Jak tworzyć ciekawe i angażujące treści dla branży IT?
Mówi się, że dobry copywriter jest w stanie napisać dowolną treść na dowolny temat. Ale czy osoba niemająca kierunkowego wykształcenia ani doświadczenia zawodowego w dziedzinie technologii informatycznych, będzie w stanie tworzyć merytoryczne (i przede wszystkim zrozumiałe) treści dla odbiorców marek z tej branży?
Przygotowanie
Tworząc artykuły czy posty warto korzystać z doświadczeń osób wewnątrz organizacji, ponieważ są oni skarbnicą wiedzy na temat firmy i branży, a może przede wszystkim produktów.
Pracę warto zacząć od wywiadu z ekspertem (osobą świetnie znającą firmę i produkt). Niezbędne będzie odpowiednie przygotowanie. Stwórzmy sobie listę pytań – tutaj przykład:
- Czym jest Wasz produkt/usługa i jakie problemy klientów rozwiązuje?
- Co wyróżnia firmę na tle konkurencji?
- Jak wygląda ścieżka zakupowa klienta?
- Kto jest personą zakupową/kto jest odbiorcą treści?
- Jaki jest cel konkretnych publikacji?
- Co chcemy zakomunikować?
Im więcej informacji zaczerpniemy od naszego eksperta na tym etapie, tym później łatwiej będzie się pracowało. To, czy weźmiemy sobie do serca powyższe kroki, czy pójdziemy na skróty, zależy tylko od nas. Można pomyśleć, że nie warto zadawać sobie takiego trudu przed pisaniem – z jednej strony to tylko post czy artykuł, z drugiej jednak zastanówmy się, ile informacji możemy w ten sposób przekazać odbiorcom! To ogromna szansa. Pamiętajmy też, że każdy komunikat opublikowany w imieniu marki ma znaczenie – wszystkie treści powinny być spójne, aby stanowić jasne drogowskazy dla potencjalnych Klientów.
Research
Zwroty takie jak blockchain, wirtualizacja, czy hyperwizorzy nie są Ci znane? No cóż, branża IT (zresztą jak większość technicznych branż) to mnóstwo eksperckiej wiedzy, którą nabywa się latami.
Mierząc się z wyzwaniem, jakim jest pisanie treści dla marki IT, musimy poznać branżową nomenklaturę. Oczywiście, nie musimy od razu zakuwać po nocach i uczyć się słownika technicznych pojęć na pamięć (nie jesteśmy przecież ekspertami w tej dziedzinie). Powinniśmy jednak rozumieć istotę danego zagadnienia i mieć pojęcie o czym piszemy. Krótkie formy, takie jak posty, powinny być przystępne, nie mogą być przeładowane technicznymi szczegółami. Zainteresowanych tematem możemy odesłać do broszury produktowej czy materiału szerzej opisującego dane zagadnienie.
Pamiętajmy również o stosowaniu języka korzyści oraz call to action, które przekierują odbiorcę do miejsca kolejnej interakcji z naszą marką.
Jasno komunikujmy to, jakie problemy odbiorcy może rozwiązać nasz produkt. Co dzięki niemu można zyskać? W jaki sposób ułatwia życie użytkownika?\
Od właściwego doboru słów będzie zależało, czy dany tekst zainteresuje odbiorcę i będzie chciał dowiedzieć się więcej o danym produkcie czy usłudze.
Możemy napisać:
Ale zdecydowanie ciekawiej zabrzmi to w ten sposób:
Tone of voice
To unikatowy styl komunikacji marki, który wyróżnia ją na tle konkurencji. Warto ustalić, w jaki sposób marka chce być postrzegana już na samym początku. Tone of voice powinien być stworzony z uwzględnieniem wartości marki, a także jej celów. Chcemy, aby wasza komunikacja była luźna i z przymrużeniem oka, a może bardziej ekspercka lub merytoryczna? Decyzja należy od nas.
Warto pisać tak, aby ludzie nie tylko chcieli czytać, to co piszemy, ale przede wszystkim zapamiętali nasz przekaz. Jak to zrobić?
- Komunikujmy prosto i konkretnie
- Nie twórzmy sztucznego dystansu
- Starajmy się pisać ekspercko, a jednocześnie tak, aby zrozumiało nas szerokie grono odbiorców
- Dzielmy się swoimi przemyśleniami i refleksjami
- Używajmy prostych zdań i twórzmy przejrzyste komunikaty
O czym jeszcze warto pamiętać?
Pisząc w imieniu marki, dostosowujmy się do jej sposobu komunikacji. Podobnie, pisząc w imieniu innej osoby, miejmy na uwadze nie tylko jej specjalizację czy stanowisko, ale także styl, zainteresowania czy sposób wypowiadania się. Zupełnie w inny sposób będziemy pisać dla prezesa, w inny dla administratora IT, inaczej dla ekstrawertyka, odmiennie dla introwertyka. Pamiętajmy o tym, aby zachować naturalność oraz nie udawać osoby, którą nie jest się w rzeczywistości.
Ekspert merytoryczny
Każda treść przed publikacją powinna zostać przeczytana przez osobę, która zna się technologiach, o których piszemy. Może być to zewnętrzny proofreader albo osoba, która odpowiada za planowanie komunikacji marki. Często są to także osoby techniczne weryfikujące merytoryczny aspekt tekstów.
Taka podwójna weryfikacja pozwoli uniknąć błędów i wiążących się z nimi nieprzyjemnych konsekwencji. Każda pomyłka działa na niekorzyść marki.
Klątwa eksperta
Często pracuję jako ghost writer. Wielu moich Klientów na początku współpracy chciało, aby treści na ich profilach były wyłącznie techniczne. Żadnego „lania wody, a tym bardziej storytellingu”. Bali się, że przez publikowanie bardziej “luźnych” treści narażą się na opinie, że brak im kompetencji albo stracą autorytet w branży.
Z perspektywy czasu widzą jednak, że warto pokazywać ludzką twarz. Przystępne treści dotyczące branżowych trendów czy newsów często osiągały znacznie lepsze zasięgi niż te wyglądające jak wyjęte z technicznych opracowań. Co więcej, publikując posty wyłącznie produktowe trafiamy jedynie do wąskiej grupy wyspecjalizowanych osób. Warto raz na jakiś czas pokazać siebie – opublikować zdjęcie z firmowej integracji, czy opowiedzieć o jakiejś porażce – na przykład o nieudanym wdrożeniu. Ludzie utożsamiają się z osobami, które są autentyczne i szczere w tym, co mówią.
Tworzenie treści dla branży, która nie jest nam dobrze znana, jest sporym wyzwaniem. Wiem jednak, że przy zaangażowaniu i wsparciu zespołu, pisanie o technologiach może być ciekawym, satysfakcjonującym zadaniem. Zresztą, pewnie znacie powiedzenie „koniec języka za przewodnika”. Sprawdza się też w content marketingu.
Autorka:
Paulina Czyżewska – specjalistka ds. social mediów w agencji SocialCube. Wykorzystując social selling pomaga firmom osiągać ich cele biznesowe. Swoje obowiązki dzieli między obsługę klienta, content i video marketing.