...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Komfortowa praca z grafiką – jaki sprzęt wybrać?

W ciągu ostatnich lat, branża hardware nie miała większego impulsu do rozwoju niż wspieranie profesjonalnych graczy. Rynek e-sportu rośnie w ogromnym tempie, a wraz z nim budżety firm, które nieustannie ulepszają swoje produkty, by nadążyć za rosnącymi wymaganiami środowiska gamingowego. Nie należy jednak zapominać, że z szybkich komputerów i drogiego sprzętu peryferyjnego korzystają także profesjonaliści z branży kreatywnej, zwłaszcza ci, którzy pracują nad obrazem – graficy, animatorzy, filmowcy czy specjaliści DTP. Czy powinni kupować sprzęt dla graczy, kierując się jego niesamowitymi parametrami? A może powinni sięgać po akcesoria innej kategorii? Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.

Mocy, przybywaj!
Niezależnie od charakteru pracy, twórca który pracuje „na obrazie” (statycznym lub ruchomym) będzie
potrzebował szybkiego komputera. Każdy element konfiguracji powinien zostać podporządkowany
zapewnieniu stabilnej, szybkiej pracy nawet przy bardzo złożonych projektach. Widać tu wyraźną różnicę
pomiędzy sprzętem dla graczy, a sprzętem dla kreatywnych twórców. W pierwszym wypadku, gdy moc
komputera okaże się niewystarczająca, można spróbować kompromisu, np. zmieniając w ustawieniach
liczbę wyświetlanych detali lub inne parametry rozgrywki. Tworząc wymagający projekt (np. renderując
złożone sceny 3D, przygotowując do druku grafikę wielkoformatową) należy być przygotowanym na to, że
nagłe „zawieszenie się” komputera w trakcie wykonywania obliczeń może pogrzebać nieodwracalnie setki
godzin pracy. Dlatego dobierając konfigurację komputera nie należy sugerować się minimalnymi
wymaganiami producentów oprogramowania – ekstremalne obciążenia, jakim będzie poddawany sprzęt,
przerastają możliwości typowych komputerów, skonfigurowanych pod potrzeby użytkowników domowych i
biurowych. Procesor, który będzie sterował pracą obliczeniową, powinien więc być co najmniej klasy Intel
Core i5, dysk twardy koniecznie w szybkim standardzie SSD, pamięć RAM 16 GB, pojemność dysku twardego
co najmniej 50 TB – ale tak naprawdę parametry powinny być jak największe, na ile budżet pozwoli. W tej
branży nie ma zbyt wysokiej konfiguracji.

Karty na stół!
Do pracy nad obrazem procesor dobrze byłoby wesprzeć w obliczeniach, a jednocześnie systemowo zadbać
o lepsze, bardziej szczegółowe wyświetlanie grafiki czy wyświetlanie animacji. To zadanie spełniają karty
graficzne, które ewoluowały obecnie do roli osobnych komputerów o olbrzymich możliwościach, choć wciąż
zamkniętych w obudowach o niewielkich gabarytach.

Potężna moc obliczeniowa często jest w kartach wspierana dodatkowymi funkcjonalnościami, stworzonymi
wyłącznie do lepszego przeliczania danych, związanych z wyświetlaniem obrazu. W przypadku grafiki 2D mogą one nie zapewniać wielkiej różnicy, za wyjątkiem przygotowywania do druku obrazów o ogromnych
gabarytach lub składzie materiałów o dużej objętości. Wiele z funkcji tego typu zostało stworzonych we
współpracy z producentami specjalistycznego oprogramowania do edycji video, grafiki 3D, czy nawet
oprogramowania inżynieryjnego. Rynek kart graficznych w ogromnej części jest podzielony pomiędzy dwóch
graczy, firmy: AMD i NVIDIA. Obie firmy stosują nieco inne oznaczenia techniczne, przez co ciężko
porównywać ich produkty bezpośrednio. Co prawda, każdy producent podaje wartości odpowiadające
taktowaniu oraz liczbie procesów strumieniowych, ale w praktyce nie przesądza to o wydajności urządzenia
– wiele zależy od rodzaju zastosowanego procesora głównego, charakteru wykonywanej operacji czy
stosowanego oprogramowania. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że większość konkurentów stosuje
chipsety tych marek, co w pewien sposób umacnia ten duopol, a jednocześnie komplikuje interpretację
sygnatur i kryjącej się za nimi wydajności. Na pewno jednak przy decyzji o zakupie warto od razu skierować
uwagę na wyższe serie modeli. W przypadku kart AMD, będzie to Radeon RX, w przypadki NVIDIA – GeForce
GT lub GeForce GTX. Kolejny człon nazwy z reguły oznacza numer serii (im wyższy, tym lepiej), a dodatkowy
wyraz może sugerować, że karta jest rozbudowaną, limitowaną wersją innych produktów z serii. Podobne
znaczenie mają dopiski w rodzaju „Speed”, „Turbo”, „Boost” itp. – zazwyczaj świadczą o tym, że karta może
pracować w trybie większej wydajności, kiedy jest to potrzebne.

Siła rekomendacji
Zwolennikom szybkich, ale pozbawionych ryzyka decyzji, na pewno przypadnie do gustu możliwość
konsultowania swojego zakupu bezpośrednio z producentami oprogramowania, którego zamierzają używać.
Dla przykładu, Adobe – znany producent oprogramowania graficznego (m.in. Photoshop, Illustrator,
InDesign) współpracuje z NVIDIA, co ma przekładać się na szybszą i bardziej dokładną pracę w wybranych
aplikacjach. Nie oznacza to jednak, że nie da się porównywalnych efektów osiągnąć przy użyciu karty innego
producenta – zazwyczaj twórcy software podają listę wymaganych specyfikacji technicznych i wskazują
polecane modele obu głównych producentów kart. W razie wątpliwości, można złożyć zapytanie poprzez
helpdesk producentów oprogramowania lub na forum dla grafików. Warto zauważyć, że o ile komputery dla
graczy często posiadają podzespoły o niesamowitych parametrach, nie muszą one być najlepszym wyborem
dla ludzi z branży kreatywnej. W niektórych przypadkach, karty graficzne stworzone dla potrzeb e-sportu
mogą zawierać funkcje, z których grafik lub animator nie skorzysta (np. te związane z wygładzaniem i
błyskawiczną obróbką tysięcy obiektów trójwymiarowych) lub będzie ich potrzebował na tyle rzadko, że
dopłata kilku tysięcy złotych za daną funkcjonalność okaże się niepotrzebna.

Właściwy obraz to podstawa
Najbardziej niedocenianymi elementami zestawu narzędzi pracy grafika są monitory. Niektórzy są zdania, że
nie wpływają one na komfort pracy designera – to olbrzymi błąd. Podobnie jak w przypadku odtwarzaczy
muzyki, sprzęt jest podzielony na ten do użytku domowego (amatorskiego) i profesjonalnego. W pierwszym
segmencie, producenci starają się maksymalnie „podkręcić” odbiór danego dzieła – odtwarzacze muzyki
dodają bardzo dużo basu do oryginalnych nagrań, w przypadku monitorów kluczowe barwy zyskują bardzo
duże nasycenie – chodzi o to, aby oglądane na ekranie efektowne obrazy (sceny walki, urokliwe krajobrazy,
rozgrywki sportowe) były jeszcze bardziej atrakcyjne. W przypadku grafika, zwłaszcza takiego, który
współpracuje z drukarniami, istotne jest, żeby widzieć kolory takimi, jakimi są (jak powinny zostać
odwzorowane na wydruku), a nie swoimi zniekształconymi wersjami. To kompletnie eliminuje z pola
zainteresowania monitory dla graczy, które są tworzone z ideą wprost odwrotną. Stąd warto rozejrzeć się za
modelami, które wyświetlają pełną paletę kolorów Adobe RGB i są wyposażone w matrycę typu In-Plane
Switching (IPS). Dla pewności, że barwy są odtwarzane wiernie, warto także szukać takich monitorów, które
posiadają własne narzędzia kalibracyjne lub zakupić je dodatkowo, jako narzędzia peryferyjne (np.
popularne „pajączki”, przylepiane do ekranu i skanujące wyświetlane kolory bezpośrednio z jego
powierzchni). Lepsze modele są wyposażone w kilka trybów pracy i możliwość definiowania własnych
presetów – bardzo się to przydaje, kiedy realizuje się kilka zróżnicowanych projektów jednocześnie.
Świadome „podkręcenie” pewnych wartości wyświetlanych barw umożliwia np. szybsze i bardziej dokładne wycinanie obiektów z tła, mniejsze zmęczenie wzroku przy mało wymagających czynnościach, bardziej
wydajną pracę przy fotomontażach lub postprodukcji.

Kolory to nie wszystko. Równie kluczową cechą jest rozdzielczość wyświetlanego obrazu. W sytuacji kiedy
nawet smartfony umożliwiają rejestrację obrazu w HD lub wyższej, profesjonalny grafik potrzebuje
większego komfortu. Rozdzielczość ultra panoramiczna wydaje się być jedynym rozsądnym wyborem,
ponieważ nie należy się spodziewać, aby trend zwiększania tego parametru we wszystkich możliwych
nowych urządzeniach (od smartfonów po telewizory) miał się niedługo zatrzymać.

Osobną kwestią jest oświetlenie. W droższych modelach kontrola tego parametru na różne sposoby jest
oczywistością, w przypadku tańszych warto sprawdzić, czy producent zapobiegł nierównomiernemu
wyświetlaniu pikseli o tej samej barwie i jasności oraz zakłócaniu obrazu przez światło wpadające z
zewnątrz.

Są graficy, animatorzy i filmowcy, którzy nie lubią analizować parametrów oraz zależności pomiędzy
zastosowanymi technologiami w kupowanym sprzęcie. Rzeczywiście, niekiedy zdarza się, że kupiony w
ciemno hardware odwdzięcza się długą, bezawaryjną i wydajną pracą. Warto jednak upewnić się wcześniej
co do zasadności inwestycji, zwłaszcza że koszt potrafi być spory, a potencjalne zyski z działalności zbyt
wysokie, by narazić się na ryzyko ich utraty i kupna akcesoriów od nowa. Nieocenioną pomocą zawsze służą
inni profesjonaliści z branży – analizując charakter ich pracy oraz efektywność konfiguracji sprzętowej jaką
dysponują, stosunkowo łatwo jest ocenić skalę własnych potrzeb. Dobrze jest jednak mieć ciągle na uwadze
kilka prostych zasad, wymienionych wyżej – pozwalają zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy, związanych z
nieprzemyślaną decyzją, ignorującą jakiś istotny element tej swoistej układanki.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF