Polacy chcą wyższej płacy!

pieniądze

Polacy w znacznym stopniu odczuli skutki pandemii – także te zawodowe. Według danych firmy ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View”, co piąty polski pracownik (19 proc.) uważa, że otrzymuje zaniżone wynagrodzenie w stosunku do norm branżowych, a co trzeci (28 proc.) twierdzi, że jego pensja jest zbyt niska w porównaniu do pracy jaką wykonuje.

Ciężka praca, mała płaca

Podczas pandemii COVID-19 wielu przedsiębiorców z obawy o zachowanie ciągłość swojego biznesu zdecydowało się na zwolnienia lub obniżenie pensji pracownikom. I chociaż pracownicy na początku pandemii zgadzali się na redukcję wynagrodzenia, to jednak coraz częściej deklarują, że zarabiają mniej niż powinni. Według danych z raportu sporządzonego firmę ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View” wynika, że blisko 8 na 10 Polaków (77 proc.) nie jest zadowolonych ze swojego obecnego wynagrodzenia. Co trzeci polski pracownik (28 proc.) przyznaje natomiast, że jego płaca nie jest adekwatna do wykonywanych przez niego zadań.

Anna Barbachowska

Nie da się ukryć, że Polacy na rynku pracy są bardzo pewni siebie. Dlatego też, znacznie częściej zauważają, że ich płaca jest zaniżana w stosunku do tego, jakie pełnią obowiązki.
W trakcie pandemii wielu pracowników otrzymało również dodatkowe zadania, które przyjmowali w obawie o zatrudnienie i utrzymanie dotychczasowej posady. W sytuacji, gdzie ponownie zaczynamy mieć do czynienia z rynkiem pracownika, zaczynają oni oczekiwać za swoją pracę dodatkowych benefitów – w tym lepszej płacy. Niska stopa bezrobocia, która jest odnotowywana w Polsce, wpływa także na to, że firmy są zmuszone do dzielenia zadań pomiędzy mniejszą liczbę osób. Warto zaznaczyć także, że procesy rekrutacyjne oraz pozyskiwanie talentów staje się obecnie coraz trudniejsze.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Kto wygrał na pandemii?

Rynek pracy w pandemii uległ znacznej przemianie. Według raportu ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View”, co piąty ankietowany (19 proc.) twierdzi, że otrzymuje zaniżone wynagrodzenie w stosunku do branżowej normy. Sytuacja ta nie ma odzwierciedlenia w przypadku specjalistów IT. Ze względu na przyspieszenie digitalizacji i cyfryzacji obecnie są oni jednymi z najbardziej pożądanych i najlepiej opłacanych pracowników. Aż 44 proc. z nich przyznaje, że jest zadowolonych ze swojej pensji. Co ciekawe, mimo, że specjaliści z branży IT i telekomunikacji najczęściej bywają zatrudnieni na umowy krótkoterminowe, to etatowcy (36 proc.) przyznają, że są bardziej usatysfakcjonowani swoim wynagrodzeniem niż osoby zatrudnione na kontrakcie (33 proc.).

Anna BarbachowskaPłaca minimalna w Polsce z roku na rok wzrasta, mimo to pracownicy wciąż narzekają na swoje zarobki. Nie da się ukryć, że nasz kraj, w porównaniu z państwami wysokorozwiniętymi dzieli ogromna przepaść w kwestii wynagrodzeń. Według danych Eurostatu godzina pracy jednego pracownika w 2020 r. kosztowała w Polsce zaledwie 11 euro – to ponad 2,6 razy mniej niż średnio w UE. Trzeba jednak pamiętać, że płaca różni się w zależności od regionów Polski oraz specjalizacji pracowników.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska


Źródło: ADP – Always Designing for People

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polacy nie dostają pieniędzy za nadgodziny

mezczyzna-lezy-na-biurku-praca

Coraz więcej Polaków przyznaje, że pracodawcy nie płacą im należnych świadczeń za przepracowane nadgodziny. Jak wynika z badania „Workforce View 2020" firmy ADP, sytuacja ta dotyczy aż 45 proc. polskich pracowników.

Coraz więcej Polaków przyznaje, że pracodawcy nie płacą im należnych świadczeń za przepracowane nadgodziny. Jak wynika z badania „Workforce View 2020″ firmy ADP, sytuacja ta dotyczy aż 45 proc. polskich pracowników. Pandemia i wszechobecny home office wzmagają problem i komplikują work-life balance. Rośnie jednak odsetek nauczonych doświadczeniem osób, które co miesiąc kontrolują wysokość otrzymywanej pensji.

Najnowsze badanie ADP „Workforce View 2020” dowodzi, że niemal co drugi Polak nie otrzymuje wynagrodzenia za przepracowane nadgodziny. W porównaniu do poprzedniej edycji badania jest to wzrost o 2 p.p. Problem niezapłaconych świadczeń najrzadziej dotyczy osób powyżej 55. roku życia
– aż 66 proc. z nich twierdzi, że nie zdarza im się pracować za darmo. Z drugiej strony natomiast,
aż połowa pracowników (50 proc.) z pokolenia Z (w wieku 18-24 lata) przyznaje, że pracuje przynajmniej jedną godzinę w tygodniu za darmo.

Problem niepłatnych nadgodzin dotyka w szczególności osoby znajdujące się na początku swej drogi zawodowej. Fakt występowania nadgodzin wynika najczęściej z nadmiaru obowiązków z jakimi muszą się zmierzyć, a także z presji wykonania zleconych projektów w terminie. Zazwyczaj jest to skutek nieodpowiedniego zarządzania przejawiającego się m.in. w zlecaniu zbyt dużej liczby zadań w stosunku do przewidzianego wymiaru czasu pracy. Długotrwały stres, przepracowanie i permanentne zmęczenie przekładają się bezpośrednio na obniżenie efektywności pracowników oraz pogorszenie ich stanu zdrowia.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Nadgodziny legalne tylko w uzasadnionych przypadkach

Zgodnie z przepisami prawa pracy, pracodawcy przysługuje możliwość polecenia pracownikowi, wykonania obowiązków poza podstawowym wymiarem czasu pracy tylko w uzasadnionych przypadkach. Nie może być to więc regularna praktyka. Pracodawca ma również obowiązek rozliczenia konkretnej liczby nadgodzin. Ustawodawca przewiduje dla niego dwie możliwości w zakresie wyboru formy – może oddać pracownikowi odpowiednią liczbę wolnych godzin lub odpowiednio wyliczoną kwotę. Sposoby rozliczania są ściśle określone w kodeksie pracy.

Często zdarza się, że pracownicy pracują dłużej, ale ten czas nie do końca spełnia definicję kodeksową nadgodzin. Chodzi o takie sytuacje, kiedy to wydłużenie czasu pracy nie zostało konkretnie i wyraźnie polecone i przewidziane. W takiej sytuacji co do zasady nie mamy uprawnienia, aby domagać się od pracodawcy rozliczenia nadgodzin. W praktyce jednak, ze względu na obecną sytuację epidemiologiczną i przejście większości firm w tryb pracy zdalnej, problem ten narasta, ponieważ w dobie home office granica pomiędzy czasem pracy a czasem wolnym się zaciera. Aktualnie praca często przybiera faktyczną formę pracy zadaniowej w związku z czym pracodawcy bardziej niż dostępności, oczekują od pracownika efektów jego działań. Niekiedy jednak nie przewidują czy jest on w stanie wykonać konkretne zadania w zakresie podstawowego etatu.

Tomasz Czerkies, radca prawny ADP

Brak dialogu powodem wielu niedomówień

Przeniesienie się ze środowiska biurowego na rozproszoną formę współpracy doprowadziło do szeregu wyzwań związanych z komunikacją między przełożonymi, a członkami zespołów. Menadżerowie, chcąc odwzorować tradycyjne modele zarządzania względem pracowników pracujących zdalnie, często naciskają na regularne spotkania w celu monitorowania postępów realizowanych zadań, a pracownicy, chcąc udowodnić swoją efektywność i zaangażowanie, pracują znacznie dłużej niż wcześniej. Zdarza się, że dochodzi do sytuacji, w których czynności związane z raportowaniem pochłaniają więcej czasu, niż sama praca.

Nadia Harris, współzałożycielka Remote School

Dlatego też, biorąc pod uwagę nadchodzący rozwój idei elastycznego miejsca pracy, jednym z głównych wyzwań w nadchodzących latach będzie zmiana samego stylu zarządzania z tzw. menedżera delegującego na lidera motywującego zespół do działania w oparciu o realizację realnych, wspólnie wyznaczonych celów.

Monika Reszko, współzałożycielka Remote School

Kontrola najwyższą formą zaufania

Co ciekawe, Polacy są coraz bardziej czujni w kwestii prawidłowego rozliczania wynagrodzeń. Wyniki badania ADP wskazują, że stale rośnie odsetek pracowników, którzy sprawdzają wysokość swoich wypłat. Zgodnie z wynikami raportu „Workforce View 2019”, aż 73 proc. ankietowanych pracowników przyznało, że zorientowałoby się, gdyby wysokość ich pensji nie była odpowiednia. Natomiast w tegorocznej edycji badania odsetek ten wynosi już 84 proc. Pracownicy otrzymane wynagrodzenie weryfikują z liczbą przepracowanych godzin również pod kątem nadgodzin i innych należnych im świadczeń. Z kolei jedynie 6 proc. zaznacza, że nie wykryłoby nieprawidłowości w otrzymanym wynagrodzeniu, ponieważ nie kontrolują swoich wypłat.

Wydawać by się mogło, że pensja, która wpływa na nasze konto jest zawsze zgodna z umową. Zdarzają się jednak takie sytuacje, które powodują różnice w wynagrodzeniach pomiędzy poszczególnymi miesiącami. Takimi czynnikami mogą być m.in. zwolnienia lekarskie, delegacje, praca w nadgodzinach, bezpłatne urlopy czy premie. Powinniśmy pamiętać o skrupulatnej weryfikacji czy wynagrodzenie otrzymywane w danym miesiącu rzeczywiście zgadza się ze stanem faktycznym.

Anna Barbachowska, ADP Polska


Źródło: badanie „Workforce View 2020″ firmy ADP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Nowoczesna Gospodarka: drastyczne wyhamowanie dynamiki zatrudnienia w sektorze produkcyjnym

Dynamika zatrudnienia

Najgorzej z wyzwaniami spowodowanymi przez pandemię COVID-19 w 2020 r. poradziły sobie przedsiębiorstwa produkcyjne Nowoczesnej Gospodarki, które w skali roku zwiększyły zatrudnienie o zaledwie 2,95 proc. (vs 2019 r.) – wynika z raportu „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce Q4 & FY 2020”, przygotowanego przez ADP Polska. Tylko w IV kw. 2020 r. dynamika wzrostu w tych firmach wyniosła 1,22 proc., co jest najsłabszym wynikiem w 9-letniej historii raportu.

W skali całego 2020 r. firmy Nowoczesnej Gospodarki, czyli przedsiębiorstwa stale wdrażające innowacyjne rozwiązania, odnotowały wyższą dynamikę zatrudnienia (+4,3 proc. vs 2019 r.) niż ogół rynku (-1,1 proc. vs 2019 r. wg Głównego Urzędu Statystycznego) – wynika z najnowszego raportu „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce Q4 / FY 2020” opracowanego przez ADP Polska. Biorąc pod uwagę wyłącznie ostatni kwartał ubiegłego roku lepiej z wyzwaniami spowodowanymi przez pandemię COVID-19 na rynku pracy poradziły sobie również innowacyjne przedsiębiorstwa (+3,34 proc. NG vs -1,2 proc. wg GUS). W efekcie Wskaźnik Nowoczesnej Gospodarki wzrósł i wyniósł 132,78.

Rok 2020 niewątpliwie zaskoczył nas wszystkich. Z dnia na dzień musieliśmy dostosować się do nowej rzeczywistości, która dla wielu z nas okazała się trudniejsza. Niepewność, obawa przed utratą pracy, poczucie bezsilności i bezradności – takie uczucia towarzyszyły większości z nas. I nie bez powodu – jak pokazują dane GUS i ADP, w 2020 r. skończył się tzw. rynek pracownika. Pandemia COVID-19 to dla rynku pracy dodatkowe wyzwanie w postaci gwałtownie postępującej digitalizacji. Jak wynika z danych, lepiej do cyfrowej rzeczywistości przystosowane były firmy Nowoczesnej Gospodarki, które pomimo wielu wyzwań utrzymały wzrostową dynamikę zatrudnienia, w przeciwieństwie do ogółu rynku.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Wyhamowanie dynamiki wzrostu zatrudnienia rzutuje również na liczbę publikowanych ofert pracy. Według raportu „Rynek pracy, edukacja, kompetencje. Aktualne trendy”, pod koniec 2020 r. liczba ofert pracy zmalała o 27 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r.

Mniejsza liczba ofert, spadek wysokości oferowanego wynagrodzenia, ograniczenia w benefitach pracowniczych oraz możliwość, a nawet konieczność, pracy zdalnej – tak wygląda rynek pracy na początku 2021 r.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

 

Produkcja zaciąga wsteczny

Chociaż najnowsze dane wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu wskazują na stopniową poprawę koniunktury w tym sektorze (51,9 pkt. w styczniu, 51,7 pkt w grudniu), to jednak w ostatnim kwartale 2020 r. firmy sektora produkcyjnego Nowoczesnej Gospodarki odnotowały zaledwie 1,22 proc. wzrost zatrudnienia (vs IV kw. 2019 r.), co jest najgorszym wynikiem w 9-letniej historii raportu. Analizując dane pod względem wielkości przedsiębiorstwa wyróżnić należy dynamikę zatrudnienia osiągniętą przez duże firmy, które w IV kw. 2020 r. zwiększyły zatrudnienie tylko o 0,05 proc. (vs IV kw. 2019 r.). W skali całego roku sektor produkcyjny odnotował 2,95 proc. wzrost zatrudnienia (vs 2019 r.). Podobnie jak w IV kw., więcej osób zatrudniły małe firmy produkcyjne (+3,3 proc. vs 2019 r.) niż duże (+2,56 proc. vs 2019 r.).

Przedsiębiorstwa produkcyjne, podobnie jak ogół rynku, są bardziej wrażliwe na zmieniającą się sytuację gospodarczą. Analizując cały 2020 r. musimy pamiętać, że na początku pandemii wiele przedsiębiorstw zajmujących się wytwarzaniem skorzystało ze wsparcia w postaci Tarczy Antykryzysowej 1.0. Pozwoliło to im nie tylko utrzymać dotychczasowe zatrudnienie, ale także realizować przyjętą strategię rekrutacyjną. Niepewność biznesu sprawiła, że wielu przedsiębiorców zdecydowało się przygotować na ewentualne zatrzymanie produkcji spowodowane COVID-19, zwiększając zdolność produkcyjną firmy i uzupełniając swoje stany magazynowe. Przełożyło się to również na wysoką dynamikę wzrostu zatrudnienia w tym sektorze w drugim kwartale. Pod koniec 2020 r. znacznie węższe grono firm mogło ubiegać się o wsparcie finansowe. Z tego też względu, mimo nieznacznego wzrostu sektora produkcyjnego, przedsiębiorstwa te realizowały przyjęte zamówienia posiadaną już kadrą.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Usługi niczym feniks – odradzają się

Sektor usługowy Nowoczesnej Gospodarki w całym 2020 r. zwiększył zatrudnienie o 5,19 proc. (vs 2019 r.). Kwartalnie, najwięcej nowych pracowników firmy usługowe zatrudniły w I kw. 2020 r. (+7,79 proc. vs I kw. 2019 r.), po czym nastąpiło gwałtowne wyhamowanie dynamiki wzrostu spowodowane przez pandemię COVID-19 (+2,96 proc. vs II kw. 2019 r.). III i IV kw. 2020 r. to stopniowe odbudowywanie zatrudnienia w tych przedsiębiorstwach (+4,48 proc. i +5,52 proc. vs III i IV kw. 2019 r.).

Gdy sektor produkcyjny wciąż dostosowuje proces rekrutacji do nowej rzeczywistości, firmy usługowe coraz śmielej sięgają po kolejne narzędzia, co odzwierciedlają wyniki raportu. Chociaż w początkowej fazie pandemii to firmy usługowe odnotowały większe wyhamowanie dynamiki wzrostu, to obserwujemy z miesiąca na miesiąc coraz większą liczbę ofert pracy właśnie w tym sektorze. Pracodawcy firm usługowych już nie tylko zdalnie przeprowadzają rekrutację, ale także wdrożenie i dalszą pracę. Ze względu na to, iż coraz więcej czynności możemy wykonać zdalnie w lipcu 2020 r. uruchomiliśmy nową usługę e-Pakiet 0, która znacznie przyspiesza i ułatwia pracownikom proces wdrożenia w nowym miejscu pracy, ale pozwala także samemu pracodawcy zaoszczędzić czas spędzany dotąd na papierowej wersji dokumentacji.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Jaki będzie 2021 r.?

Ze względu na wciąż dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość i niepewność związaną z kolejnymi restrykcjami, trudno jednoznacznie nakreślić scenariusz na cały 2021 r. Jedno jest pewne, pandemia COVID-19 wciąż będzie istotnie rzutowała na rynek pracy w Polsce. W poziomie zatrudnienia możemy spodziewać się stopniowo normalizacji sytuacji, proces ten jednak będzie zależał od wielu zmiennych czynników, np. obostrzeń związanych z pandemią COVID-19, koniunktury gospodarczej czy też sytuacji polskich przedsiębiorstw. Z drugiej strony trwale zmieni się model pracy. Już teraz zauważamy, że wiele firm oferuje w ogłoszeniach o pracę możliwość elastycznego czasu pracy i pracy zdalnej. Znacznie częściej podkreślane są również wymagane kompetencje IT oraz umiejętność pracy w cyfrowym środowisku. Kandydaci natomiast zwracają większą uwagę na wartości prezentowane przez przedsiębiorstwo oraz realizowaną przez nich odpowiedzialność biznesu. Nie możemy także zapominać, że 2021 r. prawdopodobnie będzie kolejnym rokiem należącym do postępującej digitalizacji najbardziej powtarzalnych procesów, dzięki czemu działy HR będą miały więcej czasu na kontakt z pracownikami i realizację innych zadań.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska


Źródło: BrandLab

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Czterodniowy tydzień pracy już niebawem zdominuje rynek – pieśń przyszłości czy wkraczająca rzeczywistość?

4 dniowy tydzien pracy

Czy praca przez 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu może odejść do lamusa? Wiele na to wskazuje! Firmy przekonują się, że jeśli chodzi o pracę, dłużej wcale nie znaczy lepiej. Coraz więcej przedsiębiorstw wdraża w życie idee czterodniowego tygodnia pracy. Co ciekawe, rozwiązanie to podoba się także Polakom. Według badań firmy ADP, chęć modyfikacji czasu pracy wyraża aż sześciu na dziesięciu ankietowanych. Czy taki model może już wkrótce zrewolucjonizować rynek pracy?

Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na wielu sektorach gospodarki. Jej skutki bardzo widoczne są m.in. na rynku pracy, który jak się okazuje, nie tylko musi poradzić sobie z wyzwaniami pracy zdalnej, ale także z samym modelem pracy. Pokazuje to przykład firmy Unilever, jednego z globalnych liderów sektora FMCG, który zdecydował się na przetestowanie czterodniowego tygodnia pracy w swoim oddziale w Nowej Zelandii. Okres próby ma potrwać rok i rozpoczął się w grudniu. Pracownicy mają możliwość skrócenia swojego czasu pracy o 20 proc. zachowując przy tym takie samo wynagrodzenie.

Jednakże Unilever to nie jedyna firma, która w obecnym czasie zmotywowała się do wprowadzania innowacji w tym zakresie. Japoński oddział Microsoft również rozpoczął eksperyment i o jeden dzień skrócił tydzień pracy. Przez cały sierpień 2019 r. 2300 pracowników firmy pracowało od poniedziałku do czwartku, otrzymując tym samym trzydniowy weekend. Efekty okazały się zaskakujące. W tym czasie produktywność, oparta na konkretnych wyliczeniach sprzedaży na pracownika, wzrosła o prawie 40 proc. (vs sierpień 2018 r.). Jak podaje Microsoft, ma to związek również z tym, że ograniczono czas tradycyjnych spotkań na rzecz wideokonferencji i telekonferencji. Rozwiązanie zostało pozytywnie ocenione przez ponad 92 proc. pracowników. To dopiero początek przygody z czterodniowymi tygodniami pracy, ponieważ Microsoft od razu zapowiedział kolejne etapy testowania i wdrażania tego systemu.

Co ciekawe, model czterodniowego tygodnia pracy dobrze postrzegany jest także w Polsce. Według badania „Worforce View 2020” przeprowadzonego przez firmę ADP, zdecydowana część polskich pracowników zgłasza potrzeby zmian właśnie w zakresie czasu pracy, a także w systemie wynagrodzeń. Dotychczasowo dominujące rozwiązanie – praca przez 8 godzin przez 5 dni w tygodniu odpowiada tylko 38 proc. grupy badawczej.

ADP_Polska_Anna_Barbachowska

Pojawia się coraz więcej badań świadczących o tym, że pracownicy, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, chcą zmian w systemie pracy. Od pewnego czasu mówi się o czterodniowym tygodniu pracy, a testy, takie jak na przykład eksperyment japońskiego Microsoftu, pokazują, że taka zmiana może być korzystna nie tylko dla pracownika, ale i dla pracodawcy. Widoczny jest wzrost efektywności i większe zadowolenie z pracy. Choć Polacy nie są jeszcze wielkimi entuzjastami tego pomysłu, to rośnie świadomość dotycząca korzyści takiego trybu pracy i stale przybywa osób przekonujących się do tego rozwiązania.

Anna Barbachowska, HR Business Partner z firmy ADP Polska

Polacy nie tylko są pozytywnie nastawieni do zmiany modelu pracy, ale także do systemu wynagrodzeń. Jedynie 52 proc. respondentów, którzy otrzymują wynagrodzenie w cyklach miesięcznych, wskazało, że to rozwiązanie im odpowiada. 15 proc. natomiast wolałoby otrzymywać tygodniówki (głównie są to osoby w wieku 45-50 lat – 19 proc.), a co dwa tygodnie wynagrodzenie chciałoby dostawać 21 proc. badanych. Sporo zwolenników takiego rozwiązania jest nie tylko wśród najmłodszej grupy w wieku 18 – 24 lata (21 proc.) i 25 – 34 lata (23 proc.), ale również w wieku 55+ (aż 24 proc.)


Źródło: ADP Polska 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Bezpieczeństwo pracowników, redukcja stresu i elastyczne formy pracy – 3 najważniejsze trendy rynku HR w 2021 r. według ADP Polska

ludzie pracujący przy komputerze

Firma ADP, globalny dostawca usług do zarządzania zasobami ludzkimi, w raporcie „A Post-Pandemic Workforce: Tracking Perspectives Amid COVID-19” przedstawia trendy, które zmienią rynek pracy w 2021 r. Wśród nich znalazła się m.in. dbałość o bezpieczeństwo pracowników, działania ograniczające poziom stresu, a także wdrażanie narzędzi zwiększających elastyczność pracy.

Trend nr 1 – Bezpieczeństwo pracowników

Jak wynika z ankiety ADP przeprowadzonej w krótkim czasie po wybuchu pandemii Covid-19 wśród pracodawców zatrudniających ponad 1 tys. pracowników, najważniejsze jest bezpieczeństwo kadr. Aż 39 proc. badanych stwierdziło, że głównym czynnikiem determinującym wprowadzanie zmian w organizacji pracy jest obawa o zdrowie zatrudnionych. Co więcej, o 40 proc. w porównaniu do ubiegłego roku wzrósł odsetek pracodawców, którzy zwracają uwagę na problem niedoboru konkretnych wytycznych krajowych dotyczących kwestii zdrowotnych, w tym świadczeń, płatnych urlopów i programów pomocy pracowniczej.

Zapewnienie pracownikom komfortu, a przede wszystkim, bezpieczeństwa w miejscu pracy to istotne czynniki, wpływające na stabilność całego przedsiębiorstwa. Pracownicy są filarem każdej firmy, stanowią o kulturze organizacji, ale również o ciągłości jej funkcjonowania. Pandemia Covid-19 pokazała nam wszystkim, jak ważnym i do tej pory często zaniedbywanym obszarem było zapewnienie odpowiednich warunków pracy. Przed rokiem 2020 największą wagę do kwestii bezpieczeństwa w miejscu pracy przywiązywały firmy z przewagą stanowisk fizycznych. Sytuacja epidemiczna zdecydowanie uwrażliwiła nas na tę kwestię, dlatego w 2021 r. możemy spodziewać, że zmiany organizacyjne w przedsiębiorstwach będą dotyczyły wzmocnienia kwestii bezpieczeństwa pracowników niezależnie od branży i profilu organizacji.

 

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Trend nr 2 – Redukcja stresu

Jak wynika z badania „A Post-Pandemic Workforce: Tracking Perspectives Amid COVID-19”  przeprowadzonego przez ADP, w czasie pandemii ponad 40 proc. pracowników doświadczyło wzrostu poziomu stresu. Najbardziej stresogenne okazały się dla nich problemy wynikające z konieczności  opieki nad dziećmi, strach przed zakażeniem koronawirusem czy problemy techniczne wynikające z pracy w domu.  Z kolei badanie „Global Workplace Study 2020” pokazało, że im mocniej pracownicy doświadczyli zakłóceń  i problemów związanych z wykonywaniem pracy, tym bardziej czują się odporni na wyzwania, które mogą spotkać ich w przyszłości.

Pandemia Covid-19 zwiększyła poziomu stresu wśród dużej części społeczeństwa. Pracownicy mierzą się z problemami nie tylko natury zawodowej, ale również dużymi zmianami w życiu prywatnym. Dla przykładu, zamknięte szkoły powodują konieczność zapewnienia opieki nad dziećmi przy równoczesnym wykonywaniu swoich obowiązków służbowych. Słaba jakość połączenia internetowego, obowiązki domowe, obniżone pensje, ryzyko utraty pracy lub przeciążenie, sprawiają, że zaciera się granica pomiędzy pracą a czasem wolnym. A to istotnie wpływa na nastroje pracowników – mówi Anna Barbachowska. – Można zatem przypuszczać, iż poza kwestią bezpieczeństwa pracodawcy będą zwracali uwagę także na kondycję psychiczną swojej załogi.  Już w czasie pandemii wiele firm oferowało swoim pracownikom możliwość skorzystania z porady psychologa. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że ten trend na stałe zagości w polskich firmach.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska

Trend nr 3 – Elastyczny tryb pracy

Wyniki badania przeprowadzonego przez ADP Research Institute wykazały, że 44 proc. pracodawców stosuje elastyczne zasady pracy. Przed pandemią odsetek ten wynosił 24 proc. Większość pracowników (65 proc.) jest optymistycznie nastawiona do możliwości elastycznego wyboru trybu pracy. Potrzebę zmian odnotowano również w badaniu „Workforce view 2020”. Aż 62 proc. pracowników zgłasza chęć modyfikacji dotychczasowego trybu pracy, a 23 proc. z nich opowiada się za skróceniem tygodnia pracy, ale z większą liczbą dziennych godzin, przy takim samym wynagrodzeniu. Natomiast 32 proc. ankietowanych, opowiada się za wydłużeniem tygodnia pracy, ale z wyższą pensją. Pracownicy sygnalizują także potrzebę zmian systemu wynagrodzeń. Dotychczas aż 85 proc. z nich otrzymuje wypłatę raz w miesiącu. Nie dla wszystkich pracowników jest to jednak satysfakcjonujące rozwiązanie, ponieważ 21 proc. ankietowanych wolałoby pobierać pensję co dwa tygodnie, a 15 proc. – raz
w tygodniu.

Pandemia bardzo zmieniła rynek pracy, w tym miejsce jej wykonywania. Pracownicy, którzy mieli taką możliwość, przenieśli się do trybu home office. Firmy muszą jednak przyspieszać zmiany, aby dostosować się do nowych realiów, nie tylko pod kątem efektywności pracy, ale także samorozwoju i digitalizacji. Jedno jest pewne, zmiany, które nastąpiły, wywołają trwały skutek, a ich konsekwencje zostaną z nami nawet po pokonaniu pandemii. Gwałtowny krok w kierunku sformalizowania pracy zdalnej sugeruje potencjalną trwałość takiego rozwiązania. Ważne jest jednak zachowanie zdrowego rozsądku i przede wszystkim zwrócenie uwagi na komfort pracowników, również pod kątem zapewnienia narzędzi i przygotowania ich do tego sposobu wykonywania pracy.

Anna Barbachowska, szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska


Źródło: informacja prasowa ADP Polska

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Pracownicy odczuli presję powrotu do biura

powrót do biur

Aż 47 proc. europejskich pracowników odczuło presję ze strony pracodawców, aby wrócić do pracy stacjonarnej – wynika z badania firmy ADP „Workforce view 2020”.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że firmy musiały – często w krótkim czasie – przeorganizować dotychczasowy tryb swojej pracy. Wiele przedsiębiorstw było zmuszonych do przeniesienia niemal wszystkich zespołów w tryb pracy z domu i to bez odpowiedniego, wcześniejszego przygotowania. Choć coraz więcej firm zaczyna otwierać swoje biura, to wciąż wielu pracowników pozostaje w trybie pracy zdalnej. Jak wynika z danych ADP, nie wszyscy pracodawcy są z tego powodu zadowoleni, co przekłada się na wywieranie presji na pracowników, aby do biura powrócić.

Naciski szefów na powrót do biura

W większości krajów, w momencie nasilenia epidemii, zostały wydane rządowe rekomendacje, aby w miarę możliwości przedsiębiorstwa przeniosły się w tryb pracy zdalnej. Jak się okazuje, pracodawcy największą presję na powrót do biura pracowników wywierali w początkowej fazie pandemii, gdy sytuacja wielu firm była najbardziej niepewna – deklaruje tak ponad 18 proc. europejskich pracowników. Co ciekawe, ponad 15 proc. odczuwało ją jednak przez cały czas pandemii.

Niepokojący jest fakt, że wielu szefów na całym świecie próbowało zignorować odgórne zalecenia i namawiało pracowników, aby zrezygnowali z tzw. home office na rzecz pracy w biurze. Takie zachowanie może wynikać z nieprzygotowania na tak szybkie i radykalne przejście w tryb pracy zdalnej. Wiele firm nie miało wdrożonych i przećwiczonych procedur, nie posiadało odpowiednich narzędzi i musiało wprowadzać zmiany na ostatnią chwilę, bez przekonania o ich skuteczności. Firmy, które przed pandemią nie stosowały nawet częściowo rozwiązań pracy zdalnej, mogły mieć także duże wątpliwości co do efektywności swoich pracowników.

Anna Barbachowska, HR business partner z ADP Polska

Młodsi pracownicy pod największą presją

Jak wynika z danych ADP, największą presję odczuli młodsi pracownicy. Ponad 62 proc. osób w wieku 18-24 lat przyznaje, że w którymś momencie pandemii pracodawcy naciskali na ich powrót do biura. Podobne odczucie miało 61 proc. z grupy wiekowej 25-34 lata. Z kolei „tylko” 24 proc. pracowników powyżej 50. roku życia twierdzi, że poczuło presję przełożonych, aby wrócili do stacjonarnego trybu pracy.

Instytucje ochrony zdrowia już od początku pandemii ostrzegały, że koronawirus stanowi największe zagrożenie dla starszych osób. To mogło być powodem nacisków ze strony pracodawców na powrót młodszych pracowników. Interesująco przedstawiają się też różnice regionalne. Podczas, gdy w Europie, tak jak w Stanach Zjednoczonych, blisko co drugi pracownik odczuł naciski pracodawcy, to w przypadku Indii z taką sytuacją spotkało się trzech na czterech zatrudnionych, a w przypadku Chin aż dziewięciu na dziesięciu.

Anna Barbachowska, HR business partner z ADP Polska

Co ciekawe, duże różnice w podejściu pracodawców występują także w zależności od wielkości firmy. W przypadku sektora MŚP, odsetek osób, które nie odczuły nacisków wynosi 31 proc., podczas gdy w przypadku firm powyżej 1000 zatrudnionych to 45 proc.

O znaczeniu i skuteczności pracy zdalnej rozmawiamy również w ramach właśnie startującego programu Dream Employer.

Inauguracja programu odbyła się 10 sierpnia, a w najbliższe dni odbędą się webinary poświęcone tematom różnorodności pokoleniowej, well-beeingu oraz employer brandingu.

Plan webinarów:

👉 Dobrostan (well-being) i jego rola we współczesnych organizacjach. ZAPISUJĘ SIĘ
👉 Jak budować dobre relacje wewnątrz organizacji za pomocą komunikacji i doświadczeń? ZAPISUJĘ SIĘ
👉 100 pytań do kampanii employer brandingowych.  ZAPISUJĘ SIĘ


Źródło: Informacja prasowa ADP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF