Masz dość teorii? Zacznij stosować ją w praktyce

Liczby podsumowujące pierwszą edycję mówią same za siebie – 7 tys. uczniów wzięło udział w olimpiadzie, zrealizowali oni 339 projektów, których beneficjentami było aż pół miliona osób. Poruszają nie tylko liczby, ale także cele jakie przed młodymi ludźmi stawia ten projekt. Jest nim nie tylko rozwój praktycznych umiejętności z zakresu zarządzania projektami, ale także inspiracja do aktywności społecznej. Stąd nazwa. Program ma za zadanie zaangażować młodych ludzi, którzy zwykle w szkołach przesiąknięci są wiedzą teoretyczną, w praktyczne działania.

– W ramach olimpiady można realizować dowolny projekt, pod warunkiem, że będzie on zmieniał na lepsze lokalne otoczenie. – mówi Wiktoria Fay, uczestniczka pierwszej edycji olimpiady, której projekt został wyróżniony w 30-stce najlepszych. – Po przejściu wszystkich etapów projektu i doprowadzeniu go do końca uczestnicy otrzymują honorowany na całym świecie certyfikat Project Management Institute. Co on daje? Oprócz poświadczenia zdobytej w ten sposób wiedzy i umiejętności, mam poczucie, że pewnego rodzaju prestiż. Certyfikat PMI jest znany i bardzo ceniony wśród firm. Mogłam się o tym przekonać, gdy podczas wakacji dostałam się na staż do firmy w Stanach Zjednoczonych. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pytano mnie o projekt, widać było zainteresowanie i uznanie. Zresztą pozytywnie reagują nie tylko pracodawcy, ale także moi rówieśnicy. – stwierdza.

Droga do uzyskania certyfikatu jest długa. Prace nad nim mogą trwać nawet pół roku. W trakcie tych miesięcy osoby pracujące nad projektem mają wiele zadań rozdzielonych na konkretne etapy, określonych w czasie. Nie zostają jednak bez pomocy. W ramach olimpiady otrzymują one podręczniki z poradami jak zarządzać projektem, a także mogą liczyć na pomoc mentora. Na każdym z czterech etapów działań mentorowi można było zadać trzy pytania.

– W drugiej edycji, z tego co wiem, te zasady mają ulec zmianie. – mówi Fay – Ale będzie to zmiana na lepsze. My musiałyśmy same pozyskiwać fundusze do projektu, teraz, ponieważ olimpiada jest bardziej znana, włączyli się w nią partnerzy strategiczni. Dają oni nie tylko pieniądze na start każdego projektu, ale także przydzielają własnych mentorów, którzy opiekować się będą stale danymi projektami. – dodaje.

Łatwiejsze warunki rozpoczęcia projektu, powinny zachęcić niezdecydowanych. Ale znacznie bardziej istotne wydają się być korzyści jakie uczestnicy otrzymują dzięki olimpiadzie. Bo realizacja projektu ma wymiar przede wszystkim edukacyjny. – Projekt „Zwolnieni z teorii” przede wszystkim nauczył mnie obowiązkowości oraz współpracy w grupie. – mówi Dominika Pluta, która wraz z Wiktorią realizowała projekt w pierwszej edycji olimpiady. – Dzięki olimpiadzie stałam się również bardziej dojrzała i profesjonalna, gdyż musiałam odbywać pierwsze spotkania biznesowe, ubiegać się o sponsorów, umawiać spotkania. Jednak co najważniejsze poznałam ciekawych ludzi i zdobyłam dużo praktycznej wiedzy. Zdecydowanie zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w olimpiadzie „Zwolnieni z teorii”! Dzięki waszej pracy możecie zmienić wasze środowisko, a patrzenie na rezultaty jest bezcenne – przekonuje.

Więcej informacji na stronie olimpiady: Zwolenieni z teorii

::

Fot. Zwolnieni z teorii