„Brazylijski Gaudi” – geniusz architektury ze slumsów Sao Paulo

Zapewne, gdyby żył w naszym kraju miałby szanse na wysoką pozycję w rankingu „50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie”. Ten wyjątkowy inspirujący człowiek, jest przykładem innowacyjności i nieszablonowego ekologicznego rozwiązania wdrożonego bez wielkich nakładów finansowych. Brief nieustannie poszukuje nowych możliwości rozwoju, inspirując innych do działania i twórczego myślenia. Przedstawiamy nieco egzotyczny, ale ciekawy i pozytywny przykład z Brazylii, który zyskał już międzynarodowy rozgłos.

Nigdy nie słyszał o barcelońskim architekcie Antonio Gaudim (1852-1926) aż do dnia, który odmienił jego życie i został zaproszony do Barcelony. Estevao Silva da Conceicao mieszka z żoną i dwójką dzieci w slumsie (faweli) Paraisopolis na południu ponad dwudziestomilionowego Sao Paulo.

Sao Paulo, Brazylia , fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia , fot. Adam Białas

Zbudował tam dom, który wygląda jak autentyczne dzieło katalońskiego architekta Antonio Gaudiego – jest intuicyjny, organiczny, fantazyjny, niesamowity. Nie szerszy niż garaż, wije się w górę, w dół oraz dookoła, i jak żaden inny w tej okolicy szczyci się ogrodem na dachu. Starannie budowany przez lata ze znalezionych przedmiotów, wyrzuconych materiałów i kilku oszczędnych zakupów w składzie budowlanym, powstał na ziemi, której Estevao nie jest właścicielem.

Barcelona, fot. Adam Białas
Barcelona, fot. Adam Białas

Natomiast sam Antonio Gaudi był wizjonerem i artystą, a stworzone przez niego projekty sprawiają wrażenie, jakby nie były poddane siłom grawitacji. Zdarzało mu się opracowywać budynki, w których nie przewidział ani jednego kąta prostego. Nazywany „czarodziejem architektury” odszedł w wieku 73 lat, zostawiając po sobie olbrzymi dorobek. Sama budowa słynnej katedry rozpoczęła się w 1882 roku i trwa do dziś. Ta ikoniczna wizytówka Barcelony zostanie ukończona przez katalońskiego architekta Jordi Fauli i Oller oraz jego zespół dopiero w 2026 roku. Gaudi słynie również z wielu innych wyjątkowych prac jak np. Villa Qiujano, Casa Vicens, Colegi de Santa Maria de Jesús, Casa Calvet, Casa Batlló czy z zaprojektowanych przez siebie mebli.

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas

Mieszkając przez pewien czas w Brazylii, skorzystałem z okazji i idąc tropem tej niezwykłej historii odnalazłem jej bohatera. Nie było to proste, gdyż w tym czasie nie był tu jeszcze rozpoznawalny, a dopiero kilka lat później poświęcono mu sporo uwagi w mediach.  Jakże zdziwiony był Estevao, kiedy pojawiła się u niego delegacja z Barcelony z jednym z największych współczesnych architektów kontynuujących budowę dzieła Gaudiego, Jordi Fauli i Oller. Chciał on osobiście stwierdzić czy jego praca jest oryginałem.

 

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas

Byłem zaskoczony, nie wiedziałem kim jest Gaudi, nigdy wcześniej o nim nie słyszałem. Kiedy rozpoczynałem budowę, eksperymentowałem z różnymi sposobami i budulcem, bo wykorzystane materiały są darmowe i często znalezione na śmietniku. Pierwsze próby były nieudane, ale w końcu opracowałem udaną metodę. Do budowy wykorzystuję wszystko, co może się nadać: kapsle, potłuczone szkło, zużyte długopisy, butelki. Zbieram też wyrzucone kwiaty, które dostają drugie życie rosnąc w konstrukcji domu i tworząc koronę swoistego drzewa.

Estevao Silva da Conceicao.

 

Barcelona, fot. Adam Białas
Barcelona, fot. Adam Białas

Grupa ekspertów stwierdziła, że jest to nowatorska metoda, która nie ma nic wspólnego z plagiatem i zaprosiła Brazylijczyka do Barcelony, aby zapoznał się z twórczością Gaudiego. Naukowcy byli pod wielkim wrażeniem oryginalności, ale i podobieństwa ich sztuki oraz architektury. Zapraszając go do stolicy Katalonii, chcieli pokazać mu prace genialnego  architekta oraz zarejestrować jego wrażliwe i spostrzegawcze reakcje. Wkrótce sława mieszkańca faweli przekroczyła granice Brazylii, a historia Estevao została  przedstawiona w filmie, książce, a także przez coraz częściej odwiedzających go dziennikarzy z całego świata.

To było wielkie przeżycie. Kiedy zobaczyłem dzieła Gaudiego w Barcelonie,  dostrzegłem podobieństwo między swoim domem, a twórczością tego architekta. Mój dom wygląda trochę jak jego prace z  Parku Guell.

Estevao Silva da Conceicao.

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas

Twórca domu zrezygnował z początkowego pomysłu stworzenia go na wzór krzewu róży. Zainspirowany na nowo drzewami jabuticaba i figowym, zawiesił swój żyjący dom-ogród w ciasnej przestrzeni faweli, gdzie mieszkańcy na „dziko” zajmują przestrzeń do zamieszkania i budują chaotyczne obiekty bez żadnych pozwoleń. Światowi eksperci architektury sklasyfikowali dom Estevao jako architekturę organiczną, która jest naprawdę inna, oryginalna. Sam autor nie miał żadnego wykształcenia, prostu budował kierując się intuicją myśląc, że będzie to poprawne… i rzeczywiście tak było.

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas

Konstrukcja domu z żelaznych prętów w kształcie łuku, pokrytych cementem, wyznacza otwartą przestrzeń ornamentów, której zwieńczeniem jest taras z roślinnością widziany z wnętrza przez prawie osiem metrów od podłogi. Wchodząc tam krętymi wąskimi schodami widać panoramę faweli. Osadzone w ścianach kamienie, telefony, talerze, marmury i inne zdobyte przedmioty tworzą nieskończoną mozaikę. Niemal każdego dnia ogrodnik przybija nową dekorację czy sadzi kolejne znalezione rośliny.

 

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas

Estevao Silva da Conceicao ma dziś 61 lat, urodzony w Santo, w głębi Bahia w biednej wielodzietnej rodzinie „Brazylijski Gaudí” uczył się tylko do czwartej klasy podstawówki. Zanim został miejskim ogrodnikiem w Sao Paulo, pracował jako robotnik przy pracach budowlanych w całym kraju. W 1985 roku osiadł w Paraisópolis i rozpoczął budowę domu znanego jako „Casa de Pedra” (Kamienny Dom) – wyjątkowe dzieło w Sao Paulo. Obiekt znajduje się na wzgórzu, w środku drugiego co do wielkości w stolicy Sao Paulo, liczącego około 80 tysięcy mieszkańców slumsu. Latynos wywarł również wrażenie na wyższych sferach Sao Paulo, które poprosiły go o zbudowanie paneli w najmodniejszych rezydencjach. Sprzedaje również wazony dekoracyjne do willi celebrytów i milionerów z całej Brazylii.

Sao Paulo, Brazylia, fot. Adam Białas
Sao Paulo, Brazylia, Autor z rodziną Estevao fot. Adam Białas

.tb_button {padding:1px;cursor:pointer;border-right: 1px solid #8b8b8b;border-left: 1px solid #FFF;border-bottom: 1px solid #fff;}.tb_button.hover {borer:2px outset #def; background-color: #f8f8f8 !important;}.ws_toolbar {z-index:100000} .ws_toolbar .ws_tb_btn {cursor:pointer;border:1px solid #555;padding:3px} .tb_highlight{background-color:yellow} .tb_hide {visibility:hidden} .ws_toolbar img {padding:2px;margin:0px}

 

 

✔️ doświadczony menedżer i lider zespołu, ✔️dyrektor w agencji komunikacji i marketingu, ✔️ ekspert rynku nieruchomości i budownictwa, ✔️ dziennikarz biznesowy, specjalista od "treści" i nowoczesnych mediów, ✔️doradca w wielu obszarach i dużych projektach biznesowych.

Adam Białas

Czy jest coś, co różni komunikację marek wnętrzarskich od innych?

marki wnetrzarskie komunikacja

Każda z branż – niezależnie czy jest to pharma, beauty, czy design wymaga nieco innego spojrzenia na prowadzenie komunikacji. Mimo że narzędzia są te same, to sposób poprowadzenia komunikacji bywa zupełnie inny. To, co się sprawdzi w beauty, nie zawsze będzie dobre dla branży wnętrzarskiej. W takim razie, o czym powinniśmy pamiętać prowadząc działania z zakresu public relations, marketing czy social media dla marek wnętrzarskich?

Wydarzenia, festiwale

Gdybym pisała ten artykuł na początku roku, kiedy jeszcze branża wyglądała inaczej, zaczęłabym od wydarzeń – festiwali, targów. Nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Przyjrzyjmy się tylko branży meblarskiej, która jest najszybciej i najdynamiczniej rozwijającą się gałęzią polskiej gospodarki. Obecnie jesteśmy 4 eksporterem mebli na świecie i 6 ich producentem. W 2019 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 10,9 mld EUR, przewidywano wtedy, że przy takim tempie wzrostu w 2020 roku zajmiemy 2 pozycję, jeśli chodzi o eksport, wyprzedzając Niemcy i Włochy. Te optymistyczne dane zachęcały producentów do wystawiennictwa na najważniejszych wydarzeniach w Europie: Salone del Mobile w Mediolanie, czy IMM cologne. Wiele z nich zostało odwołanych i przeniesionych na kolejny rok. Podobnie z festiwalami. Wszyscy czekamy w napięciu czy odbędą się targi Warsaw Home, które przesunięto o miesiąc. To może być jedyna szansa do prezentacji swojej kolekcji. Czy tak będzie? Zobaczymy.

W branży wnętrzarskiej to właśnie wydarzenia stanowią znaczący punkt w każdej strategii komunikacji marki. Wiele firm starało się ratować i pokazać swoją kolekcję w internecie, dobrym przykładem może być polska marka Paged Meble, która na osobnej podstronie przygotowała możliwość zwiedzania wirtualnie ekspozycji z nowościami, które planowo miały być prezentowane w Mediolanie.

Showroomy, Concept store

Komunikacja marek wnętrzarskich głównie opiera się na realnym, bezpośrednim kontakcie Klienta z produktem. Powodów może być kilka. Zakup nowej kanapy za kilka tysięcy złotych traktujemy jak inwestycje – chcemy ją zobaczyć, wypróbować. Wybrać odpowiedni kolor i materiał. Pamiętajmy przy tym, że sieć dystrybucji w tej branży jest znacznie bardziej ograniczona niż w beauty, czy fashion. Bardzo często sprzedaż odbywa się poprzez showroomy czy Concept Store, ALE naprawdę niewiele z nich ma swoje oddziały w innych miastach. Na palcach jednej ręki możemy policzyć showroomy, które mają swoją sieć sprzedaży po Polsce. Producenci mebli, czy oświetlenia zwracają również uwagę na całościową ofertę tych miejsc, ponieważ są showroomy, które specjalizują się tylko w stylu vintage, lub we włoskim designie.

Zdjęcia

To jest prawdziwe „must have” każdej marki i „święty Graal” każdego PR-owca współpracującego z marką. Jak możemy inaczej pokazać swój produkt, kiedy udział w wydarzeniach jest niemożliwy oraz kiedy nasza sieć sprzedaży to nie jest setek miejsc na mapie Polski, a bardzo często raptem kilkanaście? Tu powinny być pomocne zdjęcia. Oczywiście zdjęcie nie odda nam w 100% produktu, ale jest namiastką i motywacją, aby klient przejechał kilka km więcej, żeby zobaczyć go na żywo. Niestety, ale mam wrażenie, że marki przywiązują do tego najmniej uwagi. Spotykam się albo z fatalnej jakości wizualizacjami, albo zdjęciami stricte produktowymi. A Klient kupuje obrazem. Potwierdza to raport „Komunikacja marki w branży wnętrzarskiej. Trendy 2019” przygotowany przez agencję SFERA GROUP gdzie jasno podkreślono, że to właśnie zdjęcia sprzedają produkt. Jak więc można temu zaradzić – organizując sesję zdjęciową produktu albo… współpracując z architektami!

Architekci

Dla wielu producentów z branży wnętrzarskiej to właśnie architekci są kluczowym kanałem sprzedaży – to o nich dosłownie walczą działy marketingu i handlowe w firmach. Powstają strategie komunikacji do tego kanału, księgi standardów jak z nimi współpracować, wielkie strategie marketingowe. Natomiast sama jestem zwolennikiem działania, które architektowi przyniesie efekty w obszarach, o których wie, że są istotne, ale nie ma pojęcia jak się za to zabrać. O czym mowa? Architekci bardzo często realizują sesję zdjęciowe ukończonych zdjęć, ten materiał następnie trafia na ich www i kanały social media. A co z mediami tradycyjnymi? No właśnie tu pojawia się problem. Oni nie wiedzą jak to robić. Jak napisać materiał prasowy, jak zdobyć kontakt do dziennikarza a później skąd ma wiedzieć, czy już gdzieś się dany temat pojawił. Dla producentów to jeden z elementów działania. Bardzo pomocny w budowaniu nie tylko własnej bazy zdjęć, ale i relacji z architektami.

Blogerzy

A jak jest z blogerami? To jest zupełnie inna skala niż w branży beauty. Tutaj decyduje o tym wartość produktu – obie strony są świadome, że znacznie trudniej jest namówić kogoś do zakupu grzejnika za kilka tysięcy złotych. Zresztą takie działanie wymaga całej strategii, aby miało to sens. Zaczyna się od znalezienia blogera, który faktycznie jest przed lub w trakcie remontu i nowy grzejnik jest mu nie tylko potrzebny, ale pasuje też do wnętrza. Z drugiej strony musimy też dobrze zweryfikować danego blogera – treści, grupa docelowa, zasięgi. Ogromnym plusem takiego działania, jeśli już znajdziemy idealnego partnera do współpracy, jest to, że możemy mieć spokojną głowę o to, czy za miesiąc nie pokaże marki konkurencyjnej tak jak dzieje się to właśnie w branży beauty, czy fashion. Dlaczego? Urządzamy się przynajmniej na kilka lat, a grzejnik trudniej jest wymieniać co kilka miesięcy.

Narzędzia PR dla wszystkich branż są takie same, różnice polegają na tym jak je będziemy wykorzystywać. Każda firma niezależnie od branży ma te same cele – budowa pozytywnego wizerunku i rosnąca sprzedaż swoich produktów. To, co wyróżnia branżę wnętrzarską na tle innych to budowanie relacji z klientami przez bezpośredni kontakt – w każdej ze strategii komunikacji ten punkt jest właśnie najbardziej rozbudowany. Ostatnie miesiące pokazały, że warto zacząć budować swoją pozycję online, również w kontaktach z Klientem.


Autorka:

magda-skibka-pln-design-group

Magda Skibka –  CEO PLN Design Group agencji specjalizującej się w komunikacji marek wnętrzarskich, architektonicznych, deweloperskich oraz budowlanych.
https://plndesigngroup.pl/

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Przyszłość architektów niepewna, mobilizacja branży niezbędna

Architekci w czasie kryzysu

Prawie połowa pracowni projektowania wnętrz straciła w ostatnich tygodniach zlecenia. Dużego kryzysu jeszcze nie ma, a projektanci z reguły dobrze sobie radzą z pracą zdalną. Sygnały z rynku są jednak alarmujące.

Największe kłopoty mogą nadejść za parę miesięcy, gdy skończą się realizowane projekty, a nowych zabraknie. Firma doradztwa komunikacyjnego Home Sweet Home PR, wyspecjalizowana w obsłudze firm i marek wnętrzarskich, przeprowadziła badanie, w którym zweryfikowała nastroje panujące na rynku usług architektonicznych oraz projektowania wnętrz.

Z pełną wersją raportu można się zapoznać tutaj: https://bit.ly/35etxNH

Aż 258 profesjonalistów z całej Polski wzięło udział w badaniu „Architekci i projektanci wnętrz w czasie kryzysu”. 182 z nich podzieliło się też rozbudowanymi opiniami o swojej obecnej sytuacji i przewidywaniami dotyczącymi zawodowej przyszłości.

Kryzys to czas, który uczy pokory. Właściwa ocena bieżącej sytuacji jest zaś niezbędna do wyciągnięcia konstruktywnych wniosków i podjęcia mądrych kroków na przyszłość zarówno przez architektów i projektantów, jak też ich partnerów biznesowych. Chodziło nam o diagnozę rzeczywistego, a nie życzeniowego, stanu branży architektury wnętrz w trakcie pandemii koronawirusa. Aż 70% uczestników badania stwierdza, że pandemia negatywnie wpłynęła na ich biznes, a niemal połowa z ankietowanych straciła zlecenia. Przy czym należy pamiętać, że długofalowość procesu projektowego oraz wykonawczego i tak zapewniła całej branży stosunkowo łagodne lądowanie.

Justyna Siejka, współwłaścicielka Home Sweet Home PR, firmy, która zorganizowała badanie

jak epidemia wpłynęła na pracę architektów
Źródło: Raport Architekci w czasie kryzysu

Architekci i projektanci wnętrz dostrzegają wyraźny spadek w liczbie nowych zapytań, zleceń oraz wycofywanie się klientów z już zaplanowanych inwestycji. Kontynuowane są te na zaawansowanym etapie realizacji. 47% pracowni już straciło planowane projekty, a jeśli do tego dodać te, którym zakończenie projektów znacząco się przesunęło (a co za tym idzie: przyszłe wpływy finansowe), to w tej grupie znajdzie się 69% firm.

Jeszcze nie zwalniają

Projektanci w swoich komentarzach przewidują, że skutki kryzysu będą najbardziej dotkliwe w ciągu kilku miesięcy – skończy się praca nad zleceniami zakontraktowanymi przed wybuchem pandemii, a nowych może zabraknąć. Nie zaskakuje w tej sytuacji względnie dobra obecna sytuacja pracowni – w odróżnieniu od innych branż, tylko 4% biur projektowych było zmuszonych do całkowitego zawieszenia czy zamknięcia swojej działalności, 7% musiało zwolnić pracowników, a 26% zmniejszyć zakres godzinowy pracy członków zespołu.

perspektywy dla branży architektonicznej
Źródło: Raport Architekci w czasie kryzysu

Ze względu na kontynuację realizacji wcześniej rozpoczętych inwestycji, sytuacja na rynku usług jest jeszcze względnie stabilna. Do czasu. Potencjalne trudności z dostawami towarów, rosnąca ostrożność inwestycyjna klientów oraz przewidywane problemy z zatrudnieniem (czyli: spadek dochodów Polaków) stawiają pod znakiem zapytania utrzymanie poziomu zainteresowania usługami projektantów. Połowa z ankietowanych spodziewa się w najbliższych miesiącach strat finansowych oraz utraty projektów.

Sami ankietowani wskazują, że do utrzymania poziomu rozwoju branży niezbędna jest współpraca: elastyczne zespoły, networking, wzajemne polecenia. Kluczowe jest też zaufanie ze strony klientów – 67% badanych zależałoby na gwarancji realizacji projektów ze strony inwestorów. To pomogłoby złagodzić niepewność i ułatwiło planowanie działań. Zwłaszcza, że o nowe zlecenia jest trudniej. W komentarzach pojawiają się głosy nie tylko o wycofywaniu się ze zleceń, ale też o klientach, którzy sytuację kryzysu podają jako pretekst do nieregulowania należności.

Można pracować z domu

Praca w trybie zdalnym nie stanowi większego problemu dla pracowni – 67% ankietowanych deklaruje, że jest w stanie w obecnej sytuacji świadczyć całkowicie zdalną i pełnowartościową usługę projektową. Dla części z nich taka zmiana ma nawet wymiar pozytywny – dzięki ograniczeniu dojazdów na spotkania, a także ich mniejszej częstotliwości, mają więcej czasu na pracę stricte projektową. Wyzwaniem jest rzecz jasna pogodzenie życia osobistego (np. opieka nad dziećmi) z pracą zawodową. Ponad 1/3 badanych ocenia jako prawdopodobne, że w ciągu 5 lat większość pracowni będzie świadczyć usługi w trybie zdalnym.

Ważna jest dziś umiejętność obserwacji, gotowość do zmiany, sprawność w adaptacji i konsekwentna egzekucja. Poszukiwanie i dywersyfikacja źródeł przychodu, również w obszarze samej branży – a tym samym ograniczenie ryzyka – będzie dla wielu szansą na bezpieczne nowe jutro.

Przemysław Szklarzewski, Prezes Zarządu Polskiego Centrum Architektury Wnętrz

Jak w nowej codzienności pracują projektanci? Najczęściej wykorzystują pocztę elektroniczną oraz telefon – dla 80% z nich to podstawowe narzędzia pracy. Co ciekawe – najmniej użyteczne są wideokonferencje. 44% ankietowanych w ogóle z nich nie korzysta, a jedynie dla 18% to narzędzie używane często.

formy wsparcia architektura projektanci wnętrz
Źródło: Raport Architekci w czasie kryzysu

Zasady współpracy trzeba dopracować

Utrudnienia w pracy zdalnej wynikają często ze strony partnerów – niepełne lub niedopracowane katalogi na stronach producentów i salonów albo trudności z dostępem do próbek materiałów (które stanowią podstawę pracy projektantów) to najczęściej wskazywane problemy. Aż 75% ankietowanych stwierdziło, że ułatwienia w dostępie do wzorników i próbek to główne działanie, którego oczekują od producentów i partnerów biznesowych. Sytuacja, w której po wzorniki trzeba się udawać np. na pocztę, raczej pogarsza niż poprawia jakość pracy. Usprawnienia wymaga też procedura zdalnej kontroli jakości produktów docierających na plac budowy – nowa sytuacja wymaga wypracowania innych relacji oraz zasad współpracy.

Pandemia uderzyła w producentów i dostawców materiałów wyposażenia wnętrz. W działaniu tych firm czekają nas ogromne zmiany, które wpłyną na wybory projektowe architektów, a te – na decyzje zakupowe klientów końcowych. To system naczyń połączonych. Nie bez powodu w ankiecie zadaliśmy pytanie dotyczące działań, jakie mogliby podjąć producenci i partnerzy biznesowi, aby wesprzeć architektów w czasie kryzysu. Oprócz wzorników i katalogów, których dostępność jest sprawą oczywistą, ankietowani architekci wskazali również potrzebę bliższej współpracy i wsparcia ze strony producentów i ich przedstawicieli.

Kinga Konopko, współzałożycielka Architect Support

Ankietowani w komentarzach zwracają uwagę, że choć są w stanie świadczyć usługę projektową na odległość, to po ustaniu pandemii chętnie powrócą do bezpośrednich spotkań z klientami, podwykonawcami i producentami. Podkreślają, że osobiste relacje z otoczeniem, udział w targach czy wizyty w salonach są ważnym elementem budowania wiarygodności architekta i jego samorozwoju.

Szkolenia? Tak, ale dające konkretną wiedzę

Okres kwarantanny to dla wielu osób także okazja do nauki nowych umiejętności – nie inaczej jest w przypadku branży projektowania wnętrz.

Jako właścicielka szkoły specjalizującej się w organizacji szkoleń z zakresu designu i aranżacji wnętrz, uważam, że będzie to dobry czas na zmiany, analizę swojego miejsca na rynku pracy oraz dostosowanie się do pracy w nowych warunkach – postawienie na samorozwój i dokształcanie.

Alina Lukoszek, założycielka Educoncept

Na pytanie o najbardziej pożądane formy szkoleń architekci wskazują przede wszystkim budowanie marki osobistej architekta oraz szkolenia specjalistyczne z konkretnych zagadnień dotyczących aranżacji wnętrz. Pierwszą tematyką jest zainteresowanych 45% badanych, a drugą – 44%.

Wyrazista marka osobista jest dla architektów swoistą polisą ubezpieczeniową, która w dużej mierze chroni ich firmę w obliczu zmiennej koniunktury rynkowej i kryzysów takich jak obecny. Zbudowanie solidnej marki osobistej nie jest sztuką magiczną, ale wymaga od architekta spełnienia trzech zasadniczych warunków. Po pierwsze, musimy mieć wyrazisty pomysł na siebie i swój biznes. Po drugie pamiętajmy, że budowanie marki osobistej to długi proces rozpisany na lata, a nie tygodnie. Po trzecie, aby zrealizować stawiane przed naszą marką cele, niezbędna jest żelazna konsekwencja i spójność działań we wszelkich obszarach komunikacji z otoczeniem.

Marcin Poboży, współwłaściciel Home Sweet Home PR

Stosunkowo mniejsze zainteresowanie budzą z kolei spotkania ze znanymi projektantami czy szkolenia produktowe.

realna pomoc tarcza antykryzysowa architektura
Źródło: Raport Architekci w czasie kryzysu

Znaleźć nowy pomysł na siebie

Znaczenie marki osobistej oraz wcześniej wypracowanych relacji potwierdzają odpowiedzi na pytanie o formę pozyskiwania nowych zleceń. 66% ankietowanych nowe źródła zarobku zawdzięcza rekomendacjom oraz poleceniom. Badanie pokazuje, że teraz przede wszystkim liczy się własna aktywność: obecność w mediach społecznościowych, kontakty telefoniczne czy dobra strona WWW.

W wypowiedziach ankietowani wskazują, że czują potrzebę rozwoju – poszukiwania nowych kanałów promocji oraz pomysłów na usługi, które mogą świadczyć. Dla ponad połowy z nich rekomendacje ze strony partnerów czy marek oraz publikacje w mediach wnętrzarskich byłyby ważną pomocą. W nowej sytuacji wygrywają ci partnerzy biznesowi, którzy nie tylko usprawnią realizację projektów na odległość, ale też pomagają w pozyskiwaniu nowych klientów.

Właściciele pracowni mają świadomość, że projektowanie wnętrz postrzegane jest wciąż jako usługa premium. Dla wielu z nich nadejście kryzysu gospodarczego oznaczać będzie konieczność znacznego obniżenia cen albo zmianę profilu działalności. Można spodziewać się, że największe spadki zanotują pracownie specjalizujące się w usługach dla segmentu HoReCa.

Konieczny jest wysiłek całej branży, by edukować wahających się inwestorów na temat wartości projektu architektonicznego, rozwijać narzędzia pracy i promocji architektów wykorzystujące Internet i nowoczesne technologie oraz zwiększać dostępność informacji i doradców online przez producentów. Choć wszyscy jesteśmy już biznesowym stanem kryzysowym zmęczeni, mobilizacja to teraz słowo klucz.

Justyna Siejka, współwłaścicielka Home Sweet Home PR

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 16-21 kwietnia 2020 roku metodą ankiety internetowej wysłanej do zweryfikowanej grupy odbiorców – pracowni projektowania wnętrz z całej Polski. Ankietowani odpowiadali na 13 pytań zamkniętych oraz mogli zostawić komentarz. Badanie zorganizowała firma doradztwa komunikacyjnego Home Sweet Home PR specjalizująca się w obsłudze marek wnętrzarskich oraz pracowni projektowych. Partnerami badania są ArchiDay, ArchiDesk, Architect Support, Educoncept, Polskie Centrum Projektowania Wnętrz oraz PomagamyUrzadzac.pl.


Źródło: informacja prasowa Home Sweet Home PR

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF