Rozbiegać całą Polskę – Poland Business Run

Kiedy w 2012 roku na starcie biznesowego biegu w Krakowie stawiło się ponad 1000 przedstawicieli miejscowych firm, mówiło się o dużym sukcesie imprezy. Dwa lata później, w trzeciej edycji wydarzenia dołączyły: Warszawa, Katowice, Poznań i Łódź. Liczba uczestników wynosiła niemal 10 000, a liczba beneficjentów z Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty wzrosła z jednej osoby do jedenastu. Planując kolejną edycję Poland Business Run organizatorzy zadają sobie pytanie: jaki będzie rozmiar imprezy w przyszłym roku?

Poland Business Run – jak to policzyć?

1 – najpierw biegał tylko Kraków

2 – dokładnie tyle nóg wystarczy, żeby przyłączyć się do wydarzenia i postawić na nogi beneficjentów projektu

3 – tyle razy udało się zjednoczyć biznes we wspólnym celu.

Dalej liczby rosną jeszcze szybciej

5 miast biegających w 2014 roku (a na kolejny start już szykują się następne)

20 beneficjentów we wszystkich dotychczasowych edycjach, w sumie prawie 10 000 uczestników w tegorocznej i ponad 740 tysięcy zł brutto zebranych dla podopiecznych Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty.

– Jako jeden z organizatorów Poland Business Run, bardzo cieszymy się, że bieg biznesowy, pierwotnie zaplanowany jako lokalne wydarzenie, z roku na rok przyciąga kolejne miasta Polski. Tym samym, udowadniamy, że przemyślana strategia współpracy z fundacją, integracja sektora biznesowego i współpraca z miastem przekładają się na zaangażowanie tysięcy ludzi, jednocząc ich we wspólnym celu – podsumowuje Michał Stępień, prezes UBS w Krakowie.

Siła imprezy

Na sukces Poland Business Run składa się kilka czynników. Po pierwsze: bieganie. Sport popularny i lubiany, również w Polsce ma wielu amatorów, ponieważ uprawiać go może w zasadzie każdy bez względu na płeć i wiek. Wystarczą wygodne buty, pozytywne nastawianie i chęć do treningów. Chociaż motywacje do biegania są różne: dla zdrowia, dla przyjemności, dla siebie albo dla innych, w tym przypadku najważniejsze jest to, że taka motywacja po prostu jest. Zawodników do mety niesie nie tylko odpowiednie przygotowanie i kondycja, ale przede wszystkim doping kibiców oraz przeświadczenie, że to wszystko ma sens.

Po drugie: dystans. Organizatorzy, chcąc zachęcić jak największą ilość osób do wspólnego biegania, założyli, że odległość do pokonania powinna być przyjazna nawet dla początkujących, stąd dystans 3,8 km przypadający na każdego członka sztafety. Można go przebiec na różne sposoby: bezstresowym spacerkiem, energicznym truchtem, albo – jak najszybszy podczas Poland Business Run 2014 Artur Kozłowski, lekkoatleta, medalista Mistrzostw Polski, dynamicznie i z pasją – w czasie w 9 minut i 57 sekund.

Po trzecie współpraca: jednego dnia na wspólnym starcie stają różne branże biznesu, tym razem ścigając się nie ze sobą, ale biegnąc razem do tej samej mety. Z firmami współpracują władze zaangażowanych miast, oddając kawałek powierzchni w ręce, a w zasadzie, nogi uczestników. I najważniejsze: tutaj na sukces pracuje się w zespole pięcioosobowym, bo właśnie tyle liczy każda zgłoszona drużyna. Zawodnicy razem trenują i przygotowują się do startu, a pomagają im w tym profesjonalni instruktorzy, prowadzący na kilka tygodni przed biegiem tematyczne zajęcia takie jak nordic walking czy streaching.

Po czwarte: cel. W Poland Business Run każdy dokładnie wie, komu pomaga. Uczestnicy sztafety biegną dla podopiecznych Fundacji Jaska Meli Poza Horyzonty, dla konkretnych osób zmagających się na co dzień z niepełnosprawnością; od urodzenia albo po wypadku.

Kilometry złotówek

Dobrze dobrana proteza to wydatek kilkunastu, nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, dlatego nie każdy może pozwolić sobie na nią pozwolić. Dzięki opłatom rejestracyjnym drużyn oraz dodatkowej akcji Pomagam Bardziej w każdym mieście zbierane są fundusze na pomoc beneficjentom biegu. W tegorocznej edycji Poland Business Run pomógł: Danucie, Justynie, Danielowi, Łukaszowi, Soni, Piotrowi, Jakubowi, Miłoszowi, Grzegorzowi, Annie i Tomaszowi. Dla nich bieg to znacznie więcej niż możliwość otrzymania nowej, dostosowanej do indywidualnych potrzeb protezy. To przede wszystkim powrót do normalnego życia i szansa na spełnianie marzeń.

Zarazić pomysłem całą Polskę

Dobrze zakończonych historii będzie coraz więcej, ponieważ do imprezy z roku na rok dołączają kolejnie miasta chcące poprowadzić biznesową sztafetę swoimi ulicami: firmy dostrzegające integrujący oraz motywujący pracowników potencjał wydarzenia, biegacze, dla których koszulka z logo Poland Business Run staje się czymś nieodzownym. Imprezę wspomagają też celebryci, a przykładem tego jest zaangażowanie do akcji duetu Paprocki&Brzozowski, autorów projektu żółtej koszulki lidera wyścigu. Ponadto, w sztafecie w Krakowie wzięli udział: Julia Kamińska, Mateusz Janicki, drużyna Narodowego Teatru Starego oraz seriali Na Wspólnej i Szpital w Krakowie. Z kolei w Warszawie pobiegli między innymi: Basia Kurdej-Szatan i Robert Korzeniowski, a ze sceny przed startem rozgrzewała wszystkich Ewa Chodakowska. Nie zabrakło również głosów wsparcia od gwiazd: Jerzego Dudka, Soni Bohosiewicz, Przemysława Salety, Leszka Kuzaja, Mateusza Kusznierewicza i innych.

Kto za tym stoi?

Pierwsza edycja biegu została zainicjowana przez przedstawicieli UBS i Radisson Blu. Szybko znaleźli się również inni partnerzy: Urząd Miasta i Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie oraz firma Luxoft, którzy rozpoczęli współpracę z organizatorem, fundacją Jaśka Meli „Poza Horyzonty”. Obecnie każde miasto ma swoich sponsorów, a firmy chętnie włączają się w inicjatywę. Wsparcie sponsorów to nieoceniona pomoc i ważny czynnik powodzenia Poland Business Run, ale nie można zapomnieć o ogromnej liczbie osób, które wspierają wydarzenie swoim wolnym czasem, pasją i optymizmem – o wolontariuszach projektu. To również dzięki ich zaangażowaniu impreza może się rozwijać, zapraszać do współpracy kolejnych i spełniać najważniejszy cel – pomagać stanąć na nogi podopiecznym fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty.