...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Nie daj się nabić w marketingową „eko” butelkę! Na co zwrócić uwagę podczas ekologicznych zakupów?

„Zdrową żywność”, produkty „eko”, „bio” i „organic” znajdziemy już nie tylko w sklepach wielkopowierzchniowych czy internetowych, ale także u osiedlowych sprzedawców, w kioskach, na spożywczych bazarach czy stacjach benzynowych. Ale czy wszystko, co kryje się pod tymi nazwami, naprawdę jest ekologiczne? Niestety nie! Często jest to chwyt marketingowy, wykorzystywany przez niektórych producentów żywności, chcących skorzystać z rozwijającego się ekologicznego trendu. A sposoby, by nie dać się wyprowadzić w (nieekologicznie) pole podczas zakupów, są naprawdę proste! Wystarczy czytać etykiety i szukać na nich znaku Euroliścia!

Produkt eko, czyli jaki?

Nie wszystko, co wyhodowane metodą tradycyjną w przydomowym ogródku czy na polu, możemy nazwać „eko”. Produkty ekologiczne muszą spełnić szereg ścisłych wymagań, dotyczących sposobu ich produkcji i pochodzenia surowców, z których zostały wytworzone. Ekologicznymi nazywamy tylko te zawierające w sobie co najmniej 95% składników pochodzących z produkcji ekologicznej. 

 

Żywność, która spełnia ten wymóg, opatrzona jest unijnym znakiem Euroliścia – czyli liścia ułożonego z 12 białych gwiazdek, zamieszczonego na zielonym tle. Jeśli znajdziemy go na opakowaniu produktu, to możemy mieć pewność, że posiada on obowiązujący w Unii Europejskiej certyfikat ekologiczny.

W przypadku żywności eko sposób jej wytwarzania podlega rygorystycznym normom. Do jej produkcji nie stosuje się m.in.:

  • żywności genetycznie modyfikowanej, tzw. GMO,
  • nawozów sztucznych, środków chwastobójczych oraz pestycydów,
  • hormonów przyspieszających wzrost zwierząt.

Rolnicy, zajmujący się produkcją żywności ekologicznej, mogą stosować wyłącznie wybrane środki, które zostały dopuszczone do użycia w rolnictwie ekologicznym, m.in.: naturalne metody ochrony, ręczne (mechaniczne) usuwanie chwastów, naturalne nawozy, takie jak kompost czy obornik. Dzięki temu żywność ekologiczna nie zawiera szkodliwych dla nas substancji, a sama jej produkcja odbywa się w oparciu o poszanowanie środowiska naturalnego. Zasady produkcji oraz sposób oznaczania żywności ekologicznej są ściśle określone m.in. w Rozporządzeniu Rady Wspólnoty Europejskiej z 2007 roku.

Unia Europejska na straży świadomości ekologicznej

23 września w państwach należących do Unii Europejskiej obchodzony jest Dzień Rolnictwa Ekologicznego – EU Organic Day! Jego celem jest podniesienie świadomości społecznej w UE na temat produkcji ekologicznej i jej dobroczynnego wpływu na środowisko. A data nie jest przypadkowa! Właśnie 23 września przypada równonoc jesienna, która ma przypominać nam o równowadze pomiędzy nocą a dniem oraz o równowadze niezbędnej w pracy z naturą.

EU Organic Day, zapoczątkowany w 2021 roku przez Parlament Europejski, Komisję i Radę Unii Europejskiej, jest okazją do tego, by wyznaczyć nowe cele dla przyszłości rolnictwa ekologicznego w Europie. Aktualnie, najważniejszym z nich jest dążenie UE do neutralności klimatycznej, która ma zostać osiągnięta do 2050 roku. Niezbędnym etapem tej drogi jest zrównoważona produkcja żywności, ponieważ około 1/3 światowych emisji gazów cieplarnianych pochodzi właśnie z systemów żywnościowych.

Jednym z kluczowych elementów w ramach europejskiego zielonego ładu jest strategia „Od pola do stołu”, przedstawiona przez Komisję Europejską w maju 2020 roku. Zakłada ona m.in.:

  • ograniczenie stosowania pestycydów (o 50 proc. do 2030 r.) i środków przeciwbakteryjnych, redukcję stosowania sztucznych nawozów,
  • zwiększenie obszarów upraw organicznych (o 25 proc. do 2030 roku),
  • podniesienie dobrostanu zwierząt,
  • odbudowę bioróżnorodności.

Etykieta – certyfikat eko prawdę ci powie!

Etykiety na produktach służą nam – konsumentom – nie tylko do sprawdzania składu produktu czy kaloryczności produktu, ale też uzyskania informacji na temat miejsca czy sposobu jego wyprodukowania. Szukając „żywności ekologicznej”, powinniśmy wypatrywać na opanowaniu znaku Euroliścia oraz numeru jednostki certyfikującej, których obecność daje nam gwarancję, że produkt posiada certyfikat ekologiczny. Pamiętajmy o tym, że sam napis na produkcie „bio”, „eko” „organic” nie sprawia, że żywność jest ekologiczna!

W przypadku żywności pakowanej, jak np. mąka, mleko, zboża, sprawdzenie, czy mamy do czynienia z certyfikowanym produktem jest proste. A co w sytuacji, gdy chcemy kupić ekologiczne warzywa, owoce lub inne produkty – „na wagę”? Poprośmy sprzedawcę o przedstawienie certyfikatu. Producent, oferujący żywność „eko”, powinien posiadać aktualny dokument, wydany przez jednostkę certyfikującą, który potwierdzi, że wszystkie etapy produkcji były zgodne z normami rolnictwa ekologicznego.

Dokonując eko-zakupów, pamiętajmy o tym, by czytać etykiety i szukać na nich Euroliścia. Znak ten daje nam gwarancję, że wybrany przez nas produkt został zweryfikowany przez specjalistyczne jednostki certyfikujące – w Polsce mamy ich aż 13, które regularnie kontrolują gospodarstwa ekologiczne i jakość produkowanej w nich żywności. Jednocześnie Euroliść informuje nas, konsumentów, o tym, że mamy do czynienia z produktem, który został wyprodukowany w oparciu o poszanowanie środowiska naturalnego, jego bioróżnorodność, oraz zapewnienie zwierzętom odpowiedniego poziomu dobrostanu. Przestawiając się na eko, dbamy nie tylko o wysoką jakość naszej diety, ale również planetę i wspólnie dążymy do osiągnięcia neutralności klimatycznej.

– podsumowuje Krystyna Radkowska, prezes Polskiej Izby Żywności Ekologicznej.

 

***

Informacje o kampanii:

„Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia” to kampania edukacyjna, realizowana przez Polską Izbę Żywności Ekologicznej, której celem jest budowanie świadomości społeczeństwa w zakresie żywności ekologicznej, rozpoznawalności dla unijnego systemu jakości rolnictwa ekologicznego, a także promocja żywności certyfikowanej. Działania realizowane w ramach projektu mają za zadanie pokazanie konsumentom, jak żywność certyfikowana wpływa na nas i środowisko oraz jak w prosty sposób możemy przestawić się na eko, dokonując codziennych wyborów. Więcej informacji o kampanii znajduje się na platformie: www.przestawsienaeko.eu, będącej kompendium eko-wiedzy. Kampania sfinansowana ze środków UE.

 

 

 

Źródło: https://es.prsts.de/c/c1A/mjG2/HbL2UFJfcbuv9ZCD1jZqK3/gLZ/F5s/F/9f16c002

Sebastian Nowak

Ambitne plany Decathlonu w Polsce i Europie

decathlon eko

Francuska marka na Polskim rynku działa już od dwudziestu lat. Teraz mówi o planach na następne lata nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.

David Derouané prezes Decathlon Polska w wywiadzie dla Business Insider opowiedział o planach i celach firmy na te bliższe, jak i dalsze czasy. Firma przede wszystkim chce skupić się na ekologii oraz uniezależnieniu od zewnętrznych producentów.

Najciekawszą zmianą dla klientów ma być program 2nd Life, który w okrojonym zakresie ruszył już latem. W ramach programu do sprzedaży trafią produkty powystawowe, ze zwrotu oraz te po naprawie. W zależności od stopnia ingerencji sprzęt objęty będzie rabatem od dziesięciu do pięćdziesięciu procent. Przyszły rok ma przynieść rozszerzenie programu, w ramach 2nd Life klienci będą mogli odsprzedać do sklepu używane sprzęty sportowe. Następnie sklep dokona niezbędnych napraw oraz testów i wystawi asortyment na sprzedaż. Na początku mają być to jedynie produkty firmy, a w przyszłości usługa rozszerzana będzie na innych producentów.

Od 2016 roku celem firmy jest coroczne obniżanie śladu węglowego o 10% dzięki czemu do 2026 roku obniżka na poziomie globalnym ma wynieść 53%. Osiąga to dzięki wykorzystaniu bardziej ekologicznych materiałów takich jak poliester z recyklingu i bawełna organiczna. Kolejnym krokiem jest skorzystanie z procesów farbiarskich bardziej przyjaznych środowisku takich, jakich jak Biton czy Dopedye. Dzięki takim działaniom w przeciągu najbliższych pięciu lat wszystkie produkty z oferty mają być przyjazne środowisku.

Ostatnim dużym projektem, którym chwali się marka jest przeniesienie produkcji sprzętu sportowego do Europy. Między innymi w tym celu powstała fabryka rowerów w Brześciu Kujawskim, która w przyszłym roku ma wyprodukować nawet półtora milionów rowerów. Celem jest uniezależnienie się od Azjatyckich części oraz problemów z dostępnością. Przez najbliższe dziesięć lat 80% produkcji ma zostać sprowadzone do Europy.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

“Czasami warto być przyzwoitym frajerem” – Biznes napędzany energią przyszłości [WYWIAD]

Sławomir Woźniak

O ekologii w miastach rozmawiamy z prezesem spółki Electricity - Sławomirem Woźniakiem. Firma do końca 2021 roku planuje instalację 200 stacji ładowania samochodów elektrycznych. Sieć Plug & Go to kompleksowe rozwiązania w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych.

Macie przepiękne biuro z duszą na warszawskiej Pradze – klimatyczny retro styl  i pieczołowicie odrestaurowane wnętrza. Nie szukaliście czegoś nowoczesnego?

Zupełnie nie. W takich pomieszczeniach z klimatem lepiej się pracuje.

Dobra energia? To w końcu Wasza domena.

Łatwo się w pracy odzyskuje energię, jeśli sprzyja temu twoje otoczenie. Dla niektórych to trochę paradoks. Czy można z pracy wyjść pozytywni naładowanym? Zdecydowanie tutaj tak jest.

Czyli tradycja tutaj ustępuje miejsca nowoczesności?

Raczej współgrają. Dbamy o każdy aspekt naszego otoczenia, zatem nie było miejsca na kompromisy w zakresie naszej siedziby.  Wierzymy w nowoczesność i technologie i kluczowe dla nas jest zachowanie tożsamości. Nie jesteśmy maszynami, a to miejsce ma prawdziwą duszę. Dla nas takie rzeczy mają znaczenie. To coś więcej niż biuro – to suma energii ludzi i tego miejsca.. Spędzamy tu sporo czasu i dobrze się nam pracuje.

Nad lepszym jutrem?

Zdecydowanie. Jestem optymistą, jeśli chodzi o XXII wiek.

Mamy czas, żeby pokonać kryzys ekologiczny?

To zależy tylko od nas. To co się dzieje dzisiaj ma wpływ na jutro, więc jeśli każdy z nas dołoży chociaż małą cegiełkę do ochrony przyrody, do budowania lepszego jutra to uda nam się na pewno. Potrzeba nam jednak więcej prawdziwych aktywistów w zakresie ekologii, w biznesie, szkolnictwie i w polityce.

Czym dzisiaj jest ekologia?

Eko jest sloganem kluczem, ale mam wrażenie, że nadużywanym. Nagle wszystko jest green i eko, takie hasła biją po oczach, są na metkach. Nie zawsze jednak zgodnie z prawdą.

Nawet koncerny prześcigają się na zielone technologie, ale nie w każdym zakresie można mówić o sukcesie. Jeśli chociaż część procesu szkodzi środowisku, to czy produkt końcowy jest eko? Taka sytuacja do niczego nie prowadzi.

A eko samochody? Czy to oksymoron?

Eko to samochód elektryczny o trwałości gwarantowanej co najmniej 10-15 lat. Mam wrażenie, że dzisiaj większość rzeczy ma wbudowany licznik “gwarantowanej usterki”  jednoznacznie połączony z licznikiem, ile dana rzeczy razy została uruchomiona.

Sam jeżdżę jeszcze samochodem z tradycyjnym silnikiem, bo nie mam sumienia tak po prostu go zmienić dopóki dobrze się sprawuje.

Spodziewałem się innej odpowiedzi. Zaskoczył mnie Pan.

Czy uważa Pan, że to hipokryzja albo rysa na wizerunku? Absolutnie nie. Po prostu szacunek do tego co już zostało wyprodukowane.

Nieustannie zachęcani reklamami kupujemy nowe, ładniejsze, lepsze sprzęty, ubrania i gadżety,  ale to nie ma sensu. Po co nam to wszystko, jeśli nie pozyskamy potrzebnej energii w czysty sposób?

Szkoda, że społeczeństwo tak późno dojrzewa do krytyki tych zjawisk, do wspólnego sumienia i nie buntuje się wystarczająco przeciwko przerażająco szybkiej destrukcji świata naturalnego.

Co dla Was  jest najważniejsze w  biznesie?

Poczucie sprawczości, swoista duma, że zostawiamy lepszy świat dla naszych dzieci. Żyjemy w fascynujących czasach, niech kolejne też takie będą.

Czy nie przerażają Pana niektóre z wizji świata przyszłości, gdzie woda jest na wagę złota, a środowisko naturalne zniszczone przez konsumpcyjny pęd?

Wszyscy musimy coś zrobić, żeby było lepiej, każdy jest odpowiedzialny w swoim mikro świecie. Chociaż globalnych  zjawisk nie odkręcimy, warto działać lokalnie i robić małe kroki. Chciałbym, żeby społeczeństwo tak myślało. Z drugiej strony widzę, że nawet do segregacji śmieci nie potrafimy się przyłożyć, a kosztuje nas to minimum wysiłku. Czekam również na bardziej zdecydowaną politykę, zmiany w edukacji i szerszą dyskusję w tym zakresie.

Zeroemisyjna Europa, a Chiny? USA?

Znowu ten argument. Nie myślimy tak. Nie szukamy winnych, ale patrzymy do przodu, na swoje ręce, próbujemy namówić innych do zmian i po prostu działamy. To takie myślenie rodzica. Jesteś sfokusowany na przyszłość zależną od małych kroków i wielu decyzji. Jesteś konsekwentny, bo masz przed sobą najważniejszy cel : dobrą przyszłość swoich dzieci.

Cel komercyjny nie jest ważny?

Stawiałbym na głębszy kontekst. Szukamy możliwości biznesowych, bo one pozwalają nam się rozwijać. To oczywiste. Jednak za często widzę, że biznes wielkich pieniędzy pochłania ludzi, tworzy potwory, ciągle wzmaga nasycenie,napędza głód po więcej. Ja tego nie chcę. Gonisz własny ogon, tracisz rodzinę, relacje, życie, czas wolny. Pieniądze nie są najważniejsze. Są środkiem do celu, ale nie celem samym w sobie.

Czasami warto być przyzwoitym frajerem. Czysto biznesowo lepszy jest ten, kto zarabia dużo pieniędzy, ale ja tego nie powiem. Szanuję sukces finansowy, ale inspirują mnie inne wartości.

Proszę opowiedzieć.

Udało nam się zebrać fantastyczny zespół wybitnych ekspertów od technologii, prawdziwych innowatorów, którzy fascynują się tym, co robią, są zupełni zanurzeni w swojej pasji i potrafią działać w grupie.

Wszyscy mamy jeden cel i dzięki temu nasze przedsięwzięcie samo się napędza i daje nam wszystkim niesamowitą moc. Trochę takie perpetuum mobile. Zarządzanie takim zespołem wiele wymaga, ale daje nieporównywalną z niczym satysfakcję.

Jakie macie plany na rozwój? Działacie w sektorze energii dla pojazdów elektrycznych, a te ciągle w Polsce mają niewielki udział rynku.

Zaczynamy od Warszawy, a tutaj ich nie brakuje. To miasto to podstawa naszej strategii rozwoju i taki papierek lakmusowy do działania w innych miastach. Jutro mamy ważne strategicznie i koncepcyjnie  spotkanie, na którym stworzymy mapę  miejsc do instalacji. Ten strategiczny plan  jest bardzo precyzyjnie obliczony na efektywność sieci.

Podjęliśmy najważniejsze działania, wystąpiliśmy o warunki przyłącz w najtrudniejszych miejscach. Zobaczymy, co na nas czeka, chociaż według techników i projektantów nasze plany są zgodne z koncepcją miasta, ale  zawsze są ograniczenia umiejscowienia. Na szczęście nasze stacje są mobilne z tolerancją 50-100 m i wiemy, że na żadnym etapie planowania nie popełniliśmy błędu.

Nie jesteście jednak pierwsi. Jest miejsce na kolejną markę?

Rozwijanie takiej infrastruktury w Polsce  nie będzie łatwe, ale oferuje wszelkiego rodzaju możliwości dla tych, którzy mają doświadczenie, wyobraźnię i środki, aby na wczesnym etapie uzyskać przewagę.

Mamy swoją wizję i wyczucie momentu, a to w każdym biznesie jest kluczowe. Rozwój technologii odpowiada potrzebom naszej rzeczywistości i wzajemnie napędzają słuszną i niezbędną zmianę w kierunku ekologicznych, elektrycznych samochodów.

Jak wygląda rynek energii do pojazdów elektrycznych teraz?

Zakładając, że ceny energii elektrycznej utrzymają się na poziomie z 2020 r., szacujemy, że w Europie do 2030 r. rynek wzrośnie do około 33 miliardów euro. To całkiem obiecujące prognozy.

Dwie trzecie obecnych dostaw energii w Europie do pojazdów pochodzi z prywatnych ładowarek, głównie dlatego, że większość wczesnych użytkowników pojazdów elektrycznych ma dostęp do ładowania w domu stacje.

Jednak za dziesięć lat od 40% do 50% energii będą dostarczane przez publiczne ładowarki – w tym na stacjach ogólnodostępnych, takich jak parkingi przy supermarketach.

Jakie cele stawia sobie Plug&Go?

Od początku wiedzieliśmy, że chcemy napędzać regeneracyjną, ekologiczną mobilność i umożliwić mobilność neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla.

Naszym celem jest instalacja 200 stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Warszawie do końca 2021 roku, a dominującą strategią rozwoju jest, żeby umieszczać je w miejscach najbardziej widocznych.

Imponujące! A co będzie dalej?

Wiadomo, że siłą rzeczy uderzymy to miejsc świadczących usługi, takich jak restauracje, centra handlowe czy galerie i hotele. Mam nadzieję, że kiedyś za takie ładowanie będziemy wręczać bilety do muzeum lub innych miejskich atrakcji, żeby kierowcy zostali docenieni za swój wkład w czyste miasto.

Czy Polacy przekonują się do samochodów elektrycznych?

Sprzedaż tych aut w Polsce rośnie na razie niestety dość wolno. Jest mnóstwo przeciwników tej technologii narzekających na słabą infrastrukturę i konieczność drobiazgowego planowania podróży, szczególnie tych poza miasto. Szkoda, że ten głos jest tak słyszalny.

A w przyszłości? Co jest koronnym argumentem do zmiany?

Już niedługo ładowanie samochodów elektrycznych będzie odbywało się w sposób zupełnie dla nas niezauważalny, odważę się użyć słowa “mimochodem”.  Będziemy ładować samochody elektryczne przy okazji, bo w tym czasie obejrzymy seans w kinie, zrobimy zakupy, czy udamy się do restauracji.  Średni czas wizyty w takich miejscach to około dwóch godzin. To wystarczy, aby naładować pojazd i podwójnie zaoszczędzić czas. Ładowarki przydomowe też szybko przestaną być egzotyką.

Wizja przyszłości czy wymagania współczesnego świata?

Tak widzę przyszłość i tak jest w Wielkiej Brytanii, gdzie około 40% ładowarek zamontowana jest w domu, 10% to bardzo szybkie ładowarki zainstalowane na drogach i autostradach, a pozostałe 50% ładowania odbyw się w punktach usług lokalnych.

To nie jest pieśń przyszłości, tylko dopasowanie do realiów naszego współczesnego życia i społeczeństwa, które z kosmiczną prędkością wdraża nowe technologie i innowacje, które zupełnie zmieniają nasze życie.

Czy Polacy potrzebują tej innowacji już?

Nie. Ale za moment okaże się, że bez tego nie można żyć. Zakładam, że już niedługo niemożliwy będzie wjazd do centrum miasta dla starych aut.

Przyjemnie jest sobie wyobrazić Mokotowską, czy okolice centrum bez zapachu spalin, prawda?

Ładowanie pojazdów elektrycznych jest teraz czymś zupełnie normalnym. W ostatnich latach jazda na napędzie elektrycznym stała się zasadniczo dostępna dostępna dla każdego – a ta zmiana nastąpiła w ciągu ostatnich pięciu lat. To znaczące tempo!

Wchodzicie zatem doskonale przygotowani w najlepszym momencie. Czy to znaczy, że sukces jest Wam gwarantowany?

Powstał zupełnie nowy rynek, który jest dostępny dla wszystkich. Dzięki ogromnej poprawie na całym rynku w zakresie technologii, sprzętu i standaryzacji byliśmy w stanie przełamać istniejące wcześniej bariery.

Nigdy wcześniej takiej rewolucji nie widzieliśmy. Mamy nadzieję, że kolejne zmiany, które przyniesie rozwój technologii i nauki są przed nami. Jesteśmy gotowi.

Największe wyzwania stoją przed Waszym sektorem to …?

Pierwszy to optymalizacja ceny. Ładowanie musi mieć sens ekonomiczny, aby pozostać atrakcyjnym na dłuższą metę. Należy przyjrzeć się wszystkim kosztom, niezależnie od tego, czy dotyczą energii elektrycznej, infrastruktury, sprzętu czy sieci. Wraz z postępem wzrostu musimy je wszystkie zredukować – w przeciwnym razie ten biznes nie będzie opłacalny.

Druga rzecz to – szczególnie upatruję tutaj roli producentów aut i polityki centralnej- promocja samochodów elektrycznych, do których Polacy ciągle podchodzą z rezerwą.

Trzecim z tych wyzwań jest zarządzanie obciążeniem sieci. Rosnąca penetracja rynku oznacza, że ​​potrzebujemy inteligentnych systemów operacyjnych, aby wyrównać skoki energii elektrycznej i wspierać modele pozyskiwania energii odnawialnej.

Co to znaczy? Czy będziemy mogli pozyskiwać ją np. z własnej, przydomowej fotowoltaiki?

Mam śmielszy pomysł! A co gdybyśmy połączyli to z energią z odzyskiwania śmieci? Cały czas chodzą mi po głowie pomysły, jak zaangażować i połączyć biznes i naukę, jak wspierać rozwój myśli i wpływać na to, czym zajmują się uczelnie i studenci. Może kiedyś nawet uda zorganizować się szeroki konkurs na innowacje w tym zakresie? Taki elektro-hackathon? Marzę o tym.

Świetny pomysł! Co jest największym problemem w zakresie gospodarowania energią?

Energia elektryczna powinna być zużywana tam, gdzie jest produkowana, a nie wysyłana do całej Europy w celu zaspokojenia lokalnego zapotrzebowania. Moim zdaniem to są wielkie problemy, z którymi musimy się uporać w ciągu najbliższych 10, max. 15 lat.

Damy radę jeszcze uratować świat?

Tak, Nie możemy dłużej opierać się tylko na “szybciej”, ale na “mądrzej”. Ekologia to szacunek do przeszłości i przyszłości. Nie możemy zostawić naszym dzieciom i wnukom świata, w którym czysta woda i powietrze są luksusem. Adaptacja do zmian, zrównoważony rozwój całego kraju  i szukanie innowacji w zakresie energii to kluczowe filary bezpiecznej przyszłości.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE jest w Polsce. Z analiz Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wynika, że z powodu smogu co roku umiera przedwcześnie w naszym kraju ok. 47 tys. osób. To dość drastyczne liczby.

Ciężko to zaakceptować. Musimy działać.

Po prostu róbmy to, w co wierzymy, że ma sens. Jeśli każdy dołoży od siebie najmniejszą cegiełkę w zakresie ochrony środowiska naturalnego,  to tak.

Życzymy tego sobie i Wam. Dziękujemy za wywiad.

Dziękuję.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Bolt uruchamia nową usługę – Bolt Drive

Bolt Drive

Bolt uruchamia usługę wypożyczania aut na minuty - Bolt Drive. Umożliwi ona klientkom i klientom wypożyczenie samochodu na krótkie okresy korzystając z aplikacji Bolt. Platforma zainwestuje w tym roku 20 milionów euro w uruchomienie Bolt Drive w Europie, zaczynając od programu pilotażowego na swoim rodzimym rynku - w Estonii.

Bolt Drive umożliwia klientkom i klientom szybkie oraz wygodne wypożyczenie samochodu kilkoma kliknięciami na smartfonie. Nowa usługa pozwoli im być mniej zależnymi od osobistych samochodów i zachęca tym samym do korzystania z alternatywnych środków transportu na krótkich dystansach. Bolt to pierwsza platforma mobilności w Europie, która oferuje w jednej aplikacji car-sharing, usługi taxi i mikromobilne (hulajnogi oraz rowery elektryczne).

Samochody prywatne są główną przyczyną problemów w transporcie miejskim. Odpowiadają za ruch uliczny, emisję CO2 i zajmowanie przestrzeni miejskiej. Misją Bolta jest ułatwienie ludziom rezygnacji z samochodów prywatnych poprzez zapewnienie lepszej alternatywy.

Markus Villig, CEO Bolt

Bolt Drive to usługa car-sharingowa, która pozwala zobaczyć na mapie dostępne w okolicy pojazdy i zarezerwować wybrany w aplikacji Bolt. Użytkowniczki i użytkownicy mogą rozpocząć jazdę, odblokowując samochód smartfonem i zakończyć ją w dowolnym miejscu w mieście, w obszarze wskazanym w aplikacji. Korzystający z usługi nie muszą płacić za parking i paliwo.

Bolt Drive
Źródło: Bolt

By społeczność lokalna mogła przestawić się z „posiadania” na transport na żądanie, musimy zaoferować wygodniejszą, tańszą i bardziej przyjazną dla środowiska opcję na pokonanie każdej odległości. Robimy to już na krótkich i średnich dystansach. Bolt Drive obejmuje teraz pozostałe przypadki, niezależnie od tego, czy jest to wycieczka do centrum handlowego czy weekendowy wypad. Nasze klientki i klienci będą mieli dostęp do samochodu w dowolnym momencie z tej samej aplikacji, której już używają do wypożyczania innych środków transportu współdzielonego oferowanego przez Bolt.

Markus Villig, CEO Bolt


Źródło: Bolt

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

BCG i „Vogue Polska”: zrównoważony rozwój ma coraz większy wpływ na decyzje zakupowe polskich konsumentów [RAPORT]

decyzje zakupowe

Już 75% polskich konsumentów twierdzi, że zrównoważony rozwój jest dla nich istotnym aspektem, którym kierują się w codziennym życiu, także przy podejmowaniu decyzji zakupowych – wynika z badania przeprowadzonego przez warszawskie biuro BCG i „Vogue Polska”. Okazuje się jednak, że podobne deklaracje niekoniecznie idą w parze z działaniami. Choć aż dwie trzecie ankietowanych wyraża gotowość zapłacenia więcej za bardziej przyjazne środowisku produkty, to 20-procentowy wzrost ceny takich wyrobów skutkuje spadkiem popytu nawet o 62%.

Raport BCG wykres
Źródło: PAP

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kluczowe dane*:

  • ~5% globalnej emisji gazów cieplarnianych jest generowanych przez branżę modową.
  • 75% konsumentów postrzega zrównoważony rozwój jako istotny czynnik zakupowy.
  • 25% konsumentów obojętnie bądź sceptycznie nastawiona jest do mody zrównoważonej.
  • 61% deklaruje, że ogranicza jednorazowe opakowania.
  • 59% twierdzi, że wspiera marki włączające się w walkę o poprawę klimatu.
  • 40% deklaruje, iż kupuje odzież i akcesoria ze zrównoważonej produkcji.
  • 38% deklaruje wzrost zakupów odzieży z drugiej ręki.
  • 66% deklaruje możliwość zapłacenia więcej za etyczną modę.
  • Do 26% twierdzi, że nie kupiłoby ekologicznych alternatyw, mimo takiej samej ceny co produkt oryginalny.
  • 20% wzrost ceny ekologicznych produktów oznacza aż 62% spadek chęci ich zakupu.
  • 20-30% twierdzi, że nie rozumie na czym polega zrównoważony rozwój.

U progu katastrofy

Nad światem nie przestaje wisieć widmo katastrofy klimatycznej, na której powstrzymanie mamy coraz mniej czasu. „Jeżeli natychmiast nie podejmiemy zdecydowanych działań, to w niedalekiej przyszłości będziemy musieli zmierzyć się z gwałtownymi i nieodwracalnymi zmianami klimatu. Przy obecnych prognozach ponad 570 miast może się do 2050 znaleźć w niebezpieczeństwie wskutek podnoszącego się poziomu morza. Niekorzystne warunki mogą też w ciągu najbliższych 30 lat skłonić do przesiedleń nawet 250 milionów ludzi.

Oktawian Zając, dyrektor zarządzający i partner, szef warszawskiego biura BCG

Coraz bardziej świadome powagi sytuacji stają się już nie tylko pojedyncze firmy, ale wręcz całe sektory.

Niebagatelną rolę w pogłębianiu trwającego kryzysu odegrał przemysł modowy, który odpowiada za emisję 5% wszystkich gazów cieplarnianych i aż 20% światowego zużycia wody. Te liczby w ostatnich latach zaczynają się jednak zmieniać, głównie dzięki presji organizacji międzynarodowych, mediów i opinii publicznej.

Kasia Jordan-Kulczyk, wydawca magazynu „Vogue Polska”

Cała nadzieja w konsumentach

Wiodącym czynnikiem, który skłania branżę do wzięcia większej odpowiedzialności za wywierany przez siebie wpływ na środowisko, są konsumenci. Dlatego też BCG i „Vogue Polska” to właśnie ich zdecydowali się postawić w centrum uwagi swojego najnowszego raportu pt. „Consumers’ Adaptation to Sustainability in Fashion”. Będzie to pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych na świecie publikacja poruszająca tematykę wrażliwości cenowej konsumentów w przemyśle modowym w kontekście zrównoważonego rozwoju.

Jak wskazuje przeprowadzone na jej użytek badanie, aż 75% polskich konsumentów uważa zrównoważony rozwój za istotną wartość. Znajduje to odzwierciedlenie w ich codziennych nawykach. 61% respondentów deklaruje, że ograniczyło zużycie plastiku poprzez rzadsze korzystanie z jednorazowych opakowań. Kolejno 43% i 31% zadeklarowało też większą otwartość na alternatywne środki transportu i zmniejszenie spożycia mięsa.

Jednocześnie wciąż pozostaje niemała, bo szacowana na około jedną czwartą wszystkich konsumentów, grupa osób obojętnie bądź sceptycznie nastawionych względem idei zrównoważonego rozwoju. Spośród tych, którzy nie kupują i nie planują zacząć kupować bardziej przyjaznych środowisku wyrobów, aż 69% nie uważa ekologiczności produktu za ważny czynnik zakupowy, podczas gdy 42% twierdzi, że nie rozumie na czym ta ekologiczność polega. Inni narzekają na ograniczony wybór zielonych alternatyw (21%) oraz ich zbyt wysoką cenę (20%).

PAP wykres 2
Źródło: PAP

Świadoma moda – szanse i wyzwania

Polacy coraz przychylniej odnoszą się do idei dłuższego użytkowania poszczególnych elementów garderoby bądź dawania im nowego życia. Aż 40% ankietowanych przyznało się do kupowania tzw. etycznej odzieży. 38% pytanych postanowiło też po zakończeniu pandemii częściej zaopatrywać się w secondhandach.

Jak wynika z przeprowadzonej przez BCG analizy wrażliwości cenowej, około dwóch trzecich naszych rodaków wyraża także gotowość zapłacenia więcej za bardziej przyjazne środowisku ubrania. Dla większości z nich 20-procentowy wzrost ceny okazał się jednak zbyt znaczący, skutkował bowiem spadkiem popytu o nawet 62%. Podobne tendencje wykazano tak wśród kupujących online, jak i klientów sklepów stacjonarnych.

Zdaniem autorów za jeden z najbardziej niepokojących wniosków z raportu należy uznać fakt, że do 26% konsumentów nie rozważyłoby zakupu ekologicznej alternatywy nawet wówczas, gdyby kosztowała ona tyle, co oryginalny produkt. Taką deklarację przypisuje się głównie obawom o jakość zielonych wyrobów.

Martwić może również wysoki odsetek konsumentów, którzy nie rozumieją, na czym polega zrównoważony rozwój w branży modowej. Oscyluje on pomiędzy 20 a 30%, co sygnalizuje wyraźną potrzebę zintensyfikowania podejmowanych już przez marki działań edukacyjnych.

Edukacja jako klucz do zmiany

Polski konsument, choć coraz bardziej świadom, że dokonywane przez niego wybory zakupowe wpływają na stan naszej planety, wciąż nie jest pewien, jakie produkty spełniają standardy zrównoważonego rozwoju. Dlatego też BCG i Vogue Polska zgodnie podkreślają, że edukacja konsumencka i podnoszenie świadomości ekologicznej powinny stanowić podstawę strategii biznesowych działających w branży modowej biznesów.

Autorzy raportu rekomendują firmom co powinny zrobić, aby zachęcić konsumentów do bardziej świadomych zakupów. m.in. poszerzenie oferty przyjaznych środowisku produktów, walkę z błędnym przekonaniem klientów o ich niższej jakości poprzez skuteczniejszą i bardziej precyzyjną komunikację z odbiorcą czy eksperymentowanie z nowymi modelami biznesowymi, takimi jak odsprzedaż (resale) czy wypożyczanie (renting) ubrań. Jednocześnie przypominają, że przekucie deklaratywnego przywiązania konsumentów do zrównoważonego rozwoju na realne działania jest dziś tylko jednym z wyzwań marek, które powinny zacząć od transformacji swoich łańcuchów dostaw.

Treść publikacji została dodatkowo wzbogacona komentarzami ekspertów z takich firm i organizacji jak CCC, LPP, Allegro, WWF Polska, Farfetch, Mandel, TENCEL, Pandora i Lenzing. Ich przedstawiciele dzielą się w nich swoim doświadczeniem we wdrażaniu zielonych strategii.

*Raport „Consumers’ Adaptation to Sustainability in Fashion” BCG i „Vogue Polska”: https://www.vogue.pl/a/raport-vogue-polska-i-bcg-edycja-2021


Źródło: PAP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Gazeta.pl i Żabka ze wspólną inicjatywą wsparcia działań proekologicznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

reklama dla klimatu

Współpraca Żabki i portalu Gazeta.pl z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza jest wynikiem specjalnej akcji portalu „Reklama dla klimatu”, w ramach której firmy mogą zgłaszać swoje projekty ekologiczne, a redakcja wybiera najlepsze z nich i prezentuje na łamach serwisu za symboliczną złotówkę. Żabka jest partnerem programu Dream Employer.

Żabka została jednym z reklamodawców przyjętych do projektu, ale zainicjowała wykorzystanie środków finansowych, jakie musiałaby przekazać na kampanię, na wsparcie instytucji realizującej proekologiczne projekty. Portal Gazeta.pl wskazał właśnie poznański Uniwersytet.

Cieszymy się, że nasz partner postanowił wyjść poza pierwotną formułę akcji „Reklama dla klimatu” i przekazać środki na proekologiczne rozwiązania. Ta wyjątkowa postawa udowadnia, że proponowane przez nas działania przynoszą realną zmianę. Jesteśmy przekonani, że w kontekście kryzysu klimatycznego tylko działając razem, możemy zniwelować skutki degradacji środowiska. Mamy także nadzieję, że działania Żabki zainspirują inne firmy do zaangażowania się w ekologiczne przedsięwzięcia.

Bartosz Wysocki, dyrektor handlowy grupy Gazeta.pl

„Reklama dla klimatu” to specjalna akcja Gazeta.pl, skierowana do firm, które swoimi działaniami, postawą i strategią przyczyniają się do poprawy stanu środowiska – wprowadzają eko rozwiązania, popularyzują ekologiczne nawyki czy szerzą świadomość ekologiczną wśród pracowników lub odbiorców. Celem projektu jest promowanie ekologicznych postaw przedsiębiorców, poprzez umożliwienie prezentowania ich działań na stronie głównej serwisu za symboliczną złotówkę. „Reklama dla klimatu” spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem reklamodawców, dlatego obecnie trwa już druga edycja.

Tomasz SuchańskiDoceniamy zaangażowanie mediów w promowanie ekologicznych postaw wśród klientów oraz zachęcanie firm do aktywnego działania na rzecz ochrony środowiska. Dlatego zdecydowaliśmy się przekazać równowartość kwoty, którą wygraliśmy w projekcie „Reklama dla klimatu” na wspólnie wybrany z redakcją cel, jakim jest dofinansowanie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, uznanego za najbardziej zielony uniwersytet w Polsce według międzynarodowego rankingu World University Ranking „Green Metric”.

Tomasz Suchański, Prezes Zarządu, CEO Grupy Żabka

Żabka, jako pierwsza firma w Polsce, np. testuje gospodarkę o obiegu zamkniętym dla marki własnej – zachęca klientów i franczyzobiorców do zbiórki plastikowych butelek i darowania im drugiego życia. Akcja ma charakter pilotażu, jest prowadzona w ponad 20 sklepach w Warszawie. Z zebranych opakowań powstaną butelki wody mineralnej marki własnej OD NOWA. Żabka chce, by dzięki akcji klienci wyrobili w sobie nawyk oddawania plastikowych opakowań po napojach, tak jak oddaje się butelki szklane. Dodatkowo Żabka Polska i Żywiec Zdrój podjęły strategiczne partnerstwo, w ramach którego zadeklarowały wspólne działania na rzecz zamknięcia obiegu tworzyw sztucznych.

Firmy rozpoczęły test przy użyciu EKOmatów – automatów umożliwiających selektywną zbiórkę opakowań po napojach z plastiku i metalu. Pierwsze urządzenia stanęły w 2020 r. przy wybranych sklepach Żabka w Poznaniu i Warszawie. Zebrany surowiec posłuży do stworzenia nowych butelek. To właśnie te kampanie zostały zaprezentowane na stronie głównej portalu Gazeta.pl w ramach akcji „Reklama dla klimatu”.

Serwis jako beneficjenta darowizny będącej równowartością kosztów kampanii reklamowej, wskazał Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przekazane przez Żabkę 25 tys. zł uczelnia wykorzysta na wymianę oświetlenia na bardziej efektywne energetycznie.


Źródło: Żabka Polska

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polacy są gotowi na ponoszenie kosztów zmian klimatycznych, ale oczekują zaangażowania władz i biznesu [RAPORT]

Zielne miasta i gminy

Jak wynika z raportu innogy Zielone miasta i gminy, Polacy są gotowi na ponoszenie kosztów na rzecz zmian klimatycznych, ale wymagają tego również od instytucji publicznych i firm. Rosnąca świadomość ekologiczna sprawia, że społeczeństwo oczekuje realnych działań zmniejszających zarówno problem zanieczyszczenia powietrza, jak i wprowadzania na rynek ekologicznych produktów i usług.

Z badań przeprowadzonych na początku 2021 roku przez firmę innogy Polska wynika, że niemal wszyscy Polacy są świadomi zachodzących zmian klimatycznych. Dostrzegamy nie tylko problem zanieczyszczenia powietrza i ponoszenia kosztów działań proekologicznych. Widzimy również konieczność zaangażowania się we wprowadzanie proekologicznych zmian przedstawicieli sektora publicznego i biznesu. Raport innogy Zielone miasta i gminy. Inwestycje proekologiczne w sektorze publicznym, usługowym i mieszkaniowym przedstawia sposób postrzegania przez społeczeństwo zmian klimatycznych. Pokazuje również poziom świadomości ekologicznej oraz rolę poszczególnych sektorów gospodarki we wprowadzaniu rozwiązań przyjaznych środowisku.

Moje środowisko – moja sprawa

82 proc. ankietowanych uważa zmiany klimatyczne za ważną kwestię, zaś 70 proc. dostrzega realne zagrożenie, jakie stanowią. Co ciekawe znacząca grupa badanych (73 proc.) zauważa, że zmiany proekologiczne wpływają na atrakcyjność miejsca zamieszkania. Motywuje ich to do przekształcania nawyków i budowania świadomości o problemach środowiskowych.

Polacy coraz częściej starają się wybierać produkty i usługi, które nie są szkodliwe dla otoczenia (64 proc.). Wiele osób widzi również zasadność ponoszenia osobistych kosztów na rzecz zmian klimatycznych (42 proc.). Powszechny charakter problemu powoduje, że społeczeństwo stara się wziąć odpowiedzialność na własne barki i szuka rozwiązań mających na celu poprawę stanu środowiska. Dlatego stale rośnie zainteresowanie ofertami firm proekologicznych. Większość badanych jest gotowa zaangażować się w działania proekologiczne (61 proc.) i wprowadzać w swoim otoczeniu rozwiązania nienaruszające równowagi natury.

Biznes i samorządy reagują na zmiany klimatu

Większość Polaków (71 proc. osób biorących udział w badaniu) uważa, że wprowadzaniem proekologicznych zmian powinny zająć się instytucje publiczne, zaś prawie połowa (48 proc.) aprobuje wdrażanie ich przez firmy.

Siedmiu na dziesięciu respondentów jest zdania, że aktywne działania proekologiczne powinny być realizowane przez władze na szczeblu centralnym i lokalnym, a praktycznie połowa twierdzi, że jest to odpowiedzialność firm. Oczekiwania społeczne są więc sporym wyzwaniem, zarówno dla instytucji publicznych oraz biznesu. Przyjrzeliśmy się inicjatywom podejmowanym przez instytucje publiczne, branżę nieruchomości mieszkaniowych, oraz branżę usługową. Na tej podstawie diagnozujemy, jak zmieniają się miasta i gminy, nasze otoczenie, i miejsca w których żyjemy. Przedstawione przez nas w raporcie przykłady inwestycji proekologicznych cechuje wielopłaszczyznowe podejście i atrakcyjność zastosowanych rozwiązań.

Małgorzata Eull, Dyrektor Pionu Klienci Biznesowi, innogy Polska S.A.

Jedną z wielu firm z sektora retail, które postanowiły wesprzeć zielone inwestycje jest Żabka Polska. Stworzyła pierwszy sklep w 100 proc. zasilany zieloną energią. Jest to miejsce, w którym firma – często jako pierwsza na świecie – testuje przyjazne środowisku rozwiązania. Innym przykładem na zieloną działalność biznesową, tym razem w branży nieruchomości, jest rozwiązanie zastosowane przez firmę Skanska. W tym przypadku przed przystąpieniem do budowy osiedla mieszkaniowego wykonano szereg analiz ekologicznych i przyrodniczych. Wzięli w nich udział m.in. ekolodzy, dendrolodzy i ornitolodzy. Dzięki temu możliwe było zaprojektowanie terenów zielonych tak, by odtworzyć lokalny naturalny ekosystem.

Ciekawą inicjatywę podjęła Poczta Polska, która w kwietniu 2018 roku przeprowadziła największe w Polsce testy aut elektrycznych we flocie biznesowej. Testowano auta siedmiu marek. Rok później uruchomiono kolejne testy samochodów elektrycznych w wyniku których rozpoczęto wymianę pocztowej floty na pojazdy ekologiczne.

Firmy coraz chętniej podejmują się działań chroniących środowisko przed niekorzystnymi zmianami także ze względu na swoich pracowników. Stale rosnąca świadomość ekologiczna w społeczeństwie przekłada się na osoby zatrudnione w firmach. Te z kolei oddolnie wpływają na podejście przedsiębiorstw do realizacji swojej misji i wizji z poszanowaniem środowiska. Finalnie przekłada się to na coraz większe zainteresowanie inwestycjami proekologicznymi całego rynku.

Pełną treść raportu można pobrać na dedykowanej stronie www


Źródło: Innogy

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zero waste, CSR, eko – na te aspekty konsumenci również zwracają uwagę

Świadomość konsumenta ewoluuje. Zmienia się jego sposób patrzenia na produkty i usługi. I choć cena wciąż odgrywa jedną z głównych ról przy zakupie artykułu – o pozycję lidera usilnie walczy również …wizerunek marki. Co więcej, prospołeczne działania firm już niejednokrotnie udowodniły, jak silny wywierają wpływ na decyzje konsumenckie.

Badanie z 2015 r. przeprowadzone przez Cone Communications i Ebiquity Global pokazuje, że globalni konsumenci czują się osobiście odpowiedzialni za rozwiązywanie problemów społecznych i środowiskowych. Szukają marek i organizacji, które wspierają budowanie lepszego świata.

W zgodzie z naturą i przekonaniami konsumentów

Rośnie świadomość konsumentów na temat ich praw i obowiązków. Zmienia się podejście do utartych zwyczajów, stylu życia i zakupów wykreowanych w dobie globalizacji. Według analityków Mintela zwracają oni coraz większą uwagę na cały łańcuch produkcyjny, nie tylko efekt końcowy. Co oznacza to w praktyce? Wyzwanie dla wielu marek, które muszą sprostać stale rosnącym oczekiwaniom. Klientów zaczynają irytować pozbawione sensu folie i opakowania zbiorcze, coraz częściej rezygnują z produktów zawierających więcej plastiku niż potrzeba do ochrony, np. żywności. Idą na wojnę z nonszalancją i obłudą producentów zmuszając marketingowców do kreatywnego wysiłku w celu racjonalizacji strategii produktu.

– Kupując różnego rodzaju produkty zwracamy uwagę na ich skład, to już mamy przepracowane. Teraz nadchodzi moment, w którym zaczynamy zwracać uwagę na materiały, z których wytworzone zostały ich opakowania. To naturalne. W dobie nieograniczonego dostępu do informacji widzimy problemy, z którymi zmaga się nasza planeta. Według badań przeprowadzonych przez MSC 88 proc. konsumentów w Polsce zgadza się z opinią, że musimy chronić oceany i naturę dla przyszłych generacji. Kwestia ekologii i „zero waste” jest coraz ważniejsza dla przemysłu opakowań. Marki muszą zmierzyć się z tym nurtem i zrobić wszystko, by dać swoim klientom poczucie odpowiedzialności za środowisko – miejsce, w którym żyjemy. Zrobią to jednak tylko wtedy jeżeli konsumenci będą doceniać ten wysiłek i podejmować odpowiedzialne decyzje przy sklepowej półce. – Maciej Olipra, CEO Global Shopper Marketing

Badanie DS Smith pokazuje, że przeszło 50 proc. konsumentów uważa, że odpady opakowaniowe to bardzo istotny problem ekologiczny. Tyle samo deklaruje, że dbałość o przyjazny środowisku charakter opakowań papierowych jest dla nich ważniejszy niż jeszcze 5 lat temu.

Jeszcze trend czy już ruch społeczny?

Polscy konsumenci coraz lepiej rozumieją idee CSR-u – upatrują w nim innowacyjne podejścia do rozwoju biznesu, które rzeczywiście przynosi korzyści dla otoczenia. Jednym słowem CSR stał się ważny dla klienta danej marki. Sposób odbierania organizacji jest inny niż jeszcze kilka lat temu. Oprócz – nadal istotnej – ceny i jakości konsumenci kierują się też jej wizerunkiem.

Według badania Unilever jedna trzecia osób, które wzięły udział w ankiecie wybiera firmy na podstawie ich wpływu społecznego i środowiskowego oraz zaangażowania w różne akcje charytatywne. Ten trend potwierdzony został również przez CSR Consulting i Maison & Partners. Aż 72 proc. ankietowanych wskazuje, że działania CSR wzbudzają ich pozytywne odczucia wobec marki. Co istotne, jest to o 10 pkt. proc. więcej niż jeszcze dwa lata temu.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Minimising waste – jak kwestia recyklingu może wpłynąć na sprzedaż

Niegdyś kawałek papieru mający służyć ochronie produktu, obecnie często pierwszy i najważniejszy element, zwracający uwagę konsumenta, im bardziej intrygujący – tym lepszy! O czym mowa? O dobrze zaprojektowanym opakowaniu. Czasy, kiedy pełniło ono dla konsumentów tylko funkcję informacyjną, odeszły w niepamięć – dziś to jedno z najważniejszych narzędzi marketingowych, które może wznieść markę na wyżyny, bądź zaliczyć wraz z nią bolesny upadek. Z reklamowej potyczki zwycięsko wyjdą tylko Ci, którzy idą z duchem czasu i …panującymi trendami. Przedsiębiorcy, miejcie się zatem na baczności – nurt minimising waste jest tuż za rogiem.

Przeszło 95 proc. towarów wytwarzanych przez światową gospodarkę jest opakowana. Co ciekawe – nasz kraj jest jednym z największych rynków opakowań w Europie. Polska Izba Opakowań wskazuje, że jego wartość w 2015 r. wyniosła 40 mld złotych.

„TAK” dla recyklingu

Raport „Shopper trends unpacked” przeprowadzony przez DS Smith wskazuje, że wśród przeszło 1000 przebadanych w Wielkiej Brytanii konsumentów niemal 40% zaniepokojonych jest nadmierną ilością produkowanych przez marki opakowań, 15% z ich martwi się zaś procesem ich recyklingu.

Nurt ochrony środowiska naturalnego rośnie w siłę. Zielona rewolucja opanowała planetę i angażuje coraz więcej osób. W dobie trendu „zero waste” nie powinien dziwić więc fakt, że konsumenci coraz bardziej świadomie dokonują zakupu produktów – chcą mieć wpływ na zatrzymanie negatywnych zmian środowiskowych, które dzieją się na ich oczach. Badanie „Postawy Polek i Polaków wobec ochrony środowiska” pokazuje, że niemal 60 proc. Polek i Polaków postrzega zmianę klimatu jako realne zagrożenie dla siebie i swoich bliskich. 

Inspirującym przykładem jak filozofię minimising waste można przekuć w realną zmianę nawyków konsumenckich dała marka Corona. Rokrocznie producenci napojów zużywają 17 milionów ton plastiku (z czego według Oceana Group 8,8 milionów ton trafia do oceanu), aby zapakować swoje produkty w dodatkowe folie zwiększające prawdopodobieństwo zakupu przez shoppera kilku sztuk produktu na raz. Zjawisko to nazywa się multipack i wynika raczej ze strategii sprzedażowej niż realnej potrzeby konsumenta. Corona zaproponowała rozwiązanie, które w 100% eliminuje dodatkowe plastikowe opakowanie, a jednocześnie pozwala na realizację strategii sprzedażowej (oczywiście w imię wygody shoppera, a nie tylko celów biznesowych). Puszki zostały zaprojektowane w taki sposób, aby możliwe było ich łączenie bez wykorzystywania dodatkowej folii – sam pomysł zainspirowany sztaplowaniem pozwala łączyć ze sobą do 10 puszek. 

Rozwiązanie to nosi wymowną nazwę Fit Pack i zostało udostępnione innym producentom na zasadach open source.

Ilość materiałów, które należy poddać recyklingowi jest ogromna – dostrzegają to również konsumenci. Problem związany z ich nadmierną produkcją przybiera na sile, szczególnie w odniesieniu do zakupów online. To one generują najwięcej – w znacznej mierze zbędnych – materiałów – mówi Maciej Olipra, CEO Global Shopper Marketing.

Marki (nie)uczą się na błędach

Sektor opakowań to największy odbiorca tworzyw sztucznych w Polsce. Wykorzystuje on jedną trzecią  wyprodukowanego plastiku. Dlatego tak ważny staje się wzrost świadomości konsumentów, którzy mają realną szansę na dokonanie zmian w tej materii.

Jedną z najsilniejszych obecnie tendencji w zakresie opakowań jest ich minimalizacja. Tzw. minimising waste cieszący się coraz większą popularnością nie tylko wśród zagranicznych marek, ale także rodzimych producentów. Pojęcie to traktować można dwojako – jako nurt mający na celu zmniejszenie wagi różnorodnych opakowań, bądź redukcję gramatury produktu – szczególnie w odniesieniu do żywności.

Wyzwanie przemysłu opakowań

Rynek opakowań stale się rozwija – proces ten warunkuje wzrost technologiczny, a także zamożności konsumentów. Kupujący stają się coraz bardziej świadomi – oczekują od producentów rozwiązań, które będą mieć możliwie jak najmniej szkodliwy wpływ na środowisko. Producenci muszą uzbroić się w narzędzia, które pomogą im te oczekiwania spełnić. 

Głównym sposobem walki z odpadami powstającymi po opakowaniach jest ekoprojektowanie. W praktyce oznacza ono stosowanie – już na etapie projektowania zewnętrznej formy produktu – takich rozwiązań technologicznych oraz materiałów, które ułatwią ich ponowne użycie. Minimising waste to trend, który już od dawna jest w centrum zainteresowania wielu marek. Warto podkreślić, że jest to nurt odnoszący się zarówno do opakowania podstawowego, jak i  dodatkowego. Z biznesowego punktu widzenia to szansa dla producentów na zmniejszenie kosztów samej produkcji, jak i transportu towarów do sklepu lub bezpośrednio do konsumenta – podsumowuje Maciej Olipra, CEO Global Shopper Marketing.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Proekologiczne rozwiązania na Fest Festivalu!

Fest Festival, który szturmem wdarł się na scenę festiwalową, zdążył ogłosić już wszystkich zaproszonych artystów, tym samym zamykając muzyczny line up. Teraz przyszła pora na inne ogłoszenia - m.in. te dotyczące atrakcji oraz przyjaznych środowisku rozwiązań, które pojawią się już 23 i 24 sierpnia w chorzowskim Parku Śląskim.

Woda dla wszystkich

Po pierwsze woda, czyli punkt z darmową wodą pitną dla każdego festiwalowicza i dla każdej festiwalowiczki. Wodopój powstanie na terenie wydarzenia we współpracy z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągów.

Recykling jest Fest

Po drugie recykling – na terenie festiwalu staną kontenery umożliwiające wszystkim segregowanie śmieci. Ponadto organizatorzy zapowiadają, że sami dołożą starań, aby wszystkie odpady, które pojawią się przy produkcji były segregowane i poddane recyklingowi. Z kolei w celu zmniejszenia ilości  produkowanych odpadów, obsługa festiwalu zamierza nie przelewać napojów do plastikowych kubeczków, tylko podawać je w butelkach. Całkowite zrezygnowanie z jednorazowych opakowań jest priorytetem na kolejne edycje Fest Festivalu. 

Palmy tam, gdzie nie przeszkadzamy innym

Po trzecie wydzielone strefy palenia, co oznacza, że wyroby tytoniowe będzie można palić jedynie w przestrzeniach otwartych – tak, aby nikomu nie przeszkadzać. We wszystkich pomieszczeniach zadaszonych będzie panował absolutny zakaz palenia. Organizatorzy zapewnią uczestnikom także rozdawanie przenośnych popielniczek, które mają przyczynić się do zachowania porządku w malowniczym Parku Śląskim. 

Żeby każda chwila była Fest

Po czwarte, ale nie ostatnie – respect music, a więc nieformalna zasada dotycząca respektowania klimatu imprezy przez każdego uczestnika. W skrócie chodzi o to, aby zachować umiar podczas nagrywania koncertów, czyli chociażby – nie oślepiać fleszem osób obok oraz artysty, nie zasłaniać swoim telefonem sceny innym uczestnikom czy respektować to, jak inni chcą zostać uwiecznieni podczas zabawy na festiwalu. 

Poza powyższymi rozwiązaniami, organizatorzy szykują szereg innych udogodnień, a także ciekawych atrakcji. Więcej informacji sukcesywnie będzie pojawiało się bliżej wydarzenia na mediach społecznościowych Fest Festivalu. Dla przypomnienia – wśród artystów, które pojawią się pod koniec sierpnia w Chorzowie znajdą się takie gwiazdy jak Wu-Tang Clan, Jaden Smith, Disclosure, Roisin Murphy, Metronomy, Paweł Domagała czy Sokół.

Kup bilet już dziś! 

W sprzedaży dostępne są bilety na Fest Festival. Dwudniowe karnety dostępne są w ostatniej puli “last call tix” za 289 złotych, zaś bilety jednodniowe za 179 złotych. Do karnetów można dobrać opcję z campingiem, która kosztuje 100 złotych, a która umożliwia zabawę na terenie festiwalu przez ponad 50 godzin.  

Bilety dostępne w sprzedaży na www.festfestival.pl oraz w bileteriach Empik – bilety, Going, ebilet.pl, Eventim.pl oraz w stacjonarnych punktach sprzedaży empik, Saturn Polska i MediaMarkt Polska.  

Więcej informacji: www.festfestival.pl

Promotor: Follow The Step

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF