Koń polski – produkt, który tworzy markę Polska?
Po produktach ich poznacie, jak mawia nasz naczelny Grzegorz Kiszluk. To kluczowy element budowania strategii marketingu miejsc. Czy polskie konie można zaliczyć do grona artefaktów budujących markę naszego kraju? Jak co roku w Janowie Podlaskim odbyła się aukcja „Pride of Poland”. A mamy być z czego dumni. Polski koń został wylicytowany za niebagatelną kwotę 1,4 mln euro.
Razem z urzędami marszałkowskimi stworzyliśmy Mapę Polskich Marek. Ma ona pokazywać jakie firmy mają potencjał budować markę narodową naszego kraju. Na wspomnianej mapie zostały umieszczone marki z różnorakich branż. Naszym zdaniem, można dodać do niej i stadninę koni w Janowie Podlskim.
Stadnina w Janowie Podlaskim jest najstarszą w Polsce. Słynie z hodowli koni czystej krwi arabskiej oraz angloarabskiej. Co roku fanatycy koni przybywają do tej małej miejscowości aby podziwiać i licytować najpiękniejsze polskie klacze i ogiery. W tym roku podczas aukcji padł rekord – dziesięcioletnia siwa klacz została sprzedana szwajcarskiemu nabywcy za 1,4 mln euro.
Pepita jest czempionką klaczy starszych Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi z ubiegłego roku. Drugą najdroższą klaczą Stadniny okazała się jedenastoletnia Pistoria – sprzedana za 625 tysięcy euro nabywcy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ogółem w tym roku zlicytowano 24 konie za łączną sumę 3, 95 mln euro.
Prócz urodziwych koni prawdziwą atrakcją w janowskiej stadninie jest XIX-wieczny zespół stajni, a pośród nich najstarsze – “Zegarowa” z 1894 oraz “Czołowa” z 1841 roku. Ponadto oprócz sławnej aukcji „Pride of Poland” w Janowie odbywają się Letnia i Jesienna Aukcja Koni Arabskich, Polski Narodowy Pokaz Koni Arabskich czy Sportowe Mistrzostwa Europy Koni Arabskich. Dodatkowo w stadninie praktyki zawodowe odbywają uczniowie technikum hodowli koni, najlepsi zaś mają szansę prezentować swoje umiejętności na najważniejszych imprezach konnych w kraju. Obok Stadniny Koni w Janowie Podlaskim swoją siedzibę posiada Polski Związek Hodowców Koni Arabskich.
Choć stadnina w Janowie Podlaskim nie posiada największej hodowli koni arabskich i nie jest największa na świecie, to jednak od ponad 45 lat corocznie przyciąga czołowych kolekcjonerów. W ubiegłym roku została doceniona przez „Brief” i znalazła się w zestawieniu „25/25 Marki dla Polski”.
::
fot „Dressage-shagya”/Véronique Mestre Gibaud