Czwartkowy kącik | odc.4 | Gdy marka pracodawcy staje się najważniejsza w marketingu

employer branding marka pracodawcy marketing

Są takie sytuacje w realiach biznesowych, gdy popyt przekracza możliwości firmy, a głównym hamulcowym jest brak ludzi lub wysokie rotacje pracowników. Ogromny problem z niedoborem kadr mają placówki medyczne, z których wiele już kolejny rok bezskutecznie próbuje znaleźć specjalistów. Ale również problem ten dotyczy zakładów produkcyjnych, gdy sprzedaż oferty nie stanowi problemu, natomiast z miesiąca na miesiąc wydłużają się znacznie terminy realizacji zamówień, bo problemy produkcji to brak kadr.

W takich sytuacjach oczywiście działania marketingowe nie stają się zbędne czy konieczne do zmarginalizowania (większą rolę zapewne odgrywa marketing relacji z dotychczasowymi klientami niż presja na pozyskanie nowych). Ale jest coś, co łączy obydwie sytuacje. I niekoniecznie są to stawki wynagrodzeń.

Często kluczowa okazuje się bliskość lokalizacji miejsca pracy, z którą wiąże się istotność work-life balance. Ale nie mniej relacje w firmie. Gdy specjaliści – usługodawcy wykonują w każdym miejscu taką samą pracę zapewne chętnie wybiorą miejsce, w którym czują się komfortowo, są docenieni, a management liczy się z ich potrzebami. W przypadku pracowników produkcyjnych niestety częstym problemem jest kwestia ich traktowania przez kadrę zarządzającą, dystansującą się od pracowników fizycznych, nie okazującą im szacunku i nie liczącą się z ich zdaniem. Ludzie niedoceniani i niesłuchani, mający do tego poczucie, że to właśnie dzięki ich pracy powstaje produkt i rozwija się firma, a managerowie mają miejsca pracy, w realiach wielu firm nie są tymi, z którymi ktokolwiek się liczy. Wszelkie zarzewia konfliktów mają gasić kierownicy produkcji ze wsparciem działu HR, a działania na rzecz firmowego teamu często dotyczą tylko managementu.

Te dwie sytuacje pokazują, że rozwijanie relacji wewnątrz firmy jest jednym z kluczowych działań na rzecz rozwoju biznesu i zdecydowanie jest ważną częścią działań marketingowych. Drugim wnioskiem jest również ten, że skoro bliskość miejsca pracy jest coraz bardziej istotna (ograniczanie czasu na dojazd, więcej czasu na pasje i dla rodziny) to środowisko lokalne musi być w tym obszarze kluczowym miejscem oddziaływania. Tymczasem wielu producentów, funkcjonujących z sukcesem na obrzeżach wielkich miast nie prowadzi żadnych działań w przestrzeni, w której funkcjonuje, a budynek i nazwa firmy z niczym nie kojarzą się wielu mieszkańcom z najbliższego sąsiedztwa. Nawet po wielu latach obecności na rynku i sukcesach w skali międzynarodowej.

Rolą employer brandingu jest wówczas umacnianie rozpoznawalności marki pracodawcy w okolicy, ale też nadawanie rangi pracy osób pracujących na sukces i tworzących firmę. To obszar mocno zaniedbany w polskich realiach. Skupienie na kadrze zarządzającej powoduje, że praca przy produkcji jest i będzie traktowana jako na dole, nisko wartościowa, a pracownicy – jako anonimowi, postrzegani zdecydowanie bardziej jako zbiorowość niż poszczególne jednostki, szczególnie w ujęciu rozwoju produkcji i związanego z tym poszerzenia teamu. W tych firmach, gdzie wdrożono kaizen i nagradza się wszystkich za wprowadzenie ulepszeń w miejscu pracy, bez względu na stanowisko, staż pracy i poziom wykształcenia, pracownik ma szanse na bycie dostrzeżonym. Często jednak na takich stanowiskach są duże rotacje i pracodawcy niechętnie interesują się potrzebami i pomysłami tych ludzi. A to oni zostawiają ogrom negatywnych komentarzy (w gowork), to oni generują wiele frustracji, które znajdują ujście w rozmaitych sytuacjach (takich jak eventy firmowe) itp.

Coraz częściej działy marketingu muszą współpracować z działami kadrowymi, a to wciąż na ogół odizolowane od siebie byty, które wzajemnie nie chcą wnikać w kompetencje i potencjał do współpracy. Zmiana perspektywy nie musi być zainicjowana odgórnie (zarząd, dyrektor zarządzający), a wyjść z samych działów – i nie jedynie w sytuacji „gaszenia pożarów”; warto się otworzyć na tę nową optykę.

Marketer z wykształcenia, z ponad 20-letnim doświadczeniem (agencyjnym, korporacyjnym i mediowym) jako dyrektor strategiczny czy dyrektor marketingu; analityk i strateg, w szczególności na rzecz marek spożywczych, farmaceutycznych i usług medycznych. Ekspert strategiczny w Radzie Ekspertów Business Centre Club; wykładowca akademicki i trener biznesu, publicystka, współpracownik agencji konsultingowych i brandingowych oraz prezes Polskiego Stowarzyszenia Trenerów Zdrowia.

Marta Chalimoniuk-Nowak