Udostępnianie danych osobowych w czasach pandemii [BADANIE]

Jak wynika z globalnego badania EY „Global Consumer Privacy Survey 2020”, rozwój pandemii COVID-19 to jeden z najistotniejszych czynników, który w ostatnim czasie wpłynął na zwiększenie świadomości dotyczącej prywatności danych osobowych i zakresu ich wykorzystywania. Wskazało na to 43% ankietowanych, którzy za równie ważne w tym zakresie uznali głośne incydenty dotyczące naruszenia bezpieczeństwa danych osobowych. Jak pokazują wyniki badania, zmiany regulacyjne (na przykład wejście w życie RODO), tylko zdaniem jednej czwartej respondentów zwiększyły świadomość tego, w jaki sposób firmy wykorzystują dane osobowe.

Pandemia z jednej strony zwiększyła świadomość dotyczącą zagadnienia dzielenia się danymi osobowymi, ale również zachęciła do dzielenia się nimi. Dokładnie połowa (50%) ankietowanych konsumentów twierdzi, że rozprzestrzenianie się COVID-19 zwiększyło skłonność do udostępniania swoich danych osobowych, zwłaszcza jeśli mogą one przyczynić do postępu prac badawczych albo służyć dobru społecznemu.

Ochrona danych osobowych to zagadnienie, które w ostatnich miesiącach zyskało na popularności na całym świecie. Również Polacy zaczęli się nim częściej interesować – głównie za sprawą powstających w czasie pandemii aplikacji, pomagających monitorować kontakty między ludźmi, by wychwytywać potencjalne kanały potencjalnej transmisji wirusa. Co jednak odróżnia nas na tle wyników globalnych to mniejsza chęć dzielenia się informacjami o sobie. Z badań przeprowadzonych przez EY Polska latem  wynikało, że tylko około jedna trzecia Polaków byłaby skłonna do udostępnienia swoich danych osobowych, by wesprzeć procesy pozwalające na monitorowanie rozprzestrzeniania się pandemii i śledzenia ognisk zakażeń. Świadomość Polaków dotycząca ochrony danych osobowych regularnie wzrasta, choć podobnie jak na całym świecie głównie dzieje się to wtedy, kiedy konsumenci bezpośrednio zetkną się ze zjawiskiem naruszenia bezpieczeństwa danych. Same przepisy nie są natomiast podstawowym źródłem wiedzy w tym aspekcie

Justyna Wilczyńska-Baraniak, Associate Partner, Lider Zespołu Własności Intelektualnej, Technologii i Danych Osobowych, Kancelaria EY Law

Wiek a stosunek do danych osobowych

Jak pokazują badania EY, świadomość dotycząca ochrony i prywatności danych osobowych jest różna w zależności od grupy wiekowej. 34% osób z grupy Baby Boomers (respondenci w wieku 56-75 lat) i 25% osób z Pokolenia X (respondenci w wieku 40-55 lat) uważa, że ani głośne incydenty naruszenia prywatności danych osobowych, ani pandemia, ani nawet zmiany regulacyjne (jak na przykład RODO) nie przyczyniły się do zwiększenia ich świadomości w zakresie wykorzystywania danych osobowych przez organizacje.

W ostatnich miesiącach, jedynie 45% wszystkich ankietowanych poświęciło czas, by dowiedzieć się, w jaki sposób firmy wykorzystują ich dane osobowe i najczęściej byli to przedstawiciele Millennialsów (osoby w wieku 24-39 lat) lub przedstawiciele Pokolenia Z (w wieku 18-23 lata). To oni również znacznie chętniej niż przedstawiciele starszych grup wiekowych decydowali się na przekazanie danych i informacji dotyczących swojego zdrowia, by wspomóc walkę z pandemią i działać tym samym dla dobra społecznego.

Pokolenie Z najbardziej zaufanym pokoleniem?

Z badania EY wynika także, że altruistyczne udostępnianie danych jest najbardziej powszechne wśród młodszych konsumentów: 26% Millennialsów i 22% przedstawicieli Pokolenia Z twierdzi, że poprawa jakości życia nieznanej osoby jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o udostępnieniu swoich danych. Dla porównania, na taki krok decyduje się tylko 19% przedstawicieli Pokolenia X i 14% z pokolenia Baby Boomers.

wykres odsetek osób które
źródło: EY Polska

Z badania EY wynika również [1], że  50% Millennialsów i 42% przedstawicieli Pokolenia Z to osoby otwarte na przekazanie dużej firmie technologicznej informacji pokazujących, czego poszukują w sieci, w zamian za bardziej spersonalizowane wyniki wyszukiwania i doświadczenia online. Na udostepnienie tego typu danych zdecydowałoby się zaledwie 23% z biorących udział w badaniu przedstawicieli pokolenia Baby Boomers.

Młodsi konsumenci są również bardziej wymagający. W ostatnich miesiącach 38% Millennialsów i 31% przedstawicieli Pokolenia Z zwracało się do organizacji z prośbą o sprawdzenie, jakie dane osobowe posiada i / lub poprosiło o ich usunięcie. Taki krok wykonało zaledwie 9% przedstawicieli pokolenia Baby Boomers.

Kiedy chętnie dzielimy się danymi?

Jak wynika z badania EY, wśród czynników, które sprawiają, ze konsumenci chętniej dzielą się swoimi danymi osobowymi najważniejszy to bezpieczne zbieranie i przechowywanie danych przez firmy, którym zostaną one udostępnione. Ten aspekt jest istotny dla 63% badanych. Kolejne to kontrola nad udostępnianymi danymi przekazywanymi przez firmy (to czynnik ważny dla 57% ankietowanych) oraz zaufanie do organizacji, na które wskazuje nieco ponad połowa badanych (51%). Dla jednej czwartej badanych istotne jest, by za udostępnione dane otrzymać dodatkowe korzyści, jeden na pięciu użytkowników ceni sobie spersonalizowanie towarów i usług na podstawie udostępnionych informacji o sobie.

Rys. 3. Odsetek osób, które uważają poszczególne czynniki za najistotniejsze, decydując o przekazaniu organizacji swoich danych osobowych.

odsetek osób, które uważają poszczególne czynniki za najważniejsze 
źródło: EY Polska

Udostępnienie danych osobowych dla bardziej spersonalizowanych usług i doświadczeń klienckich to krok, na który w Polsce gotowa jest jedna na cztery osoby[2]. Około 24% osób jest z kolei skłonnych przekazać swoje dane osobowe w zamian za wynagrodzenie lub zapewnienie sobie zniżki na zakupy lub lepszą ofertę. Jeśli już decydujemy się na przekazanie danych, najczęściej zależy nam na tym, by były one możliwie jak najbardziej zanonimizowane. Wygoda zakupów w sieci może jednak spowodować, że klienci pójdą o krok dalej i zechcą je jeszcze bardziej usprawnić i na przykład w zamian za przekazanie danych osobowych system będzie automatycznie uzupełniał ich koszyk zakupowy. Na taką otwartość będziemy pewnie jednak musieli jeszcze poczekać .

Adam Malarski, Starszy Menedżer EY, Business Consulting, zespół Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich


Źródło: EY Polska

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Spośród firm, które stosują rozwiązania pracy zdalnej, żadna nie chce przejść w pełni na ten model po zakończeniu pandemii [RAPORT]

Home office

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez EY Polska wśród firm, które przynajmniej częściowo stosują obecnie rozwiązania pracy zdalnej, przejścia w pełnym wymiarze na ten model pracy nie planuje żadna spośród nich. Prawie połowa badanych (49%) jeszcze nie wie jaki wymiar pracy zdalnej będzie stosować, 15% planuje utrzymanie pracy zdalnej przez 2 dni w tygodniu. Pracy zdalnej w żadnym wymiarze czasowym nie zamierza z kolei kontynuować 7% badanych firm.

Wszystko to ma to silny wpływ na decyzje biznesowe, m.in. na stan zatrudnienia, wielkość powierzchni biurowej, efektywności pracowników, wydatki na BHP i dostosowanie do wymogów prawnych.

Wątpliwości co do kontynuowania pracy zdalnej, mogą się wiązać też z problemami rzetelnej oceny jej efektywności. Zdecydowana większość respondentów (63%), oceniła efektywność pracy zdalnej jako bardzo różną w zależności od działu bądź indywidualnych predyspozycji pracownika. Co ciekawe, tylko około 20 % badanych firm opiera powyższe oceny o rzeczywiste mierniki efektywności, monitorując KPI i porównując je do wyników sprzed pandemii. Większość firm opiera swoje oceny na opinii pozyskanej od managerów (40 %) lub pracowników. Natomiast aż 35 proc. firm nie monitoruje aktualnie efektywności pracowników w żaden sposób.

Choć w ostatnich miesiącach praca poza biurem stała się codziennością dla wielu firm, to jest ona wciąż wyzwaniem nie tylko organizacyjnym i prawnym (czekamy na uregulowanie jej odpowiednimi przepisami), ale także biznesowym. Firmy mają problem z mierzeniem jej efektywności– nie robi tego co trzecia firma, a te, które się tego podejmują najczęściej opierają się na opiniach kierowników, rzadziej na konkretnych miernikach. A to właśnie metodyczne podejście powinno być podstawą przy opracowywaniu nowych modeli organizacji pracy w okresie po pandemii. Dostępne są już metody modelowania pracy hybrydowej, nastawione przede wszystkim na dostarczanie klientom pożądanych efektów, niezależnie od sposobu świadczenia usług. Takie podejście pozwala oszczędzić nie tylko czas i pieniądze, ale ustrzec się przed głównymi ryzykami: prawnymi, BHP, HR-owymi.

dr Karol Raźniewski, Associate Partner, People Advisory Services EY Polska

Zatrudnienie

Z badania EY Polska wynika, że trzy czwarte firm (75%) od wybuchu pandemii utrzymuje zatrudnienie na zbliżonym poziomie. Prawie jedna piąta badanych (19%) zmniejszyła liczbę zatrudnionych, a tylko nieliczna grupa 6% – zwiększyła. Patrząc w przyszłość, w ciągu najbliższych 6 miesięcy 9% firm planuje zmniejszenie zatrudnienia, a 30% – jego zwiększenie.

EY wykres 1
Źródło: EY Polska

Trzeba pamiętać, że choć wiele branż bardzo ucierpiało w czasie pandemii i przedsiębiorcy byli zmuszeni do redukcji zatrudnienia czy obniżania płac, to część branż stanęła przed nowymi wyzwaniami, które postanowiła podjąć. Starano się więc utrzymać zaangażowanie i motywację pracowników, by móc dzięki temu stawiać czoła bardziej wymagającym warunkom rynkowym czy podejmować się procesów transformacyjnych. Trzeba też pamiętać, że część branż obserwowała wzmożone zainteresowanie swoimi produktami czy usługami i musiała być gotowa, by na nie odpowiadać. Niemniej z naszego badania jasno wynika, że przeważająca większość firm jeszcze nie wie, jak będzie kształtowało się zatrudnienie w ich firmach w najbliższym półroczu. Tu wciąż tendencje będą z pewnością zależne od branży i rozwoju sytuacji epidemicznej.

dr Karol Raźniewski,Associate Partner, People Advisory Services EY Polska

Wynagrodzenia i świadczenia pozapłacowe

W 63% badanych przez EY Polska firm, od wybuchu pandemii wynagrodzenia pozostały na tym samym poziomie, a ponad jedna piąta firm (22%) przyznała lub planuje przyznać podwyżki. Wynagrodzenia zostały obniżone, bądź będą zmniejszone w 15% spośród ankietowanych firm.

EY wykres 2
Źródło: EY Polska

Zarówno podwyżki, jak i obniżki wynagrodzeń są najczęściej kilkuprocentowe (nie przekraczają 10%). Obniżki najczęściej dotykają wszystkich pracowników, a nie tylko poszczególnych działów (takie podejście deklaruje 64% firm, które zastosowały obniżki wynagrodzeń), a zdecydowana większość badanych (88%) twierdzi, że są one jedynie czasowe.

O badaniu

Badanie „Organizacja pracy w czasie pandemii. Wyzwania dla HR w 2021. Praca hybrydowa – mierzenie efektywności – nowa polityka wynagrodzeń i świadczeń pozapłacowych” zostało zrealizowane na zlecenie EY Polska przy okazji budowy polskiej wersji Remote Work Index – narzędzia do modelowania pracy hybrydowej. Było przeprowadzone metodą CATI i CAWI w listopadzie 2020 r. Wzięło w nim udział 246 firm, zróżnicowanych pod względem działalności i wielkości, które stosują aktualnie pracę zdalną. Ponad połowa respondentów (54%) ma swoje główne siedziby w Warszawie, 31% w innych miastach powyżej 200 tys. lub aglomeracjach. 87% to duże firmy, zatrudniające powyżej 200 pracowników. Respondentami były osoby na stanowiskach dyrektora lub managera HR w danej organizacji.

Pełen raport tutaj


Źródło: Informacja prasowa EY Polska

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF