50 Kreatywnych: Historia startupu 4MOSA. Czy ich oprawki podbiją zagraniczne rynki?
Absolwenci SGH, Paweł Porucznik i Dawid Winter chcą podbić międzynarodowy rynek branży optycznej. Jak zrodził się biznes, który w maju br. otrzymał wyróżnienie w rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie? Przypominamy historię polskiego startupu 4MOSA.
Obecnie sprzedają okulary online oraz w showroomach w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Docelowo planują otwarcie większej ilości salonów w całej Polsce oraz wyjście na rynki zagraniczne. Chcą, by wizyta w butiku ich marki tworzyła unikalne przeżycie dla klienta. One-stop-shop, czyli miejsce gdzie klient może razem z ekspertami dobrać odpowiednie dla siebie oprawki, zbadać swój wzrok oraz odebrać gotowe okulary w godzinę. Startup 4MOSA w najbliższych latach zamierza rozprawić się z duopolem włoskich marek na tworzenie wysokiej jakości oprawek okularowych.
Egzotyczny design
Konkurencja z wysokiej półki
Co ciekawe, 90% rynku optycznego należy obecnie do dwóch włoskich firm – Luxottica i Safilo – produkujących okulary na licencji ekskluzywnych marek, jak Chanel, Ray-Ban czy Dior. Okulary produkowane przez startup z Polski nie odbiegają jakością od wymienionych, jednak ich ceny są znacznie niższe. – To właśnie jest główna siła naszej marki – mówi Paweł Porusznik, współwłaściciel 4MOSA. – Zmieniliśmy tradycyjny model funkcjonujący na rynku optycznym. Omijamy zbędnych pośredników, takich jak hurtownie czy handlowcy. Nie płacimy opłat licencyjnych za używanie cudzej marki, ponieważ sami projektujemy okulary pod naszą własną marką. Dzięki temu wszelkie uzyskane oszczędności możemy przerzucić na klienta, jest to absolutny win-win dla nas i dla naszych klientów – tłumaczy.
Efekt kuli śnieżnej
Fot. Materiały prasowe