...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Producent bram garażowych próbuje sił w branży gamingowej?

WIŚNIOWSKI wypuścił zaskakującą grę platformową w stylistyce 16-bitowej. Fabuła trzyma w napięciu do samego końca, a zadaniem gracza jest dotrzeć do przyjaciela, aby uratować jego… życie. Grę na swoim kanale promuje znany w świecie gamingowym YouTuber Kaluch. Dlaczego? Aby się przekonać trzeba przejść 2 THE LIGHT – jednak szalenie istotne jest dotrwanie do samego końca!

Dziwić może, że znany producent bram garażowych, okien, drzwi i ogrodzeń przedstawił zupełnie nowy produkt, jakim jest gra z zaskakującym zakończeniem. Platformówka o nazwie 2 THE LIGHT dostępna jest w formie gry przeglądarkowej na desktopie oraz w formie aplikacji na urządzeniach mobilnych. Zadaniem gracza jest dostarczenie do przyjaciela bardzo ważnej przesyłki, która uratuje jego życie. Czy da radę? Czy stanie się bohaterem w dosłownym tego słowa znaczeniu?

Nie bez powodu mówimy tu o bohaterze, ponieważ gracz, który dotrwa do końca 2 THE LIGHT, naprawdę się nim staje! Fabuła gry opiera się na wirtualnej podróży z Krakowa, przez Warszawę, do Gdańska. Bohater niesie tajemniczą przesyłkę i wie tylko tyle, że koniecznie musi dostarczyć ją na czas. O upływającym czasie przypominają mu smsy, które pisze do niego ktoś nieznajomy. Przechodząc przez 3 poziomy gry, zbiera monety, napotyka dziwnej formy postaci oraz przeszkody, które musi omijać, żeby nie tracić monet.

Gra zyskała już rzeszę fanów w świecie gamingowym, dzięki zainteresowaniu znanego, krakowskiego lidera opinii Kalucha (Kamil Kaliński). Opublikował on ją na kanale YT i stwierdził, że jej trzeci poziom jest ponoć trudny do przejścia. Zachęcił tym samym odbiorców, aby spróbowali swoich sił – na efekt nie trzeba było długo czekać. 2 THE LIGHT jest jednak grą dla wszystkich, a płynąca z niej wartość i przesłanie pozwolą każdemu stać się bohaterem w otaczającej nas rzeczywistości. 

Wyjątkowym podkreśleniem klimatu jest stworzona specjalnie na potrzeby 2 THE LIGHT muzyka, która towarzyszy graczom na poszczególnych poziomach. Autorem muzyki do gry jest Rafał Błażejewski – muzyk, kompozytor, sound designer i producent muzyczny, członek formacji OMNI, która w latach 80. XX w. współtworzyła polską scenę muzyki elektronicznej. Najpowszechniej znanym utworem zespołu była wówczas czołówka edukacyjnego programu telewizyjnego dla dzieci „Przybysze z Matplanety”. 

Co jest w przesyłce? Kim jest nieznajomy piszący do bohatera smsy i co symbolizują napotkani przeciwnicy? Jakie kłopoty ma przyjaciel oraz dlaczego tak ważne jest dotarcie do niego na czas? Na wszystkie te pytania odpowiedź można znaleźć tylko i wyłącznie przechodząc całą grę 2 THE LIGHT – wszystko wyjaśnia się na końcu. Wejdź na 2thelight.pl, zagraj i pomóż komuś, kto czeka na takiego bohatera, jakim możesz stać się właśnie Ty!

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Menedżerowie trzymani w szachu przez wymagających Millenialsów

Aż 70% menedżerów obawia się o przyszłość swojego zespołu. Uważają, że największym wyzwaniem w zarządzaniu Millenialsami jest niepewność związana z ich brakiem przywiązania do firmy i łatwym podejmowaniem decyzji o odejściu. 62% zarządzających wskazuje na „roszczeniowość” pokolenia Y, a 46% sądzi, że kłopotem są szybkie nudzenie się i niski poziom cierpliwości. Oto wnioski płynące z badania „To z kim właściwie jest coś nie tak? Menedżerowie o Millenialsach” firmy doradczo-szkoleniowej 4Results.

Badanie zostało zrealizowane na próbie 574 menedżerów z różnych branż gospodarki. Pokazuje ono wyraźnie, że dzisiejszy zarządzający żyją w lęku przed tym, że młodzi pracownicy za chwilę zdecydują o odejściu z firmy. Z kolei ich utrzymanie w firmie może wiązać się z żądaniami, którym przełożeni nie będą mogli lub potrafili sprostać. W badaniu pytano o Millenialsów (pokolenie Y), definiując ich jako osoby mające poniżej 30 roku życia.

Młodzi się frustrują, zarządzający z trudem próbują zaciekawić

Z badania wynika, że niepewność dotycząca ryzyka odejścia Millenialsów z pracy wiąże się z faktem, że w pracy szukają oni na starcie wyzwań i interesujących zadań, a menedżerowie nie potrafią im ich zapewnić. Nie przez przypadek jednym z głównych wyzwań dla menedżerów w pracy Millenialsów jest „łatwość nudzenia się” młodych. Zarazem, blisko 5 na 10 menedżerów właśnie „zlecanie ciekawych zadań” postrzega jako sposób na zwiększenie efektywności pracy młodych pracowników.

Millenialsi chcą mieć w pracy tzw. fun. Dziś wyzwaniem dla kadry zarządzającej jest zmiana podejścia – nie tylko „jak dowieźć wynik”, ale jak zaciekawić młodego pracownika (z pozoru) monotonnym zadaniem? – komentuje Sławomir Błaszczak, partner zarządzający firmy 4Results.

Autorzy raportu rekomendują menedżerom łączenie zadań rutynowych z bardziej interesującymi oraz pokazywanie podwładnym szerszego kontekstu – wszak szereg „nudnych” zadań może doprowadzić do realizacji tych bardziej interesujących.

Zarazem menedżer, który skarży się w badaniu na „roszczeniowość” podwładnego powinien być jednocześnie bardziej samoświadomy. W sytuacji, gdy menedżerowie są trzymani w szachu przez oczekiwania podwładnych, bardzo łatwo wpaść w jedną z dwóch postaw: uległość wobec próśb pracownika lub konfrontacyjność, „walkę” z pracownikiem . Tymczasem żadna z tych postaw nie pomoże w realizacji celów – menedżer powinien analizować własne emocje i racjonalnie zarządzać oczekiwaniami podwładnych, idąc na ustępstwa pod warunkiem realizacji konkretnych celów przez pracownika, dodaje Sławomir Błaszczak.

Menedżerowie nie doceniają wartości informacji zwrotnej

Badanie pokazuje, że jedynie 3 na 10 menedżerów stwierdza, że częste przekazywanie informacji zwrotnej może przyczynić się do zwiększenia efektywności pracy Millenialsów, a jedynie 2 na 10 wskazuje na cierpliwe tłumaczenie, słuchanie, docenianie i nagradzanie. Tymczasem młodzi pracownicy oczekują kultury stałego feedbacku. Pragną widzieć swoje postępy w pracy i być za nie doceniani.

Prostą receptę na to oczekiwanie daje Sławomir Błaszczak: Nie tylko  w „młodych” zespołach, ale w ogóle w każdej firmie menedżerowie powinni nabywać kompetencje przekazywania informacji zwrotnej i wiedzieć, jak skutecznie doceniać podwładnych. Wiąże się to z umiejętnością zarządzania różnorodnością: odpowiadanie na oczekiwania różnych pokoleń pracowników, wdrażanie odpowiednich systemów i sposobów pracy, używanie nowoczesnych metod komunikacji.

Młodzi: otwarci, ale inaczej definiują pracowitość

Ponad połowa przebadanych menedżerów stwierdziła, że Millenialsi mogą przysłużyć się celom firmy poprzez swoją otwartość na zmianę, a także łatwość adaptowania nowych technologii, czyli kompetencje, które są charakterystyczne dla dzisiejszych realiów biznesu, a które dla generacji X są „twardym orzechem do zgryzienia”.

4 na 10 zarządzających docenia kreatywność młodych. Zarazem tylko 8% menedżerów widzi „pracowitość” Millenialsów jako istotną wartość dodaną, co wskazuje na zupełnie inne definiowanie tego pojęcia przez zarządzających. O ile młodzi pracownicy chcieliby, aby praca była ciekawa, a zadanie realizowane sprytnie i efektywnie dzięki nowym technologiom, o tyle pracowitość dla menedżerów oznacza nierzadko pracę w godzinach nadliczbowych, realizowanie nieciekawych zadań „bez mrugnięcia okiem”, czy zaangażowanie w zadania „wbrew sobie”.

W rekomendacjach autorzy raportu podkreślają, że fakt odmienności młodego pokolenia nie musi być ciężarem, ale szansą dla organizacji. Jednak jedynie pod warunkiem zrozumienia przez zarządzających oczekiwań i motywacji pokolenia.  Menedżera powinien być gotowy do zaakceptowania różnic międzypokoleniowych, do zmiany środowiska pracy, a w końcu własnych nawyków na takie, które z jednej strony uwzględnią cele organizacji, z drugiej – zatroszczą się, w miarę możliwości, o potrzeby podwładnych.  

Sławomir Błaszczak komentuje to w ten sposób: Warto, aby menedżerowie z pokolenia X w kontakcie z młodymi pracownikami stale zadawali sobie pytanie, które uczyniliśmy tytułem badania: „To z kim właściwie jest coś nie tak?”.  

O badaniu: Badanie „To z kim właściwie jest coś nie tak? Menedżerowie o Millenialsach” , zrealizowano w miesiącach październik – grudzień 2018 r. przy wykorzystaniu kwestionariusza PAPI (Paper & Pen Personal Interview – wywiad bezpośredni z udziałem ankiety papierowej). W badaniu wzięło udział 557 menedżerów z 17 firm. Uczestnikami byli przede wszystkim zarządzający z dużych (250+ pracowników) firm (83% próby), z różnych branż. 48% uczestników badania pracuje w polskich firmach, a 52% – w firmach z zagranicznym kapitałem.  

Raport z badania dostępny jest pod linkiem: www.4results.pl/badania

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

10 powodów, dla których w 2019 roku marki potrzebują strategii Digital. Pigułka wiedzy dla Zarządów firm.

Strategia digital jest tematem nowym chociaż wszyscy zdajemy sobie sprawę jak istotne są dzisiaj kanały digital w pozyskiwaniu i utrzymywaniu klientów. Jednak niewiele firm ma konkretny plan wykorzystania potencjału mediów cyfrowych do rozwoju swojego biznesu i skutecznego angażowania swoich klientów w tym kanale. Marketerzy, którzy jednak nie mają przeanalizowanych kwestii związanych z digitalem mogą cierpieć na niektóre lub wszystkie z poniższych problemów biznesowych.

Brak kierunku rozwoju obszaru digital

Bez strategicznego celu w obszarze digital, podobnie zresztą jak w innych obszarach, nie uda się efektywnie pozyskiwać nowych klientów i budować relacji z obecnymi. Nawet jeżeli są postawione takie cele prawdopodobnie pozostaje kwestia niewystarczających zasobów lub chociażby długoterminowej analityki w zakresie związanym z weryfikacją tych celów. 

Brak znajomości specyfiki klientów online oraz własnej pozycji na tym rynku

Zapotrzebowanie klientów w obszarze digital może być niedoszacowane, zwłaszcza że dynamika w Internecie będzie inna niż w kanałach tradycyjnych. Dlatego Internet będzie przyciągał inne profile konsumentów, którzy zachowują się inaczej, inaczej definiują rynek oraz oczekują innej oferty korzyści. Digital dysponuje jednak doskonałymi narzędziami, przy pomocy których możemy poznać i przeanalizować potrzeby klientów nie ponosząc tak wysokich kosztów jakich wymaga od nas marketing tradycyjny.

Aktualni i rozpoczynający działalność konkurenci będą zyskiwali udział w rynku

Jeżeli reklamodawca nie przeznacza wystarczających środków na marketing digital lub ma ono charakter ad-hoc, bez jasno zdefiniowanych strategii, konkurenci podchodzący do tego zadania w sposób przemyślany i strategiczny będą przejmowali konsumentów, dla których Internet jest każdego roku coraz bardziej naturalnym sposobem planowania i realizacji zakupów towarów i usług.

Brak właściwej oferty w kanale online

Jasno zdefiniowana propozycja wartości dla klienta dostosowana do indywidualnych potrzeb każdego z nich umożliwia ich obsługę online, zachęcając obecnych i nowych klientów do zaangażowania i pozostania lojalnym. Opracowanie konkurencyjnej strategii marketingowej w zakresie contentu jest kluczowe dla wielu organizacji, ponieważ treść przyciąga odbiorców za pośrednictwem takich kanałów jak wyszukiwarki, social media, email, czy blog.

Brak wiedzy o klientach online

O digitalu często mówi się jako o najbardziej mierzalnym medium w historii. Jednak to zdanie jest prawdziwe tylko w przypadku właściwego podejścia do analityki tj. opartego o aktualną wiedzę i właściwie zastawione dla wyzwań klientów technologie.

Brak zintegrowania lub wręcz dezintegracja

Często działania marketingowe digital realizowane są w silosach, które są prowadzone przez specjalistów od digital, IT czy też umiejscowionych poza strukturami agencje czy domy mediowe. Takie podejście jest drogą na skróty i umożliwia patrzenie na digital jako na jeden element marketingu. Takie podejście nie należy jednak do najbardziej skutecznych.  Wiadomo bowiem, że media digital działają najlepiej, gdy są zintegrowane z tradycyjnymi kanałami mediowymi i komunikacyjnymi firm. Najlepszym podejściem jest opracowanie zintegrowanej strategii marketingu digital jako pierwszego kroku. Kolejnym jednak powinno być integracja digital z pozostałą częścią planu marketingowego.

Digital nie ma wystarczającej liczby specjalistów lub dysponuje zbyt niskimi budżetami biorąc pod uwagę rolę digital w przyszłości firm.

Niewystarczające zasoby poświęcone zarówno planowaniu jak i realizacji marketingu digital nie pozwolą na skuteczne reagowanie na działania konkurencji.

Marnotrawienie budżetów i strata czasu poprzez duplikowanie działań

Nawet jeżeli firma ma wystarczające zasoby mogą być niepotrzebnie marnowane. Dzieje się tak zwłaszcza w większych firmach, w których różne części organizacji marketingowej kupują różne narzędzia oraz używają różnych agencji do realizacji podobnych zadań marketingowych online.

Brak jest kultury szybkiego działania w jakiej działa środowisko digital, która w przyszłości pozwoli nadrobić zaległości i wyprzedzić konkurencję

Najbardziej marki internetowe, takie jak Amazon, Facebook czy Google są bardzo dynamiczne i elastyczne w sposobie zdobywania i utrzymywania swoich klientów online.

Brak optymalizacji

Każda firma realizująca działania w Internecie ma dostęp do zaawansowanych analiz w zakresie ich skuteczności. Jednak w przypadku braku kultury prowadzenia zaawansowanych analiz i niepodejmowania decyzji optymalizacyjnych firmy tracą duże części swoich budżetów na działania, które nie przynoszą efektów.

To jest 10 najważniejszych problemów, których można uniknąć dzięki stworzeniu przemyślanej strategii obecności biznesu w mediach cyfrowych. Może powstać pytanie w jaki sposób zacząć i w jaki sposób doprowadzić do powstania dobrej i kompetentnej strategii digital. Potrzebujących wsparcia w tym zakresie zapraszam do osobistego kontaktu pod jacek.dziecielak @ doublecheck.pl.


Jacek DziecielakJacek Dzięcielak – CEO Double Check, firma audytu i doradztwa mediowego.

Jacek Dzięcielak jest współzałożycielem i CEO, założonej w 2016 Double Check.
Jest związany z branżą mediową od 2001 roku, kiedy budował operacje w ramach mediów digital Media Contacts, później Havas Digital. W latach 2003 do 2013 był CEO Havas Media (Havas Media, Arena Media, Havas Digital, Havas Sports & Entertainment. Od listopada 2013 do kwietnia 2016 przeprowadził integrację organizacji sprzedażowych Grupy Onet.pl oraz Ringier Axel Springer Polska stając na czele, jako CEO, Media Impact Polska. Jacek posiada dyplom MBA University of Calgary. Jest również absolwentem INSEAD/CEDEP we Francji.

Jacek Dzięcielak jest ekspertem mediowym, z wyraźną specjalizacją w zakresie mediów digital.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

mytaxi powiększa przychód o 75% w 2018 roku

Największa europejska aplikacja taxi świętuje nowy rekord liczby przejazdów, kierowców i pasażerów korzystających z aplikacji w 2018 roku. W ciągu roku, 100.000 kierowców mytaxi zrealizowało 40 milionów przejazdów w 9 krajach Europy. Wśród 12 nowych miast mytaxi w ubiegłym roku, aż 4 są polskie, co przyczyniło się do 50% wzrostu liczby kursów w Polsce. Spółka planuje stworzyć 450 dodatkowych miejsc pracy, w dużej mierze dla programistów i deweloperów, by zrealizować ambitne plany na ten rok.

Międzynarodowa dostępność mytaxi wpłynęła również na czterokrotne powiększenie liczby przejazdów realizowanych poza granicami kraju. Firma sięgnęła również po kolejną, dynamicznie rozwijającą się gałąź rynku transportowego, jaką są e-hulajnogi na minuty, które pilotażowo zostały udostępnione pod marką Hive w Lizbonie.

– Ubiegły rok był przełomowy dla mytaxi. 75% wzrost przychodu na wszystkich rynkach, na których operujemy, czyni nas najszybciej rozwijającą się firmą taxi w Europie – przyznaje Eckart Diepenhorst, CEO mytaxiPozytywne wyniki widzimy nie tylko w wewnętrznych statystykach, ale również w ocenie aplikacji w App Store, która w 2018 roku wzrosła z 4,1 do 4,8. Ma to niewątpliwie związek z przebudową aplikacji, której dokonaliśmy pod koniec ubiegłego roku, dzięki której pasażer może zamówić taksówkę według preferencji. Kilka miesięcy po aktualizacji, zauważyliśmy, że znacznie wzrosła liczba zamówień taksówek klasy Plus i XL. W 2019 roku będziemy kontynuować rozwój produktu oraz dostępności w Europie i intensywnie powiększać liczbę pasażerów indywidualnych oraz biznesowych. Dlatego nasz zespół, który obecnie liczy ponad 600 pracowników w Europie, powiększy się prawie dwukrotnie.

22 mln kilometrów taksówką w Polsce

Polski oddział mytaxi odnotował 50% wzrost liczby kursów w 2018 roku i 55% wzrost liczby użytkowników (w porównaniu do 2017 r.).

– mytaxi jest obecnie pierwszym wyborem dla pasażerów i licencjonowanych kierowców taxi w siedmiu największych miastach w Polsce – mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi w Polsce – W ubiegłym roku o 160% zwiększyliśmy liczbę kursów realizowanych przez klientów biznesowych. Sukcesem okazało się również wprowadzenie atrakcyjnych cen gwarantowanych na wybranych trasach, dzięki czemu liczba zamówień na nich wzrosła ponad 4-krotnie. To dowód na to, że pasażerowie znając opłatę z góry, chętnie decydują się na kurs taksówką.

Aplikacja dostępna jest już w 7 polskich aglomeracjach, dzięki ubiegłorocznemu startowi w Aglomeracji Śląskiej, Poznaniu, Łodzi i Wrocławiu. Liczba polskich kierowców taxi, którzy w 2019 roku dołączyli do mytaxi, przekroczyła tysiąc.

– W 2019 roku skupimy się na utrzymaniu pozycji lidera, osiągając czas dojazdu nie dłuższy niż 5 minut w każdym z miast – dodaje Krzysztof Urban – Nadal będziemy pracować nad konkurencyjnością naszej usługi, nie tylko na poziomie jakościowym, ale także cenowym. Naszym celem jest zaoferowanie rozwiązań, dzięki którym taksówka będzie dostępna cenowo dla każdego – jak ma to miejsce w Warszawie dzięki usłudze mytaxi match. Drugim celem jest zapewnienie naszym Kierowcom jak największej liczby zleceń i minimalnych czasów przestoju.

Łącznie, wszyscy polscy pasażerowie i kierowcy mytaxi przejechali ponad 22 mln kilometrów, co jest porównywalne z okrążeniem Ziemi 550 razy. Pasażer o największej liczbie kursów mytaxi, wykonywał średnio 3 kursy dziennie przez cały rok, co łącznie daje około 21 dni w taksówce (przy założeniu 25 min – średni czas przejazdu taxi). Najbardziej intensywnymi dniami dla Kierowców mytaxi, pod względem liczby zamówień, były: 14 grudnia – dzień firmowych imprez gwiazdkowych i Sylwester. W tych dniach mytaxi było zamawiane co 2 sekundy. Najpopularniejsze miejsca docelowe w stolicy to Dworzec Centralny, Arkadia i „Mordor” na Domaniewskiej. Pasażerowie przyznali kierowcom łącznie ponad 3 mln PLN napiwków przez aplikację. Usługa współdzielenia taksówki mytaxi match, w 2018 roku połączyła aż 15 tysięcy pasażerów jadących w podobnym kierunku.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kolejna edycja programów stypendialnych fundacji, działającej w PKN ORLEN rozstrzygnięta

Fundacja „ORLEN - DAR SERCA” przyznała łącznie 237 stypendiów w roku szkolnym 2018/2019 w ramach dwóch programów stypendialnych: Dla Płocka i powiatu płockiego oraz Dla Orłów. Laureaci, czyli uczniowie szkół regionu zostali docenieni za ponadprzeciętne wyniki w nauce, osiągnięcia sportowe oraz za pracę na rzecz społeczności lokalnych.

– Prowadzone przez nas programy stypendialne to jeden z najważniejszych obszarów działań Fundacji „ORLEN – DAR SERCA” – mówi Prezes Fundacji Katarzyna Różycka. – Praca z tak zdolną i zaangażowaną społecznie młodzieżą to przyjemność. Obserwowanie rozwoju tych młodych ludzi i ich dalszej ścieżki kariery potwierdza, że są to osoby wartościowe, które zasługują na docenienie ich pasji i działań. Szczególnie cieszy mnie to, że w tym roku do grona naszych podopiecznych dołączyła grupa nowych uczniów, których rozwój będziemy śledzić z uwagą – dodaje Katarzyna Różycka.

Tegoroczna Gala była wyjątkowa, bo była jednocześnie jubileuszem 10-lecia programu stypendialnego Dla Płocka i powiatu płockiego. W ramach obecnej edycji 124 uczniów z pasją co miesiąc otrzyma środki na realizowanie swych celów naukowych, sportowych i społecznych.

Obok stypendystów z Płocka, na Gali gościli także laureaci programu Dla Orłów. – W PKN ORLEN oraz Spółkach Grupy duży nacisk kładziemy na rolę życia rodzinnego i rodziny. Obok licznych programów, które wspierają naszych pracowników i ich rodziny na co dzień, podejmujemy także działania takie jak programy stypendialne. Tylko w tym roku Fundacja przyznała aż 113 stypendiów najzdolniejszym dzieciom – także tym uzdolnionym sportowo – z PKN ORLEN i Grupy ORLEN –  mówi Wioletta Kandziak, Dyrektor Wykonawczy ds. Kadr w PKN ORLEN, Członek Zarządu Fundacji „ORLEN – DAR SERCA”.

Uzyskanie stypendium w obu programach Fundacji „ORLEN – DAR SERCA”  wymaga spełnienia kilku warunków. Najważniejszym z nich jest, w przypadku stypendiów naukowych, odpowiednia wysokość średniej – co najmniej 4,7. Dodatkowe punkty uczniowie otrzymują za osiągnięcia wychodzące poza standardowy program nauki – udział w olimpiadach, konkursach oraz za pracę  społeczną. Od sportowców oczekuje się przede wszystkim wybitnych wyników w uprawianej dyscyplinie, ale również średniej nie niższej niż 4,0. Z kolei uczniowie pracujący społecznie musieli przede wszystkim udokumentować działalność na rzecz innych oraz legitymować się średnią na poziomie 4,5.
Warto przypomnieć, że Fundacja „ORLEN – DAR SERCA” obok wspomnianych programów prowadzi także program dla dzieci z Rodzinnych Domów Dziecka oraz funduje stypendia specjalne jak na przykład stypendium „Pełnia życia” – czteroletnie stypendium skierowane do medalistów Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro 2016.

Stypendia zostały wręczone podczas uroczystej gali  w ORLEN ARENIE w Płocku. Uroczystość uświetnił  wykład motywacyjny Tomasza Grzywaczewskiego – podróżnika, dziennikarza oraz autora książki „Przez dziki Wschód”, za którą otrzymał Nagrodę Magellana 2012. Jest pomysłodawcą Long Walk PLUS Expedition – głośnej wyprawy śladami ucieczki z gułagu Witolda Glińskiego oraz współautorem dokumentalnego filmu opowiadającego o tej wyprawie. Pasjonuje się poszukiwaniem i odkrywaniem zapomnianych opowieści. Najmłodszy w Polsce członek prestiżowego amerykańskiego The Explorers Club. Uczestnik wyprawy do Kamerunu „Vivat Polonia 2016” śladami polskiego odkrywcy Stefana Szolc-Rogozińskiego.

W wydarzeniu wzięli również udział laureaci z poprzednich edycji programów, co sprzyjało wymianie wiedzy i spostrzeżeń.

Nowoczesny gracz na rynku paliw i energetyki, największa firma w EŚW notowana w światowych zestawieniach Platts TOP250 czy Thompson Reuters TOP100. Dysponuje zintegrowanymi aktywami zdolnymi do przerobu ponad 35 mln ton ropy rocznie, a sprzedaż detaliczna prowadzi poprzez największą w regionie EŚW sieć blisko 2800 stacji paliw. PKN ORLEN jest również największym przemysłowym producentem energii elektrycznej o mocach na poziomie 1,9 GWe, zaś w obszarze wydobycia dysponuje własną bazą zasobów ropy i gazu (2P) w Polsce i Kanadzie, które na koniec 2017 r. wyniosły 153 mln boe.

PKN ORLEN

ORLEN Team na 41. rajdzie Dakar

Kuba Przygoński zajął 4. miejsce w klasyfikacji samochodów, Adam Tomiczek odniósł życiowy sukces i uplasował się na 16 pozycji wśród motocyklistów, a Maćka Giemzę 
z TOP20 wykluczyła awaria sprzętu. Zawodnicy i sztab ORLEN Team podsumowali udany występ zespołu na rajdzie Dakar.

Nowoczesny gracz na rynku paliw i energetyki, największa firma w EŚW notowana w światowych zestawieniach Platts TOP250 czy Thompson Reuters TOP100. Dysponuje zintegrowanymi aktywami zdolnymi do przerobu ponad 35 mln ton ropy rocznie, a sprzedaż detaliczna prowadzi poprzez największą w regionie EŚW sieć blisko 2800 stacji paliw. PKN ORLEN jest również największym przemysłowym producentem energii elektrycznej o mocach na poziomie 1,9 GWe, zaś w obszarze wydobycia dysponuje własną bazą zasobów ropy i gazu (2P) w Polsce i Kanadzie, które na koniec 2017 r. wyniosły 153 mln boe.

PKN ORLEN

Ludzie muszą zmienić swoje nawyki transportowe ze względu na ekologię – uważają mieszkańcy polskich miast

A jak ma zmieniać się transport w miastach? Aż 58% badanych sądzi, że już w ciągu najbliższych 15 lat (lub wcześniej) na polskich ulicach pojawią się samochody autonomiczne, a według 11% osób mogą się one pojawić już w ciągu 5 lat. Obecnie co drugi badany wśród najważniejszych działań na rzecz zrównoważonego transportu wskazuje tworzenie centrów przesiadkowych, w których można np. zostawić samochód i przesiąść się do autobusu czy pociągu.

Mieszkańcy polskich miast a ekologia

Aż 95% mieszkańców polskich miast uważa, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce to duży problem, a w przypadku swojej miejscowości podobne zdanie ma 81% osób. Ankietowani nie tylko dostrzegają powagę sytuacji, lecz także zgadzają się, że niezbędne jest wdrażanie rozwiązań w zakresie mobilności zrównoważonej. 92% badanych wyraża opinię, że ludzie muszą zmienić swoje nawyki transportowe, mając na uwadze właśnie zanieczyszczenie powietrza i zmiany klimatyczne. Jeszcze więcej osób (94%) zgadza się z tym, że ludzie powinni częściej korzystać z transportu zbiorowego. Zdecydowana większość (88%) chciałaby widzieć więcej pojazdów elektrycznych na ulicach. Za ich największą zaletę 72% ankietowanych uważa brak emisji spalin podczas jazdy.

Czy dostrzeganie problemów ekologicznych przekłada się na codzienne decyzje mieszkańców miast? Trzech na pięciu mieszkańców badanych deklaruje, że zwraca uwagę na kwestie związane z ochroną środowiska, wybierając środek transportu, choć mniej niż co piąty (16%) robi to zawsze. Jednocześnie ok. 60% mieszkańców miast na co dzień wykorzystuje bardziej przyjazne dla środowiska środki transportu, np. komunikację miejską, rower czy car-sharing. 

Przyszłość mobilności

Według badanych transport w miastach czekają duże zmiany – już w nieodległej przyszłości mogą się tam pojawić samochody autonomiczne. Blisko 60% osób przewiduje, że stanie się to za 10-15 lat lub wcześniej, a nawet w ciągu najbliższych 5 lat (11% odpowiedzi).  Co drugi badany stwierdza, że jedną z głównych zalet samochodów autonomicznych jest większa mobilność dla osób, które nie potrafią prowadzić aut, np. osób starszych i młodzieży. Jednocześnie pojazdy autonomiczne i współdzielenie samochodów to sposób na zlikwidowanie korków w miastach. W połączeniu z samochodami elektrycznymi stają się częścią rewolucji inteligentnych miast.

Spośród obecnie stosowanych rozwiązań na rzecz rozwoju zrównoważonego za najważniejsze mieszkańcy uznają rozbudowę ścieżek rowerowych, tworzenie centrów przesiadkowych oraz rozbudowa transportu zbiorowego – te odpowiedzi wskazała ponad połowa badanych. Pod względem wizji transportu za 20 lat ankietowanych można zaś podzielić na optymistów i pesymistów – najwięcej osób uważa, że większość ludzi przesiądzie się na samochody elektryczne (35%)  lub nieznane obecnie środki transportu (28%). Pesymiści są jednak zdania, że sytuacja się pogorszy i jeszcze więcej osób będzie poruszało się po miastach prywatnymi samochodami (31%) albo że nic się nie zmieni (21%).

Konkurs „Renault Easy City. Design the Future”

Co można zrobić, by transport w miastach zmieniał się na lepsze? To zadanie m.in. dla kreatywnych architektów, projektantów czy miejskich aktywistów, którzy mogą zaproponować mieszkańcom nowe sposoby przemieszczania się po mieście. Uwzględnianie nowych środków transportu – elektrycznych, autonomicznych, wykorzystujących rozwiązania cyfrowe – a także możliwości wygodnego przesiadania się jest szansą na poprawę jakości życia mieszkańców. 

Jest to zgodne ze strategią Renault określanej jako  Easy Life. Renault tworzy produkty, technologie i rozwiązania, które mają ułatwiać życie klientów. Są one przyjazne użytkownikom i uwzględniają ich różnorodne potrzeby. Easy life to także wpływ na poprawę jakości życia mieszkańców miast i rozwój zrównoważonego transportu.

Wpisuje się w to również wizja zrównoważonej mobilności dla wszystkich, którą już dziś realizuje Renault. Mając na uwadze, że samochody muszą dopasować się do zmieniającego się charakteru miast XXI wieku, koncern inwestuje w nowoczesne rozwiązania w dziedzinie pojazdów elektrycznych, autonomicznych, współdzielonych i zintegrowanych z otoczeniem, aby współtworzyć transport w inteligentnych miastach jutra.

Osoby, które również chcą kreować przyszłość miejskiej mobilności, mogą wziąć udział w konkursie „Renault Easy City” na projekt przyjaznego dla wszystkich użytkowników miejsca przesiadkowego z/do transportu publicznego, roweru lub innego środka transportu osobistego do/z ekologicznego pojazdu wieloosobowego Renault EZ-GO. Zadaniem uczestników będzie zaproponowanie koncepcji odpowiadającej potrzebom konkretnych osób – mężczyzny w średnim wieku dojeżdżającego z przedmieść do centrum miasta, emerytki regularnie jeżdżącej na swoją działkę, mieszkającej w śródmieściu studentki oraz zagranicznego turysty.

Nagroda za najlepszy projekt wynosi 20.000 zł, za drugie miejsce przewidziano 10.000 zł, a za trzecie 5.000 zł.  Przyjmowanie zgłoszeń trwa od 22 stycznia do 15 maja 2019 r. 

Uczestnicy konkursu są również zaproszeni do udziału w warsztatach w formule speed meetings
– krótkich prelekcji połączonych z ćwiczeniami prowadzonych przez ekspertów, które pomogą im przygotować się do tworzenia prac konkursowych. Warsztaty odbędą się 22 lutego 2019 r. w Warszawie.

Więcej informacji o konkursie oraz zgłoszenia na stronie renaulteasycity.pl

Renault EZ-GO

Renault EZ-GO jest jednocześnie pojazdem i usługą. To pierwszy współdzielony pojazd autonomiczny o napędzie elektrycznym, zaprojektowany do indywidualnego przewozu lub transportu małych grup. Umożliwia wyruszenie w drogę ze stacji wynajmu lub z miejsca zgeolokalizowanego przez aplikację. 

EZ-GO jest alternatywą dla prywatnych samochodów oraz dla zbiorowego transportu publicznego, metra lub autobusu, ponieważ łączy w sobie elastyczność i komfort transportu indywidualnego ze skutecznością i bezpieczeństwem transportu publicznego.

Badanie opinii mieszkańców polskich miast w kwestii mobilności zrównoważonej w miastach, Kantar TNS dla Renault Polska w ramach projektu „Renault Easy City. Design the Future”, grudzień 2018, ogólnopolska reprezentatywna grupa mieszkańców miast powyżej 50 tys. mieszkańców w wieku 15+; N=1300.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Trzecie spotkanie Dimaq Voice w Domu Innowacji Społecznych Marzyciele i Rzemieślnicy

W czwartek, 10 stycznia odbyło się trzecie spotkanie z cyklu Dimaq Voice. Tym razem w związku z rosnącą popularnością i frekwencją - DIMAQ Voice zostało przeniesione do nowego miejsca – Domu Innowacji Społecznych Marzyciele i Rzemieślnicy.

Podczas cyklu Dimaq Voice merytoryczny głos oddajemy branżowym ekspertom- posiadaczom certyfikatów DIMAQ.  DIMAQowcy  za udział w wydarzeniu otrzymują 5 punktów recertyfikacyjnych. Na styczniowej edycji tematami przewodnimi było UX oraz sprzedaż  zintegrowana.

Backward is the new forward

Pierwszą prelekcję wygłosili Igor Pietrzak – UX/UI Director i Wojtek Daniłowicz – CTO w Imagine.

Prezentowali metody poznawcze oraz metody pracy, które mogą być alternatywą lub uzupełnieniem do istniejących procesów projektowych.

Puntem wyjścia w prezentacji było rozłożenie projektu na czynniki pierwsze: określenie celu zaczynając na „poznaniu” a kończąc na „konkrecie”. Panowie zwrócili uwagę, jak istotną rolę w całym procesie projektowym odgrywają metody badawcze (jakościowe, ilościowe, raporty i analizy persony).

Working backwards…czyli zaczynaj od końca

W trakcie prezentacji  „myślenie w przód” zostało skonfrontowane z „myśleniem wstecz”. Okazuje się, że dzięki „myśleniu wstecz”, mamy szansę odkryć to czego, jeszcze nie wiemy. Natomiast przy „myśleniu w przód” optymalizujemy, to co już istnieje.  

Podczas prac projektowych bardzo często dochodzi do zmian.  Łatwo wówczas zgubić wstępną, wizję produktu, pojawiają się nowe pomysły, które mają spowodować, że produkt będzie jeszcze lepszy. Jednak nie jest to końca dobra metodologia. Firma Amazon stara się rozwiązać ten problem Working backwards – techniką, czyli zaczynaniu… od końca.

Okazuje się,  że w trakcie pracy nad projektem poprzez „myślenie wstecz” możemy zyskać nową perspektywę. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest notka prasowa z przyszłości, czyli metoda polegająca na rozpoczęciu prac nad produktem od stworzenia jego wizji oczami konsumentów po określonym czasie. W efekcie okazuje się, że Working backwords nie jest jedynie skuteczną metodą pracy, ale i również świetnym motywatorem działań dla całego zespołu.

 

Integracja kanałów offline i online – wyzwanie dla biznesu i komunikacji

Druga prezentacja dotyczyła sprzedaży zintegrowanej. Prezentację wygłosił Jarek Agatowski, Head of E-commerce & Digital EE z firmy PANDORA.

Prelegent podkreślił, że zachowania klientów zmieniają się: zaciera się granica między online i offline a ścieżka zakupu nie jest linearna, tylko zmienna i dynamiczna. W tym przypadku istotną rolę zaczyna odgrywać omnichannel, czyli nowe spojrzenie na wielokanałowość, którego celem jest zapewnienie spójnego doświadczenia zakupowego konsumentowi bez względu na to, w którym kanale lub kanałach wchodzi w interakcję ze sprzedawcą.

Poznaj konsumenta swego

Jednak, żeby sprzedaż zintegrowana była skuteczna, należy poznać swojego konsumenta, dlatego tak ważna jest w tym przypadku analiza person (personalizacja). Następnie należy zaprojektować doświadczenie przez szerokie zrozumienie potrzeb konsumenta. Podczas prelekcji Jarek Agatowski przedstawił szereg narzędzi, które należy wykorzystać aby wyjść z nawyków mass marketingu i przejść do komunikacji behawioralnej, opartej na zachowaniach użytkowników

Świat E-commerce

Ostatnią prezentację poprowadził Tomasz Tarasiuk, E-commerce Manager w Philips Polska. Prelekcja miała na celu pokazania świata e-commerce oczami konsumenta oraz podkreślenie podstawowych emocji, które towarzyszą ludziom podczas zakupów w kanale online.
Za przykład posłużył Philips OneBlade i jego aktywacja w kanale Allegro.

Prelegent zaznaczył, że allegro to jedna z wielu ścieżek egzekujacji strategii D2C. Jednak najpierw, tak jak już było wspominane w przypadku innych prezentacji, najważniejsze jest poznanie konsumenta.  Direct to consumer zakłada intensywną obecność w tych wszystkich kanałach komunikacji, w których porusza się grupa docelowa, w tym przypadku wykorzystano Allegro, które niezaprzeczalnie jest podmiotem wiodącym – 5. marketplace w Europie​.

Na zakończenie spotkania, uczestnicy mieli możliwość zadania pytań prelegentom, jak i również porozmawiać o branży internetowej w kuluarach.

Kolejny spotkanie Dimaq Voice już w lutym. Serdecznie zapraszamy!

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Raport Meetrics: widoczność reklam online – Polska poprawia się na europejskim tle, dobre wskaźniki w IV kwartale

Firma Meetrics opublikowała kwartalny raport „Viewability Benchmark Report”, dotyczący widoczności reklam na poszczególnych rynkach europejskich, w tym w Polsce. Wskaźnik Viewability reklam online w Polsce wzrósł już drugi kwartał z rzędu. Dzięki temu polski rynek awansował o jedną pozycję, z przedostatniego miejsca europejskiej stawki, z wynikiem Viewability na poziomie 54 proc. wyprzedzając Szwajcarię (53 proc.) i Włochy (45 proc.). Średnia wartość Viewability dla wszystkich badanych rynków w Europie jest nadal wyższa niż w Polsce, jednak spadła kwartał do kwartału o 3 punkty procentowe, do 58 proc. (wobec 61 proc. kwartał wcześniej).

Meetrics jest dostawcą rozwiązań do weryfikacji i poprawy widoczności, jakości oraz skuteczności kampanii reklamowych. Firma publikuje swoje raporty dotyczące wybranych krajów europejskich od 2016 roku. Polski rynek jest w nich uwzględniany od II kwartału 2017 r., kiedy to firma zadebiutowała w Polsce.

Jak wynika z raportu “Meetrics Benchmark Report Q4/2018” w czwartym kwartale br. w Polsce odsetek wyświetlonych banerów reklamowych spełniających minimalne wytyczne dotyczące widoczności wzrósł na polskim rynku do 54 proc. (wobec 53 proc. w III kwartale i 50 proc. w II kwartale), co plasuje nasz kraj nadal na dole tabeli jeśli chodzi o porównania międzynarodowe, jednak pozwoliło przesunąć się naszemu rynkowi o kolejną pozycję w górę (i poza rynkiem włoskim wyprzedzić także szwajcarski).

Średni czas kontaktu z reklamą display (Viewable Viewtime) także minimalnie w Polsce wzrósł, do poziomu 19 sekund w IV kwartale, wobec 18,7 sekundy w III kwartale 2018 r.

Nieznacznie spadło w Polsce natomiast Viewability reklam wideo – do 49 proc. w IV kwartale (wobec 50 proc. w III kwartale); jednocześnie jednak średni czas kontaktu z reklamą wideo wzrósł bardzo wyraźnie, do 18,1 sekund (wobec 15,4 sekund w III kwartale).

Najlepsze wskaźniki wśród formatów reklamowych jeśli chodzi o średnią widoczność osiągnęły na polskim rynku w IV kwartale br.: Halfpage (68 proc. Viewability i 41,2 sek. czasu kontaktu z reklamą) oraz Skyscraper (64 proc. i 17,5 sek.).

W podsumowaniu europejskim najlepszy wynik wśród formatów odnotowuje Sitebar (Viewability – 80 proc., Viewtime – 31,5 sek.), a za nim plasuje się Skyscraper (70 proc. i 17,7 sek.).

Pod względem czasu kontaktu z reklamą (Viewable Viewtime) przoduje format Medium Rectangle, który co prawda miał Viewability na poziomie 50 proc., jednak czas kontaktu z reklamą wyniósł aż 39,9 sek.

Ogólnie Polska, z wynikiem na poziomie 54 proc., poprawiła swoją pozycję, jednak wciąż plasuje się na dość dalekim miejscu w europejskiej stawce jeśli chodzi o wskaźnik Viewability dla reklam display, wyprzedzając tylko Szwajcarię i Włochy. Europejskim liderem pozostaje – tradycyjnie już – Austria, z wynikiem 69 proc. Na drugie miejsce, z wynikiem 63 proc., awansowała Francja. W Szwecji wskaźnik ten wyniósł 61 proc., w Wielkiej Brytanii 57 proc., w Niemczech 55 proc., w Szwajcarii 53 proc., we Włoszech 45 proc.

Średnia europejska dla wskaźnika Viewability wyniosła w IV kwartale 58 proc., co oznacza spadek kwartał do kwartału o 3 punkty procentowe (w III kwartale było to 61 proc.). Czas kontaktu z reklamą minimalnie spadł kwartał do kwartału, do 20 sekund w IV kwartale (wobec 20,7 sek. w III kwartale).

– Wzrost Viewability w Polsce w IV kwartale br., nawet jeśli nie jest to wzrost bardzo spektakularny, cieszy tym bardziej, że ostatni kwartał roku charakteryzuje się zawsze znacznie większym od przeciętnego obłożeniem powierzchni reklamowych, co teoretycznie może wpływać negatywnie na poziomy Viewability. Co więcej, jest to drugi kwartał z rzędu, w którym na naszym rynku sytuacja się poprawia. Można mieć zatem powody do zadowolenia tym bardziej, że dobrze wypada również porównanie roku do roku; w IV kwartale 2017 r. Viewability w Polsce wynosiło 50 proc., a w IV kwartale 2018 osiągnęło poziom 54 proc., co jest już wzrostem dość wyraźnym. Czwarty kwartał to tradycyjnie najgorętszy okres e-commerce i reklamy digital, może będzie to zatem dobry prognostyk dla sytuacji w całym 2019 roku – komentuje Tomasz Piątkowski, Country Manager, Meetrics Polska – Trzeba jednak pamiętać, że wskaźniki nadal dalekie są od poziomów, które reklamodawcy mogliby uznawać za satysfakcjonujące. Wciąż potrzebna jest praca u podstaw, nad wydajnością wszystkich formatów reklamowych i wszystkim poważnym uczestnikom rynku powinno zależeć na tych zmianach, by podnosić Viewability do bardziej przekonujących poziomów, a co za tym idzie podnosić ROI związany z kampaniami internetowymi.

Pełny raport za IV kwartał 2018 r. można ściągnąć stąd: https://www.meetrics.com/en/benchmark-reports/  

Meetrics w swoich badaniach opiera się na definicji Viewability rekomendowanej przez IAB i Media Rating Council. Reklama jest uważana za widoczną jeśli co najmniej 50 proc. jej powierzchni jest widoczna na ekranie przez co najmniej sekundę (dla reklam wideo – przez co najmniej 2 sekundy).

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Marki i miasta chcą być „cyrkularne”

GOZ stanowi alternatywę do modelu linearnego gospodarki, dominującego w dzisiejszej ekonomii, który bazuje na ciągłym wzroście i wciąż rosnącym zużyciu surowców.

Dla jednych nieosiągalna utopia, dla drugich nowy, realny (czy wręcz konieczny) model gospodarki. O czym mowa? O gospodarce o obiegu zamkniętym (GOZ), inaczej ekonomii cyrkularnej. To pojęcie w ostatnim czasie robi zawrotną karierę wśród polityków, samorządów, ale i biznesu w Europie. Dla wielu GOZ jest odpowiedzią na wyzwania współczesnego świata, które wyparło znany, ale już nieco spowszedniały, „zrównoważony rozwój”.

GOZ stanowi alternatywę do modelu linearnego gospodarki, dominującego w dzisiejszej ekonomii, który bazuje na ciągłym wzroście i wciąż rosnącym zużyciu surowców. GOZ opiera się na założeniu, że wartość produktów, materiałów i zasobów ma być utrzymywana w gospodarce tak długo, jak to możliwe, by w efekcie ograniczyć wytwarzanie odpadów do minimum. W tej koncepcji surowce są wielokrotnie ponownie wprowadzane do obiegu, nierzadko przechodząc z jednej gałęzi przemysłu do drugiej.

GOZ wymaga zatem projektowania alternatywnych rozwiązań dla całego cyklu życia produktu, uznania wartości wynikających z zastosowania cyklu obiegu zamkniętego w całej gospodarce, jak również nowych rodzajów modeli biznesowych oraz nowych form konsumpcji, rezygnujących z własności (opartych na świadomych, aktywnych użytkownikach). Kluczowe jest tu myślenie w kategoriach ekosystemu, biorące za wzór naturalny ekosystem, gdzie wszystkie naturalne odpady są materiałem wykorzystanym przez naturę. Myślenie systemowe ma uwzględniać zarówno wytwórców energii, producentów produktów, świadomych konsumentów oraz miasta ze swoimi efektywnymi systemami zbiórki, segregacji, składowania i odzyskiwania odpadów.

Po co nam ten cały GOZ? Fakty są takie, że jeśli nie zaczniemy działać na poważną skalę, w połowie obecnego stulecia plastik stanie się drugim po wodzie najważniejszym elementem morskiego ekosystemu. Do oceanów trafiło już tyle śmieci z tworzyw sztucznych, że powstają śmieciowe wyspy wielkie jak kontynenty. Samo posprzątanie globalnych wód nie wystarczy, musimy przede wszystkim zmienić myślenie o gospodarowaniu odpadami, ale również nasze zachowania jako konsumentów.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że GOZ to wyraz ekologicznej troski o wyczerpywanie się zasobów, powstrzymanie nadmiernej eksploatacji naszej planety, a także redukcja przytłaczającego planetę wolumenu odpadów. To też. Ale zaprojektowane rozwiązana nie powinny zdusić konkurencyjności unijnych przedsiębiorstw. Dlatego GOZ ma na celu stać się „eko” podwójnie – ekologicznie i ekonomicznie. Według przeprowadzonego dla Komisji Europejskiej badania fundacji Ellen MacArthur i firmy McKinsey przejście na model GOZ ma zapewnić roczne oszczędności na poziomie 4 proc. PKB Unii Europejskiej. Komisja Europejska liczy także na to, że wdrażanie strategii GOZ przyczyni się do zwiększenia inwestycji, szerszego stosowania ulg regulacyjnych oraz rozwoju eko-innowacji.

Jak dotąd nie udało się wypracować jednego, wzorcowego modelu GOZ. Jesteśmy raczej świadkami rozwoju nowych technologii i modeli biznesowych opartych o GOZ, wdrażanych przez indywidualne firmy. Przy czym pierwsze działania rozpoczynają się od działań niekoniecznie „cyrkularnych”, a bardziej ocenianych jako „eko” czy „zrównoważone”. Rok 2019 będzie zapewne obfitował w deklaracje wielu marek o byciu cyrkularnymi, czyli wpisującymi się w ideę skutecznego odzysku. Podobnie miasta, które przyciągają coraz więcej mieszkańców i przez to „produkują” najwięcej odpadów, będą wdrażać zarówno coraz bardziej efektywne systemy gospodarowania odpadami, ale także będą musiały skutecznie zachęcać mieszkańców do odpowiedniej segregacji śmieci. Nie będzie to łatwe zadanie.

Na szczęście powstają liczne inicjatywy społeczne zachęcające do „bezśmieciowego” życia.  Jak przytacza Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, wystarczy zastosować tych kilka zasad Pięciu eRek (5R):

  1. Refuse (odmawiaj) – nie gódź się na zbędne zanieczyszczenia, odmawiaj ulotek reklamowych, jednorazowych opakowań, a także wszelkich produktów wyprodukowanych ze szkodą dla środowiska, generujących odpady i zanieczyszczenia.
  2. Reduce (ograniczaj) – redukuj liczbę przedmiotów, prowadź możliwie minimalistyczne życie, otaczaj się tylko tym, czego faktycznie używasz i co jest ci niezbędne do życia.
  3. Reuse (używaj ponownie) – nie stosuj rozwiązań jednorazowych. Używaj wielorazowych opakowań (na przykład słoika po ogórkach konserwowych używaj do robienia przetworów lub kupowania i przechowywania ryżu), termosów, naczyń, a nawet artykułów higienicznych (golarki na żyletkii). Używaj ponownie także tego, co na pierwszy rzut oka jest już śmieciem (na przykład zasadź kwiatki w dziurawym garnku, zamiast kupować nową doniczkę albo szklaną butelkę po oleju dokładnie umyj, wyparz i zlej do niej domową nalewkę).
  4. Recycle (segreguj i przetwarzaj) – zadbaj o to, żeby zbędne rzeczy zostały przerobione na coś pożytecznego. Segreguj śmieci (papier można przetwarzać 6-krotnie) i zanoś do stosownych punktów, przerabiaj co się da nawet w domu (na przykład ze starego prześcieradła uszyj materiałową torbę na zakupy).
  5. Rot (kompostuj) – kompostuj odpadki organiczne, otrzymując z nich energię lub naturalny nawóz. Stosuj to, co gdy się zużyje, może trafić na kompost (na przykład drewnianą szczoteczkę do zębów, konopną myjkę do naczyń).

Można dodać do nich kolejne:

  1. Repair (naprawiaj) – łataj ubrania, noś buty do szewca, spawaj pękniętą ramę roweru, lutuj złamany kabel.
  2. Remember (pamiętaj) – ucz się żyć świadomie, pamiętaj, że twoje wybory konsumenckie i to jak spędzasz czas mają wpływ na środowisko.

Poza organizacjami propagującymi nowy styl „bezśmieciowego” życia, już prawie 400 miast w Europie podjęło wyzwanie wdrożenia planu zagospodarowania odpadów Zero Waste, dołączając do ruchu zainicjowanego i wspieranego przez organizacje członkowskie Zero Waste Europe na całym kontynencie. A miast deklarujących, że będą prawdziwie cyrkularne w ciągu najbliższych kilkunastu lat przybywa. Począwszy od Vancouver, które w zeszłym roku przyjęło strategię Zero Waste 2040, przez Dubaj (ograniczenie 20% produkowanych odpadów każdego mieszkańca już w 2030 roku), na Ljubljanie kończąc, która już w 2014 roku ogłosiła swój „bezśmieciowy” program, stając się tym samym pierwszą stolicą w Europie, która to zadeklarowała. Dzięki odpowiedniemu zbieraniu danych oraz skutecznej komunikacji społecznej w zakresie redukcji i ponownego wykorzystania odpadów, stolica Słowenii wyeliminowała zapotrzebowanie na spalarnie i została nazwana Europejską Zieloną Stolicą w 2016 r. Miasto jest na dobrej drodze do osiągnięcia swojego celu, jakim jest zwiększenie selektywnej zbiórki do prawie 80 procent i zmniejszenie o połowę ilości odpadów resztkowych do 2025 r.

Niestety wśród liderów myślenia o GOZ i miastach zero waste trudno szukać polskich przedstawicieli. Choć już dziś możemy spotkać w wybranych polskich miastach kampanie informacyjne pokazujące jak segregować najczęściej używane w gospodarstwach domowych produkty, to dużą grupę nieprzekonanych do recyklingu nadal to nie przekonuje. Na szczeblu centralnym nad GOZ pracuje co prawda Ministerstwo Rozwoju, które przygotowało z udziałem biznesu i strony społecznej „Mapę drogową gospodarki o obiegu zamkniętym dla Polski”. Jednak projekt dokumentu utknął już rok w konsultacjach międzyresortowych i społecznych.

Klip o GOZ:


Adam Mikołajczyk: Międzynarodowy ekspert marketingu terytorialnego, pasjonat brandingu i rozwoju miast. Z dziedziną doradztwa marketingowego dla sfery publicznej (w tym głównie JST) związany od ponad 15 lat. Od 2010 r. inicjator powołania i prezes zarządu Fundacji Best Place – Europejskiego Instytutu Marketingu Miejsc, która jest szeroko rozpoznawalną i cenioną organizacją ekspercką świadczącą dla sfery publicznej usługi doradcze na najwyższym poziomie. Współtwórca strategii marek terytorialnych, strategii marketingowych i strategii promocji dla JST w Polsce i za granicą, m.in. dla Warszawy, Krakowa, Gdańska, Województwa Małopolskiego, Łódzkiego oraz Gruzji.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF