...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Być online, ale jak? :)

Okazało się, że problemem dla potencjalnego pracodawcy okazał się program telewizyjny typu talk-show, w którym kandydatka kreowała swój wizerunek jako osoby niesamodzielnej, bez własnego zdania i podporządkowanej mężowi. A pracodawca szukał osoby na stanowisko kierownicze. Osoby zdolnej zarządzać zespołem… Przypadek ten wpisuje się w tematykę aktywności online. Często w takich sytuacjach skupiamy się na jednej […]

Okazało się, że problemem dla potencjalnego pracodawcy okazał się program telewizyjny typu talk-show, w którym kandydatka kreowała swój wizerunek jako osoby niesamodzielnej, bez własnego zdania i podporządkowanej mężowi. A pracodawca szukał osoby na stanowisko kierownicze. Osoby zdolnej zarządzać zespołem…

Przypadek ten wpisuje się w tematykę aktywności online. Często w takich sytuacjach skupiamy się na jednej stronie medalu – na tym, jakie szkody  swoją aktywnością online, mogą wyrządzić pracownicy pracodawcy, na przykład naruszając wizerunek firmy, współpracowników, klientów. Często, przy tego typu okazjach, wspomina się o prewencji w postaci regulaminów i zasad (social media policy), które mają uświadamiać i uwrażliwiać pracowników na ich działania.

Niezbyt często zwraca się uwagę na drugą stronę medalu – na to, jaką szkodę można wyrządzić sobie nieodpowiednią aktywnością w przestrzeni online, głównie w mediach społecznościowych.

W 2013 w jednym z fragmentów książki [2] powoływałam się na wyniki badań (fragment tekstu poniżej), które jednoznacznie wskazywały, że aktywność online jest pożądana, ale musi być właściwa. Co to może oznaczać? 🙂

Obserwacje przestrzeni social media prowadzą do skojarzeń, iż często internauci „zapominają” lub nieświadomie nie traktują internetu jako medium komunikowania. To, co w mediach tradycyjnych byłoby nie do przyjęcia lub trudne do wyobrażenia, w internecie traktowane jest jako forma wyrażania własnego „ja”. Jest to szczególnie istotne w przypadku osób uczestniczących w procesach rekrutacji np. do pracy, wolontariatu czy na uczelnię. Świadomość, iż działania w internecie pozostawiają „ślady” mogące negatywnie wpływać na wizerunek pomaga w zrozumieniu i zaplanowanym budowaniu swojego cyfrowego cv. Jest to tym bardziej znaczące, że chęć świadomego kreowania wizerunku jest jednym z powodów przyłączania się do sieci społecznych. Raport „Socjalni Polacy” [3] opracowany na podstawie badania zrealizowanego przez serwis społecznościowy GoldenLine pokazuje, iż najważniejszymi czynnikami, które motywują Polaków do funkcjonowania w serwisach społecznościowych są: możliwość podtrzymywania kontaktów ze znajomymi (51% respondentów),  oczekiwania związane ze znalezieniem pracy poprzez fakt obecności w przestrzeni online (45%) oraz budowanie za pomocą social media pozytywnego wizerunku w internecie (20%). Sondaż Eurocom Worldwide The Global PR Network [4] pokazał, iż prawie 40% światowych przedsiębiorstw sprawdza profile potencjalnych pracowników w serwisach społecznościowych, a 20% kandydatów wykluczanych jest w procesie rekrutacji przez nieodpowiednie treści zawarte na ich profilach. Z kolei wyniki badań Talent Finder i GazetaPraca.pl pokazują, iż ponad 80% firm biorących udział w badaniu wspierało procesy rekrutacyjne lub budujące wizerunek pracodawcy poprzez obserwację kandydatów w środowisku social media. Z pozostałej grupy 20% firm aż 63% z nich deklarowało zamiar podjęcia takich działań w przeciągu roku. Badanie Talent Finder i GazetaPraca.pl jest zbieżne z cytowanym wcześniej badaniem Eurocom Worldwide w kwestii weryfikacji przez pracodawców wiarygodności kandydatów do pracy (42%) [5].

Rzetelna, wiarygodna i dochowująca zasad obowiązujących norm kulturowych obecność online może okazać się czynnikiem zwiększającym szansę na pozyskanie lub zmianę pracy. Z badań Talent Finder i GazetaPraca.pl wynika, iż 40% badanych otrzymało ofertę pracy dzięki aktywności w portalach społecznościowych [5]. Warto więc konsekwentnie budować wizerunek w sieci w celu zainteresowania potencjalnego pracodawcy. Istotnym jest, aby wizerunek online był zgodny z wizerunkiem offline, dlatego też specjaliści ds. rekrutacji oraz HR zalecają bieżącą aktualizację danych, rzetelny opis doświadczeń, kwalifikacji, realizowanych projektów, włącznie z aktualizacją fotografii. Wyniki badań Talent Finder i GazetaPraca.pl pokazały, iż osoby poszukujące pracy poprzez portale społecznościowe wykorzystują je jako źródło danych o potencjalnych pracodawcach (44,5%) oraz jako przestrzeń tworzenia cyfrowego cv – na prezentację doświadczeń zawodowych decyduje się 28,6%, a 39,2% respondentów tworzy swój profil zawodowy. Wciąż małą popularnością cieszą się blogi jako instrument kreacji pracownika-eksperta w określonej dziedzinie. Z badań wynika, iż decyduje się na nie jedynie 8% użytkowników serwisów. Z drugiej strony kandydaci chętnie zamieszczają  w serwisach społecznościowych swoje prywatne zdjęcia (43%) i akurat to może być słabym ogniwem uderzającym w wizerunek [5].

Warto też dokonać analizy wykorzystywania instrumentów social media przez rekruterów, gdyż wyniki badań wskazują na zwiększającą się, jeżeli nie dominującą, rolę przestrzeni online. W okresie maj-czerwiec 2012 Jobvite [6] przeprowadził badania wśród tysiąca specjalistów ds. zasobów ludzkich (HR) oraz specjalistów ds. rekrutacji.  Okazuje się, iż aż 92% respondentów używa albo planuje używać dla celów rekrutacji instrumentów social media, co oznacza prawie dziesięcioprocentowy wzrost  (z 83%) w stosunku do roku 2010 [7]. Wyniki badań pokazały, że 73% badanych z powodzeniem zatrudnia kandydatów poprzez serwisy społecznościowe, traktując social media jako wysoce efektywne źródło rekrutacji. Najbardziej popularne serwisy społecznościowe, z których korzystają badani rekruterzy, to: LinkedIn (serwis wykorzystywany przez 93% rekruterów), Facebook (66%) oraz Twitter (54%). Te same serwisy społecznościowe zostały także wskazane przez respondentów jako umożliwiające w znacznym stopniu zatrudnienie pracowników: 89% badanych zatrudniło prowadząc rekrutację w LinkedIn, 26% na Facebook’u i 15% przez Twittera.

Rekruterzy poszukując kandydatów do pracy zwracają uwagę nie tylko na kompetencje zawodowe, ale także na różne inne formy aktywności. Z badań wynika, iż 80% rekruterów pozytywnie ocenia członkowstwo i przynależność kandydatów do profesjonalnych organizacji. Podobnie wysokie noty uzyskuje wolontariat, który postrzegany jest pozytywnie przez 66% respondentów.

Jednakże rekrutując potencjalnych pracowników w social media specjaliści ds. HR i rekrutacji nie ograniczają się jedynie do obserwacji kont kandydatów w serwisach społecznościowych dedykowanych poszukiwaniom pracy lub związanym z prezentacją profilu zawodowego (np. LinkedIn czy GoldenLine). Z badań wynika, że 86% rekruterów obserwując kandydata z chęcią zagląda na jego profile prywatne, z tego prawie połowa (48%) robi tak zawsze, 13% w sytuacji, gdy kandydat wskazał swoje profile online, 25% okazjonalnie, a 14% nigdy. Analizując z kolei działania, które negatywnie wpływają na oceny rekruterów, 78% z nich przyznało, iż są to odniesienia do narkotyków, dla 66% posty lub tweety o charakterze seksualnym, a dla 61% posty lub tweety zawierające przekleństwa. Prawie połowa ankietowanych (47%) negatywnie odnosi się do fotografii pokazujących konsumpcję alkoholu. Co może wydać się interesujące negatywnie oceniani są również kandydaci, którzy w swoich działaniach w obszarze social media popełniają błędy gramatyczne i ortograficzne. Brak tych kompetencji oceniany jest negatywnie przez 54% badanych rekruterów [8]. Interesującą kwestią jest zaangażowanie polityczne i jawne wyrażanie się na tematy religijne. Dla 62% rekruterów posty lub tweety na tematy polityczne oraz dla 53% otwarte wypowiadanie się w tematach religijnych są neutralne. Pejoratywny wydźwięk mają natomiast odpowiednio dla 18% i 26% respondentów.

W powyższym fragmencie książki odnosiłam się do badań sprzed kilku lat. To, co wówczas wskazywało na zwyżkującą tendencję, dziś jest faktem. Wielu z nas posiada konta w różnych sieciach społecznościowych, wielu z nas aplikuje, wielu z nas jest weryfikowanych poprzez nasze wizerunki online. A wizerunek to to, co inni widzą na podstawie naszych aktywności.

Jaki jest Twój wizerunek online? Zatrudniłbyś siebie? 🙂

___

Źródła:

[1] Rekrutacja: wykreowany w internecie wizerunek może zaszkodzić kandydatowi do pracy, http://www.rp.pl/Kadry/307079984-Rekrutacja-wykreowany-w-internecie-wizerunek-moze-zaszkodzic-kandydatowi-do-pracy.html, 2018.07.08.

[2] Kaczmarek-Śliwińska M. Public relations w przestrzeni mediów społecznościowych. Działania organizacji i jej pracowników. Wydawnictwo Uczelniane Politechniki Koszalińskiej, Koszalin 2013.

[3] Raport „Socjalni Polacy”. Badania przeprowadzono we wrześniu 2012 r. wśród użytkowników portalu GoldenLine. Próbą objęto 1600 internautów, z czego 66% z nich posiadało pracę, natomiast 23% próby stanowiły osoby poszukujące aktualnie pracy.

[4] One in Five Technology Firms Has Rejected a Job Applicant Because of Social Media Profile – Eurocom Worldwide Annual Survey, http://www.eurocompr.com/prfitem.asp?id=14921, 2012.03.17.

[5] Kandydat i Firma w sieci. Czy w pełni wykorzystujemy potencjał Internetu w budowaniu wizerunku pracodawcy?, Talent Finder i GazetaPraca.pl, Raport marzec 2011, Warszawa 2011.

[6] www.jobvite.com

[7] W roku 2011 odsetek ten wyniósł 89%. [Za:] Social Recruiting Survey Results 2012, Jobvite, http://recruiting.jobvite.com/resources/reports/, 2012.10.05.

[8] Wszystkie dane zawarte w akapicie pochodzą z raportu Social Recruiting Survey Results 2012. [Źródło:] Social Recruiting Survey Results 2012, Jobvite, http://recruiting.jobvite.com/resources/reports/, 2012.10.05.

Dr habilitowana w dyscyplinie "nauki o mediach", pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Warszawskiego i biegły sądowy z zakresu mediów i komunikacji społecznej (prawo i etyka mediów oraz public relations, kreowanie wizerunku publicznego i medialnego, naruszenia wizerunku offline oraz online). Od ponad 20 lat naukowo i w praktyce łączy aktywność public relations i innych obszarami komunikowania społecznego. Doradca i trener. Najwięcej emocji znajduje tam, gdzie komunikowanie się spotyka politykę, wywołuje sytuacje kryzysowe, używa nowych mediów czy narusza etykę. monikakaczmarek-sliwinska.pl

Monika Kaczmarek-Śliwińska