Aktualnie najpopularniejszym standardem jeśli chodzi o pamięci ram jest DDR4. Na rynku dostępne są od ponad sześciu lat i od tego czasu producenci starali się wykrzesać z nich jak najwięcej. W stosunku do premiery udało się osiągnąć zdecydowane wzrosty w wydajności, a ceny spadły nawet o połowę w stosunku do premierowych cen.
DDR5 zawitało na rynek konsumencki w tym roku, a platformę pozwalająca wykorzystać ich potencjał dopiero co pokazał Intel, o którym można przeczytać tutaj. Jeżeli chodzi więc o kompatybilność pamięci, trzeba pamiętać, że na ten moment jest to jedyna seria procesorów oraz płyt głównych. DDR5 nie jest wstecznie kompatybilne ze względu na wymogi dotyczące kontrolera prędkości i możliwości prądowe.
Najważniejsza jest jednak wydajność. Wydawać by się mogło, że skok generacyjny po kilku latach powinien oferować niesamowitą różnicę w działaniu. Jak pokazują jednak testy, nic bardziej mylnego. Intel Alder Lake będąc procesorem wspierającym obie generacje pozwala dość dokładnie zbadać różnice w wydajności. I faktycznie – przez inne parametry techniczne w operacjach wymagających dużej przepustowości DDR5 biję na głowę DDR4, nawet o czterdzieści procent. Są to takie operacje jak kompresja plików czy też export zdjęć. W przypadku programów polegających na czasach dostępu do pamięci sytuacja wygląda już mniej optymistycznie. Nowsze pamięci prezentują wręcz bliźniaczą wydajność w stosunku do poprzedniej generacji. Analogicznie w przypadku gier wszystko zależy od tytułu. Sumarycznie w przypadku gier dobre pamięci DDR4 wypadają identycznie jak kości DDR5.
Zostaje jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia. Stosunek ceny do wydajności na rynku PC zawsze jest kluczowy. Najtańszy zestaw pamięci DDR5 o pojemności 16GB to koszt blisko ośmiuset złotych, a w przypadku DDR4 za tą samą pojemność zapłacimy około dwustu pięćdziesięciu złotych. Zdecydowanym wygranym tego porównania są pamięci czwartej generacji.
Trzeba jednak pamiętać, że producenci mają za sobą ponad pięć lat pracy nad wydajnością DDR4 i prawdopodobnie wycisnęli z nich wszystko, co się dało. Moduły DDR5 zaś mają w sobie jeszcze dużo niewykorzystanego potencjału i na pewno warto będzie obserwować ich rozwój.