...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Rekomendacje w social mediach bardziej skuteczne niż reklamy telewizyjne

Konsumenci coraz częściej są skłonni wydawać pieniądze na transmisję wideo online. Jak pokazuje badanie Deloitte „Digital Democracy Survey”, prawie połowa (49 proc.) konsumentów w Stanach Zjednoczonych subskrybuje płatne usługi transmisji strumieniowej. Co trzeci przedstawiciel pokolenia Z i Y (milenialsi) przyznaje, że serwisy społecznościowe są dla nich głównym źródłem informacji, a 70 proc. milenialsów używa ich do komunikacji z markami. Wraz z nowymi formatami, rozwijają się nowe sposoby konsumpcji treści. Jednym z nich jest binge-watching, czyli oglądanie serialu lub programu po kilka odcinków z rzędu lub cały sezon na raz. Prawie trzy czwarte (73 proc.) badanych zadeklarowało, że ogląda treści wideo w ten sposób.

Jak pokazuje badanie Deloitte, 40 proc. milenialsów (dzisiejsi 20- oraz 30- latkowie) oraz pokolenia Z (urodzeni po 2000 roku) regularnie ogląda seriale oraz programy telewizyjny „seryjnie”. W praktyce oznacza to, że oglądają oni średnio sześć odcinków (około 5 godzin) jednorazowo. Ponieważ binge-watching staje się coraz popularniejsze, reklamodawcy i marketerzy stają przed wyzwaniem, jak dotrzeć do swoich odbiorców, wykorzystując ten trend. – Jednym z wielu rozwiązań jest bardziej strategiczne lokowanie produktów w treściach, które są oglądane „seryjnie”, a które często są pozbawione reklam. Innym jest wypuszczenie pełnometrażowych filmów jako mini-seriali, aby uczynić je bardziej atrakcyjnymi – mówi Krzysztof Przybysławski, Digital Media Director z Deloitte Digital. – Oczywiście, pozostaje również rozwijanie nowych platform, które umożliwią zarabianie na fenomenie zjawiska binge-watching – dodaje.

Mainstreamowe social media?

Co wpływa na podejmowanie decyzji zakupowych konsumentów dotyczących różnego rodzaju dóbr i usług? Według badania Deloitte, dla pokoleń Z i Y kluczowe znaczenie mają rekomendacje w portalach społecznościowych. Tym samym ich wpływ jest dużo większy niż reklam telewizyjnych. 27 proc. przedstawicieli pokolenia Z przyznaje, że polecenie online przez osobę z kręgu jej znajomych w social mediach, w wysokim stopniu pomaga podjąć im decyzje o kupnie danego produktu lub usługi. Dla porównania, w przypadku reklam telewizyjnych, takiego zdania jest jedynie 18 proc. ankietowanych.

W przypadku telewizyjnych spotów reklamowych, dodatkowym wyzwaniem jest sam sposób ich oglądania. Mianowicie, blisko 99 proc. ankietowanych z pokolenia Z oraz milenialsów przyznaje, że w trakcie oglądania telewizji wykonuje inne czynności. Jak pokazuje badanie Deloitte, patrząc w ekran, średnio zajmujemy się czterema innymi rzeczami. – Gdy firmy decydują się na tę formę reklamy, muszą mieć świadomość, że wskaźniki oglądalności to nie wszystko. Włączony telewizor nie gwarantuje uwagi widza. Planując kampanię reklamową, marki muszą uwzględnić siłę rekomendacji w social mediach – mówi Michał Owczarek, Creative+Strategy Director w Deloitte Digital.

Portale społecznościowe jako źródło informacji

Jak wynika z badania Deloitte, 84 proc. konsumentów w Stanach Zjednoczonych korzysta z portali społecznościowych (ponad 90 proc. z pokolenia Z oraz milenialsów). Wykorzystują oni social media do odkrywania nowych programów – pokolenie Z i milenialsi wskazują, że portale społecznościowe są do tego bardziej skutecznym narzędziem niż reklamy telewizyjne. Co więcej, co trzeci z nich przyznaje, że serwisy społecznościowe traktuje jako główne źródło informacji, podczas gdy telewizję wskazało 21 proc. badanych w tej grupie wiekowej. Natomiast biorąc pod uwagę wszystkich respondentów, dla 40 proc. jest ona najpopularniejszą platformą informacyjną. Portale społecznościowe dają okazje markom do bezpośredniego komunikowania się ze swoimi klientami. Według badania Deloitte, blisko połowa (45 proc.) konsumentów w USA deklaruje, że czuje się bardziej związana z firmą i brandem, jeżeli angażuje się w sieci społecznościowe. 70 proc. milenialsów porozumiewa się z korporacjami za pomocą mediów społecznościowych. Prawie trzy czwarte z nich uważa, że jest to bardziej efektywny sposób niż rozmowa telefoniczna. – Pokolenie wychowane w świecie nowych technologii świetnie wykorzystuje je, aby osiągnąć swoje cele. Media społecznościowe przynoszą korzyści obu stronom – zarówno markom, jak i odbiorcom. Natomiast nieodpowiednio stosowane mogą zrodzić wiele pytań i wątpliwości. Gdy firmy nie odpowiadają na potrzeby klienta, ten ma narzędzie, by podzielić się swoim niezadowoleniem z potencjalnymi konsumentami. Dlatego w świecie nowych mediów, dbanie o satysfakcję swoich odbiorców musi być priorytetem dla firm – mówi Olgierd Cygan, Deloitte Digital CE leader.

Reklama online? Tak, ale nie każda

Obecnie trudno wyobrazić sobie, aby firma nie była dostępna ze swoim przekazem w Internecie. Jednak mimo popularności social mediów i potencjale reklamowym, który oferują, dotarcie do odbiorców może być wyzwaniem. Szczególnie że prawie połowa (45 proc.) milenialsów używa oprogramowania blokującego reklamy, a 85 proc. tej grupy twierdzi, że robi to, aby poprawić szybkość i wydajność korzystania z Internetu. Około 40 proc. z nich blokuje reklamy również na swoich smartfonach. Jak zatem stworzyć opłacalny komunikat reklamowy w Internecie? Ponad połowa konsumentów chciałaby otrzymać reklamę w oparciu o lokalizację. Co więcej, 46 proc. deklaruje, że zwraca większą uwagę na reklamę, którą mogą pominąć w stosunku do tej, której nie można pominąć. – Internet nie różni się w tej dziedzinie od innych środków przekazu – odbiorcy nie chcą nachalnej i nieprzemyślanej reklamy. Natomiast w stosunku do mediów tradycyjnych daje dodatkowe możliwości, takie jak chociażby geolokalizacja – podsumowuje Michał Owczarek.

Tajemnice angażującego wideo online i ich możliwości wykorzystania w reklamie, podczas Filmteractive Festival 2017. Deloitte Digital jest partnerem strategicznym wydarzenia. Więcej o festiwalu na stronie www.filmteractive.eu

Badanie Deloitte zostało przeprowadzone w 2016 r. na reprezentatywnej grupie 2 131 amerykańskich konsumentów.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Wszystkie kanały komunikacji 360 w jednym miejscu

Komunikacja 360 to dziś wymóg prawie każdej kampanii. Bez względu na to, czy mówimy o social mediach czy działaniach PR, należy pokazać potencjał idei w przełożeniu na inne kanały. Aby ułatwić myślenie w tych kategoriach, agencja Up opracowała i udostępniła mapę Brand Communication Channels, czyli blisko 170 najbardziej aktualnych kanałów komunikacji podzielonych na 13 głównych kategorii. To przydatne narzędzie dla każdego praktyka i adepta sztuki marketingu można pobrać ze strony www.agencjaup.pl/mapa.

Trudna sztuka grupowania kanałów

Każda z wyodrębnionych kategorii zawiera najważniejsze punkty styku między konsumentem
a marką. Ich podział opierał się zarówno na teoretycznych opracowaniach naukowych (definicjach, książkach, artykułach), jak i praktycznych rozwiązaniach kategoryzujących, stosowanych przez różne branże np. w międzynarodowych konkursach. Sama kategoryzacja, jak i przejrzysta graficznie forma jej prezentacji to autorskie pomysły agencji, które przekładają się na wysoką użyteczność narzędzia. – W dostępnych źródłach marketingowych – zarówno w sieci, jak i w literaturze branżowej – brakowało aktualnej, pełnej listy kanałów, przedstawionej
w funkcjonalnej, czytelnej formie graficznej. A przecież świadomość całego spektrum dostępnych na rynku rozwiązań jest niezwykle istotna
– mówi Tomasz Graszewicz z agencji Up.

Mapa jest najbardziej aktualnym i kompleksowym obrazem kanałów. Odzwierciedla obecne trendy w działaniach większości firm. Dlatego nie można znaleźć tu klasycznego BTL, który dawniej był definiowany jako „wszystko to, czym nie był ATL”. Dziś został rozdzielony do kilku innych kategorii. Jest też zupełnie nowa, bardzo dynamicznie rozwijającą się kategorię działań employer brandingowych. – W ciągu ostatnich lat proces powstawania kanałów komunikacji marki z otoczeniem postępuje w tempie, za którym przeciętny brand manager czy pracownik agencji nie jest w stanie nadążyć. Na mapie znajdują się również rozwiązania, które wychodzą poza klasyczną definicję kanału komunikacji. Umieściliśmy je, aby zwrócić uwagę na ich potencjał – dodaje Tomasz Graszewicz.

Jak korzystać z mapy?

Po pierwsze jest to proste i skuteczne narzędzie inspirujące. Może stanowić wsparcie dla pracowników agencji, którzy po wymyśleniu idei, muszą znaleźć dla niej konkretne rozwiązania w ramach kampanii zintegrowanej. Idealnie sprawdzi się podczas burzy mózgów i podczas spotkań strategicznych w działach marketingu.

Po drugie to narzędzie edukacyjne, swego rodzaju „ściąga” ułatwiająca myślenie 360 i orientację w całym spektrum rozwiązań, które oferuje rynek. Mapa to kompleksowa lista kanałów komunikacji, praktyczna wiedza „w pigułce” zarówno dla studentów, jak i praktyków marketingu, świetna pomoc dla prowadzących szkolenia i prezentacje.

Po trzecie pomoże w lepszej analizie dostępnych możliwości. Podpowie nowe, często nieuświadomione rozwiązania, których potencjał warto rozważyć. Z pewnością znajdują się też na niej kanały mniej znane. Mapa to świetne wsparcie dla brand managerów i osób odpowiedzialnych w firmie za opracowywanie strategii i mechaniki przekazu. Atrakcyjna
i użyteczna forma graficzna narzędzia zachęca do umieszczenia jej na ścianie jako inspiracji
w codziennej pracy.

Mapa została bezpłatnie udostępniona do pobrania na www.agencjaup.pl/mapa. Istnieje też możliwość zamówienia wysokiej jakości wydruku w dwóch wersjach kolorystycznych (czarnej
i białej), różnych wymiarach oraz wersji polskiej i angielskiej.

Założeniem Agencji Up jest ciągły jej rozwój, stąd na landing page’u stworzono również możliwość zgłaszania propozycji i uwag. Uwagami można też się dzielić na FaceBooku @BrandCommunicationChannels

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

European VR/AR Congress

Znamy datę kolejnej edycji największej konferencji dotyczącej wirtualnej rzeczywistości w tej części Europy. 23 i 24 listopada w Warszawie odbędzie się trzecia edycja European VR/AR Congress, podczas której prezentowane będą projekty i rozwiązania wykorzystujące także technologię rozszerzonej rzeczywistości. Brief.pl został Patronem Medialnym wydarzenia.

European VR/AR Congress 2017 to dwudniowa konferencja, podczas której twórcy kontentu, producenci sprzętu i specjaliści zajmujący się technologiami, szczerze opowiedzą o swoich dotychczasowych doświadczeniach, aktualnych trendach oraz wyzwaniach, przed którymi stają. Ważne miejsce wśród podejmowanych tematów zajmą takie kwestie, jak wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości w biznesie, zastosowanie jej w medycynie, budownictwie i kulturze oraz potencjał finansowy branży VR.

Nieodłączną częścią kongresu jest strefa VR Expo, gdzie będzie można osobiście przetestować najnowszy sprzęt, na własnym ciele zapoznać się z najbardziej innowacyjnymi doświadczeniami VR / AR oraz porozmawiać z ich twórcami. Podczas warsztatów w niewielkich grupach będzie można pogłębić wiedzę na temat wykorzystania technologii VR/AR w wybranych tematach.

Już po raz drugi częścią kongresu będzie Startup Zone dedykowana najmłodszym firmom rozwijającym najbardziej innowacyjne projekty w branżach VR/AR. Składać się na nią będą warsztaty pitchingu, czyli prezentowania się przed potencjalnymi inwestorami, business dating, podczas którego startupy będą mogły zawalczyć o finansowanie swoich projektów oraz Startup Expo, gdzie będą mogły przedstawić je gościom kongresu.

Ostatnia edycja kongresu zgromadziła ponad 400 gości z kilkunastu krajów. Swoje prelekcje wygłosili m.in.: Joe Robbins z Unity Technologies, Steve Dan (VRARA Londyn) Artur Kurasiński (Ghost VR) oraz Anton Skiter (Interactive Lab). Uczestnicy mogli przetestować m.in. Kontroler PlayStation VR Aim i grę Fairpoint, a także wziąć udział w warsztatach na temat wykorzystania VR na rynku nieruchomości czy marketingu.

Więcej informacji na temat kongresu znaleźć można na stronie: vrcongress.pl oraz FB/vrarcongress.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kiszmasz.Tv | 26.09.2017 | Słodki Live | Maciej Sadowski i Borys Musielak

Kiszmasz.Tv we wtorki o godzinie 16:05 na kanale Słodki Live na Facebooku

Startupy.

Jakie miejsce zajmują w gospodarce? A może to tylko dobra zabawa? A może to jedno i drugie?

Jaka powinna być rola Państwa w kształtowaniu rynku startupów? Kto bardziej potrzebuje edukacji – startupowcy czy menedżerowie w polskich firmach i korporacjach? Jak tych ostatnich zmusić do nauki?

Na te – i kilka innych – pytań próbujemy odpowiedzieć w kolejnym odcinku Kiszmasz.Tv razem z Maciejem Sadowskim ze Startup HUB Poland i Borysem Musielakiem z firmy ReaktorX.

Grzegorz Kiszluk

Jak zepsuć akcelerator innowacji – part 2

Kontynuując myśli z poprzedniego posta, dzisiaj chciałbym przyjrzeć się pierwszemu z czterech punktów: Portfel jest wyrazem zaufania jakie buduje się pomiędzy innowatorem a korporacją. Każda ze stron siebie nie potrzebuje, aby przetrwać, ale jeśli się zapnie w klamrę synergii może zawładnąć istotną częścią czegoś (wartości dodanej, zysku, technologii). Rozwinę ten bullshit talk później. Po pierwsze […]

Kontynuując myśli z poprzedniego posta, dzisiaj chciałbym przyjrzeć się pierwszemu z czterech punktów:

  • Portfel jest wyrazem zaufania jakie buduje się pomiędzy innowatorem a korporacją. Każda ze stron siebie nie potrzebuje, aby przetrwać, ale jeśli się zapnie w klamrę synergii może zawładnąć istotną częścią czegoś (wartości dodanej, zysku, technologii). Rozwinę ten bullshit talk później.

Po pierwsze straszny to bullshit, dlatego czym prędzej śpieszę, aby go w konkret (mam nadzieję) zamienić.

Mowa tutaj o portfelu startupów z którymi korporacja nawiązała bliską (wspólny projekt, połączenie zespołów, akceleracja) współpracę lub w który dokonała inwestycji. Czy korporacje w Polsce takie portfele posiadają? Nie ma oczywiście jeszcze w Polsce analiz i badań, ale jak się poskacze po stronach internetowych, to widać, że większość portfela nie posiada, ale zaprasza do niego. W Polsce jest niewiele przykładów takich dużych organizacji, które portfela startupów się dorobiły (nie mówiąc już o sukcesach w portfelu). Nie chodzi mi tutaj o krytykę tych korporacji. Zależy mi na czymś innym…….

Możemy zaobserwować w Polsce sporo korporacji, które do posiadania portfela startupów dążą. Organizują konkursy na innowacje, wydarzenia, spotkania. Wciąż jednak niewiele z nich potrafi zachęcić startup do współpracy. Tak, startup trzeba zachęcić do współpracy z korporacją.

Dlaczego?

Przecież w świecie startupów korporacje postrzegane są jak słonie, wieloryby, tankowce, titanici. Wejście z nimi w mariaż to droga przez mękę trwającą miesiącami (postrzeganie). Czasami się słyszy, że sprint w korporacji trwa kwartał. Synergia startupów z korporacjami jest możliwa tylko wtedy, jeśli droga do tej synergii jest zrozumiała, posiada jasno zdefiniowane milestony. Niestety tego już większość korporacji nie oferuje.

„ale na spotkaniu jest Prezes Zarządu” powiedziała korporacja, która ze startupami współpracować zamierza. Co z tego wynika – odpowiedział startup do którego korporacja podeszła podczas randki w ciemno w pięknych biurowcach Warszawy. What ????? Przecież każdy chciałby porozmawiać z Prezesem Zarządu – ocenia korporacja. Pytanie o czym i co będzie po tej rozmowie. W jakim czasie będzie coś się działo po tej rozmowie? Jaka będzie agenda tej rozmowy? Czego szukacie w tej rozmowie? – skwitował startup.

Zdecydowana większość korporacji mierzy okoliczności własną miarą. Ocenia, że sama możliwość rozmowy z Prezesem jest atrakcyjna. Startup wyczuwa, że pali się jego czas jeśli poza ofertą rozmowy nie pojawia się konkret kolejnych kroków. Jeśli korporacja nie może udowodnić, że posiada portfel startupów, to tym bardziej startup jest sceptyczny co do współpracy. Nikt tutaj nie ma złej woli. Dwa światy inaczej definiują swoje oczekiwania.

Posiadanie portfela startupów z którymi się współpracuje to wyraz zaufania. Ono powstaje wtedy kiedy korporacja jasno mówi czego szuka, jak długo trwa proces szukania, jak długo trwa proces oceny i z kim startup będzie obcował. Wszystko musi mieć swój tył czyli zorganizowany back end, kuchnię działania w której gotuje się ta współpraca. Inaczej nie będzie portfela.

Przecież startup nie potrzebuje siedzieć w portfelu korporacji (zawsze może po prostu sprzedać swoją usługę do korporacji). To jest dla niego szansa a nie konieczność. Identycznie dla korporacji. Tym czasem randka z Prezesem Zarządu może zamienić się w 12 miesięcy obrad poprzecinanych milczeniem. Startup tego nie chce!

Dlatego dobry startup stroni od korporacji, które nie mają transparentnych procesów współpracy z innowatorami.

Arek Skuza – jest współtwórcą i partnerem w K2 Digital Ventures, www.k2dv.com

Arek Skuza

Film „Krótki Dystans” otrzymał nagrodę Delapost na 42. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni

W niedzielę 24 września zakończył się 42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Studio Delapost było fundatorem Wyróżnienia Specjalnego w Kon-kursie Filmów Krótkometrażowych. Voucher postprodukcyjny oraz nagrodę finansową (o łącznej wartości 25 000 zł) otrzymał reżyser filmu "Krótki dy-stans”- Giovanni Pierangeli.

22 września podczas Młodej Gali na scenie gdyńskiego Teatru Muzycznego ogłoszono laureatów Konkursu Filmów Krótkometrażowych. Jury w składzie Joanna Krauze, Kuba Czekaj oraz Carla Simon przyznało jednogłośnie 5 nagród.

Wyróżnienie Delapost wręczyli: Natalia Strzałkowska (członek zarządu Delapsot) oraz Marcin Kot Bastkowski (montażysta związany ze studiem od początku jego istnienia).

Film „Krótki Dystans” wyprodukowany przez Łódzką Szkołę Filmową został wyłoniony spośród 26 filmów krótkometrażowych.

Tegoroczna edycja Konkursu to dowód na to, jak zdolni są młodzi filmowcy i jak kreatywne i różnorodne jest ich podejście do filmu. Tym bardziej cieszymy się, że możemy ich wspierać. Wierzymy w otwartość i „świeże spojrzenie” młodych twórców. Mamy nadzieję, że dzięki naszej  nagrodzie Giovanni Pierangeli będzie dalej rozwijać swój talent realizując kolejny film – powiedziała Natalia Strzałkowska – członek Zarządu Delapost.

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

O słoniu z trąbą w górze, czyli rzecz o „Tumbo pomaga” Fundacji Hospicyjnej

Spotkanie nasze było przypadkowe. Jak wszystko, co dobre. Po prostu na jednym z warsztatów poświęconych CSR-owi zgadałyśmy się, że nasze fundacje pomagają poprzez sport, że aktywizujemy społeczeństwo do niecodziennych wyzwań, że myślimy nieschematycznie.  Łączy nas także kolor pomarańczowy. Zaczęłam obserwować Fundację Hospicyjną z zainteresowaniem, bo działa ona na niełatwym obszarze. Zaprosiłam oczywiście do współpracy przy Gdańsk Business Run, gdyż jedną z form wsparcia inicjatyw Funduszu Dzieci Osieroconych, działającego przy Fundacji są TUMBOteamy! Dziś opowiem Wam o tym wszystkim.

Historia trzecia – Fundusz Dzieci Osieroconych Fundacji Hospicyjnej

Notatki z rozmowy z Justyną Ziętek Koordynatorem Funduszu Dzieci Osieroconych „Tumbo Pomaga” 

O TUMBOteamach

TUMBOteam to charytatywna drużyna Fundacji Hospicyjnej, która poprzez aktywny udział w różnych sportowych wydarzeniach, chce zwrócić uwagę na sytuację dzieci przeżywających śmierć kogoś bliskiego. TUMBOteam jest elementem szerszego programu wsparcia socjalnego i psychologicznego dzieci i młodzieży w żałobie „Tumbo Pomaga”. Jego znakiem jest pomarańczowy słonik Tumbo, z trąbą podniesioną ku górze. Członków TUMBOteamu można rozpoznać po koszulkach w takim kolorze, oczywiście ze słonikiem. To zgrana grupa osób w różnym wieku i wywodząca się z różnych środowisk. Biegają, jeżdżą na rolkach albo na rowerach. Symbolicznie przyłączają się do niej wszyscy, którzy wspierają Fundację w działaniach na rzecz osieroconych dzieci.

 O możliwościach zaangażowania się firm w projekty CSR  do programu „Tumbo Pomaga”

Sposobów wsparcia jest wiele! Każdy może kupić charytatywną koszulkę albo odebrać bezpłatną drużynową przypinkę i wziąć udział w wydarzeniu sportowym. Proponują także włączanie się w inne działania:  przygotowanie prezentów z okazji świąt, Dnia Dziecka, wyprawek szkolnych czy organizację letnich obozów. Te akcje starają  się organizować tak, by osoby obdarowujące konkretne  dziecko, miały pełną informację o tym, czego  ono potrzebuje i o czym marzy. Można także przekazać darowiznę, która zostanie wykorzystana na ten cel. Realizują także projekty łączące ekologię z pomaganiem. Zbierają plastikowe nakrętki, a z uzyskanych w ten sposób funduszy przygotowują niespodzianki dla dzieci lub oferują konkretną pomoc ich rodzinom, na przykład wykonanie remontu czy kupienie potrzebnego sprzętu medycznego. 

Bardzo ważne dla Fundacji  jest wsparcie informacyjne, dlatego warto zamieszczać w social mediach zdjęcia z drużynowych aktywności z hasztagiem #TUMBOteam. Każdy może znaleźć formę zaangażowania dla siebie.

Co wyróżnia Fundację Hospicyjną?

Wyróżnia ją niewątpliwie wszechstronność podejmowanych działań, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich.  Tajemnica odnoszonych sukcesów tkwi w zespole, w jego pasji, energii, a przede wszystkim w połączeniu sił pracowników i wolontariuszy, którzy z jednej strony pomagają w codziennej opiece nad podopiecznymi Fundacji, a z drugiej biorą udział w różnych akcjach, eventach, zbiórkach, maratonach i innych wydarzeniach, promując hasło „Hospicjum to też Życie”. I nikt tu nie boi się podejmowania trudnych tematów, związanych z chorobą, śmiercią czy osieroceniem. I każdy pamięta, że „dzieci radzą sobie same tylko w bajkach”.

O walce ze stereotypową formułą postrzegania  działań Fundacji Hospicyjnej jako „pomocy umierającym dzieciom”

Od lat, poprzez codzienne działania, w tym także edukacyjne, pokazują, że „Hospicjum to też Życie”. To życie czasami bywa trudne, szczególnie w czasie ciężkiej choroby czy u kresu. Mówią o tym, że są dzieci chore, dzieci, które umierają czy też dzieci osierocone, bo nimi się opiekują i dla nich pozyskują różne formy wsparcia. Fundacja stara się przekazać tę informację w taki sposób, by dać odbiorcy poczucie i świadomość tego, że może coś zrobić na ich rzecz. Dać swój czas jako wolontariusz, spełnić marzenie kupując prezent, pobiec w TUMBOteamie, zorganizować wydarzenie w szkole lub miejscu pracy.

Justyna: Temat jest trudny i czasami niełatwo go komunikować. Trzeba przełamywać tabu, te stereotypowe formuły właśnie. W praktyce łamiemy je, organizując dla naszych podopiecznych, którzy są w lepszej formie, spotkania, występy, koncerty, pikniki, zabawy. Niektóre dzieci nigdy nie wezmą w nich udziału, ale wiele jest takich, które bawią się i cieszą na swój sposób. Bardzo w tych wydarzeniach pomagają wolontariusze, którzy również są naszymi „ambasadorami”. Czasami relacjonują je media, co daje możliwość dotarcia do szerokiego grona odbiorców i zmiany ich wyobrażenia o hospicjum.

O planach na najbliższe miesiące

Październik to ważny moment, bo startuje ogólnopolska kampania społeczna Fundacji Hospicyjnej pod corocznym hasłem „Hospicjum to też Życie”. Tym razem jej myślą przewodnią będzie: „Opiekun rodzinny – nie musi być sam”. Inauguracja nastąpi podczas koncertu Magdy Umer, Piotra Machalicy i Grzegorza Małeckiego 14 października w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Kampania ma przede wszystkim charakter edukacyjny i za cel stawia sobie działania informacyjne oraz organizację kursów dla wolontariuszy i szkoleń z samodzielnej opieki nad chorym w domu dla rodzin.

Ponadto w październiku rozpoczyna się nowy cykl „Spotkań z Bajką” – czyli warsztatów edukacyjnych dla dzieci, podczas których poruszone zostaną tematy osierocenia i pomagania. TUMBOteam w tym czasie też nie zwalnia tempa: 5 listopada startuje w Półmaratonie Gdańsk, a 11 listopada w Biegu Niepodległości.

Justyna : Będziemy zachęcać do włączenia się w organizowany 21 listopada w gdańskich szkołach „Dzień Tumbo” (Dzień Solidarności z Dziećmi i Młodzieżą w Żałobie) przygotowanie świątecznych prezentów dla naszych podopiecznych. Każdy będzie mógł przygotować paczkę z konkretnym prezentem. Zachęcamy wszystkich do śledzenia nas na facebooku i zapewniamy, że każdy znajdzie sobie u nas przestrzeń do działania. Dziękujemy także za dotychczasową pomoc i regularne wsparcie od trójmiejskich firm!

Tyle dobrego, tylko wybierać! Mnie pozostaje rzucić hasło, iż to naprawdę wspaniałe inicjatywy, na których można oprzeć całą bądź część strategii CSR Waszych biznesów i rozwijać chociażby wolontariat pracowniczy.

Jeśli masz ochotę pobiegać:  www.tumbopomaga.pl

Więcej o Fundacji Hospicyjnej i ich projektach: www.fundacjahospicyjna.pl

Dane kontaktowe:

Justyna Ziętek, koordynatorka FDO „Tumbo Pomaga” e-mail: j.zietek@hospicja.pl

 

Drużyna TUMBOteam podczas Gdańsk Business Run 2017 od lewej na górze: Barbara Olszewska, Stanisław Skwiot, Maciej „Gleba” Florek, Magda Fijał,  Ulana Witkowska, Józef Kobylski, Mateusz Wittstock, Krzysztof Kamiński, Adam Siemion, na dole od lewej: Krzysztof Olszewski, Justyna Ziętek, Ola Kalita.)

 

 

Półmaraton Gdańsk 2016 (od lewej: Krzysztof Olszewska, Monika Bogdanowicz, Ola Kalita, Ulana Witkowska, Justyna Ziętek, Maciej „Gleba” Florek, Jarosław Bieniuk

Całe życie zawodowe spędziła w branży eventowej i marketingu, głównie współpracując z agencjami i firmami jako freelancerka w obszarze tworzenia treści i PR-u. Gdy wróciła do rodzinnego Gdańska, przewróciła swoje życie do góry nogami i przeszła całkowicie na inną stronę mocy, czyli do sektora pozarządowego. W 2018 roku założyła fundację „Nielada Historia”, która realizuje projekty związane ze wsparciem pomorskich organizacji pozarządowych w marketingu, budowie wizerunku i CSR, czyli społecznej odpowiedzialności biznesu. Zafascynowana zagadnieniem ekonomii społecznej. Ma naturalną umiejętność sieciowania ludzi i inicjatyw. Uwielbia pracować projektowo i robić kilka rzeczy równolegle, ale to już całkiem inna historia.

Magda Jabłońska

Mobilna szybkość kluczem do sukcesu

Obecnie posiadanie strony internetowej nie jest już przewagą konkurencyjną, ale obowiązkową inwestycją każdego przedsiębiorcy lub wydawcy. W czasach, kiedy już 41% Polaków poszukuje informacji za pośrednictwem telefonu tak samo często, jak przy użyciu komputera, przepustką do sukcesu staje się szybkość ładowania strony na smartfonach. Przedsiębiorcy mogą tracić nawet połowę wizyt mobilnych z powodu zbyt długiego czasu ładowania - jak wskazuje badanie Google, ten czas nie powinien przekraczać 3 sekund. Okazuje się, że taka sytuacja może mieć miejsce nawet w 90% przypadków, gdyż strony małych i średnich firm ładują się średnio aż 10 sekund. Google, wychodząc naprzeciw potrzebom przedsiębiorców, ulepsza narzędzie Test My Site i organizuje Speed Up Week - tygodniowe wydarzenie poświęcone mobilnej stronie biznesu.

Jak wskazują najnowsze dane, więcej niż połowa polskich przedsiębiorców nie posiada strony dostosowanej do smartfonów.[1] Zaś ci, którzy planują zainwestować w poprawę obecności firmy w internecie, często nie mają świadomości, jak ważna jest szybkość ładowania strony na telefonach. Przykładowo: jeżeli strona restauracji zbyt długo ładuje się na telefonie, jej właściciele tracą potencjalnych klientów, którzy przebywają akurat w pobliżu i poszukują miejsca, do którego chcieliby wstąpić na posiłek. Czas wczytywania się dobrych stron lokali z branży gastronomicznej to najczęściej pomiędzy 4,5 sekundy a 5 sekund, dlatego jeżeli strona danego miejsca ładuje się już 7 sekund, dla właścicieli może to oznaczać utratę nawet 26% wizyt.[2] Znaczy to również, że przedsiębiorcy aktualnie pozostają w tyle za konsumentami, bowiem już 61% Polaków posiada smartfona, którego coraz częściej wykorzystują do zakupów. 31% z nich szuka za jego pośrednictwem inspiracji, rozglądając się za produktami lub usługami, a 25% używa telefonu do znalezienia informacji o lokalnych sklepach i usługach.1

Przy pomocy najnowszej wersji narzędzia Test My Site (testmysite.thinkwithgoogle.com) Google sprawdził średni czas, w jakim polskie strony ładują się na telefonach w obrębie poszczególnych branż. W przypadku sprzedaży detalicznej jest to 11,3 sekundy, mediów i rozrywki – 10,6 sekundy, a biznesu – 9,8 sekundy.4 Ten czas wydaje się zdecydowanie zbyt długi, szczególnie w świetle danych mówiących, iż już 1-sekundowe opóźnienie w ładowaniu się strony powoduje spadek konwersji o 7%, a satysfakcji klienta o 16%.[3] Dla 79% mobilnych konsumentów niewystarczające dostosowanie strony do smartfonów będzie także powodem, aby nie robić ponownie zakupów za jej pośrednictwem.[4]

Najnowsza wersja narzędzia Test My Site umożliwia nie tylko określenie szybkości ładowania strony i sprawdzenie jej dostosowania do urządzeń mobilnych, ale i porównanie osiąganych przez stronę wyników na tle danej branży. Przedsiębiorcom czy wydawcom umożliwi to przede wszystkim określenie tego, jak ich strony wypadają na tle konkurencji. Daje to również dużo lepszy obraz zapotrzebowania na zmiany – dzięki narzędziu przedsiębiorca lub wydawca dowie się, czy jego konkurencja jest dużo lepiej przygotowana do ery mobilnej, a także zobaczy oszacowanie, ilu użytkowników traci jego strona z powodu zbyt długiego czasu ładowania na smartfonie.

Na podstawie przeprowadzonego testu właściciel otrzyma od Google także zestaw rekomendacji dedykowanych dla jego strony, wskazujących, co należy poprawić, aby czas jej ładowania na telefonach uległ skróceniu.

Aby zwiększyć świadomość potrzeby posiadania strony dostosowanej do szybkiego ładowania na smartfonach wśród małych i średnich firm, Google w dniach 25-29 września br. organizuje Speed Up Week – tygodniowe wydarzenie, w ramach którego przedsiębiorcy, jak i wydawcy będą mogli za darmo przetestować swoją stronę przy pomocy ulepszonego narzędzia Test My Site, wziąć udział w Hackathonie, nawiązać współpracę z Partnerem Google lub – w przypadku początkujących – utworzyć darmową i przyjazną smartfonom stronę internetową poprzez Google Moja Firma.

Przedsiębiorcy zyskują więc szansę na lepsze dostosowanie się do oczekiwań i potrzeb dzisiejszych konsumentów. Mogą bezpłatnie przetestować swoją stronę internetową pod kątem jej funkcjonowania na urządzeniach mobilnych, dowiedzieć się, o ile sekund będą w stanie poprawić swój wynik, oraz uzyskać konkretne rekomendacje, co można poprawić, aby ich strona ładowała się szybciej. Wdrożenie proponowanych zmian pozwoli nie tylko sprowadzić na stronę większą liczbę potencjalnych klientów, ale także poprawi efektywność działań reklamowych prowadzonych w internecie.

[1] Raport Ipsos, Impact Study – Poland „Offline”, 2017 r.

[2] Dane z Test My Site dla Polski, 2017 r.

[3] A beginner’s guide to website speed optimization, kinsta.com, dostęp: 11.09.2017 r.

[4] How loading time affects your bottom line, blog.kissmetrics.com, dostęp: 11.09.2017 r.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ruszył nabór do Plebiscytu Lady Business Awards 2017

Można zgłaszać się do Plebiscytu Lady Business Awards 2017, którego celem jest nagrodzenie wybitnych osiągnięć zawodowych kobiet biznesu. Organizatorem wydarzenia jest Lady Business Club Business Woman Foundation oraz portal ladybusiness.pl.

Ruszył nabór do pierwszej edycji Plebiscytu Lady Business Awards 2017, którego celem jest uhonorowanie wybitnych, przedsiębiorczych kobiet, które z sukcesem zarządzają firmami od co najmniej 15 lat.

Nasz plebiscyt, w odróżnieniu od konkurencyjnych inicjatyw, koncentruje się na osiągnięciach kobiet, które przetarły szlaki i stworzyły filary dla rozwoju polskiego biznesu, będąc wzorem i inspiracją dla następnych pokoleń – wyjaśnia Emilia Bartosiewicz, Prezes i założycielka Lady Business Club Business Woman Foundation.

Chcemy, aby ich wkład w rozwój polskiej przedsiębiorczości został doceniony i aby nagroda zachęciła je do mówienia o swoich dokonaniach w Polsce i za granicą – dodaje.

Kto może zgłosić się do plebiscytu? Poza warunkiem prowadzeniem firmy od minimum 15 lat i zarządzanie nią od minimum 10 lat, kandydatki powinny przedstawić wybitne osiągnięcia na polu zawodowym.

Zachęcam do udziału kobiety, które chcą pochwalić się swoimi sukcesami, silną pozycją na rynku i rozpoznawalną marką. Zapraszam charyzmatyczne i kreatywne osoby, które są wzorem przedsiębiorczości, innowacyjności, ale i etyki w biznesie. A także wykazują się zaangażowaniem i odpowiedzialnością, prowadząc działalność prospołeczną i charytatywną – wyjaśnia Emilia Bartosiewicz.

Do udziału w Plebiscycie można zgłaszać się na stronie www.ladybusinessawards.pl do 31 października 2017 r. Uroczystość, podczas której poznamy zwyciężczynie, odbędzie się 24 listopada 2017 r. w Warszawie. W Kapitule zasiadają wybitne postaci świata biznesu, m.in. Stanisława Missala – właścicielka marki Quality Missala, Irena Kurdziel – prezes Grupa Kotrak, Zofia Żuk – prezes Łuksja Sp. z o.o., Alicja Wojciechowska – prezes Alles.

Organizatorem Plebiscytu jest Lady Business Club Business Woman Foundation. Fundacja powstała w miejsce klubu Lady Business Club istniejącego od 2011 r. Misją Fundacji jest promocja przedsiębiorczości wśród kobiet oraz wspieranie ich rozwoju zawodowego i osobistego.

Patroni medialni: Biznes Musi Sprzedawać, Brief, Klub Integracji Europejskiej, Magazyn Pomorski, Manager24, Mamo Pracuj, Marketing dla Ciebie, OOH Magazine, Przedsiębiorcy.eu, VIP Magazyn, VIT Woman.

Partnerzy: Stowarzyszenie Aktywne Kobiety, Świadomi w Biznesie, Apostołowie Opinii, Business Lady Club w Bułgarii, Luxembourgh-Poland Business Club, Polski Klub Biznesu w Portugalii, Polish Business House, Polski Klub Biznesu

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

PwC: przedsiębiorcy boją się kryzysu

Zarządzający firmami coraz bardziej obawiają się kryzysu, który mógłby ograniczyć lub nawet spowodować wstrzymanie działalności przedsiębiorstwa. Taki wniosek wyłania się z raportu „CEO Pulse” przygotowanego przez firmę doradczą PwC. Na liście zagrożeń, obok niepewności ekonomicznej i geopolitycznej, znalazła się dynamika zmian technologicznych.

Sytuacje kryzysowe zdarzają się częściej niż można byłoby przypuszczać. Aż 65% zaproszonych do badania CEO doświadczyło co najmniej jednej sytuacji kryzysowej na przestrzeni ostatnich trzech lat. Ponad połowa zarządzających przyznała, że w tym czasie musiała dwukrotnie łagodzić skutki wewnątrzfirmowego kryzysu, a 15% respondentów doświadczyło nawet pięciu bądź więcej kryzysów natury m.in. finansowej, kadrowej, regulacyjnej czy technologicznej.

Spodziewany wzrost nieoczekiwanych wydarzeń

Wiele wskazuje na to, że zagrożeń będzie przybywać. Na przestrzeni najbliższych 3 lat ponad 30% badanych przez PwC spodziewa się doświadczenia więcej niż jednego kryzysu w swojej firmie. Zaledwie 16% CEO jest zdania, że niedaleka przyszłość nie będzie aż tak wymagająca. Zdaniem analityków zarządzanie kryzysowe i przygotowywanie planów postępowania na wypadek nieoczekiwanych zdarzeń staje się nieodzowną normą dla wszystkich przedsiębiorstw.

Czego boją się CEO?

Zdecydowana większość – bo aż 91% biorących udział w badaniu – potwierdziła, że jest w pełni odpowiedzialna za zażegnanie kryzysu i przywrócenie sprawności operacyjnej firmy. Nie czuje się jednak w tej roli komfortowo, obawiając się o zdolność do szybkiego przywrócenia stanu sprzed wystąpienia sytuacji kryzysowej, wywołanej m.in. utratą płynności finansowej, nałożonymi sankcjami prawnymi, utratą pozycji rynkowej, bardzo wysoką rotacją personelu, cyberatakiem lub awarią infrastruktury IT.

I tak, u 65% badanych niepokój budzi sprostanie konieczności bardzo szybkiego gromadzenia informacji o przebiegu sytuacji kryzysowej i prowadzenia właściwej komunikacji wewnątrz firmy. Druga w kolejności jest niepewność dotycząca przestarzałych, nieaktualizowanych planów utrzymania ciągłości funkcjonowania biznesu – aż 57% CEO ma wątpliwości, czy sprawdziłyby się one w przypadku wystąpienia kryzysu. – Warto podkreślić, że w przypadku zagrożeń natury finansowej, regulacyjnej czy kadrowej przygotowanie skutecznego planu postępowania na wypadek kryzysu może być problematyczne i z pewnością czasochłonne, najczęściej też angażuje wiele osób wewnątrz organizacji. Natomiast w przypadku poważnych awarii infrastruktury IT bądź nagłej i długotrwałej przerwy w dostępie do Internetu czy energii elektrycznej z pomocą może przyjść outsourcing. Jednym z rozwiązań jest szybka „przeprowadzka” do zastępczej przestrzeni biurowej, którą w określonym czasie przygotuje nam zewnętrzny partner, zgodnie z naszymi wytycznymi zawartymi w umowie abonamentowej. W taki sposób, w związku z dwudniowym brakiem zasilania w budynku biurowym, postanowił postąpić polski oddział międzynarodowej firmy ubezpieczeniowej, dla której w ciągu niecałych 4 godzin przygotowaliśmy 30 stanowisk pracy z pełnym odtworzeniem firmowych zasobów – tłumaczy Ewelina Hryszkiewicz z Atmana, operatora telekomunikacyjnego oferującego m.in. usługę biura zapasowego.

Ankietowani przyznali, że poza wspomnianymi obawami, nie czują się pewnie w obszarze informowania na bieżąco o przebiegu kryzysu zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych interesariuszy firmy, a także jasnego zdefiniowania przyczyn i samej „natury” sytuacji kryzysowej.

Pięć głównych czynników

Po konsultacji z zaproszonymi do badania prezesami i dyrektorami przedsiębiorstw z całego świata eksperci PwC wskazali pięć najważniejszych czynników odpowiedzialnych za wzrost obaw związanych z wystąpieniem nieoczekiwanych zdarzeń będących źródłem kryzysu. Na pierwszym miejscu znalazła się globalna nieprzewidywalność ekonomiczna, na drugim przyrost regulacji prawnych wymagających zmian modeli zarządzania, kolejne zajęła zmienność kursów walut, czwartym czynnikiem okazała się niepewność geopolityczna, a listę zamyka prędkość zmian technologicznych związana z cyfrową transformacją biznesu. – Tempo zmian technologicznych jest dzisiaj wyjątkowo szybkie, a do tego jeszcze dochodzi brak specjalistów na rynku. Jednak o ile na sytuację geopolityczną czy zmiany kursów walut firmy nie mają większego wpływu, o tyle w przypadku technologii mogą przewidzieć scenariusze kryzysowe i się do nich przygotować. Jeśli nie pozwalają na to własne zasoby, to korzystając z outsourcingu – zwraca uwagę Ewelina Hryszkiewicz z Atmana.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF