...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Business Link: Nowa unikatowa przestrzeń coworkingowa w sercu Warszawy

Business Link przygotowuje kolejną unikatową przestrzeń w sercu Warszawy. Trzy piętra w nowym budynku przy ulicy Przeskok to oferta dla osób ceniących indywidualizm, wysmakowany styl i oczywiście - komfort. Tym razem niepowtarzalne miejsce pracy zajmie blisko 4 tys. m2 w Astoria Premium Offices, na których zlokalizowanych zostanie 160 komfortowych biur.

Nowy Business Link znajdzie się na 8, 9 oraz 10 piętrze prestiżowego biurowca Astoria zlokalizowanego w ścisłym centrum Warszawy – ulica Przeskok 2. Inwestycja będzie czwartą powierzchnią biznesową oferowaną klientom w stolicy. Pomysł na nowe wnętrza ma odwoływać się do inspiracji ekskluzywnym hotelowym lobby w połączeniu z najnowszymi, światowymi trendami. Business Link Astoria będzie pierwszą coworkingową powierzchnią smart z zaawansowanymi rozwiązaniami technologicznymi. Do dyspozycji klientów oddane zostaną kameralne biura z widokiem na panoramę miasta oraz wygodna powierzchnia do coworkingu. Zamknięte przestrzenie dedykowane będą zarówno pojedynczym pracownikom, jak i kilkuosobowym zespołom. Każde z pomieszczeń otrzyma wyposażenie najwyższej jakości, niezbędne do pracy w biurze. Klienci Business Link Astoria będą mieli także możliwość personalizacji swojego wnętrza wybierając dodatkowe artykuły z katalogu przygotowanego przez designerów. 

 

 

Podobnie jak w Zebra Tower, także tu, kładziemy ogromny nacisk na stronę wizualną oddawanej przestrzeni. Astoria to propozycja dla tych, dla których przebywanie w harmonijnym, przemyślanym w każdym detalu i po prostu – pięknym wnętrzu, stanowi wartość szczególną. Dlatego główną ideą stało się wykraczanie poza oczywiste rozwiązania, łamanie schematów i wyznaczanie trendów – tłumaczy Małgorzata Zbróg, dyrektor ekspansji w Business Link. – Mamy ambicję, by miejsca, które tworzymy i ludzie, których przyciągamy budowali swoisty mikrosystem, czyli to czego do tej pory w przestrzeni biurowej jeszcze nie było. Nie bez powodu o naszych klientach mówimy „mieszkańcy”, unikając nomenklatury biurowej. Wierzymy, że praca nie musi być jedynie koniecznością, a w odpowiedniej przestrzeni i w otoczeniu odpowiednich ludzi, może stać się źródłem niezwykłej energii, inspiracji i życiowej radości.

Koncepcję aranżacji wnętrz Astorii stworzyła projektantka Katarzyna Miastkowska przy współpracy
z Pracownią Architektoniczną FBT. Business Link to przede wszystkim miejsce akceleracji biznesu. Za główny cel stawia sobie rozwój swoich mieszkańców. Tu na jednej przestrzeni spotykają się startupy pracujące nad nowymi projektami, doświadczeni specjaliści i mentorzy, korporacje, a także inwestorzy. W celu akceleracji inicjatyw biznesowych organizowane są setki wydarzeń wiedzowych i networkingowych, jak Business Mixer, Ice Breaker, czy programy mentoringowe. Business Link wysłał kilkadziesiąt startupów na programy globalne do USA, Chin czy Izraela w ramach autorskiego programu Ready2Go. Tego typu eventy pozwalają, by wszystkie grupy przedsiębiorców wymieniały się swoimi obserwacjami  i wiedzą odnośnie szeroko rozumianego tematu przedsiębiorczości. Na tej podstawie pojawiają się wspólne pomysły, które z czasem ewoluują w projekty biznesowe. 

 

 

– Naszą wizją jest stworzenie wiodącego globalnie ekosystemu który do 2020 r. wykreuje 3 unicorny. Pracujemy nad tym od 15 lat i Business Link Astoria jest dużym krokiem w tym kierunku. Za chwilę oddamy przestrzeń, w której ulokujemy ponad 500 mieszkańców – startupy, ale również korporacje chcące się zmieniać poprzez innowacje i światowych inwestorów. Business Link Astoria będzie wyjątkową lokalizacją, ponieważ zależy nam, by zapewnić globalnie najwyższy standard obsługi, ale również wyznaczać nowe trendy w designie i technologiach, jak to miało miejsce 7 lat temu przy otwarciach naszych pierwszych lokalizacji – mówi Dariusz Żuk, prezes Business Link.

 

Wnętrza dopasowane do potrzeb klientów

 

Wnętrze Business Link Astoria to nie tylko biura. Na powierzchni znajdzie się również ekskluzywna strefa lounge. Z techniki na najwyższym poziomie korzystać będzie można w salach konferencyjnych, wyposażonych w dedykowane ekrany interaktywne. Oryginalny wystrój wnętrz pozostałych sal spotkań będzie wzmagał kreatywność, stanowiąc jedyną w swoim rodzaju ucieczkę od rutyny. Business Link w swoim wnętrzach nie zapomina o potrzebach ducha. W nowych biurach pojawi się akcent połączenia biznesu i sztuki. W wielu lokalizacjach firmy znaleźć można malowidła ścienne oraz obrazy wykonane na specjalnie zamówienie przez cenionych polskich artystów. Także tym razem, Dorota Zemła i Dariusz Mlącki – autorzy fresku w Zebra Tower, wykonają malunek natynkowy inspirowany sztuką francuskiego malarza Francisa Picabii.  Całość projektu wpisuje się w najwyższy standard budynku, który może poszczycić się certyfikatem Leed Platinum (Leadership in Energy and Enviromental Design), gwarantującym najwyższy poziom w kategorii energooszczędności. Innowacyjny system klimatyzacji wyposażony w strop termo-aktywny automatycznie dopasowuje temperaturę we wnętrzu do warunków atmosferycznych, zapobiega wysuszaniu powietrza i stanowi barierę dla roztoczy, co ma niebagatelne znaczenie dla alergików. Nowa przestrzeń biurowa Business Link zostanie oddana do użytku klientów na przełomie III i IV kwartału 2017 r.

 

::

Źródło: informacja prasowa

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kapituła 50 Kreatywnych: Rozmowa z Darkiem Żukiem, CEO Business Link Poland

Czy istnieje dobry moment na odpalenie własnego biznesu? Jak w kontekście wszechobecnych startupów rysuje się przyszłość korporacji? Jaka jest świadomość siły małych i średnich przedsiębiorców w Polsce? W ramach cyklu wywiadów przedstawiającego Kapitułę 7. edycji 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie rozmawiamy z Darkiem Żukiem, CEO Business Link Poland.

Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do Kapituły 7. edycji 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie?

Po pierwsze, znam ten ranking już od kilku lat i uważam, że naprawdę pomaga wyłowić wartościowe osoby. Po drugie, uważam, że jest taka potrzeba, żeby nagradzać i pokazywać światu kreatywnych ludzi. To inspiruje i motywuje innych. Po trzecie, znam i cenię Grzegorza Kiszluka, twórcę rankingu. Cenię go za energię i kreatywność, jak również niezłomność w dążeniach do określonego celu. Do projektu zdecydowałem się przyłączyć również dlatego, że jest on spójny z moją wizją dotyczącą naszego kraju. Chciałbym, aby Polska była krajem ludzi kreatywnych, którzy wymyślają kolejne startupy, biorą się za siebie i robią coś z niczego. Ludzi, którzy nie myślą o życiu wyłącznie w kategoriach zaspokojenia podstawowych potrzeb, ale chcą dać światu coś więcej, a przy okazji rozwijać się, realizować swoje cele, żyć z innymi i dla innych.

 

Ranking 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie nagradza zarówno pomysły związane są z nowymi technologiami i o globalnym zasięgu, jak i te odnoszące się do prozaicznych zajęć, zmieniające lokalną rzeczywistość. Skupmy się jednak na moment na tych pierwszych, nazywanych startupami. Jaka jest ich faktyczna siła? Według Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości 80% startupów żyje nie dożywa trzeciego roku działalności…

Ich siła jest ogromna. Po pierwsze, po stronie osoby, która taki startup zakłada. Rozwija przy tym zarówno swoje pasje, jak i umiejętności związane z prowadzeniem biznesu. Co ważne, te możliwości rozwoju, zarówno osobistego, jak i finansowego, w przypadku startupu są nieograniczone, z dnia na dzień biznes może stać się globalny. Z drugiej strony jest to ogromna korzyść dla kraju, gospodarki. Startup generuje bowiem miejsca pracy, kapitał, tworzy mniej lub bardziej rozpoznawalne produkty, płaci podatki itd. Jest to więc bardzo ważne ogniwo , zarówno dla jednostki, jak i całego ekosystemu.

 

A jaka jest świadomość tej siły w Polsce?

Świadomość jest mała, bo od lat 90-tych żyjemy w kulcie korporacji. Kiedy zaczynałem tworzyć pierwsze Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, idealną wizją życia dla wielu było dostanie się i praca w jednej z dużych zagranicznych korporacji. Wychowywaliśmy się myśląc w ten sposób i na zmianę tego myślenia potrzeba jeszcze trochę czasu…

 

A samo pojęcie przedsiębiorczości? Jak zmienia się ono wobec nowych technologii, startup days organizowanych co chwilę przez uczelnie czy samorządy, informacji o kolejnych milionowych inwestycjach w startupy?

Jeszcze kilka lat temu ciężko było stworzyć biznes, który w 2-3 lata stanie się globalny. To jest ogromna zmiana, którą zawdzięczamy właśnie nowym technologiom. Szanse się wyrównują, bo przedsiębiorstwo o globalnym zasięgu prowadzić możemy z każdego miejsca na świecie.

 

Wracając do świadomości dotyczącej startupów w Polsce. Jakie odgórne zmiany byłyby niezbędne, aby budować tę świadomość, a dalej – by startupom w Polsce żyło się lepiej?

Jeśli chodzi o świadomość, jest to przede wszystkim kwestia edukacji. Szkoły nadal uczą nas pracy u kogoś, nie propagują poszukiwania i rozwijania swoich pasji. Z kolei kierunki biznesowe na uczelniach często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością przedsiębiorcy. Uczy się na nich bankowości i prawa, a zapomina się o innych umiejętnościach niezbędnych do prowadzenia biznesu. Startup w moim odczuciu jest natomiast kwintesencją tego, co chcemy robić w życiu. Inną kwestią jest to, że aby wygrywać w tym ekosystemie, musimy być szybsi, a do tego z kolei potrzebny jest sprawny system, lepsze narzędzia do prowadzenia biznesu. Mam tu na myśli coworki, akceleratory, kapitał funduszy czy ułatwioną współpracę z korporacjami. Również kwestie prawne mają tu znaczenie, możliwość szybkiego wejścia na rynek, jak i szybkiego zejścia z niego w razie niepowodzenia.

 

Wspomniałeś o korporacyjnej mentalności, która zmienia się bardzo powoli. Sama znam osoby, które w korporacjach spędziły już kilka lat i może chciałyby ruszyć z własnym biznesem, ale korporacja daje im względną stabilizację i ostatecznie praca w niej nie jest taka zła. Brakuje bodźca do zmiany. Moje pytanie brzmi więc: jak zacząć? Pytam Cię o to jako osoby, która właściwie od zawsze pracuje na własny rachunek…

Po pierwsze, zacząłbym szybko. Nie czekałbym na odpowiedni moment, bo ten nie nadejdzie nigdy. Na odejście z korporacji nie ma dobrego czasu, zawsze mamy jakieś zobowiązania, kredyty, rodzinę na utrzymaniu… albo po prostu pewne poczucie komfortu towarzyszące pracy w korporacji. Jeśli jest dobry pomysł na biznes, nie traciłbym więc czasu na pracę w korporacji, a w niektórych wypadkach nawet na studia, bo te ostatecznie niewiele dają. Zostanie lekarzem bez studiów byłoby oczywiście trudne, ale jeśli ktoś chce robić startup, to nie zachęcam do studiowania. Po drugie, warto zaczynać z małym kapitałem. Pierwszy krok można zrobić za naprawdę niewielkie pieniądze, a znalezienie dalszego finansowania raczej nie jest problemem. Przez nasze inkubatory do tej pory przewinęło się 12 tys. różnych projektów i znaczna część z nich zaczynała z budżetem 3-4 tys. złotych.

 

A jak w kontekście tych wszechobecnych startupów rysuje się przyszłość korporacji?

Moja odpowiedź na to pytania jest krótka: zmiana albo śmierć. Korporacje muszą przybrać model lean, zacząć zlecać usługi startupom, zewnętrznym przedsiębiorstwom. Zamiast 100 tys. ludzi, korporacja mogłaby zatrudniać 5 tys., współpracując jednocześnie z otoczeniem. Chuda organizacja otoczona startupami, model takiej współpracy jest moim zdaniem najbardziej przyszłościowy. Względna stabilizacja utożsamiana dotychczas z pracą w korporacji powoli przestaje już wystarczać. Ludzie chcą czuć, że robią coś potrzebnego. Właśnie w ten sposób działa startup, pracuje nad tym w co wierzy, w czym widzi cel.

 

Czy są przykłady firm, którym już się to udaje?

Pierwszy taki case to z pewnością Apple, który zatrudnia stosunkowo niewiele ludzi, a otoczony jest setkami tysięcy startupów z AppStore.

 

Wspomniałeś o tym, że startup lub po prostu własne przedsiębiorstwo powinno być czymś, dzięki czemu faktycznie się spełniamy. Jak jest w Twoim przypadku? Business Link Poland jest tym spełnieniem? A może czekamy na coś jeszcze?

Moim spełneiniem jest budowanie świata startupów, uświadamianie ludzi o ich sile. Marzy mi się zbudowanie w tej części Europy hubu, który pokaże światu jak powinien funkcjonować ten ekosystem. Chciałbym, aby to od nas wyszedł nowy model ekonomii, abyśmy udowodnili, że taki nowoczesny model gospodarki jest możliwy. To jest mój cel, ale na niego składa się wiele pomniejszych rzeczy, jak inkubatory, fundusz czy sieć Business Link Poland. To one budują i integrują tę społeczność, a od tego zaczyna się zmiana. Obecnie pracuję nad tym, by rozwijać sieć Business Link Poland oraz fundusz. Od paru lat marzy mi się też stworzenie w Polsce „Tech City”, czyli miasta przyjaznego startupom, w którym dobrze się mieszka, pracuje, żyje.

::

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kapituła 50 kreatywnych: rozmowa z Dariuszem Żukiem, CEO Business Link Poland

Czy istnieje dobry moment na odpalenie własnego biznesu? Jak w kontekście wszechobecnych startupów rysuje się przyszłość korporacji? Jaka jest świadomość siły małych i średnich przedsiębiorców w Polsce? W ramach cyklu wywiadów przedstawiającego Kapitułę 7. edycji 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie rozmawiamy z Dariuszem Żukiem, CEO Business Link Poland.

Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do Kapituły 7. edycji 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie?

Po pierwsze, znam ten ranking już od kilku lat i uważam, że naprawdę pomaga wyłowić wartościowe osoby. Po drugie, uważam, że jest taka potrzeba, żeby nagradzać i pokazywać światu kreatywnych ludzi. To inspiruje i motywuje innych. Po trzecie, znam i cenię Grzegorza Kiszluka, twórcę rankingu. Cenię go za energię i kreatywność, jak również niezłomność w dążeniach do określonego celu. Do projektu zdecydowałem się przyłączyć również dlatego, że jest on spójny z moją wizją dotyczącą naszego kraju. Chciałbym, aby Polska była krajem ludzi kreatywnych, którzy wymyślają kolejne startupy, biorą się za siebie i robią coś z niczego. Ludzi, którzy nie myślą o życiu wyłącznie w kategoriach zaspokojenia podstawowych potrzeb, ale chcą dać światu coś więcej, a przy okazji rozwijać się, realizować swoje cele, żyć z innymi i dla innych.

 

Ranking 50 Najbardziej Kreatywnych w Biznesie nagradza zarówno pomysły związane są z nowymi technologiami i o globalnym zasięgu, jak i te odnoszące się do prozaicznych zajęć, zmieniające lokalną rzeczywistość. Skupmy się jednak na moment na tych pierwszych, nazywanych startupami. Jaka jest ich faktyczna siła? Według Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości 80% startupów żyje nie dożywa trzeciego roku działalności…

Ich siła jest ogromna. Po pierwsze, po stronie osoby, która taki startup zakłada. Rozwija przy tym zarówno swoje pasje, jak i umiejętności związane z prowadzeniem biznesu. Co ważne, te możliwości rozwoju, zarówno osobistego, jak i finansowego, w przypadku startupu są nieograniczone, z dnia na dzień biznes może stać się globalny. Z drugiej strony jest to ogromna korzyść dla kraju, gospodarki. Startup generuje bowiem miejsca pracy, kapitał, tworzy mniej lub bardziej rozpoznawalne produkty, płaci podatki itd. Jest to więc bardzo ważne ogniwo , zarówno dla jednostki, jak i całego ekosystemu.

 

A jaka jest świadomość tej siły w Polsce?

Świadomość jest mała, bo od lat 90-tych żyjemy w kulcie korporacji. Kiedy zaczynałem tworzyć pierwsze Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, idealną wizją życia dla wielu było dostanie się i praca w jednej z dużych zagranicznych korporacji. Wychowywaliśmy się myśląc w ten sposób i na zmianę tego myślenia potrzeba jeszcze trochę czasu…

 

A samo pojęcie przedsiębiorczości? Jak zmienia się ono wobec nowych technologii, startup days organizowanych co chwilę przez uczelnie czy samorządy, informacji o kolejnych milionowych inwestycjach w startupy?

Jeszcze kilka lat temu ciężko było stworzyć biznes, który w 2-3 lata stanie się globalny. To jest ogromna zmiana, którą zawdzięczamy właśnie nowym technologiom. Szanse się wyrównują, bo przedsiębiorstwo o globalnym zasięgu prowadzić możemy z każdego miejsca na świecie.

 

Wracając do świadomości dotyczącej startupów w Polsce. Jakie odgórne zmiany byłyby niezbędne, aby budować tę świadomość, a dalej – by startupom w Polsce żyło się lepiej?

Jeśli chodzi o świadomość, jest to przede wszystkim kwestia edukacji. Szkoły nadal uczą nas pracy u kogoś, nie propagują poszukiwania i rozwijania swoich pasji. Z kolei kierunki biznesowe na uczelniach często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością przedsiębiorcy. Uczy się na nich bankowości i prawa, a zapomina się o innych umiejętnościach niezbędnych do prowadzenia biznesu. Startup w moim odczuciu jest natomiast kwintesencją tego, co chcemy robić w życiu. Inną kwestią jest to, że aby wygrywać w tym ekosystemie, musimy być szybsi, a do tego z kolei potrzebny jest sprawny system, lepsze narzędzia do prowadzenia biznesu. Mam tu na myśli coworki, akceleratory, kapitał funduszy czy ułatwioną współpracę z korporacjami. Również kwestie prawne mają tu znaczenie, możliwość szybkiego wejścia na rynek, jak i szybkiego zejścia z niego w razie niepowodzenia.

 

Wspomniałeś o korporacyjnej mentalności, która zmienia się bardzo powoli. Sama znam osoby, które w korporacjach spędziły już kilka lat i może chciałyby ruszyć z własnym biznesem, ale korporacja daje im względną stabilizację i ostatecznie praca w niej nie jest taka zła. Brakuje bodźca do zmiany. Moje pytanie brzmi więc: jak zacząć? Pytam Cię o to jako osoby, która właściwie od zawsze pracuje na własny rachunek…

Po pierwsze, zacząłbym szybko. Nie czekałbym na odpowiedni moment, bo ten nie nadejdzie nigdy. Na odejście z korporacji nie ma dobrego czasu, zawsze mamy jakieś zobowiązania, kredyty, rodzinę na utrzymaniu… albo po prostu pewne poczucie komfortu towarzyszące pracy w korporacji. Jeśli jest dobry pomysł na biznes, nie traciłbym więc czasu na pracę w korporacji, a w niektórych wypadkach nawet na studia, bo te ostatecznie niewiele dają. Zostanie lekarzem bez studiów byłoby oczywiście trudne, ale jeśli ktoś chce robić startup, to nie zachęcam do studiowania. Po drugie, warto zaczynać z małym kapitałem. Pierwszy krok można zrobić za naprawdę niewielkie pieniądze, a znalezienie dalszego finansowania raczej nie jest problemem. Przez nasze inkubatory do tej pory przewinęło się 12 tys. różnych projektów i znaczna część z nich zaczynała z budżetem 3-4 tys. złotych.

 

A jak w kontekście tych wszechobecnych startupów rysuje się przyszłość korporacji?

Moja odpowiedź na to pytania jest krótka: zmiana albo śmierć. Korporacje muszą przybrać model lean, zacząć zlecać usługi startupom, zewnętrznym przedsiębiorstwom. Zamiast 100 tys. ludzi, korporacja mogłaby zatrudniać 5 tys., współpracując jednocześnie z otoczeniem. Chuda organizacja otoczona startupami, model takiej współpracy jest moim zdaniem najbardziej przyszłościowy. Względna stabilizacja utożsamiana dotychczas z pracą w korporacji powoli przestaje już wystarczać. Ludzie chcą czuć, że robią coś potrzebnego. Właśnie w ten sposób działa startup, pracuje nad tym w co wierzy, w czym widzi cel.

 

Czy są przykłady firm, którym już się to udaje?

Pierwszy taki case to z pewnością Apple, który zatrudnia stosunkowo niewiele ludzi, a otoczony jest setkami tysięcy startupów z AppStore.

 

Wspomniałeś o tym, że startup lub po prostu własne przedsiębiorstwo powinno być czymś, dzięki czemu faktycznie się spełniamy. Jak jest w Twoim przypadku? Business Link Poland jest tym spełnieniem? A może czekamy na coś jeszcze?

Moim spełneiniem jest budowanie świata startupów, uświadamianie ludzi o ich sile. Marzy mi się zbudowanie w tej części Europy hubu, który pokaże światu jak powinien funkcjonować ten ekosystem. Chciałbym, aby to od nas wyszedł nowy model ekonomii, abyśmy udowodnili, że taki nowoczesny model gospodarki jest możliwy. To jest mój cel, ale na niego składa się wiele pomniejszych rzeczy, jak inkubatory, fundusz czy sieć Business Link Poland. To one budują i integrują tę społeczność, a od tego zaczyna się zmiana. Obecnie pracuję nad tym, by rozwijać sieć Business Link Poland oraz fundusz. Od paru lat marzy mi się też stworzenie w Polsce „Tech City”, czyli miasta przyjaznego startupom, w którym dobrze się mieszka, pracuje, żyje.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF