...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Polski rynek pracy – tydzień 53

Polski Rynek Pracy Tydzień 53

COVID-19 to poważne zmiany na rynku pracy: 41 tygodni naszych obserwacji pokazuje, że liczba ogłoszeń o pracę na LinkedIn ciągle się zmienia.

Przez 41 tygodni naszych obserwacji (począwszy od połowy marca 2020 r.) zmiany na rynku pracy towarzyszące COVID-19 wpływały zarówno pozytywnie, jak i negatywnie na liczbę polskich ogłoszeń o pracę na LinkedIn..

W pierwszych 5 tygodniach naszych obserwacji odnotowaliśmy wyraźny spadek: z 173 003 ogłoszeń w 13. tygodniu 2020 r. do 130 508 w tygodniu 18. – z LinkedIn zniknęło wtedy 42 495 polskich ofert pracy. Kolejne 7 tygodni to naprzemienne spadki i wzrosty, które skończyły się w Tygodniu 26., kiedy opublikowano 208 141 ogłoszeń, czyli najwięcej od początku naszych obserwacji. Taki wynik stanowił wzrost o 20,31% w porównaniu z tygodniem 13. Kolejne kilka tygodni przyniosło względną stabilizację – poziom polskich ogłoszeń o pracę utrzymywał się na poziomie 200 000 aż to tygodnia 35., w którym ich liczba spadła do 133 984. Od tamtej pory liczba polskich ofert pracy na LinkedIn rosła aż do Tygodnia 39., kiedy nastąpił spadek do 128 587. Tydzień 40. i 41. to okres wzrostów odpowiednio do 143 190 i 151 828 ogłoszeń. W Tygodniu 42. nastąpił spadek o -5.07% do 144,134 ogłoszeń. W kolejnych dwóch tygodniach Polska doświadczyła wzrostu: w Tygodniu 43. do 150 577, a w Tygodniu 44. do 160 018 ogłoszeń (wzrost o +6,27%). Tydzień 45. przyniósł spadek liczby ofert pracy do 134 685, natomiast Tydzień 46. wzrost o 3 547 ogłoszenia, do 138 232. W kolejnych dwóch tygodniach odnotowaliśmy spadki. W Tygodniu 48. liczba polskich ogłoszeń o pracę na LinkedIn spadła do 127 690 – jest to najniższy wynik, jaki do tej pory zanotowaliśmy. Kolejny Tydzień 49. przyniósł wzrost o 17 370 ogłoszeń (do 145 060), a Tydzień 50 to kolejny duży spadek do 129 149 ogłoszeń. W Tygodniu 51. zanotowaliśmy wzrost o 6.93%, a w 52.  i 53. spadki do  odpowiednio 136 159  (-1,41%) oraz 135,627 (-0.39%) ogłoszeń.

Polska - liczba ogłoszeń o pracę na LinkedIn Tydzień 53
Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute

Przestaliśmy odwiedzać klientów osobiście, wszystko odbywa się zdalnie. Tak już chyba zostanie – pracujemy bardziej efektywnie z domu.

Starszy Specjalista ds. Sprzedaży / Branża sprzedaży

Tydzień 15. vs 53.

Najobszerniejszy ranking, który prowadzimy to porównanie danych z 15. (pierwszego tygodnia obserwacji 36 krajów) i każdego kolejnego tygodnia. W porównaniu z tygodniem 15., w tygodniu 53. Polska zajęła 23. miejsce: opublikowano o 17 475 ogłoszeń mniej (-11,41%).

Polska vs 36 Tydzień 15 i 53
Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute

Tydzień 52. vs 53.

W przeciągu tygodnia liczba polskich ogłoszeń o pracę na LinkedIn zmalała: opublikowano o  532 ogłoszenia mniej (-0,39%). Taki wynik daje nam 14. miejsce w Europie.

Polska vs 36 Tydzień 52 i 53
Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute

Nasza sprzedaż znacząco spadła z powodu ograniczeń w podróżach międzynarodowych.

Branża konsultingowa

Polska i kraje ościenne

W 53. tygodniu wynik procentowy dla Polski i jej sąsiadów wyniósł:

  • Słowacja: +6,75%

    Polska vs Sąsiedzi Tydzień 53
    Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute
  • Ukraina: -0,22%
  • Polska: -0,39%
  • Litwa: -1,29%
  • Czechy: -5,79%
  • Niemcy: -30,37%

dodatkowo:

  • Szwecja: +6,06%
  • Dania: -0,40%

 

 

Polska a Europa Zachodnia

Jeśli chodzi o procentową zmianę liczby ogłoszeń o pracę w porównaniu z 15. tygodniem, w tym tygodniu Polska jest na 23. miejscu w rankingu 36 krajów. Biorąc pod uwagę jedynie kraje Europy Zachodniej, zajmujemy pozycję czwartą (-11,41%), zaraz po Szwajcarii (+2,12%), Francji (-1,80%) i Belgii (-2,84%).

Polska vs Europa Zachodnia Tydzień 15 i 53
Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute

 

W porównaniu aktualnego tygodnia z poprzednim najwyższe miejsce w Europie Zachodniej zajmuje Holandia (+6,93%). W porównaniu z Europą Zachodnią Polska znajduje się na piątym miejscu (-0,39% i 532 ogłoszeń mniej niż w zeszłym tygodniu). Najniższe miejsce zajęły Niemcy ze spadkiem o 30,37%.

Polska vs Europa Zachodnia Tydzień 52 i 53
Grafika przygotowana przez Career Angels / Troaching Institute

 

W tym tygodniu 13% krajów europejskich zanotowało więcej ogłoszeń o pracę niż w zeszłym tygodniu. Cała Europa doświadczyła spadku o wartości -10.91%.

Zachęcamy do zapoznania się z pełną anglojęzyczną wersją raportu, w której znajdą się dane dla 9 europejskich regionów, m.in. V4, DACH, Europa Południowa, czy Kraje Bałtyckie:  www.Linkedin.com/Showcase/Market-Signals.

Pełny raport z tygodnia 53. ukaże się w sobotę 2 stycznia po południu na www.Linkedin.com/Showcase/Market-Signals.

Aby na bieżąco śledzić sygnały płynące z rynku pracy, warto nas obserwować na LinkedIn:
Career Angels: codzienne porady dotyczące zarządzania karierą i poszukiwania pracy.
Hidden Job Market: grupa, na której udostępniamy cotygodniowy przegląd wyjątkowych ofert pracy dla doświadczonych managerów i executives.

 

O Market Signals

Umiejętność interpretacji sygnałów, które zapowiadają nadejście pewnych tendencji, jest niezbędna dla skutecznego poruszania się po wszelkich obszarach gospodarczych. Każdy, komu zależy na kompetentnym zarządzaniu zasobami ludzkimi, własną karierą, lub procesem poszukiwania pracy, powinien zwrócić uwagę na sygnały płynące z rynku pracy, który odzwierciedla cechy VUCA dzisiejszego świata.

Od 13. tygodnia 2020 (połowa marca) roku monitorujemy liczbę ogłoszeń o pracę na portalu LinkedIn w 18 europejskich krajach. W tygodniach 15. oraz 17. rozszerzyliśmy obserwacje do odpowiednio 36 i 38 krajów. Dzięki temu jesteśmy w stanie mierzyć KPI, które pozwala na dość trafne wyczucie ogólnych tendencji na rynku pracy.

Dodatkowo sposób, w jaki pracujemy z klientami, zapewnia nam wejście za kulisy rekrutacji, i dotychczas pozwoliło na kontakt z ponad 5 tysiącami europejskich firm rekrutacyjnych i Executive Search, oraz prawie 20 tysiącami decydentów z wielu krajów. Rozmowy z prezesami, dyrektorami HR, inwestorami, członkami zarządów, headhunterami i kandydatami uzupełniają nasze dane ilościowe o szczegółowe i indywidualne opisy wdrożonych rozwiązań, a także obaw, powodzeń, opinii i przewidywań. Zgromadzone dane i spostrzeżenia zbieramy i analizujemy, aby można było wykorzystać je do mądrzejszego zarządzania karierą i bardziej skutecznego poszukiwania pracy.

 

 

 

 

Career Angels to międzynarodowy butik doradztwa kariery & HR, który od 2010 roku świadczy usługi dla: - klientów indywidualnych: zarządzanie karierą (w tym różnorodne testy), układanie strategii szukania pracy, przygotowanie CV, badania rynku, polecanie najlepszych headhunterów, przygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych, coaching. - firm: usługi outplacementowe (programy indywidualne, executive albo międzynarodowe), usługi HR (szkolenia, coaching, doradztwo) w zakresie m.in. AC/DC, ścieżek kariery, poprawiania jakości procesów rekrutacyjnych wewnętrznych i zewnętrznych (m.in. candidate experience) lub tworzenia kultury organizacyjnej (m.in. employee experience). - szkół biznesu (G/E/MBA): współpraca z biurami karier i biurami relacji z absolwentami, indywidualne konsultacje kariery, webinary, warsztaty lub bootcampy. Nasz zespół składa się z ponad 20 osób, a nasi konsultanci mają min. 10 lat doświadczenia w HR, rekrutacji, Talent Management połączonego z doradztwem lub coachingiem. Stawiamy na dobrą analitykę, indywidualne podejście oraz wysoką jakość świadczonych usług z wyczuleniem na rynek VUCA.

Career Angels

Będę grał w gry!

Masz 30-40 lat, dawno w nic nie grałeś, ale kiedyś to lubiłeś. Jak wrócić do gry?

Czas pandemii i spędzanie czasu domu sprzyja poszukiwaniom coraz to nowych form rozrywki. Ile można oglądać Netflixa, czy grać w gry planszowe? Chociaż przyznaje, ostatnio szachy również przyciągają moją uwagę.

Stwierdzenie „Będę grał w grę. Tomb Rider” świetnie podsumowuje jak byli traktowani gracze jeszcze kilkanaście lat temu. Stereotypowy gracz był raczej nerdem, który się alienuje i siedzi sam w domu i gra. Dzisiaj gry weszły do mainstreamu, zawodnicy esportowi są zadbanymi idolami młodzieży, w gry grają właściwie wszyscy, a szereg organizacji stara się promować zdrowe i prawidłowe wzorce.

Gry komputerowe potrafią dostarczyć mnóstwo pozytywnych emocji, a komputer ma tę przewagę nad konsolami, że nawet jak grasz w obecne na konsolach tytuły takie jak najnowszy Cyberpunk 2077 (który nie ma bugów na PC!), czy już trochę bardziej wiekowego Wiedzmina, czy GTA 5 – to masz o wiele większą kontrolę na grą.

Tyczy się to szczególnie tytułów esportowych – takich jak niezwykle popularne w Polsce Counter-Strike, League of Legends, czy Call of Duty Warzone, które potrafią dostarczyć dosłownie setek godzin świetnej zabawy, a do tego sprzyjają nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji towarzyskich.

Wystarczy wskoczyć na Discord, TeamSpeak, Skype czy inny komunikator głosowy i już po chwili można grać i rozmawiać ze znajomymi. Świetny pomysł na spotkania online w czasie pandemii!

Znam wiele osób, które lubiły grać w czasach nastoletnich, czy studenckich, a potem na wiele lat ich przygoda z grami się z różnych powodów zakończyła – bo praca, bo rodzina, bo inne priorytety. Jeśli kiedyś miał być lepszy moment na powrót do wykorzystywania gier jako jednej z form rozrywki… to teraz!

Kiedyś składanie komputera stacjonarnego to było wyzwanie. Dzisiaj wystarczy wybrać jeden z gotowych konfiguracji. Jednym z liderów w branży jest ACTINA, której komputery łączą w sobie świetną wydajność, z dobrą ceną i eleganckim wyglądem. Niezawodność i trwałość to domeny ich konfiguracji. Pełna gama komputerów dostępna jest w sklepie Sferis 

Czemu ACTINA? Dlatego, że to wybór najlepszych. Z tych komputerów korzystają profesjonalni zawodnicy esportowi z takich zespołów jak PACT (Mistrz Polskiej Ligi Esportowej), czy K1CK (Mistrzowie Europy League of Legends). Do tego ACTINA jest głównym partnerem technologicznym ESPOT, miejsca które ma potencjał aby stać się gamingowym sercem Warszawy.

Czy w 2021 roku będziesz grał w gry? 🙂 Ja na pewno!

fot. ESPOT

Redaktor Prowadzący sekcji Brief Esports. Business Consultant z ponad 15 letnim doświadczeniem w branży esportu i gamingu. Organizator ponad 20 esportowych wydarzeń i turniejów dla profesjonalistów i amatorów. Pracował z najważniejszymi organizacjami esportowymi w Polsce takimi jak Pride, Team Kinguin, AGO Esports, czy Illuminar Gaming jako manager drużyny, dyrektor ds. esportu i dyrektor ds. rozwoju. Doświadczenie biznesowe zdobywał m.in. w McKinsey & Company. Regularny mówca na konferencjach poświęconych tematyce gamingu i esportu w Polsce. Doradca Esports Associations w temacie Narodowej Drużyny Esportu i strategii rozwoju esportu w Polsce.

Jarosław Śmietana

Samotny Sylwester za 212 zł na zakończenie niepewnego roku [BADANIE]

sylwester 2020

W Sylwestra zostaną wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się. Czy pokrzyżuje to imprezowe plany Polaków? Niekoniecznie, bowiem i tak niemal trzykrotnie więcej (69 proc.) osób niż w 2019 zamierzało spędzić ostatnią noc roku w towarzystwie domowników. Tylko co czwarta osoba wybiera się na imprezę do znajomych lub sama organizuje domówkę albo też planuje gdzieś wyjechać. Efekt? Zdecydowanie mniejsze wydatki przewidziane na nadchodzącego Sylwestra – średnio 212 zł wobec 307 zł w ub.r. 31 grudnia będziemy żegnać rok, który pozostanie w pamięci przede wszystkim jako czas niepewności, obaw, stresu, strachu, smutku i złości – wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Choć w Sylwestra większość z nas zwykle chce się dobrze bawić, w tym roku okoliczności są ku temu niesprzyjające. Pandemia pokrzyżowała plany organizatorom imprez masowych i osobom, które chciałyby witać Nowy Rok spędzić na zabawach, balach i wyjazdach. Obostrzenia zalecają pozostanie w domu, a sytuacja również nie do końca zachęca do świętowania. Dlatego tym razem pozostają przede wszystkim domówki z ograniczoną liczbą osób, a i tych będzie znacznie mniej niż zazwyczaj.

jak zamierzasz spędzić sylwestra
Źródło: Badanie dla BIG InfoMonitor

Kowalski sam w domu

Chętnych do hucznego pożegnania mijającego roku jest zaledwie 26 proc., podczas gdy w 2019 r. bawiło się lub wyjeżdżało z tej okazji ponad 70 proc. osób. Tym razem 69 proc. deklaruje, że nie ruszy się z domu i nie będzie do siebie kogokolwiek zapraszało – wynika z badania przeprowadzonego przez Maison&Partners dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Jedynie co ósmy ankietowany (13 proc.) urządzi imprezę w swoich czterech kątach, a niemal co dziesiąty (9 proc.) uda się na domówkę do znajomych lub kogoś z rodziny. To spora zmiana w porównaniu do zeszłego roku, kiedy to niemal co trzeci Polak bawił się u znajomych, a jedna czwarta była gospodarzem sylwestrowej imprezy. Jeszcze gorzej jest z imprezami zorganizowanymi. W 2019 roku co dziesiąta osoba wybierała się do restauracji, klubu, kina czy teatru, by pożegnać stary rok. Tym razem nie ma takiej możliwości, a nawet gdyby była, to taką opcję wybrałby zaledwie 1 proc. Polaków. Podobnie z imprezami pod gołym niebem. Rok temu była to atrakcyjna propozycja dla 3,4 proc., teraz jedynie dla 1 proc. badanych.

Ta zmiana zwyczajów nie powinna właściwie dziwić, skoro główną przyczyną takich postanowień są restrykcje wywołane pandemią, ograniczeniem liczby osób przy spotkaniach świątecznych, pogorszenie się sytuacji materialnej wielu osób i wprowadzony zakaz przemieszczania się. Choć należy zaznaczyć, że akurat ten ostatni element nie miał wpływu na wyniki badań, bo zostały one przeprowadzone w dniach 11-15 grudnia, jeszcze przed ogłoszeniem przez rząd zakazu poruszania się między godz. 19, 31 grudnia a 6 rano, 1 stycznia.

Jednak znajdą się też tacy, którzy mimo wszystko wyruszą gdzieś dalej od domu, by przywitać Nowy Rok i pożegnać ten, który przysporzył tylu kłopotów. Według badania na wyjazdy bliższe i dalsze uda się ok. 3 proc. osób.

Sylwester tańszy o prawie jedną trzecią

Tegoroczna drastyczna zmiana planów przełożyła się na przewidziane na Sylwestra wydatki. W porównaniu z zeszłym rokiem spadły prawie o jedna trzecią z 307 zł do 212 zł. Nie będzie balów, uroczystych przyjęć, a nawet imprez pod chmurką, a co za tym idzie wydatków na fryzjera, kosmetyczkę czy nową garderobę. Stąd też spora w tym roku różnica w deklarowanych wydatkach, w zależności od płci. Panie zaoszczędzą i przewidują przeznaczyć na tę okazję mniej niż panowie, wydadzą średnio 177 zł, podczas gdy panowie 261 zł. Co ciekawe gospodarstwa o niższych wpływach (od 1 do 2 tys. zł) zamierzają świętować za wyższą kwotę – 288 zł, niż ci, których portfele co miesiąc zapełniają się sumą od 7 do 10 tys. zł. Oni wydadzą 241 zł. Zaszaleją osoby, które na to stać: gospodarstw domowych którym co miesiąc wpływa na konto co najmniej 10 tys. zł netto, chcą przeznaczyć na zabawę sylwestrową średnio aż 774 zł.

Trudno przesadzać z wydatkami w niepewnych czasach

Zwykle nadmierne wydatki związane wyprzedażami, a potem ze świętami Bożego Narodzenia i Sylwestrem stawały się dla niejednej osoby powodem problemów finansowych i ostatecznie wpisu do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. W rezultacie w pierwszym kwartale roku wierzyciele zgłaszali więcej niesolidnych konsumentów do rejestru, niż miało to miejsce w innych okresach.

Pytanie, jak będzie tym razem? Niepewność, obawa o przyszłość i stres to trzy najczęściej wskazywane przez Polaków emocje, jakie towarzyszyły im w mijającym roku. Trudno w takich okolicznościach przesadzać z zakupami zakładając, że wszystko skończy się dobrze i w następnych tygodniach uda się wyjść z finansowego dołka. Zdecydowana większość stała się bardziej przezorna i oszczędna, a ze względu na pandemię sytuacja materialna niektórych osób się pogorszyła. Niższe o 10 proc. wydatki na zorganizowanie świąt i o ponad 30 proc. na Sylwestra są tego najlepszym dowodem. Dlatego też, jeśli w najbliższych miesiącach do rejestru będą trafiać nowi dłużnicy, to zdecydowanie rzadziej powodem będzie niepoprawny optymizm przy zazrądzaniu pieniędzmi, jak bywało wcześniej. Przyczyny będą zdecydowanie poważniejsze.

Halina Kochalska, ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor

2020 rok odebrał poczucie stabilizacji

Najczęściej odczuwane przez Polaków emocje w 2020 r. to: niepewność, obawy, stres, strach, smutek, gniew i złość oraz rozczarowanie. Niewielu z tego czasu wyniesie choćby odrobinę pozytywnych emocji. Na możliwe trzy wskazania, jedynie w co dziesiątym przypadku badani byli w stanie wspomnieć też o radości, spokoju czy pozytywnym zaskoczeniu. Nachodząca zmiana roku nie zapowiada na razie, by pierwsze tygodnie 2021 r. miały być odbierane inaczej.

Jakie emocje Ci towarzyszyły w 2020 roku
Źródło: Badanie dla BIG InfoMonitor

Źródło: informacja prasowa BIG InfoMonitor

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Przyszłe ekosystemy miejsc pracy [RAPORT]

przyszłe miejsca pracy

Kiedy minie pandemia, nikt nie będzie oczekiwał, że pracownicy wrócą do biur głównie po to, aby odpowiadać na e-maile - to i inne zadania wymagające samodzielnej pracy w skupieniu mogą być wykonywane w dowolnym miejscu.

Jaką rolę zatem będzie odgrywało biuro?

W jaki sposób rola biura będzie wpływać na decyzje najemców dotyczące zajmowanej powierzchni, strategię lokalizacyjną i układ przestrzeni? Na te i wiele innych pytań, dotyczących przyszłości biura po pandemii odpowiada najnowszy raport Cushman & Wakefiled.

  • Połączenie możliwości pracy stacjonarnej w biurze i zdalnej może przyczynić się do osiągnięcia maksymalnej wydajności pracowników i organizacji;
  • pracownicy oczekują możliwości i swobody wyboru miejsca pracy, ale niewielu chce pracować wyłącznie poza biurem;
  • okres pracy z domu spowodowany przez pandemię ma swoje minusy. Pracownicy biurowi odczuwają brak więzi z kulturą korporacyjną firmy i jego negatywny wpływ na swoje samopoczucie oraz wskazują na bardziej ograniczone możliwości zdobywania nowych umiejętności, zwłaszcza w ramach nieformalnego wsparcia mentorskiego;
  • brak możliwości pracy w biurze ma niewspółmiernie niekorzystny wpływ na niektórych pracowników (np. osoby młode i niedawno zatrudnione).

Kluczowe wnioski z poprzedniego raportu z serii pt. „New Perspective: From Pandemic to Performance”, prezentowanego przez międzynarodową firmę doradczą Cushman & Wakefield, wymienione powyżej, stały się bazą do przeprowadzenia kolejnych badań.

Raport Workplace Ecosystems Of The Future

Najnowszy raport prezentuje analizę dotyczącą przyszłości powierzchni biurowych po zakończeniu pandemii COVID-19. Został ona opracowana w oparciu o opinie pozyskane od inwestorów, najemców i podmiotów zaangażowanych w projekty miastotwórcze (tzw. placemakerów), a także analizę stopnia rozpowszechnienia modelu pracy z domu.

W najnowszym raporcie znajdziemy:

  • Opinie grup fokusowych na temat zmieniającej się roli biur. Raport zawiera kluczowe informacje uzyskane od właścicieli, najemców i placemakerów dotyczące pracy zdalnej, elastyczności, rozkładu biur, wykorzystania powierzchni biurowej, skutków dla działalności firmy oraz strategii lokalizacyjnej.
  • Najważniejsze metody dostosowywania przez organizacje swoich strategii, procesów i sposobów zarządzania do tworzenia przyszłych ekosystemów miejsc pracy, które pozwolą osiągnąć maksymalną wydajność firmy.
  • Szacunki wpływu częstszej pracy z domu na absorpcję powierzchni biurowej (na podstawie danych z 35 rynków amerykańskich).

Nasze badania jednoznacznie pokazują, że przyszłością strategii środowiska pracy jest model hybrydowy, a praca w 100% zdalna będzie wdrożona w bardzo niewielu organizacjach. Ponadto, wdrażając w pełni zdalny model pracy organizacje mogą sięgnąć dalej po najlepsze talenty, jednak wyzwania zarządzania i utrzymania tych pracowników będą wymagać dodatkowych zasobów i nie gwarantują sukcesu. Z kolei praca hybrydowa wpisuje się w trend elastyczności, którego poszukiwać będą zarówno organizacje jak i pracownicy .

Jan Szulborski, Senior Consultant, Consulting & Research, Cushman & Wakefield.

 

POBIERZ PEŁNY RAPORT WORKPLACE ECOSYSTEMS OF THE FUTURE 


Źródło: informacja prasowa Cushman & Wakefield

 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Potężne inwestycje w telemedycynę! Ranking spółek telemedycznych z największym finansowaniem w Polsce i na świecie

Lekarz

Nie ulega wątpliwości, że 2020 był rokiem zdalnych usług medycznych. Choć takie rozwiązania istnieją od lat, niektóre osoby przekonały się do nich dopiero w trakcie pandemii. Część z nich nie miała zresztą alternatywy. Nie dziwne, że inwestorzy hojnie finansują spółki telemedyczne. Szczególnie te, które zajmują się zdalną diagnostyką. Przedstawiamy najgorętsze - i najlepiej dokapitalizowane - rozwiązania w Polsce i na świecie.

Nic nie wskazuje na to, żeby w kolejnych latach trendy związane z telemedycyną się zatrzymały. Kto w tym segmencie dysponuje największymi środkami?

Świat

Tym, co zwraca szczególną uwagę podczas analizy rozmiarów finansowania spółek telemedycznych na podstawie danych z serwisu Crunchbase, jest absolutna dominacja podmiotów amerykańskich – w pierwszej piątce aż cztery spółki dysponujące największymi środkami pochodzą z USA. Jedna wywodzi się z Chin.

Sumy są naprawdę niebagatelne – pięć pierwszych firm zebrało łącznie finansowanie w wysokości przeszło 2 miliardów dolarów. Jakie projekty zdobyły takie pieniądze?

Na pierwszym miejscu znajduje się bostońska firma Amwell, która stworzyła popularną w USA platformę telemedyczną. Podmiot powstały w 2006 roku zebrał do dziś ponad 800 milionów dolarów.

Na drugim miejscu znajduje się pochodząca z Kalifornii firma iRythm Technologies, której produkt o nazwie Zio pozwala na sprawne monitorowanie pracy serca pacjenta i przesyłanie raportów bezpośrednio do lekarza. Do tej pory firma zebrała niemal pół miliarda dolarów od 10 inwestorów. To o prawie 100 milionów dolarów więcej od zamykającej podium spółki Ro, zajmującej się “wirtualnymi klinikami”, w których pacjenci zdalnie mogą się konsultować i podejmować leczenie.

Pierwsza piątka najlepiej doinwestowanych firm w sektorze telemedycznym

Dane sektora telemedycznego
Źródło: Profeina

Warto zaznaczyć, że wspomniane wyżej rozwiązania telemedyczne skupiają się głównie na monitorowaniu stanu pacjenta i zdalnym kontaktowaniu go z lekarzem.

To pokazuje, gdzie inwestorzy widzą największe pole do poprawy funkcjonowania w obszarze ochrony zdrowia. Współczesne technologie pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze. Co ważne – dysponując precyzyjnymi urządzeniami do oceny stanu pacjenta – potrafią również zebrać i dostarczyć lekarzom danych wystarczających do stawiania rzetelnych diagnoz. Pandemia niewątpliwie przyspieszyła o dobrych kilka lat proces absorbowania przez rynek telemedycznych rozwiązań. Spodziewam się, że zostaną z nami na dobre.

 Łukasz Krasnopolski, CEO polskiej spółki telemedycznej Higo Sense

 

Ale oczywiście telemedycyna to nie tylko zdalna diagnostyka. Na dalszych miejscach – niekiedy poza pierwszą dziesiątką najlepiej finansowanych firm – znajdują się podmioty, które szukają usprawnień w innych obszarach.

Ciekawie wypada np. firma Avail Medsystems (ponad 127 milionów dolarów finansowania), zajmująca się rozwojem software’u telemedycznego przeznaczonego do gabinetów zabiegowych, pozwalającego m.in. na zdalny kontakt pomiędzy lekarzami w trakcie operacji. Są też firmy proponujące opiekę spersonalizowaną nie tylko z uwagi na konkretną dolegliwość, ale też płeć. Firma Hims zapewnia rozwiązania telemedyczne konkretnie dla mężczyzn borykających się z łysieniem, zaburzeniami erekcji czy depresją.

Polska

A jak branża telemedyczna wygląda w Polsce? Jeśli chodzi o kwoty finansowania – na pewno nie jest tak spektakularnie jak w Stanach Zjednoczonych. Ale i tak jest bardzo prężnie. Dla przykładu w ciągu 8 lat od powstania, wrocławska firma Infermedica, wykorzystująca AI do diagnozowania pacjenta, zebrała ponad 14 milionów dolarów. Według serwisu Crunchbase, to na chwilę obecną nadwiślański rekord. Warto wspomnieć, że ponad 10 milionów z tej kwoty Infermedica pozyskała w tym roku.

Znajdująca się na drugim miejscu spółka StethoMe z Poznania – umożliwiająca zdalne diagnozowanie płuc i serca – to finansowanie w wysokości prawie 7 milionów dolarów. Na trzecim miejscu znajduje się warszawska firma HomeDoctor organizująca nie tylko telekonsultacje z lekarzami, ale też wizyty domowe. Dotąd pozyskała 4,5 miliona dolarów.

Polska telemedycyna na pewno będzie się rozwijała. Na kolejne lata zapowiedziano premiery kolejnych rozwiązań tego typu. Wspomniana wcześniej polska spółka Higo Sense, za którą stoją fundusze od ToReforge – firmy typu company builder, zaplanowała na koniec pierwszego kwartału 2021 roku premierę urządzenia Higo, które – dzięki wymiennym modułom, które znajdują się w zestawie – może być otoskopem, termometrem, stetoskopem, kamerą obrazowania gardła i dermatoskopem w jednym. Diagnozę, plan leczenia i e-receptę pacjent dostanie od lekarza zdalnie z pomocą spiętej z urządzeniem aplikacji mobilnej nawet w przeciągu godziny. Posiadając już certyfikat CE na zgodność z wymaganiami Dyrektywy 93/42/EWG dotyczącej wyrobów medycznych dla wyrobów klasy IIa, Higo ma już otwarte drzwi do podbicia Unii Europejskiej. Trwają prace nad rozszerzeniem rynków o Amerykę Południową i Bliski Wschód.

Do dziś Higo Sense uzyskało dotacje na badania i rozwój projektu w wysokości prawie 30 mln złotych, a firma jest też wspierana przez Aniołów Biznesu.

Nie ma wątpliwości, że kwoty finansowania rozwiązań telemedycznych będą rosły po nietypowym 2020 roku.Nowe technologie są w stanie zapewnić nie tylko szybką, ale też rzetelną diagnozę czy ciągłość w monitorowaniu stanu pacjenta. Nawet gdy ustąpią obecne przeciążenia służby zdrowia – najlepsze rozwiązania znajdą miejsce na rynku medycznym. 

Łukasz Krasnopolski, CEO Higo Sense


Źródło: informacja prasowa Higo Sense 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ponad 15.000 osób wzięło udział w turniejach Monte Snack #BRB Cup!

Monte Snack BRB Cup

Cykl turniejowy Monte Snack #BRB Cup w roku 2020 dobiegł końca. Przez ostatnie trzy miesiące, w zawodach w sześć różnych gier, wzięło udział ponad 15.000 graczy.

22 września 2020 roku wystartowała seria zawodów esportowych Monte Snack #BRB Cup, skierowana do amatorskich graczy. Cykl turniejowy obejmował najpopularniejsze tytuły esportowe ostatnich lat, co udowodniła popularność zapisów do każdej z nich. Monte Snack #BRB Cup to jeden z największych tego typu cykli, jakie odbyły się Polsce w 2020 roku.

Seria została zainaugurowana meczem pokazowym w League of Legends, w którym wystąpiło dziesięciu influencerów. Drużyna Nervariena oraz zespół Kubona zmierzyły się w przyjacielskim pojedynku, aby pokazać, że w rywalizacji zawsze najważniejsza jest dobra zabawa.

Jeszcze we wrześniu wystartowały zapisy do kwalifikacji w obrębie trzech tytułów – League of Legends, Clash Royale oraz Brawl Stars. Przez kolejne tygodnie, tysiące graczy z całej Polski, walczyli o udział w finałach, w których do zgarnięcia były atrakcyjne nagrody. Najliczniej zawodnicy zapisywali się do Monte Snack #BRB Cup 1v1 League of Legends, gdzie w ośmiu rundach kwalifikacyjnych zapisało się łącznie 10492 zawodników. Nie oznacza to, że wspomniane gry mobilne cieszyły się mniejszym zainteresowaniem, ponieważ wszystkie kwalifikacje zarówno w Clash Royale, jak i Brawl Stars, miały pełne obłożenie – łącznie zagrało w nich 2560 osób.

Granie na telefonie
Źródło: Pixabay

Kuriozum cyklu turniejowego Monte Snack #BRB Cup był esportowy Triathlon, składający się z kompetycji w trzy tytuły od Riot Games – League of Legends, Legends of Runtera oraz Teamfight Tactics. Do finałów turnieju można było awansować dzięki kwalifikacjom każdej produkcji i każdy z zawodników w finale miał równe szanse na główną wygraną. Jeden z nich, Vicer, zaprezentował najszerszy wachlarz umiejętności w wyżej wymienionych produkcjach i zgarnął główną nagrodę w postaci 6000 złotych.

We wszystkich wydarzeniach sygnowanych marką Monte Snack zagrało dokładnie 15275 graczy. Turnieje oczywiście nie mogą obejść się bez nagród – łączna pula gotówki przeznaczonej na nagrody wyniosła 58.000 złotych i dodatkowo rozdano uczestnikom oraz widzom karty Google Play o łącznej wartości 5450 złotych. Oprócz kasy do zgarnięcia były również nagrody rzeczowe – 4 telefony OnePlus Nord, 4 zestawy bezprzewodowych słuchawek Samsung Galaxy Buds oraz 4 smartbandy Xiaomi Mi Band 5.

Ważnym projektem, prowadzonym obok rozgrywek esportowych, była akademia casterów Monte Snack #BRB Casters Academy. Do konkursu wpłynęło ponad 420 poprawnych zgłoszeń, co czyni go jednym z największych w Polsce. Zwycięzca oprócz zestawu castera, czyli profesjonalnego mikrofonu oraz kamery internetowej, otrzymał niepowtarzalną szansę komentowania finału Monte Snack #BRB Triathlon wraz z Damianem “Nervarienem” Ziają.

Turnieje Monte Snack #BRB Cup okazały się świetną platformą turniejową wypełniającą lukę w turniejach dla amatorów. Masa nagród przyciągnęła tysiące zawodników głodnych esportowych wrażeń.


Źródło: Informacja prasowa Fantasyexpo

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ilona Weiss prezesem zarządu spółki PMPG Polskie Media S.A.

Ilona Weiss

Zarząd spółki pod firmą PMPG Polskie Media S.A. z siedzibą w Warszawie informuje, iż w dniu 29 grudnia 2020 roku Rada Nadzorcza spółki podjęła uchwałę w sprawie powołania od dnia 01 stycznia 2021 r. Pani Ilony Weiss do pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki PMPG Polskie Media S.A.

Od czasu ogłoszenia globalnej pandemii COVID-19, transformacja cyfrowa dla wielu firm – a często całych branż – stała się kwestią ich rynkowego być albo nie być. Również dla spółki PMPG Polskie Media S.A. obecna sytuacja okazała się bodźcem do znacznie przyśpieszonego procesu digitalizacji.

Decyzja Rady Nadzorczej o powołaniu Ilony Weiss na stanowisko prezesa zarządu jest związana z przyjętą na początku roku strategią, której celem jest transformacja cyfrowa GK PMPG Polskie Media.

Zmiana dzieje się teraz – pod wpływem cyfryzacji rynek mediów znajduje się w przełomowym momencie. Cieszę się, że będę mogła z pozycji prezesa zarządu PMPG Polskie Media S.A. przeprowadzić holding działający na rynku tradycyjnych i nowych mediów przez proces zmian technologicznych i wyzwań ery cyfrowej. Spółki mediowe stają się dziś spółkami technologicznymi. O ile publikacje wytwarzane są w formie tradycyjnej, o tyle w modelu dystrybucji prasy nastąpiła radykalna zmiana – stanie się ona w najbliższych latach całkowicie cyfrowa i kluczowa w sposobie interakcji Czytelnika z treścią. Dołączam do zespołu PMPG, spółki, która tak odważnie i stanowczo postawiła na cyfryzację. W moim odczuciu jej dodatkowym atutem jest jej transparentność jako podmiotu notowanego na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, a także siła marki i posiadanych brandów oraz jakość tworzonych treści, co przy właściwej strategii czyni ją podmiotem jeszcze bardziej atrakcyjnym w oczach przyszłych Inwestorów i Akcjonariuszy.

 Ilona Weiss, PMPG Polskie Media S.A.

Nowa prezes zarządu przez ostatnie trzydzieści lat piastowała wysokie funkcje zarządcze w spółkach technologicznych. Jest przedsiębiorczym i zorientowanym na wyniki liderem, posiadającym wyczucie biznesowe i zdolność do przekształcania działalności i napędzania wzrostu na różnych rynkach, na co wskazuje wiele zrealizowanych przez nią z sukcesem projektów. Przekonałem się o tym osobiście przy wspólnej pracy z Uniwersytetem Stanforda i UPTC w Kalifornii. Od kilku miesięcy Ilona Weiss współpracuje z Zespołem PMPG w roli konsultanta, aktywnie uczestnicząc w rozpoczętej przez spółkę transformacji cyfrowej. Świat stał się dziś szybki i cyfrowy – tym samym cieszę się, że możemy wspólnie czerpać z międzynarodowego doświadczenia Ilony Weiss w naszych strukturach od teraz jako prezesa. Kompetencje jakie zdobyła współpracując z liderami technologicznymi w Europie, USA czy w Azji, mają kluczowe znaczenie dla poszerzenia zasięgu naszej firmy poprzez nowe, innowacyjne kanały dystrybucji i partnerstwa a także budowania naszej pozycji i globalnych ambicji. Osobiście, nie mogę się doczekać współpracy w realizacji naszych inicjatyw rozwojowych z tak doświadczonym menedżerem, w którym będę miał wsparcie.

Michał M. Lisiecki, założyciel i większościowy akcjonariusz spółki

Ilona Weiss

Karierę zawodową rozpoczęła w 1992 roku w Banku Handlowym w Warszawie. W latach 1993–1996 pracowała w spółce Telekomunikacja Polska SA, gdzie współtworzyła plany rozwojowe i inwestycyjne. Od 1996 do 2006 roku zajmowała kierownicze stanowiska w dziale finansowym grupy Alcatel. Po globalnej fuzji Alcatel–Lucent w 2006 roku objęła stanowisko menedżera finansowego odpowiedzialnego za unifikację zasad sprawozdawczości finansowej połączonych firm w Polsce oraz konsolidację. Była dyrektorem finansowym w spółce Sage (2008–2010), gdzie odpowiadała za zarządzanie strategiczne i operacyjne finansami grupy w Polsce. Pełniła funkcję wiceprezes zarządu w spółce Sygnity S.A. w latach 2010–2012. Była Przewodniczącą Rady Nadzorczej Sygnity Europe sp. z o.o. (2012), wiceprzewodniczącą Rady Nadzorczej Max Elektronik S.A. (2010–2012), członkiem Rad Nadzorczych spółek: Winuel S.A. (2010), PB Polsoft sp. z o.o. (2010–2011), Sygnity Technology sp. z.o.o. (2010–2011) oraz MCI Capital TFI S.A. (2013–2019). Była partnerem do spraw inwestycji w grupie MCI Capital (2012–2014).

W latach 2012–2014 Ilona Weiss pełniła funkcję wiceprezesa zarządu Grupy ABC Data, w latach 2015–2016 prezesa zarządu w ABC Data Germany, a w latach 2015–2019 funkcję prezesa zarządu Grupy ABC Data. Pod jej przywództwem Grupa ABC Data urosła do rangi lidera w dystrybucji sprzętu IT na rynku Europy Środkowo–Wschodniej. W 2016 r. wypracowała najwyższe przychody w całym sektorze IT w Polsce, a także największą wartość sprzedaży sprzętu (według raportu ITwiz Best 100). W 2016 r. firma rozwinęła kompetencje z zakresu VAD (Value Added Distributor). W tym samym roku została pierwszym oficjalnym dystrybutorem Xiaomi w Unii Europejskiej. W kolejnym roku uruchomiła własną platformę ABC Data Cloud oferując zaawansowane usługi IT realizowane w oparciu o model chmurowy, natomiast w 2018 została wyłącznym dystrybutorem rozwiązań Alibaba Cloud w Europie.

Ilona Weiss jest absolwentem Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, specjalności Zarządzanie Finansami. Posiada również międzynarodowe kwalifikacje finansowe ACCA (Association of Chartered Certified Accountants). W latach 2010-2013 pełniła funkcję Prezydenta ACCA Poland oraz była członkiem Globalnego Forum ds. Sprawozdawczości Finansowej (Corporate Reporting Global Forum). Ukończyła również Executive Program na MIT Sloan School of Management w zakresie Zastosowań Sztucznej Inteligencji, na Harvard University w zakresie Cyberbezpieczeństwa oraz na Harvard Business School w zakresie Strategii Dysruptywnych.

Od 2003 r. Ilona Weiss jest członkiem międzynarodowej organizacji ACCA, GTDC (Global Technology Distribution Council) organizacji reprezentującej czołowych dystrybutorów IT (2015-2019), oraz członkiem YPO (Young Presidents Organization), sieci dyrektorów generalnych skupiającej 27 000 członków w ponad 130 krajach (od 2018), a od 2019 – Business Centre Club. Była prelegentem na konferencjach branżowych: GTDC Investor Summit (Wall Street, Nowy Jork, 2015), GTDC Summit Emea (Wiedeń, 2017), Global Women’s Leadership Summit (Tokio, 2017 i Sydney, 2018), Rozwijaj biznes z najlepszymi (Warszawa, 2017) i Technology Symposium (Stanford University, 2018 i 2019).

PMPG Polskie Media

Spółka holdingowa działająca na rynku mediów tradycyjnych i nowych mediów. Do Grupy należą m.in.: Agencja Wydawniczo-Reklamowa Wprost, wydawca wprost.pl i e-tygodnika „Wprost” oraz spółka Orle Pióro, wydawca dorzeczy.pl i tygodnika „Do Rzeczy” oraz magazynu „Historia Do Rzeczy”. Bieżące informacje o działalności Grupy Kapitałowej PMPG można znaleźć na stronie internetowej firmy, a także na jej profilach w serwisach społecznościowych Facebook oraz Twitter.

Dzięki stale rosnącej liczbie użytkowników należących do Grupy serwisów internetowych, głównie wprost.pl i dorzeczy.pl, PMPG trafiła wiosną 2020 roku do Top 20 wydawców internetowych w Polsce. Z 9,4 mln użytkowników (RU), PMPG jest zdecydowanym liderem w kategorii serwisów związanych z tygodnikami opinii, mając w niej 70% całkowitego udziału. Sam serwis wprost.pl, nr 1 w tej kategorii, osiągnął ponad 24% zasięgu wśród wszystkich polskich internautów, a dorzeczy.pl 15,5%. (za Gemius/PBI, listopad 2020 r.)


Źródło: PMPG Polskie Media

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Firmy coraz częściej zaczynają inwestować w internet rzeczy, sztuczną inteligencję, rozwiązania chmurowe

Sztuczna Inteligencja

Internet rzeczy, sztuczna inteligencja i rozwiązania chmurowe to najpopularniejsze nowe technologie, w które najchętniej inwestowano w ostatnich dwóch latach. Zyskały one zwolenników odpowiednio wśród 55%, 52% i 53% ankietowanych przez EY firm.

To też technologie, w które firmy planują zainwestować najwięcej w kolejnych dwóch latach – pokazują wyniki badania EY Digital Investment Index 2020.

Rozwiązania IoT planuje wdrożyć 67% badanych przez EY, technologie z zakresu sztucznej inteligencji znajdują się w planach 64% ankietowanych, a w rozwiązania chmurowe – 61%. Zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem cieszą się rozwiązania z zakresu Blockchain, cyberbezpieczeństwa, inteligentnej automatyzacji procesów czy rozszerzonej rzeczywistości.

Rys. 1. Na inwestycjach w które technologie Twoja firma koncentrowała się w ostatnich dwóch latach i w które zamierza inwestować w najbliższych dwóch?

EY badanie nad inwestycjami firm
Źródło: EY

Cyfrowa transformacja pozwala nie tylko na dynamiczny rozwój, ale i zwiększenie odporności przedsiębiorstw na szereg ryzyk. Firmy przekonały się o tym w ostatnich kwartałach, kiedy pandemia niejako wymusiła na nich adaptację nowych technologii. W tym przełomowym czasie wykorzystanie narzędzi cyfrowych wielu firmom pozwoliło działać podczas lockdownu, a najnowsze rozwiązania technologiczne usprawniły m.in. analizę, transfer i przechowywanie danych, pozwalając reagować na dynamicznie zmieniające się wyzwania. Liderzy cyfrowej transformacji zwiększyli swoją odporność, a tym samym przewagę rynkową wobec tych, którzy transformację cyfrową wciąż realizują na niewielką skalę, bądź decydują się wyłącznie na implementację pojedynczych technologii i rozwiązań  

Michał Kopyt, Partner EY, Lider Działu Doradztwa Technologicznego

Jak więc firmy walczą o odporność swoich przedsiębiorstw? Liderzy cyfrowej transformacji stawiają przede wszystkim na rozwój cyfrowych kompetencji na drodze fuzji, przejęć czy partnerstw. Takie podejście prezentuje 64% firm. Ponad połowa transformacyjnych liderów zamierza koncentrować się na uzyskaniu szybkich zwrotów z wdrożonych rozwiązań, 49% chce porzucić inicjatywy, które nie są konieczne, a 46% przyspieszyć rozwój nowych, cyfrowych produktów i usług, a także modeli biznesowych.

Rys. 2. Działania rozważane przez firmy w odniesieniu do odporności przedsiębiorstwa

EY badanie nad inwestycjami firm
Źródło: EY

Wyniki badania EY Digital Investment Index 2020 pokazują jednak, że choć większość firm rozumie potrzebę cyfrowej transformacji, to skalowanie inicjatyw cyfrowych, wciąż pozostaje wyzwaniem. 79% ankietowanych przez EY deklaruje, że ich działania cyfryzacyjne „grzęzną” w początkowej fazie. Dzieje się tak ze względu na brak odpowiednich umiejętności pracowników (na tę kwestię wskazuje 65% ankietowanych), brak wystarczającego budżetu i finansowania (59%), czy brak odpowiedniego modelu operacyjnego (45%). Jedna trzecia nie ma z kolei dostępu do danych.

Rys. 3. Dlaczego inicjatywy cyfrowe w Twojej firmie „grzęzną”?

EY badanie nad inwestycjami firm
Źródło: EY

Co istotne, 45% firm nie ma odpowiedniego modelu operacyjnego zakładającego procesy cyfryzacji, a 38% mierzy się z brakiem strategii w tym zakresie. W 36% firm brakuje kultury innowacji i eksperymentowania, a 34% mierzy się z coraz większym naciskiem na cięcie kosztów. To może tłumaczyć dlaczego mniej niż 10% respondentów badania EY (w tym również liderzy cyfrowej transformacji) deklaruje, że nie jest w stanie odczuć w pełni efektu swoich wysiłków podjętych na rzecz cyfryzacji przedsiębiorstw.

W środowisku ograniczonych z różnych względów budżetów, udowadnianie wartości wszystkich inwestycji – w tym cyfrowych – ma coraz większe znaczenie. Chociaż ponad trzy czwarte kadry kierowniczej twierdzi, że inicjatywy cyfrowe miały kluczowe znaczenie dla sukcesu ich organizacji w ciągu ostatnich dwóch lat, ustalenie dokładnych danych, pokazujących skalę i mierzalne efekty tego sukcesu wciąż trwa. Mniej niż jedna czwarta zarządzających ankietowanych przez EY przyznaje, że aktywnie mierzy zwrot z cyfrowych inwestycji (RODI), podczas gdy inne wskaźniki KPI dotyczące wyników finansowych czy wydajności operacyjnej są powszechnie stosowane.

Michał Kopyt, Partner EY, Lider Działu Doradztwa Technologicznego

O badaniu Digital Investment Index

Zespoły EY i Oxford Economics przeprowadziły ankietę wśród 1001 menedżerów odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji technologicznych (CEO, CDO – Chief digital officer, CFO, CSO, CIO) w firmach z różnych branż na całym świecie. Badanie przeprowadzone zostało wśród firm o rocznych przychodach powyżej 1 mld USD, jedna trzecia to respondenci z firm o rocznych przychodach powyżej 10 mld USD. 60% respondentów pochodziło z obu Ameryk, 20% z Europy, 20% z regionu Azji i Pacyfiku. Badanie przeprowadzone zostało w okresie wrzesień – listopad 2020.


Źródło: informacja prsowa EY 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Boom na e-commerce w pandemii? Tak, ale nie wszędzie

e-commerce mezczyzna robi zakupy przez internet

Choć trudno w to uwierzyć, są kraje, w których pandemia nie przyczyniła się do wzrostu przychodów z e-commerce. Wręcz przeciwnie, w niektórych zanotowano w tym sektorze spadki – wynika z badania przeprowadzone przez Konferencję Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju. Jakie są przyczyny tej odwrotnej tendencji i jak w tym kontekście plasuje się Polska?

Raz po raz największe serwisy informacyjne rozpisują się na temat nowych badań, które potwierdzają to, o czym wiedzą już wszyscy: rynek e-commerce rośnie w niezwykłym tempie. Pierwszy z brzegu raport CBRE donosi na przykład, że prawie jedna trzecia Polaków kupuje przez Internet 2-3 razy w miesiącu, a jedynie 4% stroni od takiej formy robienia zakupów. Z kolei autorzy raportu „E-commerce i fintechy. System naczyń połączonych”, przygotowanego przez 300RESEARCH, prognozują, że udział e-commerce w światowej sprzedaży detalicznej może przekroczyć w tym roku 16,5 proc., osiągając wartość 4,2 bln USD. To wzrost o 700 mld USD w stosunku do poprzedniego roku. Powszechnie ten sukces przypisywany jest pandemii, która zniechęca do opuszczania domów lub wręcz to uniemożliwia, co zmusza konsumentów do robienia zakupów w sieci.

W tym kontekście interesujące są najnowsze wyniki badań, przedstawione przez Konferencję Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (United Nations Conference on Trade and Development – UNCTD). UNCTD to organ pomocniczy ONZ, którego zadaniem jest wspieranie rozwoju gospodarczego na świecie, handlu międzynarodowego i światowych inwestycji. Badanie, które przeprowadzono, miało ustalić wpływ COVID-19 na sytuację firm z branży e-commerce w 23 biedniejszych krajach świata – głównie w Azji i Afryce.

Globalnie rośnie, lokalnie spada

Funkcjonując w rzeczywistości krajów rozwiniętych, w których internetowy handel rozrasta się z miesiąca na miesiąc, trudno uwierzyć, że są miejsca na świecie, w których tkwi on w stagnacji lub wręcz maleje. Raport UNCTD nie pozostawia jednak co do tego wątpliwości. Wynika z niego, że 58 proc. firm w krajach objętych badaniem, które sprzedają swoje produkty lub usługi online, odnotowało spadek przychodów. Mimo rosnącego zainteresowania zakupami w sieci, większość firm zgłosiła problem z dostosowaniem się do bieżących realiów i skalowaniem swojej działalności online. Trzy na cztery firmy zauważyły także, że od momentu wybuchu pandemii wzrosły ich koszty operacyjne, a 44 proc. planuje redukcję zatrudnienia.

Dla każdej firmy równie niebezpieczny, jak brak popytu na dostarczane produkty czy usługi, może być nagły wzrost zainteresowania ofertą. Gdy firmy nie są w stanie podołać rosnącej liczbie zamówień, realizacja zleceń ulega opóźnieniu, a to powoduje niezadowolenie klientów. Ci odwołują swoje zamówienia, rozpowszechniając niepochlebne opinie o firmie, która w efekcie traci klientów. Negatywne efekty widać od razu – spadają dochody i utrzymanie się na rynku z dnia na dzień staje się trudniejsze. Przypomina to nieco zapałkę, która szybko zapala się pod wpływem iskry, dając duży płomień, jednak po chwili ledwo się tli, by ostatecznie, gdy skończy się paliwo, zgasnąć bezpowrotnie.

Inną przyczyną takiego stanu rzeczy może być fakt, że w związku z rosnącymi problemami logistycznymi, sklepy wygaszają popyt przez podnoszenie cen. Monitoring pokazuje wzrosty cen produktów w okresie świątecznym – z jednej strony może to być chęć większego zarobku w czasie wzmożonego popytu, ale co nie jest już takie oczywiste – znacznie częściej jest to maksymalizacja zysku z ograniczonej możliwości realizacji zamówień, który często byłby niższy niż przy zachowaniu starych cen i większym wolumenie transakcji.

Bartosz Ferenc, założyciel CENTEO, narzędzia do automatyzacji zarządzania ofertą w porównywarce Ceneo.pl i jednocześnie agencji optymalizacji sprzedaży na tej platformie

Według Bartosza Ferenca możliwy jest również trzeci scenariusz, w którym sklepy internetowe – chcąc podołać rosnącemu popytowi i lepiej odpowiedzieć na potrzeby rynku – zaczynają inwestować, lecz nie są to inwestycje wynikające z przemyślanej strategii opartej o doświadczenie. Podejmowane są one raczej pod wpływem komunikacji marketingowej dostawców szeregu usług, którzy obiecują nowe kanały dotarcia, analizę profilu klientów czy optymalizację procesów. Wdrażanie takich rozwiązań zazwyczaj prowadzi do wzrostu przychodów, lecz niekoniecznie wiąże się to ze wzrostem zysków. Wielu przedsiębiorców uważa jednak, że samo zwiększenie przychodów – nawet kiedy dochód nie wzrasta – jest lepsze, niż brak ekspansji. Niestety, takie myślenie często okazuje się brzemienne w skutkach. Kiedy krzywa wzrostu popytu zaczyna się spłaszczać lub pojawiają się na niej inne zakłócenia, firma, która w nieodpowiedzialny sposób lokowała kapitał w rozwiązania mające zwiększyć jej przepustowość, wpada w kłopoty związane z finansowaniem podjętych inwestycji i zaciska pasa, co może prowadzić do utraty pozycji rynkowej.

Z takimi przypadkami mamy najczęściej do czynienia właśnie na rynkach słabo rozwiniętych, czyli takich, gdzie adaptacja nowoczesnych rozwiązań cyfrowych np. do automatyzacji zadań, jest na bardzo wczesnym poziomie, gdzie organizacje branżowe, oferujące know-how i wsparcie w prowadzeniu biznesu działają słabo, gdzie wreszcie brakuje także wyspecjalizowanych agencji marketingowych, które mogą pomóc w optymalizacji działań sprzedażowych w sieci. Instrumenty te, działające na rynkach bardziej zaawansowanych, pozwalają bowiem ominąć mielizny.

Bartosz Ferenc, założyciel CENTEO, który ma bogate doświadczenie w międzynarodowym handlu online, wynikające z prowadzenia sklepów internetowych w Polsce i Hiszpanii oraz rozwoju Sembot.com, autorskiej aplikacji do zarządzania kampaniami reklamowymi Google Ads.

Bartosz Ferenc zauważa także, że na tym tle Polska jest dość specyficznym przypadkiem.

Nie brakuje tu świetnych specjalistów, jednocześnie nasz rynek e-commerce jest bardzo słaby w porównaniu z innymi rozwiniętymi rynkami. Większość firm handlujących w Internecie nie jest gotowa na duże wydatki, co prowadzi do polaryzacji na dwie grupy. Z jednej strony mamy małe e-commerce, z drugiej takie, które rozwiązały większość problemów logistycznych, sprzedażowych i skalują się w oparciu o teoretycznie nieograniczony budżet marketingowy, o ile zachowany jest stosunek kosztu reklamy do generowanego przychodu (ROAS, COS).

Barosz Ferenc

W grupie siła

Wymienione przez Ferenca czynniki, jak np. brak wdrożenia rozwiązań cyfrowych i automatyzacji zadań, mają istotny wpływ na sprawne funkcjonowanie biznesu. Z raportu UNCTD jasno wynika, że firmy w pełni cyfrowe, w tym platformy handlowe, są bardziej odporne na obecny kryzys. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że wiele podmiotów, których działaniu przyjrzał się UNCTD, mimo że prowadzi działalność w sieci, to jednak w swym funkcjonowaniu wciąż bazuje na tradycyjnych metodach. To zaś powoduje ich niską rentowność i słabą elastyczność w dostosowywaniu się do zmieniających się warunków.

Rodzi się także pytanie o dostęp do światowych rynków, np. właśnie poprzez globalne platformy typu marketplace. Jak zauważono w raporcie UNCTD, 64 proc. z nich odnotowało wzrost sprzedaży. To zresztą globalny trend. Z danych 300RESEARCH wynika, że coraz większa część światowej sprzedaży w sieci (50-85 proc. – w zależności od rynku) odbywa się poprzez platformy cyfrowe, należące do cyfrowych gigantów takich jak Aliexpress, JD.com, Amazon, Rakuten, Mercado Libre. Tymczasem w wielu spośród badanych krajów ciężko o cieszący się popularnością lokalny marketplace, a tym bardziej o obecność globalnej platformy.

Taka cyfrowa platforma, zbierająca w jednym miejscu oferty wielu e-sprzedawców, to dla nich ogromna szansa na rozwój biznesu. Wynika to z faktu, że człowiek jest istotą z natury leniwą. Dlatego, zamiast odwiedzać dziesiątki pojedynczych witryn e-sklepów, woli skorzystać z rozwiązania, które zna je wszystkie i zbiera oferty w jednym miejscu. Stąd np. Ceneo.pl odwiedza 23 mln unikalnych użytkowników miesięcznie, a porównywarka odpowiada za 12,5 proc. całej sprzedaży online w Polsce.

Bartosz Ferenc

Otwarte drzwi do sklepu

Nie mniej istotną sprawą jest też kwestia dostępu do Internetu oraz stopień jego wykorzystania przez społeczeństwo. W krajach badanych przez UNCTD średnio tylko 40 proc. mieszkańców ma dostęp do szerokopasmowego Internetu, a zaledwie 19 proc. w ogóle korzysta z sieci. Dla porównania, w Polsce – jak donosi GUS – w 2019 r. dostęp do Internetu posiadało 86,7% gospodarstw domowych i było to o 2,5 p. proc. więcej niż w roku poprzednim. Różnica jest więc kolosalna i nie pozostaje ona bez wpływu na kondycję krajowych rynków e-commerce.

Według Bartosza Ferenca, efekt niemal 100 proc. wzrostu w handlu detalicznym online, zazwyczaj przypisywany wyłącznie pandemii, w rzeczywistości spowodowany jest wpływem szeregu – często ignorowanych – impulsów.

Wszystkie czynniki są istotne i na wszystkie kłaść trzeba jednakowy nacisk. Nie możemy lekceważyć np. wysypu paczkomatów, wdrożenia sieci 5G, czy innych nowoczesnych rozwiązań technologicznych, bo one wszystkie tworzą spójny ekosystem, sprzyjający rozwojowi e-handlu w Polsce. W krajach rozwijających się brak dostępu do internetu, cyfrowych metod płatności czy słabo rozwinięta infrastruktura utrudniająca sprawne doręczanie przesyłek, stanowią sporą barierę dla rozwoju rynku.

Bartosz Ferenc


Źródło: informacja prasowa Centeo 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

ACTINA przywraca modę na granie na komputerach stacjonarnych

ACTINA

2020 rok zapamiętamy bardzo długo. W branży gier był również rokiem przełomowym o czym świadczą znaczące wzrosty oglądalności gier na takich platformach jak Twitch czy Youtube Gaming. Rośnie nam liczba oglądających, rośnie nam również liczba graczy. Wydaje się, że teraz jest idealny moment na zakup komputera stacjonarnego.

Gry potrafią dostarczyć niezapomnianych emocji, potrafią odstresować, ale również zintegrować. W czasach pandemii esportowe gry multiplayer dają namiastkę spotkań i pozwalają na rozmowę ze znajomymi podczas odprężającej rozgrywki.

Mamy w Polsce wielu fanów XBOXa, czy PlayStation, natomiast zgodnie ze statystykami i tradycyjnym powiedzeniem „Polska PC’tami stoi”, najlepszą i najbardziej uniwersalną platformą do grania jest zdecydowanie komputer stacjonarny.

To właśnie na komputerze stacjonarnym wspólne granie ze znajomymi online jest najprostsze i daje największe możliwości. Wystarczy zainstalować program do komunikacji głosowej taki jak TeamSpeak czy Discord, umówić się ze znajomymi i rozpocząć zmagania w ulubionej grze. Czy to będą tytuły bardziej esportowe jak Counter-Strike, League of Legends, czy też Call of Duty Warzone – czy też te bardziej nostalgiczne z Age of Empires, czy Unreal Tournament na czele.

Na dobrej jakości komputerze, można zrelaksować się również grając w pojedynkę – na przykład w Cyberpunk 2077, który na dobrych komputerach chodzi wyśmienicie (czego nie można powiedzieć o konsolach poprzedniej generacji).

Wybór komputera nie jest sprawą prostą. Główną uwagę przykuwa karta graficzna, procesor i pamięć RAM, ale nie można również zapominać o solidnych fundamentach – płyta główna, dysk twardy, zasilanie i chłodzenie. Wszystkie te elementy powinny być ze sobą kompatybilne, aby współpracować i uzyskać maksimum ich możliwości. Ważna jest również niezawodność i trwałość. Nie zapominajmy również o wyglądzie.

fot. ACTINA SPC

ACTINA łączy wszystkie te cechy i jest liderem w branży komputerów stacjonarnych. W nowych liniach komputerów SPC oraz PBA wszystko ze sobą idealnie współgra, tak abyś Ty mógł sobie spokojnie grać bez obawy o problemy techniczne, czy spadki wydajności.

Wszystkie komputery ACTINA są dokładnie testowane, a w razie jakichkolwiek problemów bardzo szybko reaguje ich serwis gwarancyjny.

O ich jakości niech świadczy wybór komputerów ACTINA przez wiele znaczących organizacji w branży esportowej – z zespołem PACT, czy K1CK na czele. Do tego ACTINA jest głównym partnerem technologicznym ESPOT, miejsca które ma potencjał aby stać się gamingowym sercem Warszawy.

fot. Strefa gamingowa w ESPOT

Moją uwagę szczególnie przykuły uwagę komputery z serii SPC. Są w przystępnych cenach i łączą w sobie wydajność z eleganckim wyglądem. Już tańsze modele, których ceny kształtują się w okolicach 3000zł świetnie sobie poradzą z wszystkimi najnowszymi grami, podczas gdy najmocniejsze wersje  oparte o najnowsze procesory AMD Ryzen i karty graficzne Radeon RX 5700 XT są prawdziwymi bestiami wydajności. Komputery można kupić na przykład w sklepie Sferis

No to co – myszki w dłoń i wkraczamy do gry? To w końcu świetna zabawa!

 

 

Redaktor Prowadzący sekcji Brief Esports. Business Consultant z ponad 15 letnim doświadczeniem w branży esportu i gamingu. Organizator ponad 20 esportowych wydarzeń i turniejów dla profesjonalistów i amatorów. Pracował z najważniejszymi organizacjami esportowymi w Polsce takimi jak Pride, Team Kinguin, AGO Esports, czy Illuminar Gaming jako manager drużyny, dyrektor ds. esportu i dyrektor ds. rozwoju. Doświadczenie biznesowe zdobywał m.in. w McKinsey & Company. Regularny mówca na konferencjach poświęconych tematyce gamingu i esportu w Polsce. Doradca Esports Associations w temacie Narodowej Drużyny Esportu i strategii rozwoju esportu w Polsce.

Jarosław Śmietana