...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Warto uczyć dzieci programowania

Były Minister Administracji i Cyfryzacji, Michał Boni, wystosował list do szefowej MEN Joanny Kluzik-Rostkowskiej, w którym porusza temat nauki programowania w polskich szkołach. W związku z tym listem mam trzy refleksje.

1. Michał Boni zauważa w swoim liście, że programowanie może stać się za kilka lub kilkanaście umiejętnością tak samo powszechną jak czytanie i pisanie dziś. Można z tym dyskutować i podnosić, że świat technologii skierowanej do konsumentów zmierza w kierunku, w którym różne urządzenia i oprogramowanie będą tak intuicyjne, że umiejętność kodowania nie będzie potrzebna, żeby z nich korzystać. To oczywiście prawda, ale w nauce kodowania chodzi o coś więcej niż o zdobycie specjalistycznych umiejętności tworzenia programów komputerowych. Dzięki lekcjom programowania najmłodsi mogą rozwijać swoje kompetencje kognitywne, uczą się jak szukać informacji oraz jak kooperować, żeby je odpowiednio wykorzystać. Uczą przede wszystkim myślenia i rozwijają wyobraźnię. Ograniczanie ich wyłącznie do technicznego to wypaczenie obrazu sytuacji.

2. Jako przykład tego, jak mogłyby wyglądać lekcje programowania w polskich szkołach Boni podaje program „Mistrzowie Kodowania”, którego pomysłodawcą i jednym z głównych realizatorów jest Samsung. Pisałem o nim w tekście „Kuźnie cyfrowej Polski„, zatem nie będę zagłębiał się w szczegóły. Podkreślę natomiast, że faktycznie MEN może wzorować się na tym programie – jest on tak pomyślany, że na poziomie szkoły podstawowej lekcje kodowania mogą poprowadzić nauczyciele różnych specjalności, niekoniecznie wyłącznie matematycy czy informatycy. Rzecz jasna, edukacja z tego zakresu na kolejnych etapach nauczania prawdopodobnie wymagałaby specjalizacji pedagogów.

3. Były szef resortu cyfryzacji w swoim liście proponuje minister Kluzik-Rostkowskiej podjęcie kilku kroków, które mogłyby się przyczynić do upowszechnienia lekcji kodowania w szkołach. Wśród nich znajdują się takie kroki jak analiza dotychczasowych inicjatyw w tej materii w Polsce i na świecie, sprawdzenie ilu nauczycieli i pedagogów byłoby w stanie prowadzić lekcje programowania oraz stworzenie koalicji różnych partnerów, która wspierałaby tę ideę. Boni uważa, że w perspektywie następnych 3-5 lat, przy odpowiednio zintensyfikowanych pracach, udałoby się upowszechnić w Polsce lekcje kodowania. A można tego dokonać, ponieważ programowanie znajduje się już w podstawie programowej polskich szkół, o czym z kolei piszę w tekście „Czy Polska jest cyfrowa?„. W tym samym artykule wyliczam również, tak jak Boni w swoim liście, wyzwania, z którymi trzeba sobie poradzić realizując tę ideę – problemy z dostępem do internetu czy niedziałającym sprzętem komputerowym w placówkach edukacyjnych. To, co proponuje Boni to tylko i aż działania strategiczne, natomiast bez nich trudno jest ruszyć z miejsca. W Polsce obecnie tylko 18 proc. obywateli ma wyższe kompetencje cyfrowe, co sprawia, że nie mamy szans stać się gospodarką opartą na wiedzy. Wprowadzenie lekcji kodowania jest pierwszym krokiem, żeby to zmienić.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF