Młodzi Polacy przestają korzystać z Facebooka?
Z Facebooka korzysta obecnie (czerwiec 2018) ponad 16 milionów Polaków w wieku 13+. Oznacza to, że w ciągu roku serwis zdobył 8% nowych użytkowników. W tym samym czasie Instagram, również należący do Facebooka, zanotował w naszym kraju wzrost o 47% – z 4,2 miliona do 6,2 miliona. Analiza demograficzna osób aktywnie korzystających z Facebooka pokazuje jednak ciekawe zjawisko – spadek liczby użytkowników wśród najmłodszych. Danym z bliska przygląda się Grzegorz Berezowski, CEO NapoleonCat
W czerwcu ubiegłego roku, w grupie wiekowej 13-17, Facebook posiadał 1,8 miliona użytkowników. Po roku ta liczba spadła do 1,5 miliona, co oznacza 18-procentową stratę. Ten niekorzystny wynik serwis nadrabia z nawiązką w pozostałych grupach wiekowych. Zwłaszcza wśród osób powyżej 35. roku życia Facebook zanotował dwucyfrowy wzrost. Łącznie zdobył 1,2 miliona nowych użytkowników, co oznacza 8-procentowy wzrost rok do roku.
W tym samym okresie Instagram zanotował 48-procentowy wzrost liczby użytkowników – z 4,2 miliona w czerwcu 2017 do 6,2 miliona w czerwcu 2018, czyli 2 miliony nowych osób w ciągu roku. W tym przypadku wzrosty możemy zaobserwować we wszystkich grupach docelowych, choć procentowo najwyższe są także w starszych wiekowo grupach – wśród osób pow. 45 roku życia nawet trzycyfrowe. Oczywiście, tłumaczyć to można niską bazą w starszych grupach wiekowych oraz wysoką penetracją w gronie młodszych Polaków.
Ciekawie przedstawia się też analiza współkorzystania z platform społecznościowych należących do Facebooka, czyli Instagrama, Messengera oraz samego Facebooka. Łączny zasięg tych trzech platform w czerwcu 2018 roku wyniósł 17 milionów. W tej grupie 24% osób korzysta jedynie z Facebooka, 6% – tylko z Instagrama, zaś łącznie ze wszystkich trzech narzędzi korzysta 24%, czyli ponad 4 miliony Polaków.
Porównanie tej szerokiej grupy wiekowej z najmłodszą, czyli użytkownikami w (deklarowanym) wieku 13-17 lat, ukazuje ciekawe różnice. Wśród nich aż 50% korzysta jednocześnie z Facebooka, Messengera oraz Instagrama. Z samego Instagrama natomiast korzysta taki sam odsetek, czyli 6 procent.
Powyższe dane sugerują, iż Facebook dojrzewa, zyskując coraz szerszą popularność wśród dorosłych Polaków. Pomimo i tak już wysokiej penetracji w naszym kraju, nadal sukcesywnie powiększa grono swoich aktywnych użytkowników. Instagram stale rozbudowując swoje możliwości wizualnej ekspresji, przede wszystkim dzięki Instagram Stories, staje się platformą atrakcyjną dla coraz szerszej grupy Polaków. Co ciekawe, nie jest on alternatywą, lecz raczej uzupełnieniem Facebooka, który stanowi źródło informacji oraz miejsce w którym toczone są dyskusje pomiędzy jego użytkownikami. Naturalne uzupełnienie obu serwisów stanowi Messenger, który stanowi obecnie nie tylko narzędzie do komunikacji pomiędzy indywidualnymi użytkownikami; jest coraz częściej wybierany przez nich jako preferowany kanał kontaktu z markami/firmami, dla których Social Customer Service przestał być pustym buzzwordem i stał się biznesową codziennością.
Czy pozostałe media również będą „dojrzewać”?
„Dojrzewanie” serwisów społecznościowych jest dosyć naturalnym zjawiskiem dla tych, które się rozwijają. Zwykle to, co „cool” w internecie odkrywa młodzież. Ma ona jednak to do siebie, że szybko się nudzi. Ponadto najmłodsi mają bardzo silne poczucie przywiązania do grupy oraz potrzebę należenia do niej, a wyznacznikiem jest zwykle wiek – komentuje zmiany Grzegorz Berezowski, CEO NapolenCat. – Wszyscy pamiętamy, że w podstawówce czy nawet w liceum naszą najbliższą grupę znajomych stanowiły osoby z tego samego rocznika. Młodsi, nawet o rok, są „dzieciakami”, a starsi – niedostępni. Gdy więc wokół nich pojawia się coraz więcej nieznanych osób, zaczynają szukać sobie innego miejsca. W internecie jest to odkrywanie nowych, niszowych serwisów i aplikacji do kontaktowania się ze sobą i własnej ekspresji. Można więc się spodziewać, że gdy rodzice zaczną na Instagramie „followować” swoje dzieci, te stwierdzą, że impreza się skończyła i zaczną szukać innego miejsca, np. Musically. Co nie oznacza, że z Instagrama przestaną zupełnie korzystać. Zacznie on po prostu pełnić dla nich inną funkcję, podobnie jak obecnie Facebook. Facebook nie jest już być może pierwszym wyborem nastolatków szukających kontaktu ze swoimi rówieśnikami i miejsca, w którym w nieskrępowany sposób mogą dać upust swojej kreatywności. Jednak jest, także dla nich, źródłem informacji. Z czasem, gdy dorosną, można spodziewać się, że zaczną też z niego korzystać jako narzędzia do bardziej formalnej komunikacji z szerszą grupą odbiorców oraz, oczywiście, do zdobywania wiedzy i robienia zakupów. Ewolucja platform społecznościowych oraz sposobu korzystania z nich jest naturalna i konieczna dla ich przetrwania jako mediów masowych.