...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Świadomie zrezygnowali z etatu, wybierając elastyczność i większe zarobki. Kim są polscy GIGerzy i czego oczekują?

Tylko co piąty GIGer przeszedł na jednoosobową działalność gospodarczą w wyniku propozycji firmy – wynika z danych GIGLIKE i EY. Większość osób, które zdecydowały się na JDG (jednoosobowa działalność gospodarcza), sama świadomie wybrała taki tryb pracy. Co więcej, aż 63% GIGerów uważa, że współpraca w modelu B2B jest zdecydowanie korzystniejsza niż praca na etacie, a 73% poleciłoby tę formę swoim znajomym.

 

GIGer – freelancer, osoba pracująca tymczasowo, osoba zatrudniona lub niezależny kontraktor. To człowiek, który preferuje elastyczny model współpracy, wykonywanej często dla kilku firm równocześnie, w zależności od potrzeb i wymagań.

 

Wielka Rezygnacja, presja inflacyjna i rosnąca liczba nieobsadzonych wakatów w branżach specjalistycznych to tylko wybrane czynniki, które zmieniają krajobraz polskiego rynku pracy. Pracownicy stają się coraz bardziej wymagający – zależy im na tym, aby pracować na własnych zasadach. Ten wymóg pokrywa się w dużej mierze z istotą GIGekonomii.

 

GIGekonomia w liczbach

 

Statystyczny polski GIGer ma od 25 do 44 lat, mieszka w dużym mieście (pow. 500 tys. mieszkańców) i specjalizuje się w zarządzaniu, konsultingu, informatyce lub finansach i rachunkowości. Warto zaznaczyć, że GIGekonomia przyciąga zarówno kobiety, jak i mężczyzn.

 

Jeden na trzech GIGerów miesięcznie prowadzi od 2 do 3 projektów dla różnych podmiotów – najczęściej firm w Polsce. Co istotne, taka współpraca może odbywać się hybrydowo lub zdalnie. Tylko co dziesiąty badany deklaruje, że świadczy usługi w biurze danej firmy, co pokazuje, jak istotna jest swoboda działania z dowolnego miejsca.

 

Szacuje się, że w 2025 roku GIGerzy stanowić będą 15% pracowników w skali całego globu. W Polsce, która w światowych indeksach traktowana jest jako rynek wysokorozwinięty, trend ten rośnie nieco szybciej. U nas za trzy lata GIGerem będzie już co piąty pracownik. Z kolei już w przyszłym roku wartość globalnego rynku GIGekonomii może wynieść nawet 455 mld USD. Wszystko to przy założeniu corocznego tempa wzrostu na poziomie 17,4%. Mimo że praca na etacie zwykle kojarzona jest ze stabilnością finansową, zwłaszcza w kontekście systemu emerytalnego, tryb życia GIGera przyciąga coraz więcej osób także nad Wisłą.

Pełen Raport dostępny TUTAJ

 

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez start-up GIGLIKE oraz międzynarodową firmę doradczą EY, już dwie trzecie GIGerów sądzi, że współpraca w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej jest korzystniejsza niż zatrudnienie na etacie.

 

Nasze badanie pokazuje, że sytuacja, w której wielu pracowników w Polsce przymuszanych jest do przejścia na JDG to mit. Tylko co piąta zapytana osoba, która ma własną działalność mówi, że zdecydowała się ją założyć w wyniku propozycji pracodawcy. Ponad połowa ankietowanych wskazuje natomiast, że zdecydowała się na JDG, bo przekłada się na większą elastyczność w zakresie czasu oraz miejsca pracy. Kolejne przyczyny przechodzenia na samozatrudnienie to lepsze zarobki, “bycie sobie szefem”, korzystniejsze formy opodatkowania czy możliwość zyskania różnorodnych doświadczeń zawodowych. Nasi rodzice zostali wychowani w przeświadczeniu, że będą pracowali całe życie w jednej firmie. Młodsze pokolenia już od lat nie boją się zmiany pracy, traktując to po prostu jako kolejny rozdział w życiu zawodowym. Tej elastyczności sprzyja właśnie GIGekonomia – wskazuje Tomasz Miłosz, CEO GIGLIKE, start-upu, który w jednym miejscu oferuje wszystkie narzędzia i usługi biznesowe umożliwiające elastyczną pracę.

Warto podkreślić, że GIGekonomia ułatwia udział w rynku pracy osobom z niepełnosprawnościami, rodzicom z małymi dziećmi oraz innym grupom społecznym, które z różnych względów nie mogą się dopasować do tradycyjnych ograniczeń etatu.

W korporacjach często funkcjonują tzw. awansy poziome, a na rozmowach ewaluacyjnych regularnie zadaje się pracownikowi pytanie, czy dalej chce wykonywać te same obowiązki, czy być może chciałby zmienić dział, stanowisko. Tymczasem w mniejszych, ale stabilnych firmach, często takiej mobilności brakuje, co jest wyzwaniem dla osób ambitnych i chcących się stale rozwijać. Jeśli w danym miejscu pracy jest silna rotacja, warto rozważyć, czy jedną z jej przyczyn nie jest może brak mobilności wewnętrznej zaznacza Artur Miernik, Partner EY, Lider Praktyki Workforce Advisory w ramach People Advisory Services.

 

Benefity na JDG? To możliwe

 

Pracodawcy powinni zwrócić uwagę na fakt, że 4 na 10 osób pracujących w ramach JDG wskazuje jako korzyść możliwość realizacji kilku projektów naraz, a co trzeci chwali sobie różnorodne doświadczenia zawodowe. To wskazówka dla firm, w których pracownicy często przez lata wykonują te same zadania, w efekcie czego narażeni są na wypalenie zawodowe.

 

JDG to jednak nie tylko same zalety. Dla 43% samozatrudnionych problemem jest brak stabilności finansowej, 36% badanych deklaruje wyzwania związane z administracją i obsługą księgową (tylko niespełna co trzeci mikroprzedsiębiorca samodzielnie prowadzi swoją księgowość) oraz brakiem benefitów „pracowniczych”. Niewiele mniejszy odsetek (33%) wskazuje na konieczność samodzielnego pozyskiwania projektów i klientów jako trudny aspekt prowadzenia własnej działalności.

 

 

Wyzwania pracy pozaetatowej można w praktyce uzupełnić benefitami analogicznymi do tych, które otrzymują pracownicy na etacie. Niemniej, skonstruowanie modelu współpracy, który będzie atrakcyjny i bezpieczny dla GIGera powinno uwzględniać także wymogi prawno-podatkowe, pozwalające władzom skarbowym tak samo klasyfikować faktyczne źródła jego dochodów.

 

Badanie pokazuje, że już 4 na 10 GIGerów ma zapewnione dodatkowe benefity w ramach współprac, które realizują. Chodzi m.in. o prywatną opiekę zdrowotną (52%), sprzęt (50%), kartę MultiSport lub podobną (40%), a nawet porady prawne (27%) czy szkolenia (26%).

 

Dziś tylko niektóre z oferowanych przez zleceniodawców świadczeń są w całości finansowane przez firmę (41%). Najpopularniejszą formułą jest dzielenie kosztów z GIGerem. Co ciekawe, benefity są na tyle pożądane wśród GIGerów, że aż co trzeci samozatrudniony wyraża gotowość samodzielnego płacenia za nie w sytuacji, w której zleceniodawca wycofałby się z ich opłacania.

 

Widać wyraźnie, że istnieje zapotrzebowanie na świadczenia pozapłacowe nawet w sytuacji, gdy nie ma się szefa i pracuje się na własnych zasadach. Tymczasem na rynku wciąż brakuje oferty świadczeń dla indywidualnych działalności – dominują przede wszystkim propozycje dla większych firm, na które cenowo rzadko stać freelancerów. Dostrzegalna jest jednak pewna grupa GIGerów (ok. 10%), którzy już dziś sami finansują sobie wymienione wcześniej benefity – wskazuje Tomasz Miłosz z GIGLIKE.

Pełen Raport dostępny TUTAJ

Jak Polski Ład wpłynął na GIGerów?

 

Zmiany w polskim systemie podatkowym wpłynęły na preferencje GIGerów, jeśli chodzi o ich rozliczenia podatkowe. Jeszcze w zeszłym roku 4 na 10 z nich wybierało rozliczenie na zasadach ogólnych (skala podatkowa), a 36% sięgało po podatek liniowy. W tym roku wyraźny wzrost popularności – kosztem podatku liniowego – odnotowało rozliczanie ryczałtowe (31% vs 17% wskazań w zeszłym roku).

 

Jest to najprawdopodobniej spowodowane rosnącymi kosztami samozatrudnienia, w tym powiązaniem wysokości składki zdrowotnej z dochodem (skala podatkowa i podatek liniowy) oraz brakiem możliwości jej odliczenia od podatku. Rozliczanie ryczałtowe – zwłaszcza w branży IT – umożliwia skorzystanie z preferencyjnej stawki podatkowej wynoszącej 8,5% lub 12% wartości przychodu, co może okazać się znacznie korzystniejsze niż 19% podatek liniowy lub skala 17%/32% obliczana od wartości dochodu.

 

GIGerzy działający w ramach współpracy B2B bardzo sprawnie poruszają się w kwestiach prawno-podatkowych. Wciąż jednak powinni zachować maksymalny poziom uważności i ostrożności podatkowej biorąc pod uwagę zarówno rozliczenia własne – wybór stawki, terminy, odliczenie kosztów, itp. – jak i modele współpracy, które realizują. Władze skarbowe, inspekcja pracy, ZUS mogą kwestionować te rodzaje współpracy, w których sposób wykonywania zleceń, nie różni się od pracy na etacie. Niezwykle ważne jest więc, by zarówno GIGerzy, jak i firmy oferujące im zlecenia zadbały o wszystkie formalne i praktyczne warunki pozwalające na bycie GIGerem z perspektywy przepisów prawa. Prawidłowo zaprojektowane schematy współpracy dają wysoką elastyczność, wartościowe zlecenia, dostęp do specjalistów oraz bezpieczeństwo podatkowe dla każdej ze stron podsumowuje Witold Widurek, Associate Partner, zespół People Advisory Services, EY Polska.

 

Pełen Raport dostępny TUTAJ

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Czym jest złowieszczo brzmiąca Great Resignation? Jak pracodawcy powinni reagować na ten trend?

Start drugiej edycji Dream Employer

Ruszyła kolejna edycja Konkursu Dream Employer adresowanego do pracodawców, właścicieli firm i liderów zespołów. Konkursowi towarzyszy całoroczny program, którego celem jest wymiana wiedzy i doświadczeń oraz liczne wydarzenia podejmujące temat dojrzałego przywództwa, kultury i relacji wewnątrz organizacji oraz employer brandingu.

Great resignation – wyzwanie dla organizacji i ich zespołów HR czy szansa na poprawę relacji pracodawca-pracownik?

Gwałtownie spadające zaangażowanie i przywiązanie pracownika do pracodawcy oraz szybko rosnące oczekiwania dotyczące finansów, warunków i środowiska pracy. Ogromna skala rotacji pracowników w wielu branżach, zwłaszcza tzw. essential workers, do których należą zawody w sektorze zdrowia, gastronomii czy w handlu i logistyce.

Według EY Great Resignation jest jednym z trzech mega trendów (3xG – GIG Economy, Great Resignation, Globalizacja Trendów), które zdominują rynek pracy w 2022 roku.

Groźnie brzmiąca „wielka rezygnacja” to zjawisko, którego początek można było zauważyć w Stanach Zjednoczonych już w pierwszej połowie 2021 roku. Od kwietnia do października z pracy zrezygnowało ponad 27 mln Amerykanów. Rynek europejski nie pozostaje jednak obojętny na duże zmiany w zatrudnieniu, które wywołała pandemia. Badanie firmy doradczej Kincentic z III kwartału 2021 wskazuje, że aż 57% pracowników rozważa zmianę pracy. To 13% więcej niż na początku roku.

Wielka rezygnacja to trend pochodzący ze Stanów Zjednoczonych, prognozowany również na naszym rynku. Czy w Polsce będziemy mówić jednak o fali wielkich rezygnacji, czy też o fali wielkich rotacji, to kwestia badań. O tym będziemy na pewno w tym roku w Dream Employerze rozmawiać i ten temat poszerzać. Jedno jest pewne – z perspektywy statupów, takim wyzwaniem, które zostało określone również w raporcie Startup Poland jest utrzymanie pracownika i wspieranie go tak, by jak najdłużej chciał pozostać w organizacji. Nie służy temu ani wielkie rozczarowanie, ani wielka rezygnacja, również GIG Economy, czyli zmiana podejścia do pracy, pewna elastyczność, która pojawiła się wśród pracowników. Młode osoby określają firmy nie jako miejsca pracy, a jako wartości, które niesie za sobą i z którymi identyfikuje się organizacja, w której chcą pracować. To są te elementy, o których warto rozmawiać, które warto podkreślać i nad którymi uczestnicy Dream Employera, ale tez ci, którzy prowadząc firmy szukają jakichś wskazówek, drogowskazów powinni się kierować.

Ewa Janus-Khouri, CEO, Centrum Kreatywności Targowa, Członkini RP i Jury DE

Jest wiele motywatorów podjęcia zmiany bądź zrezygnowania z obecnej pracy nawet bez żadnej innej pewnej oferty w zanadrzu. Wśród głównych przyczyn wymieniane są przede wszystkim pogorszenie się warunków pracy, zmiana priorytetów i rosnąca otwartość pracowników na zmiany, poszukiwanie bardziej rozwojowego środowiska czy brak empatii i sposób traktowania przez pracodawcę. Z drugiej strony są przyczyny związane z brakiem satysfakcji i wypaleniem zawodowym. Coraz częściej pracownicy dochodzą do granicy tolerancji zmian wywołanych pracą zdalną i izolacją, wpływających także na zdrowie. Są stale wyczerpani, nie czują sensu wykonywanej pracy i zaczynają się zastanawiać nad faktyczną jej wartością. Rośnie także liczba osób, które rezygnują w dość krótkim czasie po podjęciu nowej pracy z powodu dużego rozdźwięku między oczekiwaniami i zapewnieniami a tym jak wygląda rzeczywistość w danej organizacji.

Wiemy, jakie zwykle są przyczyny masowych rotacji pracowników w naszych firmach. Spędza to sen z powiek HR-owcom i menedżerom. Gdy szukamy recepty jak temu zapobiegać, warto zadać sobie pytanie: jacy pracownicy są mniej podatni na odejścia, jacy są bardziej lojalni, mocniej zaangażowani i związani z firmą na dobre i na złe? Pracownicy 50+! Może warto inwestować w tych doświadczonych? A może nawet warto poszukać takich na rynku pracy? Nie wierzmy stereotypom i spróbujmy. Tym bardziej że demografia jest nieubłagana. Portal Flexi.pl – praca i aktywność 50+ pokazuje dobre przykłady, zachęca pracodawców do sięgania po takie rozwiązania i pomaga im docierać do aktywnych osób 50+.

Dariusz Ludwiczak, Flexi.pl, Członek RP DE

Jak radzić sobie z falą rezygnacji?

Nie wystarczy tutaj zapewnienie o podniesieniu pensji i pakiet kilku dodatkowych benefitów. Pracownicy oczekują, że zostaną dostrzeżeni jako ludzie, którzy w ostatnim czasie zmagali się z wieloma trudnościami, nadal odczuwają skutki wszystkich transformacji ostatnich kilkunastu miesięcy i chcą wykonywać pracę, która ich satysfakcjonuje, dla pracodawcy, który docenia ich wkład w działanie firmy. Nie chcą być widziani jako osoby na konkretnych stanowiskach mające do wykonania konkretne zadania, za które należy im się konkretna stawka.

Great Resignation jest to zdecydowanie trend, który wielu firmom może zagrozić. Jednak wsłuchanie się w potrzeby pracowników i próba odpowiedzi na nie, może sprawić, że uda się przekuć to zjawisko w szansę na poprawę relacji pracownik-pracodawca i zatrudnienie osób, które w danej firmie chcą pracować i mocno się w tę pracę zaangażują. Musimy jednak uzbroić się w cierpliwość i być pokornymi wobec wielu, bardzo dużych zmian, które na rynku pracy już się zadziały i zadzieją się w najbliższym czasie.

Jak sobie z nimi radzić i jak się do nich dostosować? O tym właśnie będziemy rozmawiać w trakcie kolejnej całorocznej edycji programu Dream Employer.

Nie ukrywam, że z zaciekawieniem obserwuję zmiany zachodzące na rynku pracy, które z roku na rok czynią go coraz bardziej rynkiem pracownika. Zjawisko to, dodatkowo podsycane przez pandemię, nakazuje wręcz menedżerom dołożenie wszelkich starań, aby nie tyle zwiększać zatrudnienie, ile wręcz utrzymać bieżący stan osobowy swoich zespołów.

Obserwując ruch na RocketJobs zauważam nawet pięciokrotny wzrost zainteresowania ofertami dopuszczającymi pracę zdalną i trudno się temu dziwić, bo zewsząd jesteśmy wręcz bombardowani komunikatami o zaletach pracy z dowolnego miejsca na świecie.

Firmy, które nie mogą sobie pozwolić na taką niezależność lokalizacyjną, muszą bardzo czujnie śledzić nastroje pracowników. To zatrważające jak wiele organizacji nie przeprowadza regularnych badań satysfakcji z pracy, które w połączeniu z badaniem wskaźnika eNPS (Employee Net Promoter Score) jasno zasygnalizują, czy i które obszary należy poprawić.

Pamiętajmy, że w przypadku specjalistów wysokość pensji może, ale nie musi być kluczowa. Uważam, że arcyważne jest stworzenie przejrzystej ścieżki karier, jasno określającej możliwości rozwoju, warunki awansu, czy podwyżki. Dzięki temu pracownicy są w stanie dużo efektywniej wykonywać swoje obowiązki, a jeśli taki system premiuje dodatkowo własną inicjatywę, to jego korzyści mogą być wręcz nieocenione, o czym nieustannie przekonujemy się w naszej organizacji.

Łukasz Żuk, JustJoinIT, Członek RP DE

Program Dream Employer wspiera wiedzą pracodawców

19 stycznia oficjalnie rozpoczęła się kolejna edycja Dream Employer, konkursu i programu dla pracodawców najlepiej rozumiejących zmiany zachodzące na rynku pracy. Tego dnia w przestrzeniach Centrum Kreatywności Targowa odbyło się spotkanie Rady Programowej z organizatorami, podczas którego ustalony został ostateczny kształt tegorocznej edycji.

Na całoroczny program składają się wydarzenia w postaci webinarów czy paneli dyskusyjnych oraz liczne publikacje w mediach własnych BRIEF dotyczące relacji pracownik-pracodawca i rynku pracy. Głównym elementem całorocznego programu jest konkurs adresowany do pracodawców.

Konkurs i cały program Dream Employer jest tworzony jako najbardziej aktualna odpowiedź na potrzeby rynku. Jego celem jest zdefiniowanie na nowo „wymarzonego pracodawcy”. Z tego względu kultura organizacyjna oraz jakość przywództwa uwzględniająca obie perspektywy – pracodawcy i pracownika pozostają w centrum zainteresowania organizatorów. Kluczowa jest także spójność wartości i świadomość wspólnych celów. W ramach konkursu badaniem zostają objęci zarówno liderzy firm, jak i ich pracownicy.

Są trzy najważniejsze rzeczy, na których powinni się skupić pracodawcy, by radzić sobie na trudnym rynku pracy w 2022. Po pierwsze słuchać pracowników i kandydatów, czyli prowadzić stały dialog. Wsłuchiwać się w ich potrzeby, oczekiwania, dopytywać o ich możliwości, by gromadzić tę wiedzę i móc ją sensownie wykorzystać. Drugi element to troska o kondycję psychiczną i mentalną pracowników. Mam nadzieję, że o ten właśnie obszar wielu pracodawców będzie chciało zadbać. Liczę na to, że pracownik, który będzie zaopiekowany w tej sferze psychicznej, mentalnej, będzie dobrym pracownikiem. Trzeci aspekt to kwestia przejrzystości. Ważne jest, by pracodawca potrafił mówić o swojej firmie w sposób jasny i transparentny. Powinien móc jasno komunikować co kryje się za podjęciem współpracy z daną firmą i jakie są warunki zatrudnienia, po to pracownicy chcieli przychodzić do firmy i zostawać w niej na dłużej. Tego należy życzyć pracodawcom nie tylko w tym roku, ale też w kolejnych.

Anna Macnar, CEO HRM Institute, Członkini RP i Jury DE

Dream Employer jest niezależny konkursem, w którym pracodawcy oceniani są ze względu na szereg aspektów działania firmy. Kształt inicjatywy i system zgłoszeń oraz ocen został opracowany przez Radę Programową, w której skład wchodzą liderzy firm oraz eksperci i praktycy w zakresie HR, komunikacji wewnętrznej czy budowania wizerunku pracodawcy. Wśród nich m.in.: Ewa Janus-Khouri, Anna Macnar, Monika Domańska, Karolina Karwowska, Maciej Hassa, Łukasz Żuk, Jakub Sito, Patrycja Załuska oraz Dariusz Ludwiczak.

Badania i analiza stanu faktycznego w organizacji obejmuje będzie trzy kluczowe kategorie:

  1. Kultura i wartości firmy (misja, wizja, cele strategiczne organizacji).
  2. Przywództwo i rozwój pracowników (angażowanie i motywowanie pracowników oraz ich docenianie i nagradzanie, jakość komunikacji i informacji zwrotnej, programy rozwoju i ścieżki kariery, możliwości rozwoju kompetencji i doświadczeń).
  3. Dobrostan pracowniczy (well-being i work-life balance, stan fizyczny, psychiczny, społeczny i duchowy zatrudnionych, jakość benefitów pozapracowniczych, etyka i wartości w praktyce, praca zespołowa, wolontariat itd.).

W roku Great Resignation, pracownicy będą szukali autentyczności, ale głównym powodem przyjęcia pracy i w niej pozostania, będzie określenie i trzymanie się jasnych i klarownych zakresów obowiązków. Dalsza praca zdalna/hybrydowa dla większości naszych managerów i liderów nie jest nadal komfortowa. Już od dzisiaj postanowiłam wdrożyć kilka prostych zasad zgodnych ze wskazówkami mentorów programu.

Agata Kiszluk-Krzemień, Dyrektor Zarządzająca Brief.pl

Więcej o programie i konkursie znajdziecie na stronie: www.dreamemployer.pl.

Partnerzy programu: Krajowa Izba Gospodarcza, Centrum Kreatywności Targowa, BNP Paribas Bank Polska, Made in PR

Partnerzy wspierający: Flexi.pl, RocketJobs, Digital University

Anita Florek