...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Helpdesk to już od dawna coś więcej niż tylko komunikacja e-mailowa

helpdesk

Zapotrzebowanie na systemy helpdesk rośnie z roku na rok. Minęły czasy, kiedy systemy opierały się wyłącznie na komunikacji za pomocą poczty elektronicznej. Stopniowo komunikacja e-mailowa była łączona z rozmowami telefonicznymi, a dziś także z innymi powszechnie używanymi kanałami komunikacji, takimi jak SMS, czat internetowy czy komunikatory portali społecznościowych, takich jak Facebook czy WhatsApp. W ten sposób pojawił się tak zwany „omnichannel” platformy komunikacyjnej.

Obecnie na rynku dostępne są dziesiątki mniej lub bardziej zaawansowanych rozwiązań od dostawców krajowych i światowych. Jak wybrać najbardziej odpowiedni system helpdesk dla Twojej firmy?

Wsparcie 24/7 w języku polskim

Wszystkie firmy mają inne potrzeby w zakresie komunikacji, a każde contact center budowane jest w inny sposób. Dla jednych niezbędne jest szybko dostępne 24-godzinne wsparcie techniczne, dla innych wsparcie w języku polskim, a jeszcze inni wolą połączenie helpdesku z zewnętrznymi systemami komunikacyjnymi.

Rozwiązaniem jest omnichannel, który łączy wszystkie kanały komunikacji w jeden system. Dla klientów danego contact center, ale także dla komunikacji wewnętrznej firmy, możliwe jest udostępnienie wszystkich zapisów z dotychczasowej komunikacji, połączone w wyraźne wątki.

Podstawą jest wybór platformy, która ma wysoki poziom SLA wsparcia technicznego, najlepiej w języku polskim. Niestety z naszego doświadczenia wynika, że dostępność wsparcia 24/7/365 nie jest standardem dla wszystkich systemów i nie zawsze można skontaktować się z kompetentną osobą, która rozwiąże nasz problem. Dotyczy to zwłaszcza graczy na rynku globalnym, którzy często nie są w stanie sprostać tym wymaganiom.

Indywidualne rozwiązania

Ważną rzeczą przy wyborze systemu helpdesk jest sprawdzenie, czy podczas instalacji dostawca oferuje ustawienia wszystkich kanałów komunikacji zgodnie z wytycznymi i życzeniami klienta oraz czy oferuje szkolenia dla pracowników, menadżerów i przede wszystkim zespołów IT. Ważne jest, aby w przyszłości samodzielnie zarządzać wszystkimi ustawieniami bez potrzeby dodatkowego wsparcia ze strony dostawcy. Kolejną istotnie ważną kwestią jest czy wybrane rozwiązanie jest efektywne kosztowo.

Rozwiązanie głosowe w formie natywnej

Wadą wielu systemów helpdeskowych jest często część głosowa, która wraz z pocztą elektroniczną jest podstawowym sposobem komunikacji. Połączenie telefoniczne powinno być częścią platformy bez konieczności szukania i instalowania innego zewnętrznego rozwiązania.

Zalecamy wybór natywnego rozwiązania głosowego, tak aby głos był naturalny, w czasie rzeczywistym, a prędkość używanej aplikacji jest natychmiastowa (niektóre systemy zwykle czekają 2-3 sekundy, zanim system będzie mógł zostać ponownie kliknięty, tzw. Responsywność systemu RTA), co podczas komunikacji z klientami jest sporą niedogodnością. W tej dziedzinie najlepiej sprawdzi się rozwiązanie, które zapewnia firma Daktela, będąc operatorem komórkowym i VoIP.

Integracja z innymi systemami

Dostawcy systemów helpdesk zapewniają różne możliwości integracji z zewnętrznymi aplikacjami i systemami. Istotne jest, aby dostępny był otwarty interfejs API. Więksi rynkowi gracze, np. Daktela, mogą zaoferować usługi zespołu integracyjnego, który zapewni konsultację poszczególnych integracji oraz określi możliwości rozszerzenia integracji z kolejnymi systemami.

Dzięki połączeniu CRM z innymi systemami ( np. księgowymi ) możesz zarządzać firmowymi dokumentami i informacjami z jednego bezpiecznego miejsca, w którym archiwizowane są wszystkie dokumenty i korespondencja klienta lub firmy.

Na koniec koniecznie sprawdź, czy system helpdesk działa na zasadzie modułowej, wtedy możesz stopniowo rozbudowywać helpdesk, dokładnie według potrzeb Twojej firmy i zaplanowanego budżetu.


Źródło: PAP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak zaprojektować skuteczny formularz zapisu do newslettera?

Uwaga Internauty to jeden z zasobów, który jest coraz trudniej dostępny. Z rytmu wybijają nas powiadomienia z Facebooka, Twittera, nowy email i wiele innych. Efektem tego jest coraz bardziej rozdrobnione skupienie. Dlatego coraz ważniejsze jest nie to, jakie treści chcesz przekazać użytkownikowi, ale w jaki sposób. Stąd kwestie takie jak UX, dopasowanie strony do przyzwyczajeń odbiorców czy jasne, wyraźne CTA są coraz bardziej istotne. W tym artykule postaram się pokazać Ci, jak powinien być stworzony formularz zapisu do newslettera, tak by generował jak największą ilość leadów bądź rejestracji.

Gdzie umieścić formularz zapisu

Jeśli słyszałeś złote rady o tym, że najlepiej konwertuje formularz na górze strony, po prawej stronie, w stopce (niepotrzebne skreślić) – postaraj się na chwilę o tym zapomnieć. Dlaczego? Ponieważ w przypadku umieszczenia formularza zapisu nie ma idealnego rozwiązania – wiele zależy od rodzaju Twojego biznesu i celu, jaki ma dana strona spełnić.

Stopka

W przypadku e-sklepów, których głównym celem jest zachęcić do zrobienia zakupów, formularz zapisu znajdujący się w głównym miejscu strony tak naprawdę odciąga uwagę klienta.

Równie dobrym rozwiązaniem jest dodanie formularza zapisu na dole strony, tak jak zrobił to sklep Polska Róża.

Podobną taktykę przyjęła firma answear.com, która umieszcza wyraźną zachętę do zapisu do newslettera na dole strony, a jest nią 50 zł na zakupy, za zapis do newslettera.

formularz-zapisu

Dobrze jest też przenieść użytkowników na bloga firmy, który angażując odbiorców w treści, będzie zachęcać do sięgania po nie również przez maila.

Środek strony

Formularz zapisu, który znajduje się na środku strony dobrze sprawdzi się m.in. w przypadku magazynów online, blogów itp.

Zobacz w jaki sposób formularz zapisu przygotował HubSpot. Znajduje się on po prawej stronie i wygląda jak jedno z okien, w których są zajawki artykułów. 

rys.

Za takim układem dodatkowo przemawia fakt, iż w krajach kultury zachodniej czytamy od lewej do prawej, co skutkuje tym, że podobnie przeglądamy strony internetowe, a nasze oczy poruszają się nakreślając kształt litery F. Ilustruje to mapa cieplna obrazująca miejsca na stronie internetowej, na które najczęściej pada wzrok. Im więcej czerwieni, tym częściej i dłużej wzrok utrzymuje się w danym miejscu. Zwróć uwagę, że prawa górna część strony jest wyraźnie zaznaczona na czerwono.

mapa ciepla                              

 Mapy ciepła z badań eyetrackingowych stron internetowych: www.nngroup.com

Góra strony

Jeśli chcesz, by Twój formularz zbierał możliwie jak największą ilość leadów, umieć go na górze strony. Jak pokazują badania treści, które znajdują się ponad linią załamana są czytane o 102% częściej . Czym jest linia załamania? To najdalszy punkt strony www, który jest możliwy do wyświetlenia, bez jej przewijania. Chcesz dowiedzieć się, gdzie występuje ona w przypadku Twojej strony i na różnych ekranach? Skorzystaj z narzędzia: Where is the Fold.

Zobacz przykłady użycia formularzy na górze strony. W takim miejscu umieścił je m.in. portal Backlinco.

backlino

Firma Prowly wykorzystuje to, jak Internauci poszukują informacji na stronie. Formularz zapisu umieścili w górnym pasku menu, gdzie znajdują się poszczególne sekcje, takie jak “o nas”, “kontakt” “współpraca” itp.

prowly

Sztuka pisania copy

Skuteczny formularz zapisu do newslettera powinien również przekonać odbiorcę, że naprawdę warto pozostawić swoje dane. 

Twój przyszły subskrybent oczekuje, że odpowiesz na jego potrzeby. Zatem zanim zachęcisz do zapisu do newslettera, zastanów się, co chcesz w nim wysyłać i jakie copy warto przygotować. Zrób to tak, by ludzie faktycznie zostali zachęceni do podzielenie się swoim najbardziej prywatnym miejscem w sieci, jakim jest skrzynka pocztowa. 

Tekst na formularzu zapisu powinien być:

  • treściwy, czyli nie za długi, ale też nie za krótki,
  • wskazujący na korzyść, jaką otrzyma osoba zapisująca się do newslettera,
  • z wyraźnym CTA takim jak: “zapisz się”, “odbierz bonus” itd.

à propos bonusu. Najlepiej jeśli w zamian za zapis do newslettera dodasz korzyść w postaci np. dostępu do wartościowego PDF, raportu itp. Stwórz coś, po co chętnie sięgnie Twoja grupa docelowa.

Zatrzymaj wzrok

Aby skusić kogoś do zapisu do newslettera spraw, by formularz zapisu był przejrzysty. Nie może to być krzycząca grafika, która nijak nie pasuje do aspektów wizualnych strony.

Dobrze jeśli formularz będzie klarowny i od razu mówił, jaki jest jego cel, tak by odbiorca dokładnie wiedział co ma zrobić, gdzie uzupełnić swoje dane i co otrzyma w zamian.

Poniżej przykład, jak wygląda zapis do newslettera na stronie Sprawnego Marketingu. Znajdziesz tam dokładnie napisane wyjaśnienie, co takiego otrzymają odbiorcy w zamian za podzielenie się adresem email i imieniem. Formularz jest wyraźny i zajmuje sporą część strony, zatem trudno go przegapić. Jednocześnie jest utrzymany w tej samej kolorystyce i stylistyce, jaką prawny Marketing ma w swojej komunikacji.

www

Wyraźne CTA

Jednym z aspektów wizualnych dobrego formularza zapisu jest wykorzystanie wyraźnego guzika CTA (call to action). Powinien on wyróżniać się na tle strony oraz wskazywać na konkretną akcję do wykonania np. “zapisuję się”, czy “odbieram zniżkę”.

Zobacz case study ze strony converisonxl.com, gdzie badania, które CTA lepiej konwertuje. Nie trudno zgadnąć, który guzik lepiej zadziałał 🙂

test

Nie wymagaj zbyt wiele

Mimo że posiadanie większej ilości danych na temat swoich odbiorców znacząco wpływa na skuteczność działań marketingowych – uważaj, gdyż nie warto na początku wymagać ich za dużo. Nowych subskrybentów poproś tylko o podanie adresu email oraz imienia. Tak niewielka ilość danych już pozwala Ci na segmentację bazy przez płeć oraz personalizację przez imię, co w efekcie wpływa na wyższy Open Rate nawet o 126% (dane FreshMail).                       

Spójrz na wykres przedstawiający zależność pomiędzy ilością pól formularza zapisu a konwersją. Jak widać, najwyższą skuteczność dają te, które zbierają 1-2 rodzaje danych.

conversion rate

Jednak co w przypadku ostatniego pola, które wskazuje, że za wypełnienie 10 pól formularza konwersja jest na poziomie 14,69%? W tym przypadku chodzi o taką przynętę, za którą warto podać aż tyle danych i najczęściej wykorzystywany jest w branży B2B. Powinien to być np. wyspecjalizowany raport, który jest unikalną treścią, niedostępną nigdzie indziej.              

Tak nie rób                        

17 pól zapisu do newslettera – dokładnie tyle wymaga jedna z firm, w zamian za zapis do ich bazy. Jak widać, wszystkie informacje są oznaczone gwiazdką i są obowiązkowe. Tak wysoki próg wejścia skutecznie zniechęca użytkowników do zapisów.

formularz

Statyczny formularz zapisu i co jeszcze?

Sam statyczny formularz zapisu może nie wystarczyć, by skutecznie zachęcić odbiorców do zapisu na Twoją listę.

Świetnie pokazuje to przykład Artura Jabłońskiego, który wygenerował 100 procentowy wzrost zapisów, dzięki zastosowaniu popupu.

 “W ciągu 21 dni pozyskałem blisko 400 nowych odbiorców moich treści. Dla porównania, bez popupu w 3 tygodnie mogłem liczyć na około 30-40 nowych subskrybentów.”

Korzystaj z możliwości, jakie dają Ci różnego rodzaju wtyczki takie jak np. SumoMe, HelloBar, Popup Manager, Layered Popups i wiele innych. Chcesz dowiedzieć się więcej? Zajrzyj do tego artykułu gdzie porównano działania kilku z nich.

Tak nie rób

Dobrze się zastanów, na jakich stronach umieścić popup. Oto przykład firmy, która dodała popup na podstronie, gdzie użytkownik ma możliwość wypisu z newslettera.

Dowiedz się więcej

Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak tworzyć skuteczne formularze zapisów i generować leady? Przyjdź na konferencję Mail My Day 20-21 marca w Warszawie. Jednym z tematów prelekcji będzie “Jak zaprojektować skuteczny formularz” – opowie o nim Maciej Płonka – konsultant UX z 8-letnim doświadczeniem.

Renata Gajoch-Bielecka; Content Designer

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Już dostępny! Raport XIV Badania Poczty elektronicznej

W ubiegłym roku, Natalia Hatalska, autorka bloga Hatalska.com tak skomentowała wyniki Badania poczty SARE: "widać, że przeżywamy renesans newsletterów". I tak rzeczywiście się dzieje. SARE właśnie opublikowało Raport XIV edycji Badania wykorzystania poczty elektronicznej w Polsce, który potwierdził, że 90% ankietowanych subskrybuje newslettery.

Można powiedzieć, że prawie każdy z nas, kto ma dostęp do sieci, posiada chociaż jedną skrzynkę pocztową, i zapisał się na newsletter. Jakie są powody subskrypcji? Króluje content, szybki dostęp do informacji oraz korzyści – rabaty, udział w konkursie. Dzięki respondentom Badania dowiedzieliśmy się więcej o sile e-maila i kampaniach na nim opartych. Eksperci z branży marketingu, monitorowania mediów i prawa udzielili komentarzy do poszczególnych części raportu. Jakie trendy związane z pocztą elektroniczną kształtują się w wynikach?

Email is the King
Piotr Bucki, bloger, dziennikarz i doświadczony coach komentuje raport w ten sposób:

Prawie 80% traktuje newsletter jako formę pozyskiwania interesujących treści z serwisu. Być może wynika to z tego, że część użytkowników orientuje się, że hegemon Facebook bardzo obcina zasięgi i trudno czerpać informacje z fanpage’y ulubionych marek. Bo nawet jeśli je polubimy, to nie ma już żadnej gwarancji, że będą do nas docierać. W tej sytuacji rzeczywiście newsletter daje gwarancję, że jeśli treści nas interesują, to… do nas dotrą.(…).

Zgadzamy się z Piotrem – email ze swoim 40-letnim doświadczeniem przeszedł wiele lepszych i gorszych momentów. Jeszcze kilka lat temu, nie miało znaczenia, jaka treść była wysyłana do odbiorców. Dziś wiemy, że bez strategii email marketingu, personalizacji, targetowania oraz testowania kampanii ich powodzenie jest niemożliwe. Potwierdziły to wyniki naszego Badania.

Spam wciąż na porządku dziennym
Kwestia spamu – jego otrzymywania oraz walki z nim to dla nas ważne zagadnienie. Niestety, w dalszym ciągu spośród wiadomości, które przychodzą na nasze skrzynki mailowe, wiele jest takich, których nie chcemy otrzymywać. I właśnie tak jest definiowany spam przez aż 72% ankietowanych. Jak wyniki dotyczące otrzymywania spamu i jego faktycznej definicji komentuje Przemysław Marcol, Prezes Fundacji FORCE?

Widać, że coraz więcej osób rozumie pojęcie spamu we właściwy sposób, tzn. nie każda reklama jest już traktowana jako spam, bo nie każda nią jest. Ta, którą chcemy otrzymywać, która jest dla nas w pewnym sensie informacją użyteczną, którą „zamawiamy” i na otrzymywanie której się zgadzamy, nie jest spamem (…) .

Mobile przede wszystkim
Żyjemy w czasach, w których ciągle jesteśmy online – dzięki smartfonom i stałemu dostępowi do internetu. Dlatego też, coraz częściej sprawdzamy pocztę elektroniczną przez aplikację mobilną. Aż 30% ankietowanych zadeklarowało, że to właśnie smartfon jest narzędziem do przeglądania maili. Jaka aplikacja wygrywa? Te informacje znajdziesz w raporcie!

Portal Brief objął patronatem Badanie poczty SARE.

Zapraszamy do pobrania raportu!



Digitree Group to kompleksowe usługi z zakresu digital marketingu, oparte na zaawansowanych, autorskich narzędziach, technologii i unikatowych danych o użytkownikach sieci, wspierające sprzedaż oraz działania marketingowe klientów. Ponad 15 lat doświadczenia w branży technologicznej. Generujemy rocznie miliony leadów i sprzedaży w branżach: e-commerce, retail, ubezpieczenia, finanse, nieruchomości, turystyka, MŚP, instytucje publiczne, agencje i domy mediowe. 25 rozwiązań technologicznych zwiększających ruch i sprzedaż online. Wyróżniają nas autorskie narzędzia: system do marketing automation, e-mail marketingu, walidacji i scoringu danych oraz unikatowe dane: intencje zakupowe i zainteresowania, finansowe, geolokalizacji, aktywności online. Rozwijamy digital. Edukujemy branżę współpracując z magazynami, serwisami i organizatorami eventów: Marketer+, Online Marketing, E-commerce w Praktyce, Targi e-Handlu, IAB Polska, Szef Sprzedaży, Marketing i Biznes, Sprawny.Marketing, NowyMarketing.pl i wiele innych. 19 nagród branżowych i biznesowych. Deloitte Technology Fast 50 CE, Deloitte Technology Fast 500 EMEA, Gazele Biznesu, Golden Arrow, Bloomberg Businessweek, Krajowi Liderzy Innowacji i Rozwoju.

Digitree Group

7 wskaźników w e-mail marketingu, które musisz znać

Budując strategię komunikacji – za pomocą jakiegokolwiek narzędzia marketingowego – nie sposób pominąć tak istotnego elementu, jakim jest analiza osiąganych przez poszczególne kampanie wyników. E-mail marketing jest kanałem dotarcia do klientów, który nie tylko od lat pozostaje niezaprzeczalnym numerem jeden jeśli chodzi o efektywność działań. Jest też narzędziem, którego wyniki można w łatwy sposób mierzyć na wielu płaszczyznach i etapach komunikacji marki z odbiorcą.

Jedną z zalet e-mail marketingu jest fakt, że jest to jedna z najlepiej mierzalnych form marketingu internetowego. Wyniki przeprowadzonych kampanii otrzymujesz w czasie rzeczywistym, a w ciągu 24-48 godzin od wysłania newslettera możesz dokonać pierwszej, wstępnej oceny efektywności kampanii. Rezultaty te mogą być wyjątkowo cennym źródłem informacji, które pomogą w stworzeniu bądź też w zmianie koncepcji kolejnych działań skierowanych do klientów. Marek Włodarczyk, Country Manager w Optivo, an Episerver Company, podpowiada, które wskaźniki pomogą ci odpowiedzieć na nurtujące cię pytania.

Czy wiadomość dotarła do odbiorcy?

Jednym z głównych wskaźników w e-mail marketingu jest wskaźnik dostarczalności. Wskaźnik ten odpowiada na zasadnicze pytanie, na które odpowiedź poznać chce każdy marketer: do ilu osób dotarł dany mailing? Liczba wysłanych newsletterów nie zawsze oznacza liczbę wiadomości dostarczonych. E-mail, który nie został dostarczony, określany jest mianem zwrotki (bounce). Najprostszym sposobem obliczenia wskaźnika dostarczalności jest podzielenie wysłanych wiadomości e-mail – po odjęciu zwrotek – przez łączną liczbę wysłanych e-maili, a następnie pomnożenie wyniku przez 100.

Przeciwieństwem wskaźnika dostarczalnosci jest współczynnik odrzuceń, czyli wspomnianych zwrotek. Wskaźnik odrzuceń to procentowy udział niedostarczonych wiadomości e-mail w odniesieniu do łącznej liczby wszystkich wysłanych e-maili. Można go podzielić na tzw. zwroty twarde i zwroty miękkie. Twarde zwroty wynikają z trwałych błędów dostarczania wiadomości, np. z błędnego adresu. Zwroty miękkie natomiast to tymczasowe błędy związane z dostarczeniem e-maila. Wysoki wskaźnik zwrotów oznacza brak dbania o higienę bazy mailingowej i jest jednym z powodów utraty reputacji domeny u providerów pocztowych. Dlatego też adresy, które wywołują określoną ilość zwrotek, należy blokować i nie wysyłać do nich więcej newsletterów.

Czy mail został otwarty?

Po wysyłce newslettera i potwierdzeniu, że dotarł do konkretnej liczby odbiorców, warto dowiedzieć się, ilu subskrybentów zdecydowało się go otworzyć – czyli dla ilu z nich wysłany mailing okazał się ciekawy. W tym celu, pomocny okaże się wskaźnik otwarć (open rate), który stanowi procentową liczbę otwarć podzieloną przez łączną liczbę dostarczonych wiadomości e-mail. W przypadku otwarć rozróżnia się dwa wskaźniki: wszystkie otwarcia wiadomości oraz otwarcia unikalne. Wszystkie otwarcia to również otwarcia wielokrotne tego samego odbiorcy. Do unikalnych otwarć wlicza się natomiast tylko pierwsze otwarcie danego odbiorcy.

Ile osób kliknęło w wiadomość?

Kolejnym parametrem pomiaru efektywności prowadzonych działań e-mail marketingowych, którego nie można ominąć, zwłaszcza analizując wysyłkę newslettera, jest wskaźnik kliknięć (click to rate). Kliknięcie w link oznacza bowiem podjęcie przez odbiorcę dalszych czynności na stronach internetowych, w sklepie online czy na profilach mediów społecznościowych. W przypadku współczynnika kliknięć, ustala się procentowy udział wszystkich kliknięć w stosunki do ogólnej liczby odbiorców, po odjęciu zwrotek. Poza ogólnym wskaźnikiem kliknięć, wyróżnia się także wskaźnik kliknięć unikalnych. Wskaźnik ten uwzględnia stosunek odbiorców, którzy kliknęli w co najmniej jeden link, do wszystkich dostarczonych wiadomości. Wielokrotne kliknięcia jednego subskrybenta są tutaj liczone tylko jeden raz.

Ile osób zrezygnowało z subskrypcji newslettera?

Poza analizą otwarć i kliknięć, efektywność prowadzonych kampanii e-mail marketingowych oraz stopień zainteresowania naszą komunikacją ze strony odbiorców, ocenia się także po ilości rezygnacji z subskrypcji w poszczególnych newsletterach. Można powiedzieć, że wskaźnik rezygnacji przekraczający 1% wskazuje jednoznacznie na fakt, że newsletter jest wysyłany za często, zawiera zbyt reklamowe treści lub nie spełnia oczekiwań czytelników.

Wskaźnik rezygnacji z newslettera, na poziomie od 0,25 do 0,5%, jest wartością zupełnie normalną, z którą należy się – niestety – liczyć. Rezygnacje z subskrypcji newslettera może wynikać ze zmieniających się oczekiwań odbiorców lub słabnącego zainteresowania ze strony subskrybentów. Najlepszym sposobem na utrzymanie wskaźnika rezygnacji na możliwie niskim poziomie jest segmentacja bazy oraz personalizacja wiadomości tak, aby nie dawać odbiorcom powodu do wypisywania się z bazy danych.

Czy koszt kampanii się opłaci?

ROI, czyli return on investment to hasło, które każdy marketer oraz przedsiębiorca powinien zapisać w swoim słowniku. Wskaźnik ten jest jednym ze wskaźników rentowności i informuje on o tym, czy dana inwestycja jest opłacalna dla firmy i czy przyniosła oczekiwane efekty. Najprostszą metodą obliczania ROI jest podzielenie całkowitych przychodów pomniejszonych o koszt, który ponieśliśmy, przez wydatki. W przypadku kampanii reklamowych, dzięki ROI sprawdzimy, jak kształtuje się osiągnięty dzięki kampanii przychód, w stosunku do jej kosztów.

Posługując się przykładem, jeśli na realizację kampanii e-mail marketingowej wydaliśmy na 4000 zł, a osiągnięty dzięki niej przychód wyniósł 8000 zł, ROI wyniesie 100%. Oznacza to, że nasza inwestycja zwróciła się dwukrotnie. Jeśli wskaźnik ROI wyniósłby 0%, znaczyłoby to, że koszty kampanii się zwróciły i wyszliśmy na tak zwane „zero”.

E-mail marketing to dziedzina marketingu internetowego, której drugie imię to „mierzalność”. Z jednej strony, istnieje wiele wskaźników, którymi można się posłużyć, aby zbadać efektywność podejmowanych działań. Z drugiej natomiast, implementacja wyników analiz, prowadzonych nawet w czasie rzeczywistym, pozwoli osiągnąć lepsze wyniki kolejnych kampanii oraz dotrzeć do ściśle określonych odbiorców z konkretnym komunikatem, który chcą otrzymywać.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ogólnopolskie Badanie poczty elektronicznej – czas start!

SARE rozpoczęło czternastą edycję Badania wykorzystania poczty elektronicznej. Badanie to inicjatywa z kilkunastoletnią tradycją. Służy monitorowaniu zmian, które mają realny wpływ na kształt media planów i strategii w online marketingu. Pozwala pogłębiać wiedzę o polskich Internautach - poznawać ich preferencje i sposoby wykorzystania poczty e-mail. Pomóż w zebraniu opinii na temat użytkowania poczty elektronicznej – wypełnij ankietę i walcz o nagrody!

Czy automatyzacja marketingu rośnie w siłę? Co respondenci sądzą o komunikacji omnichannel? Uzyskane odpowiedzi pomogą w jeszcze skuteczniejszym wykorzystaniu newsletterów w strategiach reklamowych i komunikacyjnych, a firmie SARE jak najlepiej dostosować system do potrzeb Klientów.

  • Jakie znaczenie ma e-mail w kontekście rozwoju social media, video i mobile?
  • Czy automatyzacja marketingu to tylko górnolotny frazes czy raczej działanie konieczne?

Informacje płynące z autentycznych doświadczeń użytkowników, pozwalają nam stworzyć kompendium wiedzy na temat:
– skuteczniejszego wykorzystania newsletterów w kampaniach reklamowych,
– rozwoju komunikacji elektronicznej,
– wymagań, jakie stawia współczesny konsument Internetu.

Raport, który publikujemy po Badaniu, komentowany jest przez wielu ekspertów z branży online marketingu, jak choćby Natalia Hatalska – analityczka trendów i autorka bloga hatalska.com,
która uznała, że e-mail przechodzi fazę renesansu.

Pytania skierowane są do wszystkich użytkowników poczty elektronicznej. Druga część badania dedykowana jest marketerom, którzy na co dzień wykorzystują narzędzia marketingowe do komunikacji z klientami. Od nich dowiemy się jakie trendy panują obecnie w branży.

Badanie przeprowadzane jest za pomocą modułu ankiet systemu SARE, który umożliwia prowadzenie samodzielnych projektów badawczych. Opinie użytkowników poczty elektronicznej zbierane będą do 9 października 2017 r. Przez ten czas ankieta będzie dostępna na stronie internetowej https://www.sare.pl/ankieta jak również zostanie rozesłana do respondentów e-mailem.

Włącz się!

Wystarczy kilka minut, żeby wziąć udział w tegorocznej edycji Badania. odpowiedz na pytania dotyczące tego, jak korzystasz z poczty elektronicznej.

Fakt, nie będzie ich mało, ale to dlatego, że chcemy dokładnie zbadać kluczowe zagadnienia dotyczące używania e-maila na co dzień – w pracy i poza nią. Aby wypełnić ankietę, należy wejść na stronę: www.sare.pl/ankieta

Jest nagroda!

Przygotowaliśmy nagrody dla osób, które wypełnią całą ankietę i odpowiedzą na pytanie dotyczące optymalizacji Badania – są to vouchery do sieci sklepów Empik.

Tegoroczne Badanie prowadzone jest pod patronatem:

iab.polska, Izby Gospodarki Elektronicznej, magazynu Marketer+, Magazynu Online Marketing Polska, magazynu Brief, Instytutu Monitorowania Mediów, Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości “Twój Startup”, INIS, mrTarget, Fundacji FORCE, portalu NowyMarketing.pl, magazynu Nowoczesna Firma, magazynu Koncept oraz portalu Istotnie.pl.

:

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Anita Florek