Czwartkowy kącik | odc. 9 | Gdy wskaźniki rządzą czyli o pułapkach rozliczania efektywności pracowników

wskaźniki rządzą pułapki rozliczania efektywności pracowników Marta CHalimoniuk-Nowak 1

Nie tylko w największych korporacjach rozwija się presja na ocenianie pracy każdego pracownika wskaźnikami efektywności. To oczywiście istotne, by zarządzać ludźmi i projektami w sposób mierzalny, jednak nie zawsze oznacza to, że managerowie, stosujący owe mierniki, potrafią zarządzać przez cele i wiedzą, jak je osiągać.

Zarówno w firmach usługowych, jak i produkcyjnych, gdzie jest kilka działów, a praca osób z jednego zależy od kolegów z innego – czy choćby od sprawnego przepływu informacji – może się szybko okazać, że presja comiesięcznego i cokwartalnego rozliczania wskaźnikami to źródło ogromnych frustracji i waśni w firmie, przekładających się na kulturę organizacyjną, a w skrajnych przypadkach – na wyższe rotacje.

Dostosować do ludzi czy do projektów?

Sprawnie zarządzający managerowie powinni rozwijać relacje w firmie, zachęcać do konfrontacji i wspierać konstruktywne dyskusje między działami (co ważne – z oddzieleniem problemów od ludzi!). Zebrania to często jedyne okazje do zobiektywizowania poglądów i przekonań, starcia się sprzecznych poglądów i wypracowania jednego stanowiska. Nie w każdej firmie dba się o komunikację wewnętrzną czy odpowiednie wdrażanie nowych pracowników, by rozumieli wszystkie procesy, zakresy kompetencji innych, zasady współpracy i umieli korzystać np. z wewnętrznych baz, choć jest jednocześnie silna presja na rozliczanie każdego za kompleksowość działań oraz skrupulatne diagnozowanie możliwości realizacji i procesów wdrożenia, zależnych de facto od połowy firmy.

Najgorszą sytuacją jest taka, gdy wynagrodzenie zależy od realizacji celów, związanych z realizacją zadań znacznie przekraczającą zakres możliwości jednego pracownika. Stąd managerowie powinni pamiętać, by wyznaczać cele krótkookresowe w zakresie przypisanym do danego stanowiska pracy, a bardziej długofalowe – we współpracy, monitorując jednak jakość tej współpracy i inicjując konfrontacje międzydziałowe. W ten sposób podwładni mają szanse na satysfakcję ze swojej pracy i bycie, choćby w mikroskali, ojcami i matkami sukcesów, które wypracowali. Gdy z góry znają poziom swojej niemocy ich motywacja do pracy i prób osiągania jakichkolwiek celów szybko spadnie.

Wspólne, czyli niczyje?

Jest wiele zadań, które trudno przypisać do jednego działu, np. udział firmy w zewnętrznych eventach takich jak targi. Często organizatorami i inicjatorami są osoby z działu marketingu, dbające o wygląd i wyposażenie takiego stoiska czy organizację tego, co się na nim wydarzy, ale jeśli chcemy mówić o efektywności udziału w targach, to już wskaźniki należy przypisać do handlowców czy managerów ds. eksportu, którzy wykazują się sukcesami handlowymi (spotkania z klientami i kontrahentami, podpisane umowy itp.). Podejście racjonalne wcale jednak nie jest standardem.

Podobnie jest z pracą brand managerów czy osób prowadzących działania public relations, które mają trudności z pozyskaniem eksperckich opinii od uznanych fachowców w firmie czy z dostępem do najświeższych danych z baz, którymi zarządza inny dział. W wielu firmach, nie tylko rodzinnych, pokutuje wciąż przekonanie, że kto ma wiedzę – ten ma władzę, zatem dostępem do danych czy nawet tych z feedbacku rynkowego, dzielimy się bardzo niechętnie. To oczywiście też kwestia ego i osobowości – jakże wielu managerów czy handlowców chce „zapunktować” w formalnych sytuacjach (zebrania, zebrania zarządu), zatrzymując najistotniejsze informacje na specjalne okazje. A to zaburza nie tylko proces sprawnego podejmowania decyzji, ale często powoduje chaos i sprawia, że podstawowym modelem zarządzania jest bezustanne gaszenie pożarów, bez sprawnego, spokojnego planowania i wdrażania kolejnych zadań do realizacji.

Zarzewiem konfliktu bywa też odpowiedzialność za to wszystko, co w firmie jest wspólne – prowadzenie programu lojalnościowego dla klientów (handel, marketing, magazyn), zarządzanie reklamacjami czy bazami, które modyfikują ludzie z różnych działów (gorzej, gdy usuwają dane wprowadzone przez innych bez ich wiedzy). Warto zawczasu zaplanować, jak w takich przypadkach dobrze przypisać wskaźniki do rozliczania poszczególnych osób. I przy tym uniknąć tradycyjnej spychologii.

Kto winny? Marketerzy

Po 22 latach doświadczenia w pracy marketera, także w korporacjach, wiem, że dział marketingu w opinii reszty firmy bywa winny zarówno niesprawnemu przepływowi informacji w firmie (nieodpowiedni PR wewnętrzny), trudnościom w pozyskaniu nowych pracowników do wszelkich działów (niedostateczne działania employer brandingowe, bez względu na opinię o firmie w branży), brakowi sukcesów handlowych (nie dość rozpoznawalna i ceniona marka) i wielu innym problemom dużego kalibru. Kogo i jak za to rozliczać?

Z jednej strony nowocześnie zarządzane firmy unikają nadmiaru procedur, z drugiej ich brak (bądź ich nieznajomość) skutkuje przerzucaniem odpowiedzialności niczym gorącego kartofla czy „ping pongiem” e-maili z poleceniami do kolejnych osób, który nie ma końca. Takie zatory mogą się nasilić do tego stopnia, że bez pomocy audytorów z zewnątrz trudno zacząć usprawnianie pracy i przepływu komunikacji. A nawet pogodzić zwaśnione strony.

Marketer z wykształcenia, z ponad 20-letnim doświadczeniem (agencyjnym, korporacyjnym i mediowym) jako dyrektor strategiczny czy dyrektor marketingu; analityk i strateg, w szczególności na rzecz marek spożywczych, farmaceutycznych i usług medycznych. Ekspert strategiczny w Radzie Ekspertów Business Centre Club; wykładowca akademicki i trener biznesu, publicystka, współpracownik agencji konsultingowych i brandingowych oraz prezes Polskiego Stowarzyszenia Trenerów Zdrowia.

Marta Chalimoniuk-Nowak

Jak aranżacja biura zwiększa efektywność pracowników?

aranżacja biura

Przeprowadzka do nowej siedziby to szansa na modyfikacje kultury i stylu pracy w firmie – wynika najnowszego raportu pt. „Lepiej niż w domu. Jak zadbać o komfortowe i twórcze środowisko pracy”, opracowanego przez Well.hr, Colliers International i PwC. Publikacja zawiera inspiracje, jak poprzez aranżację przestrzeni wpływać na styl i kulturę pracy, oraz opisuje dobre praktyki dotyczące budowania pozytywnych doświadczeń (employee experience) w środowisku pracy.

Dobrze zaprojektowane i atrakcyjne miejsce pracy nie zastąpi skutecznego przywództwa, wymiany wiedzy, dobrej współpracy i otwartej kultury organizacyjnej. Może jednak stworzyć warunki, które będą im sprzyjać – twierdzą autorzy raportu. Publikacja powstała w oparciu o analizę trendów i najnowszych badań dotyczących środowiska pracy oraz blisko 200 dobrych praktyk pracodawców z kraju i ze świata.

Aranżacja ma znaczenie

Zdaniem ekspertów wypowiadających się w raporcie, wdrożone w biurze zmiany mogą się przełożyć na efektywność pracy w organizacji.

– Przeprowadzka lub remont biura może być okazją do wprowadzenia nowych koncepcji zarządzania, nowych procesów biznesowych lub poprawy komunikacji w zespole – mówi Joanna Kotzian z Well.hr. 

Miejsce pracy kształtuje kulturę organizacji – jego lokalizacja, architektura czy estetyka wywierają wpływ na wartości i zachowania pracowników. Odpowiednio aranżując powierzchnię biurową, możemy tworzyć warunki do twórczej i efektywnej pracy, a także wpływać na zachowania pracowników. W raporcie opisano przykłady wielu organizacji, które poprzez zastosowane w swoich biurach rozwiązania świadomie wpływają na kulturę organizacyjną i styl pracy. Przykładowo, Pixar zorganizował swoje biura w ogromnej otwartej przestrzeni atrium, tworząc w ten sposób otoczenie, w którym pracownicy przez cały dzień przypadkowo „wpadają” na siebie, wdając się w krótkie, nieplanowane rozmowy. W tokijskim Innovation Hubie firmy Accenture pracownicy i klienci firmy wspólnie prowadzą doświadczenia i pracują nad nowymi rozwiązaniami. W nowym warszawskim biurze Coca-Cola HBC zrezygnowano z zamkniętych pokoi, a liderzy, w tym członkowie zarządu, siedzą blisko swoich zespołów. Bezpośrednia współpraca oraz dwustronna komunikacja wzmacniają efektywność codziennych działań. Pozbawione ścianek działowych biuro Colliers International sprzyja zacieraniu się granic i dobrej współpracy pomiędzy zespołami. Dla odmiany w siedzibie Allegro programiści pracują w niewielkich pokojach odpowiadających wielkością typowym zespołom scrumowym i właśnie takie rozwiązanie pozwala im działać efektywniej. 

Brak uniwersalnej recepty

Jak mówi Jacob Morgan – autor książki „The Future of Work” – nie wszystko, co robi Google, zadziała w twojej firmie i nie wszystko, co robisz w swojej firmie – zadziała w Google. Zmiany wprowadzane w środowisku pracy powinny wpisywać się w kulturę konkretnej organizacji i w potrzeby jej pracowników. Aby układ i design biura wspierał nowe koncepcje zarządzania i pożądany styl pracy, etap projektowania warto poprzedzić badaniami, które zapewnią dostosowanie projektu do potrzeb organizacji i pozwolą ustalić obszary, które wymagają zmian. Jako przykład można podać Grupę Pracuj, która w fazie projektowania nowego biura prowadziła ankiety, rozmowy i obserwacje, które pozwoliły jej dobrze poznać preferencje pracowników. W firmie Colliers International remont siedziby poprzedziły badania obejmujące obserwacje stylu pracy oraz ankiety i badania w grupach fokusowych z udziałem pracowników. Jak wynika z analiz Well.hr, pracodawcy coraz częściej powołują na potrzeby przeprowadzki grupy ambasadorów, którzy opiniują propozycje projektowe architektów. W zespole New Office Heroes L’Oreal znaleźli się reprezentanci wszystkich działów firmy. 

Zanim zaczniemy projektować aranżację, warto poświęcić czas na precyzyjne zdefiniowanie wizji kultury organizacyjnej, jaką chcemy kształtować. Gdy już to wiemy, kluczowe jest podjęcie świadomej decyzji w zakresie wpływu, jaki aranżacja biura oraz reguły, które w nim panują, powinny mieć na użytkowników. Tak zaprojektowane środowisko pracy staje się narzędziem biznesowym, które może przyspieszać i ułatwiać transformację kultury organizacyjnej w pożądanym kierunku – mówi Dorota Osiecka, Dyrektor Działu Workplace Innovation w Colliers International. 

Dobrym przykładem takiego podejścia jest kompleks Spark, który został zaprojektowany z myślą o budowaniu społeczności, a w jego tworzenie zaangażowani zostali nawet okoliczni mieszkańcy. 

Powołując się na badania, eksperci wypowiadający się w raporcie przekonują, że wygląd biura i sposób jego aranżacji są też ważnym komunikatem na temat tego, jacy jesteśmy i jakie wartości podzielamy. Potwierdzają to liczne przykłady przywoływane w publikacji. Inspiracją dla projektu biura Allegro był dom – przestrzeń, w której każdy czuje się komfortowo, która odpowiada na unikalne potrzeby pracowników i uwzględnia ich różnorodność. Dlatego w aranżacji firma postawiła na miękkie materiały, wykładziny dywanowe, drewno i cegłę. Coca-Cola HBC zależało na tym, by nowa siedziba odzwierciedlała jej kulturę organizacyjną, której integralną częścią są flagowe marki produkowane i dystrybuowane w Polsce i krajach bałtyckich, dlatego każda z sal konferencyjnych jest inspirowana produktami firmy. Dla L’Oreal ważne było, by nowa siedziba nawiązywała do historii i dziedzictwa firmy, odzwierciedlała jej wartości, a jednocześnie tworzyła inspirujące miejsce pracy. Dlatego motywem przewodnim we wnętrzach są łuki nawiązujące do paryskich arkad i integrujące ze sobą różne funkcje przestrzeni. Hawajski wystrój i egzotyczne rośliny w biurze OpsTalet mają wyrażać panujący w tej firmie luz i flow. 

Raport „Lepiej niż w domu. Jak zadbać o komfortowe i twórcze środowisko pracy” można pobrać nieodpłatnie na stronie Well.hr.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF