...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Facebook: walka ze spamem

W trosce o użytkownika serwis z Menlo Park postanowił surowo karać wpisy, które noszą znamiona spamu, lub według badań nie są istotne dla użytkowników. Najbardziej stracą na tym małe i średnie agencje reklamowe, prowadzące fan page, które pompują tak zwane "puste zaangażowanie".

Facebook wskazał trzy rodzaje wpisów/treści, które nie wpływają dobrze na doświadczenie z użytkowania serwisu:

1. Like-baiting

W Polsce znane pod nazwą „żebrolajków”. Są to wpisy, które nawołują odbiorców do polubienia, skomentowania czy udostępnienia. Najczęściej mają formę zabawnych, uroczych zdjęć. Swoją decyzję Facebook podpiera badaniami, które pokazują, że tego rodzaju wpisy są o 15 proc. mniej wartościowe dla odbiorców.

Uwaga: nie oznacza to, że Facebook będzie karał wszystkie wpisy, które mają w sobie pytanie. Bez problemu możemy dalej pytać swoich fanów o opinie na temat swojego produktu, wydarzenia czy usługi. 

2. Powtarzające się treści

Kto pierwszy, ten lepszy. Facebook będzie zmniejszał zasięg fan page’y zamieszczających treści (zdjęcia, linki), które zostały wcześniej zamieszczone przez inne strony. Ma to zapobiec sytuacji, w której news feed użytkowników jest zdominowany przez wpisy o jednakowej treści. Już teraz możemy zauważyć, że często udostępniane treści są „zwijane” tak, aby zajmowały jak najmniej miejsca (pokazywana jest treść i pod spodem wszyscy, którzy tą treść udostępnili).

Jest to spójne ze strategią dotyczącą preferowania fan page’y wydawców/mediów – mają one nawet 4 krotnie wyższe zasięgi, niż fan page dotyczące produktów z np. branży FMCG. Wydawcy i media produkują bardzo dużo unikatowych treści, które angażują i stanowią wartość dla odbiorcy. W przeciwieństwie do wspomnianych wyżej „żebrolajków”.

3. Spamerskie linki

Czyli wszystkie linki, które kierują na strony WWW zawierające „żebrolajki” albo są wypełnione reklamami. Facebook chce, aby treści w naszym news feedzie były dla nas wartościowe i ciekawe, a nie irytujące. I wbrew logice, nie ma problemu z tym, że po kliknięciu w link przechodzimy poza domenę facebook.com (zazwyczaj celem jest utrzymanie użytkownika jak najdłużej na stronie).

Zmiana ta od razu spowodowała, że o 5 proc. zwiększyła się liczba kliknięć w linki na serwisie.

::

A jak Wy oceniacie powyższe zmiany?

::

Zobacz też

Facebook i sprzedaż – infografika

::

Źródło: newsroom.fb.com

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF