...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Nastroje Polaków przed Wielkanocą: nie będzie dużych zakupów

Święta Wielkanocne koronawirus nastroje Polaków

Zrobiliśmy już zakupy na zapas, ograniczyliśmy kontakty z innymi do minimum, nie wychodzimy bez potrzeby z domów. Na co dzień dajemy sobie radę, ale przed świętami ograniczenia czasu epidemii stają się szczególnie dokuczliwe.

W najnowszym sondażu firma Inquiry spytała Polaków, jak planują spędzić Wielkanoc. Wynika z niego, że dla większości z nas nie będą to ani radosne, ani wesołe święta.

nastroje Polaków przed Wielkanocą

Tylko nieliczne osoby planują odwiedziny lub przyjmowanie gości, a ci, którzy nie planują żadnych odwiedzin (to aż 84 proc. badanych) uważają na ogół, że brak bliskiej rodziny w święta będzie dla nich dotkliwy. Ponadto Polacy zamierzają istotnie ograniczyć zakres przygotowań do świąt (mniej potraw deklaruje 38 proc., zaś mniejsze ilości – 25 proc. badanych), a co piąta osoba deklaruje że w ogóle nie urządzi świąt w tej sytuacji.

Święta Wielkanocne koronawirus

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak agencje PR korzystają w praktyce z pierwszej tarczy antykryzysowej?

Powiedzieć, że obecna sytuacja jest niezwykle dynamiczna to nic nie powiedzieć. W czasie procedowania "Tarczy Antykryzysowej 2.0" trwają już w najlepsze dywagacje o jej trzeciej wersji, a nawet czwartej.

Mimo kolejnych deklaracji rządowych trudno przesądzać co ostatecznie wejdzie w życie i znajdzie finansowanie. Tymczasem rzeczywistością prawno-gospodarczą jest pierwsza specustawa, z której zapisów można korzystać już w praktyce. W jakim stopniu czynią to firmy świadczące usługi PR? Na ile to się pokrywa z ich oczekiwaniami oraz obawami? Czy ich położenie jako pracodawców uległo zmianie? Polskie Stowarzyszenie Public Relations poprosiło swoich członków – szefów agencji PR z całej Polski o komentarz w tej sprawie.

Jan Matysik

Jan Matysik, Prezes Zarządu, Cumulus PR (Lublin)

Rządowa tarcza antykryzysowa jest dopiero pierwszym krokiem. Zwolnienie z ZUS dla 9 pracowników jest dobrym i potrzebnym ruchem. Pozytywnie oceniam też próby rozwiązań prawnych w zakresie postojowego. Natomiast są to działania o bardzo małym wpływie na finanse poszczególnych agencji. Niektóre agencje potraciły większość swoich klientów. Aby dać branży szansę przetrwać, choćby do wakacji, potrzebne byłyby przede wszystkim regulacje związane z powszechną dostępnością kredytów z państwowych instytucji finansowych, np. BGK, z możliwością rozpoczęcia spłaty po 6 miesiącach. Konieczne jest też odgórne wprowadzenie przez rząd możliwości prawdziwych wakacji kredytowych dla wcześniej zaciągniętych kredytów. Niestety praktyka jest taka, że banki nadal pobierają wysokie opłaty za rozpatrzenie wniosków, co powoduje nieraz nieopłacalność takich rozwiązań. Z kolei odrębną pomoc rządu muszą otrzymać właściciele obiektów, w których branża public relations i jej klienci realizowali dotychczas spotkania biznesowe. Mowa tu o hotelach, centrach konferencyjnych, obiektach targowo-wystawienniczych itp. Ich właściciele muszą co najmniej dostać natychmiastowe zwolnienie ze wszystkich podatków o charakterze gruntowym plus pozostałe wszelkie możliwe instrumenty pomocowe. Może się niestety okazać, że za rok, po ustaniu pandemii, nie będziemy się już mieli gdzie spotkać.

Branża public relations bardzo boleśnie odczuje kryzys spowodowany pandemią COVID-19. Uważam, że zwolnienia w naszym sektorze mogą być wyższe niż w całej gospodarce. Jeśli bezrobocie we wszystkich gałęziach w Polsce osiągnie pułap 15-20%, to musimy się liczyć z nawet 25-30% redukcją zatrudnienia w branży PR. Dziś jeszcze część z agencji może liczyć na dodatkowe zlecenia o charakterze crisis management od polskich przedsiębiorstw. Firmy potrzebują dziś agencji PR, aby skutecznie komunikować ich klientom trudną sytuację rynkową, a pracownikom – potrzebę redukcji etatów. Natomiast już za kilka miesięcy, kiedy część z tych firm zamrozi produkcję lub zamkną się na dobre, umowy z agencjami PR będą wygaszane.

 

Emilia Hahn

Emilia Hahn, Prezes Zarządu, PR Hub (Warszawa)

PR Hub to średniej wielkości agencja. Początek 2020 roku, to początek piątego roku naszej działalności i z tej perspektywy oceniam propozycje zawarte w tzw. tarczy antykryzysowej, w której dla naszej firmy znajduję tylko jedno rozwiązanie przynoszące realną pomoc – czyli zwolnienie ze składek ZUS przez trzy miesiące. Ulga ta, to rzeczywiste obniżenie kosztów prowadzonej działalności i konkretne oszczędności, które z pewnością pomogą złagodzić konsekwencje ograniczania dotychczasowych kontraktów przez część klientów. Bo to, że w najbliższym czasie takie ograniczenia będą miały miejsce, nie budzi mojej wątpliwości. Dzięki temu rozwiązaniu konsekwencje takich decyzji nie będą od razu przeniesione na zespół i zostawiają pewne pole manewru oraz szansę na przetrwanie trudnych czasów. Niestety, pozostałe propozycje są już zdecydowanie mniej atrakcyjne. Zawieszenie abonamentu RTV, czy pożyczka 5 tys. złotych jest być może pomocnym rozwiązaniem dla jednoosobowych działalności, ale nie stwarza realnej szansy na pomoc dla takiej firmy jak kilku czy kilkunastoosobowa agencja PR. Podobnie z dofinansowaniem do pensji pracowników, w przypadku przestoju, bądź obniżenia czasu pracy oraz odroczeniem płatności podatków. Szczególnie, że większość zapisów obwarowana jest zobowiązaniami, które trudno dzisiaj podjąć. Nikt z nas nie wie, jak sytuacja będzie wyglądała za kilka miesięcy i ryzyko wynikające z dodatkowych zobowiązań może okazać się zbyt duże i przewyższyć potencjalne korzyści. Z mojej perspektywy, ogłoszony kilka tygodni temu pakiet skierowany jest głównie do jednoosobowych działalności, większe firmy muszą liczyć raczej na siebie, czyli na zgromadzony kapitał, opcjonalnie kredyty obrotowe.

Czego oczekiwałabym jako pracodawca? Przede wszystkim zdjęcia obostrzeń w przypadku skorzystania z innych zaproponowanych przez rząd rozwiązań pomocowych. Patrząc jednak perspektywicznie, zdaję sobie sprawę, że pomoc w postaci ulg i dofinansowań nie może być rozwiązaniem długofalowym. Dlatego jako kolejny krok dobrze byłoby zobaczyć, że działania rządu zostaną ukierunkowane np. na zwiększenie dostępu mniejszych firm do publicznych środków, poprzez zniesienie często nie wnoszących realnych korzyści ograniczeń, pojawiających się w zamówieniach publicznych, jak sztucznie wyśrubowane wymogi co do doświadczenia z danego obszaru lub dominujące kryterium ceny, nie biorące pod uwagę oferowanej jakości lub ujmujące ją tylko w marginalny sposób.

 

Andrzej Czech

Andrzej Czech, CEO, Sfera Group (Wrocław)

Trudno na tym etapie ocenić, czy wprowadzona tarcza antykryzysowa znacząco wpłynie na działalność agencji PR. Branża w Polsce w kontekście liczby podmiotów jest „rozdrobniona”. Można założyć, że najważniejszym ułatwieniem dla agencji, które zatrudniają do 9 pracowników, jest zwolnienie z płatności składek ZUS przez 3 miesiące. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że rząd planuje wprowadzenie kolejnych rozwiązań ochronnych, w których zwolnienie z ZUS obejmie również firmy zatrudniające 10-49 osób. Większe podmioty skorzystają pewnie z możliwości odroczenia w płatnościach ZUS i z opóźnienia niektórych ustawowych terminów podatkowych. Są to jednak korzyści krótkoterminowe. Kluczowym wyzwaniem dla agencji w okresie postępującego spowolnienia gospodarczego jest zarządzanie płynnością finansową oraz zapobieganie potencjalnemu odpływowi klientów, którzy będą dotknięci skutkami realnego postoju gospodarki. Przewrotnie można powiedzieć, że najlepszą tarczą dla agencji będzie ta, z której skorzystają tak naprawdę ich klienci. Im szybciej uda się zatrzymać negatywne tendencje w całej gospodarce, a tym samym zmieniać nastawienie konsumentów, tym szybciej będzie można odbudować zaufanie na rynku. To może potrwać wiele miesięcy i na taki scenariusz nie wszystkie agencje mogą być przygotowane. Niektórzy klienci agencji z branż przeżywających lock-down mogą w najbliższych miesiącach ograniczać budżety marketingowe, poszukując finansowania ważniejszych potrzeb. W odpowiedzi na takie zjawiska agencje będą zmuszone do bardziej intensywnego rozwoju bazy klientów i aktywnej promocji swojej oferty.

Obserwując rynek komunikacji w Polsce w czasie epidemii, zauważam bardzo dużą aktywność agencji w modyfikowaniu i optymalizowaniu modelu działania – w związku z nowymi warunkami. Wdrożenie nowych kanałów komunikacji z klientami i mediami, a także uruchomienie schematów pracy zdalnej, pozwoliło agencjom szybko zaadaptować się do pracy w nowej rzeczywistości. Agencje starają się także promować swoją eksperckość poprzez publikacje artykułów, e-booków i raportów, które poruszają tematykę komunikacji w trakcie i po epidemii. Na rynku na pewno pojawią się nowe usługi i sposoby opowiadania o produktach, które będą musiały uwzględnić postpandemiczną rzeczywistość, a także aktualne doświadczenie dystansu społecznego. Branża poszukuje takich rozwiązań. Trudno powiedzieć, czy te wszystkie instrumenty pozwolą mniejszym podmiotom przetrwać. Zwłaszcza, jeżeli do tej pory nie zbudowały swojej marki, pomysłu na rozwój cyfrowy, czy też zaplecza finansowego. Na rynku może dojść do weryfikacji agencji nie tylko pod względem wartości, którą będą one dostarczać klientom, ale również pod względem ich możliwości funkcjonowania w przypadku gwałtownego zmniejszenia bieżących budżetów. W przeszłości kierowałem pionem handlowym jednego z banków i z punktu widzenia praktyka kredytów dla firm sądzę, że realną pomocą w okresie przejściowym dla agencji byłyby ułatwienia w zdobyciu finansowania obrotowego dla firmy lub niskooprocentowane kredyty. Agencje mogłyby wykorzystać te środki do pokrycia bieżących kosztów działalności. Po bardziej skomplikowane rozwiązania finansowe sięgną zapewne większe podmioty, mniejsze będą raczej zdane na własną inicjatywę i przedsiębiorczość.

 

Adam Łaszyn

Adam Łaszyn, CEO, Alert Media Communications (Warszawa)

Nas wcale nie dziwi, że nawet politycy Zjednoczonej Prawicy w anonimowych rozmowach z dziennikarzami nazywają pierwsze polskie rozwiązania „najgorszą tarczą antykryzysową Europy”. Kilkunastoosobowej firmie jak nasza pakiet tak hucznie ogłaszany przez Premiera nic nie dał. Nic. Sprawdzaliśmy to my, sprawdzało nasze biuro księgowe. Co więcej, każde z możliwych rozwiązań okazało się ma jakiś kruczek prawny, który albo wyklucza udzielenie pomocy albo odsyła do innego rozwiązania, które …też ma taki kruczek. Wobec tąpnięcia gospodarczego zostaliśmy zatem sami. I to nie tylko bez wsparcia naszego Państwa. Ono nadal wyciąga rękę po ZUS, VAT, inne podatki. To my ratujemy teraz Państwo a nie ono nas. Widzimy zresztą, że podobnie jest z naszymi Klientami, a więc znacznie większymi organizacjami gospodarczymi. One również bazują dotąd niemal wyłącznie na własnej reorganizacji i wewnętrznych rozwiązaniach nadzwyczajnych. I takie ich działania pomagamy im komunikować. Kołem ratunkowym dla naszej agencji jest teraz nasza specjalizacja. Komunikacja kryzysowa jest obecnie w cenie. Ale bardzo specyficzna. W największym stopniu, przynajmniej jak dotąd, skupiona na procesach wewnętrznych. Zatem – paradoksalnie – dla nas pomocny jest sam pożar i związane z nimi potrzeby firm (do których się przeorganizowaliśmy), niż wsparcie ze strony państwa. Na ile jednak firmy klienckie będzie stać na zewnętrzne wsparcie w komunikacji, gdy same muszą ciąć swe wydatki jak nigdy w swej historii? Tu perspektywy nie są optymistyczne. Konkludując – to dostosowanie do nowych potrzeb rynku generuje nam mechanizmy, którymi posiłkujemy się w sytuacji, gdy państwo nie tylko nie pomaga, ale i samo karmi się daninami od nas z tego, co nam uda się wypracować. Można mieć tylko nadzieję, że w nowych propozycjach rząd jednak wyjdzie z dalej idącymi rozwiązaniami pomocowymi dla MŚP, jak i dla naszych Klientów, a więc firm dużych.

 

Karolina Sieniawska

Karolina Sieniawska, PR & Business Partner, wspólnik Wordsmith PR (Olsztyn)

Przyjęta przez rząd pierwsza tarcza antykryzysowa obejmuje w dużej mierze samozatrudnionych czy mikrofirmy, które często nie korzystają ze wsparcia agencji PR. Nasza agencja prawdopodobnie skorzysta z wybranych ulg, co jest pewnym doraźnym wsparciem w obecnej działalności. Jednak w perspektywie długofalowej pomoc ta raczej nie wpłynie znacząco na nasze funkcjonowanie.

Każda agencja PR działa na zasadzie naczyń połączonych. Nasza sytuacja jest uzależniona od sytuacji klientów. Tak długo więc, jak nasi klienci mogą funkcjonować stabilnie, tak długo my nie odczujemy drastycznie skutków obecnego kryzysu. Wordsmith PR współpracuje głównie z firmami z sektora średnich przedsiębiorstw. Ci oceniają obecną pomoc jako niewystarczającą lub nieadekwatną do ich potrzeb. Z naszej perspektywy realnym wsparciem byłyby więc rozwiązania ukierunkowane na naszych klientów – w celu ochrony miejsc pracy, ulg podatkowych lub dofinansowania ich w tym niepewnym czasie.

W gronie naszych klientów są tacy, którzy już obserwują pewne spowolnienie, ale też tacy, którzy w obecnych warunkach rynkowych zauważają pewną szansę zwiększenia przewagi na rynku. Są tacy, którzy od razu ograniczyli zakres naszej współpracy, ale też tacy, którzy rozumiejąc sytuację ustalili nowe priorytety skupiając się np. bardziej na doradztwie biznesowym i komunikacji online z klientem. Jeśli jednak dojdzie do znaczącego spowolnienia na rynku krajowym i eksportowym czy wzrostu bezrobocia, prognozujemy, że może to skutkować ograniczeniem świadczonych przez nas usług. My ze swojej perspektywy obserwujemy i analizujemy rynek. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze – czas pokaże, jak na kryzys zareagują nasi klienci – a to jest dla nas pewnym zagrożeniem, choć może też być szansą do wykorzystania. Rozwiązania sektorowe byłyby oczywiście bardzo przydatne, choć obserwując stanowisko rządu – wydają się mało realne. Raczej musimy w tym czasie liczyć na siebie i wypracowane dotychczas relacje.

 

Rafał Czechowski

Rafał Czechowski, Prezes Zarządu, Imago Public Relations (Katowice)

Czas koronawirusa dla większości firm PR zakrzywia się w coś na kształt błędnego koła. Mamy oto więcej zadań i pracę pod większą presją czasu ze strony części klientów i jednocześnie ograniczenie aktywności – z całkowitym zamrożeniem włącznie – u innych. Zaryzykuję tezę, że ta dwoistość w większości przypadków nie bilansuje się w warstwie biznesowej i agencje stoją dzisiaj raczej po stronie potencjalnych beneficjentów rządowego programu wsparcia. Nasza branża jest skorelowana ze stanem gospodarki i trudno będzie nie zanotować spadków wskaźników finansowych.

To prawda, że opóźnienie, z jakim do firm PR docierają skutki pandemii, zależy od struktury portfela. Specjalizacja branżowa w kierunku handlu wielkopowierzchniowego, turystyki czy kultury, tudzież koncentracja działalności wokół eventów, przyniosły firmom uderzenie natychmiastowe. W przypadku większego zróżnicowania branżowego klientów, będzie ono opóźnione i bardziej stopniowe. Warto zaznaczyć, że istotna jest też skala agencji. Tak, jak na co dzień „duży może więcej”, tak w sytuacji nagłej zmiany otoczenia rynkowego ten duży dźwiga większy ciężar. Freelancerzy czy małe kolektywy pracujące pod wspólną marką, będą odczuwać trudy i radzić sobie z przeciwnościami raczej na poziomie indywidualnym. Trudno takie sytuacje porównywać do położenia agencji-pracodawców zatrudniających kilkanaście czy kilkadziesiąt osób. Dzisiejsza wiedza o rozwoju pandemii w Europie i w USA nakazuje przygotować się do przyjęcia ciosu niezależnie od indywidualnej sytuacji. Pytanie więc, jak wygrać walkę z czasem, i co chronić w pierwszej kolejności.

Ostatnich kilka lat rozkwitu gospodarczego było silnie naznaczone konkurencją na rynku pracy. Zespoły, które w agencjach osiągały sukcesy, stanowią o sile naszych marek i o nie trzeba, warto dbać w pierwszej kolejności. Dlatego zdolność do zachowania integralności zespołu jest – obok bezpieczeństwa zdrowotnego – priorytetem w Imago Public Relations. Choć nie ominęła nas konieczność ograniczenia kosztów, w tym także osobowych, redukcję zatrudnienia traktujemy jak ostateczność. Jestem dumny z moich Koleżanek i Kolegów, którzy w duchu solidarności, ze zrozumieniem przyjęli niełatwe decyzje. Ujawnia się tu komfort pracodawców sektora usług profesjonalnych – pracy z grupami zawodowymi o wysokim stopniu świadomości zachodzących procesów gospodarczych i społecznych.

Specyfiką tego sektora jest dominacja kosztów osobowych, stąd instrumenty pomocowe nakierowane na utrzymanie zatrudnienia mają dla nas szczególne znaczenie. Czasowe zwolnienie ze składek ZUS, czy, adekwatne do wysokości wynagrodzeń dopłaty bezpośrednie będą z pewnością najbardziej pożądane. Szczegółem, w którym zapewne tkwi diabeł, będzie poziom dostępności tego wsparcia.

Drugą kluczową kwestią jest zachowanie ciągłości biznesu. Oznacza to konieczność wykazania się elastycznością wobec zmiennej sytuacji klientów i jest powiązane z płynnością finansów. Dla tego ostatniego warunku wielkie znaczenie odgrywa czynnik czasu, a instrumenty uruchamiane przez administrację państwową powinny pozwolić wziąć nieco głębszy oddech. Pytanie, czy powietrza wystarczy na odpowiednio długo, bo – jak pokazuje historia – straty przychodzą gwałtownie, ale na ich odrabianie potrzeba dłuższego okresu.

 

Cyprian Maciejewski, Członek Zarządu, Polskie Stowarzyszenie Public Relations

Obecna sytuacja i podejmowane działania państwa, ich skala oraz precyzja, na długi czas mogą przesądzić o kształcie i kondycji rynku usług PR w Polsce. Komentarze wybranych liderów agencji należących do naszej organizacji branżowej jednoznacznie pokazują, że długoterminowo nasz sektor, złożony niemal z samych mikro i małych przedsiębiorstw, największe nadzieje pokłada nie tyle w pomocy bezpośredniej, która jest oczywiście bardzo istotna, co w instrumentach pomocowych ratujących średni i duży biznes w Polsce. Czyli po prostu klientów agencji.

Otwarte pozostaje kilka kluczowych dla branży pytań. Czy liczba firm PR i samozatrudnionych konsultantów wyraźnie spadnie? Czy przetrwają wszystkie duże agencje na rynku? Czy ich możliwości, potencjał do rywalizacji o największe kontrakty w kraju i środkowej Europie zostanie utrzymany? Czy ten rynek ma jeszcze szansę powrotu do organicznego rozwoju, do którego się przyzwyczailiśmy, czy raczej zaczyna się „nowa era”? I jeśli tak to jaka ona będzie?

Analogicznie do COVID-19, podawanie tlenu w obliczu stale spadającej wydolności zainfekowanych płuc na niewiele się zdaje. Kupuje czas. Utrzymanie funkcji życiowych nie jest jednak celem samym w sobie, a odbudowanie sprawności organizmu. Tak samo Tarcza Antykryzysowa od rozwiązań podstawowych musi zmierzać z czasem do tych sektorowych, dedykowanych. Umożliwiających indywidualne rehabilitacje (dla poszczególnych branż). Taka też jest bardziej niż wskazana w sektorach komunikacji marketingowej / doradztwa biznesowego.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Startuje #FakeHunter – system do walki z infodemią

#FakeHunter walka z dezinfromacją

PAP i GovTech Polska uruchamiają aplikację #FakeHunter, czyli nowe narzędzie do walki w sieci z dezinformacją o koronawirusie. Za pomocą tej aplikacji każdy internauta będzie mógł zgłosić wątpliwą treść do sprawdzenia, a następnie otrzymać wiarygodną, zweryfikowaną odpowiedź.

Na początku marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że pojawieniu się koronawirusa (SARS-CoV-2), towarzyszy ogromnych rozmiarów „infodemia”, czyli globalny zalew informacji. Niektóre z nich są prawdziwe, inne nie. Razem tworzą mieszankę wybuchową, która wywołuje wśród ludzi dezorientację i panikę.

W czasie pandemii fałszywe doniesienia na temat choroby COVID-19, często powielane przez środki masowego przekazu i media społecznościowe stają się wyjątkowo groźne. Od tego, czy ludzie będą kierować się informacją potwierdzoną w wiarygodnych źródłach, czy też ulegać dezinformacji zależy zdrowie i życie milionów osób i firm nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Dlatego Polska Agencja Prasowa i GovTech wdrażają projekt #FakeHunter – społeczny system weryfikacji treści publikowanych w Internecie, którego celem jest demaskowanie nieprawdziwych wiadomości dotyczących SARS-CoV-2. Integralną częścią programu jest specjalna aplikacja, za pomocą której, każdy internauta będzie mógł zgłosić wątpliwą treść do sprawdzenia, a następnie otrzymać wiarygodną odpowiedź, zweryfikowaną przez społecznych liderów opinii oraz ekspertów PAP. Wszystkie weryfikowane doniesienia wraz z werdyktami znajdą się w specjalnym serwisie połączonym z aplikacją #FakeHunter.

Po specjalnej akcji rekrutacyjnej do pomocy w walce z dezinformacją dołączyło ponad 300 wolontariuszy. Część już została przeszkolona w sprawdzaniu faktów i korzystaniu z systemu. Razem z zespołem ekspertów PAP będą weryfikować przesyłane przez internautów, budzące wątpliwości, informacje o koronawirusie. Projekt jest otwarty, można powiedzieć, że to dopiero pierwsza faza rozwoju całego systemu.

Wojciech Surmacz, prezes zarządu PAP 

#FakeHunter to odważny krok w walce z dezinformacją. Projekt ma na celu walkę ze wspólnym wrogiem w obliczu infodemii. Do udziału w akcji i używania naszego narzędzia zachęcamy wszystkich internautów i dziennikarzy, by wspólnie stawić czoła temu wyzwaniu.

 Justyna Orłowska, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech

Wtyczka do pobrania i zainstalowania aplikacji #FakeHunter znajduje się na stronie https://fakehunter.pap.pl/.

Partnerami projektu są Demagog, DO OK, Objectivity, Amazon Web Services.


Źródło informacji: PAP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Branża reklamowa wobec epidemii – co i jak można zrobić prawnie i podatkowo, aby przetrwać

branża reklamowa wobec epidemii

Obecny kryzys związany z epidemią koronawirusa wpływa na branżę medialną i przemysł internetowy w sposób niejednorodny. Z jednej strony gaming i e-commerce kwitnie, z drugiej reklama i marketing ucierpi na koronawirusowym cięciu kosztów. Jak domy mediowe, agencje reklamowe i marketingowe oraz inne firmy z sektora medialnego mogą poradzić sobie z problemami z wykonywaniem umów, kosztami utrzymania miejsc pracy i obciążeniami podatkowymi? Na jaki rodzaj wsparcia mogą liczyć, aby przetrwać koronawirusową zawieruchę?

COVID-19 jest już obecny praktycznie na całym świecie. Sam wirus SARS-CoV-2, jak i podejmowane środki zaradcze uderzają bardzo mocno w światową gospodarkę skutkując niejednokrotnie niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązań przez przedsiębiorców. W konsekwencji wiele branż, w tym branża marketingowa, znalazło się bardzo trudnej sytuacji.

Epidemia a wykonanie umowy

Wielu przedsiębiorców boryka się z problemami dotyczącymi wykonywania zawartych umów i mogą zadawać sobie pytanie, czy kontrakty są nadal wiążące i co w sytuacji, gdy w wyniku ogłoszenia epidemii nie zostaną wykonane.

Sama pandemia, a także epidemia ogłoszona Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (zastępującego rozporządzenie Ministra Zdrowia z 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego), nie jest powodem aby przestać wykonywać zobowiązania wynikające z umowy lub aby zawarte umowy przestały automatycznie obowiązywać.

Dostępne są jednak pewne rozwiązania prawne, możliwe do zastosowania w sytuacjach nadzwyczajnych, do jakich należy epidemia koronawirusa, tj. klauzula rebus sic stantibus (nadzwyczajna zmiana okoliczności) oraz niemożność wykonania umowa z powodu siły wyższej.

Przez siłę wyższą rozumie się zdarzenie nagłe, niezależne od strony i trudne bądź niemożliwe do przewidzenia, które spowodowało obiektywną niemożność wykonania umowy. Wydaje się zatem, iż epidemię koronawirusa można uznać za siłę wyższą.

Tutaj jednak trzeba się odwołać do umowy, która łączy strony. Warto zweryfikować, czy faktycznie uwzględniliśmy „siłę wyższą” w umowie czy nie. Jeżeli uwzględniliśmy to czy obejmuje epidemię?

Należy się również zastanowić:

  • czy wskutek siły wyższej wykonanie umowy faktycznie jest niemożliwe?
  • czy przyczyny następczej niemożliwości świadczenia mają charakter faktyczny albo prawny?
  • czy może wykonanie zobowiązania pozostaje przynajmniej teoretycznie możliwe?

Pojawia się wiele pytań.

Wykonanie umowy jest niemożliwe

Jeżeli w wyniku analizy strona dojdzie do wniosku, iż wskutek zmiany okoliczności za które nie ponosi odpowiedzialności, świadczenie nie może być wykonane, a niemożność jego wykonania jest obiektywna i trwała, to będziemy mieli do czynienia z tzw. następczą niemożliwością świadczenia regulowana w art. 475 § 1 kodeksu cywilnego.

Skutkiem tego jest wygaśnięcie z mocy prawa zobowiązania, którego wykonanie stało się niemożliwe. W takim wypadku strona, która nie ma możliwości wykonania swojego świadczenia może zostać zwolniona z odpowiedzialności kontraktowej z tytułu niewykonania umowy. Oznacza to, że od takiej strony nie tylko nie można domagać się wykonania świadczenia, ale również nie można domagać się odszkodowania z tytułu jego niewykonania.

Przyczyny następczej niemożliwości świadczenia mogą mieć charakter faktyczny albo prawny. Przyczyną faktyczną jest na przykład przerwanie łańcucha dostaw w sytuacji, gdy nie ma pracowników, którzy są w stanie ją wykonać. Przyczyną prawną będzie zaś przykładowo ograniczenie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej umożliwiającej wykonanie umowy, takie jak aktualne ograniczenie organizacji kongresów i konferencji czy prowadzenie niektórych form handlu detalicznego.

Należy dodatkowo mieć na względzie, że w takim przypadku, strona która nie może wykonać swojego świadczenia, nie może domagać się również wykonania zobowiązania przez drugą stronę umowy, czyli np. wypłaty wynagrodzenia. Jeżeli jednak takie świadczenie już otrzymała to obowiązana jest do jego zwrotu.

Wykonanie umowy jest teoretycznie możliwe

Jeżeli jednak strona dojdzie do wniosku, iż pomimo wybuchu epidemii, wykonanie umowy jest teoretycznie możliwe, gdyż np. produkty istnieją, jednakże wiąże się to z dużymi kosztami i może narazić na znaczne straty warto rozważyć zastosowanie klauzuli rebus sic stantibus z art. 3571 § 1 Kodeksu cywilnego.

Przepis ten przewiduje, że jeśli wystąpi istotna zmiana okoliczności, której strony nie przewidywały w momencie zawierania umowy, a która powoduje, że wykonanie umowy grozi jednej ze stron rażącą stratą, sąd może – po rozważeniu interesów obu stron – na nowo oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub orzec o rozwiązaniu umowy, dodatkowo orzekając o rozliczeniach stron.

Strona powołująca się na klauzulę rebus sic stantibus musi wykazać wystąpienie istotnych trudności w wykonaniu zobowiązania lub realnego ryzyka poniesienia rażącej straty, czego strony umowy uprzednio nie były w stanie przewidzieć.

Epidemia koronawirusa wpisuje się w tę klauzulę, ale nie daje ona prawa jednostronnego rozwiązania umowy. Strony umowy powinny zatem dążyć do rozłożenia ryzyka i strat związanych z zaistniałą sytuacją. Jeżeli jednak nie dojdą do porozumienia muszą zdać się na ocenę sądu.

Przy czym warto zaznaczyć, iż uzyskanie orzeczenia sądowego może wymagać przeprowadzenia długotrwałego postępowania. Zatem biorąc pod uwagę dynamikę stosunków gospodarczych warto rozważyć podjęcie negocjacji z druga stroną i modyfikację stosunku umownego w drodze porozumienia stron.

Jakie kroki należy podjąć

Przede wszystkim należy zacząć od analizy samej umowy oraz możliwości jej realizacji.

Jeżeli dojdziemy do wniosku, że wykonanie umowy jest niemożliwe bądź utrudnione należy niezwłocznie powiadomić o tym drugą stronę. Jeżeli bowiem druga strona nie zostanie powiadomiona może próbować dochodzić odszkodowania za szkody, które powstały w rezultacie braku powiadomienia. Może bowiem twierdzić, iż gdyby została powiadomiona mogłaby zminimalizować poniesione szkody.

Ponadto, warto na bieżąco zbierać dowody wskazujące na niemożność lub trudności w spełnieniu świadczenia, np. pisma, korespondencję, faktury itp. Zebranie tych dowodów na późniejszym etapie może być niemożliwe bądź utrudnione, co w efekcie może wpłynąć na negatywny wynik negocjacji lub postępowania sądowego.

Najważniejsze jest, aby pamiętać, że

Obowiązkiem strony dotkniętej niemożnością wykonania umowy jest podjęcie wszelkich czynności, aby wywiązać się z zobowiązań, np. poprzez szukanie nowych dostawców czy pracę zdalną pracowników.

Dopiero kiedy okaże się to niemożliwe, możemy wykorzystać jedną ze wskazanych wyżej opcji dla wyłączenia lub ograniczenia swojej odpowiedzialności. Przy czym wybór rozwiązania będzie każdorazowo zależał od konkretnego przypadku.

Pomoc dla pracodawców

Obecna sytuacja, związana z epidemią COVID-19, w istotny sposób wpływa również na stosunki pracownicze. Tarcza antykryzysowa przygotowana przez rząd przewiduje szereg narzędzi mających na celu ochronę miejsc pracy, z których mogą skorzystać agencje marketingowe, reklamowe czy domy mediowe. Podstawowe środki przewidziane Ustawą o COVID-19 zakładają dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników. Przewidziane są dwa kanały wsparcia – pierwszy to środki wypłacane przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, drugi to środki wypłacane przez starostę.

Kto w takim razie może liczyć na wsparcie udzielane przez FGŚP.

Podstawowym kryterium uprawniającym do uzyskania pomocy jest spadek obrotów przedsiębiorcy. Dofinansowanie do wynagrodzeń będzie przysługiwało tym pracodawcom, u których wystąpił spadek obrotów gospodarczych rozumianych jako zmniejszenie sprzedaży towarów lub usług w ujęciu ilościowym lub wartościowym obliczone jako stosunek łącznych obrotów w ciągu dowolnie wskazanych 2 kolejnych miesięcy kalendarzowych, przypadających w okresie po dniu 1 stycznia 2020 r. do dnia poprzedzającego dzień złożenia wniosku o przyznanie dofinansowania, w porównaniu do łącznych obrotów z analogicznych 2 kolejnych miesięcy kalendarzowych roku poprzedniego. Za miesiąc uważa się także 30 kolejno po sobie następujących dni kalendarzowych, w przypadku gdy dwumiesięczny okres porównawczy rozpoczyna się w trakcie miesiąca kalendarzowego, to jest w dniu innym niż pierwszy dzień danego miesiąca kalendarzowego. Wynika z tego, że z dofinansowania będą mogli skorzystać jedynie ci przedsiębiorcy, u których nastąpi realny spadek obrotów. Wsparcie nie będzie przysługiwało podmiotom, które choćby przejściowo utracą płynność (ale bez spadku obrotów) i nie będą w stanie na bieżąco regulować swoich zobowiązań – również wobec pracowników.

Przedsiębiorca, u którego wystąpił taki spadek obrotów może się zdecydować na następujące kroki:
  1. Ogłosić tak zwany przestój ekonomiczny – jest to sytuacja, w której pracownik jest co prawda gotowy do wykonywania pracy jednak z przyczyn go niedotyczących nie mógł jej wykonywać.
  2. Obniżyć wymiar czasu pracy pracowników o 20%, nie więcej niż do 0,5 etatu, z zastrzeżeniem że wynagrodzenie pracownika nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie, z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy.

W przypadku przestoju ekonomicznego wynagrodzenie pracownika jest obniżane maksymalnie o połowę jednak nie może być mniejsze niż minimalne wynagrodzenie z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy. Pracodawca, u którego wprowadzono przestój ekonomiczny może uzyskać dofinansowanie do wynagrodzenia do wysokości 50% minimalnego wynagrodzenia za pracę. FGŚP finansuje też składki na ubezpieczenie społeczne od kwoty dofinansowanego wynagrodzenia. Oznacza to, że na chwilę obecną maksymalna kwota dofinansowania wyniesie 1533,09 zł. na każdego pracownika objętego przestojem.

W przypadku wprowadzenia obniżonego wymiaru czasu pracy może ograniczyć wymiar czasu pracy pracowników o 20%, nie więcej niż do 0,5 etatu, z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie za ten okres nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę.

Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych będzie dotował wynagrodzenia w tym czasie do wysokości połowy wynagrodzenia po obniżeniu wymiaru czasu pracy, o którym mowa wyżej, jednak nie więcej niż 40% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (w tym momencie maksymalna kwota dotacji wyniesie 2,452.27 zł. na każdego pracownika objętego obniżonym wymiarem czasu pracy.

W obu przypadkach dofinansowanie będzie wypłacane przez okres 3 miesięcy. W okresie pobierania dofinansowania oraz w ciągu 3 miesięcy po tym zakończeniu pobierania świadczenia nie będzie można zwolnić pracowników objętych dofinansowaniem.

W obu przypadkach aby skorzystać z dofinansowania należy złożyć wniosek do wojewódzkiego urzędu pracy. Po rozpatrzeniu wniosku przedsiębiorca podpisuje umowę o wypłatę świadczeń. Wypłata dofinansowania następuje od dnia złożenia wniosku.

Podatki na Tarczy

Sytuacja związana z koronawirusem wpływa także na kwestię rozliczeń podatkowych, dlatego specustawa dot. wsparcia dla biznesu w związku z sytuacją wywołaną przez COVID-19 wprowadza szereg narzędzi dotyczący zarządzania przez firmy ich zobowiązaniami podatkowymi. Przedsiębiorcy, niezależnie od skali działalności – od jednoosobowych po duże firmy – zgłaszali potrzebę wsparcia ze strony państwa przede wszystkim poprzez ograniczenie czy wręcz zaniechanie pobierania podatków. W tzw. Tarczy antykryzysowej, znalazły się więc również pewne rozwiązania dotyczące obowiązków podatkowych. Niestety, w większości nie odpowiadają one postulatom przedsiębiorców, czemu dają wyraz ich organizacje, jak np. Business Center Club publikując liczne apele do rządzących. Z aprobatą spotkało się właściwie jedynie odroczenie terminów na wypełnienie poszczególnych obowiązków sprawozdawczych, jak np. złożenie deklaracji CIT-8 czy informacji podatkowych, choć i to nastąpiło dopiero w ostatnich dniach marca, również po interwencjach organizacji biznesowych.

W Tarczy przewidziano trzy grupy rozwiązań: po pierwsze dla tych przedsiębiorców, którzy przez epidemię popadli w tarapaty, utracą płynność, poniosą straty, a po drugie dla tych, którzy aktywnie włączą się w walkę z epidemią – podarują sprzęt czy niezbędne materiały ochronne bądź przestawią tymczasowo produkcję na to, co jest najbardziej potrzebne, a także dla wszystkich firm.

Dla firm w kryzysie Tarcza przewiduje 

  • możliwość rozliczenia straty z 2020 r. wstecz, tzn. z dochodem za rok 2019 (max. do 5 mln PLN) dla podatników, którzy ponieśli stratę z powodu COVID19 i uzyskali w tym roku przychody niższe o co najmniej 50% od przychodów uzyskanych w roku poprzednim;
  • odroczenie do 20 lipca 2020 r. terminu zapłaty podatku od przychodów z budynków za miesiące marzec–maj 2020 r., jeśli podatnik poniósł w danym miesiącu negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu COVID-19 oraz uzyskane przez podatnika w danym miesiącu przychody, są niższe o co najmniej 50% w stosunku do analogicznego miesiąca poprzedniego roku podatkowego;
  • zniesienie obowiązku zwiększenia dochodu (na podstawie przepisów o zatorach płatniczych) w sytuacji, gdy podatnik poniósł w danym okresie rozliczeniowym negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu COVID-19 oraz uzyskane przez niego w danym okresie rozliczeniowym przychody są niższe o co najmniej 50% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku podatkowego;
  • przyznanie małym podatnikom prawa do przejścia z zaliczek uproszczonych na zwykłe;
    odroczenie do 1 czerwca 2020 r. płatności zaliczek PIT dotyczących wynagrodzeń pracowniczych należnych za marzec i kwiecień (w przypadku poniesienia negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu COVID-19);
  • przyznanie radzie gminy uprawnienia do wprowadzenia zwolnienia z podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców, których płynność uległa pogorszeniu w związku z COVID-19 lub do przedłużenia terminów rat podatku płatnych w kwietniu, maju i czerwcu 2020 r., nie dłużej niż do dnia 30 września 2020 r.

Firmy wspierające bezpośrednio walkę z epidemią uzyskały:

  • prawo do odliczenia od podstawy opodatkowania darowizn na przeciwdziałanie COVID-19 (wskazanym w przepisach instytucjom). Przy czym, odliczeniu podlega w przypadku darowizny przekazanej:
    •  do 30 kwietnia 2020 r. –200% wartości darowizny;
    • w maju 2020 r. –150% wartości darowizny;
    • od 1 czerwca 2020 r. do 30 września 2020 r. – kwota odpowiadająca wartości darowizny.
  • prawo do jednorazowych odpisów amortyzacyjnych od wartości początkowej środków trwałych, które zostały nabyte w celu produkcji towarów związanych z przeciwdziałaniem COVID-19.
  • prawo do odliczenia od dochodu w trakcie roku podatkowego kosztów kwalifikowanych poniesionych w 2020 r. na działalność badawczo-rozwojową, której celem jest opracowanie produktów niezbędnych do przeciwdziałania COVID-19.
  • prawo do stosowania w ciągu roku stawki 5% podatku do zaliczek na podatek od dochodów z tytułu kwalifikowanych praw własności intelektualnej, które wykorzystywane są do przeciwdziałania COVID-19.
  • obniżenie stawki VAT do 0% na darowizny dokonane pomiędzy 1 lutego 2020 r. a 31 sierpnia 2020 r. pod warunkiem udokumentowania przekazania w formie umowy pisemnej:
    • wyrobów medycznych oraz wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro,
    • szkła laboratoryjnego i aparatury laboratoryjnej,
    • produktów leczniczych oraz substancji czynnych,
    • środków dezynfekujących,
    • specjalistycznych testów diagnostycznych służących do analizy i wykrywania czynników patogennych w organizmie człowieka, wodzie, powietrzu i glebie,
      wybranych środków ochrony indywidualnej – masek, osłon/szyb ochronnych na twarz, gogli, okularów ochronnych, kombinezonów, ochraniaczy na buty, czepków i rękawic

– na rzecz określonych podmiotów publicznych:

    • wykonujących działalność leczniczą, które udzielają świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenia szpitalnego wyłącznie w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 wpisanych do wykazu NFZ dostępnego na stronie: https://www.nfz.gov.pl/aktualnosci/aktualnosci-centrali/wykazy-placowek-udzielajacych-swiadczen-w-zwiazku-z-przeciwdzialaniem-rozprzestrzenianiu-koronawirusa,7624.html
    • Agencji Rezerw Materiałowych,
    • Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych.

Dla wszystkich

  • wprowadzenie nowej matrycy stawek VAT od 1 lipca 2020 r.;
  • do 1 lipca 2020 r. został przesunięty dla dużych podatników obowiązek składania nowych JPK_VAT z deklaracją VAT;
  • wydłużenie terminu na zgłoszenie płatności na rachunek spoza białej listy z 3 do 14 dni;
  • zawieszenie od 31 marca 2020 r. do dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19, nie dłużej jednak niż do dnia 30 czerwca 2020 r. terminów związanych z raportowaniem schematów (MDR);
  • zmiana sposobu wniesienia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego tzw. czynny żal – zawiadomienie wnosi się na piśmie utrwalonym w postaci papierowej lub elektronicznej albo ustnie do protokołu. Pisma utrwalone w postaci elektronicznej opatruje się kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym i wnosi za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w tym przez portal podatkowy;
  • zawieszenie biegu terminów w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19:
    • bieg terminów w postępowaniach administracyjnych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu
    • nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia,
    • bieg terminów procesowych i sądowych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres.

dla administracji…

  • przedłużenie o 3 miesiące terminu na wydanie interpretacji, w przypadku wniosków złożonych i nierozpatrzonych do dnia wejścia w życie ustawy oraz złożonych od dnia wejścia w życie ustawy do dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii. Przyznano Ministrowi Finansów uprawnienie do przedłużenia w drodze rozporządzenia terminu do wydania interpretacji indywidualnej o dalsze okresy, nie więcej jednak niż o 3 miesiące, uwzględniając skutki wywołane COVID-19.

Widzimy więc, że choć specustawa liczy wiele stron i zawiera dziesiątki przepisów, realne wsparcie w dziedzinie dla firm w kryzysie nie jest przesadnie wysokie. Szczęśliwe, stare przepisy, pisane w „zwykłych” okolicznościach, pozwalają na więcej.

Co można zrobić już od dawna

Przepisy podatkowe już od dawna przewidują możliwość przyznania przedsiębiorcom w kłopotach ulg w spłacie zobowiązań podatkowych. Być może nadszedł czas, aby te przepisy masowo wcielać w życie.

Ordynacja podatkowa przewiduje możliwość wystąpienia przez podatnika z wnioskiem o: (i) ograniczenie poboru zaliczek na podatek – jeżeli z kalkulacji firmy wynika, że zaliczka byłaby niewspółmiernie wysoka wobec prognozowanego dochodu, (ii) odroczenie lub rozłożenie na raty podatku lub zaległości podatkowej. Z ulg tych nie można skorzystać automatycznie – konieczne jest uzyskanie decyzji organu skarbowego, kluczowe jest więc właściwe uargumentowanie wniosku i bieżący kontakt z właściwym urzędem.

Z nadzieją można również patrzeć na wytyczne w tym zakresie, wydane w końcu marca – wnioski dotyczące płatności przypadających w marcu lub później można uzasadnić wystąpieniem epidemii, a urzędy powinny im nadać wysoki priorytet i nie przeprowadzać rozbudowanego postępowania dowodowego. Co więcej, tymczasowo urzędy mogą przyjmować nawet wnioski złożone mailowo – pod warunkiem uzyskania obietnicy dopełnienia formy pisemnej po ustaniu epidemii.

Zasady udzielania ulg podatkowych 

Nowością przewidzianą w tarczy w tym zakresie jest natomiast zwolnienie z opłaty prolongacyjnej od decyzji dotyczących odroczenia terminu płatności podatku lub rozłożenia go na raty. Minister Finansów uzyskał również uprawnienie do wydania rozporządzenia o zaniechaniu poboru odsetek od niektórych zaległości podatkowych.


Aleksandra Grabarska, radca prawny i starszy prawnik w kancelarii MDDP Olkiewicz i Wspólnicy
Wiktoria Cieślikowska, radca prawny i starszy prawnik w kancelarii MDDP Olkiewicz i Wspólnicy
Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy i starszy menedżer w spółce doradztwa podatkowego MDDP

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Design w czasach zarazy

design w czasach zarazy

Przychodzi mi na myśl historia pewnego producenta masek ochronnych, którego zachęcaliśmy jakiś czas temu do zainwestowania środków w nowatorski projekt maseczek wielokrotnego użytku dedykowanych do dużych aglomeracji miejskich, wraz z urządzeniami do automatycznej dystrybucji. Wystarczy sobie wyobrazić obecny sukces tego przedsiębiorstwa, gdyby projekt został zrealizowany. Dobry design wyprzedza swoje czasy.

Jesteśmy bezpośrednimi uczestnikami zmian, które obecnie zachodzą w naszym otoczeniu. To co dotychczas było dla nas oczywiste, nagle w krótkim czasie zmieniło się. Czy nieodwracalnie?

Budzik 6 rano, toaleta, śniadanie, dzieci do szkoły, a my do pracy. Jak prosty był to schemat. Nagle zostaliśmy zmuszeni do pozostania w naszych domach. Czy jest to łatwe? Z pewnością nie. Zmiana dotychczasowego rytmu, nauka nowych umiejętności wynikających chociażby z potrzeby pracy oraz nauki zdalnej, czy ograniczenie kontaktu z innymi osobami sprawi, że zmuszeni okolicznościami wypracujemy w sobie nowe nawyki, zupełnie nowy rytm. Mamy teraz możliwość doświadczać plusów oraz minusów tej sytuacji. Pewnie wielu z nas zastanawiało się jak to jest pracować zdalnie, w końcu tyle się o tym ostatnio mówi w kontekście np. branży IT, a teraz? Teraz już wiemy. Pracownicy i firmy, które planowały w przyszłości przejście na system pracy z domu nagle to zrobiły, z efektem lepszym lub gorszym. Jednak zrobiły to i ze wszystkich sił uczą się oraz starają by ten proces ulepszyć. W końcu od tego zależy ich przyszłość.

A szkolnictwo? Nauka zdalna? Coś co wydawało się odległą wizją, stało się rzeczywistością. Oczywiście, że tak nagłe przejście na system, który raczkuje jest obarczone ogromną ilością komplikacji, lecz istnieje duże prawdopodobieństwo, że po ustaniu epidemii część wypracowanych rozwiązań przyjmie się w społeczeństwie i zostanie uznana za użyteczną. Będą to zmiany, które sami wprowadzimy zauważając ich dodatnią wartość.

Nie wszystkie zmiany będą zupełnie zależne od nas. Wyobraźmy sobie, że z dniem jutrzejszym zostaje ogłoszony koniec epidemii, a my wracamy do szeroko rozumianej wcześniejszej normalności. Przychodzimy do biura kolejnego dnia rano i witamy się poprzez uścisk dłoni ze swoimi współpracownikami. Czy aby na pewno? Wiele osób będzie miało wątpliwości. Po ustaniu pandemii przez długi czas podanie ręki z pewnością będzie wywoływało w naszych głowach burzę myśli czy jest to bezpieczne. Pomimo świadomości braku zagrożenia z pewnością pozostanie w nas ziarno niepewności. Tacy jesteśmy – przyjmujemy nawyki, które mają wiele źródeł. Mogą one powstawać dzięki możliwości doświadczenia zupełnie nowej czynności lub mogą być powodowane emocjami, które z pewnością będą zdecydowanie silniejsze.

projektowanie Studio Kaniewski Design

A gdzie w tym wszystkim Design?

Zacznijmy od początku co to właściwie takiego.

Design lub wzornictwo przemysłowe jest zbiorem czynności o charakterze twórczym służącym do zaprojektowania dóbr i usług, których celem jest wytworzenie wartości dodanej z perspektywy klienta. Brzmi skomplikowanie prawda? Nic bardziej mylnego. W prostych słowach jest to sztuka stworzenia takiego produktu lub usługi, który będzie atrakcyjny dla potencjalnych nabywców w przyszłości. Dobry projektant będzie potrafił przewidzieć trendy na podstawie posiadanych informacji dzięki czemu stworzy projekt, który w przyszłości osiągnie sukces rynkowy. Dlatego tak ważne jest doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie, bez którego jest to zdecydowanie niemożliwe.

 

Dlaczego więc design teraz?

Obecna sytuacja jest wyjątkowo dynamiczna. W naszych dziejach nie mieliśmy do czynienia z tak szybkim tempem zmian. Jedynie Ci, którzy będą mieli odwagę przyznać przed sobą, że przetarte szlaki mogą ich zaprowadzić donikąd, będą w stanie podjąć trudne decyzje i spróbować nowych rozwiązań. Przychodzi mi na myśl historia pewnego producenta masek ochronnych, którego zachęcaliśmy jakiś czas temu do zainwestowania środków w nowatorski projekt maseczek wielokrotnego użytku dedykowanych do dużych aglomeracji miejskich, wraz z urządzeniami do automatycznej dystrybucji. Wystarczy sobie wyobrazić obecny sukces tego przedsiębiorstwa, gdyby projekt został zrealizowany. Dobry design wyprzedza swoje czasy.

Przykłady tego typu można mnożyć, lecz gdzie szukać pomocy? No właśnie, pomocy należy szukać u doświadczonych projektantów, którzy swoimi przełomowymi pomysłami już wielokrotnie osiągnęli sukces.

 

Co dalej?

Przestrzenie bezdotykowe, antybakteryjne i antywirusowe powierzchnie czy kapsuły do relaksu lub dezynfekcji to tylko niektóre z wielu wizji przyszłości, których świadkami możemy być wcześniej niż nam się wydaje.

Ciąg dalszy nastąpi.

Kaniewski Team

———————————–

Ciekawostka:

Pożytki z zarazy

(…) Co ciekawe, Czarna Śmierć miała też pewien drobny wpływ na prawa kobiet. Otóż najbardziej konserwatywna instytucja świata, kościół katolicki, uznała wówczas w pewnym sensie prawa kapłańskie kobiet, wyrażając zgodę na udzielanie przez nie ostatniego namaszczenia. W styczniu 1349 roku w Anglii, biskup Bath i Wells pisał: „Zaraźliwy mór, jaki wszędzie się sroży, sprawił, iż wiele parafii postradało proboszczów i Księży. Skoro zaś zabrakło kapłanów, wielu umiera bez sakramentu pokuty. Należy zatem wyłożyć ludziom, iż w obliczu śmierci ci winni spowiadać się wzajem, jeden przed drugim, a nawet i przed niewiastą”.

Miało to swoje skutki praktyczne, bo kobiety dopuszczono wówczas także do wykonywania niektórych rzemiosł, dotychczas im niedostępnych. Był to niedoceniany dziś, ale realny początek zmian w mentalności Europejczyków, którego skutki obserwujemy właśnie dziś.[1]

 

 

[1] Wojciech Lada – dziennikarz, historyk, autor książek historycznych, przez wiele lat współpracował z „Życiem Warszawy” i „Rzeczpospolitą”. Obecnie pisze dla miesięczników i portali historycznych, a przede wszystkim wydawnictw. Opublikował książki: Polscy terroryści (2014),  Bandyci z Armii Krajowej (2018), Pożytki z katorgi (2019).

Nasza specjalizacja to zaawansowane wzornictwo, prototypowanie oraz wdrożenia dla przemysłu i instytucji. Projektujemy przedmioty, urządzenia, pojazdy, architekturę, przestrzeń publiczną i grafikę. Nasze strategiczne doradztwo w projektowaniu polega na stałej, profesjonalnej opiece nad projektem od koncepcji do skutecznego wdrożenia. Zespół projektowy Kaniewski Design składa się z doświadczonych profesjonalistów w obszarze wzornictwa, konstrukcji, modelowania, strategii, absolwentów najlepszych polskich i zagranicznych uczelni, nagradzanych międzynarodowymi nagrodami m in. Red Dot Award. Do wybranych projektów zapraszamy współpracujących ze studiem ekspertów z polski i ze świata. Naszym klientom dostarczamy rozwiązania projektowe na najwyższym, międzynarodowym poziomie. Posiadamy unikalne na polskim rynku umiejętności jak planowanie cyklu życia produktu, czy projektowanie „family feeling” dla grup produktów. Nasz design nie jest modny, więc nigdy nie wyjdzie z mody. Ponadczasowa elegancja i funkcjonalność to mądra inwestycja. Przedsiębiorstwom i osobom prywatnym oferujemy design na najwyższym światowym poziomie. Naszymi Klientami są m.in. Orlen, Żywiec, słynni sportowcy, włoski producent supersamochodów i ukraińska sieć stacji benzynowych Parallel. Samorządom i instytucjom oferujemy doradztwo w zakresie estetyki przestrzeni publicznej, współpracy publiczno-prywatnej, aktywizacji mieszkańców. Z naszych usług skorzystały m.in. Gdynia, Gdańsk, Warszawa, Łódź, Województwo Lubuskie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Studio Kaniewski Design

Polacy w domu – jak sobie radzimy z izolacją?

jak radzimy sobie z izolacją kwarantanna

Ciągłe przebywanie w domu w trakcie izolacji spowodowanej epidemią jest uciążliwe dla niemal 90% Polaków – tak wynika z pierwszego pomiaru badania Polacy w czasie epidemii zrealizowanego przez Agencję Badań Rynku i Opinii SW Research w dniach 31.03 – 1.04.2020

Jedynie dla 13% respondentów taki stan rzeczy w ciągu ostatniego tygodnia nie był
w ogóle postrzegany jako uciążliwy. Jednak mimo coraz bardziej surowych restrykcji, Polacy deklarują, że potrafią znaleźć różne sposoby na domowe ograniczenia. Badani wymieniali średnio 6 zajęć domowych, które uprzyjemniają im czas wolny w trakcie izolacji. Tylko 7% spośród badanych wskazało, że nic nie robi i tylko się nudzi, aczkolwiek co czwarta osoba z tej grupy przyznała, że robi to częściej w porównaniu do okresu sprzed epidemii.

Spędzanie czasu wolnego w izolacji

Obecna sytuacja wymaga od wszystkich dodatkowego zaangażowania, a czasem nawet poświęcenia. Doceniając pracę tych, którzy są na pierwszym froncie walki z koronawirusem, chcielibyśmy dorzucić swoją cegiełkę w postaci dostarczania rzetelnych informacji na temat aktualnych nastrojów społecznych. Być może nie jesteśmy w stanie opracować dokładnego modelu prognozującego dynamikę epidemii, jednak wykorzystując nasze zasoby i doświadczenie, jesteśmy gotowi na bieżąco raportować nastroje i zachowania Polaków w tym trudnym czasie. W odpowiedzi na aktualną sytuację, rozpoczynamy cykliczny pomiar, który skupia się nie tylko na obecnych w trakcie epidemii obawach, ale także uchwyci dynamikę społeczną, strategie Polaków w związku z powszechną izolacją, a nawet szczegółowo przeanalizuje formy rozrywki wykorzystywane w domowym zaciszu.

Piotr Zimolzak, wiceprezes Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research

Polacy zdecydowanie najchętniej wybierają czas spędzany przed monitorem
lub ekranem TV. Najpopularniejsze zabijacze czasu w czasie epidemii to surfowanie
w Internecie (63%) oraz oglądanie filmów i seriali (62%). Ta druga czynność odnotowała również jeden z wyższych wzrostów deklaracji w porównaniu do czasu przed epidemią.

Na jakie inne czynności również przeznaczamy więcej czasu? Widzimy, że wśród Polaków poza rozrywką na znaczeniu zyskały aktywności związane z pielęgnowaniem relacji rodzinnych, potrzebą samorozwoju czy modlitwy. Jednak największy wzrost miał miejsce
w przypadku śledzenia bieżących wydarzeń, wiadomości (57%), co pokazuje istotną potrzebę kontaktu z aktualnymi informacjami z Polski i ze świata w tych szczególnych okolicznościach.

Spędzanie czasu wolnego podczas kwarantanny

W tym wyjątkowym dla nas wszystkich czasie, w sposób szczególny podchodzimy do publikacji danych, traktujemy ją jako naszą zawodową powinność. W związku z tym nie poprzestajemy jedynie na ogólnodostępnym badaniu Polacy w czasie epidemii, ale równolegle przygotowujemy specjalny Antykryzysowy Pakiet Badawczy, którego szczegóły zdradzimy już wkrótce.

Piotr Zimolzak, wiceprezes Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research


Źródło: informacja prasowa Agencji Badań Rynku i opinii SW Research

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Apel Jakuba Juszczyka z GrupaWsparcia.pl, laureata 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie

GrupaWsparcia.pl pomoc psychologiczna online

GrupaWsparcia.pl to portal społecznościowy, gdzie bez konieczności pokazywania własnej twarzy można podzielić się problemem i otrzymać realną pomoc. Wspólnie walczymy z depresją, uzależnieniem i innymi życiowymi kryzysami. Portal ten tworzony jest przez ludzi i dla ludzi, budujemy piękną i wartościową społeczność liczącą już 4000 aktywnych użytkowników.

Większość problemów, z którymi się borykamy, związana jest ze zdrowiem a raczej jego brakiem. Różnego rodzaju lękami lub strachem przed kolejnym dniem. A kto się teraz nie boi? Zamknięci w domu z perspektywą ogromnego kryzysu gospodarczego. W dłuższej perspektywie więcej ludzi może umrzeć z powodu samobójstw spowodowanych utratą pracy, biznesu, pieniędzy niż przez wirusa. Jeszcze więcej popadnie w depresję lub różnego rodzaju nałogi, w szczególności alkoholizm. Od zawsze w Polsce panował deficyt terapeutów lub innych ekspertów. Na wizytę z NFZ z psychologiem czekało się miesiące. A teraz liczbę potrzebujących trzeba będzie pomnożyć razy 1000, a fundusze państwowe na wsparcie psychologiczne z powodu wykorzystania nadwyżki na walkę z koronawirusem podzielić przez 100…

Ponadto, z powodu panującej epidemii, brak możliwości spotykania się i organizowania mityngów w grupach wsparcia prowadzi do daleko idących tragicznych w skutkach decyzji. Przykładowo alkoholik z grupy AA od dłuższego czasu zamknięty w czterech ścianach i niemogący pójść na spotkanie – z wielkim prawdopodobieństwem może ulec pokusie powrotu do nałogu.

schemat działania GrupaWsparcia

Dzięki GrupaWsparcia.pl mamy możliwość uratować wiele osób od prób samobójczych, popadnięcia w nałóg i dać szansę na lepsze jutro. Szukanie pomocy zazwyczaj zaczyna się w internecie, a jesteśmy już na pierwszym miejscu po wpisaniu frazy „grupa wsparcia”. Od kilku tygodni obserwujemy skokowy wzrost rejestracji i aktywności nowych użytkowników. Niestety z naszymi zasobami kadrowymi i finansowymi nie jesteśmy w stanie w krótkim terminie rozwinąć wszystkich nowych funkcji, które przedstawiamy w trzyminutowym filmiku na YouTube.

Zwracam się więc z ogromną prośbą o pomoc w znalezieniu inwestora finansowego i/lub branżowego, który w miarę szybko pozwoliłby nam wdrożyć te wszystkie nowe funkcje, udoskonalić portal i zapewnić płynność działania GrupaWsparcia.pl w okresie coraz większego zainteresowania.

Jestem w stanie oddać większość portalu komuś, kto zobowiąże się wprowadzić nowe funkcje:

  • Stworzenie kliniki online na bazie nowych rejestracji kont zweryfikowanych
  • Stworzenie nowego layoutu dla strony
  • Przycisk zagrożenia życia i pomoc dla osób doświadczających przemocy domowej
  • Stworzenie możliwości dodawania informacji o lokalnych grupach wsparcia na stronie głównej
  • Ogólne poprawienie funkcjonalności
  • Pomoc prawna przy wdrażaniu wszystkich nowych form wsparcia

Posiadam szczegółową dokumentację z pomysłami na nowe funkcje portalu. Niestety brakuje mi wystarczającego zespołu, który mógłby to zrealizować.

Portal traktuję jako moje drugie dziecko, a dla dobra dziecka człowiek jest w stanie zrobić wszystko. Przeanalizuję każdą możliwą formę wsparcia i rozwoju. Kiedy, jak nie teraz, możemy wspólnymi siłami stworzyć portal bezpłatnej pomocy dla każdego potrzebującego? Każdy z nas doświadcza w życiu lepszych i gorszych chwil, a najlepszym lekarstwem jest drugi człowiek. Dla nas najważniejszą walutą jest ludzkie życie. W razie pytań pozostaję do całodobowej dyspozycji pod nr. 690890690 lub e-mail: kontakt@grupawsparcia.pl

Pamiętaj, kiedy masz wsparcie, żaden wirus nie jest w stanie ściągnąć Cię na dno!

Pozdrawiam
Jakub Juszczyk

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jakich informacji w dobie koronawirusa szukają Polacy?

Przeglądając nagłówki mediów można sądzić, że uwaga Polaków skupiona jest w 100% na koronawirusie. Czy rzeczywiście? Wyniki badania przeprowadzonego przez LoveBrands Relations wskazują na coś innego. 77% Polaków oczekuje, że w mediach zaczną się pojawiać informacje niezwiązane z COVID-19. Konsumenci mediów zamknięci we własnych domach chcą więcej rozrywki, tematów gospodarczych, sportu czy porad kulinarnych. LoveBrands Relations, agencja zintegrowanej komunikacji strategicznej, swoje badanie przeprowadziła na przełomie marca i kwietnia na reprezentatywnej grupie Polaków powyżej 18 roku życia.

Pandemia wywołana koronawirusem spowodowała, że Polacy stali się większymi „konsumentami” mediów. Blisko 60% przyznaje, że w ostatnich tygodniach zwiększyło częstotliwość korzystania z mediów.

Odsetek ten jest jednak wyższy w przypadku kobiet (K: 64%, M: 52%) oraz osób w wieku 35‑49. Najmniej swoje przyzwyczajenia zmieniły osoby powyżej 50 r.ż.

Media stały się dla Polaków głównym źródłem wiedzy o koronawirusie. Nie dziwi zatem fakt, że większość (73%) Polaków szuka w nich informacji bieżących: o statystykach zachorowalności oraz zgonów (K: 69%, M:55%), wiadomości ze świata (K: 60%, M: 56%) oraz prognoz dotyczących czasu trwania pandemii (K: 60%, M: 51%). Dla 56% respondentów ważne są również informacje na temat sposobów zabezpieczania się przed zarażeniem koronawirusem. Tylko niecałe 4% respondentów przyznaje, że nie szuka żadnych informacji na tematy związane z COVID-19.

Wiadomości dotyczące statystyk związanych z chorobą, jak i prognoz związanych z pandemią są szczególne ważne dla osób do 24 r.ż. Dla osób w średnim wieku istotne są informacje dotyczące tarczy antykryzysowej, a osoby powyżej 50 r.ż. znacznie bardziej niż inne grupy wiekowe szukają informacji o tym, jakie choroby wpływają na to, że jest się w grupie podwyższonego ryzyka.

Internet jest podstawowym źródłem informacji w czasie pandemii koronawirusa. Wzrost korzystania z tego medium do zdobywania informacji zadeklarowało 86% Polaków. Na drugim miejscu znalazła się telewizja, z której korzysta 76% respondentów.

Jako społeczeństwo przeżyliśmy wielki szok. W dużej mierze dzięki mediom zgodziliśmy się zostać w domach i zmienić nasz styl życia. Ale po trzech tygodniach zaczynamy się nudzić. Informacje w mediach stały się monotonne i przewidywalne, chociaż dalej szokujące. A ponieważ cały czas aktywnie doradzamy naszym klientom, chcieliśmy się dowiedzieć czy warto mówić o tematach innych niż pandemia. Po zapoznaniu się z wynikami badań uważam, że warto i nasze rekomendacje potwierdziły się.

Dorota Bieniek-Kaska, prezes LoveBrands Relations

Badanie LoveBrands Relations wskazuje na istotny trend, który i firmy, i media powinny uwzględnić. Prawie połowa Polaków chciałaby, żeby w mediach pojawiało się więcej wiadomości niezwiązanych z pandemią i koronawirusem. Tylko co piąty odbiorca wolałby dalej koncentrować się na tych informacjach. Aż 77% respondentów przyznaje, że czuje się już znużona tematem koronawirusa i oczekuje innych informacji.

Blisko 60% respondentów twierdzi, że potrzebuje rozrywki. Na poparcie tego faktu należy wskazać wielokrotnie wyższą popularność filmowych serwisów streamingowych i związaną z tym konieczność odgórnego ograniczenia jakości filmów, w celu odblokowania łącz internetowych. Niepewność nadchodzących dni powoduje, że szukamy również informacji gospodarczych (53,6%).

To według mnie świetna informacja – żyjemy nie tylko przytłoczeni codziennością, ale wierzymy, że przetrwamy pandemię i planujemy, jak sobie dać radę w przyszłości.

Dorota Bieniek-Kaska

Chcielibyśmy również więcej porad kuchennych i dotyczących urody, tematów gospodarczych, sportu i motoryzacji. Co czwarty respondent oczekuje więcej tematów dotyczących polityki. Co dziesiąty czeka na plotki z życia znanych i sławnych.

Z badań, które przeprowadziłem w połowie marca wynika, że niepokój związany z koronawirusem odczuwa 72% badanych, a 84% boi się, że ktoś z bliskich może się nim zarazić. Dopóki ten lęk nam towarzyszy, dopóty będziemy szukać źródeł jego zaspokojenia – a tę rolę z różnym skutkiem wypełniają media. Dwa tematy, które pojawiają się w badaniu w kontrze do koronawirusa to „rozrywka” i „gospodarka”. Ten pierwszy można interpretować jako próbę znalezienia odskoczni od sytuacji, w której się znaleźliśmy. Zainteresowanie tematami gospodarczymi to z kolei pokłosie opinii o zbliżającym się kryzysie gospodarczym, którego skutki są również trudnymi do przewidzenia.

dr Maciej Milewicz, socjolog 

Badanie zostało zrealizowane w dniach 31.03-01.04.2020 przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI) na panelu internetowym SW Panel. W ramach badania przeprowadzono 1024 ankiety z reprezentatywną grupą Polaków powyżej 18 roku życia. Kwestionariusz badawczy został przygotowany przez agencję SW RESEARCH na podstawie zagadnień dostarczonych przez LoveBrands Relations.


Źródło: informacja prasowa LoveBrands Relations

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak pandemia COVID-19 wpłynie na branżę marketingową? Raport Shortlist Consulting & BRIEF

raport pandemia 2020 i jej konsekwencje

Branża marketingowa znalazła się bardzo trudnej sytuacji, jak wiele innych branż. Ze względu jednak, że to właśnie marketing jest najbliższy naszym sercom, wraz z Shortlist Consulting postanowiliśmy przeprowadzić badanie, które pokazuje jak marketing reaguje na pandemię i jakie będą długofalowe skutki dla branży. Pierwsza tura badania została przeprowadzona w dniach 19-23 marca. Jej wyniki właśnie dzisiaj chcemy Wam zaprezentować.

Einstein powiedział „życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz jechać naprzód”. Ostatnie 2 tygodnie zmusiły nas do jazdy „bez trzymanki”. Kolejne również będą pełne wyzwań. Jeszcze miesiąc temu niemal nikt nie spodziewał się, że na taką skalę zmienimy swój sposób życia i tryb pracy. Dzisiaj trudno przewidzieć jak za kolejny miesiąc będzie wyglądał świat. Shortlist Consulting jest firmą doradczą wspierającą klientów i agencje w procesach przetargowych oraz wdrażaniu współpracy. Jesteśmy również twórcami i organizatorami cyklicznych konferencji biznesowych CMO Summit i Marketing Benchmarks Summit oraz śniadań eksperckich skierowanych do szefów marketingu i zakupów. Interesowało nas jak branża marketingowa zareagowała na sytuację wynikającą z pandemii. Dlatego we współpracy z magazynem brief.pl oraz analitykami DELab UW przeprowadziliśmy i przeanalizowaliśmy prawie 150 ankiet i wywiadów pogłębionych z wyższą kadrą managerską polskiego rynku marketingowego dotyczących wpływu pandemii na naszą branżę.

Marta Macke, założycielka i Managing Partner, Shortlist Consulting

W warunkach kryzysu największe znaczenie ma szybkość i adekwatność reakcji. Dotyczy to poziomu państw i samych przedsiębiorstw. Transformacja cyfrowa dotychczas stanowiła wyzwanie rozciągnięte w czasie, a korzyści z niej płynące dla wielu przedsiębiorców nie przeważały kosztów koniecznych inwestycji. W obecnej sytuacji, gdy na horyzoncie majaczy recesja, na rynku utrzymają się te przedsiębiorstwa, które będą potrafiły podjąć wysiłek przestawienia swojej działalności na inne tory, dyktowane przez czwartą rewolucję technologiczną, które będą potrafiły szukać nowych możliwości i nastawią się na elastyczność, ale też zrozumieją, że kluczem do sukcesu jest kapitał ludzki. Nowe rozwiązania można budować tylko w oparciu o wiedzę na temat

prof. Katarzyna Śledziewska, Dyrektor Zarządzająca DELab UW

Wpływ pandemii na sprzedaż

Jak wynika z badania, 28% firm już odnotowało spadki sprzedaży, a 33% uważa że spadek sprzedaży w całym roku 2020 przekroczy 30% wobec planów z początku roku. Większych spadków niż u reklamodawców, spodziewają się agencje komunikacji marketingowej. Aż 43 % z nich spodziewa się spadków sprzedaży o ponad 30% w 2020 roku. Więcej niż ⅓ badanych uważa, że obecna sytuacja stwarza szanse dla branży marketingowej, zaś ⅔ uważa, że stwarza ona więcej zagrożeń.

Ponad 36% respondentów z działów zakupów nie spodziewa się zmian w sprzedaży, a ponad 9% z nich spodziewa się wzrostów. Razem 45%. Gdybyśmy dorzucili do niech jeszcze tych co spodziewają się spadku między 0-15% to przekraczamy o 4% magiczną granicę połowy respondentów, którzy na cały obecny rok nie patrzą wcale tak pesymistycznie. Oby mieli rację.

Ich koledzy z działu marketingu są nieco bardziej pesymistyczni, bo tylko 13% nie spodziewa się zmian, tylko 6,5% spodziewa się wzrostów, ale biorąc też pod uwagę tych, którzy spodziewają się spadku sprzedaży do 15% znów ponad połowa respondentów mieści się w tym przedziale (56,5%).

Dużo więcej pesymizmu jest w agencjach reklamowych , aż o połowę mniej z nas wierzy w to w co wierzą nasi klienci. Mam nadzieję, że nie mamy racji.

Paweł Kastory , CEO DDB Group

Badanie zostało wykonane bezpośrednio po wprowadzeniu zasad mających ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Zaskakujące jest to, że już w tym momencie aż ¼ badanych wskazuje, że zmieni to branże na zawsze. W kolejnych odczytach spodziewałbym się zwiększenia tego odsetka.

Branża marketingowa ma ten komfort, że mogła bardzo szybko zmienić sposób funkcjonowania. Przejście na pracę zdalną, które wydawało się wstępnie gigantycznym wyzwaniem w większości przypadków przebiegło zaskakująco sprawnie i bez negatywnego wpływu na efektywność. Nie bez znaczenia jest tu postęp technologiczny ostatnich lat. Gdyby podobna sytuacja miała miejsce nawet 10 lat temu zaimplementowanie pracy zdalnej byłoby dużo trudniejsze o ile w ogóle realne.

Paweł Gala, CEO Wavemaker

wpływ pandemii na sprzedaż
Źródło: Raport Pandemia 2020 i jej konsekwencje dla branży marketingowej

Wyjście z kryzysu

Na pytanie, za ile miesięcy branża marketingowa będzie funkcjonowała tak jak przed pandemią, 30% respondentów odpowiedziało, że będzie to około rok. ¼ badanych jest zdania, że sytuacja związana z pandemią, zmieni branżę na zawsze. Ponad 20% uważa, że będzie to pół roku, a tylko 13% wróży szybki powrót do normy, po trzech miesiącach. 72% badanych twierdzi, że system pracy zdalnej, który został wymuszony przez rozprzestrzeniającego się w szybkim tempie wirusa, jest możliwy do utrzymania w dłuższej perspektywie w branży.

Wszyscy znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, żeby nie stała się ona beznadziejna musimy być solidarni i musimy zacząć działać. Żeby działać skutecznie musimy tę sytuację jak najlepiej zdiagnozować. Temu właśnie służy nasz raport.Bardzo dziękuję Marcie Macke z Shortlist Consulting oraz Joannie Makolus z brief.pl za jego realizację.

Grzegorz Kiszluk, redaktor naczelny BRIEF

Jeśli chodzi o porównanie w tej chwili przemysłu spotkań i turystyki do jazdy na rowerze. Zdecydowanie jest to „jazda bez kół”.

W agencjach reklamowych spadki są na poziomie 33%, w wyjazdach typu incentive i eventach to 97%, czyli wszystko stanęło z dnia na dzień, część przełożona jest na jesień. Stoimy w obliczu przynajmniej 6 miesięcznego przestoju, a nasze firmy w obliczu dużych cięć kosztów, zadłużania się i niepewności jutra.

Firmy od malutkich paro osobowych po wielkie firmy z tradycją mają niewyobrażalne problemy w funkcjonowaniu. Bez abolicji zus i podatków dla wszystkich dotkniętych, dopłat do wynagrodzeń w odpowiednim poziomie i zamrożenia kredytów i leasingów wiele firm nie przetrwa.

Olga Krzemińska-Zasadzka, Prezes SOIT, CEO Power

Budżety i przetargi marketingowe

Największych spadków budżetów marketingowych spodziewają się agencje marketingowe. Prawie 40% badanych oczekuje zmniejszenia budżetów o co najmniej 30%, a większość respondentów spodziewa się spadku liczby realizowanych projektów marketingowych. Im mniejsza firma, tym większych cięć w budżetach marketingowych się spodziewa.

I tu znów respondenci z agencji są najbardziej pesymistycznie nastawieni do przeszłości. Ponad 38 % z nich uważa, że budżety spadną o ponad 30%. Pesymiści wśród klientów, bez znaczącej różnicy pochodzenia (zakupy, marketing) stanowią 30%.

Paweł Kastory, CEO DDB Group

zmiany w budżecie
Źródło: Raport Pandemia 2020 i jej konsekwencje dla branży marketingowej

Podobnie jak jedna czwarta z respondentów uważam, że branża zmieni się raz na zawsze. Zmienią się zachowania konsumenckie, a co za tym idzie podejście reklamodawców i agencji.

Podobnie jak w trakcie poprzednich kryzysów nauczymy się wyciskać więcej z mniej i pracować szybciej niż dotychczas. Niektórzy z nas nadal będą zarabiać pieniądze, ale niektórych możemy już więcej nie spotkać w dotychczasowym kształcie. Nie mam nadziei na powrót do normalności po 3, 6, czy 12 miesiącach. Wszystko zależy od tego jak szybko do normalności wróci życie, a nie wygląda na to żeby to miało nastąpić bardzo szybko.

Ciekawe, że ponad 36% respondentów z działów zakupów uważa, że branża zmieni się raz na zawsze, podobnie myśli prawie 30% ludzi z agencji, a pracownicy marketingu tylko w nieco ponad 15% zgadzają się z tą opinią. Czyżby działy zakupów były bardziej otwarte na zmiany niż działy marketingu? A wydawało się, że jedyna stała rzecz, która nam została po rewolucji internetowej to zmiana, zmiana, zmiana.

Paweł Kastory, CEO DDB Group

Ponad połowa ankietowanych spodziewa się wstrzymania lub przełożenia terminów przetargów na usługi marketingowe. Ponad 80% respondentów deklaruje gotowość do organizowania i uczestniczenia w zdalnych przetargach na wybór agencji komunikacji marketingowej. 100% badanych po stronie agencji komunikacji marketingowej chce brać udział w przetargach organizowanych zdalnie. Sytuacja wygląda bardzo optymistycznie również po stronie działów marketingu w firmach i działu zakupów – w obu przypadkach taką chęć deklaruje ponad 70% osób. Około połowa ankietowanych ma już doświadczenia w pracy przy przetargach marketingowych prowadzonych zdalnie (przynajmniej na niektórych etapach).

Mało optymistyczne na tak wczesnym etapie są wskazania dotyczące redukcji budżetów – ponad 30% estymuje je na powyżej 1/3. Marki potrzebują komunikacji, potrzebują dialogu z konsumentem. Na pewno zmieni się to co, jak i gdzie mówią. To duże wyzwanie. Teraz jak nigdy przedtem trzeba dokładnie wsłuchać się w konsumenta i wspierać go w tym bezprecedensowym okresie niepewności.

Ponad 90% respondentów uważa, że pandemia wpłynie na wstrzymanie lub opóźnienie realizowanych przetargów. Nie znaczy to, że uczestnicy badania nie wyobrażają sobie wzięcia udziału w przeglądach – gotowa to robić jest znakomita większość. Na pewno sytuacja zmieni sposób prowadzenia przetargów. Branża marketingowa to biznes w ogromnej mierze zbudowany na ludziach, ich kompetencjach, kreatywności. Przetargi jak były tak będą – nawet jeśli w chwili obecnej ciężko wyobrazić sobie np. chemistry meeting.

Paweł Gala, CEO Wavemaker

Tak na dobrą jednak sprawę ciężko jest przewidzieć długofalowe skutki obecnych wydarzeń na świecie. Zabrzmi to okrutnie, ale epidemia doprowadzi do weryfikacji rynku reklamowego w Polsce. Na stałe też może zmienić proporcje wydawanych budżetów mediowych. Z rynku zniknie wiele mniejszych podmiotów świadczących usługi reklamowe oraz marketingowe. Średnie oraz duże agencje będą zmuszone ograniczyć koszty – najprostszym sposobem jest zmniejszenie zatrudnienia. Niektórzy też spróbują na stałe przejść na model pracy zdalnej dzięki czemu oszczędzą chociażby na koszcie biura. Tutaj duża szansa dla przestrzeni coworkingowych, których oferta jest bardziej elastyczna oraz lepiej można dopasować ją do konkretnych potrzeb. Z drugiej strony wielu klientów nie będzie stać w 2020 roku na wynajęcie agencji, więc będą korzystać z usług freelancerów, czyli niezależnych ekspertów.

Po odwołaniu epidemii powstanie spora pustka, którą mają szansę wypełnić nowi gracze na rynku reklamy oraz marketingu. Dojdzie do przetasowania ponieważ nie wszyscy wrócą do współpracy z tymi samymi firmami, z którymi działali przed epidemią. To będzie czas dla wielu do rewizji swojej strategii i jej dopasowaniu do nowej rzeczywistości.

Koronawirus nauczy nas też oszczędności i dywersyfikacji działań, a co za tym idzie również przychodów. Obecna epidemia pokazała nam, że wręcz apokaliptyczne scenariusze rodem z popkultury wcale nie są aż tak nieprawdopodobne. Firmy zaczną gromadzić oszczędności, aby przygotować się na kolejne tego typu zdarzenie. Zwłaszcza, że epidemiolodzy nie wykluczają powrotu wirusa już na jesieni. Niektórzy też zaczną większą uwagę zwracać na umowy, które zawierają z klientami. Przede wszystkim będą chcieli wydłużyć czas ich wypowiedzenia lub dodać specjalne zapisy dotyczące niespodziewanych wydarzeń.

Artur Roguski, Social Media Marketing Consultant

Kolejną falę przeprowadzimy za 2-3 tygodnie, dzięki temu będziemy mogli porównać sytuację na kolejnych etapach epidemii. Zachęcam do wgłębienie się w raport oraz wypowiedzi ekspertów z rynku marketingowego, którzy podzielili się z nami swoimi opiniami.

Marta Macke, założycielka i Managing Partner, Shortlist Consulting

Raport dostępny jest TUTAJ.

Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w badaniu i już teraz zachęcamy Was do zaangażowania się w drugą falę badania, która pozwoli nam spojrzeć na prognozy bardziej szczegółowo i porównać sytuację z początku i samego środka pandemii.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 19-23 marca na próbie ok. 150 osób, przy współpracy Shortlist Consulting, BRIEF i DELab UW.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Alert Gospodarczy – cotygodniowy cykl opinii

Alert Gospodarczy eksonomiści koronawirus

Kryzys związany z koronawirusem dotyka nas wszystkich. Już 2,6 miliarda ludzi na całym świecie jest dotkniętych obostrzeniami, blokadami, kwarantanną. Obok strachu o zdrowie i życie naszych bliskich, pojawia się zaniepokojenie tym, jaki wpływ na gospodarkę będzie miała rozwijająca się pandemia. Kluczowego znaczenia nabiera pogodzenie bezpieczeństwa zdrowotnego z bezpieczeństwem gospodarczym

Odpowiedzi na to pytanie postara się udzielić prof. Jerzy Hausner wraz z jedenastoma wybitnymi ekonomistami, których zaprosił do współpracy przy tworzeniu cyklu opinii: „Alert Gospodarczy”.

W skład specjalnej grupy dyskusyjnej wchodzą:

  • prof. SGH dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
  • prof. dr hab. Jan Czekaj – Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
  • dr hab. Dariusz Filar – emerytowany profesor Uniwersytetu Gdańskiego
  • dr Mirosław Gronicki – b. Minister Finansów
  • prof. dr hab. Jerzy Hausner – Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
  • dr Janusz Jankowiak – Główny Ekonomista, Polska Rada Biznesu
  • Robert Kowalski – Stanford University
  • prof. SGH dr hab. Krzysztof Marczewski – Szkoła Głowna Handlowa w Warszawie
  • prof. UG dr hab. Leszek Pawłowicz – koordynator Europejskiego Kongresu Finansowego, wiceprezes zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową
  • prof. SGH dr hab. Andrzej Rzońca – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
  • prof. dr hab. Andrzej Sławiński – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
  • dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek – Uniwersytet Warszawski

Wyniki dyskusji grupy będą przedstawiane i upubliczniane co tydzień w formie opinii na temat najważniejszych bieżących problemów gospodarczych.

Alert Gospodarczy będzie publikowany w każdy piątek (do odwołania). Pierwszym zagadnieniem, którego się grupa podjęła będzie sformułowanie właściwego układu priorytetów polityki gospodarczej na czas epidemii. Publikacje będą dostępne pod tym linkiem: www.oees.pl/dobrzewiedziec.

Powyższe działanie to inicjatywa Open Eyes Economy Summit oraz Kolegium Gospodarki i Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Dodatkowo, już w najbliższą sobotę (28 marca 2020) o godz. 17.00 odbędzie się streaming live dyskusji pt.: „Recepta dla gospodarki” z udziałem ekspertów:

  • prof. Jerzy Hausner – Uniwersytet Ekonomiczny, Przewodniczący Rady Programowej OEES
  • prof. dr hab. Dariusz Filar – Uniwersytet Gdański
  • Robert Kowalski – Stanford University
  • dr Małgorzata Starczewska-Krzysztofek – Uniwersytet Warszawski

Eksperci odpowiedzą na pytania – Jakie powinny być obecnie priorytety polskiej gospodarki? Czy potrzebujemy sektorowego podejścia? Jakie sektory polskiej gospodarki są obecnie najbardziej zagrożone? W czym może nam teraz pomóc Unia Europejska?

Zachęcamy do udostępnienia dyskusji w Państwa kanałach.

Streaming online będzie dostępny pod tym linkiem oraz na www.oees.pl/2803przystanekidea


Źródło: informacja prasowa OEES

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF