...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Esport na radarze: Ameryka Łacińska

Esport i gaming stale notuje wzrosty. Żeby móc ocenić potencjał rynku lokalnego należy go odnieść do tego co dzieje się globalnie. Analizując światowe rynki postanowiłem na chwilę zatrzymać się na Ameryce Południowej.

Ameryka Łacińska jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków esportowych na świecie. Dynamika wzrostu jest ogromna. Marki muszą szybko reagować jeśli nie chcą spóźnić się na ten pociąg, który lada moment ruszy i tym którzy się nie załapią po prostu może uciec. W ostatnim czasie na Brief Esports coraz częściej piszemy o polskich start-upach z globalnymi aspiracjami – takimi jak Instreamly, czy GGPredict. Ameryka Południowa dla takich firm może stać się perspektycznym kierunkiem, o niskich barierach wejścia i dużym potencjale.

Przytoczę tutaj anegdotę o handlu butami w Afryce w latach ‘70 i ‘80. Niektórzy mówili, że nie ma tam biznesu, bo przecież wszyscy chodzą boso. Inni natomiast dostrzegli wielki potencjał biznesu właśnie dlatego, że wszyscy jeszcze chodzą boso.

Jeśli spojrzymy na esportową mapę świata to zauważymy, że Europa, Ameryka Północna i Azja (w szczególności Chiny i Korea) mają już bardzo dobrze rozwinięte i prosperujące rynki. Również marki coraz lepiej poruszają się w tym świecie i chętnie w inwestują w coraz lepiej rozwinięte lokalne produkty. Zaczynają też postrzegać esport jako przyszłość rozrywki. Inwestycja w esport może w przyszłości dać możliwość zarobienia dużych pieniędzy na technologii, know-how, kontencie, wydarzeniach, drużynach, czy też samych graczach.

Dlaczego jednak Ameryka Łacińska jest takim ciekawym rynkiem? Wysoki wzrost gospodarczy regionu i postępujaca cyfryzacja sprawiły, że dostęp do komputerów i internetu staje się tam coraz bardziej powszechny. Oczywiście, nadal w dalekiej Amazonii można spotkać cywilizacje żyjące bez elektryczności, ale już duże miasta niczym nie ustępują europejskim. Rynki rozwijające się stanowią doskonałe szanse do inwestycji.

W Brazylii, czy Argentynie odbywają coraz liczniejsze turnieje esportowe. Rio de Janeiro ma być gospodarzem kolejnych mistrzostw świata w Counter-Strike, a organizacje esportowe takie jak MIBR, czy Furia są rozpoznawalne na całym świecie. Meksykańska Liga Latinoamerica of League of Legends transmitowana jest w linearnej telewizji TV Azteca, a gra DOTA2 podbija szturmem rynek w Peru.

W samej Brazylii według badań Newzoo jest prawie 8 milionów fanów esportu, a na całym kontynencie około 55 milionów. Według raportu Twitch, kraje Ameryki Łacińskiej prześcigną w ilości widowni Amerykę Północną do 2022 roku osiagając poziom 70 milionów widzów.

W 2020 roku zyski z esportu w tym rejonie szacowane są na około 40 mln dolarów, a w ostatnim czasie można zaobserwować kolejne inwestycje firm zagranicznych, które chcą zdominować ten rynek. Wszystko to sprawia, że marki lokalne, jak i zagraniczne coraz przychylniejszym okiem patrzą na esport i chętniej inwestują w tamtym rejonie.  Nawet dla mniejszych globalnych marek jest to okazja i szansa na wzbudzenie zainteresowania mediów.

Z perspektywy marek istnieje wiele sposobów na wejście w esport. Sponsoring turnieju, transmisji czy drużyny wydaje się klasycznym podejściem, można jednak zacząć od współpracy z influencerami czy streamerami, którzy generują duże zasięgi. Kiedy wszystko wróci do normy po pandemii  (o ile tak się stanie) to będzie można zorganizować nawet duży event – a emocje w esporcie to element kluczowy. Brazylia, Argentyna i Chile, mają swoje duże eventy z historią co oznacza, że mimo lockdown’ów i social distancing’u będzie do czego wracać w kontekście sponsoringu. Z pewnością marki zainteresowane rozwojem swojego produktu w Ameryce Południowej powinny przyjąć długofalową strategie wejścia.

Esport jest już globalny, a Ameryka Łacińska jest kolejnym krokiem do połączenia świata poprzez esport. Warto ten rynek obserwować.

Spędziłem 20 lat w reklamie i marketingu. Założyłem, rozwinąłem i sprzedałem agencję kreatywną, prowadziłem własny coworking, po drodze angażowałem się w startupy. Promuję polską kulturę w azji poprzez sztukę filmową i content telewizyjny. Od 2017 roku jestem związany z BRIEF. W 2017 roku przeprowadziłem rekonstrukcję redakcji oraz digitalizację wydawnictwa na BRIEF.PL. W 2020 roku ruszył nowy serwis BRIEF ESPORTS którego jestem wydawcą. Od 2010 roku jestem związany z rynkiem startupów w Polsce. Jestem mentorem startupowym. Współtworzę wraz z Grzegorzem Kiszlukiem największy i najstarszy Polski ranking kreatywności aplikowalnej – 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie. Jestem fanem i propagatorem esportu i gamingu jako narzędzia komunikacji marketingowej.

Wojciech Krzemień