...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

“Business as usual” zaraz po Wielkanocy? Modele matematyczne wskazują na inny, realny scenariusz

business as usual lockdown prognozy koronawirus

Widząc ogromną niepewność paraliżującą polską gospodarkę, wrocławska firma Alphamoon wykorzystała uczenie maszynowe i modele epidemiologiczne, aby sprawdzić, który scenariusz walki z koronawirusem przyniesie najlepsze rezultaty. Dane nie pozostawiają złudzeń: jest opcja, która gwarantuje sukces. Wystarczy, że będziemy naśladować model niemiecki, a wyraźne wyhamowanie w rozprzestrzenianiu się wirusa powinniśmy zauważyć już w drugiej połowie kwietnia! Inne scenariusze nie są już tak optymistyczne.

  • Według najbardziej optymistycznej prognozy, jaką obecnie dysponujemy, przy utrzymaniu lockdownu na odpowiednim poziomie i zwiększeniu liczby wykonywanych testów, prawdopodobieństwo zakończenia epidemii do końca maja mogłoby wynieść ~44%, a do końca lipca już 78%. Wyraźne zahamowanie powinno być widoczne już w drugiej połowie kwietnia.
  • Całkowite zwolnienie lockdownu po Wielkanocy spowoduje, że na początku maja epidemia wystrzeli gwałtownie w górę. Będziemy świadkami przyrostu liczby zarażonych o dziesiątki tysięcy osób, podobnie jak dzieje się to we Włoszech czy w Hiszpanii.
  • Jeśli będzie decyzja o całkowitym zakończeniu lockdownu w połowie kwietnia, pik zachorowań przypadnie na drugą połowę maja i może osiągnąć poziom nawet kilku milionów. Liczba osób zmarłych może iść w dziesiątki tysięcy, a epidemia skończy się z początkiem wakacji.

Wirusy nie są uznawane przez środowisko naukowe za organizmy żywe, a mimo to ciężko nie nazwać ich złośliwymi. Spędziły miliardy lat na doskonaleniu sztuki przetrwania, stając się dla nas ogromnym zagrożeniem. Zagrożeniem, które przez lata ignorowaliśmy.

Rozpędzony świat zwolnił z powodu śmiertelnie niebezpiecznego koronawirusa, a przecież to niewiele więcej niż paczka materiału genetycznego otoczona skorupką białkową, o długości mniejszej niż jedna tysięczna szerokości rzęsy. Tymczasem wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, aby COVID-19 zaraził ponad 400 tysięcy osób i wywołał śmierć ponad 20 tysięcy.

Choroba ta zagraża nie tylko społeczeństwu, ale i gospodarce. Jej rozprzestrzenianie się budzi strach ze względu na śmiertelne konsekwencje zakażenia, ale również ze względu na nieprzewidywalność najbliższej przyszłości. Nie musimy chodzić po omacku, kiedy nauka wyposażyła nas w narzędzia, dzięki którym możemy przewidzieć różne scenariusze nadchodzących wydarzeń.

dr Adam Gonczarek ze specjalizującej się w rozwoju sztucznej inteligencji firmy Alphamoon

Opracowana przez nią symulacja pozwala określić, jakie działania należy podjąć, aby relatywnie szybko uporać się z epidemią wirusa. W tym celu Alphamoon zastosowała modelowanie matematyczne i uczenie maszynowe.

Analiza zrealizowana została na podstawie ulepszonej wersji modelu epidemiologicznego SEIR, powszechnie stosowanego w przypadku koronawirusa. Model ten posiada trzy ograniczenia, które wrocławskiej spółce udało się wyeliminować.

SEIR nie modeluje wprost przebiegu liczby zachorowań, zgonów i wyzdrowień, które dostępne są w danych. Rozszerzyliśmy więc model o te wartości. Uwzględniliśmy również grupy pacjentów bez objawów lub niepoddane testom, które wcześniej nie były brane pod uwagę. Zastosowaliśmy podejście bayesowskie do modelowania niepewności parametrów modelu epidemiologicznego, których precyzyjne oszacowanie jest trudne na podstawie niewielkiej próby dostępnych danych.

dr Adam Gonczarek z Alphamoon

W opracowanej przez Alphamoon analizie naukowej przedstawione zostały trzy możliwe scenariusze, w których pokazano konsekwencje różnych działań prewencyjnych.

Polska w szponach wirusa

Ze względu na duże tempo rozprzestrzeniania się wirusa i wysoką śmiertelność wśród osób starszych, polski rząd szybko podjął decyzję o restrykcyjnym lockdownie, który polegał na zamknięciu wszystkich ośrodków dydaktycznych, miejsc kultury, pubów i restauracji. Zakazano również imprez oraz zgromadzeń powyżej 50 osób. Społeczeństwo otrzymało zalecenia, że tylko powściągliwość w przemieszczaniu i autokwarantanna mogą nas ocalić. Zarówno obywatele, jak i biznes szybko się podporządkowali. Firmy błyskawicznie przeszły na model pracy zdalnej, a każdy, kto tylko mógł, pozostał w domu. Początkowa panika i szał zakupowy szybko wygasły, a sytuacja – na ile w takich warunkach jest to możliwe – się unormowała.

24 marca zostały wdrożone nowe, bardziej restrykcyjne regulacje, które jeszcze mocniej ograniczyły autonomię i mobilność obywateli. To co dobre dla zdrowia publicznego, niekoniecznie dobre jest dla gospodarki. Kilka sektorów gospodarki, takich jak turystyka, transport pasażerski, czy też szeroko rozumiana gastronomia, praktycznie przeszło w stan hibernacji. Inne, widząc nieodzownie spadający popyt na wytwarzane przez siebie produkty i usługi, zaczęły na gwałt szukać oszczędności – zamrażając jakiekolwiek inwestycje rozwojowe. Obecna sytuacja niesie za sobą poważne skutki ekonomiczne i społeczne, dlatego też coraz częściej mówi się o tym, że taki stan rzeczy nie może trwać zbyt długo, gdyż paraliżuje działanie całego państwa. Dla potrzeb poniższej analizy przyjęto, że wprowadzenie powszecnego lockdownu oraz instrukcje rządu dotyczące autokwarantanny spowodowały, że liczba osób, z którą statystyczny obywatel wchodzi w interakcje, zmniejszyła się średnio o 5–10 razy.

Założyliśmy również, że nie wiemy, jaki odsetek chorych jest zdiagnozowany przy pomocy testów i ostrożnie zakładamy, że mieści się on w przedziale między 10 a 90%.

dr Adam Gonczarek z Alphamoon

Jest to ważne założenie, gdyż najnowsze badania opublikowane ostatnio w prestiżowym czasopiśmie Science pokazują, że nawet 86% chorych może przechodzić COVID-19 bezobjawowo, a zatem nie testując szerokiego spektrum ludzi, wiele przypadków mogło nie zostać wyizolowanych.

Wzór zza Odry

Ze wszystkich przeprowadzonych przez Alphamoon analiz jedna wydaje się nad wyraz obiecująca, tzn. skuteczna. To strategia szerokiego testowania, jaka praktykowana jest m.in. w Niemczech. W tym scenariuszu specjaliści z wrocławskiej spółki założyli, że na terenie RP testowanie na obecność koronawirusa prowadzone będzie na szeroką skalę, przez co nie więcej niż 20% osób zakażonych pozostanie niezdiagnozowanych i niewyizolowanych. W innym przypadku, dla osiągnięcia podobnego efektu konieczny będzie bardziej restrykcyjny lockdown.

Model szerokiego testowania realizowany jest u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie pomimo dużej liczby stwierdzonych przypadków (~30 tys.) wskaźnik śmiertelności wynosi około 0.4%, co przemawia za hipotezą, że przypadków lekkich i bezobjawowych jest dużo więcej i muszą one zostać wyizolowane, aby nie doprowadzić do zarażenia innych osób.

Nie szczepionka, nie lek. Antidotum to my

W Alphamoon przeprowadzono trzy podstawowe symulacje. W pierwszej lockdown zostaje całkowicie zdjęty po Wielkanocy. W drugiej – utrzymany cały czas, aż do wygaszenia epidemii, a liczba wykonywanych testów pozostaje na obecnym poziomie. Trzecia symulacja zakłada utrzymanie lockdownu przy dodatkowym zwiększeniu liczby wykonywanych testów oraz skutecznej izolacji osób zakażonych.

Najskuteczniejszą strategią okazało się utrzymanie lockdownu na pewnym poziomie połączone z szerokim testowaniem i izolowaniem pacjentów.

Realizacja takiego scenariusza sprawi, że będziemy w stanie kontrolować i stopniowo wygaszać epidemię. Nawet jeśli wartości liczbowe w naszych symulacjach są niedoszacowane ze względu na dane, którymi dysponujemy, to trend malejący przy takim postępowaniu zostanie zachowany. W tym procesie ważne jest panowanie nad tzw. współczynnikiem reprodukcji R, który oznacza średnią liczbę osób, jaka zostanie zarażona do momentu izolacji pacjenta.

dr Adam Gonczarek z Alphamoon

Jego zdaniem epidemię można wygaszać na dwa sposoby: ograniczając kontakty międzyludzkie oraz możliwie szybko izolując zakażonych. Jeśli w długiej perspektywie współczynnik zostanie utrzymany poniżej 1, to epidemia będzie pod kontrolą. W przypadku bardzo restrykcyjnego lockdownu ten współczynnik może spaść nawet do poziomu poniżej 0.4, a wpływ na jego wartość ma suma wszystkich podjętych regulacji.

W dłuższej perspektywie wartość współczynnika R nie musi być aż tak niska, a lockdown może być częściowo poluzowany. W szczególności można zrezygnować z niektórych obostrzeń zabójczych dla gospodarki. Musimy się jednak przyzwyczaić, że przez jakiś czas życie będzie wyglądało inaczej, a takie zachowania jak unikanie kontaktu z innymi czy kontynuowanie pracy zdalnie mogą być konieczne jeszcze przez kilka miesięcy. Ważne jest również szerokie testowanie lub inny sposób monitorowania całego otoczenia zakażonych oraz ich możliwe szybka izolacja. Świetnie zostało to opisane w artykule Tomasa Pueyo pt. “Koronawirus: Młot i Taniec”. 

dr Adam Gonczarek z Alphamoon

Koronnym argumentem przemawiającym za tym scenariuszem postępowania jest liczba zgonów, która do zakończenia epidemii utrzyma się na relatywnie niskim poziomie. Eksperci z Alphamoon obliczyli, że gdyby scenariusz szerokiego testowania był realizowany od początku, to prawdopodobieństwo zakończenia epidemii do końca maja wyniosłoby ~44%, a do końca lipca już 78%, zaś wyraźne zahamowanie byłoby widoczne już w połowie kwietnia. Jak sami podkreślają, wartości liczbowe należy traktować z pewną dozą ostrożności, natomiast ważny jest rząd wielkości i malejący trend.

modele predykcyjne lockdown utrzymany
Modele predykcyjne dla scenariusza, gdzie lockdown zostaje utrzymany, a od początku epidemii zwiększona była liczba wykonywanych testów. Dla każdej linii został zaznaczony przedział wiarygodności [5%,95%]. Czas lockdownu jest zaznaczony szarym obszarem. Przerywana linia oznacza ostatni dzień, dla którego mamy dostępne dane.
Według wrocławskiej spółki kluczem do zwalczenia pandemii jest zachowanie dystansu społecznego (social distancing) i samoizolacji, które są niezbędne, aby utrzymać liczbę zarażonych osób na kontrolowanym poziomie i nie przeciążyć służby zdrowia, doprowadzając do jej paraliżu.

Symulacje pokazują, że takie działanie jest konieczne, aby kontrolować tempo epidemii do momentu, aż zostanie wynaleziony lek, szczepionka lub pandemia samoistnie wygaśnie.

dr Adam Gonczarek z Alphamoon

modele predykcyjne lockdown zwolniony
Modele predykcyjne dla scenariusza, gdzie całkowicie zwalniamy lockdown po Wielkanocy. Dla każdej linii został zaznaczony przedział wiarygodności [5%,95%]. Czas lockdownu jest zaznaczony szarym obszarem. Przerywana linia oznacza ostatni dzień, dla którego mamy dostępne dane.
Tymczasem całkowite zwolnienie lockdownu po Wielkanocy spowoduje, że na początku maja epidemia gwałtownie wystrzeli w górę i będziemy obserwować przyrost liczby zarażonych idący w dziesiątki tysięcy osób dziennie. W tym scenariuszu pik zachorowań przypadnie na drugą połowę maja i może osiągnąć poziom nawet kilku milionów, a liczba osób zmarłych może pójść w dziesiątki tysięcy. Epidemia natomiast skończy się z początkiem wakacji.

Artykuł naukowy opracowany przez ekspertów z Alphamoon można przeczytać TUTAJ.


Źródło: informacja prasowa Alphamoon 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Skutki koronawirusa dla branży gastro i eventowej

67% firm i lokali z branży gastronomicznej i eventowej w Polsce wstrzymało całkowicie funkcjonowanie w wyniku epidemii koronawirusa - wynika z ankiety serwisu Briefly. Trzy najbardziej oczekiwane przez przedsiębiorstwa formy pomocy to: zwolnienie z obowiązku płacenia składek na ZUS, dofinansowanie wynagrodzeń pracowników oraz zwolnienie z opłat za czynsz, media i odpady. Weekendowe zapowiedzi rządu i prezydenta częściowo spełniają te postulaty.

67% firm i lokali z branży gastronomicznej i eventowej w Polsce wstrzymało całkowicie funkcjonowanie w wyniku epidemii koronawirusa, 32% działa w ograniczonym stopniu (np. oferując jedzenie na wynos lub z dowozem), a jedynie 1-2% prowadzi normalną działalność.

Najbardziej oczekiwane formy pomocy przez przedsiębiorstwa z branży horeca to:
  • zwolnienie z obowiązku płacenia składek na ZUS,
  • dofinansowanie wynagrodzeń pracowników
  • zwolnienie z opłat za czynsz, media i odpady
  • “wakacje kredytowe” (odroczenie spłat rat kredytów i leasingu)
  • nieoprocentowane kredyty na zachowanie płynności.

Połowa z ankietowanych firm i przedsiębiorców zadeklarowała skorzystanie z jednorazowej wypłaty ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowie zleceniu.

działalność firm gastronomicznych w pandemii

Niektórzy właściciele lokali postulują wprowadzenie dopłat do czynszów i wynajmu, w przypadku gdy przestrzeń jest własnością prywatną, a nie komunalną.

Jedna z opinii: Naszymi największymi kosztami są koszty pracownicze oraz czynsze za wynajem lokali. Ponieważ są to lokale wynajmowane od firm prywatnych trudno liczyć na zrozumienie z ich strony. Jeśli Państwo mogłoby udzielić bezpośredniego, realnego wsparcia finansowego na przetrzymanie dwóch-trzech miesięcy w postaci np w 80% bezzwrotnej pomocy to może udałoby się zachować płynność.

Pojawiły się głosy, że pomocne byłyby kredyty na poziomie 100-200 tysięcy zł o bardzo niskim oprocentowaniu.

Według właścicieli firm każda rozsądna forma pomocy, która pozwoli przetrwać ten trudny okres bez konieczności zwalniania pracowników i ogłoszenia upadłości jest mile widziana.

oczekiwane formy wsparcia firm gastronomicznych

Trzy czwarte przedsiębiorców życzyłoby sobie, żeby pomoc dla firm z branży horeca była bezwarunkowa. 31% ankietowanych uważa utrzymanie poziomu zatrudnienia w firmie przez 6 miesięcy za akceptowalny warunek otrzymania wsparcia państwowego.

Wśród ankietowanych firm najwięcej, bo połowę stanowiły restauracje, zaś jedną czwartą organizatorzy i firmy obsługujące eventy.

rodzaj działalności firm

70% firm, które wypełniło ankietę zatrudniało do 10 osób przed wybuchem epidemii koronawirusa. Zgodnie z zapowiedziami prezydenta z soboty 21 marca to właśnie osoby prowadzące jednoosobową działalność oraz mikrofirmy (zatrudniające do 9 osób) będą bezwarunkowo zwolnione ze składek ZUS przez 3 miesiące.

Państwowy pakiet wsparcia dla firm i pracowników

18 marca rząd ogłosił składający się z pięciu filarów pakiet przepisów, które mają ułatwić gospodarce przetrwanie skutków epidemii koronawirusa. Pierwsze dwa filary dotyczą ochrona pracowników przed utratą miejsc pracy oraz wsparcia dla przedsiębiorców. Główne założenia wsparcia ogłoszone 18 marca:

  • Firmy o obniżonych obrotach i stratach mogą liczyć na dopłatę do 40 proc. wynagrodzenia przeciętnego dla pracownika, o ile same zapłacą drugie 40 proc.
  • Jednorazowa wypłata ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowie zleceniu.
  • Gwarancje kredytowe, mikropożyczki dla przedsiębiorców do wysokości 5 tysięcy zł
  • Odroczenie o 3 miesiące płatności składek ZUS

W weekend 21-22 marca prezydent oraz rząd ogłosili modyfikację propozycji wsparcia. Zapowiedzieli, że przedsiębiorcy mogą liczyć na dopłatę do wynagrodzeń pracowników i zawieszenie składek na ZUS. Zmodyfikowane i sprecyzowane obietnice władz:

  • Pomoc będzie kierowana do firm w kryzysowej sytuacji (spadek obrotów o 15% rok do roku lub 25% miesiąc do miesiąca) i do tych na postojowym
  • Pracodawca może ograniczyć pracownikom czas pracy do 0,8 etatu i obniżyć pensję do 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia (jednak nie mniej niż pensja minimalna 2600 zł brutto)
  • Firmy, które spełnią kryteria spadku obrotów lub postojowego, a także utrzymają zatrudnienie, mogą liczyć na dopłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do wynagrodzeń pracowników oraz zawieszenie składek na ZUS
  • Osoby samozatrudnione, na umowie zleceniu i umowie o dzieło otrzymają od państwa jednorazową wypłatę ok. 2 tys. zł
  • Osoby prowadzące jednoosobową działalność oraz mikrofirmy do 9 osób będą zwolnione ze składek ZUS przez 3 miesiące
  • Mikropożyczki dla przedsiębiorców do wysokości 5 tysięcy zł (możliwe umorzenia, jeśli firma utrzyma poziom zatrudnienia)
  • Przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z opłat abonamentowych za radioodbiorniki i telewizory
  • Przesunięcie terminu płatności zaliczek na podatek dochodowy od wypłacanych wynagrodzeń w marcu i kwietniu 2020 r. (do 1 czerwca 2020)
  • Firmy, którym spadły obroty, będą mogły wydłużać czas pracy pracownika do 12 godzin

Ostatnie zapowiedzi państwowej pomocy są spójne z oczekiwaniami środowiska firm gastronomicznych oraz eventowych. To, co teraz kluczowe, to aby wnioski umożliwiające otrzymanie państwowej pomocy były w rozsądny sposób uproszczone i szybko rozpatrywane. Pomyślna reaktywacja działalności restauracji, przestrzeni eventowych, firm cateringowych po okresie epidemii zależeć będzie od nastrojów Polaków i przeświadczenia, że epidemia nie wróci, a także od społecznego poczucia, że państwo nikogo nie zostawia bez pomocy: ani firm, ani pracowników.

 Tomasz Szczęśniak, współzałożyciel i prezes Briefly, serwisu ułatwiającego organizację imprez okolicznościowych i firmowych

Branża gastronomiczna oraz eventowa jest jedną z najbardziej dotkniętych przez restrykcje.
Przypomnijmy decyzje, które obowiązują bezterminowo na mocy tzw. specustawy tj. ustawy dotyczącej szczególnych rozwiązań w walce z epidemią koronawirusa:

  • zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób o charakterze publicznym, państwowym i religijnym
  • restauracje, kawiarnie, bary mogą sprzedawać jedynie jedzenie na wynos lub z dostawą do klientów
  • lokale gastronomiczne nie mogą serwować posiłków na miejscu
  • zamknięte zostały siłownie, baseny, kluby taneczne, kluby fitness, muzea, biblioteki, kina, boiska oraz inne miejsca rozrywki

Lokale gastronomiczne oraz obiekty rozrywkowe będą zamknięte na przyjmowanie klientów „na miejscu” do czasu uchylenia rozporządzenia przez Ministra Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że pod koniec marca przeanalizuje możliwość uchylenia zakazów zgromadzeń oraz otwarcia restauracji, klubów i miejsc rozrywki w przypadku poprawy sytuacji.

Platforma Briefly, pomagająca w organizacji imprez okolicznościowych oraz wydarzeń firmowych, w dniach 19-22 marca przeprowadziła ankietę wśród 120 firm z branży gastronomicznej oraz eventowej. Pytaliśmy o bezpośrednie konsekwencje, jakie wywołała epidemia koronawirusa oraz jakich działań ze strony instytucji publicznych oczekują firmy z branży HORECA (hotele, restauracje, catering, eventy).
Platforma Briefly uruchomiła również serwis specjalny, w którym codziennie aktualizuje informacje ważne dla branży horeca: restauracji, klubów, hoteli, przestrzeni eventowych oraz organizatorów imprez okolicznościowych w związku z epidemią koronawirusa. 

Źródło: informacja prasowa Briefly

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Esport kontynuuje rozgrywki mimo globalnej epidemii

Koronawirus atakuje wszystkie rynki. Esport broni się i przenosi profesjonalne rozgrywki do internetu.

W ramach cyklu esportowych aktualności, regularnie zamierzamy Wam przybliżać i agregować istotne z punktu widzenia marketingu i biznesu informacje dotyczące aktualnych wydarzeń w Polskim esporcie, ale z uzupełnieniem globalnej perspektywy.

Przeglad wydarzen esport ESE

Koronawirus dotyka także branżę esportu i wymusza szybką reakcje organizatorów turniejów i drużyn. Odwołano wiele eventow i wydarzeń na całym świecie, a wiele lig zostało zatrzymanych. Natomiast wygląda na to, że esport bardzo szybko zaczął sobie radzić w nowej rzeczywistości. Przewagą esportu jest większa elastyczność, a przez to możliwość dostosowywania się do zmieniających realiów.

W odróżnieniu od sportów tradycyjnych – w esporcie zmagania mogą toczyć się online, bez udziału publiczności, przy zachowaniu sportowych standardów. Kolejni organizatorzy rozgrywek profesjonalnych stopniowo decydują się na zmiany formatów rozgrywek i ograniczają rywalizacje do zmagań online. Oczywiście nic nie dorówna wielkim wydarzeniom esportowym przy udziale publiczności, ale tylko taka formuła pozwala na zapewnienie ciągłości rozgrywek – i przede wszystkim umożliwia milionom kibiców na śledzenie zmagań online.

Zdecydowana większość profesjonalnych drużyn swoje mecze będzie rozgrywać ze specjalnie dostosowanych pod ich potrzeby gaming house’ów, bądź też całych dedykowanych ośrodków treningowych (jak na przykład Esports Performance Center w Warszawie). W dalszej przyszłości planowane jest organizowanie mikroeventów, gdzie przy udziale produkcji i zaproszonych drużyn rozgrywki będą się toczyć przy zachowaniu najwyższej jakości telewizyjnej i ze spełnionymi wszelkimi sportowymi wymogami.

Ultraliga, najbardziej prestiżowe rozgrywki w League of Legends w Polsce, zdecydowała się na rozegranie fazy play-offów online. Drużyny będą rywalizować przez internet, a transmisje będziemy mogli śledzić w kanałach Polsat Games (telewizja linearna + Twitch). Jednocześnie rozgrywki na szczeblu międzynarodowym, takie jak europejskie LEC, także zostaną rozegrane w formacie internetowym.

Prestiżowe rozgrywki w inną popularną grę w Polsce – Counter-Strike również przenoszą się do Internetu. 11 sezon ESL Pro League odbędzie się bez kibiców, a rozgrywki toczyć się będą online z podziałem na dywizje amerykańską i europejską. Kolejny ciekawy fakt – w dywizji europejskiej rywalizować będzie chińska drużyna TYLOO, która od początku roku przebywa na zgrupowaniu w Europie.

W kolejnych miesiącach branża marketingu powinna przychylnym okiem patrzeć na streaming i mikrowydarzenia w esporcie i gamingu.

Redaktor Prowadzący sekcji Brief Esports. Business Consultant z ponad 15 letnim doświadczeniem w branży esportu i gamingu. Organizator ponad 20 esportowych wydarzeń i turniejów dla profesjonalistów i amatorów. Pracował z najważniejszymi organizacjami esportowymi w Polsce takimi jak Pride, Team Kinguin, AGO Esports, czy Illuminar Gaming jako manager drużyny, dyrektor ds. esportu i dyrektor ds. rozwoju. Doświadczenie biznesowe zdobywał m.in. w McKinsey & Company. Regularny mówca na konferencjach poświęconych tematyce gamingu i esportu w Polsce. Doradca Esports Associations w temacie Narodowej Drużyny Esportu i strategii rozwoju esportu w Polsce.

Jarosław Śmietana