4 sygnały, że nadszedł czas, by odpocząć
1 stycznia to dla wielu z nas czas postanowień. Obiecujemy sobie, że będziemy bardziej efektywni, lepiej zorganizowani i bardziej wysportowani. Niektóre z tych przykazań udaje nam się utrzymać, inne dość szybko odchodzą w niepamięć. W całym procesie robienia postanowień dobrze jest jednak pamiętać o jednej, niezwykle ważnej kwestii: dbaniu o higienę psychiczną. Bez niej bowiem trudno będzie nam zrealizować którykolwiek z naszych planów.
Chociaż sformułowanie „higiena psychiczna” brzmi jak wyjęte z podręcznika do psychologii, dobrze jest je znać. Odnosi się ono bowiem do bardzo ważnego aspektu naszego życia – zdrowia psychicznego. I chociaż wydaje się, że dbanie o owo powinno być dla nas równie ważne, jak pilnowanie tego, czy nie psują nam się zęby lub czy nasz kręgosłup działa sprawnie, bardzo często zdarza się, że skupiamy się na tych „fizycznych” aspektach naszego funkcjonowania, zapominając o tym, że do pełnej równowagi potrzebujemy również sprawnie działającego i wypoczętego mózgu.
Przestymulowanie poznawcze
Pierwszym krokiem do utrzymywania odpowiedniej higieny psychicznej jest nie dopuszczanie do przestymulowania poznawczego. Co to oznacza? Otóż każdy z nas ma specyficzną dla siebie zdolność do przetwarzania dochodzących do nas bodźców wzrokowych, słuchowych, smakowych czy dotykowych, czyli tzw. wytrzymałość. W chwili, gdy liczba docierających do nas ze środowiska sygnałów przekroczy naszą zdolność do „radzenia” sobie z nimi, dochodzi do przestymulowania, które jednorazowo może nie jest bardzo niebezpieczne, jednak gdy występuje cyklicznie, wpływa na każdy aspekt naszego życia, od efektywności w pracy począwszy, na ogólnym samopoczuciu skończywszy.
Oczywiście, nie ulega wątpliwości, że żyjemy w świecie, który nie sprzyja utrzymaniu równowagi – takie czynniki, jak przeładowanie informacjami, pęd związany z życiem w mieście, hałas czy otaczające nas często tłumy ludzi sprawiają, że o przestymulowanie dużo łatwiej. Dobrze jest zatem wiedzieć, w którym momencie zbliżamy się do granicy wytrzymałości i dbać, by zbyt często jej nie przekraczać. Prezentujemy kilka sygnałów, których występowanie sugeruje, że nadszedł czas, by odpocząć.
1. Jesteś częściej niż zwykle zdenerwowany
Stres nie zawsze jest wrogiem – czasami potrafi zmotywować nas do bardziej efektywnego działania, a także być dla nas sygnałem, że to, co robimy, ma dla nas dużą wartość. Jeśli jednak towarzyszy nam on nieustannie przez dłuższy czas i bez przerwy jesteśmy niespokojni, jest to sygnał, że nadszła pora, by sobie odpuścić!
2. Jesteś wyczulony na wszystkie docierające do Ciebie bodźce
Przesadnie rażą Cię światła? Dotyk drugiej, nawet bliskiej Ci osoby jest dla Ciebie nieprzyjemny? Zwracasz uwagę na dźwięki, które nie przeszkadzają innym? Posiłki są bardziej słone, słodkie, gorzkie niż zwykle? To znak, że zaburzyłeś swoją równowagę i może lepiej byłoby, gdybyś poszedł na samotny spacer niż rzucał się w wir kolejnych obowiązków!
3. Masz problem ze skupieniem się na jednym zadaniu
Masz do wykonania zadanie – musisz stworzyć prezentację, napisać tekst czy nawet odpisać na maila – jednak nie możesz zmusić się do tego, by pozostać przy nim dłużej? Ciągle odrywasz się od obowiązków, nawet mimo tego, że chcesz je ukończyć na czas? To znak, że Twój system poznawczy jest przeładowany i warto dać mu odpocząć!
4. Nie masz ochoty na jakiekolwiek interakcje społeczne
Tzw. bodźce społeczne, czyli związane z interakcją z drugą osobą, są tymi, które w największym stopniu angażują nasz system poznawczy. Jeśli więc na samą myśl o tym, że musimy spotkać się lub porozmawiać z klientem czy kolegą czujemy się zmęczeni – nawet wówczas, gdy na co dzień nie możemy wręcz doczekać się spotkania z innymi ludźmi – zastanówmy się, czy nie lepiej by było odwołać nasze plany i dać sobie chwilę na pobycie w samotności.
::
W nowym roku życzymy Wam, aby Wasze mózgi były wpoczęte. I przypominamy jak to zrobić.
::
Fot. Wikimedia commons