#KiszlukRozmawia EXTRA 49 – Karolina Dehnhard, Anna Maria Rożek, Piotr Bartecki

#KiszlukRozmawia Dehnhard, Rożek, Bartecki

Grzegorz Kiszluk rozmawia z Karoliną Dehnhard, prawnikiem związanym z firmą Lyndabury McCormick i Prezydentem Polsko-Amerykańskiej Izby na Północno-Wschodnią Amerykę, Anną Marią Rożek, prawnikiem w kancelarii BCP Law oraz Piotrem Barteckim, adwokatem i wspólnikiem w kancelarii BCP Law.

 

 

 

Grzegorz Kiszluk

Dobre, bo polskie!

Sukces na arenie międzynarodowej to marzenie wielu polskich firm i start-upów. Nic dziwnego, zagraniczna ekspansja to nie tylko szansa na dynamiczny rozwój, ale także możliwość docierania ze swoją ofertą do coraz szerszego grona klientów. Już dziś na naszym rynku istnieją młode, dynamiczne firmy, które rozwijają się dwukierunkowo: w Polsce i zagranicą. Jak to robią?

Transformacja krajowej firmy w znaną za granicą markę to marzenie wielu przedsiębiorców. Wiara we własny biznes to jednak zbyt mało, by wyjść ze swoim pomysłem poza rodzimy kraj. Ważna jest również konsekwencja, ciężka praca, skrupulatne zaplanowanie działań oraz włączenie wsparcia osób i podmiotów z zewnątrz, najlepiej takich, którzy znają realia kraju, w którym chcemy działać.

Myślenie wielkoformatowe

Realizowanie snu o marce znanej w wielu krajach zaczyna się na etapie… tworzenia biznesu krajowego. Już obmyślając cały koncept powinniśmy wiedzieć, jak będziemy chcieli rozwijać nasz produkt lub usługę w przyszłości. Skalowanie biznesu to jedno z najważniejszych zagadnień, jakie należy poznać na drodze do międzynarodowej popularności marki. Od początku należy działać i planować tak, jakbyśmy byli pewni sukcesu na wielką skalę. Poświęcenie czasu na skrupulatny biznesplan, poznanie branży, czy zaprognozowanie kosztów i zysków, które z kolei pozwolą nam dalej inwestować to podstawowe elementy, od których warto zacząć założenie firmy czy start-upu. Warto także rozglądać się za innowacyjnymi sposobami wsparcia rozwoju. – Planując rozszerzenie naszej międzynarodowej ekspansji skorzystaliśmy z crowdfundingu udziałowego. W ten sposób, w bardzo krótkim czasie, zebraliśmy fundusze, które wspomogły uruchomienie naszej usługi w kolejnym europejskim mieście – Sztokholmie – komentuje Marcin Maliszewski, prezes blinkee.city. O co dokładnie chodzi? Crowdfunding udziałowy to jeden z rodzajów zbiórki społecznościowej prowadzonej online, w której wspierającym inwestorom oferuje się udziały w firmie. Im większe wsparcie finansowe, tym większa pula udziałów. W zbiórce uczestniczyć mogą jednak nie tylko wielcy gracze, bo inwestować można już od kwoty kilkuset złotych. Dzięki temu modelowi firma zyskuje środki na rozwój, a przedsiębiorcy możliwość partycypowania w jej przyszłych zyskach.

Międzynarodowa idea

Pomysł, który sprawdził się w Polsce nie zawsze będzie strzałem w dziesiątkę na biznesowym gruncie zagranicznym. Warto zatem wcześniej przeanalizować globalne trendy i właśnie w ich duchu tworzyć swoją firmę. – Moda na elektromobilność oraz trend ukryty pod hasłem sharing economy, czyli współdzielenie dóbr i usług od dawna bije rekordy popularności na całym świecie i wciąż ma potencjał na więcej. Kolejne miasta robią kroki w kierunku sprostania idei smart city, bo tego właśnie wymagają ich współcześni mieszkańcy. Pomyśleliśmy, że warto swój biznes ukierunkować właśnie w tę stronę, bo idąc za aspiracjami społeczeństwa mamy dużą szansę na sukces. Z takich właśnie konkluzji zrodził się pomysł na blinkee.city, czyli skutery elektryczne do wynajmowania na minuty. Swoją usługą odpowiadamy m.in.. na potrzeby dotyczące ekologicznego transportu miejskiego, już nie tylko w Polsce, ale także w Walencji, Splicie, Budapeszcie, Sztokholmie czy Bukareszcie – mówi Marcin Maliszewski.

Działaj globalnie, myśl lokalnie

Chcąc odnieść sukces na rynkach zagranicznych warto pozyskać lokalnego partnera, który będzie zarządzał i wspierał rozwój biznesu na nowym gruncie. Zdaniem Marcina Maliszewskiego znajomość rynku krajowego to bezcenna wiedza, którą możemy pozyskać jedynie od osoby żyjącej w danym państwie. Partner pomoże w sprofilowaniu działalności firmy zgodnie z indywidualnymi potrzebami mieszkańców danego kraju. Dzięki temu unikniemy np. błędów inwestycyjnych. Wsparcie osoby znającej realia biznesowe nowego państwa przyda się także w kwestiach prawnych, takich jak np. uzyskiwanie pozwoleń czy ubezpieczeń czy przy promocji firmy w lokalnych mediach.

Szeroki wachlarz możliwości biznesowych oraz inwestowanie w nowoczesne technologie sprawia, że coraz więcej polskich brandów zaczyna odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej. Przykład firmy blinkee.city, która konsekwentnie realizuje swoją politykę rozwojową, analizując potrzeby rynków zagranicznych i czerpiąc z cennych doświadczeń zdobytych w Polsce, to najlepszy dowód na to, że ekspansja międzynarodowa staje się realnym udziałem polskich przedsiębiorców.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Blockchain najlepszą inwestycją?

Jakie są trendy biznesowe, w co warto inwestować oraz jakie znaczenie mają dla biznesu konferencje? Polska jako kraj rozwinięty ale bojący się ekspansji zagranicznej. Rozmowa z Nobertem Redkie, wykładowcą Blockchain na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentem Blockchain Strategy Programme na Uniwersytecie Oxford oraz prelegentem na zbliżającej się konferencji Inside Trends.

Jak Pan ocenia rynek innowacji i startupów w Polsce?

Polska innowacja jest znana na całym świecie od lat. Mamy wybitnych specjalistów w wielu dziedzinach i często nasze rozwiązania są wykorzystywane globalnie. Nie zmienia to jednak faktu, że jako naród boimy się zmian i ryzyka. Nie myślimy globalnie, szczytem naszych marzeń jest opanowanie danego województwa albo naszego kraju. Mało kto myśli o skalowaniu na kraje sąsiadujące, nie mówiąc już o próbie wejścia na rynek USA. Według mnie rynek startupów prężnie się rozwija, widać nowego ducha i jest to super.

W co warto inwestować? Jakie są trendy?

To trudne pytanie i nie jest to absolutnie rada, jednak ja nadal uważam, że najlepszą inwestycją w tym momencie jest świat szeroko pojętego blockchain. Nie wynika to z faktu mojego zaangażowania w ten ekosystem. Po prostu blockchain jest technologią, którą zmieni świat. Wyobraźcie sobie, że możecie zainwestować w Apple, Amazon czy Facebook wiele lat temu. W blockchain właśnie jesteśmy na tym etapie, jest duży „buzz”, sporo czarnego PR-u, ale nic nie jest w stanie zatrzymać rewolucji, która właśnie się dzieje. Większość ogromnych korporacji takich jak IBM czy Oracle inwestuje w tę technologię, banki zaczynają ją testować i wdrażać a na świecie są setki prężnych przedsiębiorców, dzięki którym osiągnie masową adopcję. Nie przegapcie tego momentu.

Jest Pan laureatem rankingu „50 najbardziej kreatywnych w biznesie” z roku 2014. Co zmieniło się w pańskim biznesie od tamtej pory?

Od tamtej pory wycofałem się z roli zarządczych we wszystkich moich spółkach i przeszedłem na stanowiska doradcze. Aktualnie skupiam się tylko na firmie TRUST, w której przy wykorzystaniu blockchain planujemy naprawić branżę gastronomiczną, z której się wywodzę. Zostałem też wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim na kierunku FinTech odpowiedzialnym za blok zajęć o technologii blockchain, jest to nowe i wspaniałe wyzwanie dla mnie. Możliwość przekazania mojej wiedzy w tym zakresie w towarzystwie takich osób jak Wojciech Sobieraj (założyciel Alior Bank), Greg Krasnov ( Forum Venture Capital), dr Agnieszka Wilczak i wielu innych jest naprawdę motywująca, dla kogoś, kto w szkole raczej był po tej ciemnej stronie mocy (śmiech).

Jest Pan prelegentem konferencji Inside Trends. Co będzie przedmiotem Pańskiej prezentacji?

Razem z Egle Nemeiktstyte CEO Blockchain Center Vilnius, będziemy rozmawiać o wykorzystywaniu nowych technologii przy przekształcaniu istniejących i tworzeniu nowych przedsiębiorstw. Jestem przekonany, że sporo będzie o blockchainie, jednak mam nadzieję, że nie zdominuje on naszej rozmowy. Dzięki temu, jaki styl życia wiedziemy z Egle, poznajemy wielu wspaniałych ludzi zajmujących się naprawdę niesamowitymi technologiami. Ciekawe gdzie nas doprowadzi ta dyskusja i czego się od siebie dowiemy. Wspaniałe w takich rozmowach jest to, że po prostu nas rozwijają, a przy okazji możemy dzielić się naszą wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami z szerokim gronem publiczności.

Co wnoszą tego typu konferencje? Dlaczego warto w nich uczestniczyć?

Wiele podróżuje po świecie, latam z jednej konferencji na drugą i jedno muszę przyznać — najważniejsi są ludzie. Uczestnictwo w takich wydarzeniach daje możliwość zrozumienia tego, co dzieje się na świecie z perspektywy osób, które żyją w danym regionie. To jest naprawdę unikatowa wiedza, której nie da się zdobyć, czytając raporty. Można poznać potrzeby prawdziwych ludzi. Właśnie dzięki takim wyjazdom zrozumiałem, że problemy, z którymi spotykałem się jako restaurator, nie dotyczą tylko polskiego rynku, ale są globalne.

Polska oficjalnie została uznana za kraj rozwinięty, w czym to się wyraża?

Ciężko mi mówić jakie zmiany socjologiczne za tym idą, jednak z mojej perspektywy i obserwacji wynika, że przestajemy się wstydzić zarówno kraju, z którego jesteśmy, jak i biznesu, którym się zajmujemy. Powinniśmy zawsze być dumni z miejsca pochodzenia, naszych korzeni i tego, czym się zajmujemy. Przez lata tego brakowało, mam nadzieję, że ta klasyfikacja doda nam skrzydeł i pewności siebie. Może dzięki niej nasze młode firmy zaczną częściej robić globalne produkty i myśleć wielką skalą. Sam miałem obawy przed zakładaniem spółek w innych krajach, barierami językowymi i borykałem się z wewnętrznym niepokojem, ale to wszystko jest jedynie w naszych głowach. Warto wyjść na szerokie wody światowego biznesu i dumnie powiedzieć „jestem z Polski i patrzcie teraz, jak się u nas pływa” – zaufajcie mi… studiuję psychologię (śmiech).

Jakie zmiany w prawie powinny nastąpić lub jak Pańskim zdaniem powinno wyglądać zaangażowanie Państwa w rozwój startupów i inwestycji w Polsce?

Pomysły, żeby tworzyć „piaskownice” dla innowacyjnych produktów zawsze uważałem za słuszne, należy wspierać kreatywne głowy, a nie blokować je zastanymi ramami. Prawo nie jest moim konikiem, nie jestem prawnikiem i wolę się nie wypowiadać w tym zakresie. Dla mnie zawsze najważniejsze było, aby spółki a co za tym idzie, ludzie czuli się bezpieczni i byli traktowani z szacunkiem. Prawo powinno służyć rozwojowi, nie ma większego hamulca dla innowacji niż źle skonstruowane prawo.

 

Norbert Redkie to wykładowca Blockchain na Uniwersytecie Warszawskim na Katedrze Zarządzania i absolwent Blockchain Strategy Programme na Uniwersytecie Oxford. Od lat fascynuje się innowacyjnymi technologiami, umiejętnie wdrażając je w zarządzane biznesy. Był wielokrotnie zapraszany do udziału w panelach dyskusyjnych i konferencjach na temat przyszłości technologii blockchain organizowanych przez takie instytucje jak Stanford University w USA czy Blockchain Center Vilnius na Litwie. Aktualnie koncentruje się na firmie TRUST będącej częścią Crypto Valley Association, w której łączy swoją pasję dla technologii blockchain z rzetelną, popartą wieloletnim doświadczeniem wiedzą o branży restauracyjnej.
Założył Grupę Warszawa – firmę efektywnie zarządzającą wieloma obiektami gastronomicznymi, takimi jak: Warszawa Powiśle. Gościł światowe gwiazdy i organizował eventy, o których Warszawa mówi do dzisiaj. Zdobywał branżowe nagrody i inspirował młode pokolenie do zmiany zastanej rzeczywistości. Norbert jest członkiem Polskiego Związku Pracodawców HoReCa, a Grupa Warszawa realizuje projekty dla największych światowych marek takich jak: Mercedes-Benz (projekt nagrodzony Golden Arrow) czy IKEA.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF