Maleją obawy polskich konsumentów o zdolność do regulowania swoich zobowiązań finansowych [BADANIE]

finanse polaków

Na początku pandemii niepokój konsumentów dotyczący prognoz stanu ich finansów osobistych był, obok zdrowia, najczęściej formułowaną obawą. Obecnie, odsetek respondentów lękających się o swoją zdolność do regulowania zobowiązań finansowych i deklarujących chęć ubiegania się w przyszłości o odroczenie terminu spłat istotnie zmalał.

Wyniki piątej fali badania „GfK Corona Mood: dynamika zachowań konsumenckich na rynkach FMCG, dóbr trwałych i usług finansowych”

W pierwszej fali badania Corona Mood, z marca, odsetek osób przekonanych o konieczności przyszłej renegocjacji harmonogramów spłat rat kredytów wyniósł 40 proc. (na pewno tak – 12 proc., raczej tak – 28 proc.). W obecnej, piątej fali odsetek respondentów żywiących takie przekonanie spadł do 29 proc. (8 proc. na pewno tak; 21 proc. raczej tak).

Wraz ze spadkiem odsetka osób chcących w przyszłości ubiegać się o odroczenie terminu spłat swoich zobowiązań finansowych, rośnie odsetek respondentów przekonanych, że z takiego odroczenia nie będzie zmuszone skorzystać. Według deklaracji zebranych w pierwszej fali badania Corona Mood, na początku pandemii, przekonanie takie żywiło 60 proc. respondentów (16 proc. na pewno nie; 44 proc. raczej nie). Obecnie, w piątej fali badania, odnotowano wzrost tego odsetka do 71 proc. (22 proc. na pewno nie; 49 proc. raczej nie).

W badaniu o opinie pytani byli respondenci, którzy zadeklarowali posiadanie jednego z wymienionych produktów kredytowych: pożyczki gotówkowej w banku, pożyczki gotówkowej w firmie pożyczkowej/pozabankowej, kredytu hipotecznego, kredytu ratalnego (zakupy na raty), kredytu inwestycyjnego w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, kredytu obrotowego w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, leasingu.

odroczenie terminu spłat
źródło: GfK

Ochrona zasobów finansowych gospodarstwa domowego jest jednym z elementów indywidualnych strategii konsumentów wdrażanych w kryzysowych czasach. I nie inaczej było w momencie wybuchu obecnej pandemii. Pierwsze decyzje konsumentów polegały na masowych wypłatach gotówki z bankomatów oraz likwidowaniu lokat złotowych i walutowych trzymanych w bankach. Niepewność sytuacji objawiła się także na poziomie indywidualnych ocen przyszłej kondycji finansowej gospodarstw domowych. Negatywne prognozy czynione przez konsumentów w sytuacji ogólnej niepewności bardziej opierały się na emocjach, niż racjonalnej ocenie sytuacji (czemu, notabene, trudno się dziwić). Obecnie, kiedy emocje zaczęły opadać, do banków zaczęły powracać lokaty (może tylko nie w takim samym szybkim tempie, jak z nich uciekały), a konsumenci zaczęli formułować swoje oceny bardziej na podstawie twardych przesłanek i faktów, niż pierwotnych emocji. I to przeszacowanie potencjalnego ryzyka obserwujemy zarówno na poziomie  ocen zdolności gospodarstw domowych do regulowania swoich bieżących zobowiązań finansowych, jak i np. w odczytach Barometru Nastrojów Konsumenckich GfK, którego notowania są obecnie w fazie kalibracji po gwałtownym kwietniowym spadku.

Katarzyna Żakowska, Client Business Partner w GfK

O badaniu

Badanie GfK Corona Mood – przedmiotem trackingu są informacje o postawach, decyzjach i zachowaniach zakupowych na rynkach FMCG, dóbr trwałych i usług, w tym usług i produktów bankowych w trakcie pandemii.

Piątą falę badania zrealizowano w dniach 5-8 czerwca metodą CAWI (wspomaganych komputerowo wywiadów z respondentami z wykorzystaniem ankiety umieszczonej w internecie) na losowo-kwotowej, reprezentatywnej przedmiotowo, ogólnopolskiej próbie n=500 osób. Struktura respondentów została dobrana i zrealizowana z zachowaniem rozkładu parametrów społeczno-demograficznych odzwierciedlającym rozkład tych cech w populacji generalnej. Cechy kontrolowane w badaniu: wykształcenie, płeć x wiek, wykształcenie, województwo, klasa wielkości miejscowości.


Źródło: Informacja prasowa GfK

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Co czwarty Polak nie ma oszczędności. Co drugi boi się utraty pracy przez koronawirusa — lub już ją stracił [BADANIE]

Zycie bez pensji badanie

Aż 24% Polaków przyznało, że nie posiada żadnych oszczędności, a u 22% wystarczyłyby one na maksymalnie dwa tygodnie życia. Jednocześnie ponad połowa z nas boi się utraty pracy na skutek pandemii koronawirusa — lub już ją straciła.

Serwis kariery InterviewMe.pl przeprowadził badanie “Życie bez pensji”, w którym zapytano ponad 1400 respondentów o ich oszczędności, plany awaryjne na wypadek utraty pracy oraz obawy o pogorszenie ich sytuacji finansowej z powodu pandemii koronawirusa. Wyniki sugerują, że większość z nas nie jest przygotowana na funkcjonowanie bez bieżącego dochodu.

Eksperci sugerują, że każdy z nas powinien posiadać oszczędności, z których moglibyśmy przeżyć co najmniej 6 kolejnych miesięcy. Niestety z naszego badania wynika, że takie zabezpieczenie ma zaledwie 19% Polaków. Na dodatek ponad połowa z nas nie ma planu awaryjnego na wypadek utraty pracy. Okazuje się więc, że jesteśmy zupełnie nieprzygotowani na różnego rodzaju sytuacje kryzysowe.

Wojciech Martyński, ekspert kariery InterviewMe.pl i autor badania

oszczędności i wydatki polakow

W badaniu aż 25% ankietowanych osób przyznało, że co miesiąc wydaje ponad 90% pensji, a 4% respondentów wydaje nawet aż 100% wynagrodzenia. Do tego ponad połowa badanych Polaków przyznała, że miesięcznie oszczędza mniej niż 500 zł, a 67% ankietowanych ma zaoszczędzone mniej niż 5000 zł.

z czego zrezygnujemy by przetrwac bez pieniedzy

Aby zdobyć środki do życia, Polacy w pierwszej kolejności sprzedawaliby swoją biżuterię, ubrania i buty oraz sprzęt elektroniczny. Ponad 60% osób zrezygnowałoby również z wyjazdu wakacyjnego, Netflixa czy też jedzenia na mieście. Co ciekawe, 1/3 ankietowanych deklaruje, że nie unikałaby obowiązkowych opłat — np. za wodę czy internet. Pozostali rezygnowaliby przede wszystkim z płacenia za transport, samochód oraz abonament telefonii komórkowej.

plan dzialania po zwolnieniu infografika

Za niepokojące można uznać to, że 55% badanych nie ma planu awaryjnego na wypadek utraty pracy — np. alternatywnego źródła zarobku. Aż 76% osób po prostu zaczęłoby natychmiast szukać nowego miejsca zatrudnienia.

Jednocześnie aż 43% Polaków obawia się utraty pracy, a 9% już ją straciło na skutek pandemii koronawirusa. 58% ankietowanych przyznaje, że wybuch pandemii już pogorszył ich sytuację finansową

wplyw pandemii na sytuacje finansowa

Obecna trudna sytuacja gospodarcza oraz wyniki naszego badania powinny być ostatecznym sygnałem, że warto bliżej przyjrzeć się swoim wydatkom i spróbować opracować plan oszczędzania. Tym bardziej że wciąż nie wiadomo, kiedy pandemia się skończy i jak długo będziemy na własnej skórze odczuwać jej skutki dla gospodarki.

Marta Rojewska, ekspertka kariery InterviewMe.pl

W badaniu „Życie bez pensji” znalazły się również inne ciekawe wnioski. Oto niektóre z nich:

  • tylko 23% Polaków ma zaoszczędzone powyżej 10 000 zł
  • po utracie pracy nieco więcej mężczyzn (4%) niż kobiet (2%) chciałoby utrzymywać się z pieniędzy partnerki lub partnera
  • 80% Polaków obawia się skutków kryzysu gospodarczego, który może spowodować pandemia koronawirusa
  • pandemia koronawirusa najbardziej dotknęła osoby poniżej 25. roku życia — pracę straciło 15% z nich.

Pełne wyniki badania „Życie bez pensji” można znaleźć tutaj.


Źródło: informacja prasowa InterviewMe

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Pandemia koronawirusa obniżyła dochody aż 7 na 10 konsumentów w Polsce. Millennialsi są w najgorszej sytuacji

obniżone dochody Polaków

Nie będzie powrotu do rzeczywistości sprzed pandemii Covid-19, a skutki finansowe obecnego kryzysu będziemy odczuwać przez kilka, jak nie kilkanaście następnych lat. Czas pokaże, czy spełnią się te i inne czarne scenariusze tworzone przez ekspertów na całym świecie. Badanie przeprowadzone przez Intrum pokazuje, że sytuacja związana z koronawirusem miała natychmiastowy wpływ na konsumentów z Polski – 7 na 10 osób przyznaje, że ich dochody zmniejszyły, co łączy się z faktem, że 45% respondentów w wyniku pandemii straciło zatrudnienie lub musiało zawiesić prowadzenie biznesu. W najgorszej sytuacji znaleźli się Millennialsi. Tylko 14% konsumentów w grupie wiekowej 22-37 lat nie doświadczyło spadku dochodów, za to 73% Millennialsów doświadczyło pogorszenia się dobrobytu finansowego. Co 5 dwudziestolatek z powodu koronawirusa popadł również w większe długi, by mieć fundusze na codzienne wydatki.

Polscy konsumenci nie są przekonani, że ich dobrobyt finansowy ulegnie poprawie

Raport Intrum “European Consumer Payment Report 2020. Special Edition White Paper” analizuje wpływ pandemii Covid-19 na sytuację finansową konsumentów w 24 krajach w Europie, także w Polsce. Zebrane dane nie dają nam powodów do optymizmu. Polska wraz z Grecją i Rumunią znalazła się w trójce krajów, w których mieszkańcy zostali najbardziej dotknięci przez kryzys związany z koronawirusem. 62% polskich konsumentów przyznaje, że w jego wyniku ich dobrobyt finansowy pogorszył się (Grecja i Rumunia – 67%). Jeżeli chodzi o osoby wychowujące dzieci, ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi 69%. 64% pytanych stwierdziło wprost, że kryzys, którego doświadczamy od marca, ma negatywny wpływ na ich dobrobyt finansowy. Tylko co 6 badany (16%) w naszym kraju uważa, że w nadchodzących tygodniach ta kwestia ulegnie poprawie.

Dobrobyt finansowy jest bardzo ważnym wskaźnikiem w analizach Intrum. Określamy go jako poczucie bezpieczeństwa finansowego, pewność konsumentów, że mogą oni zaspokoić wszystkie swoje codzienne potrzeby i mają kontrolę nad finansami osobistymi. Z naszych badań wynika, że poziom dobrobytu finansowego jest uzależniony od takich czynników jak: zdolność do płacenia rachunków na czas, łatwość zadłużania się, oszczędzanie na przyszłość. Pandemia Covid-19 negatywnie wpłynęła na każdy z tych obszarów, więc, co było do przewidzenia – przyczyniła się również do ogólnego spadku dobrobytu finansowego konsumentów w Polsce.

Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce

Niestety, dane zebrane przez Intrum pokazują, że mamy powody, by negatywnie oceniać swój dobrobyt finansowy.

Aż 7 na 10 respondentów (71%) przyznaje, że ich dochody zmniejszyły się w wyniku korona-kryzysu. To zdecydowanie więcej niż europejska średnia, która wynosi 54%. Bez wątpienia na ten wynik wpływa fakt, że pandemia zmieniła również sytuację zawodową niemałej grupy konsumentów w naszym kraju – 45% tych biorących udział w badaniu Intrum deklaruje, że z powodu kryzysu straciło zatrudnienie (czasowo lub na dłuższy okres) lub nie może prowadzić swojego biznesu z powodu spadku popytu na oferowane towary czy usługi.

Kryzys uderzył w Millennialsów

Negatywny wpływ pandemii Covid-19 na polskich konsumentów jest wyraźny. Jednak spośród wszystkich grup wiekowych analizowanych w badaniu, to właśnie Millennialsi (osoby w wieku 22-37 lat) znaleźli się najgorszej sytuacji. Dlaczego?

Część Millennialsów w naszym kraju nie pracuje na etacie czy też w oparciu o stałą umową o pracę, a jak pokazały ostatnie tygodnie, takie osoby w czasie kryzysu straciły zatrudnienie w pierwszej kolejności. Dodatkowo, Millennialsi, szczególnie ci młodsi, mają za sobą stosunkowo krótką karierę zawodową, a to oznacza, że nie wszyscy w tej grupie zdążyli zbudować oszczędności, które pozwoliłby przetrwać trudniejszy okres. Konsumenci, którzy mogą dysponować taką poduszką finansową, zupełnie inaczej odnaleźli się w kryzysie. Nie bez znaczenia również jest fakt, że osoby po studiach, zbliżające się do trzydziestki, najczęściej nie korzystają już ze wsparcia finansowego rodziny, co jest częstą sytuacją w przypadku konsumentów w grupie wiekowej 18-21 lat. W związku z tym, Millennialsi muszą samodzielnie radzić sobie ze skutkami kryzysu .

Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce

Te uwagi znajdują potwierdzenie w danych zebranych przez Intrum. Podczas gdy kryzys finansowy wpłynął za zatrudnienie nieco mniej niż połowy konsumentów w naszym kraju (45%), to w przypadku Millennialsów ten odsetek jest jeszcze wyższy i wynosi 63%. Również więcej Millennialsów (73%) niż wskazuje średnia 64%), ocenia, że koronawirus wpłynął negatywnie na ich dobrobyt finansowy.

wpływ COVID-19 na zatrudnienie
źródło: Intrum

Aż 86% ankietowanych w wieku 22-37 lat przyznało, że w wyniku pandemii otrzymuje teraz niższe dochody, czyli najwięcej ze wszystkich grup wiekowych branych pod uwagę w badaniu.

dochody gospodarstwa domowego
źródło: Intrum

Pandemia zmusiła część konsumentów w naszym kraju do sięgnięcia po dodatkowy zastrzyk gotówki, by przetrwać kryzys. Co 5 Millennials (20%) zwiększył swój poziom zadłużenia, by zdobyć pieniądze na najpotrzebniejsze wydatki. Dla porównania, w takiej samej sytuacji znalazło się 10% konsumentów w wieku 18-21 lat, 15% i 6% tych w grupie 33-44 i 55-64 lat.

Konsumenci chcieliby oszczędzać…, ale nie mogą

Zgromadzone oszczędności w obecnej sytuacji ratują finanse gospodarstw domowych. – Jednak, jak pokazuje nasz raport, aktualnie konsumentom o wiele trudniej będzie budować poduszkę finansową na tzw. czarną godzinę, ponieważ pandemia i to, co ze sobą przyniosła, znacznie ograniczyła nasze możliwości, jeżeli chodzi o oszczędzanie. Co prawda, to zjawisko obserwujemy w każdym europejskim kraju, ale w tej kategorii niestety Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce.

Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce

64% konsumentów z Polski zgadza się ze stwierdzeniem, że z powodu pandemii Covid-19 oszczędza zdecydowanie mniej pieniędzy na przyszłość, niż to miało miejsce wcześniej. Dopiero za nami, na drugim i trzecim miejscu znaleźli się konsumenci z Węgier (56%) i Włoch (53%). Co więcej, 76% ankietowanych w naszym kraju nie jest zadowolona z kwoty, którą może oszczędzać́ każdego miesiąca. W badaniu przeprowadzonym jesienią̨ 2019 r. odsetek ten wynosił 65% (ECPR 2019).

ocena dobrobytu finansowego
źródło: Intrum

Brak możliwości odkładania takich sum, jakie założyli sobie konsumenci, jednocześnie sprawia, że nie podchodzą optymistycznie do swojej przyszłości/emerytury. 66% osób obawia się, że nie będzie ich stać na wygodne życie na emeryturze (51% w 2019 r.). Tylko 14% osób ma pewność, że dzięki swoim zdolnościom do oszczędzania w długiej perspektywie czasowej, zapewni sobie wygodną jesień życia.

O raporcie:

Raport “European Consumer Payment Report 2020. Special Edition White Paper” powstał na bazie badania przeprowadzonego przez Grupę Intrum w maju 2020 r. – zebraliśmy dane od 4 800 konsumentów z 24 krajów w Europie. Grupa docelowa badania została wybrana w taki sposób, by zapewnić reprezentatywny odsetek respondentów w każdym kraju, a tym samym adekwatność i ważność zebranych danych.


Źródło: Informacja prasowa Intrum

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polacy chcieliby zarabiać około 4 tys. zł miesięcznie

Dwadzieścia lat temu zarabialiśmy średnio niewiele ponad 1000 zł miesięcznie. Dziś ta kwota jest cztery razy wyższa i jest zbliżona do tej, jaką większość nas chciałaby otrzymywać za swoją pracę – wynika z badania „Finanse Polaków” przeprowadzonego z okazji 20-lecia Provident Polska.

 

Zarobki wzrosły czterokrotnie, oszczędności siedmiokrotnie, a ceny tylko dwukrotnie – tak w skrócie można podsumować ostatnie 20 lat w portfelach Polaków. To spowodowało, że większość z nas jest dziś zadowolona zarówno ze swojej pracy, jak i sytuacji finansowej. A większe bezpieczeństwo finansowe sprzyja konsumpcji.

– W ciągu minionych dwóch dekad nastąpił olbrzymi progres, jeśli chodzi o sytuację finansową i stopę życiową Polakówco widać także na rynku pożyczkowym. Zmieniły się cele, na jakie zaciągamy pożyczki. Coraz rzadziej są to pilne wydatki, coraz częściej pieniądze te służą sfinansowaniu bardziej aspiracyjnych celów – mówi Katarzyna Szerling, członek zarządu firmy Provident Polska, z której usług skorzystały już ponad 4 mln klientów. – Wierzymy w plany naszych klientów i cieszymy się, że możemy ich wspierać w realizacji coraz bardziej ambitnych celów, które podnoszą jakość ich codziennego życia – dodaje.

Zarobki i wydatki w górę

W 1997 roku średnie wynagrodzenie brutto wynosiło zaledwie 1062 zł. Dziś jest to 4354 zł. Ceny – mierzone inflacją – wzrosły w tym czasie niespełna dwukrotnie, co oznacza, że stać nas na coraz więcej. I chętnie z tego korzystamy.

– Średnie wydatki na osobę 20 lat temu wynosiły ok. 430 zł miesięcznie. Gdybyśmy skorygowali tę kwotę tylko o inflację otrzymalibyśmy ok. 800 zł, tymczasem obecne wydatki – jak pokazują oficjalne dane GUS  oscylują na poziomie ok. 1130 zł na osobę miesięcznie. To wyraźny dowód na wzrost konsumpcji. Zmieniła się także struktura naszych wydatków – ocenia Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.

Coraz więcej konsumujemy, ale i coraz więcej oszczędzamy. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Providenta wynika, że podstawowe wydatki, takie jak rachunki, transport czy żywność pochłaniają średnio ok. 62 proc. naszego wynagrodzenia. Na swoje przyjemności przeznaczamy przeciętnie 14 proc. miesięcznych dochodów, zaś na oszczędności jedną dziesiątą tego, co zarabiamy. To dane uśrednione, bowiem nie wszyscy mają jeszcze nawyk oszczędzania – regularnie pieniądze odkłada dwie trzecie z nas. Jedna trzecia nie ma oszczędności i nie oszczędza, co nie zawsze jest pochodną gorszej sytuacji finansowej. Nawet co dziesiąty z grupy osób zamożnych przyznaje, że nie odkłada regularnie środków finansowych. Natomiast z wydatków na przyjemności rezygnuje tylko 13 proc. Polaków, z czego wśród najzamożniejszych jedynie 3 proc. Prymat konsumpcji nad oszczędzaniem jest więc wyraźnie zauważalny.

– Nasze zwyczaje finansowe są charakterystyczne dla społeczeństwa będącego wciąż na dorobku, ale idą w dobrym kierunku. Zarówno wartość naszych oszczędności, jak i liczba oszczędzających systematycznie rośnie – podkreśla Anna Karasińska. Według danych NBP, w 1997 roku wartość oszczędności gospodarstw domowych oscylowała wokół 100 mld zł, dziś przekracza 700 mld zł.

Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy

Wydawać i oszczędzać możemy przede wszystkim dzięki zarobkom, które są coraz bardziej dopasowane do naszych oczekiwań. Provident sprawdził, jakie wynagrodzenie Polacy uznaliby za satysfakcjonujące. Wyniki są o tyle zaskakujące, że większość Polaków deklaruje kwotę zbliżoną do rzeczywistego średniego wynagrodzenia. 51 proc. Polaków chciałoby bowiem zarabiać między 2 a 4 tys. zł na rękę. 6 proc. zadowoliłoby się kwotą niższą niż 2 tys. zł. Jedna piąta z nas za satysfakcjonujące uznałaby wynagrodzenie w przedziale 4-6 tys. zł. Powyżej 6 tys. zł na rękę chciałoby zarabiać tylko 6 proc. Polaków, zaś 16 proc. nie potrafiło wskazać konkretnej kwoty.

– Widać korelację oczekiwań względem wynagrodzenia z poziomem wykształcenia i obecnymi zarobkami. Osoby z wyższym wykształceniem, z wyższymi dochodami mają większe oczekiwania, zaś osoby z wykształceniem podstawowym, które zarabiają mniej, mają te oczekiwania skromniejsze, co ma oczywiście racjonalne uzasadnienie. Dopasowanie oczekiwań do rzeczywistości ma później także przełożenie na nasze zadowolenie z pracy i z sytuacji finansowej, które w naszych badaniach również wypadło dość pozytywnie – zauważa Karasińska.

Z badania „Finanse Polaków” przeprowadzonego na zlecenie Providenta wynika bowiem, że 57 proc. jest zadowolonych ze swojej sytuacji finansowej, zdecydowane niezadowolenie deklaruje jedynie 3 proc. Ponad połowa z nas jest także zadowolona z pracy, a aż 71 proc. wyraża zadowolenie z materialnych warunków bytu. Najwięcej satysfakcji czerpiemy natomiast – co oczywiście nie jest zaskoczeniem – z relacji rodzinnych. Blisko 90 proc. Polaków ocenia je pozytywnie.

:

Informacja prasowa/opracowanie: Anita Florek

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF