...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Ergonomia wizytówką firmy

Nowoczesna aranżacja i wyposażenie to jedne z kluczowych elementów wizerunku firmy. Dotyczy to nie tylko recepcji, poczekalni czy sal konferencyjnych, ale także pomieszczeń, z których wszyscy pracownicy korzystają na co dzień.

Konkurencyjność

Skanska Property oraz JLL przygotowały dwa lata temu opracowanie pt. „BPO i Centra Usług Wspólnych: Pracownicy sektora zabierają głos w sprawie swojego miejsca pracy. Atrybuty budynków biurowych jako przewaga konkurencyjna w walce o najlepszych pracowników”. Na potrzeby raportu odpowiedzi udzieliło ponad pół tysiąca pracowników biurowych zatrudnionych w największych miastach w Polsce. 65 proc. z nich zadeklarowało, że „nowocześnie zaprojektowane biuro sprzyjające produktywnej pracy” może skłonić do podjęcia zatrudnienia w konkretnej firmie. Jednocześnie 80 proc. potwierdziło, że przed podpisaniem umowy chciałoby zobaczyć, jak wyglądać będzie jego miejsce pracy.

Nie dziwi fakt, że firmy w Polsce zaczynają coraz częściej dostrzegać konieczność „przemeblowania” biur. Z raportu CBRE Poland „How we want to work?” wynika, że przedsiębiorstwa coraz częściej stawiają na dopasowanie biura do potrzeb pracowników, a jednocześnie dbają o to, aby dać im możliwość kształtowania współdzielonej przestrzeni. Badanie pokazuje jednoznacznie, że nowoczesne biuro to elastyczne biuro. W zakresie aranżowania przestrzeni firmy coraz częściej przewidują miejsce nie tylko na komfortową pracę, ale również wspólny odpoczynek lub aktywność sportową. Przyjazne open space istnieją np. obok sal konferencyjnych, w których można odbyć kameralne spotkanie, pomieszczeń telefonicznych czy stref relaksu.

Tymczasem według badania „Ergotest 2015” firmy Fellowes blisko 52 proc. miejsc pracy w Polsce nie spełnia podstawowych wymogów ergonomii określonych m.in. w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Wzorcowe miejsca pracy stanowiły jedynie 2,4 proc. z badanego ogółu. 17 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nie ma wystarczającej ilości miejsca na nogi pod biurkiem. Zwrócono również uwagę na kwestię krzeseł. Według przepisów powinny one posiadać regulację wysokości siedziska w zakresie 500 mm, licząc od podłogi, oraz możliwość regulacji oparcia zarówno w zakresie odchylenia, jak i wysokości. Takim krzesłem dysponowało jedynie 40 proc. respondentów, przy czym 35 proc. przyznało, że ich krzesło w pracy nie posiada jakiekolwiek możliwości regulacji.

 

Zdrowie kluczem do efektywności

Skutki nieergonomicznych stanowisk pracy prezentuje raport Loundhouse 2016. Z analizy wynika, że 31 proc. pracowników biurowych w Polsce codziennie odczuwa dolegliwości wynikające z nieprawidłowo zaprojektowanego miejsca pracy z komputerem. Ankietowani najczęściej uskarżali się na bóle kręgosłupa (72 proc.), karku i szyi (51 proc.), głowy (47 proc.) oraz napięcie w ramionach (37 proc.). Ponad połowa stwierdziła, że wymienione dolegliwości miały znaczny wpływ na ich efektywność. Mimo to jedynie 15 proc. z nich zdecydowało się poinformować o tych spostrzeżeniach dział kadr lub osobę odpowiedzialną za BHP. Dla jednej trzeciej badanych problemy ze zdrowiem wynikające z pracy siedzącej były powodem do skorzystania z urlopu. Jego statystyczna długość wynosiła przy tym 15 dni. Pracownicy ci, zgodnie z deklaracją, poświęcali zatem większą część przysługującego im urlopu, aby przede wszystkim podreperować zdrowie.

Dlatego eksperci w zakresie projektowania wnętrz i wyposażenia dla firm pracują nad rozwiązaniami, które mają ograniczać lub wyeliminować negatywne skutki pracy przy biurku. Przykładem jest stanowisko pracy, które oprócz pracy siedzącej umożliwia również pracę w pozycji stojącej. Podstawę stanowi odpowiednie biurko z elektroniczną regulacją wysokości blatu. „Badania nad skutkami długotrwałego siedzenia przy biurku prowadzone przez różne ośrodki badawcze na całym świecie pokazują jasno, że zmiana pozycji na stojącą okazuje się zbawienna dla kręgosłupa, układu krążenia czy układu oddechowego” ­– przekonuje Małgorzata Heleniak z firmy AJ Produkty. „Dlatego na każdą godzinę pracy zalecany jest pięciominutowy spacer. My idziemy krok dalej. Biurko z elektroniczną regulacją blatu posiada przycisk, dzięki któremu szybko i bez konieczności przestawiania przedmiotów lub schylania się pod blat pracownik może przejść z pozycji siedzącej do stojącej. Nie rozprasza on swojej uwagi i praktycznie nie przerywa pracy. Przede wszystkim jednak chroni swoje zdrowie i może pracować efektywniej” – dodaje Małgorzata Heleniak.

Dane fundacji Pro Progressio pokazują, że dla 92 proc. pracodawców planujących inwestycję w Polsce to czynnik ludzki jest najważniejszy. Dotyczy to zwłaszcza tych branż, w których trzeba zabiegać o pozyskanie wartościowej kadry. W walce o pozyskanie specjalistów, zwłaszcza reprezentujących pokolenie Y, firmy stają przed wyzwaniem zapewnienia im zachęcających warunków w miejscu pracy. Inwestycje w ergonomię biura wydają się koniecznością. Efekty są jednak w tym przypadku obopólnie korzystne.


::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Czytanie ebooków stało się modne

Książki elektronicznej cieszą się coraz większą popularnością i sympatią Polaków. W badaniu zrealizowanym przez Virtualo, lidera branży ebooków i audiobooków, 60% respondentów potwierdziło, iż czytanie książek elektronicznych jest obecnie bardzo modne. Dlaczego tak chętnie sięgamy po ebooki? Czy to chwilowy trend czy forma czytania, która wpisze się na stałe w polskie zwyczaje czytelnicze?

Od kiedy ebooki pojawiły się na rynku, wprowadziły niemałą rewolucję w przyzwyczajeniach czytelniczych Polaków. Chociaż korzystanie z książek elektronicznych nie oznacza rezygnacji z wersji drukowanej, to są sytuacje, w których chętniej sięgamy po ebooki niż książki papierowe. Jak pokazały wyniki badania Virtualo, aż 59% Polaków podczas codziennych przejazdów komunikacją miejską czyta tylko e-książki. Połowa czytelników sięga jedynie po wersję elektroniczną w trakcie dłuższych podróży, 40% używa ich przebywając na wakacjach i w pracy, a 35% na uczelni i w kawiarni.

Jest kilka powodów, dla których chętnie wybieramy ebooki. Do korzystania z wydań elektronicznych skłania nas w szczególności wygoda – 43% Polaków docenia w nich brak konieczności noszenia ze sobą nierzadko ciężkich książek papierowych. Jedna trzecia respondentów za ich zaletę uważa natychmiastowy dostęp do wszystkich posiadanych tytułów. Można zabrać ze sobą w dowolne miejsce nawet kilkaset e-książek za jednym razem, gdyż urządzenia, z których zazwyczaj korzystamy do e-czytania mają pamięć pozwalającą na przechowywanie wielu książek.

Zaletą ebooków jest także możliwość szybkiego przeszukiwania ich treści. W przypadku książki papierowej, czytelnik czasami musi przerzucić nawet kilkaset stron w poszukiwaniu danego fragment tekstu, a w przypadku e-książki wystarczy wpisać szukane słowo, które po chwili zostanie znalezione i zaznaczone.

Początki przygody z ebookami i czytaniem w nowoczesnej formie wiążą się zazwyczaj z zachętą znajomych – 36% respondentów badania “Zwyczaje Polaków związane z użytkowaniem ebooków i audiobooków” wskazuje ją jako pierwszy impuls, który sprowokował ich do zetknięcia się z książką elektroniczną. Dla 30% Polaków motywacją do wypróbowania ebooków są ich atrakcyjne ceny, a dla 29% dobrym momentem na rozpoczęcie korzystania z e-książek jest wyjazd w dłuższą podróż. Rozpoczęcie czytania książek elektronicznych jest także powiązane z zainteresowaniem nowinkami technologicznymi – 28% Polaków uważa to za impuls do sięgnięcia po ebooki.

Popularnymi urządzeniami umożliwiającymi odczytywanie ebooków są czytniki, które dzięki swojej niewielkiej wadze oraz wymiarom, są idealnym towarzyszem podróży. Najbardziej popularnym czytnikiem jest Kindle – wybiera go ⅔ osób lubiących książki w wersji elektronicznej. Na drugim miejscu znajduje się PocketBook – czyta na nim 11% ankietowanych, a z inkBooka korzysta 7% z nich. Wybór danej marki czytnika najczęściej nie jest zależny od osoby, która z niego korzysta – 39% czytelników ebooków otrzymała go w prezencie. Wśród osób, które same nabywają czytnik, co trzeci Polak argumentuje wybór czytnika dobrą marką, a 27% przy zakupie korzysta z polecenia znajomych.

Najczęstszym sposobem pozyskiwania książek elektronicznych jest pobieranie bezpłatnych tytułów z oficjalnych źródeł – deklaracja 2/3 zapytanych respondentów. Według badania, 55% użytkowników kupuje ebooki samodzielnie, 40% korzysta z plików pozyskanych przez znajomego. Co trzeci respondent (37% czytelników ebooków i 31% słuchających audiobooki) przyznaje się do korzystania z plików pozyskanych z nieoficjalnych źródeł.

Mimo iż czytelnikom brakuje w obcowaniu z ebookami dotyku papieru i zapachu książki drukowanej, to boom na książki elektroniczne w Polsce trwa. Do korzystania z ebooków skłania czytelników przede wszystkim wygoda w korzystaniu i mobilność lektury, ale również trend na czytanie w nowoczesnej formie. Czytanie ebooków stało się bardzo modne, co potwierdzają respondenci badania Virtualo, ale również coraz większa liczba e-czytelników, których spotykamy każdego dnia w tramwaju, metrze czy autobusie.

*Badanie „Zwyczaje Polaków związane z użytkowaniem ebooków i audiobooków”, zostało zrealizowane metodą CAWI na próbie 1107 respondentów na zlecenie Virtualo przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia.


::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ekonomia dzielenia się – open source zmienia biznes

Według danych portalu Stackoverflow przeciętny programista spędza około siedmiu godzin tygodniowo pracując hobbystycznie nad rozwojem oprogramowania i uczestnicząc w projektach open source, czyli takich, które bazują na otwartym, dostępnym dla każdego kodzie. Na bezpłatne udostępnianie własnego know-how decydują się jednak nie tylko osoby prywatne, lecz także firmy z całego świata. Aż 65 proc. z nich wnosi swój wkład do projektów tego typu. Biznes zaczyna dostrzegać realne korzyści płynące z bezpłatnego dzielenia się własnym dorobkiem.

Branża nowoczesnych technologii należy do jednej z najbardziej otwartych na networking i wymianę wiedzy. Takie działania ułatwia z pewnością możliwość budowania społeczności online. Liczby mówią same za siebie. Z portalu Stackoverflow.com, stanowiącego forum dla osób zainteresowanych programowaniem, miesięcznie korzysta prawie 17 mln specjalistów IT. Z ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników serwisu wynika, że 70 proc. z nich poświęca minimum dwie godzinny tygodniowo na programowanie hobbystyczne albo rozwój projektów open source. W przypadku co piątego badanego liczba ta wzrasta do ponad 10 godzin tygodniowo. Przeciętnie, badani poświęcają na projekty niezwiązane z pracą zawodową siedem godzin tygodniowo.

– Ogromnym atutem ruchu open source jest efekt skali. Nad otwartym oprogramowaniem pracuje wielomilionowa społeczność specjalistów, która weryfikuje jakość kodu, wyłapuje błędy, sugeruje usprawnienia czy projektuje nowe funkcjonalności. Taka działalność to dla wielu z nich sposób na ciągłe doskonalenie umiejętności zawodowych, wzbogacanie portfolio czy budowanie relacji wewnątrz branży – mówi Dariusz Świąder, prezes zarządu Linux Polska, organizator Open Source Day, największego w Polsce wydarzenia dedykowanego otwartemu oprogramowaniu.

Jednak przykład ruchu open source pokazuje, że dzieleniem się wiedzą są zainteresowani nie tylko pojedynczy specjaliści, ale także całe organizacje. Z badania The Future of Open Source Survey 2016 wynika, że ok. 65 proc. organizacji kontrybuuje do projektów bazujących na otwartym kodzie, czyli takich, z których w przyszłości będzie mógł skorzystać każdy. W jednej na trzy firmy co najmniej połowa deweloperów pracuje nad otwartymi projektami. Rosnąca powszechność udostępniania kodu oprogramowania i korzyści płynące z tego typu praktyk sprawiają, że nawet technologiczni giganci kojarzeni przede wszystkim z

rozwiązaniami zamkniętymi, jak Apple czy Microsoft, wykonują ukłon w stronę społeczności open source. Ten drugi w ubiegłym roku stał się członkiem Linux Foundation, organizacji non-profit wspierającej otwarte technologie. W 2014 r. firma udostępniła swoją platformę programistyczną .NET, co oznacza, że każdy kto chce rozwijać rozwiązania oparte o ten kod poza środowiskiem Windows ma w tej chwili taką możliwość. Z kolei w 2015 r. Apple udostępniło kod źródłowy opracowanego przez siebie języka programistycznego Swift.

– Na tym zjawisku zyskują klienci dostawców oprogramowania. Otwartość kodu zmusza do ciągłego inwestowania w innowacje i rozwój produktu.  Dodatkową korzyścią jest fakt, że nie zachodzi tu tzw. zjawisko vendor lock-in, czyli uzależnienia od konkretnego dostawcy. Oznacza to, że użytkownik nie ponosi wielkich kosztów związanych z ewentualną zmianą dostawcy. Nie istnieje też ryzyko związane z zaniechaniem produkcji, bo w przypadku Open Source projekt może być kontynuowany czy to samodzielnie czy z innym dostawcą – dodaje Dariusz Świąder, Linux Polska.

 

Gospodarka oparta na dzieleniu się

Tego typu praktyki nie są jednak wyłącznie domeną branży IT. Jednym z głośniejszych przykładów udostępnienia dorobku intelektualnego przedsiębiorstwa było ujawnienie w 2014 r. przez Teslę patentów firmy. Rok później w jej ślady poszła Toyota ogłaszając, że udostępnia za darmo patenty związane z samochodami fuel cell. Ich nieodpłatne wykorzystanie będzie możliwe do roku 2020, kiedy jak przewiduje producent zakończy się proces wstępnego wprowadzenia tego rozwiązania na rynek. Pomimo, że działania obu firm wydają się być z pozoru sprzeczne z ich interesami, w rzeczywistości stanowią przemyślaną część strategii biznesowej. Komentując swoją decyzję CEO Tesli Elon Musk powiedział: Odczuwaliśmy potrzebę wystąpienia o patenty, ponieważ obawialiśmy się, że duże firmy motoryzacyjne skopiują naszą technologię, a później wykorzystają swoje zaplecze produkcyjne, sprzedażowe i marketingowe, by zdominować rynek. Nie mogliśmy się bardziej pomylić. (…) Pojazdy elektryczne nie stanowią nawet 1 proc. sprzedaży dużych koncernów samochodowych. Decyzja o uwolnieniu patentów ma szansę przyczynić się do rozwoju całego rynku, na czym skorzysta sama Tesla, np. sprzedając baterie do rozwiązań stworzonych przez konkurencję na bazie udostępnionych technologii. Przykład ten pokazuje, że tradycyjne podejście do ochrony firmowego know-how nie zawsze sprawdza się w sektorach opartych na innowacjach. Filozofia open source będzie więc w coraz większym stopniu przenikać do świata biznesu.


::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Nowe życie pod skrzydłami Fundacji Poland Business Run. Beneficjenci tegorocznego biegu poszukiwani

Czy jeden list może odmienić życie? Tak, pod warunkiem, że zostanie wysłany do Fundacji Poland Business Run. 3 kwietnia ruszył nabór wniosków o udzielenie pomocy finansowej skierowany do osób z niepełnosprawnością ruchową. Aby zostać beneficjentem największego charytatywnego biegu w Polsce, wystarczy tylko wrzucić do skrzynki pocztowej komplet wypełnionych dokumentów. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 28 kwietnia.

Organizowany od 6 lat bieg Poland Business Run to największe tego typu wydarzenie charytatywne w Polsce, które przywraca osobom niepełnosprawnym ruchowo nadzieję na lepsze życie. 3 września br. w siedmiu miastach Polski (Krakowie, Poznaniu, Katowicach, Łodzi, Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku) wystartują nie tylko pracownicy firm, ale też znani aktorzy, dziennikarze i sportowcy, by pomóc beneficjentom biegu w powrocie do normalnej codzienności.

Przywrócić utracony blask

Beneficjenci biegu mogą liczyć zarówno na pomoc w zakupie protez lub innego zaopatrzenia ortopedycznego, jak i dofinansowanie rehabilitacji czy konsultacji psychologicznych. A co należy zrobić, by zostać beneficjentem biegu? Zgłoszenie do udziału w projekcie jest proste i nie wymaga skomplikowanych formalności. Wystarczy tylko wypełnić wniosek pomocowy i wysłać go wraz z kompletem dokumentów na adres Fundacji.

– Misją Fundacji Poland Business Run jest przede wszystkim pomoc w zakupie protez lub innego zaopatrzenia ortopedycznego, dofinansowanie rehabilitacji i konsultacji psychologicznych – jeśli takie są potrzebne – dla osób z niepełnosprawnością ruchową. Beneficjentom biegu zapewniamy kompleksowe wsparcie, aby mogli powrócić do sprawnego funkcjonowania na co dzień. Zachęcamy do wykorzystania tej szansy! – mówi Agnieszka Pleti, prezes Fundacji Poland Business Run, głównego organizatora biegu.

Biegiem po zdrowie

Forma wsparcia jest indywidualnie dopasowana do potrzeb konkretnej osoby. Wnioskodawcy mogą liczyć na pomoc finansową nawet do 50 000 zł, którą będą mogli przeznaczyć na zakup protez, sprzętu rehabilitacyjnego, turnusy rehabilitacyjne, pomoc psychologiczną, pomoc prawną czy specjalistyczne konsultacje medyczne. 

Warto pamiętać, że akcja skierowana jest nie tylko do osób fizycznych, ale również do organizacji pozarządowych, które pomagają osobom z niepełnosprawnością ruchową. Co istotne, szansę na pomoc finansową mają również osoby niepełnoletnie. W takim przypadku wniosek powinni złożyć rodzice lub opiekun prawny.

W ciągu 6 lat bieg  Poland Business Run pomógł już 138 osobom niepełnosprawnym ruchowo, w tym po amputacji, osobom z urazami kręgosłupa, wrodzonymi wadami kończyn czy niepełnosprawnością będącą następstwem chorób nowotworowych, cukrzycy czy miażdżycy. Jednym z ubiegłorocznych beneficjentów biegu jest Michał Żyliński, który został sparaliżowany w wyniku wypadku snowboardowego.

– Pomoc Fundacji jest wyjątkowa. Zrządzenia losu, takie jak mój wypadek, powodują duży szok. Potrzebny jest wtedy poważny zastrzyk finansowy, na przykład na rehabilitację i sprzęt. Bez tego trudno ruszyć do przodu. Taka pomoc przyspiesza powrót do normalnego życia. Dla mnie stała się motywacją do jeszcze większej pracy nad sobą i pójścia do przodu – mówi Michał Żyliński, beneficjent Poznań Business Run 2016.

Wyklikaj nowe życie

Aby maksymalnie ułatwić kandydatom proces ubiegania się o pomoc finansową, Fundacja Poland Business Run uruchomiła specjalne kanały komunikacyjne, dzięki którym zainteresowani uzyskają wsparcie w zakresie wypełniania niezbędnych dokumentów. Na wszystkie pytania dotyczące naboru wniosków pomocowych czekają już specjaliści z działu wsparcia pod nr tel. 504 485 979 (telefon czynny w godzinach 9.00-14.00) lub pod mailem wsparcie@polandbusinessrun.pl.

Wnioski pomocowe wraz załącznikami oraz regulaminem dostępne są na stronie www.polandbusinessrun.pl. Zgłoszenia należy wysyłać wyłącznie pocztą tradycyjną (liczy się data stempla pocztowego) do 28 kwietnia 2017 r. Wszystkie dokumenty rozpatrzy komisja oceny wniosków, która zostanie powołana przez zarząd Fundacji Poland Business Run.

::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jednojęzyczność analfabetyzmem XXI wieku? – Jak zarządzać treściami wielojęzycznymi w przedsiębiorstwie

Wydawałoby się, że jesteśmy już przyzwyczajeni do funkcjonowania w środowisku międzynarodowym i międzykulturowym. Wydawałoby się także, że przedsiębiorca czujący się jak ryba w wodzie na rynkach globalnych, będzie dbał o wielojęzyczne treści na swojej stronie www, w materiałach informacyjnych, marketingowych czy szkoleniowych. Jednak ciągle nie jest to takie oczywiste, mimo że coraz częściej, w kontekście firm wkraczających na rynki międzynarodowe, jednojęzyczność nazywa się analfabetyzmem XXI wieku.

Tworzenie, aktualizacja i zarządzanie treściami w kilku językach nie jest łatwym zadaniem. Cały proces powinien być zaplanowany, przemyślany, zabudżetowany oraz nadzorowany przez specjalistów. Treści wielojęzyczne powinny pojawiać się nie tylko na stronie www, ale także w social media, ulotkach, folderach czy artykułach sponsorowanych. Tłumaczenie i lokalizacja powinna obejmować nie tylko materiały tekstowe ale także grafiki, video czy SEO.

Czy to się opłaca? Czy ROI okaże się adekwatny do poniesionych kosztów i wysiłku? Tak. Treści przetłumaczone na język lokalny i dostosowane do lokalnego odbiorcy sprawią, że zrobisz lepsze wrażenie, wzbudzisz zaufanie i zbudujesz wiarygodną markę. Raport Users Language Preferences Online opracowany przez Komisję Europejską dostarcza danych, które powinny zachęcić przedsiębiorców do obrania wielojęzycznej drogi: aż 42% Europejczyków nie kupuje produktów i usług, o których informacji nie może znaleźć w ojczystym języku.

Statystyki opracowane przez Common Sense Advisory (agencję zajmującą się badaniem rynku usług językowych) także popierają ideę prowadzenia wielojęzycznych kanałów komunikacji z odbiorcami: 72% konsumentów spędza zdecydowaną większość czasu czytając lub oglądając materiały w swoim ojczystym języku. Co więcej, użytkowników chińskiego jest w sieci 704,5 mln, hiszpańskiego — 256,8 mln (stanowią aż 7,5% wszystkich internautów), portugalskiego — 131,9 mln, a arabskiego — 168mln (dane za Internet World Stats). Wniosek — tłumacząc jedynie na angielski lub nie tłumacząc w ogóle, tracisz zainteresowanie nieanglojęzycznych internautów o ogromnym potencjale zakupowym.

Jak więc z głową zarządzać treściami wielojęzycznymi w przedsiębiorstwie?

 

1. Opracuj strategię językową w swojej firmie i planuj, planuj, planuj

Powyższe dane nie powinny oczywiście prowadzić do wniosku, że tylko na te języki warto tłumaczyć treści na stronie www czy w mediach społecznościowych. Zastanów się, w jakim języku najchętniej zobaczyliby treści Twoi odbiorcy – nawet jeśli jest ich dużo mniej niż tych np. hiszpańskojęzycznych, to masz większą szansę dotrzeć do nich ze swoimi usługami, jeśli będziesz komunikował w ich języku. Bo tak jak w przypadku każdego innego procesu biznesowego, dobrze opracowana strategia językowa jest podstawą. Poznaj więc swoich odbiorców i zdecyduj na jakie języki będziesz tłumaczył treści.

Kolejnym krokiem powinno być zabudżetowanie usług językowych. Określenie sum, które firma może przeznaczyć na tłumaczenia pomoże także w decyzji dotyczącej tego, kto będzie za to odpowiedzialny — zewnętrzny dostawca czy wewnętrzny zespół specjalistów językowych. Można się także zdecydować na oba rozwiązania, przydzielając jednej stronie etap tłumaczenia, a drugiej — weryfikacji i korekty.

Aktualizacja treści jest kluczowa jeśli chodzi o obecność przedsiębiorstwa online. Chcąc być postrzeganym jako wartościowa marka, nie można pozwolić sobie na długie przerwy w publikowaniu materiałów w danym języku. Dlatego już na początku międzynarodowej drogi zaplanuj publikacje na kilka tygodni do przodu.

 

2. „Równo” nie znaczy „tak samo”

Już na początkowych etapach ekspansji zagranicznej spotkamy się z barierami nie tylko językowymi ale także kulturowymi. Jest to bowiem nierozłączna para — język to platforma, w której zakodowane są nasze zwyczaje oraz sposób postrzegania świata i ekspresji myśli. Oznacza to także różny proces decyzyjny czy inną ścieżkę zakupową dla osób z dwóch różnych regionów świata. Rozpoznanie tych różnic powinno być więc punktem wyjścia dla dywersyfikacji oferty: jej konstrukcji czy kanału dystrybucji.

Adaptacja treści pod względem kulturowym to proces nazywany w branży tłumaczeniowej lokalizacją. Odbywa się na poziomie technicznym (to na przykład zmiana jednostek miar, formatu zapisu daty, jednostek walutowych itp.) oraz kulturowym. Jak zostało już wspomniane, różnice kulturowe objawiają się m.in. innymi wartościami, postrzeganiem tematów tabu czy nawet poczuciem humoru. Przekaz interesujący i angażujący jednego konsumenta, może okazać się zupełnie nietrafiony na innym rynku, jeśli zostanie jedynie przetłumaczony. Wybierając więc grupy docelowe oddalone od siebie kulturowo, należy sięgnąć dużo głębiej niż jedynie do tłumaczenia. Zmiana retoryki, dostosowanie terminologii branżowej, modyfikacja sloganu reklamowego, grafik czy layoutu strony www mogą okazać się konieczne.

Jeśli odbiorca nie potrafi dokładnie określić z jakiego kraju dana firma pochodzi, można stwierdzić, że proces lokalizacji zakończył się pełnym sukcesem. Oznacza to bowiem, że komunikacja z odbiorcami jest zdywersyfikowana w zależności od regionu, ich treści reklamowe odwołują się do wartości ważnych dla danej społeczności a strona internetowa czy aplikacja została w pełni dostosowana pod względem języka i UX.

 

3. Znajdź zaufanego dostawcę

Temat wyboru zespołu zarządzającego treściami wielojęzycznym w przedsiębiorstwie został poruszony już we wcześniejszych akapitach. Zarówno zespół in-house jak i zewnętrzni dostawcy mają swoje plusy i minusy. Jeśli jednak zdecydujemy się na zlecenie tych usług biuru tłumaczeń, poświęćmy więcej czasu i wysiłku na jego wybór.

Plusem współpracy z profesjonalnym biurem tłumaczeń jest szeroki wachlarz usług. Biuro zajmie się nie tylko przetłumaczeniem strony www i dokumentów firmowych, ale także wyznaczy tłumacza ustnego na spotkanie biznesowe czy zaoferuje asystę podczas podróży służbowej oraz bezpośredni nadzór językowy nad konkretnymi projektami w sferze online i offline.

Drugą zaletą jest pełna dostępność tłumaczy oraz brak konieczności wykorzystywania zasobów wewnętrznych do nadzoru projektów językowych. Choroba pracownika czy urlop nie odbiją się na pracy — agencje współpracują z setkami sprawdzonych i doświadczonych tłumaczy, dzięki czemu ciągłość tłumaczenia zawsze zostanie zachowana.

Dodatkowym atutem biur tłumaczeń są także narzędzia CAT (computer assisted translation). Dzięki takiemu oprogramowaniu tworzone są pamięci tłumaczeniowe oraz glosariusze dla każdego z klientów lub pojedynczego projektu. Gwarantują one spójność terminologiczną, nawet jeśli przy jednym tekście pracuje kilku tłumaczy jednocześnie.

Współczesne biura tłumaczeń nie są już małymi agencjami oferującymi jedynie tradycyjny przekład. Pracują tam specjaliści w zakresie języka ale także zarządzania projektami. Stanowią oni ogromny atut zarówno na etapie budowania strategii językowej firmy jak i później przy wprowadzaniu poszczególnych produktów i usług na zagraniczny rynek.

Ignorowanie lokalnego odbiorcy kosztuje o wiele więcej niż wdrożenie strategii językowej w przedsiębiorstwie. Przemyślany plan, opracowany budżet oraz współpraca z zaufanym biurem tłumaczeń będą natomiast skutkować wzrostem konwersji na każdym z rynków docelowych. Procesy zarządzania wielojęzycznymi treściami może nie są najprostsze, jednak budowanie marki na poszczególnych rynkach poprzez komunikację w lokalnym języku musi być uwzględnionej w strategii rozwoju globalnego.

 

Autorem artykułu jest Paulina Macuga, Tłumaczenia Summa Linguae S.A.

 

::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Coraz więcej Polaków sięga po pożyczkę na Wielkanoc

Intensywny tryb życia i pochłaniające nas sprawy bieżące sprawiają, że organizację świąt odkładamy na ostatnią chwilę, rezygnując tym samym z ich planowania. Często nie zastanawiamy się, czy będziemy w stanie przygotować Wielkanoc z bieżącego budżetu, a jak się okazuje – bywa to problematyczne. Eksperci szacują, że niemal co czwarty Polak nie jest w stanie zorganizować świąt Wielkanocnych z własnego budżetu, a zaledwie 14 proc. Polaków przygotowuje się do nich, gromadząc na ten cel oszczędności. Stąd też zainteresowanie pożyczkami w okresie świątecznym rokrocznie wzrasta.

– Liczba nowych klientów firm pożyczkowych wzrasta w okresie przedświątecznym średnio o 17 proc. Nie ma w tym nic zaskakującego, zważając na fakt, że Wielkanoc to gorący czas zakupów, które niejednokrotnie odczuwamy, podsumowując po świętach nasz budżet – Polak przeznacza bowiem na wydatki związane z Wielkanocą około 760 zł, a to niemała kwota. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że święta warto zaplanować wcześniej, by później nie mieć problemu z ich sfinansowaniem.  Polacy jednak coraz częściej rezygnują z oszczędzania, decydując się na szybką pożyczkę online, która pokryje wydatki wielkanocne – komentuje Maciej Suwik, ekspert Loando.pl

Eksperci szacują, że średnia wartość pożyczki zaciąganej na święta wielkanocne wynosi około 900zł, a jej wartość wzrasta w tym okresie o około 19 proc. Warto również podkreślić, że spłacalność pożyczek online zaciągniętych na Wielkanoc wynosi około 87 proc., co świadczy o rzetelności i sumienności polskich pożyczkobiorców.

Zmieniają się również proporcje samych klientów oraz sposoby zaciągania pożyczek. Zgodnie z badaniami pozyczkaportal.pl, liczba kobiet które decydują się na zaciągnięcie świątecznej pożyczki wzrosła do 47 proc., natomiast średni wiek pożyczkobiorcy wynosi 39 lat. Coraz popularniejsze stają się również pożyczki zaciągane na święta przez smartfon – ich liczba wzrosła do 33 proc., co świadczy o tym, że wiek nie stanowi już dla pożyczkobiorców bariery w korzystaniu z rozwiązań proponowanych przez sektor fintech. Coraz więcej Polaków zauważa korzyści płynące z korzystania z najnowszych technologii finansowych, w tym pożyczek internetowych. O czym zatem należy pamiętać, by pożyczanie było nie tylko przyjemne i szybkie, ale przede wszystkim bezpieczne?

Z pomocą przychodzą liczne portale, takie jak na przykład pozyczkaportal.pl czy moneyman.pl, które w prosty i przystępny sposób przedstawiają konsumentom sprawdzone i zaufane oferty firm pożyczkowych. Praktyczne porównywarki, poprzez możliwość wyboru wysokości zobowiązania i czasu jej spłaty, umożliwiają wybór oferty dopasowanej do możliwości finansowych konsumenta. Takie portale to nie tylko porównywarki, ale też praktyczne artykuły dotyczące bezpiecznego pożyczania, zmian legislacyjnych i porad, dotyczących świadomego korzystania z ofert firm pożyczkowych.

– Decydując się na pożyczkę, musimy rozpatrzeć wszystkie za i przeciw, a także dogłębnie przeanalizować dostępne na rynku oferty. W tym momencie sektor fintech w Polsce jest na tyle rozbudowany, że bez problemu możemy dopasować ofertę pożyczkową do swoich potrzeb i możliwości. Oprócz pewności, że klient nie będzie miał problemu ze spłatą zobowiązania, które zostało dopasowane do jego indywidualnych preferencji i zdolności finansowej, równie ważna jest także świadomość, że proponowane oferty są sprawdzone i w stu procentach uczciwe – dodaje Piotr Winiarz, ekspert moneyman.pl.

 

::

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Femvertising w praktyce, czyli 8 rad, jak stworzyć skuteczną kampanię skierowaną do kobiet

Femvertising zawładnął ostatnio słownikami marketingowców. Reklamy skierowane do kobiet pojawiają się coraz częściej i podbijają serca milionów konsumentek. Ale czy taka linia komunikacji się opłaca? I co ważniejsze, jak stworzyć reklamę, która celnie trafi do współczesnych kobiet?

Termin Femvertising oznaczający komunikację skierowaną do kobiet, pojawił się w 2014 roku i szturmem zawojował świat reklamy. W Polsce dopiero powoli się rozkręca, ale w Stanach Zjednoczonych możemy podziwiać prawdziwy wysyp kreacji reklamowych, które swoim przekazem docierają do kobiet, odnosząc się do ich problemów budują w nich poczucie siły i sprawczości. Idea bez wątpienia brzmi szlachetnie, jednak nie zapominajmy, że reklamy są po to, by sprzedawać. A femvertising stał się maszynką do zarabiania dla wielu firm, które z powodzeniem skupiły się na płci pięknej – komentuje Aneta Głowala z agencji interaktywnej KERRIS.

Wystarczy popatrzeć na wyniki finansowe trzech marek:

  • Przychody Nike wzrosły o 15 proc. w skali kwartału, głównie po podjęciu wysiłku trafienia do kobiet.

  • Dove zarejestrował skok z 2,5 mld $ do 4 mld $ przychodu, po zapoczątkowaniu kampanii Real Beauty.

  • Getty Image po stworzeniu kolekcji Lean In – zdjęć przedstawiających silne, niezależne kobiety – uzyskał 54 proc. wzrost w sprzedaży.

– Nie powinno dziwić, że kobiety chętnie sięgają po produkty, które w swoich reklamach przedstawiają je w pozytywnym świetle – dodaje Głowala. Z badań przeprowadzonych przez SheKnows wynika, że aż 52 proc. ankietowanych kupiło produkt tylko z tego powodu. Zasadność zwrócenia się ku kobietom potwierdzają badania przeprowadzone przez E&Y, według których już w 2028 roku kobiety będą kontrolowały 75 proc. wydatków.

 

Jak więc stworzyć reklamę, którą kobiety pokochają?

Wiele marek próbowało femvertisingu – niektóre zrobiły to niezwykle skutecznie i kreatywnie, a inne niestety poległy. Analizując spoty tych udanych, możemy wyciągnąć kilka cennych rad:

 

1. Pokaż prawdziwe kobiety

Dove, Real Beauty

Jednym z pytań, nad którym często zastanawiają się osoby zajmujące się reklamą jest “Czy każda marka może użyć femvertisingu w swojej komunikacji?”. 83 proc. badanych przez SheKnows uważa, że każda firma może autentycznie zagościć w sferze pro-kobiecej. I nie chodzi tu o całkowitą zmianę linii komunikacji, a o pewne minimum, które spełnić może każda reklama – np. pokazywanie tzw. “prawdziwych kobiet”. Czyli nie modelek, a takich kobiet, które możemy spotkać na ulicy, w domu czy pracy. Wszystkie kobiety są piękne i od wielu lat świetnie pokazuje to niewątpliwy mistrz femvertisingu, czyli Dove. Wystarczy popatrzeć na ich kampanię Real Beauty. Dodatkowa uwaga, płynąca z analizy tej kampanii: kobiety chętniej kupią produkt, gdy w jego reklamie zobaczą osobę podobną do siebie.

 

2. Pamiętaj, że kobiety to nie przedmioty

#WomenNotObjects

Czy wiesz, że aż 94 proc. osób badanych przez SheKnows uważa, że pokazywanie kobiet jako ucieleśnienia seksu jest szkodliwe? Utarta fraza “seks sprzedaje” zdaje się powoli tracić na aktualności. To powinno dać do myślenia wielu markom, które codziennie zalewają nas w prasie, telewizji, czy na ulicy wizerunkami półnagich kobiet. Odpowiedzią na takie właśnie postrzeganie kobiet jest kampania “Women Not Objects”, która bardzo wyraźnie dała do zrozumienia, co kobiety sądzą o takim traktowaniu. Więc jeśli wasza marka ciągle trwa przy wizerunku kobiety niczym z reklamy Axe, to najwyższy czas to zmienić.

 

3. Inspiruj

Sport England, This Girl Can 

Kluczowym słowem dla femvertisingu jest empowerment, czyli danie kobietom władzy, pewności i siły. Pokaż swoim konsumentkom, że w nie wierzysz i wiesz, że bycie kobietą oznacza siłę. Czym możesz się zainspirować? Kampania This Girl Can zrobiła furorę na całym świecie. Pokazuje, że każda kobieta może uprawiać sport, nie ważne jak wygląda, bo dla współczesnej kobiety najważniejsze jest spełnianie własnych marzeń i samorealizacja, a nie szukanie poklasku u innych. Sport England w lekki, zabawny sposób “inspiruje do spocenia się jak świnia i czucia się jak lis, gdy się to robi”. Po sukcesie pierwszego spotu, powstała kolejna część, równie spójna i wymowna.

 

4. Obal stereotypy

Always – #LikeAGirl 

Najsłynniejszy chyba przykład dobrego femvertisingu to reklama Always #LikeAGirl. To od niej właśnie zaczęła się fala popularności tego sposobu komunikacji. Marka podjęła słuszny trud, aby wyrwać wyrażenie “jak dziewczyna” z negatywnego kontekstu. Pokazuje, że bycie kobietą nie oznacza bycia słabą. Inspirujący spot trafił do serc wielu kobiet, zarówno młodych, jak i trochę starszych. Ponadto, Always świetnie połączył swój produkt z poruszanym problemem. Jak mówi Judy John z Leo Burnett Canada: “Dziewczynki po raz pierwszy poznają Always w okresie dojrzewania, czasie gdy czują się niekomfortowo i niepewnie – kluczowym momencie, by pokazać im cel naszej marki i wspomóc ich pewność siebie”.

 

5. Pokaż, że je znasz

Organic Valley – Organic Balance: Real Morning Report

Kluczowe dla każdej marki powinno być pokazanie, że zna potrzeby swoich konsumentów. Oglądając niektóre reklamy można mieć wrażenie, że marketingowcy uważają, że jedynymi problemami współczesnych kobiet jest “w co się ubrać” czy “jak schudnąć”. O tym, że prawda nie jest taka powierzchowna chyba nikogo nie trzeba przekonywać, temat ten podjęła m.in. marka Organic Valley. W swojej reklamie pokazała jak naprawdę wyglądają poranki kobiety – szybkie, pełne wyzwań i poirytowania. Firma wykazała się przy tym dużą dozą humoru i wnikliwości. A pstryczek w nos konkurencji, to dodatkowy bonus.

 

6. Opowiedz historię, która poruszy serca

American Greetings – World’s Toughest Job

American Greetings w swojej reklamie bardzo sprawnie chwyta za serca zdecydowaną większość swoich klientów. W kampanii z okazji Dnia Matki, w świetnie przemyślanym spocie, nie tylko złożyła wielki ukłon w stronę wszystkich matek, ale też sprawiła, że łzy do oczu cisną się każdemu z nas. Zresztą pomyślcie, co sami czuliście, gdy obejrzeliście tę reklamę po raz pierwszy. Poczytajcie też komentarze na YouTubie – miejsce, które zwykle wypełnione jest hejtem, tutaj pełne jest osobistych historii. Jeśli sprawisz, że Twoi odbiorcy poczują emocje, to jest połowa sukcesu jest za Tobą.

 

7. Wykorzystaj ograniczenia konkurencji

UbyKotex – Reality Check

Popularność femvertisingu sprawiła, że jesteśmy coraz bardziej wyczuleni na wszelkie absurdy reklamowe. Dzięki temu, mamy o świetną okazję, aby przekuć je w spot, w którym z przymrużeniem oka potraktujemy wszystkie powtarzane banały. UbyKotex w swojej reklamie wytyka absurdy prezentowania produktów higienicznych, przez co pokazuje, że wie, co myślą jego konsumentki. Humorystyczne spojrzenie na linię komunikacyjną konkurencji zdecydowanie przykuło uwagę wielu, dzięki czemu marka zadebiutowała na rynku w wielkim stylu, szybko utrwalając się w świadomości konsumentów ze szczerym i bezpośrednim otwarciem na klienta.

 

8. Patrz w przyszłość

Microsoft – Girls Do Science

Pozytywny wizerunek marki można budować już u najmłodszych odbiorców. Doskonale o tym wie Microsoft, który w swojej reklamie zachęca do rekrutacji w… 2027 roku. Spot skierowany jest nie tylko do młodych dziewczyn, ale też do ich matek i ojców. W końcu, który rodzic nie miałby dobrego zdania o marce, która troszczy się o przyszłość jego dziecka. Warto przytoczyć również inne odkrycia z wspomnianego już raportu SheKnows – aż 81 proc. badanych uważa, że pozytywny przekaz reklamowy jest niezwykle istotny dla dorastających dziewcząt, a 71 proc. wierzy, że marki powinny czuć odpowiedzialność za kreowanie pozytywnego przekazu do kobiet.

To najlepszy czas na zmianę komunikacji marki na bardziej pro-kobiecą. Niezwykła popularność femvertisingu sprawia, że kobiety jeszcze bardziej oczekują, że firmy wyjdą naprzeciw ich oczekiwaniom i potrzebom. Przykłady przedstawionych reklam mogą służyć jako źródło inspiracji do stworzenia zapadających w pamięć reklam, dzięki którym Twoje konsumentki poczują, że są ważne dla Twojej marki. Być może już za kilka lat, również w Polsce, na stałe odejdziemy od przedstawiania kobiet jako kur domowych, których jedyną ambicją jest czysty dom i zaczniemy utożsamiać je z niezależnymi, ambitnymi osobami, którymi przecież są.

 

 

::

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Dwie nowe kategorie w 18. edycji SAR Effie Awards

Ruszyły zgłoszenia do marketingowego konkursu SAR Effie Awards, w którym nagradzane są najskuteczniejsze kampanie. To nagroda dla tych, którzy umieją świadomie i skutecznie użyć komunikacji marketingowej do osiągania celów biznesowych. W tym roku otwarto dwie nowe kategorie: Turystyka i podróże oraz Performance marketing / e-commerce.

Kampanie można nadsyłać w dwóch terminach: 1 termin – do 12 maja godz. 18:00  oraz 2 termin – do 22 maja godz. 18:00. Do konkursu mogą być zgłaszane tylko projekty zrealizowane na terenie Polski w okresie 01.01.2016 – 31.03.2017. Zgłoszenia dokonuje się poprzez platformę konkursową www.platforma.sar.org.pl .

Do najważniejszych zmian w tegorocznej edycji należy pojawienie się dwóch nowych kategorii. Pierwsza to kategoria Performance marketing/e-commerce, dla aktywności marketingowych, których podstawowym celem było zdobywanie leadów oraz wsparcie sprzedaży w kanale online.

– Effie jest dla branży komunikacyjnej najważniejszym konkursem, jedynym na rynku, w  którym kampanie reklamowe doceniane są za osiągnięte dzięki nim efekty biznesowe. Komitet organizacyjny analizując zgłaszane do Effie kampanie zwrócił uwagę, że casy dotyczyły głownie działań, w których kluczową rolę odgrywała komunikacja marketingowa z konsumentami. Wiemy natomiast jak wiele uwagi performance’owi poświęcają dzisiaj marketerzy i agencje oraz, że znaczenie i budżety przeznaczane na tego typu działania dynamicznie rosną. Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie nowej kategorii  Performance marketing/e-commerce, dzięki której, mam nadzieję,  rozwiąże się worek ze zgłoszeniami, które pokażą szersze niż dotychczas kompetencje naszej branży i udowodnią, że potrafimy dbać o biznes klientów – przyznaje Beata Golubińska, Chief Capability Officer w Publicis Media, Członkini Komitetu Organizacyjnego Effie.

– Właśnie w tym obszarze widzimy jak niezbędna jest bardzo ścisła, oparta na zaufaniu współpraca między klientami i agencjami. Marketing efektywnościowy zmusza do lepszej i bliższej współpracy miedzy agencjami i klientami, wymaga większej otwartości w dzieleniu się danymi i informacjami postrzeganymi wcześniej jako „poufne”. Wprowadzając Peformance do Effie możemy wykazać, że komunikacja marketingowa i działania performance marketingowe oraz e-commerce’owe są ze sobą komplementarne, a dzięki ich połączeniu marketerzy zdobywają dzisiaj rynek – dodaje Beata Golubińska.

Drugą nową kategorią, wprowadzoną do konkursu Effie, jest  Turystyka i Podróże, do której można zgłaszać kampanie promujące usługi turystyczne, hotelarskie i lotnicze oraz promujące miasta/miejscowości, regiony, kraje, parki narodowe, rezerwaty, miejsca o znaczeniu historycznym i kulturalnym, jak również kampanie wydarzeń promujących ww.

Zostały także wprowadzone zmiany w opisach definicji kategorii Branded Content, Brand Experience, Dobra konsumenckie, Uroda i pielęgnacja oraz Usługi. Kategoria Retail została poszerzona o kanały sprzedaży, a kategoria Bankowości zmieniła nazwę na Finanse, aby można było do niej zgłaszać też kampanie promujące inne instytucje finansowe.

Do konkursu Effie można zgłaszać kampanie w 24 kategoriach konkursowych. Wszystkie definicje kategorii dostępne są TUTAJ.

Nad kształtem tegorocznego konkursu czuwa Komitet Organizacyjny w składzie:

Dariusz Andrian – VML Poland, Wojciech Borowski – McCann Worldgroup, Patrycja Bruź-Soniewicka – Saatchi&Saatchi IS, Magdalena Czaja – San Markos, Marek Gargała – Publicis, Beata Golubińska – Publicis Media, Piotr Górecki – Directors, Szymon Gutkowski – DDB&tribal, Anna Jarzynka – MEC, Magdalena Liwacz – GPD, Robert Plesko – Macroscope OMD, Grażyna Skarżyńska – GoodCo, Jaromir Sroga – Maxus, Alena Suszycka – TBWA\, Agnieszka Szysz – Zenith, Zuza Warowna-Toruńska – Ogilvy&Mather, Małgorzata Węgierek – Havas Media Group, Michał Wronecki – Brasil, Marek Żołedziowski – Group One


Ogłoszenie wyników konkursu Effie Awards 2017 nastąpi w trakcie Gali 23 października 2017 r. w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.

 

Konkurs wspierają:

  • Sponsorzy Strategiczni: Radio Zet, TVN, New Age Media,

  • Sponsorzy Wspierający: AMS, Facebook, YouTube,

  • Partnerzy Merytoryczni: Premium TV, IMS, Wirtualna Polska,

  • Partnerzy: Kukbuk oraz Jura.

  • Patroni medialni: Radio Zet Chilli, Monitor Magazine.

 

Więcej informacji o Effie Awards, regulamin i wzory dokumentów zgłoszeniowych dostępne są na www.effie.pl.

::

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Gala „Osobowości i Sukcesy Roku 2017” już 11 kwietnia w hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport

Najwybitniejsze osobowości i topowe biznesy w jednym miejscu. Kto otrzyma nagrodę? Magda Gessler, Cezary Pazura, Martyna Wojciechowska - to tylko kilku dotychczasowych laureatów nagrody przyznawanej podczas Gali „Osobowości i Sukcesy”. Kto zdobędzie statuetki w tym roku, kto zachwyci swoją kreacją na czerwonym dywanie, a która firma ogłoszona zostanie Sukcesem Roku? 6. edycja wydarzenia skupiającego świat biznesu i gwiazd już 11 kwietnia.

„Osobowości i Sukcesy Roku” to nagrody przyznawane najwybitniejszym postaciom, których dokonania i postawy były w minionym roku szczególnie dostrzegalne. Laureatów tegorocznej, szóstej już edycji poznamy 11 kwietnia 2017 roku, podczas uroczystej Gali w Hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport w Warszawie. W kapitule zasiadają przedstawiciele redakcji magazynu „Osobowości i Sukcesy” oraz wybitne osobowości nagrodzone w ubiegłych edycjach.

Statuetki wręczane są w różnorodnych kategoriach. Wiadomo już, że w tym roku wśród „Osobowości Roku” wyróżnieni zostaną między innymi: Maryla Rodowicz, Krzysztof Ibisz, Paweł Deląg, Tomasz Ossoliński, prof. Wojciech Maksymowicz, Kora czy Nina Terentiew. Na Gali, w kategorii „Sukcesy Roku”, uhonorowane zostaną? również˙ firmy, które w poprzednim roku odniosły największe osiągnięcia biznesowe w poszczególnych branżach. Wśród nich znajdą się między innymi: Mont Blanc, Łazienki Królewskie, Brubeck, Centrum Nauki Kopernik, Kino Świat, Kandara SPA, Agant. 

– Chcemy nagrodzić osoby wyjątkowe, które poprzez swoją pracę czy działalność wykraczają daleko poza przyjęte ramy – mówi reżyser Mariusz Pujszo, pomysłodawca i organizator Gali „Osobowości i Sukcesy Roku”. – Tylko wyrazista osobowość potrafi walczyć z wszelkimi przeciwnościami, obronić swoje racje, mieć wytrwałość, optymizm i wiarę w siebie. Cieszymy się, że są wśród nas oraz że możemy wyróżnić je już po raz szósty – dodaje.

Wręczeniu nagród towarzyszyć będą liczne występy artystyczne oraz pokazy mody. Nad przebiegiem i organizacją Gali czuwa firma Excellent Events oraz magazyn „Osobowości i Sukcesy”.

Więcej informacji: http://osobowosciisukcesy.pl/

Relacja z „Gali Osobowości i Sukcesy Roku 2016”: 

::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Komunikacja w czasie rzeczywistym – niezbędne narzędzie skutecznego biznesu

Zwiększająca się różnorodność narzędzi komunikacyjnych sprawia, że obecnie, chcąc porozumieć się z drugą osobą, bardzo istotny jest wybór kanału komunikacyjnego, czyli metody przekazywania informacji. Przed takim wyborem stają również przedsiębiorcy, którzy muszą zdecydować, jakie sposoby komunikacji będą funkcjonować w ich firmie. Jedną z najciekawszych możliwości, niosącą ze sobą wiele korzyści, jest technologia umożliwiająca pracownikom komunikację w czasie rzeczywistym.

Narzędzia komunikacyjne dostępne obecnie dla przedsiębiorstw mogą być hierarchizowane zarówno pod względem czasu otrzymania informacji zwrotnej, jak i zaangażowania w proces wymiany informacji. – Komunikacja w czasie rzeczywistym jest rozwiązaniem najbardziej angażującym uwagę pracownika, a także pozwala na niemal natychmiastową informację zwrotną. Dzięki temu sprawdza się w tych aspektach biznesu, w których priorytet mają szybkość i precyzja wymiany informacji. Do narzędzi komunikacji w czasie rzeczywistym należą rozmowy telefoniczne, połączenia w technologii VoIP i SIP oraz wideorozmowy – mówi Jarosław Pazgrat, Dyrektor Zarządzający firmy MCX Telecom.

 

Zastosowanie komunikacji w czasie rzeczywistym

W firmie pracodawca może, w zależności od swoich potrzeb, wyselekcjonować dowolne obszary, w których pracownicy będą wykorzystywać ten rodzaj komunikacji. Istnieje jednak szereg sytuacji, w których sprawdzi się ona nadzwyczaj skutecznie:

– kontakt wewnątrz grup projektowych – wyposażenie małych zespołów w technologie umożliwiającą komunikowanie się w czasie rzeczywistym pozwoli nie tylko na sprawniejszy przepływ informacji, ale przede wszystkim na ich doprecyzowanie. Dzięki temu grupa oszczędzi czas niezbędny na wyjaśnianie nieporozumień.

– firma o rozproszonej strukturze zatrudnienia – rozwój technologii sprawił, że obecnie pracownik będący w swoim domu może korzystać ze wszystkich udogodnień, jakie mógłby znaleźć w biurze. Współczesne urządzenia wideokonferencyjne pozwalają na kontakt z nawet dwustoma osobami jednocześnie, co znacznie podnosi efektywność wykonywanych zadań.

– komunikacja na linii firma-klient – przykładem na wykorzystanie komunikacji w czasie rzeczywistym do poprawienia obsługi klienta jest wprowadzenie usługi wideokonsultacji, dzięki którym konsultant mógłby nie tylko rozmawiać ze zgłaszającymi się osobami, ale też np. demonstrować rozwiązanie danego problemu.

 

Komunikacja dostępna dla każdego

Dzięki wykorzystaniu najnowszych rozwiązań z zakresu IT, narzędzia do komunikacji w czasie rzeczywistym są dostępne jako część większej całości – UC (Unified Comunication, komunikacja zintegrowana) i mogą być dystrybuowane jako usługa w systemie UCaaS. W skład UCaaS wchodzą także takie elementy, jak: komunikacja tekstowa, zarządzanie obecnością czy też narzędzia pracy grupowej, np. współdzielenie pulpitów. Ten model wdrożenia znacznie redukuje koszty implementacji i utrzymania takich rozwiązań (np. przez brak konieczności posiadania wewnętrznych firmowych serwerów), dzięki czemu na korzystanie z komunikacji w czasie rzeczywistym mogą pozwolić sobie także przedsiębiorstwa z sektora MŚP. – Na przystępność rozwiązań UCaaS znacznie wpływa fakt wyeliminowania kosztów inwestycyjnych i szybkość wdrożenia usługi. Ponadto technologia chmurowa zapewnia elastyczność, co oznacza, że firma rozliczana jest za tyle licencji, ile faktycznie jest potrzebnych, w każdej chwili mogąc płynnie regulować ich ilość. – mówi Jarosław Pazgrat. Ponadto, narzędzia komunikacyjne w systemie UCaaS prowadzą obliczenia w modelu Cloud Computing, a więc – w wirtualnej chmurze. Dzięki temu rozwiązania z tego zakresu są obecnie dostępne w każdym miejscu na ziemi.

We współczesnym przedsiębiorstwie coraz więcej zależy od skutecznego przepływu informacji. Jednak, oprócz rodzaju użytych narzędzi komunikacyjnych, równie ważne jest to, aby współpracowały one ze sobą oraz stanowiły odpowiedź na potrzeby firmy. Zwiększająca się ciągle dostępność tego typu rozwiązań pozwala nawet mniejszym graczom wykorzystać ich pełen potencjał i tym samym – skutecznie wspierać swój biznes.


::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF