Wyższe opłaty za parkowanie w centrach miast

parkowanie w miastach

Ministerstwo Rozwoju pracuje nad ustawą, która umożliwi miastom podniesienie opłaty za parkowanie nawet trzykrotnie. Pewnie większość z was pomyśli, że to absolutny skandal i kolejny skok rządu na portfele obywateli, ale czy na pewno?

Zacznijmy od odrobiny historii. W 2013 r. rząd pracował nad zmianami, które dawałby samorządom swobodę ustalania stawek za parkowanie – to posunięcie wydawało się dość logiczne bo niby dlaczego takie stawki miałby regulować rząd centralny, a nie samorządowcy znający lepiej specyfikę i problemy swojego własnego „podwórka”. Temat został jednak ucięty przez premiera Donalda Tuska, który na konferencji prasowej straszył Polaków, że ta zmiana przyczyni się do łupienia kierowców. Od tego czasu minęło kilka lat, pensje Polaków poszły w górę. Jednym słowem wiele się zmieniło, ale nie maksymalna stawka za parkowanie, która dalej wynosi 3 zł. Dla porównania za jednorazowy bilet komunikacji miejskiej w Warszawie musimy zapłacić 4,40 zł. Od lat kierowcy samochodów osobowych cieszą się absolutnym uprzywilejowaniem. Warto w tym miejscu przytoczyć kolejne dane – jeśli pojedziecie autobusem ZTM bez biletu grozi Wam kara w wysokości 266 zł. Jeśli nie wykupicie czasu parkingowego zapłacicie tylko 50 zł (nawiasem mówiąc trudno jest respektować prawo, jeśli nie opłaca się go przestrzegać).

Jakie są tego efekty? W centrach polskich miast mamy ogromne korki, brakuje wolnych miejsc parkingowych, borykamy się z nielegalnie zaparkowanymi samochodami na chodnikach czy trawnikach, na których tworzą się klepiska. Mamy ogromne, zabójcze dla mieszkańców zanieczyszczenie powietrza, za które według niektórych statystyk np. w Warszawie w ponad 60 % odpowiadają samochody. Jednym słowem – dramat, którego ofiarami stają się sami kierowcy.

Wyższa opłata za parkowanie w centrach miast funkcjonuje od dawna w wielu krajach na zachód od Polski. Jakie są tego plusy? Eksperci podają, że wzrost opłaty za parkowanie spowoduje, że z tego środka transportu zrezygnuje co trzeci kierowca. Oznacza to mniej samochodów w centrum czyli większą płynność ruchu. Mniej samochodów to również czystsze powietrze (obecnie od zanieczyszczenia powietrza rocznie w skali kraju może umierać nawet 3000 osób!). Na zmianach skorzystać mogą również sami kierowcy, którym zdecydowanie łatwiej będzie znaleźć miejsce parkingowe. Bez wątpienia skorzysta na tym biznes – wyobraźcie sobie, że jedziecie na ważne spotkanie do centrum miasta i nie musicie przez godzinę szukać wolnego miejsca dla swojego pojazdu. Londyn poszedł o wiele dalej wprowadzając dodatkową opłatę za wjazd do ścisłego centrum. Czy polski rząd lub władze samorządowe mogłyby się zdecydować na podobny krok? Czekam na wasze opinie w komentarzach!


Autor: 

Karol Perkowski

Karol Perkowski –pełnił funkcję rzecznika prasowego oraz członka zarządu stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Obecnie przewodniczący Rady Osiedla Żelazna Brama oraz członek zarządu stowarzyszenia Wole Miasto Warszawa Jana Śpiewaka. Walczy z dziką reprywatyzacją, smogiem i dewastacją zabytków. Zależy mu na ochronie zieleni miejskiej, sprawnej komunikacji zbiorowej oraz na udogodnieniach dla pieszych i rowerzystów.

 

 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

50 Kreatywnych: rozmowa z Barbarą Sołtysińską, zwyciężczynią 7. edycji rankingu

Czy można kontrolować działania influencerów na skalę światową w jednym miejscu? Barbara Sołtysińska opowiada jak powstała międzynarodowa platforma indaHash, umożliwiająca przeprowadzanie zautomatyzowanych kampanii z mid-fluencerami na Instagramie, Facebooku i Snapchacie, oraz przedstawia swoją wizję rozwoju influence marketingu w Polsce.

Jak opiszesz swoje wrażenia po ogłoszeniu wyników konkursu? Jak to jest być najbardziej kreatywną osobą w biznesie?

Z jednej strony to olbrzymia radość i oczywiście zaszczyt. Z drugiej, to poczucie bardzo dużej odpowiedzialności. Po ogłoszeniu wyników pojawił się więc pewien dysonans – ogromna duma z osiągnięć mojego zespołu i z codziennej pracy, przy jednoczesnym przekonaniu, jak wiele muszę się jeszcze osobiście nauczyć, jak bardzo rozwinąć i ile rzeczy jest jeszcze do ulepszenia.

 

Co skłoniło Cię do zgłoszenia swojego udziału w rankingu?

Nie “co”, a “kto”. Sam Grzegorz Kiszluk! I jestem mu za to ogromnie wdzięczna!

 

Projekt, za który zostałaś doceniona przez Kapitułę 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie to platforma indaHash. Jak powstał pomysł na jej stworzenie?

W branży od zawsze starałam się śledzić wszystkie trendy i dostrzegać nowe potencjały. Tak było też w przypadku tzw. mid-tier influencerów. Brakowało jednak rozwiązania, które pozwalałoby skalować zarówno biznes, jak i samo prowadzenie kampanii. Nie z jednym czy kilkoma twórcami – a z setkami digital influencerów jednocześnie. Tak powstał pomysł na zautomatyzowanie całego procesu.

 

Jak wyglądały początki funkcjonowania platformy, zapoznawanie branży z projektem? Czy indaHash przyjął się równie dobrze jak Twój poprzedni duży projekt – LifeTube?

Na rynku jesteśmy od półtora roku, więc mimo olbrzymiej skali – z perspektywy czasu to ciągle są początki. Nowe rozwiązanie automatyzujące proces współpracy z influencerami zdobyło w pierwszych miesiącach działania spore zainteresowanie. Prawdziwym wyzwaniem było jednak skalowanie na rynki międzynarodowe – wchodzenie do nowych krajów, zdobywanie klientów i influencerów, koordynowanie międzynarodowych kampanii (największa realizowana była jednocześnie na 14 rynkach) i przede wszystkim rozwój zespołu – znajdowanie odpowiednich ludzi. Tylko w pierwszym kwartale tego roku zatrudniliśmy 40 nowych osób (w sumie zatrudniamy już ponad 100 z 12 krajów, w 5 biurach – Warszawie, Nowym Jorku, Londynie, Berlinie i Dubaju). Odpowiedni dobór specjalistów na wielu rynkach, w branży, która dopiero się kształtuje – to nadal największe wyzwanie. Dzięki wcześniejszej działalności na rodzimym rynku startowałam z dużym kredytem zaufania, na rynkach międzynarodowych trzeba je wywalczyć i stale budować.

 

Jak Twoim  zdaniem potoczy się dalej rozwój influence marketingu w Polsce?

Zarówno w Polsce, jak i na świecie coraz większe znaczenie będzie odgrywała technologia. Wykorzystywanie w czasie rzeczywistym obrandowanego UGC w DOOH, precyzyjne targetowanie – np. na bazie używanych hashtagów określających rodzaj zainteresować, pełna mierzalność, dopasowywanie influencerów po hashtagach do archetypu marki – wszystkie te rzeczy w indaHash wdrażamy i rozwijamy już teraz. Te trendy i narzędzia będą się więc umacniały i rozpowszechniały. Marki zdecydowanie odważniej będą też budowały pełne strategie oparte o długoterminową współpracę z influencerami – zarówno z największymi gwiazdami internetu, jak i setkami tzw. mid-tier influencerów.

Anita Florek

Najlepsze uczelnie 2017: UW i UJ wspólnie na czele, PW trzecia

Ranking Szkół Wyższych Perspektywy 2017 zaktualizował mapę jakości polskich uczelni - na czele znajdują się (na zasadzie ex aequo) Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński, na trzecie miejsce awansowała Politechnika Warszawska. Wśród uczelni niepublicznych Akademia Leona Koźmińskiego ponownie najlepsza. Opublikowano też rankingi 68 kierunków studiów.

 

Ranking Perspektyw uwzględnia 29 wskaźników zgrupowanych w siedem kryteriów: Prestiż, Absolwenci na rynku pracy, Potencjał naukowy, Efektywność naukowa, Potencjał dydaktyczny, Innowacyjność i Umiędzynarodowienie. Czyni to z niego jeden z najbardziej rozbudowanych rankingów edukacyjnych na świecie. Jest też jednym z czterech, które posiadają międzynarodowy certyfikat jakości. Jego metodologię opracowuje Kapituła pod przewodnictwem prof. Michała Kleibera, b. prezesa Polskiej Akademii Nauk.

– Nasz ranking, publikowany już po raz 18., jest potrzebny zarówno kandydatom na studia, szukającym najlepszych dla siebie kierunków i uczelni, jak i środowisku akademickiemu, dla którego jest swego rodzaju „lustrem”. Widać w nim sukcesy, ale również niedociągnięcia, które trzeba poprawić – mówi Waldemar Siwiński, prezes Fundacji Edukacyjnej Perspektywy, inicjator rankingu.

Nowym wskaźnikiem uwzględnionym w rankingu są „Ekonomiczne losy absolwentów”, oparte na ogólnopolskim badaniu przeprowadzonym przez MNiSW. Spowodowało to poprawę pozycji niektórych politechnik i uczelni niepublicznych, których absolwenci są preferowani przez pracodawców.

W rankingu kierunków technicznych (dających tytuł magistra inżyniera) wprowadzono pilotażowo nowy wskaźnik „Jakość studentów I roku” oparty na wynikach maturalnych osób przyjętych w ubiegłym roku na studia.

Ranking Szkół Wyższych Perspektywy 2017 to w istocie cztery rankingi odzwierciedlające różne misje pełnione przez polskie uczelnie. Są to:

  • Ranking Uczelni Akademickich – obejmujący wszystkie szkoły wyższe (z wyjątkiem uczelni artystycznych) posiadające uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora;
  • Ranking Uczelni Niepublicznych – obejmujący niepubliczne szkoły wyższe posiadające uprawnienia do kształcenia co najmniej na poziomie magistra;
  • Ranking Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych – obejmujący uczelnie publiczne posiadające uprawnienia do kształcenia na poziomie magistra lub licencjata (inżyniera).
  • Ranking Kierunków Studiów – obejmujący rekordową liczbę 68 kierunków studiów (21 więcej niż przed rokiem). Ranking jest podzielony na obszary odwzorowujące klasyfikację Krajowych Ram Kwalifikacji.

RANKING UCZELNI AKADEMICKICH

1= Uniwersytet Warszawski
1= Uniwersytet Jagielloński
3   Politechnika Warszawska
4= Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
4= Politechnika Wrocławska
6   Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
7   Uniwersytet Wrocławski
8   Gdański Uniwersytet Medyczny
9   Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
10=Politechnika Gdańska
10=Warszawski Uniwersytet Medyczny

RANKING NIEPUBLICZNYCH UCZELNI MAGISTERSKICH

1   Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie
2   SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny
3   Uczelnia Łazarskiego w Warszawie
4   Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych w Warszawie
5   Wyższa Szkoła Biznesu w Dąbrowie Górniczej
6= Akademia Finansów i Biznesu Vistula
6= Collegium Civitas w Warszawie
8   Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
9   Społeczna Akademia Nauk
10   Górnośląska Wyższa Szkoła Handlowa w Katowicach

RANKING PAŃSTWOWYCH WYŻSZYCH SZKÓŁ ZAWODOWYCH

1   Państwowa Szkoła Wyższa im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej
2   Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna im. ks. B. Markiewicza w Jarosławiu
3= Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie
3= Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy

Szczegółowe wyniki rankingu opublikował miesięcznik edukacyjny „Perspektywy” i „Dziennik Gazeta Prawna”. Dostępne są też one na portalu: www.ranking.perspektywy.pl

          Partner rankingu                                     Partner medialny                                         Partner

perspektywy                          Gazeta Prawna                                   Scopus

::

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Anita Florek

Czeski start-up zamierza zrewolucjonizować rynek pracy w Polsce

Należący do lidera rynku ofert pracy i rekrutacji w Czechach startup wystartował właśnie z aplikacją Profinaut, która umożliwia profesjonalistom elastyczne zarabianie dzięki swoim umiejętnościom, a firmom szybkie znalezienie odpowiednich kompetencji.

Podobnie jak Uber uwolnił rynek przewozów w miastach, tak Profinaut zamierza uwolnić rynek pracy, który boryka się z coraz droższym procesem rekrutacji, niską elastycznością oraz trudnością w znalezieniu odpowiednich kompetencji.

Według ostatniego raportu ManpowerGroup „Niedobór talentów 2016”[1] 45% pracodawców w Polsce deklaruje trudności w pozyskaniu pracowników. To nie tylko najwyższy odsetek od 6 lat, ale również wynik wyższy niż średnia z badanych przez Manpower 43 krajów.

Tymczasem Profinaut chce uwolnić rynek pracy, zaczynając od Czech i Polski. Dzięki aplikacji każdy – pracownik korporacji czy freelancer – może w dowolnym momencie zaoferować swoje usługi na platformie, nawet w niewielkim wymiarze czasu. Z kolei managerowie firm i korporacji uzyskali szybką i skuteczną ścieżkę dotarcia do wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogą skutecznie wspomóc realizowane projekty. Zainteresowane Profinaut mogą być również małe przedsiębiorstwa
i organizacje pozarządowe, które dzięki aplikacji uzyskają dostęp do najlepszej wiedzy na rynku, bez wymogu stałego zatrudnienia.

Profinaut nie jest konkurencją dla pracodawców i działów HR. Większość naszych użytkowników, to nie są osoby chcące zmienić pracę, wręcz przeciwnie – nadal chcą wykonywać dotychczasowe obowiązki, ale równocześnie szukają dodatkowej ścieżki rozwoju zawodowego. Wierzymy, że w firmach istnieje ogromny potencjał wiedzy i doświadczenia, który można uwolnić i wykorzystać. Trzeba tylko zaoferować odpowiednie narzędzie do tego – mówi Adam Hazdra, jeden z założycieli aplikacji.

Pracuj z ludźmi, którym ufasz

Korzystanie z aplikacji zostało uproszczone do minimum. Aby zaoferować swoje usługi wystarczy wypełnić krótki formularz dotyczący kompetencji oraz podać numer telefonu. To kluczowy element platformy – założeniem aplikacji jest jak najszybszy kontakt ze specjalistami.

Aby zapewnić jak najwyższą jakość oferowanych usług, wprowadzono system rekomendacji. Każdy Profinauta może dać i otrzymać rekomendacje od innych użytkowników, z którymi miał okazję współpracować oraz oceniany jest przez swoich zleceniodawców po zakończeniu projektu. Im więcej poleceń, tym jego profil znajduje się wyżej w wynikach wyszukiwania. Dodatkowo istnieje możliwość podejrzenia, które oceny wystawione są przez naszych znajomych – ideą jest aby każdy mógł znaleźć do swoich projektów najlepszych ludzi poleconych przez ludzi, którym ufa.

Jeszcze przed oficjalnym startem platformy zapisało się do niej ponad pół tysiąca profesjonalistów z Czech i Polski.

Mamy ambitne cele na ten rok, zamierzamy osiągnąć pułap dziesięciu tysięcy Profinautów, a w planach są już kolejne funkcjonalności, które uczynią komunikację firm i specjalistów jeszcze łatwiejszą – zapowiada Piotr Nejman, Head of Growth
w Polsce.

Polscy pracownicy chcą nowych technologii

Według najnowszego badania Gumtree.pl opracowanego przez Delab UW[2], 54% ankietowanych Polaków uznało, że w przyszłości będą musieli pracować w kilku zawodach. Według tego samego badania ogromna większość Polaków (83%) zgadza się ze stwierdzeniem, że nowe technologie są kluczem do powodzenia na rynku pracy. Nic w tym dziwnego, jeśli spojrzymy na dane zza Oceanu. Według firmy konsultingowej Gallup[3], w 2016 roku 43% Amerykanów przyznało, że spędzili przynajmniej jakiś czas pracując zdalnie.

Z kolei z badania przeprowadzonego przez Kantar TNS Polska na zlecenie Brain Embassy[4] wynika, że ponad 40% Polaków chciałoby pracować w sposób nowoczesny, tj. uwzględniający m.in. pracę zdalną i elastyczne godziny pracy. Trendy te potwierdza raport Komisji Europejskiej z 2016 roku „The Future of Work”[5], według którego odsetek pracowników zatrudnionych na czas określony wzrósł od 2002 roku do 2014 roku z 26,5% do 32,2%. Dotyczy to zresztą nie tylko młodych pracowników – liczba samozatrudnionych 50-latków wzrosła w tym okresie z 11 do 14 milionów osób.

[1] http://www.manpowergroup.pl/raporty-rynku-pracy/niedobor-talentow/

[2] http://konfederacjalewiatan.pl/aktualnosci/2017/1/_files/2017_04/Raport_Aktywni_Przysz_o_Rynku_Pracy.pdf

[3] http://www.gallup.com/reports/199961/state-american-workplace-report-2017.aspx

[4] https://be.prowly.com/13951-raport-brain-embassy-jak-polacy-lubia-pracowac

[5] http://ec.europa.eu/epsc/publications/strategic-notes/future-work_en

::

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Anita Florek

Marki banków mają mniejszą siłę niż marki telekomów czy samochodów

Sopot, 6 czerwca 2017 r. – Klienci postrzegają marki polskich banków jako trzykrotnie słabsze od marek samochodowych i ponad dwukrotnie słabsze od marek telekomów. Z analizy firmy doradczej Deloitte „Siła marek kategorii bankowej” wynika, że w wyborze produktu bankowego klienci kierują się przede wszystkim ceną, jednak są skłonni zapłacić więcej bankowi o silnej marce. Banki, które teraz koncentrują się przede wszystkim na komunikacji oferty sprzedażowej, mają wiele do nadrobienia w obszarze budowania marki.

Deloitte przeanalizował marki banków w Polsce, które łącznie mają 70 proc. udziału w rynku pod względem aktywów. Analiza ta oparta jest na badaniu reprezentatywnej próby 1500 Polaków w wieku 18-55 lat.

Nasze podejście do tej analizy było nowatorskie. Potraktowaliśmy banki nie jak konkurentów, ale jak jedną drużynę, którą porównaliśmy do marek z innych sektorów. Dzięki temu mogliśmy nie tylko odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo polskie banki są odległe od banku idealnego, którego profil określili respondenci, ale również pokazać, jak wypadają na tle innych kategorii – wyjaśnia Andrzej Lachowski, Partner Zarządzający Działem Konsultingu Deloitte.

Deloitte porównał siłę marki banków z markami samochodów, elektroniki, sieci detalicznych, stacji benzynowych, e-commerce i telekomów, czyli z jednej strony z pokrewnymi sektorami usługowymi, a z drugiej z sektorami posiadającymi wyraziste marki.

Banki dalekie od ideału

Wysoka konkurencyjność oznacza, że wszyscy gracze na danym rynku spełniają stawiane im oczekiwania co do jakości produktów czy usług. W takim otoczeniu rośnie znaczenie marki danej firmy, dzięki której, budując jednocześnie zaangażowanie klientów i zyskując lojalność pracowników, można sprzedawać więcej. W skrócie: silna marka pomaga realizować cele biznesowe. Czy marki polskich banków mają taką siłę? Z analizy Deloitte wynika, że stopień zaawansowania budowy marek w sektorze bankowym jest niższy niż w innych branżach.

W dziesięciostopniowej skali, która pokazuje siłę marek, banki z wynikiem 2,2 są trzy razy słabsze od marek samochodów (6,6). Po autach najsilniejsze okazały się marki w kategorii elektronika (6,0) i telekomunikacja (5,5). Od marek bankowych znacznie lepsze były też marki e-commerce (5,4), stacji benzynowe (4,8) i sieci detalicznych (4,6).

Poczucie bezpieczeństwa nie jest głównym elementem wizerunku banków

Według ekspertów w diagnozie siły marki kluczowe są trzy cechy: kategorialna wiarygodność, konkurencyjność i ekspansywność.

Stworzyliśmy specjalną metodologię Brand Power Index, która pozwala wycenić siłę i wartość marki na podstawie określonych parametrów. Oceniając standard właściwy kategorii bankowej, doszliśmy do wniosku, że polskie banki nie w pełni spełniają oczekiwania klientów, którzy są nadal bardzo konserwatywni i postrzegają je jako instytucje zaufania publicznego – mówi Jan Kisielewski, Dyrektor, Brand Strategy & Consumer Research, Deloitte. –– Ponad 24 proc. badanych uważa, że banki powinny dawać im większe poczucie bezpieczeństwa, które jest podstawowym oczekiwaniem w stosunku do tej kategorii. Dodatkowo banki w swej komunikacji zbytnio koncentrują się na przedstawianiu oferty sprzedażowej, zamiast przypominać o wartościach, na których zbudowane są ich fundamenty. Zapominają, że promocje nie budują długofalowej lojalności – dodaje.

Banki są za to dobrze postrzegane pod względem przejrzystości oferty, dostępności czy obsługi klienta. Spośród innych badanych kategorii najbliżej wizerunku idealnego były: e-commerce, telekomy i stacje benzynowe.

Klienci gotowi zapłacić więcej za markę

Czym kierujemy się w wyborze produktu lub usługi – ceną czy siłą marki? Analiza pokazuje, że jednym i drugim, ale proporcje te są różne w zależności od branży. W przypadku banków dziś jest to przede wszystkim cena. Marka ma jedynie 19-proc. udział w decyzji o wyborze konkretnej oferty bankowej. W przypadku samochodów wskaźnik ten wynosi 40 proc., elektroniki 38 proc., a stacji benzynowych 27 proc.

To zupełnie naturalne, bo siła marki ma większe znaczenie w wyborze fizycznego produktu, takiego jak auto czy smartfon. Jednak wynik marek bankowych jest niższy nawet od innych marek usługowych, takich jak e-commerce – tłumaczy Patrycja Venulet, Dyrektor, Brand Strategy & Consumer Research, Deloitte. – Gdyby marki banków silniej budowały zaangażowanie, klienci byliby skłonni zapłacić więcej za ich usługi i produkty, tak jak to się dzieje w innych kategoriach – dodaje.

Analiza Deloitte pokazała, że za podstawowy produkt, którym jest konto bankowe, bank z najsilniejszą marką może pobierać opłatę na poziomie 2,62 zł bez obawy, że klient wybierze konkurencję. Równocześnie banki o słabszych markach utrzymają klienta tylko wtedy, jeśli ten produkt zaoferują im bezpłatnie.

Upraszczając, można powiedzieć, że ta opłata to premia, którą klient jest w stanie zapłacić za konto w banku o silnej marce – mówi Patrycja Venulet.

Dla Polaków bank ma być przede wszystkim bankiem

Na pewnym etapie rozwoju marka nie musi być przywiązana do produktów i usług w swoim podstawowym zakresie działalności. Ma potencjał do ekspansji na inne obszary. Jednak w porównaniu z innymi sektorami, to banki miałyby największy kłopot z rozszerzeniem na pokrewne i odległe kategorie produktów i usług. Co więcej, ich ekspansja spotkałaby się z najmniejszym zrozumieniem klientów. Pod tym względem w najlepszej sytuacji są marki z branży elektronicznej, samochodowej i telekomy.

Najłatwiej polskim bankom byłoby wejść w kategorię telekomów oraz e-commerce. Marki banków są więc silnie przypisane do kategorii dostawców infrastruktury technologicznej. Najmniej naturalnym polem ekspansji byłoby ich rozszerzanie na kategorie związane z dostarczeniem fizycznego produktu (np. elektronika i samochody). Pozostałe badane kategorie mogłyby rozpocząć świadczenie usług bankowych o wiele łatwiej. Z wizerunkowego punktu widzenia ich wyniki są ponad dwukrotnie lepsze w tym zakresie. Najłatwiejsze do zaakceptowania przez klientów są banki tworzone przez marki samochodów czy telekomów (konsumenci przyzwyczaili się już do tego rodzaju ekspansji), ale również przez marki z branży elektronicznej.

Banki mają wiele do nadrobienia

Technologiczne zaawansowanie oraz konkurencyjność w sprzedaży przysłoniły bankom najważniejsze z punktu widzenia ich klientów wartości, czyli bezpieczeństwo rozumiane jako przewidywalność warunków i poczucie komfortu w relacji z bankiem. Silna marka bankowa to nie tylko taka, która ma potencjał ekspansji na inne kategorie finansowe, usługowe i technologiczne, ale taka, która nie zaniedbuje swoich podstawowych aktywności. Według ekspertów Deloitte największym wyzwaniem dla banków jest zbudowanie długofalowych relacji z klientami. Nie da się tego osiągnąć ciągłym powtarzaniem promocji produktowych.

Banki jak mało kto dbają o bezpieczeństwo pieniędzy swoich klientów, ale klienci postrzegają je w znacznie szerszym kontekście. Sama ochrona zdeponowanych środków nie wystarcza do poprawy wiarygodności marek bankowych w ich oczach. Z naszych obserwacji wynika również, że instytucje finansowe rozminęły się z oczekiwaniami klientów w zakresie korzyści emocjonalnych. A wymagania wobec tego, jak powinny zachowywać się marki, rosną. Dlatego banki mają przed sobą dużo pracy, żeby w większym stopniu zaangażować klientów, zdobyć ich zaufanie i lojalność. Pierwszym krokiem jest zawsze określenie słabych punktów własnych marek i zdefiniowanie celów do osiągnięcia. Następnym krokiem są zmiany treści oraz sposobu komunikacji z klientem i rynkiem, które umożliwią dotarcie z właściwym przekazem – podsumowuje Andrzej Lachowski.

::

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

 

 

 

 

Anita Florek

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przeznacza 200 mln złotych na rozwój polskich innowacji – konkurs na dofinansowanie projektów

We wrześniu ruszy trzeci konkurs na projekty aplikacyjne w Programie Inteligentny Rozwój. Dla naukowców i przedsiębiorców, którzy podejmą się opracowania innowacyjnych rozwiązań, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przygotowało 200 mln zł.

– Jeśli chcemy mieć silną polską gospodarkę, musimy ją oprzeć na rodzimych innowacjach. Te z kolei nie powstaną bez ścisłej współpracy przedsiębiorców z naukowcami. W ogłoszonym dziś konkursie chcemy wyłonić najlepsze, realizowane przez konsorcja, projekty badawcze. Jestem przekonany, że dzięki umiejętnemu połączeniu wiedzy i talentu z doświadczeniem w komercjalizacji prac B+R, jesteśmy w stanie dokonać przełomu technologicznego w wielu dziedzinach współczesnej gospodarki – mówi wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

W wyniku rozstrzygnięcia poprzednich dwóch konkursów naukowcy i przedsiębiorcy pracują już m.in. nad nowatorskimi, inteligentnymi znakami drogowymi, systemem transportu gazu ziemnego, węglowodorów ciekłych oraz innych płynów pod średnim i wysokim ciśnieniem, a także rozwiązaniami materiałowymi i konstrukcyjnymi i technologią produkcji niskostratnych przewodów napowietrznych.

Konkurs w ramach działania 4.1.4 „Projekty aplikacyjne” to propozycja NCBR skierowana do konsorcjów złożonych z jednostek naukowych i przedsiębiorców. Jego celem jest wsparcie najlepszych projektów B+R, obejmujących badania przemysłowe i eksperymentalne prace rozwojowe lub eksperymentalne prace rozwojowe, prowadzących do powstania unikalnych rozwiązań technologicznych co najmniej w skali kraju, przy czym, najbardziej premiowane będą te projekty, których przewidywane rezultaty będą stanowiły innowację w skali globalnej.

Zgłaszane w konkursie projekty, będą musiały wpisywać się w tzw. „Krajową Inteligentną Specjalizację”. Premiowane będą przy tym przedsięwzięcia o wysokim poziomie innowacyjności, a jednym z kryteriów oceny będzie opłacalność wdrożenia.

– Tylko dzięki efektywnej współpracy najlepszych zespołów badawczych z przedsiębiorcami możemy dobrze wykorzystać potencjał polskiej nauki. Dlatego w konkursie na projekty aplikacyjne poszukujemy ambitnych, realizowanych przez konsorcja naukowo-przemysłowe, propozycji prac badawczo-rozwojowych, które mogą doprowadzić do stworzenia innowacyjnych rozwiązań i technologii – mówi prof. Maciej Chorowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Dofinansowanie mogą uzyskać projekty, których wartość kosztów kwalifikowalnych mieści się w przedziale od 2 do 10 mln zł i które będą realizowane przez konsorcja złożone z co najmniej jednej jednostki naukowej i jednego przedsiębiorcy. Konsorcjum może liczyć maksymalnie pięć podmiotów, przy czym udział przedsiębiorców w całkowitych kosztach kwalifikowalnych projektu nie może być niższy niż 30%. Budżet konkursu wynosi 200 mln zł.

Nabór wniosków w konkursie będzie trwał od 18 września do 18 grudnia 2017 r., przy czym będzie on podzielony na etapy. Decyzję o dofinansowaniu konsorcja otrzymają w ok. 90 dni od zakończenia danego etapu.

Szczegółowe informacje o konkursie dostępne są na stronie NCBR.

::

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Anita Florek

Teen marketing – jak komunikować się z pokoleniem digital natives?

DDOB (Daily Dose of Beauty) platforma społecznościowa dla influencerów zrzeszająca ponad 12 tysięcy młodych liderów opinii: blogerów, youtuberów i instagramowiczów – przedstawicieli Pokolenia Z i Millenialsów – jedna ze spółek z grupy AdNext – wydała pierwszy w Polsce kompleksowy e-book o teen marketingu. Publikacja to praktyczny poradnik, w którym praktycy i eksperci oraz sami zainteresowani radzą, jak komunikować się z tą grupą. To lektura nie tylko dla marketerów, ale także osób śledzących najnowsze trendy w marketingu.

Teen marketing jest zjawiskiem budzącym zainteresowanie nie tylko wśród ludzi mediów, reklamy czy marketingu. To właśnie z myślą o wszystkich zainteresowanych – pracownikach reklamy, szefach działów marketingu, dyrektorach, analitykach, socjologach, badaczach, ale również o mogących spojrzeć na siebie z innej strony nastolatkach powstał  e-book. Nasz e-book to próba odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała  przyszłość zdominowana przez Generację Z – mówi Bartek Sibiga,  twórca DDOB – pierwszej w Polsce i jednej z pierwszych na świecie platform, zrzeszających blogerów z pokolenia Millenials oraz Pokolenia Z – digital natives wychowanych ze smartfonem w ręku.

Millenialsi i Pokolenie Z to bardzo wpływowa i zarazem dochodowa grupa, z jednej strony posiadająca ograniczone środki pieniężne, z drugiej mająca spory wpływ na wybory zakupowe dokonywane w rodzinie i świetnie radząca sobie ze zdobyciem funduszy na zaspokojenie swoich potrzeb.

 

Millenialsi i Pokolenie Z są bardzo ważną grupą docelową dla marek zarówno z kategorii beauty, fashion, jak i nowych technologii. Efektywne dotarcie i zaangażowanie ich w działania marketingowe to wyzwanie dla marketerów i osób odpowiadających za promocje marek.  Pokolenie jest niepodatne na szufladkowanie, dlatego tak trudno do niego dotrzeć przez tradycyjne narzędzia marketingowe. Jest wyzwaniem dla marketerów którzy zastanawiają się, jak dotrzeć do tej grupy docelowej oraz zyskać jej lojalność i zaangażowanie – mówi Mateusz Krogulec, Managing Director w Szeri Szeri i Co-Owner w DDOB.

Teen marketing jest skierowany do uczącej się grupy w przedziale między 13 a 17 rokiem życia, choć obserwując szybkość dorastania „obecnej młodzieży” śmiało można go kierować również do młodszych roczników (nawet 10, 11, czy 12 latków). Nowe pokolenia znaczną część swojego życia przeniosły do sieci, wpływając tym na rozwój nowych sektorów gospodarki i wymuszając rozwój nowych form komunikacji marketingowej.  W naszej publikacji skupimy się na najbardziej klasycznej grupie, biorąc pod uwagę ludzi między 13 a 26 rokiem życia (zaczynając od wczesnych lat szkolnych, aż po ludzi tuż po studiach) – mówi Mateusz Krogulec z Szeri Szeri (grupa AdNext).

W e-booku dzielimy się doświadczeniem i przybliżamy ścieżki dotarcia do digital natives i formy contentu, które sprawdzają się w teen marketingu. Blisko 80% osób przed dokonaniem zakupu korzysta z porady osoby ze swojego otoczenia lub opinii znalezionych w internecie – większość z nich (bo prawie 70%) na równi stawia opinie swoich bliskich oraz influencerów. Dlatego bardzo ważnym elementem działań promocyjnych marek staje się komunikacja oparta na wykorzystaniu liderów opinii. Nabiera ona jeszcze większego znaczenia w działaniach kierowanych do młodych konsumentów, którym poświęciliśmy naszą publikację – mówi Bartek Sibiga, założyciel DDOB (grupa AdNext).

E-book porusza takie tematy jak:

  • Czym jest teen marketing i jak z niego korzystać?
  • Co wpływa na decyzje zakupowe pokolenia digital natives?
  • Zaangażowanie i lojalność – największa siła młodej grupy docelowej.
  • Influencer marketing dla nastolatków. Jak wybrać dopasowanego influencera?
  • Mobile first – pokolenie ze smartfonem w ręku.
  • Dobre i złe praktyki w teen marketingu.

 

W publikacji znalazły się wypowiedzi uznanych ekspertów z branży marketingowej: Wojtka Walczaka Strategy Director & Partner w agencji strategicznej Melting Pot., Łukasza Głombickiego Head of Communications w LifeTube, Michała Wieczorka, Content Marketing Specialist w Sotrender, Mikołaja Winkiela Chief Evangelist w Brand 24, Ilony Hanzel z TAKAOTO.PRO, Anny Przybys,z PR Managera z OFFON Agency oraz Grzegorza Berezowskiego, CEO NapoleonCat.

E-book zawiera także komentarze teensów – znanych influencerów, którzy na co dzień współpracują z różnymi firmami – Michała Dudzińskiego, Adrianny Kępki (True Beauty is Internal), Pauliny Gabrielyan i Weroniki Szymańskiej (Vroobelek).

Ponadto, czytelnicy mogą zapoznać się z case studies ciekawych kampanii, w których został wykorzystany potencjał influencerów.

Partnerami e-booka są: Brand 24, LifeTube, Melting Pot., NapoleonCat, OFFON Agency, Sotrender oraz TAKAOTO.PRO

Patroni medialni publikacji: AdMonkey, Marketing i Biznes, NowyMarketing, Magazyn Online Marketing, OOH Magazine, portalmedialny.pl, PRywatki i signs.pl.

E-book można pobrać na: https://ddob.com/ebook

::

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Anita Florek

Wyniki 7. edycji Rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie

W poniedziałek 29 maja odbyła się uroczysta Gala 50 Kreatywnych. Znamy już wszystkie 50 inicjatyw, które zostały nagrodzone w tegorocznej, nieco odmienionej formie rankingu. Pomysły, które pomagają budować i promować segment innowacyjnego oraz kreatywnego biznesu w Polsce zostały ocenione w tym roku przez nowo powołaną Kapitułę.

50 najbardziej kreatywnych pomysłów, 50 najbardziej kreatywnych ludzi, 50 miejsc w rankingu – tak można w kilku słowach opisać poniedziałkowe wydarzenia w centrum Concordia Design w Poznaniu. W rankingu zostają co roku nagrodzeni ludzie, którzy chcą się rozwijać, kreować biznes innowacyjny i wprowadzać nieszablonowe, kreatywne rozwiązania do swoich działań. Tegoroczna odsłona 50 najbardziej Kreatywnych w Biznesie pozwoliła na rozwój Rankingu do całorocznego programu stwarzającego możliwość wymiany doświadczeń oraz wiedzy pomiędzy laureatami projektu, a także członkami Kapituły.

 

 

7. edycja rankingu była pierwszą która nie odbyła się w Warszawie. W tym roku Gala miała miejsce w Poznaniu, mieście które zostało partnerem merytorycznym projektu. Kolejną istotną zmianą towarzyszącą 7. edycji rankingu jest pojawienie się Kapituły. Jej zadaniem było zdecydowanie o tym, kto tym razem zasłużył na dołączenie do grona 50 Kreatywnych. W skład Kapituły weszli zarówno laureaci I miejsc rankingu z ubiegłych edycji, jak i wyłonione przez Brief postaci ze świata biznesu. W Kapitule zasiedli m. in.: Dr Irena Eris, Rafał Plutecki (Campus Warsaw), Robert Bednarski (Facebook), Michał Sadowski (Brand 24), Piotr Voelkel (grupa VOX, Uniwersytet SWPS), Dariusz Żuk (Business Link Poland), Łukasz Wejchert (grupa Dirlango), Jacek Jaśkowiak (Miasto Poznań), Piotr Tyborowicz (TVN), Jakub Kaliciński (Kalicinscy.com), Stefan Batory (iTaxi, Booksy), Kacper Winiarczyk (Uber) Patryk Strzelewicz (Mindsailors), Anna Hejka (HCM Group), Eliza Kruczkowska (Polski Fundusz Rozwoju), Sebastian Hejnowski (MSL), Katarzyna Wierzbowska (Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet), Olga Kozierowska, Jarosław Mikos (WP), Ewa Voelkel (Concordia Design), Mikołaj Placek (Oknoplast), Solange Olszewska (Solaris Bus & Coach S.A.), Andrzej Matuszyński (grupa Eurozet), Kalina Janicka (Clear Channel) Anna Hejka (Heyka Capital Markets Group), Andrzej Malinowski (Pracodawcy RP), Tomasz Kammel czy Piotr Bartecki (Kancelaria Adwokacka SCBP).

 

 

– Ostatecznego wyboru spośród zgłoszonych kandydatów dokonała Kapituła. Czuwa ona nie tylko nad najbardziej właściwym wyborem laureatów, ale też nad jakością programu wsparcia mentoringowego, edukacyjnego i networkingowego. Do Kapituły zaprosiliśmy laureatów sześciu poprzednich edycji rankingu oraz najważniejsze postaci rynku biznesowego w Polsce – tłumaczy Grzegorz Kiszluk, redaktor naczelny Brief. – Coraz więcej ludzi w Polsce powtarza, że startupy i innowacyjne małe i średnie firmy są nadzieją dla polskiej gospodarki, a kreatywność jest naszym najcenniejszym dobrem narodowym. Niektórzy nawet w to wierzą… My od 7 lat realizujemy projekt, który wspiera ten trend – dodaje Grzegorz Kiszluk.

 

 

Wśród pierwszej dziesiątki najbardziej kreatywnych ludzi biznesu znaleźli się przedstawiciele różnych obszarów biznesu. Pierwsze miejsce w Rankingu Kapituła przyznała Barbarze Sołtysińskiej za projekt indaHash pozwalający prowadzić zautomatyzowane i kreatywne kampanie z digital influencerami na Instagramie, Facebooku i Snapchacie. Na podium znaleźli się również Mariusz Gralewski (Grupa DocPlanner), w Polsce znany szerzej jako twórca serwisu ZnanyLekarz.pl oraz Filip Granek, Maciej Adamczyk i Sebastian Młodziński z pomysłem drukowania ultracienkich linii przewodzących prąd elektryczny. Na czwartym miejscu znaleźli się Piotr Śliwiński i Bartosz Gonczarek z narzędziem interaktywnym do tworzenia prezentacji, filmów instruktarzowych i wykładów online. Miejsce piąte przypadło Adamowi Kuzdralińskiemu (NEXBIO) za innowacyjny pomysł wczesnego wykrywania chorób zagrażających uprawom oraz opracowywanie narzędzia dla rolników, które wykluczy konieczność udziału laboratoriów w takim procesie.

 

 

Następne miejsca w rankingu zostały przyznane kolejno Maciejowi Oknińskiemu za urządzenie łączące w jednym miejscu komunikację z wielu kanałów np. telefony, e-maile, chat online, facebook messenger; Piotrowi Prajsnarowi -założycielowi oraz CEO firmy Cloud Technologies będącej największą w Europie hurtownią Big Data; Kamilowi Laszukowi, pomysłodawcy Musiconu – przełomowego instrumentu muzycznego dla dzieci; Piotrowi Kowalskiemu za projekt JadeZabiore.pl,  oraz Annie Skórzyńskiej, która stworzyła Szumisie.

Wśród patronów medialnych tegorocznej edycji wydarzenia znaleźli się: TVN24 BiŚ, grupa Eurozet, Clear Channel, WP oraz Poznański Prestiż. Partnerami rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie zostali również Oknoplast, Uber, Lekam, Concordia Design, MSLGROUP, Renault, firma Imagination oraz Kancelaria Adwokacka SCBP.

 

Laureaci 7. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie:

Zapraszamy również do obejrzenia relacji 360 dostępnej TUTAJ oraz TUTAJ.

50. Paulina Ograbek, Leon Witas Sp. J.
49. Izabela Adamowicz, BELMAM
48. Michał Dunin, Maciej Maślak,  WebTalk Sp. z o.o.
47. Jacek Szkólski, AVENIR MEDICAL SP Z O.O. SKA
46. Ania Bywanis-Kwiecień, WhoIsHiring.io
44. Tomasz Grygieńć, SuperKoszyk.pl
44. Miłosz Wójcik, Appchance
43. Monika Mikowska, Mobee Dick
42. Jakub Orłowski, Zuzanna Śleszyńska, Lettly
41. Damian Sałkowski, Senuto
40. Adam Sobczak, Cenatorium
39. Paweł Porucznik, Dawid Winter, 4MOSA
38. Marek Bańczyk, Cityglobe Soft
37. Joanna Średnicka, PGS Pracownia Gier Szkoleniowych
36. Piotr Zaniewicz, Bartosz Majewski, RightHello
35. Katarzyna Pawlikowska, Garden of Words
34. Grzegorz Berezowski, NapoleonCat
32. Przemysław Kadula, Skillveo, Talent Place, Notatek
32. Miron Mironiuk, Cosmose
31. Martyna Zastawna, WoshWosh
30. Kamil Nicieja, Adam Stankiewicz, Natalia Świrska, Ada (www.adaonline.pl)
29. Katarzyna Abramowicz, Legal Networks
28. Jacek Siadkowski, Michał Jeska, Gerere Fun For Good
27. Bart Zimny, VORM
26. Ross Knap, CallPage
25. Edward Mężyk, Datarino
24. Urszula Herman, Pelvifly
23. Tomasz Jabłoński, Qpony
22. Grzegorz Wójcik, Autenti.com
21. Marcin i Jacek Tchórzewscy, Coder Lab
20. Mikołaj Szymański, Maciej Makowski, Ignacy Bochiński, KERRIS Group
19. Jacek Mikosz, Tomasz Mikosz, Michał Czyż, FindAir
18. Rafał Witkowski, IC Solutions
17. Edyta Kocyk, Sidly
16. Robert Gryn, Codewise
15. Piotr Hołubowicz, Artur Racicki, SEEDiA
14. Mariusz Szymański, Exofin
13. Kaolina Kozłowska, Smart Technology Group
12. George Slawek, Jack Wolosiewicz, Marek Ostafil, Cyberus Labs
11. Petros Psyllos, Psyllosoft
10. Anna Skórzyńska, Szumisie
9. Piotr Kowalski, JadeZabiore.pl
8. Kamil Laszuk, M Sp. z o.o.
7. Piotr Prajsnar, Cloud Technologies
6. Maciej Okniński, Unified Factory
5. Adam Kuzdraliński, NEXBIO
4. Piotr Śliwiński i Bartosz Gonczarek, Explain Everything
3. Filip Granek, Maciej Adamczyk, Sebastian Młodziński, XTPL SA
2. Mariusz Gralewski, Grupa DocPlanner
1. Barbara Sołtysińska, indaHash

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF