...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Kryterium nr 8 – Umiejętności prezentacyjne zespołu startupowego

Witajcie w kolejnym materiale z serii: „Wybór z palca, czyli kryteria doboru startupów do współpracy z dużą organizacją”. To już ósme z dziesięciu kryteriów opisanych na łamach Brief.pl. Jeśli chciałbyś poznać pozostałych siedem, zapraszam: http://brief.pl/author/arekskuza/ Jeśli chodzi o kryterium nr 8, sprawa jest dość prosta. Startup, który prezentuje się dobrze, to zawsze lepszy startup od […]

Witajcie w kolejnym materiale z serii: „Wybór z palca, czyli kryteria doboru startupów do współpracy z dużą organizacją”.

To już ósme z dziesięciu kryteriów opisanych na łamach Brief.pl. Jeśli chciałbyś poznać pozostałych siedem, zapraszam: http://brief.pl/author/arekskuza/

Jeśli chodzi o kryterium nr 8, sprawa jest dość prosta. Startup, który prezentuje się dobrze, to zawsze lepszy startup od tego, który nie potrafi zaprezentować się wcale lub robi to gorzej niż inni. Oczywiście to bardzo duże uproszczenie.

Zastanówmy się przez chwilę, dlaczego umiejętności prezentacyjne są tak ważne w kontekście współpracy z dużą firmą? Powód jest właściwie jeden, ale niezwykle ważny – umiejętności prezentacyjne pomagają pokonywać kolejne szczeble w procesie integracji (startupu z dużą organizacją). Oczywistym jest fakt, że w korporacjach decyzje zapadają w większych grupach, zespołach. Wiele osób, z różnych poziomów struktury organizacyjnej, uczestniczy w procesie akceptacji, modyfikacji i negacji propozycji biznesowych. Ta sama zasada dotyczy startupów. Dodatkowo, w procesie bierze udział także wielu specjalistów z poszczególnych dziedzin, których opinia ma wpływ na to, jak i czy startup ma szansę na integrację z organizacją. Zatem spotkanie startupu z korporacją, to w rzeczywistości szereg konfrontacji, z wieloma interesariuszami, decydentami i nie tylko.

W niniejszym artykule zdolności prezentacyjne definiuję dość prosto. Według mnie do najważniejszych należą:

  • Umiejętność operowania językiem uczciwych korzyści (mam tutaj na myśli korzyści faktyczne, realne, które klient może odnieść już teraz, a nie hipotetycznie w przyszłości);
  • Umiejętność komunikowania się precyzyjnym przekazem, w każdej sytuacji. To chyba jeden z trudniejszych elementów do sprawdzenia i opanowania. Startup (jego zespół) wędrujący po korporacji napotyka w korytarzach prezesów, specjalistów, dyrektorów, kierowników. Zdarza się, że przedstawiciele startupu są wzywani na szybkie spotkania z kluczowymi osobami. Ważna w tym kontekście jest umiejętność przedstawienia startupu i korzyści płynących ze współpracy z nim w kilku słowach, w kilku prostych zdaniach.
  • Umiejętność tworzenia i operowania obrazami – to dość proste i zarazem bardzo skuteczne narzędzie wyjaśniania skomplikowanych kwestii. Z reguły to, co tworzy startup, jego technologie, model biznesowy, założenia i zespół to skomplikowany i złożony świat. Umiejętność zaprezentowania go dużej organizacji wpływa bezpośrednio na zwiększenie prawdopodobieństwa zawiązania się współpracy pomiędzy firmą a startupem. I zazwyczaj potrzeba na to wiele rozmów, spotkań, przekazów i wyjaśnień. Przedstawiamy przecież startup, czyli firmę, a nie tylko jej produkt. Zatem jeśli twórcy startupu będą potrafili korzystać sprawnie z komunikatów w formie graficznej (obrazów, rysunków, grafów), a tekst odstawią na drugi plan, każde spotkanie z kluczowymi osobami w korporacji będzie owocowało większym zrozumieniem i lepszym dialogiem.

Jak powyższe umiejętności mają się do kryterium selekcji? Dobrze, jeśli osoba z dużej organizacji, która jest odpowiedzialna za selekcję startupów, jasno przedstawi swoje oczekiwania w kwestii umiejętności prezentacyjnych. Wówczas, jeśli w puli potencjalnych partnerów (startupów) znajdą się te, które potrafią odpowiednio wejść w dialog z korporacją,  proces integracji obu struktur będzie sprawniejszy.

Niektórym z Was może się to wydawać miałkie lub mało ważne zagadnienie. Ktoś może powiedzieć „trzeba się dobrze sprzedać, a reszta jest mało ważna”. Jeśli tak pomyśleliście, to chciałbym Was zachęcić do skorygowania swojego wyobrażenia –  praca jaką wykonał i wykonuje startup powinna i musi być odpowiednio dobrze zaprezentowana. A w tym zdecydowanie pomagają umiejętności prezentacji. Zatem będzie lepiej dla wszystkich stron, a na pewno dla samej korporacji, jeśli do kryteriów selekcji dobrego startupu, dorzuci także ocenę umiejętności prezentacyjnych.

Arek Skuza

Kobiety w biznesie górą! Ostatnie dni na rejestrację do konkursu European Women Startup Competition

kobiety - startup

Women Startup Competition – ogólnoeuropejski konkurs dla przedsiębiorczych kobiet jest niepowtarzalną okazją, aby zaprezentować swój biznes przed gronem inwestorów, przedstawicieli korporacji i dziennikarzy z całej Europy. Założycielki i pomysłodawczynie innowacyjnych startupów wciąż mogą zgłosić się do półfinałów konkursu. Odbędą się one w dn. 14–15 marca w nowej przestrzeni coworkingowej Mindspace Koszyki w Warszawie. Podczas dwudniowego wydarzenia wyłoniona zostanie zwycięska firma, która pojedzie do Londynu na finały. Rejestracja firm jest otwarta do 8 marca.

Women Startup Competition daje niesamowite możliwości jego uczestnikom – mówi Karolina Stelmach, współorganizatorka polskich eliminacji, uczestniczka pierwszej edycji konkursu.
Wypełnienie formularza zajmuje zaledwie 10 minut, a korzyści jest naprawdę wiele! Przede wszystkim warto pamiętać o nagrodzie głównej półfinałów. Zwyciężczynie pojadą na 5–dniowe szkolenie i finały do Londynu, ufundowane przez organizatorów. Taki wyjazd może niesamowicie przyspieszyć rozwój firmy, która dopiero zaczyna swoją przygodę z biznesem.

Dla takich podmiotów wiedza, ekspertyza oraz doświadczenie zdobyte podczas szkolenia są kluczem do dalszego rozwoju i osiągnięcia zamierzonych sukcesów rynkowych. – Wierzymy, że w Polsce jest wiele innowacyjnych biznesów, które warto wspierać i promować – dodaje współorganizatorka półfinałów – Małgorzata Czwarno. – Świetnym przykładem jest zeszłoroczny sukces Pelvifly – polskiego startupu, który wygrał 4. edycję konkursu. Jestem przekonana, że każdy z uczestników – niezależnie od końcowego wyniku – wyniesie ważną lekcję z tego konkursu.

Półfinały odbędą się w dn. 14–15 marca w przestrzeni coworkingowej Mindspace Koszyki (Koszykowa 61). Pierwszego dnia przewidziane są szkolenia z mentorami, przybliżające tematykę wystąpień publicznych, prezentacji i pitchingu przed inwestorami. Jednym z nich został Borys Szyc. Dzień drugi to tzw. demo day i krótkie (2–min) wystąpienia przed publicznością i jury, które wybierze 3 zwycięskie firmy. Startup, który zajmie 1. miejsce pojedzie na 5–dniowe szkolenie i finały do stolicy Wielkiej Brytanii.

Do konkursu może zgłosić się każda firma, która spełnia jeden z trzech warunków: jest zarządzana przez kobiety, w danej organizacji kobiety posiadają min. 50% udziałów lub przynajmniej połowę jej zespołu stanowią panie. Udział konkursie jest bezpłatny po wcześniejszej rejestracji na stronie: http://bit.ly/2n2tNKb. Zgłoszenia od firm zbierane są do północy 8 marca br. na stronie: http://bit.ly/2Bph6Si.

Polskie eliminacje spotkały się z dużym zainteresowaniem firm, które wspierają i promują przedsiębiorczość wśród kobiet. W tegorocznej edycji Patronem Głównym półfinałów jest Mindspace – globalny dostawca przestrzeni coworkingowych. Dla zwycięskiego startupu ufunduje on 3–miesięczne członkostwo, co oznacza przynależność do społeczności Mindspace, jak również dostęp do wszystkich swoich lokalizacji coworkingowych na świecie – w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA i Izraelu.

Na półfinały zaproszony jest także każdy, kto interesuje się tematyką kobiecej przedsiębiorczości. Zeszłoroczne półfinały uatrakcyjniły krótkie wystąpienia znanych, polskich businesswomen, m.in. Olgi Kozierowskiej, dziennikarki i założycielki Sukcesu Pisanego Szminką, czy Marzeny Bieleckiej, inwestorki i współzałożycielki funduszu wysokiego ryzyka, Experior Venture Fund.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zmiany w algorytmie Facebooka – jak sobie z nimi radzić?

Facebook

W przeciągu kilku ostatnich miesięcy Facebook dokonał wielu transformacji. Jedną z nich jest zmiana algorytmu odpowiedzialnego za wyświetlane w News Feedzie treści. Od tej pory, marki będą musiały zmienić strategię reklamową, aby zwiększyć zasięg organiczny i wywołać zaangażowanie użytkowników. W poniższym artykule, Sebastian Lipka, Performance Analyst Catvertiser, przedstawia sposoby na to, jak nie stracić interakcji z odbiorcami i jak radzić sobie z aktualizacjami na Facebooku.

Facebook surowszy dla marketerów

Kilka tygodni temu Mark Zuckerberg ogłosił, że Facebook wraca do korzeni, czyli do bycia przede wszystkim platformą społecznościową, mającą na celu budowanie i utrzymywanie więzi między ludźmi, a nie między osobą i marką. Zmieniony algorytm sprawi, że użytkownikom udostępniane będą treści, które są dla nich wartościowe i skłaniają do interakcji z innymi ludźmi, szczególnie z bliskimi znajomymi i rodziną.

Obecnie Facebook ocenia wartość publikowanej treści po liczbie reakcji, komentarzy i udostępnień. Po zmianach pierwszeństwo będą miały te, które zachęcają do dyskusji, angażują odbiorcę – takie, które faktycznie go zainteresują, zwiększając poziom interakcji danego użytkownika z treściami, które do niego docierają. Facebook zapowiada również, że zmiany spowodują zwiększenie udziału w feedach odbiorców, postów znajomych i rodziny, ograniczając tym samym ilość treści publicznych, udostępnianych przez firmy i wydawców.

Co to oznacza dla marek? Oczywiście mniejszą widoczność dla potencjalnych grup docelowych. Dlatego też, chcąc utrzymać pozycję w News Feedzie, marki będą musiały publikować treści wiarygodne, rzetelne i angażujące. Content przez nie udostępniany, będzie również dopasowany do odbiorców, którzy faktycznie są nim zainteresowani.

Czy obecność firm na Facebooku ma jeszcze sens?

Na pewno wielu marketerów, po informacjach o planowanych zmianach, zadawało sobie pytanie, czy obecność marek na Facebooku ma jeszcze sens. Jedno jest pewne – jeśli treści przez nie publikowane będą naprawdę wartościowe i angażujące, firmy nie odczują aż tak znaczącego spadku zasięgów organicznych.

Nie będzie już jednak miejsca na clickabajtowe banały lub treści czysto informacyjne. Obecna zmiana jest faktycznie zmianą na lepsze i nie trzeba się jej obawiać. Jest dobra, ponieważ pozwoli zweryfikować  dotychczasowe działania użytkowników. Mogą stracić na niej jedynie te marki, które nie przykładały się do poziomu publikowanych treści.

Poniżej 5 sposobów na to, jak w obecnej sytuacji skutecznie docierać do swoich odbiorców na Facebooku:

  1. Funkcja „obserwuj najpierw”

Marki powinny zachęcać użytkowników do wybierania opcji „obserwuj najpierw”, ponieważ dzięki temu będą miały pewność, że obserwujący stronę zobaczą wszystkie udostępnione przez nich posty. Jest to też świetna opcja z perspektywy odbiorcy – pozwala bowiem nie stracić, w gąszczu wielu informacji, tego, co jest dla niego istotne.

  1. Live Stream

Relacje live wywołują zdecydowanie więcej komentarzy niż zwykłe treści. Angażują do merytorycznej dyskusji na temat poruszanego problemu, dlatego Facebook będzie traktował je jako szczególnie wartościowe.

  1. Wydarzenia

Facebook docenia angażowanie społeczności poprzez organizowanie wydarzeń. Należy więc zwrócić uwagę na to, że dużo większą skutecznością cieszą się niestandardowe wydarzenia, wnoszące jakąś wartość dodaną dla ich uczestników.

  1. Grupy

Pozwalają one jeszcze bardziej angażować społeczności. Na grupach, Facebook wciąż nie ucina zasięgów. Co więcej, uruchomił właśnie program grantowy mający na celu rozwijanie tych działań.

  1. Crowdsourcing

Marki powinny pozwalać użytkownikom wypowiadać się swojej społeczności, np. poprzez konsultowanie niektórych pomysłów. Sprawia to, że odbiorcy czują, że mają wpływ na kształtowanie się ich ulubionej marki, przez co bardziej się z nią wiążą.

Zmiany wprowadzone na Facebooku mają na celu zwiększenie interakcji między bliskimi i powrót do pierwotnych założeń portalu, czyli nawiązywanie i utrzymywanie relacji z ludźmi. Tym samym, w News Feedach użytkowników, priorytetowe będą posty udostępniane i komentowane przez znajomych. Marki natomiast, chcąc utrzymać swoją pozycję, będą musiałby publikować naprawdę angażujące treści.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zakopane.info dołącza do grupy tuPolska

tupolska

Grupa medialna tuPolska poszerza swoją sieć lokalnych portali informacyjnych. W styczniu działalność rozpoczął serwis Zakopane.info.

– Startujemy z projektem nowego portalu, bo w Zakopanem i powiecie tatrzańskim widzimy niszę na rzetelne, podane w nowoczesny sposób informacje przydatne mieszkańcom i porady dla lokalnych przedsiębiorców niezbędne w prawidłowym prowadzeniu działalności. Chcemy, by mocną stroną naszego serwisu były również informacje dla turystów, w postaci newsów, zdjęć i filmów z tatrzańskich szlaków – mówi redaktor naczelny Zakopane.info – Marcin Szkodziński.

Zakopane.info działa na licencji sieci tuPolska, która jest wydawcą lokalnych portali informacyjnych na Śląsku: Rybnik.com.pl, tuWodzislaw.pl, tuZory.pl i tuJastrzebie.pl. Do grupy należą także inne serwisy miejskie: tuWrocław.com, tuŁódź.com, a od stycznia 2018 roku Zakopane.info.

– Zdecydowaliśmy się przystąpić do sieci tuPolski, bo to gwarantowało szybkie uruchomienie portalu oraz sprawdzone narzędzia w postaci nowoczesnej witryny oraz intuicyjnego panelu administracyjnego – dodaje Marcin Szkodziński.

Wacław Wrana – członek zarządu tuPolski zapowiada dalszy rozwój sieci miejskich portali działających na licencji tuPolski. – Najważniejszymi argumentami dla naszych partnerów są: 17-letnie doświadczenie w branży mediów internetowych, stabilne działanie naszych serwisów, niskie koszty uruchomienia portalu oraz opłaty licencyjnej – tłumaczy.

W grudniu 2017 roku portale należące do grupy tuPolska odwiedziło 710 555 unikalnych użytkowników (źródło: Google Analytics).

 

Więcej o grupie tuPolska: www.tupolska.com

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

5 sposobów aby podnieść fill rate

computer

W Internecie jest blisko miliard czterysta milionów stron internetowych! Duża część z nich korzysta z reklam, aby zarabiać na ruchu generowanym przez odwiedzających. Dla niektórych wydawców to główne źródło dochodu i z tego względu chcą zarabiać na każdym wyświetleniu tak skutecznie, jak tylko to możliwe. Z pomocą przychodzi fill rate.

Fill rate to współczynnik wypełnienia strony reklamami, które są wyświetlane za każdym razem gdy użytkownik odwiedza daną stronę. Są to reklamy, które pojawiły się na witrynie lub po prostu zostały wyeksponowane. Fill rate jest znaczący ponieważ, w przeciwieństwie do tego, czego chciałby wydawca, nie wszystkie zapytania reklamowe kończą się wyświetleniem kreacji. Określenie stawek fill rate może w znaczący sposób pomóc wydawcom w określeniu wykorzystania zasobów reklamowych strony.

Ponadprzeciętny współczynnik fill rate oznacza, że powierzchnia na stronie jest efektywnie gospodarowana, co oznacza większe zarobki. Jak zatem obliczyć współczynnik fill rate dla danej strony? Należy wziąć całkowitą liczbę wyświetlanych na stronie reklam i podzielić ją przez liczbę wysłanych żądań dotyczących reklamy. Uzyskany w ten sposób fill rate da ogólny pogląd na efektywność zarobkową strony oraz gdzie należy poprawić wydajność.

Oto pięć sposobów, które pozwolą zmaksymalizować fill rate:

  • Wybierz sieć reklamową, która oferuje blisko 100% wypełnie – doskonałym przykładem są sieci reklamowe, które implementują header bidding. Dzięki temu stawki są korzystniejsze, a fill rate może osiągnąć poziom 100%.
  • Testowanie kilku sieci – komunikacja z kilkoma sieciami pozwoli sprawdzić różne stawki za wyświetlanie reklam na stronie. Należy wybrać sieć, która najlepiej współgra z prowadzoną stroną. Dzięki temu nie tylko współczynnik fill rate będzie na odpowiednio wysokim poziomie, ale także zarobki z ruchu.
  • Geo-targeting – w tym przypadku najlepiej sprawdzi się kierowanie reklamy na użytkowników lub odwiedzających z krajów, w które notują największe zapotrzebowanie. W tym przypadku należy poszukać i nawiązać współpracę z siecią reklamą z kraju, z którego pochodzi najwięcej ruchu na stronie.
  • Elastyczne rozmiary reklam – umieszczenie uniwersalnych rozmiarów w miejscach docelowych reklam pozwoli na osiągnięcie wyższego wskaźnika wypełnienia dla pojedynczych miejsc. Największy płatny rozmiar reklamy to taki, który pozwala na wyświetlenie kreacji w konkretnym miejscu. To sprawi, że strona stanie się konkurencyjna i korzystniejsza dla reklamodawcy.
  • Blokowanie reklam – większość użytkowników używa różnego typu rozszerzeń do przeglądarek aby blokować nachalne reklamy mimo, że wydawca przestrzega zasad. Na szczęście istnieją rozwiązania, które pomagają reklamodawcom przebić się przez adblocki i dopuścić do wyświetlenia kreacji.

Część wydawców zmaga się w tym czasie z poniesieniem współczynnika fill rate. Wspomniane wyżej wskazówki z pewnością mogą pomóc w usprawnieniu tego procesu. Mimo wszystko, praca nad fill rate może okazać się zbyt czasochłonna i skomplikowana. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się z pomocą do specjalistów, którzy z pewnością pobudzą współczynnik wypełnienia, a wydawcom zagwarantują oczekiwane zyski.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Dlaczego branża FMCG powinna postawić na design?

łomża

Odpowiedź jest prosta – ponieważ design to jedno z najważniejszych dziś narzędzi do budowania przewagi na rynku FMCG. Zapewne mijając sklepowe półki, często zastanawiamy się, dlaczego niektóre produkty omijamy i wydają się nam „nie dla nas”. Mamy wątpliwości co do ich wiarygodności i skuteczności. W koszyku ostatecznie lądują marki znane, które darzymy zaufaniem i które... zupełnie przypadkiem nieźle w naszej ocenie wyglądają. To nie przypadek, a efekt pracy zespołu designerów, marketingowców i handlowców, którzy zaczęli doceniać design w projektowaniu opakowań produktów szybko zbywalnych.

Powodów wyniesienia w ostatnim czasie designu na piedestał opracowywania strategii produktów w branży FMCG jest kilka. Pierwszym z nich jest to, że dzięki designowi możemy właściwie bezpośrednio pozycjonować produkt. Bardzo często samo opakowanie informuje konsumentów o tym, do kogo produkt jest skierowany. Działa to oczywiście także w drugą stronę – projektując opakowanie w dany sposób, marketingowcy mogą sprawić, że trafi on do konkretnej grupy odbiorców. O czym mówi opakowanie produktu? Na przykład o tym, czy należy on do sekcji premium, czy sekcji budget (jest więc w nim zawarta informacja o przedziale cenowym, jakiego konsument może się spodziewać). Czy jest przyjazny środowisku, czy użyty do jego wykonania plastik będzie rozkładał się na naszej planecie setki lat.  Jasny i czytelny przekaz jest bardzo ważny w obliczu ogromnej konkurencji na rynku FMCG.

Jakość projektu może decydować wręcz o sukcesie samego produktu. Przy założeniu, że sam produkt spełnia oczekiwania klienta, to jego opakowanie może wywołać emocje, zwrócić uwagę lub po prostu go uwiarygodnić . Wiele polskich firm pracujących nad swoimi produktami nadal nie ma praktycznej wiedzy na temat tego, jak komunikować jakość, funkcję lub cechę wiodącą produktu w sposób dostosowany do percepcji konsumenta. Podobnie wiele firm działających na rynku konsumenckim ma  także kłopot z estetyką swoich opakowań. Wobec wyzwań takich jak zaprojektowanie formuł produktów medycznych,  kosmetycznych lub spożywczych, pozyskanie certyfikatów, zapewnienie bezpieczeństwa produktu, opakowania wydają się najmniej istotnym elementem układanki. Ale tak nie jest. Percepcja konsumenta ma kluczowe znaczenie dla sukcesu komercyjnego produktu, a ten może przebić się do świadomości konsumenta  zarówno dzięki dostępności,  jak i dzięki odpowiedniej komunikacji zapewnionej przez opakowanie.

Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest to, że design bezpośrednio wpływa na wiarygodność produktu i producenta. Nie wystarczy bowiem, że producenci, którzy inwestują w funkcjonalność, ergonomię i ekologię, będą to robić. Muszą wysłać konsumentowi komunikaty „robimy to” oraz „robimy to z myślą o tobie”. A na to właśnie pozwala design opakowania. Ważne jest w nim wszystko – kształt, etykieta, użyte fonty, kolorystyka, zastosowane przy produkcji materiały, zamieszczone na opakowaniu symbole, infografiki czy zdjęcia. Składają się ona bowiem na całość, którą konsument będzie „odczuwał”.

Wartość dobrego, dopasowanego do grupy docelowej designu na rynku FMCG jest jeszcze jedna. To on bardzo często budzi zainteresowanie, po prostu zwraca uwagę konsumenta. Opakowanie produktu jest równie ważne, jak pierwsze wrażenie w relacjach z ludźmi. Po kilku sekundach pierwszego kontaktu wyrabiamy sobie opinię, oceniamy. Ta ocena jest spontaniczna i może się oczywiście zmieniać, ale nie zmienia to faktu, że jest bardzo, bardzo ważna.

Design to także jeden z najlepszych i chyba najprostszych sposobów na odświeżenie produktu, nadanie mu nowych cech i atrybutów oraz podniesienia konkurencyjności na rynku. Co bardzo ważne, zmiany designu opakowań istniejących produktów są także pozytywnie odbierane przez konsumentów.

Podsumowując? Dobry design po prostu sprzedaje.

 

Autor: Kamil Pączkowski, Design Director w studiu THIS

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Salesforce zapytał ponad 900 marketerów o trendy na rynku reklamy cyfrowej

internet

Jedno z ostatnich badań Salesforce poświęcono rynkowi reklamy cyfrowej. Opublikowany niedawno raport wskazuje silną koncentrację firm na personalizowaniu przekazu reklamowego, konieczność wykorzystywania wielu źródeł danych o konsumentach oraz potrzebę skuteczniejszych wskaźników pomiaru sukcesu.uns

Transformacja cyfrowa zmienia rynek reklamy. Aby odpowiedzieć na pytanie, jakie trendy będą na nim dominowały przez kolejne lata, firma Salesforce przeprowadziła badanie wśród 900 pracowników i szefów działów marketingu z firm działających w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Francji, Holandii, Irlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Japonii, Australii i Nowej Zelandii. Podsumowujący to badanie raport „Digital Advertising 2020. Insights into a new era of advertising and media buying” ujawnia ważne dla branży trendy. Oto najważniejsze z nich:

  • W 2018 r. aż 66% wydatków na reklamę cyfrową trafi do Google Search, YouTube, Facebooka i Instagrama.
  • 65% firm w ciągu ostatniego roku zwiększyło wydatki na reklamę w formie filmów publikowanych w sieci.
  • Wśród reklamodawców popularnymi narzędziami mierzenia wyników nie są już arkusze kalkulacyjne (42%), lecz platformy analityki internetowej (50%) i Data Management Platform (DMP) – 55%. Aż 91% reklamodawców ma w planach wdrożenie DMP lub udoskonalenie metod wykorzystywania tych narzędzi.
  • Wskaźniki reklamowe stają się bardziej wyrafinowane – chociaż nadal popularnym KPI jest ilość wyświetleń (19%), coraz częściej priorytetem staje się LCV – Lifetime Customer Value (27%), który określa zyskowność poszczególnych klientów.
  • Co ciekawe 60% reklamodawców przy tworzeniu kampanii korzysta wyłącznie z własnych pracowników. Jedynie jedna piąta angażuje zewnętrzne agencje.
  • W 2017 r. reklamodawcy wykorzystali średnio 5,4 unikalnych źródeł danych do tworzenia reklam cyfrowych. W 2018 roku planują wykorzystać średnio 6,2 źródła. Najczęściej wykorzystywane są dane z systemów CRM, dane online (np. informacje pozostawione przez klientów podczas przeglądania serwisu internetowego) oraz dane demograficzne (w tym lokalizacja użytkownika). W celu zwiększenia zasięgu reklamy firmy coraz chętniej wykorzystują również dane udostępniane przez inne podmioty.
  • Firmy integrują działania reklamowe i marketingowe. Aż 59% firm obecnie uwspólnia budżety na cyfrową reklamę i pozostałe działania marketingowe, co powoduje, że w firmach powstają zespoły odpowiedzialne za tworzenie i realizację kampanii.

Reklama i marketing ze wspólnym budżetem i samodzielna praca nad cyfrową strategią reklamową

Działy reklamy i marketingu przestają być autonomicznymi silosami. W 59% firm formowany jest jeden wspólny budżet na marketing i reklamę i powoływany jeden zespół do realizacji kampanii. Tendencja ta ma charakter globalny, choć jest silniejsza w firmach z USA i Kanady. Coraz częściej też firmy tworzą kreatywne projekty i plany kampanii we własnym zakresie, bez korzystania z pomocy zewnętrznych agencji. Zjawisko to jest częstsze wśród firm dysponujących relatywnie mniejszymi budżetami oraz w organizacjach o rozbudowanych strukturach marketingowych. Jedynie około jedna piąta firm decyduje się na pomoc zewnętrznych agencji.

Rośnie liczba źródeł danych i konieczność zarządzania nimi

Firmy do tworzenia reklam wykorzystują coraz więcej danych i ich źródeł. W 2017 r. reklamodawcy średnio korzystali z ponad 5 (5,4) źródeł danych. W 2018 roku ich ilość wzrośnie do 6,2. Najczęściej źródłem danych są systemy CRM oraz informacje pozostawiane i udostępniane przez samych klientów.

  • 94% badanych firm używa danych z systemów CRM – są to np. adresy e-mail czy numery telefonów. Odsetek firm sięgających po dane z dotychczasowych transakcji zakupu oraz informacji ze zdarzeń z obszaru obsługi klienta wzrośnie w 2018 r. z 56% do około 69%.
  • W celu skuteczniejszego adresowania reklam aż 90% badanych firm wykorzystuje różnego rodzaju dane online pozyskiwane poprzez własne strony internetowe. W 71% przypadków są to dane anonimowe – bez atrybutów pozwalających przypisać je do konkretnych osób. Coraz częstsze stają się jednak partnerstwa z drugą i trzecią stroną (inne firmy), które pozwalają korzystać z dodatkowych źródeł informacji. W ciągu następnych 2 lat wykorzystanie danych udostępnianych przez inne firmy wzrośnie odpowiednio od 26% do 30%.
  • Aby skuteczniej dotrzeć do potencjalnych klientów, 95% reklamodawców używa różnego rodzaju danych demograficznych, w tym danych osobowych, informacji o  lokalizacji i zainteresowaniach konsumenta. Z badania wynika, że wykorzystanie danych osobowych i lokalizacyjnych w działaniach reklamowych będzie rosnąć – w ciągu najbliższych 2 lat o 14%. Niemal dwukrotnie szybciej (o 26%) będzie rosło wykorzystanie danych o zainteresowaniach i preferencjach zakupowych klientów.

Ponieważ marki wykorzystują coraz więcej źródeł danych w celu skutecznego kierowania reklamy do odbiorców, potrzebują narzędzi, które pozwolą zarządzać gromadzonymi informacjami. Stąd coraz większa popularność platform DMP (Data Management Platform). Ponad 20% firm korzysta już z DMP od ponad trzech lat, 21% obecnie je wdraża lub zrobiło to w ubiegłym roku. Aż 91% ma w planach inwestycje w DMP.

Facebook i Google wciąż na fali. Rośnie rola przekazu wideo

W 2018 roku 66% wydatków na reklamę online trafi do Google Search, YouTube, Facebooka i Instagrama. Zwłaszcza Facebook i Google są lubiane przez reklamodawców, ponieważ nie tylko gwarantują zasięg, ale dają możliwość kierowania reklam w oparciu o prawdziwą tożsamość. Na inne kanały społecznościowe, takie jak: LinkedIn, Pinterest, Snapchat i Twitter, trafi kolejne 11% z ogółu budżetów. Reklamy display nadal stanowią ważną część rynku reklamy cyfrowej, ale ich udział w budżetach reklamowych maleje – w 2017 r. zmniejszył się z 16% do 14%.

Na wszystkich platformach rośnie znaczenie treści wideo. W ciągu ostatniego roku 65% firm zwiększyło ten sposób reklamowania swoich produktów. Ciekawą tendencją jest zwiększająca się ilość reklam wideo realizowanych przez firmy B2B. B2B to sektor, który tworzy więcej reklam wideo niż B2C (65% versus 59%). Wykorzystanie wideo przez reklamodawców B2B może wynikać z konwergencji preferencji nabywców biznesowych w zakresie korzystania z mediów w tej właśnie formie.

Nowe wskaźniki pomiaru sukcesy reklam w świecie kreowanym przez dane

W badaniu podkreśla się szeroki zakres stosowanych narzędzi i kluczowych wskaźników pomiaru efektywności (KPI). Wśród firm panuje jednak silne zróżnicowanie w zakresie stosowanych mierników sukcesu. Dla 27% reklamodawców jest to wartość LCV (zyskowności poszczególnych klientów), dla 19% takim wskaźnikiem jest pomiar ilości wyświetleń reklamy oraz odwiedzin serwisu (liczba kliknięć i przekierowań). Kolejne często stosowane wskaźniki to: rozpoznawalność marki (18%), ilość zamkniętych cykli sprzedaży (15%), last click atribution, czyli badanie skąd przychodzi klient (13%). Warto zauważyć, że rozpoznawalność marki w przypadku firm świadczących usługi dla biznesu (B2B) jest o 1,4 razy mniej istotnym wskaźnikiem efektywności reklamy niż dla firm B2C.

Reklamodawcy stosują też różne metody pomiaru wyników swoich działań. Choć wciąż popularne są tradycyjne arkusze kalkulacyjne (42%), popularność zyskują platformy wspomagające analitykę internetową (50%) i bardziej wszechstronne rozwiązania, takie jak DMP (55%). Rosnącym zainteresowaniem cieszą się narzędzia do analizy interakcji z klientami i zdarzeń – marketing attribution (47%) oraz platformy marketing automation (30%), wspomagające zarządzanie przekazem reklamowym w czasie rzeczywistym. Firmy B2B 1,4 razy częściej od firm B2C wykorzystują CRM i platformy marketing automation do pomiaru efektywności swoich wydatków reklamowych.

Nowe technologie tworzą przestrzeń reklamową

W ciągu najbliższych kilku lat nowe technologie: smart TV, wearables, wirtualna i rozszerzona rzeczywistość oraz sztuczna inteligencja (AI) znacznie zwiększą możliwości pozyskiwania klientów w nowy, innowacyjny sposób. Już teraz prawie trzy czwarte reklamodawców używa lub planuje używać aktywowanych głosowo cyfrowych asystentów obsługiwanych przez sztuczną inteligencję.

Polski rynek reklamy też przenosi się do cyfrowego świata

Jak podaje agencja Zenith, która przeprowadziła analizę rynku reklamowego w Polsce,  wartość całego krajowego rynku reklamy wzrosła w 2017 roku o 2%. W 2018 r. rynek reklamowy będzie rósł z nieco niższą dynamiką (1,9%), by na koniec roku osiągnąć wartość 7,177 mld zł. W Polsce, podobnie jak na świecie, najszybciej rozwijającą się częścią rynku reklamy jest reklama online – dynamika jej wzrostu jest dwucyfrowa. W 2017 r. wzrosła ona o 12,1%, a w tym roku prognozowany jest wzrost na poziomie 10,9%.

Rynek reklamy internetowej rośnie dzięki przenoszeniu budżetów reklamowych z telewizji na formy online oraz rozwojowi platform VOD. Źródłem wzrostu jest też reklama programatyczna oraz e-commerce. Wyraźnie zmienia się jednak podział pieniędzy – podobnie jak to wskazuje raport Salesforce, coraz mniejsze budżety są przeznaczane na reklamę typu display (np. banery zanotowały spadek o 5%), za to na reklamę wideo firmy w Polsce wydały 30% więcej niż w 2016 r.

Badanie IAB Polska potwierdza, że wideo jest obecnie najbardziej wzrostowym formatem reklamy. Ilość wydatków na reklamę wideo w ciągu roku wzrosła o 34%. Oprócz tego rosną wydatki na reklamę w social media (26%). Biorąc pod uwagę strukturę branżową, najwięcej na reklamę cyfrową wydały: handel (18% udziału), motoryzacja (11%), telekomunikacja (8%), finanse (7%) i żywność (7%). Kluczowymi dla branży reklamy cyfrowej zagadnieniami i wyzwaniami w kontekście dalszego rozwoju stanie się nowe Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych – RODO (obowiązujące w Polsce już od 25 maja 2018), a także viewability (miara określająca jaki procent odsłon reklamy znajdowało się w polu widzenia użytkownika; reklama może być uznana za widzialną, jeśli przynajmniej połowa jej powierzchni była widoczna przez minimum sekundę na ekranie) oraz narzędzia do blokowania reklam (adblockers), które w Polsce są bardzo popularne.

Pełna wersja raportu Salesforce „Digital Advertising 2020 Insights into a new era of advertising and media buying” dostępna jest pod adresem:

https://www.salesforce.com/content/dam/web/en_us/www/assets/pdf/datasheets/digital-advertising-2020.pdf

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Storytelling – skuteczne narzędzie marketingowe

storytelling

Storytelling od wielu lat jest wykorzystywany w strategiach marek. Pojawia się w przekazach reklamowych, jest obecny zarówno na stronach internetowych, w mediach społecznościowych, a także w email marketingu. Większe firmy tworzą spoty reklamowe, które czasami przybierają formę mini serialu, śledzonego przez tysiące ludzi. I co najważniejsze - to działa! W świecie wszechobecnego natłoku reklam, storytelling to strategia, która znacznie się wyróżnia i przyciąga ludzi. Sprawdź czym ona jest i co świadczy o jej sile.

Czym jest storytelling?

Storytelling to budowanie angażujących historii i opowieści, a następnie wykorzystywanie ich w marketingu. Odwołuje się on do wyobraźni oraz emocji odbiorcy i pokazuje mu ważne – z punktu widzenia danej firmy – wartości i idee. To znacznie bardziej wyrazisty przekaz niż zwykła reklama. Odpowiednio przygotowany jest w stanie zostać w pamięci odbiorcy na bardzo długo i jednoznacznie wzbudzić pozytywne skojarzenia z marką. Tym samym daje to możliwość zbudowania silnej więzi z konsumentem, który bardzo chętnie zobaczy kontynuację naszej historii. Nie da się ukryć, że storytelling to trudna sztuka. Wymaga kreatywności, a także odpowiedniego podejścia do odbiorcy. Dobra opowieść zapewni naszemu adresatowi całą gamę różnorodnych emocji, pobudzi jego wyobraźnie i na krótki moment przeniesie go do innego świata – świata wykreowanego przez naszą markę. Jak w takim razie stworzyć skuteczną i angażującą historię?

Storytelling – najważniejsze zasady

Emocje

To jeden z kluczowych elementów storytellingu. Historia musi zostać stworzona w taki sposób, aby jak najlepiej oddziaływać na emocje odbiorcy. Warto zapewnić mu odpowiednią dawkę radości i wzruszeń. Sprawić, że będzie utożsamiać się z wykreowanym przez nas bohaterem i oczekiwać finału jego historii. Nie bójmy się umieścić naszego konsumenta na huśtawce emocji – właśnie w ten sposób zapamięta nas i nasz przekaz!

Autentyczność

Historia, którą stworzymy musi być szczera i autentyczna. Nie możemy pozwolić, aby stała się wyłącznie marketingowym przekazem, napędzanym przez arkusze kalkulacyjne i słowa kluczowe niezbędne w seo copywritingu. Każda opowieść powinna posiadać swojego ducha, wzbudzać ciekawość – i co najważniejsze – zawierać odpowiednie przesłanie. Może to być jakaś idea, styl życia czy wartość, które pozwolą naszym konsumentom utożsamić się z naszą firmą. Koniecznie, aby było to wiarygodne i widoczne w podejmowanych przez naszą markę działaniach.

Długość

Warto odpowiednio zaplanować długość naszej historii. Z pewnością będzie się ona różniła w zależności od charakteru grupy docelowej. Z jednej strony nie powinna być za długa, tak aby uszanować czas odbiorców i nie ryzykować tym, że zrezygnują w połowie czytania. Z drugiej strony nie może być za krótka, gdyż odpowiednie tempo i budowanie narracji jest istotne, aby całość okazała się skuteczna. O najbardziej optymalnej długości najlepiej przekonamy się za pomocą metody prób i błędów.

 

Storytelling to warta uwagi strategia, która wykorzystana w odpowiedni sposób, może przyczynić się do napływu nowych, zaangażowanych w działalność naszej marki, klientów. Pamiętaj, że jeśli szukasz pomocy w tworzeniu ciekawych opowieści, możesz skontaktować się z agencją marketingową, która chętnie pomoże Ci stworzyć wyjątkową historię.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Oknoplast – eksportowe okno na świat

Rzeczywiście, w Europie – prócz stałej obecności na rodzimym rynku – oferujemy nasze produkty w Austrii, Czechach, Francji, Niemczech, Słowenii, Szwajcarii, Szwecji, Norwegii, Finlandii, Włoszech, a ponadto na Węgrzech i Słowacji. Tak dynamiczny rozwój grupy nie byłby możliwy, gdyby nie zachowana od samego początku funkcjonowania, wysoka jakość stolarki, zaawansowane technologie i innowacje nad którymi nieustannie pracujemy.

Brief: Grupa OKNOPLAST jest dziś obecna na 13 rynkach europejskich. Co przyczyniło się do tak dużego sukcesu marki?
Mikołaj Placek: Rzeczywiście, w Europie – prócz stałej obecności na rodzimym rynku – oferujemy nasze produkty w Austrii, Czechach, Francji, Niemczech, Słowenii, Szwajcarii, Szwecji, Norwegii, Finlandii, Włoszech,
a ponadto na Węgrzech i Słowacji. Tak dynamiczny rozwój grupy nie byłby możliwy, gdyby nie zachowana od samego początku funkcjonowania, wysoka jakość stolarki, zaawansowane technologie i innowacje nad którymi nieustannie pracujemy. Jako pierwsi w Europie zaczęliśmy myśleć na przykład o termoizolacji, poprawiając znacznie parametry okien pod tym kątem.
Skonstruowaliśmy też designerskie okno dostarczające do 22% więcej światła do pomieszczeń. Od
samego początku to jakość, funkcjonalność i innowacyjność oferowanych produktów były dla nas kluczowe.
W ten sposób mogliśmy się wyróżnić, gdy wielu polskich przedsiębiorców konkurowało na rynku
krajowym i europejskim przede wszystkim ceną. Było to częstym zjawiskiem na początku lat 90
i niestety zdarza się do dziś. Niezmiernie ważne jest także skupienie się na konkretnych rynkach
i dążenie do osiągania na nich jak najwyższej pozycji. Od samego początku interesowało mnie bycie
w czołówce na rynkach zagranicznych, na których jesteśmy obecni. Nie jest sztuką sprzedaż
niewielkich ilości w krajach zlokalizowanych na całym świecie. Sukcesem jest osiągnięcie pozycji
jednego z liderów poprzez konsekwencję i dobre zrozumienie danego rynku eksportowego. Taki
sukces udaje nam się sukcesywnie osiągać właśnie na rynkach dokonywanej ekspansji czego najlepszym
przykładem poza Polską są Włochy, Francja czy Niemcy.

B: Marka sporo zainwestowała także w kampanie marketingowe…
M.P.: Zdecydowanie tak, ale dziś mogę powiedzieć z pełną świadomością, że inwestycje te całkowicie
się zwróciły. Ocenianie działań marketingowych miarą szybkiego, krótkotrwałego zysku nie pozwoli
rozwijać się firmie w dłuższej perspektywie. Na przestrzeni całego okresu funkcjonowania Grupy
Oknoplast, naszych kampanii było bardzo wiele, jednak w przypadku chęci ekspansji myśleliśmy
o czymś unikatowym. Zaczęliśmy więc pracować nad nowatorską, spójną kampanią marketingową,
która pomogłaby nam dotrzeć do zagranicznych klientów. Poszukiwaliśmy sposobu promocji, który
będzie uniwersalny pod względem wyznawanych wartości, a jednocześnie okaże się odważny
i niestandardowy. Postawiliśmy więc na rozwiązanie, które nigdy wcześniej nie było realizowane
przez żadną firmę budowlaną w Polsce, czyli marketing sportowy. Sponsorowaliśmy trzy prestiżowe
drużyny piłki nożnej będących marką samą w sobie: Borussię Dortmund, Inter Mediolan oraz
Olimpique Lyon. Postawienie na zespoły, których rozgrywki śledzą nie tylko Niemcy, Włosi i Francuzi
– na których skupialiśmy się najmocniej, lecz także rzesze kibiców na całym świecie okazało się
strzałem w dziesiątkę! Sukces tej kampanii doskonale obrazuje badanie, które przeprowadziliśmy we Włoszech
kilka lat później. Na pytanie „Z czym lub kim kojarzy ci się Polska?” większość ankietowanych
wskazywała Jana Pawła II lub Zbigniewa Bońka. Proszę sobie jednak wyobrazić, że trzecią
najpopularniejszą odpowiedzią okazał się Oknoplast.

B: A zatem dobre produkty i przemyślana strategia marketingowa. To wystarczy, żeby odnieść
sukces?
M.P.: Sukces to oczywiście efekt wielu czynników, ale z pewnością należałoby wskazać także ogromną rolę
komunikacji i zrozumienia rynku. Przede wszystkim warto słuchać klientów, którzy poszukują
odpowiedzi na konkretne pytania. Techniczne aspekty stolarki to trudna materia, a większość z nas
ma do czynienia z wymianą okien raz, maksymalnie dwa razy w życiu. Dlatego stawiamy na
przystępną i zrozumiałą komunikację, posługujemy się językiem korzyści. Elementem tej strategii jest projekt
OKNOPLAST LAB, który w sposób niezwykle prosty, tłumaczy zawiłe aspekty stolarki otworowej.
Zrozumienie rynku i dopasowanie się do konkretnych potrzeb także jest kluczem sukcesu. Włocha
interesują przecież zupełnie inne cechy produktu niż Niemca, dlatego więc jako grupa musimy mieć
tego pełną świadomość. Gromadzenie takiej wiedzy zapewnia nam odpowiednio dopasowana
struktura organizacyjna firmy. Możemy dzięki temu prawdziwie odpowiedzieć na potrzeby naszych
klientów, także w obszarze komunikacyjnym. Dopiero połączenie wszystkich elementów, o których
wspomniałem, przekłada się na długofalowy i pełnowymiarowy sukces firmy. Dziś możemy
powiedzieć, że Grupa OKNOPLAST znajduje się w czołówce pięciu największych producentów okien i
drzwi z PVC
w Europie.

B: Wróćmy do produktów, które wskazał Pan na początku. Okno wydaje się dość prostą konstrukcją.
Mimo to Grupa OKNOPLAST regularnie wprowadza innowacje.
M.P: Szczerze mówiąc dla przeciętnego Kowalskiego zdecydowanie okno jest prostą konstrukcją, niewiele
różniącą się od siebie – główną różnicą jest kolor lub materiał, z którego powstało. Różnorodność
staje się naprawdę widoczna dopiero w momencie zakupu, gdy osoba ta poznaje szczegóły i
rzeczywistą funkcjonalność okien. Pełnią one przecież funkcję termoizolacyjną, ochronną, ale i
estetyczną. Obecnie okno jest już traktowane nie tylko jako materiał budowlany, ale także element
spójnego wnętrza wpływającego na nasz nastrój i samopoczucie. Jeszcze dwadzieścia lat temu na
rynku dominowały białe, standardowe okna. Tymczasem mogą one wyglądać designersko,
komponować się kolorystycznie z wystrojem wnętrza czy przepuszczać więcej światła słonecznego.
Wszystkie te elementy zawarliśmy w naszym oknie PIXEL, które jest całkowicie kanciaste, dzięki czemu pasuje
do nowoczesnych aranżacji. Całej konstrukcji lekkości dodają również smukłe profile, które mają
jeszcze jedną funkcję – pozwalają na zwiększenie powierzchni szyby. To z kolei powoduje,
że pomieszczenie jest lepiej oświetlone nawet o 22%. To oczywiście tylko przykład naszych innowacji.
Możliwości doskonalenia produktów są niemal nieograniczone. Od początku istnienia, Grupa
OKNOPLAST wprowadziła na rynek europejski ponad 50 innowacji jako pierwsza firma. Naszą ambicją
jest wyznaczanie trendów w branży stolarki otworowej nie tylko w Polsce ale i za granicami naszego
kraju. Wiele rozwiązań zaprojektowanych przez Grupę OKNOPLAST faktycznie wpłynęło na rozwój rynku i zmianę standardów okien i drzwi, co jest dla nas powodem do dumy oraz wymiernym
wyznacznikiem sukcesu.

B: Jakie są plany rozwojowe grupy? Grupa OKNOPLAST wejdzie na kolejne rynki?
M.P.: Europa na pewno pozostanie kluczowym rynkiem dla Grupy OKNOPLAST. Cały czas rozwijamy sieć
sprzedaży i dystrybutorów na obecnie istniejących rynkach. Jednocześnie dokonujemy regularnej
ekspansji. Testujemy także sprzedaż na innych kontynentach jak Australia, Ameryka Północna i Azja.
Producentom z Polski trudniej jest osiągnąć sukces na tak szeroką skalę? Jak ich działalność
przekłada się na wizerunek naszego kraju za granicą?
Jeżeli przyjrzymy się rynkowi stolarki otworowej, okazuje się, że Polska znajduje się w czołówce
europejskich producentów okien i drzwi, a tendencja wciąż pozostaje zwyżkowa. Nasze wyroby
są niezwykle popularne, ponieważ gwarantują wysoką jakość za stosunkowo niską cenę.
Nie bez znaczenia pozostają także innowacje, przede wszystkim w zakresie termoizolacji
i energooszczędności. Dobrą pozycję polskich firm z branży stolarki budowlanej potwierdzają zresztą
dane Związku Polskie Okna i Drzwi (POiD). W 2016 roku Polska wyeksportowała okna i drzwi o
wartości 1,56 mld euro. Daje to nam 21,5-procentowy udział w rynku, co oznacza, że rodzime firmy
radzą sobie bardzo dobrze. Jednocześnie jestem głęboko przekonany, że pokazywanie polskiej
przedsiębiorczości to najlepszy sposób na promowanie Polski na arenie międzynarodowej.
Pokazywanie polskich firm, wchodzących i bez kompleksów konkurujących z firmami z Europy
Zachodniej to nasza najlepsza wizytówka. Aby budować ten pozytywny wizerunek, Grupa
OKNOPLAST wspiera także polską kulturę. Zaangażowaliśmy się np. w tworzenie kalendarza, który
powstał z inicjatywy Ambasadora RP we Włoszech, Pana Tomasza Orłowskiego oraz fotografa Piotra Stokłosy. Projekt służył szerzeniu siły polskiej tradycji połączonej z nowoczesnym spojrzeniem w przyszłość.

B: Prócz realizacji długofalowych celów biznesowych, Grupa OKNOPLAST angażuje się także
w inicjatywy non profit. To ważny obszar Państwa działalności?
M.P.: Wspieranie osób potrzebujących jest naturalną konsekwencją sukcesu przedsiębiorstwa i świadczy
o jego odpowiedzialności społecznej. Grupa OKNOPLAST to firma rodzinna, dla której ważne
jest dbanie o drugiego człowieka. Staramy się więc analizować bieżące potrzeby naszego otoczenia
i jak najlepiej na nie odpowiadać. Mam tu na myśli zarówno działanie w mikroskali, np. poprzez bycie
dobrym sąsiadem, jak i szerszą działalność lokalną czy ogólnopolską. We wrześniu grupa naszych
pracowników pobiegła w biznesowym biegu charytatywnym Kraków Business Run, a to tylko jeden z przejawów realnego zaangażowania w pomoc słabszym i poszkodowanym, które jest u nas w firmie niezmiennie obecne. Stale wspieramy także Stowarzyszenie Siemacha, będące jedną z największych w Polsce organizacji społecznych, która od blisko dwudziestu pięciu lat pomaga dzieciom i młodzieży w trudnej sytuacji życiowej. Oprócz szeregu inicjatyw z obszaru CSR, w które angażuje się Grupa Oknoplast, myślimy też o samym produkcie. Chcemy dostarczać produkty jak najbardziej ekologiczne, nadające się w 100% do recyklingu, ale także rozwiązujące problemy codziennego życia naszych klientów czego najlepszym przykładem są nasze najskuteczniejsze na rynku nawiewniki antysmogowe.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak znaleźć i utrzymać talenty w organizacji?

biznes

Z roku na rok wzrasta liczba przedsiębiorstw opierających swoje działania biznesowe na wiedzy. W takich organizacjach głównym czynnikiem decydującym o sukcesie są unikalne zdolności zatrudnionych w niej osób. Dlatego zarządzanie talentami powinno stać się kluczowym obszarem działania każdej firmy, która chce odnieść sukces w świecie coraz szybszych zmian i nowych wyzwań.

Talent w rozumieniu biznesowym to osoba o wysokim potencjale rozwojowym lub posiadająca wyjątkowe, ważne dla firmy kompetencje.

Cudze chwalicie

Rynek staje się coraz bardziej wyspecjalizowany, a równocześnie grupa osób posiadających te szczególne kwalifikacje jest coraz mniejsza. Firmy nieustannie poszukują więc pracowników o wysokich kompetencjach, tocząc coraz bardziej agresywną „walkę o talenty”.

Tymczasem znacznie korzystniejsze i mniej kosztowne może okazać się skupienie na potencjale ludzkim własnej organizacji. Koncentrując się na konwencjonalnych metodach wyławiania talentów z rynku łatwo przegapić „ciche talenty” wewnątrz firmy.

Czasem uzdolniony pracownik dzięki ambicji i determinacji jest w stanie samodzielnie rozwinąć swój potencjał zawodowy. Nie zawsze jednak talent i przebojowość idą ze sobą w parze. Przemyślany program wsparcia talentów może znacząco przyspieszyć ten proces i ukierunkować go w sposób optymalny i dla zatrudnionego i całej organizacji. Czas jest o tyle istotny, że pozbawieni możliwości rozwoju utalentowani pracownicy tracą motywację, a firma nie wykorzystując posiadanego kapitału ludzkiego ponosi straty finansowe.

Dlatego proces zarządzania talentami musi dotyczyć wszystkich osób zatrudnionych w firmie, które powinny mieć możliwość wykorzystania w pracy swoich silnych stron i nieustannego rozwoju zawodowego i osobistego.

Zmiana modelu zarządzania talentami

Z puntu widzenia firmy głównym celem wszelkich form zarządzania talentami jest stworzenie przewagi konkurencyjnej. Współcześnie taką przewagę w dużym stopniu zapewniają wiedza i kreatywność pracowników. Docenienie i wsparcie szczególnie uzdolnionych członków zespołu motywuje pozostałych do rozwoju, a także pomaga budować w ramach firmy przyszłą kadrę menadżerską.

Tradycyjne formy wyszukiwania i wspierania talentów w firmie promują przebojowość, pewność siebie i nastawienie na indywidualną karierę. Stawiając przed pracownikami krótkoterminowe, najczęściej finansowe cele, liderzy wspierają zadaniowość, rywalizację i działania od-do, a nie długofalową pracę nad stworzeniem stabilnego zespołu i przedsiębiorstwa.

W dzisiejszym świecie ten tradycyjny model przestaje się sprawdzać. Współczesny biznes cechuje duża zmienność i nieprzewidywalność, a w organizacjach ścierają się dwa przeciwstawne oczekiwania: pracownicy stali się bardziej niezależni i wymagający, a firma wymaga od nich stałej gotowości i elastyczności w realizacji projektów.

Przywództwo włączające

Dlatego dzisiaj znacznie lepiej sprawdza się nowy model przywództwa. Liderzy włączający skupiają się w swoich działaniach na wydobyciu maksymalnego potencjału pracowników, rozwijaniu ich indywidualnych możliwości i tworzeniu bezpiecznego i inspirującego miejsca pracy. Dobry menadżer dzięki otwartości i empatii potrafi rozpoznać i wzmocnić naturalne zdolności i unikalne talenty podwładnych, zakładając, że każdy pracownik może być takim ukrytym talentem. Dlatego rolą skutecznego lidera powinno być w istocie uświadomienie i  umożliwienie pracownikom wykonywania tego, co naprawdę lubią i chcą robić w organizacji. To zrozumienie indywidualności i rozpoznanie unikalnych zalet pracowników ma bezpośredni wpływ na budowanie lojalności i satysfakcji podwładnych, a w ten sposób także na podniesienie wyników firmy.

Talent dla każdego

W bezpiecznym środowisku wyjątkowo uzdolnieni pracownicy mają szansę w pełni rozwinąć swój potencjał – rozwiązywać problemy, wdrażać pomysły, a przede wszystkim wykorzystać swoje unikalne umiejętności, wiedzę i talent. Ten efekt dotyczy nie tylko indywidualnych osiągnięć pracowników, ale też całego zespołu. Grupę z poczuciem wspólnoty cechuje lepszy przepływ informacji i wiedzy, co pozwala osiągnąć synergię przy osiąganiu celów i rozwiązywaniu bardziej złożonych problemów.

Każda osoba, która była wystarczająco dobra, aby znaleźć się w zespole, jest też wystarczająco dobra, aby w pełni wykorzystać swój potencjał i stać się kiedyś liderem. To podstawowe założenie włączającego modelu zarządzania talentami. Dlatego mówiąc o zarządzaniu talentami nie myślimy dzisiaj tylko o programach dla wyróżniających się pracowników, ale o wsparciu wszystkich zatrudnionych w organizacji poprzez zapewnianie im rozwoju zawodowego oraz umożliwienie osiągania coraz lepszych wyników.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF