Jaka jest skuteczna recepta na wypalenie zawodowe? Wyjazd integracyjny, szkolenie motywacyjne, zmiana pracy, poszukiwanie nowych inspiracji – bohaterom naszych historii udaje się wykorzystać pasjonujące zajęcie, jakim jest fotografia, do rozwoju zawodowego.
Wypalenie zawodowe – problem naszych czasów
Zniechęcenie, zły humor, brak energii do działania, problemy zdrowotne niejasnego pochodzenia, bierność, obojętność w stosunku do współpracowników i swoich obowiązków – kto z nas nie miewa czasem takich objawów? Kiedy jednak się przedłużają, zaczynamy się niepokoić.
Najczęstsze przyczyny wypalenia zawodowego to nadmierny stres i brak czasu na wypoczynek.
Narażeni na nie są ludzie, którym brakuje dystansu do pracy, nie potrafią wypracować równowagi między życiem prywatnym i zawodowym, w bardzo dużym stopniu angażują się emocjonalnie i intelektualnie w swoje obowiązki. Istnieją grupy zawodowe, które bardziej niż inne są zagrożone wypaleniem zawodowym. To profesje związane z pomaganiem innym i częstymi kontaktami z ludźmi, takie jak nauczyciel, lekarz, pielęgniarka, ale również handlowiec czy prezenter.
Jak najłatwiej odróżnić wypalenie zawodowe od zwykłego przemęczenia? Dobrym testem jest urlop – jeśli po okresie wypoczynku niepokojące objawy nie miną, trzeba przyznać, że mamy problem, zmierzyć się z nim i poszukać rozwiązania. Warto zaangażować do tego również pracodawcę.
Integracja z pomysłem
– Wyjazd integracyjny? W dużej firmie mało kogo to tak naprawdę cieszy. Jeżeli głównym punktem programu ma być imprezowanie do rana, to dla mnie to tylko męczący obowiązek. Dawno już z tego wyrosłam. Sporo moich kolegów i koleżanek z pracy ma podobne zdanie na ten temat – opowiada Sylwia, office manager w międzynarodowej korporacji. Do jej obowiązków zawodowych należy m.in. organizacja wyjazdów integracyjnych.
– Właśnie z tego powodu postanowiłam skupić się tym razem bardziej na jakości takiego wyjazdu. Uważam, że jeśli ma służyć motywowaniu pracowników i przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu, musi być z pomysłem. W przyszłym roku planuję zorganizować wyjazd na Roztocze, połączony z pieszymi wycieczkami i nauką robienia zdjęć. Dołączy do nas trener z Akademii Nikona, który podpowie, jak i co fotografować, wprowadzi w tajniki fotografii podróżniczej i dodatkowo sam udokumentuje naszą wyprawę. Kto zechce, będzie mógł dużo na tym skorzystać, a jeśli nawet nie – pozostanie nam pamiątka w postaci malowniczych zdjęć z wyjazdu – dodaje.
Pasja pomaga w ostrzeniu piły
„Wyobraź sobie, że natknąłeś się w lesie na kogoś, kto gorączkowo ścina drzewo.
– Co robisz? – pytasz.
– Nie widzisz? – odpowiada ze zniecierpliwieniem. – Ścinam to drzewo
.
– Wyglądasz na wykończonego! – wykrzykujesz. – Długo już to robisz?
– Ponad pięć godzin – odpowiada. – I jestem skonany! To ciężka praca.
– Może zrób małą przerwę i naostrz piłę? – proponujesz. – Z pewnością poszłoby wtedy szybciej.
– Nie mam czasu na ostrzenie piły – odpowiada mężczyzna stanowczo. – Ścinam drzewo.”
„7 nawyków skutecznego działania”, Stephen Covey
Jedną z podstawowych zasad efektywnego działania jest metaforyczne ostrzenie piły, czyli po prostu – dbanie o siebie i swoje zasoby. Żeby być produktywnym w pracy, trzeba zapewnić sobie odpoczynek, możliwość samorozwoju, oderwania się od codziennych obowiązków, regeneracji sił.
Karol, grafik pracujący w dużej agencji reklamowej, podobnie jak Sylwia nie przepada za wyjazdami integracyjnymi. – W tym roku jednak miałem wyjątkowe szczęście. Firma zorganizowała nam szkolenia motywacyjne o różnej tematyce. Jedno z nich było wprost idealne dla mnie – fotografia dzikiej przyrody. To moje hobby od wielu lat. W każdy wolny weekend wyjeżdżam na Mazury i podglądam myszołowy. Są bardzo płochliwe, więc muszę je obserwować z dużej odległości. Czekam z aparatem na moment, kiedy któryś z tych wielkich ptaków zniży się tuż nad ziemię, żeby porwać ofiarę. Cały nasz dział może poświadczyć – cieszyłem się jak dziecko z tego szkolenia. Fotografowanie ptaków to dla mnie nie tylko relaks, ale także kopalnia inspiracji do pracy. Oprócz mnie na warsztaty zgłosiło się również kilkoro innych chętnych z naszej firmy – opowiada Karol. – Mówili, że to ciekawe, rozwijające, że warto choć przez chwilę porobić coś innego niż na co dzień. Przy okazji naprawdę się zaprzyjaźniliśmy.
„Fotografowanie przyrody to jest zabawa z podchodami, śledzeniem, przewidywaniem ruchu przeciwnika. Można się poczuć jak James Bond”
Adam Wajrak
Nowa praca, nowe pomysły
U Agnieszki wypalenie zawodowe zakończyło się całkowitą rewolucją w życiu. – Zrezygnowałam z nudnej pracy, zakochałam się w obcokrajowcu, rzuciłam wszystko i wyjechałam z nim do Hiszpanii. Szybko okazało się, że to jednak nie to, czego oczekiwałam od życia. Wróciłam więc do kraju i musiałam zacząć wszystko od nowa. Taki szok był mi jednak potrzebny, żeby uświadomić sobie, czego chcę, i małymi kroczkami dążyć do osiągnięcia celu. Przypomniałam sobie, co zawsze sprawiało mi dużo frajdy i satysfakcji – postanowiłam wsłuchać się w siebie i wrócić do swojej amatorskiej pasji do fotografii. Dostałam dofinansowanie na założenie firmy, kupiłam dobry sprzęt i zapisałam się na szkolenie z profesjonalnej fotografii. Wybrałam kurs fotografii ślubnej oraz dziecięcej i noworodkowej. Te specjalizacje są najbardziej poszukiwane na rynku. Nic dziwnego, bo to cenna pamiątka na całe życie. Chyba każdy lubi oglądać swoje zdjęcia z dzieciństwa.
A przecież tak bardzo – bardziej niż kania dżdżu – pragniemy pamięci, poszukujemy jej świadectw i łakniemy powrotu do źródeł, aby doznać odnowy i podbudować poczucie „długiego trwania”
Zbigniew Mikołejko
Kurs fotograficzny jako wsparcie dla hobby
Rewolucyjne zmiany nie są jednak konieczne do tego, żeby poradzić sobie z problemem wypalenia. Monika, która od kilkunastu lat pracuje w korporacji, w pewnym momencie poczuła, że ma naprawdę dość. Nie mogła się jednak zdobyć na to, żeby tak po prostu odejść. Szkoda jej było wypracowanej pozycji zawodowej i, co tu ukrywać, całkiem sporych zarobków. Zaczęła się zastanawiać, co sprawiało jej kiedyś frajdę i przynosiło dużo satysfakcji. Myśl o powrocie do porzuconej na rzecz „dorosłego życia” pasji krawieckiej podziałała na nią jak ożywczy prysznic. Stworzyła kilka podstawowych projektów, które postanowiła zaprezentować na blogu i facebooku. Pozytywne komentarze i coraz większa ilość fanów dodawały jej skrzydeł i pozwoliły na nowo uwierzyć we własne możliwości.. Kurs fotograficzny i wysokiej jakości zdjęcia swoich projektów, które dzięki niemu może tworzyć i umieszczać w sieci, dopełniły jej szczęścia. Zdobyła tak bardzo jej potrzebną odskocznię od pracy i dystans do spraw zawodowych.
Rutyna potrzebuje inspiracji
– Jestem zawodowym fotografem – mówi Michał. – Zajmuję się głównie fotografią produktową. Mam w tej dziedzinie duże doświadczenie, ale od jakiegoś czasu męczy mnie przeświadczenie, że wyczerpałem już wszelkie możliwe metody, sposoby i sztuczki. Brakuje mi impulsu do nowych pomysłów. Poprosiłem szefostwo o dofinansowanie kursów z pejzażu fotograficznego. Czuję, że nowe, szersze spojrzenie na moje rzemiosło jest mi bardzo potrzebne. Liczę na wiele nowych inspiracji, wymianę doświadczeń z ludźmi z branży, odświeżone podejście do warsztatu. Jestem przekonany, że poszerzenie perspektyw pomoże mi na nowo nabrać wiatru w żagle. Odrobina pasji jest potrzebna we wszystkim, co robimy.
Akademia Nikona zaprasza na szereg rewelacyjnych kursów, prowadzonych przez doświadczonych fotografów. Począwszy od podstaw fotografii i obsługi sprzętu, poprzez kurs fotografii krajobrazowej czy nocnej, a skończywszy na fotografii z podróży, dzikiej przyrody, zdjęć beauty, produktowych, czy makrofotografii lub fotografii lotniczej. Każdy z kursów lub warsztatów to niezapomniana przygoda, która naładuje nasze akumulatory do działania. Wiele firm skorzystało również z „szytych na miarę” kursów indywidualnych organizowanych w dowolnie wybranym miejscu. Tego typu zajęcia to poza inspiracją również podniesienie kwalifikacji pracowników.
::
Fot. Paweł Chara
Fot. Akademia Nikona
Fot. Grzegorz Moment Płaczek