Bolt Market wystartuje w Polsce

Logo Bolt Market

Zamawianie zakupów przez internet staje się coraz bardziej popularne. Bolt chce powalczyć o kawałek rynku dla siebie.

Trend związany z zamawianiem produktów spożywczych online w trakcie pandemii zaliczył niesamowity wzrost. W efekcie coraz więcej sklepów oraz firm chce zapewnić swoim klientom podobne rozwiązania.
Podobny pomysł ma Firma kojarzona w Polsce głównie z transportem i dostawą jedzenia. Bolt zapowiedział rozwój usługi Bolt Market na naszym rynku. Dostępny w kilku europejskich krajach zapewnia dostawy zakupów spożywczych w piętnaście minut.

“Pandemia przyspieszyła wprowadzanie usług dostawy artykułów spożywczych. Wiele osób odkryło wygodę dostarczania produktów spożywczych pod same drzwi i będzie nadal z nich korzystać, niezależnie od obowiązujących restrykcji pandemicznych. ”

Michał Dubisz, Country Manager, Bolt Food w Polsce

Jest to kolejna firma, która chce wykorzystać rosnący trend zakupów online, oferując klientom szybkie dostawy zakupów. Aktualnie na rynku funkcjonuje kilka konkurencyjnych rozwiązań, z których największe to: Lisek, Glovo, Jush oraz Swyft.
Będzie to więc nie lada wyzwanie przekonać do siebie klientów, choć duża baza istniejących użytkowników ma szanse to ułatwić.
Za wprowadzenie produktu na nasz rynek odpowiedzialna ma być Agnieszka Cymbała, która objęła stanowisko Country Managera Bolt Market w Polsce. Ma ona wnieść do organizacji doświadczenie i know-how dzięki pracy w przeszłości w takich firmach jak Glovo oraz Delivery Hero.
Nie wiadomo jeszcze kiedy należy spodziewać się startu usługi ani w jakich miastach będzie ona dostępna.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Bolt inwestuje w zespół ekspertów by wesprzeć rozwój w Polsce

Bolt

Do platformy miejskiej mobilności Bolt dołączyły nowe talenty. Wzmocnią one potencjał zespołu Bolt i pomogą w budowaniu długofalowej strategii rozwoju w kraju. Aktualnie w polskim zespole platformy pracuje ponad 150 osób, w tym 21 w międzynarodowym zespole developerskim. Do końca 2021 Bolt planuje zwiększyć zatrudnienie o połowę.

Nowe osoby w zespole Bolt to Magdalena Mazur zatrudniona jako Head of Public Policy w Polsce, Radosław Mincewicz został liderem lokalnego zespołu Bolt Business w zakresie sprzedaży, natomiast Iwona Potajczuk-Pomarańska objęła stanowisko Regional People Partner dla Polski, Czech oraz Słowacji.

Magdalena Mazur jako Członek Zarządu związana jest też z WiseEuropa, think tankiem zajmującym się dostarczaniem strategicznej analizy politycznej i gospodarczej na poziomie polskim i europejskim. Wcześniej pracowała m.in. w firmie Facebook, gdzie także zajmowała się rozwojem obszaru Public Affairs. W Bolcie odpowiada za budowanie relacji z władzami lokalnymi oraz państwowymi. Radosław Mincewicz ma wieloletnie doświadczenie w obszarze sprzedaży, także w startupach. Przez 2 lata pełnił rolę Sales Managera i stworzył zespół sprzedażowy w jednej z popularnych platform dostarczających zakupy, natomiast z Agorą, jednym z największych niezależnych wydawnictw w Polsce był związany przez prawie 4 lata. W polskim oddziale Bolta objął rolę Country Sales Lead dla Bolt Business – odpowiada za sprzedaż usług transportowych dla biznesu. Natomiast Iwona Potajczuk-Pomarańska dołączyła do Bolt by dzielić się doświadczeniem zdobytym w szybko rozwijających się organizacjach z obszaru bankowości – mBank, czy technologii – Xstream oraz SoftwareMill. W Polsce, Czechach i Słowacji odpowiada, przede wszystkim, za budowanie wspierającej rozwój i innowacyjność kultury organizacyjnej. Liderzy obszarów działalności biznesowej Bolta tak podsumowują rozwój zespołu platformy w Polsce:

Łukasz StachowiakCieszy mnie, że nasz zespół rozwija się pomimo kryzysu zdrowotnego jaki dotknął także Polskę. To, że od ponad roku rozwijamy zespół, a w szczycie pandemii kontynuowaliśmy zatrudnianie nowych osób to dla mnie potwierdzenie, że nasz sposób zarządzania się sprawdza.

Łukasz Stachowiak, Country Manager Bolt w Polsce

 

Valerii RomanovSzybki rozwój naszych usług sprawił, że potrzebowaliśmy natychmiastowego wsparcia w postaci najlepszych ekspertów. Tworzymy zespół, który nie boi się nowych wyzwań i dzieli naszą wizję tworzenia przystępnych cenowo, wygodnych i odpowiedzialnych rozwiązań z zakresu miejskiej mobilności.

Valerii Romanov, Country Manager Bolt Rentals w Polsce

Michal_Dubisz_Praca w tym zespole to ogromna przyjemność – dla mnie to był najlepszy rok w mojej karierze. Nasz niezwykle szybki wzrost nie przeszkodził nam w zachowaniu startupowego podejścia do wyzwań, a różne doświadczenia wzbogacają nas i pozwalają dostarczać jeszcze lepszej jakości usługi naszym klientkom i klientom.

Michał Dubisz, Country Manager Bolt Food w Polsce

Bolt – pierwsza europejska super-aplikacja – jest jedną z najszybciej rozwijających się platform mobilnosci w Europie i Afryce z ponad 75 milionami pasażerów w 45 krajach. W czasie pandemii, w Polsce, platforma wprowadziła hulajnogi do ponad 20 miast a dostawy jedzenia Bolt Food w 4.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Bolt uruchamia nową usługę – Bolt Drive

Bolt Drive

Bolt uruchamia usługę wypożyczania aut na minuty - Bolt Drive. Umożliwi ona klientkom i klientom wypożyczenie samochodu na krótkie okresy korzystając z aplikacji Bolt. Platforma zainwestuje w tym roku 20 milionów euro w uruchomienie Bolt Drive w Europie, zaczynając od programu pilotażowego na swoim rodzimym rynku - w Estonii.

Bolt Drive umożliwia klientkom i klientom szybkie oraz wygodne wypożyczenie samochodu kilkoma kliknięciami na smartfonie. Nowa usługa pozwoli im być mniej zależnymi od osobistych samochodów i zachęca tym samym do korzystania z alternatywnych środków transportu na krótkich dystansach. Bolt to pierwsza platforma mobilności w Europie, która oferuje w jednej aplikacji car-sharing, usługi taxi i mikromobilne (hulajnogi oraz rowery elektryczne).

Samochody prywatne są główną przyczyną problemów w transporcie miejskim. Odpowiadają za ruch uliczny, emisję CO2 i zajmowanie przestrzeni miejskiej. Misją Bolta jest ułatwienie ludziom rezygnacji z samochodów prywatnych poprzez zapewnienie lepszej alternatywy.

Markus Villig, CEO Bolt

Bolt Drive to usługa car-sharingowa, która pozwala zobaczyć na mapie dostępne w okolicy pojazdy i zarezerwować wybrany w aplikacji Bolt. Użytkowniczki i użytkownicy mogą rozpocząć jazdę, odblokowując samochód smartfonem i zakończyć ją w dowolnym miejscu w mieście, w obszarze wskazanym w aplikacji. Korzystający z usługi nie muszą płacić za parking i paliwo.

Bolt Drive
Źródło: Bolt

By społeczność lokalna mogła przestawić się z „posiadania” na transport na żądanie, musimy zaoferować wygodniejszą, tańszą i bardziej przyjazną dla środowiska opcję na pokonanie każdej odległości. Robimy to już na krótkich i średnich dystansach. Bolt Drive obejmuje teraz pozostałe przypadki, niezależnie od tego, czy jest to wycieczka do centrum handlowego czy weekendowy wypad. Nasze klientki i klienci będą mieli dostęp do samochodu w dowolnym momencie z tej samej aplikacji, której już używają do wypożyczania innych środków transportu współdzielonego oferowanego przez Bolt.

Markus Villig, CEO Bolt


Źródło: Bolt

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Podsumowanie najważniejszych wydarzeń i dominujących trendów 2020 roku

antyreklama

Już od dwudziestu lat Instytut Pantone wskazuje kolor, który będzie wyznaczał trendy w nadchodzącym roku. W 2020 dominującym odcieniem miał być „zachęcający do wychodzenia poza schematy” Classic Blue. I choć w minionym roku pod wieloma względami wcale nie było kolorowo, to warto jednak przyłożyć do tego okresu wzornik barw marketingowych i podsumować 2020 właśnie z tej perspektywy.

Dominującymi kolorami ubiegłego roku z pewnością były między innymi: Eko Zielony wraz z licznymi działaniami proekologicznymi; Dumny Tęczowy, w ramach którego podejmowano wiele ważnych kwestii dotyczących społeczeństw LGBT+; czy też Kobiecy Róż z szeregiem aktywacji poruszających problem dyskryminacji płciowej. Kampanie tego typu, choć niezwykle istotne, nie wzbudziły we mnie jednak większego zainteresowania, ponieważ już od lat zajmują miejsce na pierwszym planie marketingowego pejzażu. Rok 2020 przykuł więc moją uwagę zupełnie innymi odcieniami. Mowa tutaj o Spleśniałej Zieleni, Zbutwiałej Bieli i Brązie Miesiąc Po Terminie – kolorach zgnilizny zdobiących Whoppera od Burger Kinga. Kolorach realizmu antyreklamy, która sporadycznie, ale niezwykle śmiało zdobiła malowniczy krajobraz marketingu w ubiegłym roku.

Jak w ogóle rozumieć pojęcie „antyreklamy”?

Jest wiele prób opisujących i systematyzujących ten termin. Najczęściej wspomina się o odwróconej psychologii, szczerości czy burzeniu czwartej ściany jako wyznacznikach antyreklamy1. Oprócz tego zwraca się uwagę na autotematyzm, humor, brak jawnego eksponowania produktu czy nawet samego logotypu marki2. Akcentuje się także kwestię tego, że antyreklama stanowi całkowite „przeciwieństwo i zaprzeczenie standardowej reklamy3. Za jednego z prekursorów opisywanej formy marketingu podaje się przeważnie Volkswagena i jego kampanię z 1959 roku z hasłami „Think small” lub „Lemon” promującymi Beetla. Słownikowe ujarzmienie antyreklamy, wobec tak wielu różnych wyznaczników, staje się zadaniem trudnym i skomplikowanym. Nie chcę tu narzucać jakichś wyjątkowo ciasnych ram, w których próbowałbym ująć analizowany termin, jaki przecież z każdą nową kreacją ewoluuje i poszerza swoje znaczenie. W moim odczuciu antyreklamę można opisać w szeroko rozumianych kategoriach zaprzeczenia standardowej reklamy, w której o promowanym produkcie (lub usłudze) zawsze mówi się pochlebnie i podkreśla się jego atrybuty wraz z wyeksponowaniem logotypu marki. Tym wszystkim antyreklama nie jest. A jaka była w 2020 i czemu ma szasnę na stałe zagościć w kreacjach najbliższych lat?

W lutym Burger King przygotował kontrowersyjną akcję „The Moldy Whopper” przedstawiającą flagowy produkt w dość niecodziennej odsłonie. W ramach aktywacji ukazano 34-dniowy timelapse pleśniejącej kanapki, która wizualnie nie miała nic wspólnego z apetycznością. Niemniej „niedoskonałości” burgera tylko pozornie były jego wadami. Końcowy komunikat („The beauty of no artificial preservatives”) świetnie pointował całą historię, próbując przekształcić początkowo negatywny wydźwięk ostatecznie na własną korzyść. Zjawisko antyreklamy zostało tu wyrażone za pomocą pokazania zupełnie nieapetycznego produktu, który zamiast smakowicie rozbudzać zmysły – odstręczał i odpychał. A jednak kampania zwróciła uwagę użytkowników i wywołała szeroką dyskusję w mediach społecznościowych.

Działanie marki można zatem rozpatrywać w kategoriach antyreklamy, która w przeciwieństwie do standardowych zabiegów marketingowych nie prezentuje wyidealizowanego świata czy produktu. Wręcz przeciwnie – eksponuje defekty, ale wyłącznie po to, by dokonać wolty komunikacyjnej i przekuć wady w swoje zalety. I choć antyreklama nie jest innowacyjnym środkiem wyrazu, to mam wrażenie, że w najbliższym czasie możemy być świadkami kontynuowania takiego trendu. Szczególnie że odzew i sentyment fanów Burger Kinga były w zdecydowanej większości pozytywne.

Trend został wykorzystany także przez polski oddział Burger Kinga, który w listopadzie opublikował na swoim fanpage’u komunikat zachęcający do zamawiania jedzenia również z innych restauracji. Tym samym marka próbowała wspomóc całą branżę w obliczu pandemicznych obostrzeń. I choć z takiego działania faktycznie mogą skorzystać wymienione w komunikacie brandy, to największe benefity trafiają finalnie do Burger Kinga, który buduje swój wizerunek na empatyczności.

Jednak wśród zabiegów antyreklamowych rzadziej spotyka się te w pełni zamierzone. Częściej dominują całkowicie przypadkowe i spontaniczne – niewynikające ze świadomego procesu. Taka sytuacja jest zawsze sporym wyzwaniem dla marki, której reakcja wpłynie na jej wizerunek i postrzeganie.

„Ofiarą” spontanicznej antyreklamy padł między innymi słynny już spot Apartu, którego przesłodzony i sztucznie wykreowany świat został sparodiowany przez Klub Komediowy. Reakcją marki była publikacja krótkiego komunikatu w komentarzu pod filmem: „Zrobiliście nam tym dzień. 😀 Już wiemy, kto będzie robił naszą kolejną reklamę! (…)”4. W ten sposób Apart dokonał tak zwanego „embrace the meme5, w pełni akceptując rolę, jaką mu przypisano. Taki zabieg to najprostsza, ale wydaje się, że nadal skuteczna metoda dokonania zwrotu komunikacyjnego i przekucia krytyki w pozytywne konotacje z marką. Dla ukazania kontrastu warto tu wspomnieć o zupełnie przeciwnej reakcji braci Golec. Muzycy w 2017 roku upomnieli internautów, którzy przerobili jedną z piosenek zespołu. Artyści wezwali ich do usunięcia utworu łamiącego prawa autorskie6, co oczywiście spotkało się z jeszcze większą falą memicznych przeróbek szkalujących Golców. Odpowiedź Apartu była zatem właściwą reakcją, dzięki której marka skutecznie uniknęła potencjalnego efektu Streisand, eliminując przy tym negatywny antyreklamowy wydźwięk.

Ze zbliżonym odzewem na nieplanowaną antyreklamę mieliśmy do czynienia podczas awarii w mBanku. Wysłane do klientów powiadomienie push zawierające „ęśąćż” wywołało w użytkownikach fale obaw, irytacji, rozbawienia i – tak jak w przypadku Apartu – kreatywności. Pomimo błędu marka również w pewnym stopniu wyszła z twarzą, zmieniając nomen omen swoje profilowe zdjęcie na zaktualizowany przez Fakes Forge logotyp o nieszczęsne litery z polskimi znakami diakrytycznymi7. Przez krótki czas błąd stał się także odskocznią do dalszej komunikacji i tworzenia contentu – mBank wykorzystał bowiem „ęśąćż” jako hasło do odebrania kodu zniżkowego na ubezpieczenie podróży i samochodu8.

Podobnie sytuacja wyglądała z firmą KaMos. Mało komu znana spółdzielnia mleczarska z Kamiennej Góry stała się popularna za sprawą fatalnie przygotowanego kalendarza na nowy rok. Mimo wszystko koncepcja ujęła swoją prostotą użytkowników, którzy masowo lajkowali (4.9 tys. reakcji), komentowali (1.9 tys.) i share’owali (1.8 tys.) projekt, naturalnie budując zasięgi marki. Dzięki temu KaMos miał swoje pięć minut, mądrze dokonując embrace’u poprzez przejęcie sterów nad własną memicznością.

Można więc śmiało założyć, że antyreklama tak naprawdę nie istnieje i jest „anty-” wyłącznie z nazwy. Ostatecznie niesie bowiem ze sobą wiele potencjalnych możliwości, które marka może zyskać, jeśli tylko właściwie wykorzysta dane okoliczności. Dzięki praktycznie darmowemu rozgłosowi brand może z nawiązką poprawić swój wizerunek, zyskać przychylność nowych fanów skutecznie zwiększających organiczny zasięg oraz wykorzystać własne potknięcia do tworzenia contentu w formie pojedynczych kreacji, a w przyszłości może nawet rozbudowanych kampanii. O potencjale trendu świadczy też zachowanie innych marek. Ich RTM-owe reakcje dowodzą poniekąd pewnego uczucia zazdrości wobec firm, o których jest aktualnie głośno ze względu na spontaniczny buzz wokół nich. Poza tym przedsięwzięcia antyreklamowe (zbliżone chociażby do tego, czego podjął się Klub Komediowy) stają się powoli benchmarkiem, który – co prawda jeszcze nieśmiało – coraz częściej zaczyna pojawiać się w briefach jako potencjalny kierunek pod marketingowe akcje guerilla.

Analizując antyreklamę w nieco szerszym kontekście, warto przywołać aspekt związany z pandemią. Wraz ze zmianą naszych codziennych przyzwyczajeń, zmienił się też krajobraz marketingu. Wiele marek odeszło od komunikowania podkoloryzowanej rzeczywistości na rzecz mniej doskonałego, czasami celowo wybrakowanego obrazu realizmu, który pozwolił na skuteczniejszy – bo bardziej przyziemny i oparty na bliskości – sposób dotarcia do odbiorców. Marka T-Mobile użyła do swojego spotu scen nagrywanych telefonami w mieszkaniach, by powiedzieć o gigabajtach dodatkowego internetu, który przyda się zwłaszcza wtedy, gdy wszyscy zostali w domu. W podobnym stylu Tyskie przechodziło na „Ty” pomimo niespodziewanych barier. Bolt udoskonalił natomiast swoje pojazdy, wprowadzając na rynek kategorię przejazdu Protect. To jedynie kilka z naprawdę wielu przykładów, które wyraźnie pokazują tendencje w komunikacji marek wobec COVID-owych ograniczeń. Zwrot w kierunku realistycznych kreacji i użytecznych usług ułatwiających życie w czasie kwarantanny był zorientowany na aktualne potrzeby odbiorców. W tym też można doszukiwać się przyczyn zachwytów nad antyreklamowymi realizacjami, które nie przekłamywały rzeczywistości, w jakiej znalazło się społeczeństwo. Z tego schematu wyłamał się jednak Apart, który całkowicie zignorował koronawirusowe realia, próbując sztucznie promować blichtr niepasujący do zastanej rzeczywistości.

Spleśniała Zieleń antyreklamy z pewnością nie była dominującą barwą w marketingowym roku 2020. Niemniej jej odcień powinien paradoksalnie rozbudzić apetyt marek na więcej niestandardowych, przewrotnych działań, które mogą tylko dodać kolorytu przyszłorocznym kampaniom.


1Travis Usher: What are Anti-Ads? (ekstasyblog.com/2020/02/28/what-are-anti-ads/).

2Ivan de Luce: 8 best ‘anti-ads’ that sold you a product by telling you not to buy it (businessinsider.com/most-famous-anti-ad-campaigns-marketing-history).

3Tomasz Samczak: Antyreklama (mfiles.pl/pl/index.php/Antyreklama).

4facebook.com/KlubKomediowy/posts/3338561312937094?comment_id=3338829386243620.

5Ethan Klein: H3H3 on embracing the mem (youtube.com/watch?v=Q7wi7fEm9m4).

6Rafał Badowski: Na Golec uOrkiestra spadła fala hejtu. Muzycy zareagowali słusznie czy przesadzili? (natemat.pl/224631,na-golec-uorkiestra-spadla-fala-hejtu-muzycy-zareagowali-slusznie-czy-przesadzili).

7facebook.com/mBank.Polska/photos/a.10150253860670494/10164200207920494.

8twitter.com/mBankpl/status/1291746809501700097.


Autor: 

Maciej Bojada
Fot. 19 południk

Maciej Bojda – Senior Creative w 19 Południku, z branżą reklamową związany od blisko dziesięciu lat, psychofan poprawnej interpunkcji, miłośnik zabawy słowem oraz kreatywnych koncepcji, które współtworzył między innymi dla mBanku, PZU, Lecha Premium, Dan Cake czy Taurona.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Valerii Romanov objął stanowisko Country Managera Bolt Rentals w Polsce

Valerii Romanov

Valerii Romanov został Country Managerem Bolt Rentals, części platformy Bolt odpowiadającej za wypożyczalnie hulajnóg w Polsce. Będzie odpowiadał za rozwój tego obszaru i edukację użytkowników w kraju. Bolt jest Partnerem 10. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Valerii Romanov jest jednym z pierwszych członków zespołu Bolt w Polsce. Brał udział w tworzeniu polskiego oddziału i starcie aplikacji w kraju. Od kwietnia prowadzi zespół zajmujący się elektrycznymi hulajnogami Bolt. Odpowiada za strategię i uczestniczy w rozmowach z miastami, dzięki jego współpracy z polskim i estońskim zespołem Bolt Rentals hulajnogi trafiają do kolejnych polskich miast.

Dla Bolt wprowadzanie nowych środków transportu to kolejna faza ewolucji w rozwoju platformy. Dla polskich miast to kolejny krok w kierunku tworzenia przestrzeni przyjaznej i bezpiecznej dla lokalnych społeczności. Tylko z doświadczonym i pełnym pasji liderem będziemy to w stanie osiągnąć, dlatego niezmiernie cieszymy się, że Valerii poprowadzi ten obszar naszej działalności.

Tomas Veloso, Regional Manager Central Europe w Bolt Rentals

Bolt jest najszybciej rozwijającą się platformą transportową w Europie i Afryce z ponad 30 milionami pasażerów w 35 krajach. W 2020 Bolt rozszerzył działalność w Polsce – wprowadzając elektryczne hulajnogi do 11 miast i dostawy jedzenia z Bolt Food w Warszawie.

Ostatnie kilka miesięcy było dla mnie niezwykle ważne, rozwój nowego obszaru biznesowego w Polsce to wyzwanie. Hulajnogi Bolt zostały dobrze przyjęte zarówno przez użytkowników, jak i przedstawicieli miast, z którymi współpracujemy na każdym kroku prowadzenia wypożyczalni. To dla mnie potwierdzenie, że zaangażowanie całego zespołu było tego warte. Cieszę się na wyzwania i pracę w obszarze edukacji polskich użytkowników.

Valerii Romanov


Źródło: Informacja prasowa Bolt

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Urlop psacierzyński – nowy benefit dla pracowników platformy Bolt

Psacierzyński Bolt

Bolt rozszerza pakiet benefitów pracowniczych o urlop psacierzyński. Członkowie zespołu platformy, którzy zdecydują się na adopcję zwierzaka ze schroniska otrzymają 3 dni dodatkowego, płatnego urlopu. Bolt jest partnerem 10. edycji Rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Pandemia wpłynęła negatywnie na poczucie osamotnienia. Praca z domu oraz dbanie o dystans społeczny ograniczyły kontakty międzyludzkie, które są ważnym czynnikiem wpływającym na samopoczucie i kondycję psychiczną.

W czasie pandemii dbanie o dobre samopoczucie zespołu Bolt stało się dla nas szczególnie ważne. Chcemy dawać przykład jako najlepsze miejsce pracy i oferować pracownikom to, czego potrzebują, by pomóc im zachować szczęście w życiu zawodowym i osobistym.

Olimpia Kicielińska, People Partner w Bolt

3 dni płatnego urlopu to czas, który będzie można przeznaczyć na ułatwienie nowemu domownikowi zmiany otoczenia, wzmocnienie więzi z pupilem i zaaklimatyzowanie w nowym domu. O zaległy urlop psacierzyński mogą się ubiegać wszyscy pracownicy Bolt, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat zdecydowali się na adopcję czworonoga.

Wierzymy, że długofalowe korzyści wynikające z adopcji psa czy kota wpłyną na dobrostan naszego zespołu. Pandemia, ale i zmiany we współczesnym modelu rodziny sprawiają, że poczuliśmy, że czas niestandardowo podejść do zaspokajania potrzeb naszego zespołu w tak ważnym momencie życia, jak dołączenie nowego, czworonożnego członka rodziny do gospodarstwa domowego.

Olimpia Kicielińska

To już kolejna inicjatywa platformy Bolt stworzona z myślą o miłośnikach zwierząt. Wcześniej, latem 2019 roku, uruchomiona została kategoria Bolt Pets. Dzięki niej pasażer może zabrać ze sobą do auta swojego pupila. Kategoria Bolt Pets jest dostępna w Warszawie, Krakowie i Trójmieście. Psy (małe i średnie), koty, fretki, króliki i miniaturowe świnie mogą podróżować wraz ze swoimi właścicielami, o ile są czyste i grzecznie siedzą (właściciele mogą przynieść własne transportery lub maty dla zwierząt).


Źródło: Informacja prasowa Bolt

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Taksówki Bolt wjeżdżają na polskie ulice

taksówki bolt

Napiwki dla kierowców, oznaczone auta i możliwość jazdy po buspasach to nowości, które czekają na pasażerów platformy miejskiej mobilności Bolt. Skorzystają także kierowcy - otrzymają pełną kwotę napiwku, będą mogli wjeżdżać do stref o ograniczonej dostępności ruchu i korzystać z postojów taxi. Firma Bolt jest partnerem 10. edycji Rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Od 1 października wszystkie floty, te jedno- jak i wieloosobowe, realizujące przejazdy za pośrednictwem platformy Bolt będą posiadać licencję taxi w związku z wejściem w życie znowelizowanej ustawy o transporcie drogowym. Ustawa wprowadza szereg regulacji, które uporządkują rynek i pozwolą kierowcom Bolt dołączyć do technologicznej rewolucji, mającej na celu ułatwienie korzystania z usług transportowych w codziennym życiu.

Jakość usług – czas przyjazdu auta, bezpieczeństwo, działanie aplikacji, czy odpowiadanie na potrzeby użytkowników, flot i ich kierowców zawsze były naszymi priorytetami i niezmiennie pracujemy nad udoskonaleniami w tych obszarach. Cieszymy się, że rynek został uregulowany – mamy nadzieję. że nowa ustawa pomoże obalić mity na temat platform pośredniczących w przejazdach – jak ten, że na naszej platformie mogą działać floty bez licencji. Polskie prawo zmierza w kierunku dogonienia technologicznej rewolucji, która miała miejsce w ciągu ostatnich 10 lat i znacząco ułatwiła korzystanie z usług w codziennym życiu.
Ustawa daje nam nowe możliwości i skorzystamy z nich tak, by kierowcy i użytkownicy nie odczuli żadnych negatywnych konsekwencji.

Łukasz Stachowiak, Country Manager Bolt w Polsce

Kluczową zmianą na platformie Bolt od początku października jest możliwość przyznawania napiwków kierowcom. Aby skorzystać z funkcji, należy zaktualizować aplikację Bolt do najnowszej wersji. Opcja zostawienia napiwku będzie widoczna po zakończeniu jazdy i wystawieniu oceny (minimum 4 gwiazdki). Pasażerowie mogą wybrać jedną z 4 możliwości – 5%, 10%, 25% lub wpisać własną wartość, mniejszą niż 300%. Na ekranie aplikacji użytkownik zobaczy konkretną kwotę, którą może przekazać kierowcy. Napiwek można zostawić w ciągu 15 minut po zakończeniu podróży. Kierowcy Bolt otrzymają pełną kwotę przekazanych pieniędzy.

Każdego dnia floty i ich kierowcy pracują na platformie Bolt, by mieszkańcy polskich miast mogli w wygodny i bezpieczny sposób się przemieszczać. Funkcja przyznawania napiwków pozwala pasażerom okazać wdzięczność i wsparcie dla społeczności kierowców. To kolejny krok w strategii Bolt, która ma na celu oferować jak najlepsze warunki pracy dla każdej osoby, która współpracuje z platformą miejskiej mobilności.

Łukasz Stachowiak

Nowa ustawa wprowadza także obowiązek oznaczenia auta, oklejenie boczne i lampa – ułatwią pasażerom odnalezienie kierowcy w zatłoczonych punktach. W przerwach od przejazdów, kierowcy będą mogli czekać na postojach taxi, a rodzice z dziećmi nie będą musieli mieć swojego fotelika. Dodatkowo, jeżeli miasto i znaki na to pozwalają kierowcy Bolt będą mogli korzystać z buspasów, zatrzymywać się na kopertach i wjeżdżać do stref o ograniczonej dostępności dla ruchu kołowego. Auta będą przechodzić regularne przeglądy techniczne i będą przystosowane do przewozu osób.


Źródło: Informacja prasowa Bolt

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Najbardziej ekologiczny sposób transportu już dostępny na platformie Bolt

aplikacja bolt

Bolt Walk to najbardziej ekologiczny rodzaj transportu w aplikacji. Będzie dostępny tylko dziś do północy w wybranych polskich miastach. Zachęcenie użytkowników do spacerów to kolejny krok w staraniach platformy miejskiej mobilności, który ma na celu zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery.

Z okazji Światowego Dnia Zerowej Emisji Dwutlenku Węgla do aplikacji Bolt wprowadzony został nowy rodzaj transportu. Bolt Walk to jedyna w swoim rodzaju kategoria „pieszych przejazdów”, stworzona z myślą o pokonywaniu krótkich dystansów i jednoczesnym dbaniu o planetę.

Bolt Walk charakteryzuje:

  • najbardziej atrakcyjna cena – 0 zł za minutę, 0 zł za kilometr,
  • najlepszy wybór dla środowiska – niemal zerowa emisja CO2/km.

Już rok temu podjęliśmy pierwsze działania mające na celu wzięcie odpowiedzialności za wpływ platformy Bolt na środowisko. Poprzez wprowadzenie Bolt Walk, czyli zachęcenie użytkowników, by zrezygnowali z przejazdów autem na rzecz spaceru, pokazujemy, jak poważnie traktujemy naszą deklarację.

Maksymilian Malicki, Global Brand Manager w Bolt

By skorzystać z kategorii wystarczy po uruchomieniu aplikacji na smartfonie i wyszukaniu miejsca docelowego wybrać ikonę Bolt Walk. Następnie użytkownik platformy może się cieszyć darmową i ekologiczną podróżą w swoim mieście. Bolt Walk będzie dostępny w wybranych miastach.

Dotychczas Bolt podjął już dwa kluczowe kroki w ramach „zielonych porządków”, czyli brania odpowiedzialności za wpływ platformy na środowisko naturalne. W minionym tygodniu zadeklarował, że do końca 2020 wszystkie przejazdy hulajnogami Bolt będą miały ujemna emisję CO2, a od października 2019 realizuje Green Plan, w ramach którego zobowiązał się do zrównoważenia wkładu platformy w emisję CO₂ dla europejskiego sektora transportu o co najmniej 5 milionów ton do 2025.

źródło: Bolt

Źródło: Informacja prasowa Bolt

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Podczas pandemii do pracy dojeżdżamy… hulajnogą!

Bolt_Łukasz Stachowiak

Jak zmieniła się mobilność miejska w pandemii? Czy wprowadzone ograniczenia spowodowały większe zainteresowanie usługami sharing economy? Zapraszam do przeczytania rozmowy z Łukaszem Stachowiakiem, Country Managerem Bolt w Polsce.

Czy Bolt obserwuje wzrost zamówień przejazdów od początku ogłoszenia pandemii?

Obserwujemy systematyczny powrót ruchu ulicznego do sytuacji sprzed pandemii. Nasze dane wskazują wzrost zamówień w aplikacji o 20% tygodniowo. Jako społeczeństwo wracamy do normalności w pewnym stopniu, uczymy się radzić sobie w nowych realiach, w świecie, który stawia przed nami pewne ograniczenia.

Czy obserwujecie również zwiększone zainteresowanie kierowców prywatnych oraz partnerów flotowych dołączeniem do usługi?

Pandemia dotknęła wiele grup zawodowych, także na przykład kierowców taksówek. Krajowy Rejestr Długów podał pod koniec maja, że w tym okresie przewóz pasażerów zmalał o 70%, a przeciętne zadłużenie kierowcy taksówki wynosi 25 800 zł. Ponadto z danych Bisnode wynika, że 6 000 działalności w branży taxi zostało zawieszonych.

Natomiast z danych Bolt wynika, że od rozpoczęcia pandemii do platformy zgłosiło się już o 250% więcej kierowców taksówek i ponad 100 małych przedsiębiorców. To jest dla nas potwierdzenie, że warunki finansowe, jakie daje współpraca z naszą platformą, są atrakcyjne nawet dla najbardziej wymagających kierowców.

Wiemy już, że rośnie zainteresowanie użytkowników przejazdami, a co z pozostałymi Waszymi usługami? Czy hulajnogi Bolt i Bolt Food również cieszą się dużą popularnością ze względu na pandemię? W końcu wszystkie te usługi w pewien sposób pomagają utrzymywać zalecany dystans społeczny i ograniczyć kontakty do minimum.

Hulajnogi wprowadziliśmy do pierwszych dwóch miast w Polsce na początku kwietnia, Bolt Food trafił na platformy z aplikacjami w Polsce w połowie kwietnia – planowaliśmy te działania od pewnego czasu, jednak postanowiliśmy przyspieszyć właśnie ze względu na potrzeby konsumentów. Wraz z zaostrzającymi się ograniczeniami dotyczącymi przemieszczania się wczesną wiosną był to jedyny logiczny krok, by nasi użytkownicy mogli bezpiecznie przemieszczać się do pracy i zachować zalecany dystans społeczny.

Od początku odnotowujemy systematyczne wzrosty w obu usługach, do aplikacji Bolt Food trafiają kolejne restauracje – aktualnie jest ich ponad 330. Natomiast nasze statystyki użytkowania hulajnóg wskazują, najpopularniejsze dni przejazdów to dni robocze, pierwsi pasażerowie wsiadają na jednoślady już o 7 rano i średnio jadą 11 minut. Weekendowe przejazdy hulajnogami są dłuższe – trwają nawet 15 minut. W soboty, kiedy jest więcej przejazdów, użytkownicy decydują się dojechać na hulajnodze do miejsc rozrywki.

Przed wybuchem pandemii wiele mówiło się o znaczeniu sharing economy i konieczności prowadzenia zrównoważonego rozwoju i polityki przestrzennej ze względu na szkody, jakie ma dla środowiska i społeczeństwa, ale także przestrzeni miejskiej zwiększone użytkowanie na co dzień samochodów osobowych w Polsce. W tej chwili wydaje się, że jako większy priorytet stawiamy względy bezpieczeństwa i wybieramy samochód jako najlepszą opcję transportu. W komunikacji miejskiej widzimy o wiele mniej podróżujących, ze względu na wprowadzone obostrzenia. Co jednak stało się ze zrównoważonym rozwojem? Czy to na przestrzeni czasu przestało mieć znaczenie? Czy może jednak to właśnie jest dobry moment do tego, by szukać nowych rozwiązań i wprowadzać zmiany?

Oczekujemy, że długoterminowe trendy napędzające naszą branżę, takie jak rezygnacja z posiadania samochodu i szukanie bardziej ekologicznych sposobów przemieszczania się lub podejmowanie przez miasta działań w celu ograniczenia ruchu ulicznego, się nie zmienią.

Branża transportowa będzie ewoluować w miarę zwiększania dostępności pojazdów elektrycznych, a niektórzy eksperci spodziewają się, że w ciągu najbliższych 20 lat będą one bardziej wszechobecne niż samochody spalinowe. Pojazdy elektryczne są tańsze w eksploatacji i utrzymaniu niż pojazdy napędzane benzyną lub olejem napędowym, co z kolei może uczynić transport bardziej przystępnym cenowo. Pojazdy elektryczne emitują również znacznie mniej zanieczyszczeń, co czyni je bardziej przyjaznymi dla środowiska.

Bolt zobowiązał się do wprowadzenia elektrycznych aut do platformę w 2018 r. Obecnie mamy kategorie samochodów elektrycznych w Warszawie i Krakowie, a e-hulajnogi 9 polskich miastach. To ważny element realizacji “zielonych porządków”, czyli globalnego Green Planu Bolt, który wystartował w październiku 2019 roku. Green Plan jest naszym długoterminowym zobowiązaniem do zminimalizowania wpływu Bolt na środowisko naturalne. W ramach planu zobowiązaliśmy się do zrównoważenia wkładu platformy w emisję CO₂ dla europejskiego sektora transportu o co najmniej 5 milionów ton do 2025, zmniejszenie europejskich emisji CO₂ poprzez uruchomienie większej liczby „zielonych przejazdów” dla pasażerów, uruchamianie kolejnych wypożyczalni elektrycznych hulajnóg i wprowadzenie zrównoważonych rozwiązań do swoich biur na całym świecie w 2020 roku.

Wiele badań z ostatnich miesięcy pokazuje, że Polacy przesiadają coraz częściej z samochodów na rowery. Czy dla podmiotów oferujących usługi taksówkarskie, czy też wynajem samochodów na minuty jest to duże zagrożenie?

Różne środki transportu odpowiadają na różne potrzeby konsumentów. Mimo że Bolt jest już w wielu aspektach dojrzałą organizacją, to pandemia pokazała, że w sercach pozostaliśmy start-upem. Szybkie zmiany, dostosowanie się do pracy z domu i nowe usługi wprowadzone na rynek szybciej niż planowaliśmy, potwierdzają to. Jeśli zobaczymy, że na rynku jest przestrzeń, na pewno długo nie pozostanie pusta. Najlepszym przykładem jest wprowadzenie elektrycznych rowerów w Paryżu na początku lipca. Mamy nadzieję, że trafią one już niedługo do kolejnych miast, jako że są elementem realizacji długoterminowej wizji Bolta, by miasta były mniej zatłoczone, a miejska mobilność emitowała mniej CO2 do atmosfery.

Nasz zespół wykazał się ogromną determinacją i nastawieniem na rozwiązywanie problemów – jestem bardzo dumny z każdej osoby, która przyczyniła się do tego, że przetrwaliśmy ten okres i wyszliśmy z niego silniejsi niż wcześniej.

Dzisiaj na znaczeniu zyskuje cyfryzacja. Na pozycji wygranej są firmy, które oferują konsumentom załatwienie wszelkich spraw bez kontaktu z drugim człowiekiem. W transporcie zbiorowym wydaje się mieć to szczególne znaczenie. Zyskują na popularności aplikacje oferujące w jednym miejscu skorzystanie z wielu usług. Czy Pana zdaniem możliwe jest połączenie wszelkich środków transportu w aplikacjach Maas, włącznie z transportem publicznym? Czy Bolt również dołączy do takich aplikacji?

W Bolt wierzymy, że to jest właściwy kierunek i wraz z odchodzeniem od posiadania własnego auta (przecież dwutonowy pojazd rzadko jest najlepszym sposobem przemieszczania jednej osoby po mieście) użytkownicy będą zyskiwali rozwiązania znacznie lepiej dopasowane do ich potrzeb. Elektryczne hulajnogi czy rowery znacznie lepiej sprawdzają się na krótszych dystansach, ale to przewozy autem są konieczne, jeśli mamy dużo bagażu. W przyszłości ludzie będą mogli korzystać z jednej aplikacji, która połączy wspólne korzystanie z samochodów, e-hulajnóg czy rowerów wraz z informacjami o trasach transportu publicznego, aby polecać sposoby dotarcia do celu – najszybsze i najbardziej ekologiczne.

Bolt jest pierwszą w Europie platformą, która w jednej aplikacji oferuje użytkownikom przewozy oraz wypożyczalnię elektrycznych hulajnóg i rowerów. Oferowanie różnorodnych opcji transportu w aplikacji Bolt pod jedną marką oznacza, że możemy zachęcić użytkowników do wybierania elektrycznych hulajnóg i rowerów na krótszych trasach.

Czy usługi „na żądanie” rozwiązują problemy komunikacyjne wynikające z konieczności wprowadzenia ograniczeń w komunikacji publicznej i mniejsze bezpieczeństwo w środkach transportu zbiorowego?

Wierzę w to, że „lekarstwem” na aktualną sytuację na świecie jest stosowanie się do zaleceń – noszenie maseczki w miejscach publicznych i mycie lub dezynfekowanie rąk. To, co możemy zrobić jako platforma to ułatwić naszym użytkownikom radzenie sobie z codziennymi sytuacjami – dostarczać bezkontaktowo jedzenie, wprowadzić przegrody w autach, oddzielające kierowcę i pasażera, czy wprowadzać do kolejnych miast elektryczne hulajnogi i udostępniać je pracownikom służby zdrowia.

Jednocześnie nie możemy zapominać o osobach, które straciły źródło dochodów w czasie pandemii i lokalach gastronomicznych, które wśród wielu branż szczególnie ucierpiały. Nasze usługi stanowią pewną pomoc też dla nich.

Przewidujemy, że udział przejazdów na żądanie będzie nadal rósł. W zaledwie 6 lat Bolt zyskał 30 milionów pasażerów w 35 krajach na całym świecie. W 2019 roku zarobiliśmy łącznie ponad 1 miliard euro na usługach ride-hailingowych. Ale nadal tylko 4% wszystkich przejazdów jest realizowanych poprzez platformy, szacujemy, że w ciągu najbliższych 10 lat ten ułamek wzrośnie do około 25%.

O ile większe aglomeracje dają swoim mieszkańcom wiele możliwości transportu, od pociągów i autobusów, przez taksówki na rowerach i hulajnogach kończąc, tak mniejsze miejscowości w tej chwili mają bardzo ograniczone możliwości korzystania z tych przywilejów mobilności miejskiej. Jak mieszkańcom małych miejscowości umożliwić swobodne, bezpieczne przemieszczanie się?

W Polsce przewozy Bolt są dostępne w prawie 30 miastach, tylko część z nich to te największe. W Bolcie staramy się jak najlepiej zrozumieć to, jak ludzie się przemieszają, kiedy potrzebują jakich środków transportu i dokąd potrzebują się dostać. Nasze dane pozwalają nam dobierać najlepsze rozwiązania dla konkretnych miast, byśmy jak najlepiej uzupełniali dotychczasową ofertę.

Anita Florek

Łukasz Stachowiak został nowym Country Managerem Bolt w Polsce

Bolt_Łukasz Stachowiak

Łukasz Stachowiak został Country Managerem Bolt, wiodącej platformy transportowej, w Polsce. Będzie odpowiadał za rozwój firmy i usług w kraju. Bolt jest Partnerem 10. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Wcześniej przez prawie 10 lat Łukasz Stachowiak był związany z WABCO, globalnym dostawcą systemów sterowania hamowaniem i innych zaawansowanych technologii pojazdów użytkowych. Pracował na różnych stanowiskach, w tym jako lider rozwoju biznesu i lider sprzedaży w regionie EMEA, prowadząc szeroko zakrojone projekty z obszaru rozwoju biznesu i sprzedaży, mające na celu rozwój biznesowy firmy.

Cieszymy się, że Łukasz poprowadzi polski oddział ku realizacji naszej globalnej wizji transformacji miejskiej mobilności. Jego wcześniejsze doświadczenia w rozwijaniu biznesu w skali regionalnej jest ogromną korzyścią dla operacji Bolt w Polsce. W związku z rozwojem naszego biznesu w obszarze ride-hailing uważam, że to doskonały czas, aby doświadczony manager poprowadził nasz zespół.

Roman Sysel, Regional Manager Central Europe w Bolt

Bolt jest jedną z najszybciej rozwijających się platform transportowych w Europie i Afryce z ponad 30 milionami pasażerów w 35 krajach. W 2020 Bolt rozszerzył działalność w Polsce – wprowadzając elektryczne hulajnogi do 6 miast i dostawy jedzenia z Bolt Food w Warszawie.

Dla mnie Bolt jest czymś więcej niż platformą transportową. Naszą misją jest zapewnić Polakom wygodne i przystępne cenowo sposoby na przemieszczanie się po mieście. Cieszę się, że mogę dołączyć do wyjątkowej grupy ludzi, którzy przyczynili się do rozwoju Bolt w Polsce. Zaangażowanie w życie społeczne oraz kwestie, które go dotyczą sprawia, że Bolt jest miejscem, w którym chcę być. Liczę, że nadal będziemy wspólnie zapewniać naszym pasażerom atrakcyjne pod względem ceny przejazdy, a kierowcom satysfakcjonujące źródło dochodów.

Łukasz Stachowiak o swojej nowej roli

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF