...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

InSocial: jak wydawcy mogą bronić się przed sztucznym ruchem?

Jak wydawcy mogą chronić wrażliwe treści przed sztucznym ruchem? Dlaczego sztuczny ruch jest zagrożeniem dla wydawców? Jak można wykorzystać mechanizmy uwierzytelniające w marketingu? Na te i na inne pytania w najnowszym odcinku InSocial odpowiada Paweł Milcarz, partner zarządzający w sieci Interactions Europe.

Amerykańska firma Solve Media Inc., która jest właścicielem technologii uwierzytelniająco-reklamowej type-ins, powierzyła sieci Interactions Europe wyłączność na reprezentacje i sprzedaż tej technologii we wszystkich krajach Europy.

Type-ins to zaawansowana technologia uwierzytelniająca wprowadzona na rynek przez amerykańską firmę Solve Media, Inc., która jest jednocześnie jej globalnym operatorem. Korzystają z niej najwięksi wydawcy na całym świecie (m.in. AOL, Bauer, Meredith) oraz w Polsce (m.in. Grupa Onet, Grupa Interia, Motor-Presse). Type-ins oznacza dla wydawców przede wszystkim pełne bezpieczeństwo wrażliwych treści wydawniczych przed szkodliwymi działaniami botów i spamerów, a jednocześnie zapewnia nowe i bezpieczne zasoby reklamowe w obszarach display, pre-roll i mobile (treści mobilne i aplikacje).

W tej chwili Interactions Europe otwiera swoje biuro w Londynie, w którym docelowo pracować będzie około dziesięciu osób. Oddział ten ma odpowiadać za większość transakcji i kampanii prowadzonych w krajach Europy Zachodniej.

Sieć reklamowa Interactions Europe współpracuje z Solve Media Inc. od początku 2013 r. na zasadzie wyłącznej reprezentacji w Polsce, zarówno przed wydawcami, jak i reklamodawcami. W styczniu 2014 roku sieć uzyskała od Solve Media Inc. pełną wyłączność reprezentacyjną we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej, a w grudniu tego samego roku, także w krajach regionu DACH i Skandynawii. W przyszłości Interactions Europe planuje otwarcie biur w państwach Europy Południowej.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak skutecznie komunikować się z klientem w branży hotelarskiej?

Jak efektywnie zarządzać reputacją hotelu i zwiększyć sprzedaż? Jaka jest rola nowoczesnych narzędzi i kanałów komunikacji w branży hotelarskiej? Kim są klienci kupujący „smart” w internecie? Jak sprzedawać im swoje produkty i usługi? Jak wykorzystać wideo online, aby pozyskać nowych gości? Jak asertywnie komunikować się z gościem oraz jak przeprowadzać trudne spotkania w zespole? Między innymi na te pytania odpowiedzi poznali uczestnicy konferencji zorganizowanej 10. marca br. przez magazyn “Brief”.

Tematyka wydarzenia przyciągnęła ponad 40-osobową, ekskluzywną grupę dyrektorów i menedżerów z działów marketingu i sprzedaży z hoteli z całej Polski.

Pierwszym prelegentem był Szymon Sikorski z Publiconu, który zaprezentował i przeanalizował najpopularniejsze oraz najnowsze kanały promocji dla branży hotelarskiej – m.in. Facebook, Instragram, Foursquare, Yelp, Tripadvisor. Przedstawił również propozycje metod ich wdrażania. Przekonywał, dlaczego warto próbować nowości i jak dodać brakujące elementy do swojej strategii komunikacji, aby była bardziej efektywna. Otwarta forma wykładu, niezwykła aktywność uczestników oraz ich chęć interakcji z prowadzącym, pozwoliła na dynamiczny rozwój prezentacji i wywołała dyskusję.

Przedstawiciel SzeriSzeri, Maciej Trojanowicz, przedstawił argumenty za rozpoczęciem współpracy z blogerami i vlogerami. Odpowiedział na pytania, jakie korzyści może odnieść branża turystyczna i co przynosi im wkład i subiektywne relacje osób zaangażowanych w blogosferę.

Tomasz Wacławski, reprezentujący Groupon, występował jako trzeci. Opowiedział o charakterze klientów kupujących “smart” w internecie. Jak sprzedawać produkty turystyczne rozsądnym i sprytnym klientom? Jak zachęcić osoby, które racjonalnie planują swoje budżety? Goście konferencji zapoznali się z narzędziami, jakimi mogą się posłużyć, aby pozytywnie zaskoczyć swoich klientów i takimi, dzięki którym będą krok przed konkurencją.

Prezentację na temat komunikacji asertywnej i rozwoju poprzez historie z życia wzięte przedstawiła Edyta Adamczyk z firmy szkoleniowo-doradczej MCS. Opowiedziała ona o tym, jak komunikować się w trudnych sytuacjach: jak przyjmować krytykę, jak przeprowadzać trudne spotkania, czy jak realizować zadania przy zwiększonej ilości gości.

Klamrą zamykającą spotkanie, była debata, podczas której uczestnicy podsumowali poprzedzające ją panele. Tematem rozmów była rola nowoczesnych narzędzi i kanałów komunikacji w promowaniu miasta jako ciekawej destynacji turystycznej i biznesowej. Udział w debacie wzięli: dr Maria Schicht ze Stołecznego Biura Turystyki, Stefan Batory z iTaxi, Jakub Górnicki z Fundacji ePaństwo oraz portalu podrozniccy.com, Szymon Sikorski z Publiconu, Maciej Trojanowicz z SzeriSzeri oraz Tomasz Wacławski z Groupona. Moderatorem spotkania był Grzegorz Kiszluk, redaktor naczelny magazynu “Brief”.

Partnerem konferencji był Groupon.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Toruński Smart Space chce wyskalować polskie startupy

Toruński inkubator startupów Smart Space organizuje program akceleracyjny SCALE, który ma pomóc polskim firmom zrobić międzynarodową furorę. Łukasz Ozimek, szef Smart Space, wyjaśnia na czym polega ten program i pokazuje, że operując z Torunia można robić globalny biznes.

Na przyciągnięciu jakiego typu startupów Wam, czyli organizatorom programu SCALE, najbardziej zależy?

Nastawiamy się głównie na projekty z obszarów big data, SaaS i mobile, czyli takich, które działają w obszarze analizy danych, aplikacji mobilnych lub tworzą oprogramowanie dostępne jako usługa za pomocą chmury obliczeniowej. Wybraliśmy te trzy, ponieważ inkubator Smart Space jesteśmy częścią EXEA Data Center, nowoczesnego centrum przetwarzania danych, które powstało w Toruniu. Posiadamy duże możliwości wsparcia technologicznego oraz tego typu firmy wpisują się w plany rozwoju jakie sami posiadamy. Nie zamykamy się także na inne projekty, ale te stanowią dla nas priorytet.

Jesteśmy konkretni. Projekty muszą być skalowalne. Nie nastawiamy się na gotowe produkty, ale muszą być w fazie alpha lub wczesna beta – coś więcej niż idea na kartce papieru. Nie może to być „one man show”, tzn. musi być zespół minimum 2-3 osób, które wnoszą uzupełniające się kompetencje do projektu. Nie ma dla nas znaczenia czy będzie to grupa znajomych czy już działająca i zarejestrowana firma.    
 
Dlaczego uważacie, że potrzebny jest ten program? Czegoś, a jeśli tak to czego, brakuje polskim startupom?

W naszej opinii trzech rzeczy: wiedzy, narzędzi i mądrego finansowania. Wszystkie trzy chcemy dostarczać za pomocą programu SCALE. Analizując inne programy, tak polskie, jak i zagraniczne, doszliśmy do wniosku, że na naszym rynku brakuje programu akceleracji, który łączyłby w sobie wszystkie najlepsze cechy tych krótkich, kilkudniowych, jak i wielomiesięcznych. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę, przede wszystkim skupiając się przy tym na jak najsilniejszym wsparciu dla projektów, w które zainwestujemy.

Jakie macie plany wobec „absolwentów” programu?

SCALE składa się z dwóch etapów. Pierwszy to pięć dni bardzo intensywnych warsztatów, po których dopiero wyłonimy projekty, w które przejdą do drugiego etapu programu i w których zainwestujemy 75 000 zł na start. Ci pomysłodawcy otrzymają od nas także bardzo szerokie wsparcie w zakresie tak mentoringu, jak i zaplecza innowacyjnych narzędzi do rozwoju technologicznego startupu. Bardzo często pomoc ze strony akceleratora kończy się na funduszach i okazjonalnych spotkaniach. Chcemy, żeby w naszym wypadku wyglądało to inaczej. Oczywiście nie zamierzamy narzucać komuś swojej woli, patrzeć nieustannie przez ramię, ale chcemy by startupowcy czuli, że jest wiele rzeczy, w których możemy im pomóc.

Co wyróżnia Wasz program na tle innych akceleratorów i inkubatorów?

Jak wspomniałem – przede wszystkim szeroki zakres wsparcia w okresie poinwestycyjnym. Każdy startup, w który zainwestujemy otrzyma na sześć miesięcy dostęp do siatki ponad 30 najlepszych mentorów: od właścicieli startupów, które odniosły sukces przez reprezentantów wysokich szczebli korporacyjnych po inwestorów z topowych polskich funduszy jak Innovation Nest, SpeedUp, Satus Venture czy Hub:raum.

Drugą rzeczą, którą dajemy jest dostęp na pół roku do szeregu nowoczesnych narzędzi do rozwoju biznesu. Nasze inwestycje będą mogły pracować w środowisku technologicznych projektów w kreatywnych przestrzeniach inkubatora Smart Space, korzystać z infrastruktury EXEA Data Center, otrzymają produkty i narzędzia Microsoftu, IBM, ale także Brand24, Sotrender czy Usabilitytools. Zadbaliśmy o to, by mieli możliwość skorzystania ze świetnych usług, dzięki którym będą mogli skupić się na pracy i rozwoju, a otrzymane środki przeznaczyć na inne działania.

Jak wygląda scena startupowa w Toruniu?

Jest na fali wznoszącej! Dwa lata temu jeszcze praktycznie nie istniała. Potem pojawił się pierwszy barcamp – SIM Toruń stworzony i rozwijany przez Artura Jabłońskiego, a ostatnio także takie wydarzenia jak TEDx Toruń – wkrótce po nich kolejne, dedykowane konkretnym tematom spotkania, jak np. Grupa Toruń JUG i inne.

W Smart Space staramy się być motorem napędowym sceny. Organizujemy konferencje, comiesięczne spotkania branżowe pod nazwą OpenBETA czy lokalne edycje globalnych wydarzeń jak Startup Weekend Toruń, którego kolejna edycja już w maju. Wiele jest do zrobienia, jesteśmy nieco za większymi ośrodkami, ale to tylko kwestia czasu. Najważniejsze, że pojawia się coraz większa liczba projektów i osób chętnych do działania. To nas napędza do działania.

Czy operując z Torunia można zrobić globalny biznes?

Globalny biznes można zrobić z dowolnego miejsca w Polsce czy na świecie. Zdalnie można załatwić mnóstwo rzeczy: od znalezienia współpracowników po działania reklamowe. Zespoły coraz częściej są międzynarodowe i operują na kilku kontynentach. Mniejszy ośrodek, taki jak Toruń, paradoksalnie może nie być wadą a zaletą ze względu na dużo mniejsze koszty, co w początkowej fazie jest dla startupu kluczowe. Wystarczy poczytać, ile projektów wykończyły przenosiny do Doliny Krzemowej czy większego ośrodka. Nie bójmy się mniejszych, wystarczy poczytać Startup Communities Brada Felda, by się o tym przekonać.

Magazyn „Brief” objął program SCALE patronatem. Więcej szczegółów na stronie www.scale.smartspace.io/

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Migam.org idzie w crowdfunding. Możesz zostać ich inwestorem

Chcesz zainwestować w firmę z rankingu 50 najbardziej kreatywnych w biznesie magazynu „Brief”? Masz taką możliwość. Firma Migam.org właśnie rozpoczęła akcję crowdfundingową, w której oferuje udziały w spółce.

Migam.org to startup, który w 2014 roku znalazł się na drugim miejscu rankingu 50 najbardziej kreatywnych w biznesie. Firma pracuje nad stworzeniem wygodnego i uniwersalnego, wirtualnego tłumacza języka migowego. Migam.org.pl realizuje projekt w oparciu o sieć neuronową – program komputerowy, który sam się uczy – oraz technologię Kinect.

Ale to nie wszystko. Migam.org chce być Uberem dla tłumaczy języka migowego. Tworzy platformę, która docelowo ma w prosty sposób łączyć poprzez urządzenia mobilne osoby niesłyszące z tłumaczami. Na całym świecie.

– W końcu znaleźliśmy swój model biznesowy, który pozwala nam łączyć działalność społeczną z biznesem. W 2014 roku wykonaliśmy ponad 10 000 tłumaczeń dla naszych głuchych użytkowników. Aż 95 proc. z nich jest zadowolonych z jakości usług. Obecnie obsługujemy 27 klientów instytucjonalnych, z których 99 proc. postanowiło przedłużyć umowę na następny rok. Do końca roku planujemy zwiększyć tą liczbę kilkukrotnie – chwali startup się doceniony przez „Brief”. – Pośredniczymy w rozmowach między głuchymi interesantami a słyszącymi pracownikami instytucji. Tłumacz zdalny działa za pośrednictwem smartfona, tabletu lub przeglądarki. Korzystający łączy się on-lnie z naszym pracownikiem posługującym się językiem migowym, który z kolei umożliwia komunikację z klientem. Dzięki naszej usłudze osoba niesłysząca może załatwić sprawę z domu, ulicy, urzędu.

W akcji w serwisie Beesfund Migam.org chce zebrać od internautów 400 tys. zł. Dlaczego tyle? – To spora kwota, ale pozwoli ona uruchomić nowe produkty i oddziały w innych krajach, rozwinąć sprzedaż i marketing – wyjaśnia w rozmowie z „Birefem” Przemysław Kuśmierek, CEO Migam.org.

Żeby pomóc polskiemu startupowi zrealizować ten cel trzeba zainwestować co najmniej 50 zł. Tyle właśnie kosztuje jedna akcja Migam.org. W akcji prowadzonej w serwisie Beesfund została wystawiona pula 8 tys. akcji spółki, co stanowi 8 proc. udziałów w firmie.

Jak łatwo policzyć, Migam.org w tej chwili jest wyceniana na 5 mln zł.

Jak to w akcjach crowdfundingowych bywa, cel finansowy, choć jest kluczowy, nie jest jedynym powodem decydującym o starcie takiej akcji. Migam.org liczy także na to, że działania w serwisie Beesfund przełożą się na wzrost świadomości marki. – Osoby kupujące to naturalni ambasadorowie marki. Liczymy, że pomoże nam to w dotarciu do nowych klientów – wyjaśnia Kuśmierek.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Marcin Kryjom i D35: biznes z efektami specjalnymi

Czym zajmuje się studio D35? Jakie były jego początki? Jakie wyzwania stoją przed szefem studia preprodukcyjnego, produkcyjnego i postprodukcyjnego? I wreszcie, jaka jest przyszłość wideo? Na nasze pytania opowiada Marcin Kryjom, założyciel studia D35.

Marcin Kryjom jest jednym z wyróżnionych w tegorocznym zestawieniu 50 najbardziej kreatywnych w biznesie magazynu „Brief”, w ramach którego doceniamy przede wszystkim twórcze podejście do biznesu. I tego właśnie Kryjomowi zdecydowanie nie można odmówić. Przedstawiamy kolorystę i producenta, który, tworząc studio D35, zapełnił filmową niszę w Polsce. Dziś odnajduje się również na zagranicznych rynkach.

Studio D35 zdobyło zaufanie twórców, producentów, scenarzystów i reżyserów. To właśnie dla nich doświadczony kolorysta, Marcin Kryjom, stworzył to wyjątkowe miejsce na warszawskiej mapie branży filmowej. Powstało na 1800 mkw starej hali montażowej motocykli Osa i znajduje się w SOHO Creative District. Oferuje obsługę podmiotów branży filmowej, reklamowej i telewizyjnej, a także wsparcie technologiczne i organizacyjno-logistyczne.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak Łódź pozdrowiła Polskę w największej dotychczas kampanii wizerunkowej? Case study promocji miasta

W 2014 Łódź przeprowadziła największą w swojej historii kampanię crossmediową. Przez ponad pół roku akcję Łódź Pozdrawia oglądaliśmy na outdoorze, w TV, w internecie i w prasie. I tak Łódź stała się najsłynniejszym pozdrawiającym miastem, a w listopadzie agencję MOSQI.TO, autora koncepcji kreatywnej, doceniło jury prestiżowej nagrody Kreatura. Łódź Pozdrawia pokonała komercyjne marki i otrzymała nagrodę główną w kategorii outdoor oraz wyróżnienie w wyjątkowo obleganej kategorii kampania. Jak to zrobili?

Listopad 2013 – zbriefowani

Czy markę miasta można promować tak, jak markę komercyjną? I w jaki sposób skonstruować przekaz, by trafił skutecznie do czterech różnych grup odbiorców, a przy tym był spójny i prawdziwy? – Początkowo to właśnie na te pytania musieliśmy sobie odpowiedzieć – mówi Magdalena Szmidt, CEO MOSQI.TO. – Od razu wiedzieliśmy, że w tej kampanii Łódź potrzebuje pozytywnych emocji. Pomysł musiał być nieoczywisty i pokazać, że miasto się zmienia i ma ogromny potencjał: zdolnych, pracowitych i przedsiębiorczych ludzi.

– Parasolem komunikacyjnym dla wszystkich grup odbiorców stało się optymistyczne „pozdrawianie”. Ludzie i miejsca pozdrawiały całą Polskę, budząc pozytywne reakcje i niesztampowo pokazując miasto i mieszkańców – mówi Tomasz Soluch, Art Director w MOSQI.TO. Wykorzystano gest, który kojarzy się optymistycznie (widać go w spotach), a wszystkie hasła, które pojawiły się na 125 unikalnych billboardach, zawierały w sobie słowo „pozdrawia”.

Marka miasta jak marka komercyjna

Przy Łódź Pozdrawia wykorzystano najważniejsze kanały komunikacji, ale każdy z nich w niestandardowy i ciekawy sposób. Do 6 różnych spotów MOSQI.TO napisało scenariusz i zaangażowało łodzian (wyłonionych w castingu) i łódzkich artystów. Outdoor wyróżniała różnorodność. – W każdym miejscu eksponowane billboardy opierały się na kontekście i odwoływały do lokalnej społeczności – mówi Tomasz Soluch. W kampanii kluczową rolę wsparcia odegrał internet – oprócz kampanii digitalowej powstała aplikacja na Facebooku, która była elementem konkursu na hasło promocyjne do ostatniej odsłony kampanii. MOSQI.TO zaprojektowało unikalną kampanię komunikacyjną, odbiegającą od sposobu, w jaki miasta promowały się do tej pory.

Odbiorcy

Kampania „Łódź Pozdrawia” miała pięć odsłon i była skierowana do czterech różnych grup adresatów:
– maturzyści z Łodzi i regionu (inicjatywa Młodzi w Łodzi),
– ciekawi świata, którzy wybiorą Łódź jako cel weekendowego wypadu (inicjatywa Łódź na Weekend pokazywana w odsłonie wiosennej i jesiennej),
– kreatywni, którzy stanowią jedną z najważniejszych grup odbiorców kampanii (inicjatywa Łódź Kreatywna),
– potencjalni inwestorzy oraz średnia i wyższa kadra menadżerska (inicjatywa Łódź Gospodarcza).

Outdoor

Kreacje outdoorowe wyróżniało nie tylko intrygujące hasło, ale i kontekstowość komunikatu. I tak fani Black Sabbath pozdrawiali śpiewających pod prysznicem czy hejnalistów z wieży Mariackiej. Filmowcy z Łodzi pozdrawiali producentów z Warszawy, na Śląsku kopalnie talentów, w Poznaniu Transatlantyk, a we Wrocławiu artystów. We wrześniu fabryki pomysłów z Łodzi pozdrawiały drapacze chmur z Warszawy i  open space z Poznania. W październiku – Festiwal Światła pozdrowił długie jesienne wieczory. W sumie na potrzeby kampanii powstało 125 unikalnych projektów, które zawisły na 1195 nośnikach OOH w całej Polsce.

Spoty

– Zależało nam na pozytywnym przekazie, ale też pokazaniu prawdziwej Łodzi – tłumaczy Magdalena Szmidt. – Do spotów postanowiliśmy zaprosić nie tylko łódzkich artystów (reżyseria, muzyka, produkcja), ale samych łodzian. Zorganizowaliśmy casting, na którym pojawiło się niemal 300 osób – młodych, starszych, z rodzinami, wnukami. Ludzi, którzy chcieli pokazać, że dobrze mieszka im się w Łodzi.

Sto osób wyłonionych w castingu zagrało w spotach weekendowych (różnych na odsłonach wiosennej i jesiennej). Dodatkowo casting objął także pracowników łódzkich firm, którzy wystąpili w spocie biznesowym. Łodzianie pozdrawiali w kanałach TVP i TVN wiosną i jesienią, w październiku także w kinach.

Kilka liczb:
– 2055 emisji reklam w stacjach TV ogólnopolskiej i lokalnej,
– 2 700 000 widzów podczas lokowania produktu „Miasto Łódź” w TVP i TVN,
– ok. 700 000 widzów zobaczyło spoty miasta w kinach sieciowych i studyjnych w październiku w całej Polsce.

Aplikacja – drugie życie kampanii

Aplikacja na Facebooku pozwalała wygenerować własny billboard i wziąć udział w konkursie na hasło promocyjne. Zwycięskie hasło, wybrane przez jury, zawisło na billboardach w całej Polsce w październikowej odsłonie kampanii. Aplikacja okazała się na tyle przydatnym narzędziem, że łodzianie masowo wykorzystali je poza konkursem. Billboardy z aplikacji pojawiały się jako zdjęcie w tle na prywatnych profilach czy jako tło dla lokalnych wydarzeń. Pozdrawiające hasła i komentarze dotyczące kampanii przeniknęły na Instagram i Twitter.

Kampania żyła drugim życiem. – Monitorując Facebooka dowiedzieliśmy się, że „Łódź Pozdrawia” to „świetna kampania”, ktoś „dawno nie widział tak pozytywnej kampanii promocyjnej”, „fajnie wyszło”, „dobry materiał”, „super potencjał promocyjny skierowany do wewnątrz” i że to „jedna z lepszych kampanii w skali kraju” – mówi Magdalena Szmidt.

W lutym 2015 w łódzkiej „Gazecie Wyborczej” pojawiła się reklama prasowa „Ida z Łodzi pozdrawia Oskara z Los Angeles”. Przekaz był błyskawiczny (pojawił się zaraz po przyznaniu nagrody dla polskiego filmu) i wybił się z medialnego szumu – o reklamie wspomniano w przeglądzie prasy w TVN24.

W aplikacji:
– 13 768 – ilość oddanych głosów w aplikacji Łódź pozdrawia
10 584 – UU,
– 425 – billboardów powstałych w aplikacji,
– 0 zł – budżet wsparcia aplikacji.

Kampanię Łódź Pozdrawia doceniła też branża – w Kreaturach 2014 akcja zwyciężyła w kategorii outdoor i otrzymała wyróżnienie w kategorii najlepsza kampania zintegrowana.

Czytaj także: Łódź You Love? Case study promocji miasta na Instagramie

© Mike Zobacz portfolio

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Too little insulin, and your blood sugar levels go shooting

It affects your relationships. It affects your everyday. It can bring about a deep, sinking despair, or jolt you into a euphoric state where your brain literally can’t compute the consequences of your actions. Desire: They’ve taken an interest in a specific product or service. Now that you’ve supplied them with information specific to what […]

It affects your relationships. It affects your everyday. It can bring about a deep, sinking despair, or jolt you into a euphoric state where your brain literally can’t compute the consequences of your actions. Desire: They’ve taken an interest in a specific product or service. Now that you’ve supplied them with information specific to what they’re looking for, they’ve found a product or service you provide that might be a good fit for them. Invite them to schedule a consultation using an email or a call to action.

replica celine handbags One of the best things about technology is how many options celine bag replica aliexpress we have. And one of the biggest challenges is managing all these options. We can’t let ourselves get bogged down, spending too much time managing the everyday fundamentals of our business. This summer a number of known jewelry suppliers are launching their extensive ideas including adorable jewelry pendants. The variation of ideas is created with the unique materials that are used in manufacturing these pendants. Popular items include the Tibetan pendants; Ethiopian crosses, Egyptian Pendants celine replica tote and many other desired items with a unique perk of jewelry designing. replica celine handbags

Feet take a beating. Ailments can range from numbness and cramping to losing toe nails. The challenge is to balance the competing interests of performance and comfort. Kennedy’s first two emails used the word „erection” celine outlet store locations according to the first definition listed cheap celine nano bag in any dictionary (as in, „building”). But this common term set off the council’s spam blocking software boner alert. And to add insult to injury, the emails weren’t even regarding a building shaped like a giant engorged penis, which is a situation we’ve been seeing a surprising amount of these days.. celine purse outlet

Celine Luggage Tote Replica The Navy even had a celine alphabet necklace replica rule that people who joined had to before taking part in any missions, but that didn’t mean the Kriegsmarine were passive aggressively condemning the evils of Nazism. celine luggage outlet They were mostly just to buy into this new wave Nazi stuff. Still, the Navy was an apt breeding ground for dissenters like, who collaborated with generals on the Eastern Front to use a wine bottle to blow Hitler up in 1943.. Celine Luggage Tote Replica

European model: It forecasts patchy light snow from Saturday afternoon to early Sunday morning. The steadiest, accumulating snow would occur between early Sunday morning and midday, before tapering off in the afternoon. It predicts roughly three to four inches within a county radius of the District, but four to six inches just to the southwest..

Celine Replica Tryptophan is an essential amino acid that stimulates dopamine in the brain. Dopamine is the „happy” chemical, one that helps us to feel great, and it is also a key component in the release of serotonin within the body. Serotonin works to relax the body, alleviating anxiety, worry, and negativity. Celine Replica

Celine Bags Replica No, only Peter knows, and he doesn’t bother to tell anyone. And it’s not out of ignorance; it’s clear that Peter is some kind of science prodigy, so when he suddenly develops spider powers immediately after being bitten by a genetically altered spider, it’s unlikely he chalks it up to coincidence. It’s not like he just developed a rash; a single spider bite rewired his genome. Celine Bags Replica

Celine Cheap If you want to appreciate the value of microbes, look no further than a chunk of cheese. Because cheese roughly traces back to the Neolithic Era, we might say the earliest cheesemakers were the first humans to manipulate microbes without even knowing it. Now, thanks to Celine Cheap microbiologists and the long tradition of cheesemaking, we know a lot more about the microbes that make our favorite types of cheese possible.. Celine Cheap

A healthy body produces insulin to control the sugar (or glucose) in your blood stream. Type celine replica shoes 1 diabetics celine bag replica amazon can’t produce insulin, while Type 2’s produce it, but their bodies don’t process it correctly. Too little insulin, and your blood sugar levels go shooting rapidly up, like the heart rate celine replica top quality of somebody getting chased by a bear.

replica celine bags We learn that these new robots will be serving on the frontlines on the battlefield. We also learn why the body design of the Terminator robots are based on Arnold Schwarzenegger. According to the video, Chief Master Sergeant William Candy (Schwarzenegger) has had such an impressive military career that they’ve decided to model the Terminator robots after him.. replica celine bags

A Home for Hummingbirdsby jlshernandez 7 months agoThis is story of how a man made hummingbird’s nest was fashioned to save a hummingbird family from near disaster. The original nest was infested with bird mites which drove celine trio replica the baby chicks to abandon their nest. Is there really a difference between the two birds, and if so, what is it?How to Build a Barn Owl Nesting Box: Barn Owl Nest Box Plansby Anthony Altorenna 7 weeks agoDIY plans for building a nest box designed for barn owls, with step by step instructions for building the owl boxThe Complete Guide to British Birds: Swans And Geeseby James Kenny 5 years agoBird watching is enjoyed celine nano luggage replica by the young and old.

Celine Bags Online Mast could potentially grow out of control and cause disease in older people with decreased immune activity. Mast resistant to the immune response that it initiates. They are also looking at other bacteria that may play a role in the eye’s defense system and say their work needs to be done in humans to confirm the same processes seen in mice are at work in us, too. Celine Bags Online

Celine Replica handbags I sat down and spoke with Laura K. Inamedinova, founder of marketing company Inamedinova Media, to talk about the biggest mistakes that young entrepreneurs make and how to avoid them. On one hand it looks like a perfect person to push the story out there, but the reality is different. Celine Replica handbags

Celine Replica Bags You may feel, we are crazy. But just think for a moment. A company has recently emerged in the market. THE BLOG7 Easy Ways to Create an Inviting Entryway in WinterDepending on how you enter your home, you might not know how your front door appears to friends and neighbors. Fortunately, winter provides time to improve your entryway before spring. Contributors control their own work and posted freely to our site. Celine Replica Bags

Celine Bags Outlet Agritourism part 2: The Azores are still highly agrarian and among the things grown celine outlet california here are pineapples, which you’ll find in various forms on every dessert menu. You can tour the Augusto Arruda Pineapple Plantation near Ponta Delgada for free. Pineapples are grown in 20 glass greenhouses a technique that’s apparently only celine outlet milan used here with whitewashed glass. Celine Bags Outlet

Celine Outlet The place has developed some https://www.cheapcelinebagss.com outstanding places to visit and to enjoy what they depict about the overall Nigeria. The place have been built on modernized structure by the experienced architects and engineers, even the longest bridge of Nigeria or probably of Africa is in Lagos, the investment of developed countries and super powers have made it very check important place. Even the high class society now visits this place for their travelling experience and that can be clearly seen from the point that every year a huge number of flights to Nigeria are from the modernized world countries such as European or American countries because the people who live their need extra adventure and change in their life, and Lagos is the place to have all those fun and adventure or even more than what they see and experience at their own country Celine Outlet.

Wojciech Szpil: jak rozwijać kreatywność pracowników?

Jakie środowisko w firmie sprzyja rozwijaniu kreatywności wśród pracowników? Jaką rolę we wspieraniu nowatorskich pomysłów pełni kultura korporacyjna? Między innymi na te pytania odpowiada Wojciech Szpil, prezes zarządu Totalizatora Sportowego.

Wojciech Szpil, prezes zarządu Totalizatora Sportowego, z firmą związany jest od września 2009 roku. Podczas jego kadencji na stanowisku prezesa zarządu marka Lotto zaczęła być postrzegana jako mecenas polskiego sportu i polskiej sztuki. Między innymi dlatego Wojciech Szpil został uhonorowany przez magazyn Brief tytułem „Człowiek Roku Briefu 2014”

Warto dodać, że prezes Szpil, jako pierwszy przedstawiciel z Polski, został wybrany do ścisłego grona władz Komitetu Wykonawczego European State Lotteries and Toto Association.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Monitoring internetu: to nie będzie rok gwałtownych zmian

Jakie trendy w branży monitoringu internetu będą dominować w najbliższych miesiącach? Czego klienci oczekują od firm zajmujących się monitoringiem? Jak Snapchat wpływa na śledzenie tego, co mówi się o markach w sieci? Na pytania Przemka Staroszczyka odpowiada Robert Stalmach, prezes zarządu firmy Newspoint.

Zbliżamy się do końca pierwszego kwartału 2015 roku. Jak Pan sądzi, jakie zagadnienia zdominują branżę monitoringu internetu w tym roku?

Jeśli chodzi o 2015 rok to zmiany nie będą aż tak gwałtowne, ponieważ kierunek ewolucji potrzeb klientów jest jasny. Klienci oczekują usług kompleksowych, łączących dane z różnych mediów w jednym panelu, różnych warstw analitycznych, integracji danych z ich własnymi systemami. Coraz mocniej akcentowane są potrzeby zintegrowanych rozwiązań takich CRM, zarządzanie komunikacją czy efektywność kampanii. Coraz silniej odczuwamy ze strony klientów potrzeby dotyczące pogłębionych analiz i usług typu business intelligence. Z drugiej strony istotna jest elastyczność – klienci mają różne wymogi – od najprostszych usług do rozbudowanych systemów.

Niesamowite tempo przyrostu treści w sieci podnosi znacznie poprzeczkę dotyczącą szybkości zbierania danych. Z punktu widzenia klientów monitoring powinien wychwytywać treści w czasie rzeczywistym lub z minimalnym opóźnieniem. Zapewnienie stabilności i wydajności architektury IT w kontekście indeksowania miliardów dokumentów jest z jednej strony wyzwaniem technologicznym a z drugiej potencjalną przewagą konkurencyjną tych firm, które robią to dobrze.

W związku z dynamicznie zmieniającym się otoczeniem klienci oczekują bardzo szybkiego implementowania ich potrzeb. To jest nasza przewaga i ogólnie patrząc firm lokalnych nad zagranicznymi korporacjami. Klienci wiedzą już, że jeśli potrzeba zrobić coś szybko to lepiej poszukać lokalnego partnera.

Czy rośnie świadomość marketerów i właścicieli firm związana z potrzebą stałego śledzenia ich działalności, jak również oceny marek, które tworzą?

Świadomość jest coraz większa. Większość klientów wie już, że nie może sobie pozwolić na ignorowanie opinii o ich markach w internecie, a szczególnie w social media. Wystarczyło klika poważnych kryzysów komunikacyjnych, żeby klienci uświadomili sobie konieczność stałego monitoringu mediów społecznościowych. Rosnąca popularność mediów społecznościowych przekłada się na szybki wzrost skali danych, co z kolei wywołuje nowe potrzeby analityczne po stronie odbiorców informacji. Rośnie potrzeba analizy informacji w miejsce jedynie obserwacji i agregacji.
Zalew informacji i spadek lojalności klientów wywołany nieograniczonym wyborem skutkują rosnącymi trudnościami marek w uzyskiwaniu kompleksowego obrazu swojej medialnej aktywności i jednocześnie wzrostem zapotrzebowania na narzędzia, które pozwalają ogarnąć chaos.

Patrząc w przyszłość, gdyby miał Pan wskazać co będzie kluczową przewagą na rynku usług monitoringu to co by to było?

Szeroko rozumiana jakość danych i wielowymiarowe możliwości analityczne dostępne w narzędziu. Obie te cechy, mimo, że wydają się dość oczywiste, nie są łatwe do zapewnienia w świecie setek milionów nowych dokumentów miesięcznie do zaindeksowania, zmieniających się dość szybko potrzeb klientów i preferencji użytkowników sieci oraz zróżnicowanej polityki dostępności do danych poszczególnych serwisów – płatne treści, polityka odnośnie API, ustawienia prywatności itd.

Poważnym wyzwaniem dla monitoringu mediów będzie multiscreening. Marki będą zainteresowane wiedzą o tym, w jakim kontekście odbiorca ma styczność z ich treściami. Rozumienie zależności pomiędzy sposobem konsumpcji treści a kontekstem użytkownika i percepcją cech marki będzie odgrywać coraz większą rolę. W pewnej mierze tę wiedzę będą musiały dostarczyć firmy monitorujące media. Już dziś dystrybucja treści odbywa się wszelkimi dostępnymi kanałami. Urządzenia SmartTV pozwalają oglądać treści internetowe w telewizorach, a aplikacje typu Watch ESPN telewizję w komputerach i telefonach. Rozwiązaniem może być zbieranie danych o aktywności użytkowników na różnych platformach w celu tworzenia ich profili, historii zachowań i łączenie takich danych z wypowiedziami użytkowników na tych platformach.

Wykładnicze tempo tworzenia treści – miliardy dokumentów do indeksowania, miliony nowych dokumentów każdego dnia wymuszają rozwój systemów monitoringu w kierunku możliwości indeksowania dużej ilości danych z jak najmniejszym opóźnieniem; monitoring real-time. Przewagę w tym zakresie uzyskać można będzie poprzez tworzenie elastycznej architektury umożliwiającej jej efektywne kosztowo skalowanie związane z gwałtownym wzrostem ilości indeksowanych danych. Z gwałtownym przyrostem danych wiąże się problem spamu i szumu oraz niejednoznaczność języka, co utrudnia precyzyjne wyszukiwanie informacji adekwatnych dla odbiorcy. Bardzo ważne będzie więc doskonalenie algorytmów wyszukiwawczych w kierunku możliwości precyzyjnego tworzenia zapytań oraz uwzględniania specyfiki języka, a w przyszłości rozwój algorytmów wyszukiwawczych w kierunku tzw. wyszukiwania inteligentnego, czyli wykorzystującego kontekst i historię zapytań użytkownika.

W nowym cyfrowym ekosystemie monitoring mediów w coraz mniejszym stopniu kojarzyć się będzie z pasywnym informowaniem o tym, gdzie i kiedy pojawiła się wzmianka o danej marce, a coraz bardziej z zaawansowanymi analizami zbieranych danych. Wzrośnie rola rozwiązań kompleksowych i analitycznych, które odpowiadają na pytanie „dlaczego?”, a nie tylko „co?”.

Rozwój nowych komunikatorów jak Snapchat zmienia sposób w jaki osoby młode porozumiewają się między sobą. Ma to także wpływ na ich kontakt z markami. Jak te zachodzące zmiany komunikacyjne wyglądają z perspektywy firmy monitorującej internet?

Nasycenie produktami konkurencyjnymi zmniejsza przywiązanie konsumentów do marek i wywołuje większą skłonność do eksperymentowania z nowymi produktami. Marki mają więc coraz większe problemy z zarządzaniem relacjami z odbiorcami, którzy stają się coraz mniej lojalni. Nadmiar informacji i spadek lojalności klientów powodują rosnące trudności marek w mierzeniu swojej medialnej aktywności. Właśnie dlatego monitoring integruje się z CRMami – bieżąca wiedza o kliencie pozwala budować relacje. Z drugiej strony to niespotykane wcześniej nasycenie użytkownika informacjami i komunikatami reklamowymi powoduje tzw ślepotę reklamową „banner blindness”.Pokolenie Milennials chce być partnerem dla marek a nie pasywnym odbiorcą. Social advertising jest szansą na nawiązanie tego partnerstwa.

Żeby walczyć ze ślepotą reklamową marki przejmują rolę wydawców, tworząc własne treści. Coraz więcej marek idzie tym tropem i odkrywa korzyści płynące z kierowania przekazu bezpośrednio do konsumentów, bez pośrednictwa tradycyjnych mediów. Atrakcyjna treść łatwiej przyciąga uwagę niż standardowy baner reklamowy. Coraz więcej treści nie będzie konsumowanych ‘u źródła’, tylko przekazywane dalej. W świecie znacznie większej kontroli użytkownika nad konsumpcją treści marki muszą cały czas zdobywać uwagę odbiorców.

Wieloekranowość i multitasking zmuszają marki do analizy i przystosowania oferty do sposobu, w jaki użytkownik wchodzi w kontakt z przekazem marketingowym, zachowując spójność doświadczeń użytkownika z marką na wszystkich ekranach, we wszystkich kontekstach i formatach (tekst, audio, wideo, gry). Stosunkowo nowym trendem jest też gwałtowny wzrost popularności komunikacji natychmiastowej, bez zapisywania historii korespondencji pomiędzy użytkownikami. Snapchat, WhatsApp, WeChat, Vine, …to tylko niektóre aplikacje z branży natychmiastowej komunikacji które walczą o użytkowników.

Ten kanał odkryły już marki i starają się aktywnie wykorzystać jego potencjał. Odpowiadając więc na pytanie – marki nie są i prawdopodobnie nigdy nie będą w pełni przygotowane do optymalnego wykorzystania wszystkich dynamicznie zmieniających się form komunikacji, ale robią wszystko żeby zdobywać coraz nowsze kompetencje i przyczółki na polu efektywnego dotarcia do odbiorców.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Festiwal BOSS wystartował!

Wracamy z tegoroczną – już XII– edycją największego festiwalu biznesu w Polsce. Przed Wami pięć dni wypełnionych po brzegi praktyczną wiedzą z zakresu biznesu i rozwoju osobistego. Mowa oczywiście o Festiwalu BOSS, zeszłorocznym Studenckim Projekcie Roku wg PZU Kariera, który odbędzie się w dniach 23-27 marca, na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Czym zaskoczymy Was tym razem?

 

Gośćmi specjalnymi będą: Jacek Rozenek – człowiek wielu talentów, aktor, trener nowej generacji; Michał Sadowski – chodząca kreatywność z Brand24; Łukasz Zych – innowator i założyciel Ceneo, Domodi, Homebook; słuchany przez biznes Andrzej Blikle oraz żywa legenda polskiego biznesu – Roman Kluska (Optimus SA, Onet.pl).

Będziecie mieli możliwość posłuchania ich historii – żywych przykładów na to, że sukces można osiągnąć ciężką pracą i determinacją. To jednak nie wszystko – jak co roku, nie zabraknie okazji do networkingu, wymienienia się doświadczeniami czy uzyskania odpowiedzi na nurtujące Was pytania odnośnie biznesu. 

PS. Studenci Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu dostają od nas zwolnienia rektorskie! Zapraszamy na oficjalną stronę Festiwalu BOSS: www.wroclaw.festiwalboss.pl oraz do śledzenia Dolnośląskiego Studenckiego Forum BCC na Facebooku, Twitterze i Instagramie!

Magazyn „Brief” objął festiwal swoim patronatem.

Szczegółowy harmonogram oraz zapisy dostępne są na stronie:

www.festiwalboss.pl/wroclaw/harmonogram

www.festiwalboss.pl/wroclaw/zapisy

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF