...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Gdzie powinieneś rozwijać swój startup?

Odpowiedź na to pytanie niektórym może wydawać się oczywista - wszyscy startupowcy powinni dążyć do tego, aby rozwijać swój biznes w startupowej mekce, czyli Dolinie Krzemowej. Problem polega jednak na tym, że nie jest to rozwiązanie dobre dla każdego przedsiębiorcy.

Globalny ranking startupowych ekosystemów http://blog.startupcompass.co/the-2015-global-startup-ecosystem-ranking-is-live nie pozostawia złudzeń – Dolina Krzemowa, jak hub dla młodych przedsiębiorstw technologicznych i internetowych, jest bezkonkurencyjna. We wszystkich kategoriach, poza jedną, bije potencjalną konkurencję na głowę. To tam najłatwiej zdobędzie się finansowanie i wiedzę potrzebną do globalnego skalowania biznesu. To również kopalnia talentów. Rodzimy rynek mógłby być większy, ale przecież mało kto w Dolinie Krzemowej ogranicza się jedynie do Stanów Zjednoczonych.

W ogóle, wydawać by się mogło, że nie ma co brać się za startupy w innych krajach niż Stany Zjednoczone. W top 5 hubów znajdują się aż cztery miasta z USA. W top 20 jest ich siedem, a kolejne trzy to miasta położone w Kanadzie. Ameryka Północna nie ma sobie zatem równych.

Ale czy naprawdę każdy przedsiębiorca jest skazany na to, żeby oscylować w stronę osławionej kalifornijskiej doliny?

Spójrzmy na jedną z polskich firm, która cały czas aktywnie rozwija się w kilkudziesięciu krajach świata. ZnanyLekarz ma ogromne dośwaidczenie w internalizacji, ale na razie Stany Zjednoczone omija szerokim łukiem.

– Trwa u nas wewnętrzna gorąca dyskusja na ten temat [rozpoczęcia działalności w USA – red.]. Problem polega tutaj na specyfice rynku medycznego w Stanach Zjednoczonych. O ile faktycznie dla usług SaaS-owych może to być raj, o tyle dla takich firm jak nasza jest to dużo mniej atrakcyjny rynek. Powiedzmy, że 90 proc. oprogramowania jest sprzedawanego w USA, o tyle na rynku medycznym Stany to 30-40 proc. rynku. W różnych krajach, ze względów kulturowych, jest różna częstotliwość chodzenia do lekarza i tam wypada ona mniej korzystnie, z naszego punktu widzenia, niż w Europie czy Indonezji. Do tego dochodzi jeszcze to, że we Francji, Włoszech czy Indonezji nadal nie mamy praktycznie żadnej konkurencji i jak tam wejdziemy to niejako z automatu mamy pozycję lidera i możemy rozwijać działalność. W Stanach natomiast już działa kilka tego typu serwisów i trudno byłoby z nimi konkurować.

To wymagający rynek i jeżeli chcielibyśmy w niego wejść na serio to prawdopodobnie musielibyśmy zaniedbać inne rynki. Musielibyśmy znaleźć inwestora, który sfinansowałby wejście na ten rynek, ale jednocześnie nie koniecznie musiałoby się to przełożyć na aż tak duży sukces na jaki mogą liczyć firmy SaaS-owe. Chociaż nie wykluczam, że za 2-3 lata kiedy już zrealizujemy plany dotyczące najbardziej obiecujących rynków to nie zajmiemy się Stanami. Teraz rozsądniej jest omijać ten rynek – tłumaczył w rozmowie ze SpidersWeb Mariusz Gralewski, CEO ZnanegoLekarza.

Marcin Hejka, z fundusz Intel Capital, podkreśla natomiast, że łatwość uzyskania finansowania w Dolinie Krzemowej jest bardzo złudna.

– Dolina Krzemowa jest swego rodzaju Mekką dla startupów technologicznych, co przekłada się na ogromną konkurencję jaka tam panuje. Przedsiębiorcy powinni sobie zdawać sprawę, że jeżeli nie mają produktu, który jest naprawdę innowacyjny albo lepszy w wyraźny sposób od tego, co jest dostępne obecnie na rynku to będą musieli konkurować z co najmniej 20 spółkami, które już tam są i mają za sobą pierwsze rundy finansowania oraz agresywnie się rozwijają. Warto w takim przypadku pomyśleć o pozyskaniu finansowania lokalnie, ponieważ będzie to dużo łatwiejsze.

Odradzałbym wyjazd do Doliny Krzemowej dla samego wyjazdu czy dlatego, że jest to „cool”. Praktyka pokazuje, że uzyskanie finansowania od inwestorów lokalnych to często najlepsza i najbardziej realna droga. Percepcja łatwości uzyskania finansowania i rozwoju biznesu w Dolinie Krzemowej opiera się w głównej mierze na historiach firm, którym się udało, a zapomina się o tych, które poniosły klęskę. W Polsce mamy już bardzo dobrze rozwinięty system finansowania startupów, zwłaszcza na wczesnym etapie, i warto sobie zadać pytanie czy skórka jest warta wyprawki? – mówił w rozmowie w ramach cyklu „Polacy w Dolinie Krzemowej”.

Reasumując, wybierając kraj, na który chcesz rozszerzyć swoją startupową działalność powinieneś zwrócić uwagę na cztery podstawowe czynniki:

– wielkość rynku
– konkurencyjność rynku
– uwarunkowania prawne 
– dostęp do finansowania.

Ale to nie koniec. Powyższe, dość oczywiste, uwarunkowania odnoszą się jedynie do kwestii czysto biznesowych. Nie można jednak zapominać o innych czynnikach, bardziej osobistych.

Jeśli zastanawiasz się nad przeniesieniem swojego biznesu to innego miasta lub chcesz poszukać pracy w startupie operującym w lokalizacji odmiennej od tej, w której teraz żyjesz to powinieneś skorzystać z aplikacji Teleport.

– Ponad ćwierć miliarda ludzi na świecie żyje w innym kraju niż się urodzili. Ale uważam, że ta dana jest niedoszacowana. Zwłaszcza w Europie, wiele osób migruje za pracą, a niekoniecznie rejestruje się jako rezydenci w obcym kraju, choć w nim mieszkają – mówi w rozmowie z Briefem Sten Tamkivi, CEO Teleport. – Młodzi ludzie są bardziej mobilni i przedsiębiorczy niż kiedykolwiek w historii i dlatego postanowiliśmy stworzyć usługę, która pomoże im szukać szczęścia i zawodowego spełnienia, niezależnie od lokalizacji. Dzięki niesamowitemu rozwojowi oprogramowania miejsce zamieszkania z jednej strony staje się wtórne, bo mieszkając w Tallinie można pracować dla firm z USA czy Japonii, ale z drugiej strony wyraźnie widać, że coraz więcej ludzi przywiązuje wagę nie tylko do tego gdzie pracują, lecz i do codziennego stylu życia – dodaje.

Aplikacja Teleport ma jedno zadanie – na podstawie różnych spersonalizowanych zmiennych, określa jakie miasto jest najlepsze do życia i pracy dla danej osoby. Algorytm wskazuje lokalizację na podstawie m. in. kosztów życia, akomodacji, wolności biznesowej, zaawansowania sceny startupowej, czystości środowiska czy jakości transportu publicznego. Użytkownicy określają jakie czynniki są dla nich kluczowe i na tej podstawie sugerują gdzie należałoby się przeprowadzić. Lub nie.

Mądre połączenie twardych wskaźników gospodarczych, uwarunkowań prowadzenia własnego biznesu i preferencji związanych ze stylem życia to absolutna podstawa dobrej odpowiedzi na tytułowe pytanie – gdzie powinieneś rozwijać swój startup?

::

fot. Fotolia/Coloures-pic; WikiMedia Commons/CC BY 2.0

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF