...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Nowe studia – marketing miejsc i kreowanie marek lokalnych

Nowy kierunek

 

Celem i misją kierunku „Marketing miejsc i kreowanie marek lokalnych” jest wykształcenie specjalistów w zakresie kreowania i zarządzania markami miejsc, miast czy regionów oraz ekspertów w zakresie kreowania i promocji lokalnych marek, atrakcji turystycznych czy produktów. Marketing miejsc czerpie z doświadczeń organizacji non-profit, marketingu terytorialnego oraz bazuje na możliwościach promocyjnych oferowanych przez nowe technologie i media cyfrowe.

Nowe studia podyplomowe na Wydziale Humanistycznym AGH koncentrują się na kreowaniu marek miejsc, miast, regionów, produktów lokalnych, a następnie – na ich zarządzaniu i odpowiedniej promocji. Studenci dowiedzą się, jak profesjonalnie wybudowaną tożsamość miejsca wykorzystać do generowania pożądanego kapitału społeczno-ekonomicznego.

Dla kogo?

 

Studia „Marketing miejsc i kreowanie marek lokalnych” to nowatorska propozycja dydaktyczna dla pracowników administracji publicznej, samorządów lokalnych, organizacji turystycznych, agencji kreatywnych oraz przedsiębiorców. –

– Stawiamy na nowoczesne podejście do marketingu miejsc. Mamy świadomość tego, że odpowiednie przygotowanie przyszłych absolwentów może się przełożyć na lepszą jakość życia w miastach i regionach, a także wnieść konkretną wartość dla biznesu, administracji oraz organizacji pozarządowych – podkreśla Adrian Gamoń, założyciel i opiekun merytoryczny studiów, współzałożyciel krakowskiej agencji marketingu internetowego Social Frame.

Kompleksowy program studiów składa się z 33 kursów, osadzonych w 6 modułach, w sumie z 184 godzin zajęć zaplanowanych na dwa semestry. Moduły kończą się dodatkowym 4-8 godzinnym warsztatem podsumowującym doświadczenia, wiedzę i umiejętności pozyskane w ramach kursów podstawowych. Interdyscyplinarny program zajęć stawia – przede wszystkim – na praktykę.

Kadra 

 

Kadrę wykładowców tworzą uznani specjaliści z zakresu marketingu miejsc, m.in. Jacek Pogorzelski (autor książek m.in. „Praktyczny marketing miast i regionów”, „(R)ewolucja marki. Jak tworzyć marki i zarządzać nimi w XXI wieku”), Piotr Lutek (Grupa Synergia, specjalista w pobudzaniu marek miejsc), Adam Mikołajczyk i Jarosław Górski (autorzy wielu projektów strategicznych dot. brandingu oraz rozwoju miast i regionów w Polsce, Fundacja Best Place – Europejski Instytut Marketingu Miejsc), Robert Stępowski (niezależny ekspert i konsultant w dziedzinie marketingu miejsc, założyciel platformy www.MarketingMiejsca.com.pl), Grzegorz Kosson (strateg i pisarz, posiadający w swoim portfolio nagradzane marki miejsc, regionów i państw), Marcin Gajownik (współwłaściciel Agencji Promocji Miast i Regionów), Jacek Smit Kowalski (senior-konsultant, specjalizujący się w zagadnieniach przemysłu czasu wolnego), Jacek Gądecki (antropolog miasta, AGH), czy wybitni eksperci w swoich dziedzinach: prof. Andrzej Blikle (autor doktryny jakości w zarządzaniu), Marcin Wolny (brał udział w opracowaniu i wdrożeniu identyfikacji wizualnej ponad 100 marek firm, instytucji i wydarzeń, Studio Otwarte), Łukasz Majewski (PR & Marketing Manager w agencji VML Poland).

Moc miejsca – przestrzeń mocy

 

Studiom towarzyszy projekt serii spotkań pod nazwą Moc miejsca. Spotkania Moc miejsca to okazja do wymiany poglądów i wiedzy z zakresu budowania lokalnych inicjatyw, promocji miejsc, miast i regionów, kreowania regionalnych marek i produktów. To także miejsce dialogu przedstawicieli administracji publicznej, przedsiębiorców, organizacji pozarządowych i aktywnych mieszkańców miasta, oparte na czerpaniu z doświadczeń innych i wymianie godnych naśladowania dobrych praktyk, generujących różnego rodzaju wartości. Każdy z gości przestawi też swój inspirujący, autorski przepis na utworzenie „miejsca z mocą”. 

Pierwsze spotkanie odbędzie się 20 czerwca o godzinie 19.00 w Pauza in Garden w Krakowie.

 

::

 

Więcej informacji na temat studiów znajduje się na stronie oraz fan page`u

 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Cannes: przyznano pierwsze nagrody

Nie było tu zaskoczenia. Polecam przyjrzenie się każdej pracy na Cannes Archive – w szczególności „McWhooper”, „Van Gogh BnB”, „See Hero Quest”, „#FU2016”. Oczywiście to tylko garstka. Na uwagę zasługuje wiele więcej jak na przykład: projekt GPS z głosem dziecka, pierwszy autobus z doświadczeniem rzeczywistości VR, czy jeden szwedzki numer promujący kraj.

W poniedziałkowy wieczór przyznano również nagrody w kategorii Glass Lions – dla projektów, które są zaangażowane w sprawy społecznie ważne jak równouprawnienie czy obrona praw człowieka. Za nami również inspirujące wykłady – analiza big data w kategorii zdobytych nagród w Cannes, czy poruszający wykład „Sex, Lies &

Advertising” z owacjami na stojąco za podjęty problem uprzedmiotowienia kobiet w przekazach reklamowych. Wtorek to wielki dzień – czekamy na wyniki nominacji dla Walk, FCB, PanGenerator oraz zespołów Young Lions.

Niezmiennie trzymamy kciuki!

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Wydatki na reklamę w 2016 roku – prognozy ZenithOptimedia

Telewizja, internet, radio

Zgodnie z progrozami ZenithOptimedia, wartość wydatków na reklamę telewizyjną w Polsce wzrośnie w tym roku o 2,1 proc. Telewizja ma za sobą udany pierwszy kwartał, jednak kolejne nie zapowiadają się już tak pomyślnie, szczególnie dla telewizji publicznej, odnotowującej spadki oglądalności. Internet utrzymuje zaś dwucyfrową dynamikę wzrostu, a wyniki giełdowe dużych rynkowych graczy napawają optymizmem. ZenithOptimedia prognozuje wzrost tegorocznych wydatków na reklamę online o 12 proc.. Znacząco, bo przeszło 2,5-krotnie wobec ubiegłego roku, wzrośnie udział reklamy kupowanej w modelu programmatic. Duże wzrosty odnotowują również wideo online oraz reklama na urządzeniach mobilnych.

Mimo regularnych podwyżek cenników, które są odpowiedzią na duże obłożenie przerw reklamowych w pasmach dziennych, nie słabnie zainteresowanie reklamodawców reklamą radiową. W tym roku wydatki na reklamę w radiu będą wyższe o 4,8 proc. niż w roku ubiegłym.

Prasa, outdoor, kino

Trwa odpływ reklamodawców z prasy w kierunku mediów cyfrowych. Coraz więcej wydawców, z lepszym lub gorszym skutkiem, próbuje zatrzymać spadki budżetów, łącząc swoją drukowaną ofertę choćby z cyfrowymi wydaniami. Trend spadkowy dotyka głównie dzienniki. W tym roku wydatki na reklamę w dziennikach spadną o 16,3 proc., a w magazynach − o 13,8 proc.

Spadki zauważyć będzie można również w przypadku reklamy zewnętrznej. ZenithOptimedia prognozuje, że wydatki na ten kanał komunikacji będą w tym roku o 0,7 proc. niższe od ubiegłorocznych. W miesiącach wakacyjnych, ze względu na duże imprezy sportowe – Euro i Igrzyska Olimpijskie – spodziewane jest większe zainteresowanie tym medium.

Rok 2015 był rekordowy dla polskich kin pod względem frekwencji. Bardzo dobre wyniki pierwszych miesięcy tego roku − w czym wielka zasługa rodzimych produkcji − zapowiadają kolejne rekordy. Dobra kondycja kina przekłada się na stabilny poziom wydatków reklamowych. Według prognozy ZenithOptimedia w tym roku wydatki na reklamę w kinach wzrosną o 1,3 proc..

Prognoza dla globalnego rynku reklamowego

Szacuje się, że wydatki reklamowe na świecie będą w tym roku wyższe od ubiegłorocznych o 4,1 proc., a ich wartość netto na koniec roku wyniesie 537 mld dol. Aktualna prognoza jest o 0,5 p.p. niższa od opublikowanej w marcu, a głównym powodem redukcji jest dewaluacja argentyńskiego peso.

Mobile wyprzedzi desktop już w 2017 roku

Wydatki na reklamę mobilną wyprzedzą te na reklamę na komputerach stacjonarnych, co sprawi, że mobile stanie się głównym internetowym medium w 2017 roku, czyli o rok wcześniej niż wskazywały poprzednie prognozy. W 2017 roku reklamodawcy na całym świecie wydadzą na reklamę na urządzeniach mobilnych 99,3 mld dol., a na tzw. urządzeniach desktopowych − 97,4 mld dol.
Segment reklamy na urządzeniach mobilnych rośnie w zawrotnym tempie: w 2015 urósł o 95 proc., w tym roku spodziewany jest wzrost o 46 proc., a w 2017 i 2018 − o 29 proc. Jak wskazuje opublikowany tydzień temu raport ZenithOptimedia Media Consumption Forecasts, urządzenia mobilne są dominującym sposobem dostępu do internetu. Rynek reklamowy dogania konsumentów, bo reklamodawcy szukają sposobu, by skutecznie dotrzeć do nich za pomocą mobilnego internetu.

Chiny pionierem rynku mobile

Chiny są wiodącym rynkiem reklamy mobilnej, na którym wprowadzane są rozwiązania upowszechniane później na całym świecie. Reklama na urządzeniach mobilnych jest tam już dominującą formą reklamy internetowej − w tym roku wydatki na reklamę mobile w będą stanowiły 56 proc. wydatków na reklamę w sieci, a do 2018 roku 78 proc. − więcej niż gdziekolwiek na świecie.

Reklama mobilna będzie stanowiła w tym roku 29 proc. całego chińskiego rynku reklamowego i wyprzedzi telewizję, stając się największym medium reklamowym w Chinach. W 2018 roku udział mobile sięgnie 47 proc. W przyszłym roku Chiny staną się największym rynkiem mobilnej reklamy, detronizując USA. Reklamodawcy w Chinach wydadzą na reklamę mobile 32,7 mld dol., podczas gdy w USA wydatki na mobile wyniosą 30,5 mld dol.

Drugim tak zaawansowanym rynkiem reklamy mobilnej jest Wielka Brytania. W tym roku będzie jedynym poza Chinami rynkiem, na którym wydatki na mobile będą stanowiły więcej niż połowę (51 proc.) wydatków na reklamę internetową i gdzie wydatki na mobile będą wyższe niż wydatki na jakiekolwiek inne media. 

Globalnie reklama mobilna pozostaje wciąż na drugim miejscu, za telewizją, i, zgodnie z prognozami, taka kolejność utrzyma się przynajmniej przez kilka najbliższych lat. Do 2018 roku prognozowane wydatki na reklamę mobile wyniosą 127,8 mld dol., a na telewizję − 192,2 mld dol.

Spadek popularności reklamy typu display

Wydatki na tradycyjną reklamę display – bannery i podobne formaty – po ubiegłorocznym wzroście w tym roku spadną o 3,1 proc. Choć w przeciągu najbliższych dwóch lat przewiduje się wzrost wydatków na display, to będzie on na tyle niski, że pozwoli zaledwie odrobić tegoroczne spadki − wyniesie średnio zaledwie 0,3 proc. rocznie do 2018 roku. Oznacza to, że reklama wideo online i w mediach społecznościowych będą jedynymi źródłami wzrostu dla reklamy typu display w ciągu najbliższych trzech lat. Na szczęście rosną one szybko − prognozy ZenithOptimedia mówią o wzroście wydatków na reklamę wideo online średnio o 20,1 proc. rocznie do 2018 roku, a w mediach społecznościowych − o 23,6 proc.

Nagły spadek wydatków na tradycyjny display jest efektem szybkiego zwrotu w kierunku reklamy mobilnej. Bannery są znacznie mniej efektywne na urządzeniach mobilnych niż na tradycyjnych komputerach, konsumenci postrzegają je jako bardziej intruzywne i klikają na nie raczej przypadkiem niż skuszeni ich wyglądem.

Zupełnie inaczej rzecz ma się z wideo w sieci, które zyskuje dzięki coraz większej dostępności wysokiej jakości treści i rosnącym możliwościom technicznym: lepszym ekranom i szybszym połączeniom internetowym. Dla wielu konsumentów sięganie po urządzenie mobilne po to, by sprawdzić co dzieje się w mediach społecznościowych stało się silnie zakorzenionym zwyczajem, a reklama w kanałach społecznościowych płynnie wtapia się w oś czasu ich aplikacji mobilnych.

ingorafika zenithoptimedia

::
Fot. Fotolia.com/cienpiesnf

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Poniedziałek w Cannes

Agencje typują już zwycięzców. Moim zdaniem będzie głośno z okazji nowego burgera McWhopper (Burger King & Peace One Day). Trzymam kciuki za Volvo, które oddało swoje ciężarówki w ręce dzieciaków. Liczę na to, że Lwa otrzyma również jeden szwedzki numer telefonu oraz pokój Van Gogha, który Instytut Sztuki w Chicago wynajmował przez portal AirBnB. Ciekawym projektem jest również kampania House of Cards – #FU2016, która wypromowała nie tylko serial, ale także nowego kandydata na prezydenta. Przypomina to takie zjawisko jak „Wojna światów” z 1938 roku.

W Cannes czarował już David Copperfield, pojawił się dron niedźwiedzia polarnego. Za chwię  swoje plaże otworzy Facebook i YouTube, który również typował zwycięzców. Za nami Cannes Health (Grand Prix – MACMA „Manboobs”), przed nami cały festiwal. 

Trzymam kciuki za nas!! Go Lions!

 cannes lions

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

InPost z nagrodą World Post & Parcel Awards

Jurorzy World Post & Parcel Awards docenili projekt InPost „Make it social” – efektywną obsługę klientów w serwisach społecznościowych. W finale firma z Polski pokonała konkurencyjne projekty Deutsche Post oraz Liban Post.

Główna wygrana przyznawana jest firmie, która poprzez swoje innowacyjne działania, tworzy zestaw dobrych praktyk i tym samym wyznacza branżowe standardy. InPost został doceniony za innowacyjne podejście do rozwiązywania problemów klientów, zgłaszanych przez nich w mediach społecznościowych. InPost jest pionierem jeżeli chodzi o wykorzystanie kanałów społecznościowych, jako wygodniejszych dla współczesnego klienta  do kontaktu z dostawcą usług, niż infolinia czy kontakt poprzez stronę www.  

Wcześniej firma  otrzymywała wyróżnienia w raportach takich firm analitycznych jak SoTrender czy Socialbakers. Obydwie klasyfikowały InPost w krajowej czołówce pod względem ilości obsługiwanych zgłoszeń, jak i czasu reakcji na zadawane przez klientów pytania. Warto przypomnieć, że działania InPost w mediach społecznościowych zostały po raz pierwszy docenione na arenie międzynarodowej w maju 2015 r. podczas gali Engage Awards w Pradze, kiedy to przyznano firmie wyróżnienie w kategorii „Socially Devoted” (zaangażowanych w obsługę klienta w social media).

– Jest to nagroda nie dla mnie, ale przede wszystkim dla całego ciężko pracującego zespołu InPostu.  Jest to także dowód, że w podejmowanych projektach nie warto iść na skróty, tylko konsekwentnie realizować założony plan. Taka strategia jest nagradzana uznaniem klientów i doceniana przez branżę – powiedział Rafał Brzoska, założyciel i prezes Grupy Integer.pl, do której należy marka InPost.

 

::

Foto: Fotolia/vege

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Nowa aplikacja pomoże konsumentom sklepów stacjonarnych

19 milionów smartfonów w Polsce

 

Dziś w kieszeniach Polaków w wieku 15+ znajduje się prawie 19 milionów smartfonów. Oznacza to, że rynek jest już mocno nasycony zarówno pod względem liczby urządzeń, jak i aplikacji. Przeciętny użytkownik smartfona korzysta w każdym miesiącu z 27 aplikacji (co od kilku lat pozostaje na tym samym poziomie), jednak czas spędzony ze smartfonem wzrasta co roku, w tym roku wynosząc ponad 40h miesięcznie, co oznacza dwukrotnie więcej niż 4 lata temu.

Kto przetrwa?

 

W takim świecie przetrwają tylko aplikacje, które przynoszą realną korzyść użytkownikowi i spełniają jednocześnie kilka jego potrzeb. Użytkownik do każdej czynności (zakupy, planowanie podróży, komunikowanie się ze znajomymi, itp.) chce mieć jedną aplikację, najlepszą i wypełniającą wszystkie potrzeby związane z daną czynnością. 

Przykładowo, dziś gdy użytkownik planuje zakupy spożywcze, korzysta z kilku aplikacji: do listy zakupów, do przeglądania gazetek promocyjnych, do zapisywania wydatków i prowadzenia budżetu,  a gdy np. cierpi jeszcze na jakieś alergie pokarmowe lub kupuje produkty  eko i bio, to sprawdza w internecie, które produkty są dla niego odpowiednie. Jednak zbyt dużo czasu spędzonego w kilku aplikacjach, prowadzi do poszukiwań jednej dobrej aplikacji do całego procesu zakupowego – odpowiednika iPhona na zakupach spożywczych (iPhone w 2007 r. zastąpił kilkadziesiąt modeli telefonów do robienia zdjęć, słuchania muzyki czy przeglądania stron internetowych).

Dzielić się wiedzą

 

Smartfony sprawiły, że użytkownicy chcą również współtworzyć ich zawartość, dzieląc się z innymi użytkownikami swoją wiedzą, informacjami, tym co lubią lub gdzie są. Dlatego zaskakujące jest, że mając tysiące aplikacji do robienia listy zakupów, nikt dotychczas nie wpadł na pomysł, aby wykorzystać wiedzę ludzi, którzy sięgają po produkt z półki, czyli to, że wiedzą, co, gdzie i ile aktualnie kosztuje. E-sklepy oferujące produkty FMCG mają swoje porównywarki cen, łatwo można wyszukać gdzie kupimy najtaniej lub gdzie produkt będzie dostępny. A stacjonarne sklepy nie.

Kolejnym problemem, który rozwiązywany jest niestety przez kilka aplikacji to zapisywanie wydatków, aby konsument wiedział, ile wyda przy kasie. Mamy aplikacje z listami zakupów, mamy aplikacje do zapisywania wydatków, ale brakuje synergii. Żeby korzystać z tych rozwiązań, trzeba na początku zaznaczyć produkt na liście zakupów, po czym wejść do aplikacji opisującą budżet i zapisać wydatek. I tak w kółko. Okazuje się, że powstaje z tego dość skomplikowany proces. 

Asystent zakupów

 

Aplikacja Billy ma na celu pomóc milionom Polaków oszczędzić czas i pieniądze. Aby nie tracić czasu na bieganie od sklepu do sklepu w poszukiwaniu wszystkich potrzebnych produktów i do tego nie przepłacać, warto sięgnąć po nowe technologie. Billy – Asystent zakupów to najnowsza aplikacja, dzięki której konsument w telefonie może sprawdzić, co, gdzie i za ile kupić w okolicznych sklepach i czy produkt jest  bezpieczny i odpowiedni. Pomoże również podzielisz się informacją o cenach z sąsiadami i spisać swoje wydatki. Aplikację działa na systemie Android i iOS, jest dostępna bezpłatnie w sklepach Google Play i App Store.

– Kiedy wracałem ze zbyt długich zakupów, ze śmietaną 12 %, a nie 36%, w opakowaniu 500g zamiast 200g i do tego nie tego producenta, na dodatek przepłacając 4 zł, stwierdziłem, że potrzebuję jakiegoś rozwiązania, które ułatwi mi robienie zakupów. Mam w telefonie różne aplikacje z listami zakupów, ale w żadnej nie mogłem wybrać konkretnych produktów i porównać ich aktualnych cen w lokalnych sieciach handlowych, sprawdzić czy nie ma w nich alergenów i do tego podzielić się cenami z sąsiadami. Tak zrodził się pomysł opracowania aplikacji Billy – Asystent zakupów – opowiada Marcin Piechocki, menedżer produktu w firmie Springloft, współtwórca aplikacji.

 

 

Aplikacja pozwala na sprawdzenie, ile zapłacimy za jeden produkt lub cały koszyk zakupów w danej sieci handlowej. Dzięki temu możemy wybrać sklep, w którym dostaniemy nasze ulubione produkty w najkorzystniejszej cenie i zaoszczędzić nawet 250 złotych miesięcznie. Rocznie to aż 3000 złotych, które można przeznaczyć np. na wakacje. Aplikacja zapisuje też automatycznie nasze wydatki w celu ich analizy (np. według daty, kategorii czy miejsca zakupu, czyli porównania obecnej ceny z naszym ostatnim zakupem). Wydatki możemy zapisywać w podziale dziennym, tygodniowym lub miesięcznym. Billy pozwala kontrolować wydatki w poszczególnych kategoriach produktów i lepiej panować nad swoim budżetem domowym.

– Siłą tej aplikacji będzie społeczność użytkowników – miliony Polaków robiących codziennie zakupy. Wystarczy, że każdy z nas poda ceny dla kilku swoich produktów, a inni użytkownicy będą mieli aktualne informacje o cenach i dostępności tych produktów. Na starcie aplikacji w bazie produktów będzie około 23 tysiące artykułów z szeroko pojętej kategorii FMCG (żywność, chemia, kosmetyki, artykuły dla zwierząt i artykuły przemysłowe) – czyli produkty dostępne w popularnych sieciach handlowych – powiedział Jan Skommer, iOS Developer w firmie Springloft, współtwórca aplikacji.

Aplikacja Billy ostrzega również alergików, jeśli produkt zawiera zaznaczony przez nich alergen.

 

::

 

Foto: Fotolia/ra2 studio

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Branża komunikacji marketingowej A.D. 2016

Raport „2016 State of Marketing” powstał na podstawie badania, w którym wzięło udział blisko 4000 szefów marketingu z firm z Ameryki Północnej, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich oraz Australii, Brazylii i Japonii. Badanie objęło również firmy, które nie wykorzystują rozwiązań Salesforce. W raporcie wzięto pod uwagę trzy grupy badane: high performers, czyli firmy o najlepszych rezultatach biznesowych, moderate performers, tzn. przedsiębiorstwa uzyskujące średnie wyniki oraz underperformers, tj. spółki z wynikami poniżej średniej dla swojej branży.

Digital jest królem

Jak wynika z raportu, w branży komunikacji marketingowej królem jest dzisiaj digital, zaś jego diamentową koronę stanowi dbanie o tzw. customer experience, czyli doświadczenie klientów. Najskuteczniejsze zespoły szczególnie dbają o to, by zachować pełną spójność w komunikacji i działaniach ukierunkowanych na klientów, niezależnie od sposobu interakcji i fazy współpracy. Dodatkowo, tym, co wyróżnia firmy odnoszące najlepsze efekty jest stworzenie strategii „customer journey”, tzn. budowania relacji przy użyciu różnych kanałów – urządzeń mobilnych, e-maili, sieci społecznościowych czy serwisów internetowych – przy szczególnej dbałości o spójność przekazu. Co ciekawe, chęć konstruowania tego typu strategii jest obecnie na drugim miejscu na liście priorytetów szefów marketingu.

Oczywiście, utrzymywanie wielu kanałów komunikacji wymaga sprawnego zarządzania nimi. Ci ankietowanym, którym udaje się to najlepiej deklarują, że niezbędne jest zarządzanie działaniami w trybie online, w każdym z kanałów cyfrowych.

Nowe technologie

Kolejnym elementem wyróżniającym najskuteczniej działające firmy jest nadążanie za rozwojem tzw. nowych technologii. 53 proc. najbardziej efektywnych menedżerów jest zdania, że w pełni dotrzymuje kroku najnowszym trendom technologicznym, podczas gdy w grupie underperformers odsetek ten wynosi zaledwie 4 proc. Najlepsze zespoły są bardziej skłonne korzystać m.in. z zaawansowanych narzędzi analitycznych oraz inteligentnych technologii predykcyjnych. Co ważne, z raportu wynika, że najskuteczniejsi menedżerowi przewidują zwiększanie wydatków na nowe technologie.

Z raportu wynika również, że rok 2016 jest kolejnym „rokiem mobile”. Dotyczy to zarówno wzrostu popularności aplikacji mobilnych, jak i komunikacji przez urządzenia mobilne, np. za pomocą SMS-ów. W przeciągu ubiegłego roku firmy zanotowały prawie 100 proc. wzrost wykorzystania aplikacji oraz ponad 100 proc. wzrost w dziedzinie komunikacji za pomocą krótkich wiadomości tekstowych.
Warto wspomnieć także o personalizacji przekazów e-mail. Najskuteczniejsze zespoły są ponad 4 razy bardziej skłonne korzystać z analizy wielkich zbiorów danych w celu kreowania spersonalizowanych przekazów mailowych. Prawie 50 proc. szefów marketingu jest przy tym zdania, że e-mail jest dziś głównym narzędziem marketingowych mającym wpływ na generowanie przychodów.

Siła społeczności

W ubiegłym roku 3 z 5 obszarów, w których firmy planowały największy wzrost wydatków, związane były z działaniami w serwisach społecznościowych. Działania w tym kierunku musiały przynieść pozytywne rezultaty, skoro obecnie 75 proc. szefów marketingu deklaruje, że osiąga zwrot z inwestycji w działania w społecznościach.

Co więcej, niemal 2/3 firm planuje w 2016 r. zwiększać wydatki na reklamę w serwisach społecznościowych. 83 proc. ankietowanych z grupy High performers będzie wykorzystywać coraz więcej danych klientów dla jak najlepszej segmentacji i targetowania przekazu reklamowego w społecznościach.

Wsparcie zarządu

Wydaje się jednak, że najważniejszy wniosek płynący z raportu brzmi: najskuteczniejsze zespoły zajmujące się komunikacją marketingową są popieranie przez osoby zarządzające firmą. 83 proc. ankietowanych z grupy high performers deklaruje, że zarządy w ich firmach są w pełni zaangażowanie we wspieranie strategii marketingowej. Dla porównania, w firmach osiągających słabsze wyniki od średniego podobnego zdania jest mniej niż 1/3 menedżerów. Nie powinno zaskakiwać, że wsparcie zarządu pomaga zwiększać wagę planowanych wydatków na marketing, co w rezultacie podnosi skuteczność działań w tym obszarze i przekłada się na rezultaty biznesowe.

::

Fot.Fotolia.com/darkovujic

Pobierz pełen raport z badania

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Prawie 3 miliardy złotych na rozwój startupów

Program Start In Poland został zaprezentowany podczas wspólnej konferencji prasowej wicepremierów Matusza Morawieckiego i Jarosława Gowina w trakcie kongresu Impact’16 w Krakowie. Powodem wspólnego zaangażowania resortów rozwoju oraz nauki i szkolnictwa wyższego była chęć usprawnienia współpracy między środowiskami nauki i biznesu w Polsce. Kluczową rolę w realizacji programu odegra Polski Fundusz Rozwoju, który pozwoli skonsolidować środki na instrumenty kapitałowe skierowane do startupów. W rezultacie w ciągu najbliższych 7 lat w Polsce ma szansę powstać i rozwinąć działalność 1,5 tys. firm tworzących wysokiej jakości innowacyjne technologie, zdolne konkurować na rynkach zagranicznych.

Inkubacja 

Początek programu to identyfikacja pomysłów opartych na innowacyjnych rozwiązaniach, jak również weryfikacja ich potencjału rynkowego oraz przygotowanie do inwestycji. Najlepiej rokujące startupy otrzymają wsparcie kapitałowego na poziomie inwestora mniejszościowego, z myślą o komercjalizacji innowacyjnego rozwiązania. Ten etap będzie realizowany pod egidą Polskiego Funduszu Rozwoju.

Akceleracja

Jednym z komponentów Start in Poland będzie również konkurs na program akceleracyjny Scale Up, realizowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Posłuży on opracowaniu i przeprowadzeniu programów akceleracyjnych, w których nowe spółki technologiczne będą mogły rozwijać się we współpracy z dużymi przedsiębiorstwami. Startupy biorące udział w programie zyskają nie tylko wsparcie finansowe, ale także dostęp do mentorów, zasobów, kompetencji, infrastruktury, nowych klientów oraz rynków zbytu. Konkurs będzie trwał od 15 lipca do 15 września 2016, a jego budżet to 35 mln zł.

Rozwój i ekspansja międzynarodowa 

Wsparcie rozwoju działalności startupów zapewnią inwestorzy na poziomie later stage, 
tj. tzw. drugiej i trzeciej rundy inwestycyjnej. Celem finansowania będzie zwiększeniu skali działalności przedsiębiorstw, w tym m.in. rozwinięciu działalności badawczo-rozwojowej, uruchomieniu produkcji masowej oraz wdrożenie swoich rozwiązań w odpowiedzi na zdefiniowane potrzeby dużych przedsiębiorstw, w tym spółek Skarbu Państwa. Ten etap będzie realizowany pod egidą Polskiego Funduszu Rozwoju.

Ten etap został stworzony z myślą o otwarciu się większych firm, w tym spółek Skarbu Państwa, na innowacje m.in. poprzez świadome inwestycje w innowacyjne projekty realizowane przez startupy. Autorzy programu mają nadzieję, że dzięki temu polskie przedsiębiorstwa będą podnosić i zwiększać nakłady na działalność innowacyjną, co przełoży się na dynamiczny rozwój gospodarki poprzez wsparcie projektów mających szansę odnieść sukces, zarówno w Polsce, jak i na świecie. 

Dodatkowo, w ramach programu Start in Poland przewidziane zostały działania wzmacniające przyciąganie talentów i tzw. know-how z zagranicy do Polski. Będzie to przeprowadzone w formule konkursu na najciekawsze rozwiązania dla spółek Skarbu Państwa, adresowanego zarówno do młodych przedsiębiorców z Polski jak i z zagranicy, w pierwszym rzędzie Europy Środkowej i Wschodniej. 

Sens rozwiązań strukturalnych

Czy program rządowy może sprawic, że polski ekosystem startupów dynamicznie rozwinie się? Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Z jednej strony przykłady z zagranicy pokazują, że jeśli nie ma ruchów oddolnych i chęci rozwoju ze strony przedsiębiorców, plany tego typu często spalają na panewce. Z drugiej jednak strony, wydaje się, że polscy przedsiębiorcy są chętni do działania, a tym, czego im brakuje, są właśnie m.in. sprzyjające rozwiązania systemowe. Niewykluczone zatem, że program Start In Poland jest pierwszym krokiem w stronę zbudowania równie dynamicznie rozwijającego się ekosystemu, co ten w Berlinie lub Talinie. 

::

Fot. Fotolia.com/peshkova

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polski rynek za mały dla rodzimych firm?

Ponad miesiąc temu w Whites otworzyliśmy Dział International. Na co dzień pracujemy z polskimi firmami, które promujemy na rynkach zagranicznych tak, by były widoczne w wyszukiwarkach. Zainspirowało mnie to do zapytania twórców tych firm z branży internetowej, deweloperskiej, marketingowej i startupowej, z którymi na co dzień współpracujemy, znamy się i po prostu lubimy, o ich doświadczenia w tym obszarze. To, co dla mnie najciekawsze w tych rozmowach, to podkreślany brak wyboru przy decyzji o ekspansji. Przeczytajcie sami.

Najpierw fakty. Te są takie, że polskie firmy eksportują coraz więcej towarów i usług i że według ekspertów trend ten się utrzyma. Według najnowszych doniesień GUS-u eksport rok do roku był w 2015 wyższy o 7,4% (Rp.pl). Choć oczywiście wynik finansowy to główny czynnik sukcesu, to warto zwrócić uwagę na inne przemawiające na korzyść eksporterów. Na przykład na wskaźnik KERNA (Instytut Badań Keralla), który pokazuje, że są oni wyraźnie bardziej optymistyczni – rzadziej niż inne firmy wskazują na pogorszenie swojej sytuacji ekonomicznej, czy też sytuacji gospodarczej w ogóle (eGospodarka).

Korzyści

 

Do tego oczywiście należy dołożyć mniej wymierne, ale istotne korzyści – takie, jak zwiększenie prestiżu firmy, dywersyfikacja ryzyka, zdobywanie wiedzy i doświadczenia,  a także możliwość nieustannej nauki.

 O tym ostatnim wspomina Tomasz Muter, współzałożyciel wrocławskiej firmy Droids on Roids, dewelopującej aplikacje mobilne dla klientów z całego świata – Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii czy Singapuru (InnPoland).

– Od pierwszego dnia działalności kierujemy nasze usługi na rynek zagraniczny. Wymagało to od nas szybkiego adaptowania się do nowych narzędzi, metodologii i technologii używanych przez start-upy z całego świata. Nauczyliśmy się, że każdy element firmy musi podlegać ciągłej ewolucji – podkreśla Tomasz Muter.

Droids on Roids pracowało nad takimi aplikacjami jak LiveChat, DocPlanner.com (polski ZnanyLekarz.pl), wśród ich klientów są dzisiaj Walt Disney, Electric Object czy Giphy.

– Większa skala działalności daje większe możliwości przyciągania największym talentów z rynku do firmy – zwraca uwagę Mariusz Gralewski, założyciel i CEO DocPlanner.com, platformy obecnej w 25 krajach

 Kierunki

 

Wspomniany DocPlanner działa między innymi  w Czechach, Słowacji, Niemczech, Rumunii, Rosji, Szwecji, na Ukrainie, ale także poza Europą – w Argentynie, Brazylii czy Indiach (TechCrunch).

 Nie tylko on nie ogranicza się do Europy. Wiele z polskich firm celuje w najciekawszy, ale pewnie i najtrudniejszy, bo wysoko konkurencyjny rynek w Stanach Zjednoczonych. Sotrender, firma dostarczająca narzędzi do analizy i optymalizacji obecności marek w sieciach społecznościowych, po uzyskaniu funduszu od kolejnego inwestora, zapowiedziała podbój rynku amerykańskiego, choć już wcześniej zaczęła działać na rynkach zagranicznych (Blog Sotrender).

 – Ekspansja na rynki zagraniczne była w naszym przypadku naturalnym krokiem, ponieważ działamy w niszy, rynek lokalny łatwo nasycić, a potrzeba na podobne narzędzia jest globalna –  mówi  Jan Zając, założyciel i CEO firmy SoTrender.

 

 

Również Prowly pozyskało dofinansowanie, które przeznaczą na ekspansję zagraniczną i wejście na największe rynki PR świata, czyli Wielką Brytanię i właśnie Stany Zjednoczone (Spider’s Web). Prowly to platforma, która w początkowej fazie była narzędziem dla PRowców, umożliwiającym zarządzanie bazami kontaktów, wysyłką informacji prasowych i biurami prasowymi firmy, dziś to zestaw narzędzi pozwalających zbudować społeczność wokół marek i firm.

– Na ekspansję w USA kładziemy największy nacisk, bo to dla nas najbardziej naturalny i perspektywiczny ecosystem – podkreśla Joanna Drabent, CEO Prowly.

Sektory

 

Wśród sektorów najbardziej proeksportowych eksperci wymieniają właśnie sektor związany z IT i usługami internetowymi. Wiąże się to ze stosunkowo łatwiejszym przeniesieniem biznesu na inne rynki.

– Na korzyść ekspansji przemawiają niskie bariery lokalizacyjne. Działamy w internecie i nie jest nam niezbędne posiadanie przedstawicielstw na każdym rynku, na którym działamy – podkreślają załozyciele Sotrendera.

 Ale potencjału do ekspansji nie należy odbierać innym branżom – wysoko oceniane są szanse przemysłu spożywczego, odzieżowego czy kosmetycznego na rynkach zagranicznych.

Przykładem polskiej firmy z branży kosmetycznej, która przebojem weszła na rynek międzynarodowy, jest Phenicoptere, producent innowacyjnej rękawicy do demakijażu Glov Hydro Demaquillage. Monika Żochowska, założycielka firmy i jej prezes podkreśla, że decyzja o ekspansji globalnej zapadła zanim produkt został stworzony.

– Wiedziałyśmy, że robimy produkt, który odpowiada na potrzeby kobiet na całym świecie. Bez znaczenia w jakiej kulturze i w jakim kraju funkcjonuje kobieta, każda go potrzebuje – dodaje Monika Żochowska.

 

Produkty firmy w ciągu roku od jej powstania weszły do dwudziestu krajów na świecie, między innymi Belgii i Francji. Dziś mają też klientów oraz zainteresowanych dystrybutorów na rynku Middle – East (Fpiec) i rozwijają się dalej.

 Brak wyboru

 

Jak podaje Google (Google Consumer Barometr 2014/2015) wiele osób robiących zakupy online, kupuje również poza swoim rodzimym krajem. To sprawia, że każdy podmiot gospodarczy działa dziś w globalnym otoczeniu konkurencyjnym.

Podkreślają to w swoich wypowiedziach wszyscy właściciele firm, zapytani o doświadczenia międzynarodowe.

– Ograniczanie się tylko do Polski nie miałoby sensu. Nasze rozwiązanie wygląda tak samo na każdym rynku, a w większości nie mieliśmy konkurentów. Wejście wydawało się relatywnie proste i dramatycznie rozszerzyliśmy sobie rynek – mówi MAriusz Gralewski z DocPlanner.com.

 

– Nasz biznes nie ma sensu, jeśli nie jest globalny i to jest finalny etap weryfikacji jego potencjału – dodaje Joanna Drabent, Prowly.

Ryzyka i bariery

 

Ryzyka wejścia na zagraniczne rynki są oczywiste – ryzyko inwestycyjne, niedostosowanie produktu do rynku, nieznajomość lokalnej specyfiki, a co za tym idzie źle adresowany marketing i złe wykorzystanie dostępnych narzędzi promocyjnych.

 

 – Cały czas testujemy różne modele ekspansji. Musimy liczyć się z ograniczonymi zasobami, a rozszerzenie działalności na kolejne rynki wiąże się z dużymi inwestycjami, nie tylko marketingowymi, ale także w sam produkt, by jeszcze lepiej odpowiadał na potrzeby użytkowników – podkreśla Jan Zając.

  – Aby zaistnieć na rynku zagranicznym testujemy wszystkie możliwe techniki marketingowe jakie udaje nam się wyszukać. Eksperymentujemy z nowymi kanałami, technologiami, metodami i oceniamy ich skuteczność na własnej skórze – zaznacza Tomasz Muter.


– Jesteśmy Polakami i zaczęliśmy w Polsce, w efekcie zwykle priorytetowo traktowaliśmy nasz kraj, co spowalniało rozwój międzynarodowy. Sytuacja zaczęła się zmieniać gdy zaczęliśmy zatrudniać obcokrajowców. Dobrym ruchem był też wyjazd jednego ze wspólników do Włoch, dzięki czemu “środek ciężkości” musiał się naturalnie rozproszyć – mówi Mariusz Gralewski.

Przy temacie ekspansji nie sposób nie poruszyć kwestii barier językowych i działania na odległość. Klienci, którzy się z nami kontaktują zwykle przełamali pewien poziom obaw przed zatrudnieniem firmy z innego kontynentu. Interesuje ich firma, która sprosta ich wymogom. Dla części klientów język angielski nie jest językiem ojczystym.

– Zdajemy sobie jednak sprawę, że ‘kanciasty’ akcent zawsze wzbudzi mniej sympatii dlatego dla celów szkoleniowych zatrudniliśmy osobę, której językiem ojczystym jest angielski.Klarowna komunikacja na każdym etapie współpracy jest kluczowa – od pierwszego kontaktu poprzez rozwój projektu i jego utrzymanie. Klient ma czuć, że odległość fizyczna nie wpływa na łatwość komunikacji. Jesteśmy również wyjątkowo szczerzy i zawsze mówimy wprost – podkreśla Muter.

Wyzwania

 

Na koniec warto posłuchać, jakie wyzwania widzą przed sobą polskie firmy.  

 

Mariusz Gralewski: „Aktualnie mamy 250 osób w różnych częściach świata. Bardzo łatwo jest skomplikować procesy i spowolnić całą organizację. Największym wyzwaniem jest wybranie tych najważniejszych zadań i takie ułożenie organizacji, żeby te zadania dla wszystkich były jasne, a ludzie mieli wysoki poziom zaangażowania do ich realizacji.”

 

Jan Zając: „Do największych wyzwań możemy zaliczyć ograniczenia formalne, związane z rozliczeniami, sposobami płatności, a także poszukiwania lokalnych partnerów w dystrybucji (ważna jest także przemyślana decyzja czy i kiedy pozyskać takiego partnera. Jeśli chodzi o dalsze kroki, cały czas pracujemy nad samym produktem i ofertą, by były konkurencyjne globalnie oraz wdrażamy nowe strategie komunikacji i pozycjonowania marki na rynkach zagranicznych.”

 Tomasz Muter: „Kluczowymi elementami działalności na rynku zagranicznym są dostarczanie doskonałej jakości i klarowna komunikacja na każdym etapie współpracy.”

 

— Niezwykle istotne dla firm planujących wejście na rynek zagraniczny jest dokładne przeanalizowanie zarówno potencjału, jak i lokalnych wymogów na rynku, na którym chcą działać. Firmy często nie zdają sobie sprawy z lokalnych ograniczeń, czy to formalnych, czy narzędziowych, czy po prostu wynikających ze specyfiki otoczenia rynkowego. Etap planowania jest więc równie istotny co etap działania – podkreśla Anastasya Fomenko, Head of International Projects w agencji Whites.

 ::

TY TEŻ PROWADZISZ LUB PLANUJESZ DZIAŁANIA NA RYNKU MIĘDZYNARODOWYM? OPOWIEDZ NAM O SWOIM DOŚWIADCZENIU.

 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Spotkanie z Andrzejem Lubowskim

O gościu

Andrzej Lubowski, zamieszkały w USA doświadczony finansista oraz ekspert od zarządzania. Współpracował przez 20 lat z największymi amerykańskimi korporacjami. Jest członkiem rad nadzorczych firm w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Również jest publicystą, dziennikarzem oraz pisarzem. Jego autorstwu należą m. in takie książki, jak „Kontuzjowane mocarstwo – siła i słabości Ameryki” i „Świat 2040. Czy Zachód musi przegrać?”.

Urodził się w 1949 roku w Warszawie. W 1982 roku zamieszkał na stałe w Kalifornii w USA.  Jest absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej, Uniwersytetu Berkeley oraz Uniwersytetu Stanforda. Blisko 20 lat zbierał doświadczenia w amerykańskim sektorze finansowym:  przez 10 lat piastował kierownicze stanowiska w Citicorp/Citibank w Kalifornii i Nowym Jorku, przez 8 lat był szefem strategii Visy USA. Jest również cenionym doradcą organizacji non-profit. Regularnie publikuje z Gazecie Wyborczej, Polityce i Wprost. Był gościem TEDEX 2015.

Z O4 współpracuje jako mentor w ramach platformy e-learningowej dla startupów oraz małych i średnich przedsiębiorców – rezydentów przestrzeni coworkingowej O4. Program umożliwia uczestnikom zdobycie dedykowanych kompetencji i kwalifikacji, dzięki którym będą mogli efektywnie rozwijać swój biznes poza granicami kraju, np. w Dolinie Krzemowej.

 

Cel spotkania

 

Celem spotkania jest przedstawienie lokalnemu środowisku postaci gościa i jego drogę do sukcesu, jak również zaprezentowanie mentorowi pomorskiego biznesu, nauki i rozwoju. Organizatorzy mają nadzieję zainspirować przedsiębiorców do myślenia o sobie w kategoriach globalnych.  

Program e-learningowy O4 Startup Masters Academy powstał z myślą o wsparciu rezydentów O4: startupów oraz małych i średnich przedsiębiorców. Program umożliwi uczestnikom zdobycie dedykowanych kompetencji i kwalifikacji, dzięki którym będą mogli efektywnie rozwijać swój biznes poza granicami kraju, np. w Dolinie Krzemowej.

Założenia programu obejmują rozwój kompetencji w ramach czterech bloków tematycznych: finanse i biznes, go global, marketing oraz HR i zarządzanie sobą. 

O4 to kreatywna i nowoczesna przestrzeń coworkingowa. Dedykowana jest przedsiębiorcom, dla których ważna jest praca na własnych warunkach, relacje z grupą oraz dostęp do profesjonalnego zaplecza biurowego. Coworking O4 zakłada współtworzenie społeczności, która pomoże rozwinąć skrzydła firmie, opartej na wymianie doświadczeń oraz rozwoju kręgów kontrahentów. Liczne rozwiązania smart space oraz możliwości zamkniętych modułów biurowych dają każdemu szansę na wybór najlepszej opcji i dostosowanie jej do specyfiki swojej działalności.

::

Patronem medialnym wydarzenia jest magazyn „Brief”.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF