Tag: BNP Paribas Bank Polska

 

Darku, kiedy w ostatnich dniach próbowaliśmy się z Tobą skontaktować odpisywałeś, że nie możesz rozmawiać, bo bierzesz udział w sztabie kryzysowym.

Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę w spotkaniach zespołu kryzysowego uczestniczę w trybie ciągłym. Wraz z koleżankami i kolegami z wielu zaangażowanych jednostek analizujemy spływające informacje, zastanawiamy się, co możemy zrobić, jak możemy pomóc, jakie zasoby możemy zmobilizować, by pomagać tam, gdzie to potrzebne. Zresztą, banki są instytucjami bardzo dobrze przygotowanymi do nadzwyczajnych sytuacji. Mają odpowiednie procedury i ludzi, którzy wiedzą co robić, potrafią więc błyskawicznie przestawić się na nadzwyczajny tryb działania. Wszystkie nasze procedury kryzysowe sprawdziliśmy w praktyce i udoskonaliliśmy w trakcie pandemii. Teraz też działamy bardzo sprawnie.

Pomysły nie rodzą się w trakcie spotkań sztabu, wsłuchujecie się w pomysły swoich pracowników.

Do powstania inicjatywy wcale nie jest potrzebny sztab kryzysowy. Wystarczy oddolny impuls, zwyczajny odruch ludzkiej solidarności, by generować strumień pomysłów i wprawić cały bank w ruch. W Banku BNP Paribas tak to działa, również dlatego, że jesteśmy szczerze zaangażowani w to co robimy, a chcemy robić rzeczy, które mają znaczenie i wpływają pozytywnie na otoczenie. Nam się po prostu chce. Dlatego od razu po napaści Rosji na Ukrainę zaczęliśmy do siebie dzwonić, wymieniać się pomysłami. To działo się na wielu poziomach, w różnych obszarach. Ludzie dyskutowali między sobą, pomysły powstawały i ewoluowały, a najlepsze trafiały wyżej, aż do gremiów zarządczych. Znosimy opłaty za wypłaty z bankomatów? Ok, ale może od razu ze wszystkich w całej Polsce, bo uciekający przed wojną ludzie nie będą przecież sprawdzać, który bankomat do kogo należy. Ok, tak robimy. Przelewy do Ukrainy za darmo dla wszystkich indywidualnych Klientów? Wdrażamy! Uproszczona procedura otwarcia konta? Szybko dopasowujemy proces i działamy. Fundusz pomocowy i infolinia po ukraińsku – już jest! Wszystko to zostało wymyślone, przetestowane, zaakceptowane i wdrożone dosłownie w ciągu kilku dni. I ten zapał trwa, nie ustaje, wciąż rodzą się nowe pomysły, którym się przyglądamy i zapewne część z nich trafi do realizacji.

W tych okoliczność liczy się szybkość decyzji, szybkość działania. Skąd czerpiecie informacje o tym, co potrzebne?

Obsługujemy najwięcej Klientów pochodzenia ukraińskiego na rynku polskim, mamy więc wiedzę z pierwszej ręki o potrzebach ich uciekających przed wojną rodzin, przyjaciół czy znajomych. Stworzyliśmy dla nich specjalną podstronę na stronie internetowej banku, mogą też korzystać z infolinii w języku ukraińskim i przekazywać informacje konsultantom. Również część naszych pracowników to obywatele Ukrainy – są dla nas nieocenionym źródłem wiedzy o potrzebach ludzi opuszczających Ukrainę. Jesteśmy też w bieżącym kontakcie z kilkoma organizacjami społecznymi, które działają na granicy. Poza tym Grupa BNP Paribas posiada bank w Ukrainie – nasze Koleżanki i Koledzy to wiarygodne źródło informacji, które pomagają nam analizować sytuację i podejmować potrzebne działania.

Czy w Waszym ośrodku są już osoby, którym udało się wydostać z Ukrainy?

W Lesznie, gdzie znajduje się nasz ośrodek szkoleniowy, poczyniliśmy niezbędne przygotowania i już kwaterujemy niemal 80 osób, zapewniając im godne warunki i wyżywienie. Wkrótce dołączą kolejne rodziny. Wiele z nich, co zrozumiałe, wyszło z domów po prostu tak, jak stali, dlatego organizujemy dla nich zbiórki i służymy wsparciem psychologicznym czy prawnym.

Czy planujecie np. jakąś specjalną ścieżkę rekrutacji dla osób szukających pracy?

Przygotowujemy się do wprowadzenia rozwiązań, które ułatwią zatrudnianie obywateli Ukrainy. Myślę, że po dograniu szczegółów wkrótce taka szyba ścieżka zostanie uruchomiona.

Kibicujemy kolejnym inicjatywom i chętnie o nich napiszemy w naszym portalu. Dziękuję za rozmowę.