...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

TikTok coraz silniejszy, straszy Facebooka i inspiruje biznes

Tik tok

Tylko w lutym br. TikTok został zainstalowany 56 mln razy. Biorąc pod uwagę wszystkie aplikacje mobilne niezwiązane z grami – to najlepszy rezultat na świecie, wynika z raportu firmy Sensor Tower. Chińska platforma społecznościowa rośnie jak na drożdżach i już od roku straszy imperium Marka Zuckerberga: Facebooka i Instagrama, ale jej sukcesem zainteresował się także biznes.

Grzegorz KosińskiWszystko zaczęło się w 2020, kiedy aplikacja TikTok biła rekordy pobrań i stała się najbardziej dochodową aplikacją społecznościową. Jak wynika z rocznego raportu Sensor Tower, tylko w należącym do Apple sklepie z mobilnymi aplikacjami, App Store, przychody z TikToka wystrzeliły w ciągu ostatniego roku o ponad 600% do poziomu 1,2 mld USD.

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

Wyjaśnia ekspert z polskiej spółki, która wykorzystuje analizę big data oraz algorytmy sztucznej inteligencji by precyzyjnie targetować kampanie online, także te realizowane na TikToku.

Narodziny gwiazdy

Boom na TikToka nadal trwa. Jak wskazują ostatnie dane zebrane przez analityków Sensor Tower, tylko w lutym 2021 chińska aplikacja społecznościowa odnotowała ponad 56 milionów instalacji na całym świecie. Program najlepiej radzi sobie na swoim rodzimym rynku, w Chinach, gdzie nosi nazwę Douyin. Użytkownicy z Państwa Środka odpowiadają za 18% globalnej liczby instalacji.

TikTok był również najlepiej konwertującą aplikacją nie-gamingową na świecie – w lutym 2021 roku, przychody wynikające z aktywności użytkowników aplikacji (np. wydatki na zakupy) wyniosły ponad 110 mln USD, to niemal dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku.

Jakub Deryng-Dymitrowicz Sukces chińskiej platformy wynika nie tylko z ilości użytkowników, których ciągle przybywa. Dane z Global Web Index pokazują, że niemal co piąty internauta w wieku 16-65 lat korzysta z TikToka. Tym, co się naprawdę liczy, jest zaangażowanie. TikTok przyciąga użytkowników, jak magnes.

Jakub Dymitrowicz, CEO agencji kreatywnej BrandBridge

Jego słowa pokrywają się z wnioskami z raportu State of Mobile. Średni miesięczny czas, jaki odbiorcy poświęcają na eksplorację i konsumpcję treści w chińskiej aplikacji, rósł w zeszłym roku szybciej niż w przypadku każdej innej analizowanej platformy, przewyższając nawet Facebooka.

Jak robi się „TikToki” nad Wisłą?

Anna SanockaNa kanale TipTop Chef publikujemy krótkie, maksymalnie 60. sekundowe video przepisy i lifehacki kulinarne, które można wykonać samodzielnie w domu. Materiały spotkały się z dużym zainteresowaniem – w niespełna 2 miesiące od uruchomienia kanału mamy łącznie ponad 17 milionów obejrzeń. Wbrew pozorom, TikTok to wymagające medium, również pod kątem jakościowym. Doświadczenie z prowadzenia działań typu branded content w największych kulinarnych formatach telewizyjnych, takich jak MasterChef, Top Chef czy Hell’s Kitchen, wykorzystujemy dziś tworząc treści na TikToku i wpisując w nie marki naszych klientów.

Anna Sanocka, CEO Prospero Film & Media 

By dodatkowo wpłynąć na popularność kanału i tym samym zwiększyć jego zasięgi, twórcy zaangażowali w projekt gwiazdy i infulencerów, np. Jakuba Kuronia i Agatę Jędraszczak.

Dominik BulwickiChcemy edukować poprzez praktykę, pokazując, że reklama na TikTok to powiew świeżości w świecie marketingu i skuteczny sposób na jakościową promocję. A co najważniejsze, nasza inicjatywa spotkała się z ciepłym przyjęciem internautów. Pod filmami znajdziemy wiele entuzjastycznych, chwalących format komentarzy, jak: „takie reklamy to ja mogę oglądać” czy „dlaczego nie ma takich reklam w tv”. Liczba naszych stałych widzów rośnie o około 20 tysięcy miesięcznie.

 Dominik Bulwicki, Audience Network

Reprezentowana przez niego firma, wspólnie z agencją Prospero Film & Media, odpowiedzialną za produkcję video oraz działania branded content, oraz agencją kreatywną BrandBridge, współtworzy na TikToku kanał kulinarny dla całej rodziny: @TipTopChef.

W rozwój nowego projektu zaangażowały się rozpoznawalne w Polsce marki, takie jak margaryna Kasia czy producent akcesoriów kuchennych, firma Fiskars, których produkty lokowane są na kanale. To ośmieliło kolejnych partnerów, m.in. z branży FMCG i AGD, wkrótce na kanale pojawią się nowe materiały, wykorzystujące oferowane przez nich produkty.

Socialowe wojny

Ta praktyka, polegająca na łączeniu promocji i mediów społecznościowych nosi nazwę social selling. Patrząc na to, jak rośnie czas spędzany przed ekranem laptopów i smartfonów, można łatwo zrozumieć, czemu na popularności zyskuje wspomniana sprzedaż społecznościowa. W dobie ogromnego zainteresowania cyfrowym handlem i usługami skuteczne sposoby odpowiedniego ukierunkowania ruchu w internecie są na wagę złota.

Dominik BulwickiJak wynika z badań firmy Kantar, już 83% konsumentów przeglądających TikTok deklaruje, że oglądanie treści zgodnych z trendami zainspirowało ich do dokonania zakupu. To dobry trop dla biznesu. To aplikacja nowej generacji, opracowana tak, by nie tylko być źródłem rozrywki, ale także po to, by ukierunkować ruch z platformy społecznościowej do sprzedawcy. W przypadku Facebooka jest to trudniejsze, bo został on stworzony z myślą o użytkownikach indywidualnych i w początkowej fazie rozwoju nie uwzględniał potrzeb biznesu.

 Dominik Bulwicki, Audience Network

Ekspert warszawskiej spółki uważa, że TikTok jest lepszy dla biznesu, bo jest bardziej konwergentny. Czy Facebook straci na atrakcyjności na rzecz konkurencyjnej aplikacji z Dalekiego Wschodu?

Dominik BulwickiZmiany, które są teraz wprowadzane, przypominają próbę przerobienia samochodu osobowego na auto sportowe. Można tego dokonać, ale finalny efekt nigdy nie dorówna pojazdowi, który od początku był zaprojektowany i wyprodukowany z myślą o zawodach. To po prostu kwestia innego rozłożenia akcentów. Zmiany będą kosztowne, a wciąż może być i tak, że opracowana konstrukcja nie zapewni serwisowi Zuckerberga wystarczającej wydajności, aby zapewnić sobie przewagę nad rywalem z Pekinu.

 Dominik Bulwicki, Audience Network


Źródło: CloudTechnologies

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Biznes oszalał na punkcie SI, jednak potrzebuje wsparcia

sztuczna inteligencja w biznesie

Każdy chce skorzystać z rewolucji algorytmów, jednak ⅓ projektów R&D kończy się niepowodzeniem, wynika z raportu Rackspace Technology. Powód? Brak dostępu do danych wysokiej jakości. Obecnie mniej niż 20% badanych uważa, że ich organizacja jest wystarczająco dojrzała w obszarze IT - wdrożenia i rozwoju technologii.

Ikona i gwiazda światowego biznesu, kiedyś przedsiębiorca, a dziś filantrop Bill Gates, powiedział: Nie ma nic złego w świętowaniu sukcesu, ale ważniejsze jest wyciągnięcie nauki z porażki. To zdanie jest idealnym podsumowaniem najnowszych wyników raportu firmy Rackspace Technology. Spółka notowana na Wall Street opublikowała szeroką analizę, z której wynika, że istnieje przepaść między tym czego firmy spodziewają się osiągnąć po wdrożeniu Sztucznej Inteligencji (SI) a swoimi realnymi możliwościami.

Chcieć, to nie znaczy móc

W grudniu 2020 i styczniu 2021 eksperci z firmy Rackspace Technology zebrali odpowiedzi od 1870 liderów IT z wielu branż, od produkcji, przez finanse, handel detaliczny, na administracji i opiece zdrowotnej skończywszy. Tak szeroko zakrojone badania miały dać odpowiedź na pytanie: jaki jest obecny stan wdrożenia i wykorzystania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego oraz czego w związku z tym oczekują organizacje. W badaniu: Are Organizations Succeeding at AI and ML?, udział brali przedstawiciele biznesu z obu Ameryk, Europy, Azji i Bliskiego Wschodu. Podstawowy wniosek z raportu brzmi: pod każdą szerokością geograficzną biznes skłania się ku SI i uczeniu maszynowemu, ale brakuje mu specjalistycznej wiedzy i infrastruktury, a te są niezbędne do wdrożenia dojrzałych i udanych programów ze wspomnianych obszarów.

Mało tego, firmy, które zdały “cyfrowy egzamin dojrzałości” są w zdecydowanej mniejszości. Tylko 17% reprezentantów badanych uważa, że są na tyle zaawansowani cyfrowo, że mogą z powodzeniem realizować projekty z zakresu SI i uczenia maszynowego. Przytłaczająca większość respondentów (82%) wciąż bada sposoby wdrożenia tych technologii lub ma trudności z ich obsługą.

Nie tylko sztuczna inteligencja, ale także inne działania ukierunkowane na rozwój cyfrowych kompetencji w przedsiębiorstwach stały się priorytetem w pandemicznej rzeczywistości. Jak wynika z badań zrealizowanych przez Amplitude i Harvard Business Review, 97% dyrektorów globalnych firm, uważa że epidemia COVID-19 przyspieszyła ich migrację w kierunku technologii cyfrowych, a co jeszcze ciekawsze, 92% z nich zapowiada, że chce tę okazję wykorzystać!

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

Lista życzeń do SI

Przedstawiciele firm, którzy brali udział w badaniu Rackspace Technology mają już za sobą pierwsze wdrożenia rozwiązań z zakresu SI i machine learning, wskazali najistotniejsze ich zdaniem zastosowania dla tych technologii: rozwój kompetencji analitycznych (40%), wsparcie dla innowacji (38%) oraz uzupełnienie już istniejących systemów wewnątrz firmy (35%).
A czego oczekują firmy znajdujące się w trakcie wdrażania sztucznej inteligencji? Najpopularniejsze odpowiedzi to: poprawa szybkości i efektywności już istniejących procesów (46%), zwiększenie przychodów (40%) i oferowanie nowych usług i produktów (38%).

Bardzo ważnym elementem nowej cyfrowej strategii jest dziś reklama w sieci. Komunikacja z otoczeniem od zawsze stanowiła podstawę sukcesu jakiegokolwiek przedsięwzięcia o charakterze biznesowym. Obecnie, gdy wiele aktywności przenieśliśmy do internetu, reklamodawcy chcąc dotrzeć do konsumentów, wybierają właśnie kanał online, który jest odporny na lockdown, a jego efektywność może być dokładnie zmierzona. Jako agencja zauważamy wzrost zainteresowania cyfrowym marketingiem, a w szczególności reklamą wykorzystującą wielkie zbiory danych i algorytmy sztucznej inteligencji, które pomagają w profilowaniu danych o internautach z całego świata. Dzięki tej formie promocji jesteśmy w stanie tak kierować komunikacją, że będzie ona precyzyjna i mierzalna.

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

Porażką między danymi

W kultowej już polskiej komedii z 2001 roku “Poranek Kojota” padają słowa: Nie daj się wyprowadzić z równowagi. Pamiętaj, że każda klęska jest nawozem sukcesu. Nie pozwól, by zawładnęły tobą drobiazgi. Te trzy zdania bohatera filmu mogą być dewizą dla firm myślących o SI. Bo przedsiębiorcom nie można odmówić chęci ani entuzjazmu, ale co się dzieje, gdy oczekiwania i nadzieje spotykają się z rzeczywistością? Okazuje się, że ponad ⅓ projektów R&D, związanych z wykorzystaniem SI kończy się porażką. Co ciekawe, pytani są w stanie wskazać źródło klęski. Respondenci uważają, że przyczyną są dane, a dokładnie ich niska jakość (34%) oraz poziom specjalistycznej wiedzy, który ich zdaniem jest zbyt niski (34%).

Zaawansowane technologie żyją z danych. Istnieje współzależność między dobrej jakości danymi a udanym procesem technologicznym. Dane są jak podłoże, jeżeli jest ono bogate w składniki i mikroelementy, plon będzie obfity. Jeżeli natomiast baza w postaci danych i wiedzy będzie kiepskiej jakości, o satysfakcjonujące efekty będzie ciężko.

dr Stanisław Drosio, Dyrektor Pionu Usług i Utrzymania Oprogramowania z BPSC 

34% projektów idzie do kosza

Mimo że 34% projektów R&D, związanych z wykorzystaniem SI w organizacji zostało porzucone, to jednocześnie 44% zakończyło się sukcesem, a 22% wciąż znajduje się na etapie testowania.

Wskaźnik sukcesu będzie systematycznie rósł, głównie ze względu na to, że firmy otrzymały dostęp do danych wysokiej jakości, które mogą wzbogacić już zebrane przez biznes informacje, dzięki czemu zbiór, na jakim operuje przedsiębiorstwo, jest większy i co za tym idzie, bardziej precyzyjny. Również systemy zyskują na funkcjonalności, uzupełniając wyrwy kompetencyjne. Wiele narzędzi dziś to prawdziwe kombajny, naszpikowane topową technologią, która pozwala na automatyzację całych procesów.

dr Stanisław Drosio, Dyrektor Pionu Usług i Utrzymania Oprogramowania z BPSC 

W niedawno opublikowanym na łamach Financial Times materiale Johna Thornhilla zatytułowanym “Wchodzimy w erę e-globalizacji”, pojawiło się pojęcie e-globalizacji. Autor uważa, że obecnie przyjmuje się za pewnik, że świat wkroczył w erę deglobalizacji. Gdy rosną napięcia narodowe, a globalne łańcuchy dostaw ulegają fragmentacji, przynajmniej w części cyfrowego świata jest dokładnie odwrotnie: jesteśmy świadkami gwałtownego przyspieszenia e-globalizacji. A to oznacza, że inwestycja w nowoczesne rozwiązania wspierające biznes, wydaje się dziś jedyną słuszną drogą.


Źródło: Audience Network

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Czego boją się Polacy? Na pewno nie sztucznej inteligencji

Sztuczna Inteligencja

Zaledwie co trzeci Polak obawia się rozwoju sztucznej inteligencji, wynika z raportu Pew Research Center. W zestawieniu z innymi krajami nadwiślański entuzjazm wydaje się zaskakująco wysoki. Tylko 28% respondentów uważa, że ekspansja SI to coś złego. Czy pomoże nam to odbudować się po kryzysie?

Polacy sztucznej inteligencji się nie boją! Przynajmniej tak wynika z ostatnich badań Pew Research Center. Ośrodek badawczy z siedzibą główną w USA opublikował raport, z którego wynika, że zaledwie mniej niż jedna trzecia (28%) naszych rodaków obawia się rozwoju sztucznej inteligencji.

Po przeciwnej stronie znajdują się entuzjaści SI, których jest u nas aż 40%. Skąd taka różnica i dlaczego tak wielu zwolenników ma ta technologia? Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network uważa, że powodów może być kilka, ale najważniejszy jest jeden.

O Sztucznej Inteligencji mówi się od dawna i ludzie przywykli do samego terminu i technologii. Te pozytywne nastroje przekładają się również na aktywność biznesu. Firmy coraz śmielej wykorzystują sztuczną inteligencję. Szacujemy, że tegoroczna wartość polskiego rynku danych wyniesie blisko 40 mln USD, co oznacza ponad 22% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Dane są tym dla SI, czym ropa dla silnika spalinowego, tj. paliwem, który pozwala na jej efektywne działanie.

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

 

Grzegorz Kosiński uważa, że prawdziwym poligonem doświadczalnym dla SI była reklama internetowa. Dzięki Big Data oraz programatycznemu zakupowi mediów komunikacja on-line całkowicie zmieniła swoje oblicze. Algorytmy SI zaczęto wykorzystywać do tworzenia spersonalizowanych kampanii, które osiągają dużo lepszą skuteczność, niż działania o szerokim zasięgu. Korzystając z uczenia maszynowego i analizy dużych zbiorów anonimowych danych, SI jest w stanie zapewnić firmom głęboki wgląd w profile swoich klientów. Biznes może nie tylko hiper-personalizować interakcje, ale jest również w stanie przewidzieć przyszłe zachowania klientów, wykorzystując zebrane informacje.

Champion innowacji?

W tej nietypowej statystyce Polacy okazują się jednym z najbardziej otwartych na rozwój SI narodów. Niewiele jest europejskich krajów, które mogą pochwalić się niższym wskaźnikiem negacji rozwoju sztucznej inteligencji. W zasadzie ustępujemy tylko duetowi hiszpańsko-szwedzkiemu, który osiągnął odpowiednio 26 i 24 procent.
Również odnosząc się do globalnych statystyk, bliżej nam do prymusów w zakresie mentalnego wsparcia dla developmentu sztucznej inteligencji. Według PRC światowa mediana wynosi odpowiednio 33% dla sceptyków do 53% dla entuzjastów.

Grzegorz Kosiński z Audience Network zwraca uwagę na regionalizację nastrojów.

Zagłębiając się w wyniki badań, szybko zauważymy, że w zależności od położenia geograficznego, odczucia respondentów związane z rozwojem SI mogą być skrajnie różne. Stary kontynent “stanął” na granicy pomiędzy krajami azjatyckimi, które okazują się bardzo liberalnie podchodzić do rozwoju SI, a sąsiadami zza wielkiej wody. USA, Kanada i Brazylia zaskakująco sceptyczne w tym kontekście.

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

Cyber-optymiści w przewadze

Jak wynika z badania PRC, ponad połowa wszystkich respondentów (53%) uważa, że rozwój sztucznej inteligencji lub wykorzystanie systemów komputerowych zaprojektowanych w celu naśladowania ludzkich zachowań jest dobrą rzeczą dla społeczeństwa, podczas gdy tylko co trzeci z nich (33%) uważa, że jest to coś złego. Czy ten wynik można nazwać zaskakującym? Grzegorz Kosiński z Audience Network – agencji, która wykorzystuje algorytmy bazujące na sztucznej inteligencji w swojej codziennej działalności, zwraca uwagę na okoliczności, w jakich realizowano badania.

Od pewnego czasu możemy mówić o fali transformacyjnych technologii, które automatyzują miejsca pracy i wiele codziennych czynności, jak jazda samochodem, zakupy czy dostęp do treści. Nic, na co trafiamy dziś w sieci, nie jest przypadkowe. Cała konstrukcja instytucji, jaką jest internet, została obecnie dostosowana do możliwości sztucznej inteligencji. Nic co widzisz w ekranie telefonu lub komputera, nie jest dziełem przypadku. Banery z reklamami, posty na Facebooku czy powiadomienia o nowych promocjach, wszystkie te formy komunikacji marki z klientem, realizowane są przy użyciu sztucznej inteligencji i danych behawioralnych, na co pozwala reklama w modelu programmatic.

Grzegorz Kosiński, CEO Audience Network

Amerykańska firma konsultingowa Pew Research Center, która specjalizuje się w badaniach nastrojów i opinii społecznych zaprezentowała właśnie wyniki swoich najnowszych globalnych badań. Do wypełnienia ankiety zaproszono osoby z 20 krajów w Europie, Azji, Ameryce Północnej i Południowej. Na liście nie zabrakło również Polski. Zbieranie danych odbywało się na przełomie lat 2019-2020, jednak ich opracowanie i publikacja nastąpiły dopiero teraz.

Sprzyjająca rozwojowi sztucznej inteligencji atmosfera jest ważna, ponieważ nareszcie stopień jej zaawansowania i efektywności pozwala realnie rozszerzyć tradycyjne ludzkie możliwości. SI już dziś można wykorzystać w oprogramowaniu, które wspiera działanie firm, a koszty i trudność wdrożenia tego typu rozwiązań znacznie zmalały, co wpłynęło na liberalizację w dostępie. Jest to szczególnie ważne w sektorach, w których synteza lub przetwarzanie danych jest realizowane. Jednak wąskim gardłem może okazać się w tym przypadku luka kompetencyjna. Microsoft ostrzega, że dwie trzecie pracowników, ​​nie ma odpowiednich umiejętności cyfrowych, aby pełnić nowe i pojawiające się role w swoich organizacjach.


Źródło: Informacja prasowa InPuls Media

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Masz tylko 2 sekundy, później zostaniesz zapomniany

kobieta i mezczyzna na zakupach uwaga

Firma Mars właśnie podzieliła się ze światem wynikami swoich najnowszych badań z pogranicza biznesu, technologii i psychologii. Chcesz zostać zauważony? Masz na to tylko 2 sekundy… To odkrycie na zawsze może zmienić to, jak marki promują swoje produkty. Czy to wstrząśnie światem marketingu?

Amerykański gigant branży spożywczej, firma Mars, opublikowała właśnie wyniki swoich najnowszych badań, które analizują zjawisko postrzegania przez internautów marek w sieci. Wnioski z niego płynące mogą zaniepokoić skostniałych marketerów. Dlaczego?

Banery, pop-upy i inne wirtualne kreacje reklamowe stały się odpowiednikiem banerów i szyldów reklamowych w świecie rzeczywistym. Proces przekazania pałeczki trwa już od lat, jednak na skutek pandemii zmiany nabrały tempa. Dlatego wszelkie wieści dotyczące spadku wydajności tej formy komunikacji to bardzo złe wieści dla specjalistów od promocji.

Tomasz Sokół członek zarządu Online Advertising Network, agencji należącej do grupy Cloud Technologies, specjalizującej się w Big Data marketingu, który polega na wykorzystywaniu danych z sieci do tworzenia komunikacji

Zaklęcie na klientów przyciągnięcie

Mars to globalna firma, której roczne obroty przekraczają 30 mld dolarów. To tyle ile wynosi roczna wartość PKB Estonii. Amerykańska firma posiada w portfolio rozpoznawalne produkty, jak cukierki M&M’s, gumy Wrigley’s, czy batony Snickers. Dobra szybkozbywalne to mocny punkt oferty producenta. Nie jest więc tajemnicą, że amerykański gigant rośnie w siłę między innymi dzięki spontanicznym zakupom. Z perspektywy firmy, dobry klient, to taki, który nie zastanawia się długo zanim produkty trafią do jego koszyka.

Sorin Patilinet, dyrektor ds. globalnego marketingu konsumenckiego w firmie Mars intensywnie pracuje ze swoim zespołem w należącym do spółki laboratorium komunikacji. naukowcy próbują znaleźć odpowiedź na pytanie: co sprawia, że wybieramy te, a nie inne produkty podczas zakupów. Jak najpierw zwrócić uwagę, a następnie stworzyć więź emocjonalną z konsumentem – to zagadka, jaką usiłują rozwiązać eksperci.

Nie chodzisz do sklepu z gumą na liście zakupów. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby osób, aby zbudować tę strukturę pamięci, która zostanie uruchomiona w momencie zakupu, zwłaszcza że połowa naszych kategorii to głównie zakupy impulsowe, takie jak czekolada i guma.

Sorin Patilinet, w wywiadzie dla serwisu The Drum

Produkt testowany na klientach

Zespół Patilinet’a spędził ostatnie sześć miesięcy, pracując z firmą RealEyes, która specjalizuje się w wykorzystaniu sztucznej inteligencji do śledzenia ludzkiego zachowania w sieci nad opracowaniem czegoś, co nazywa „przyszłością testów wstępnych”. To rodzaj oprogramowania, wykorzystującego SI, która ma pomóc zrozumieć firmie, co się klientom podoba, a co nie.

To anonimowe odczytywanie „kodu twarzy”, polega na analizie zachowania i emocji odbiorcy, po to, by w efekcie wykryć jego zainteresowanie. Gdy program był gotowy, zespół naukowców wyszedł ze środowiska laboratoryjnego. Pod lupę wzięto 130 formatów reklamowych w różnych regionach globu. Spoty miały zróżnicowany czas trwania – 6, 15 lub 30 sekund, eksperymentowano też z dłuższymi formami na YouTube, Facebooku. Wszystko po to, by zrozumieć jak kreacja reklamowa oddziaływuje na uwagę odbiorcy.

To narzędzie zostało opracowane w ramach jednego z największych badań neuromarketingowych na świecie, które trwają już piąty rok. Jeden z głównych wniosków z badania brzmi: w przypadku niektórych kreacji reklamowych czas, jaki klienci poświęcają na ich obejrzenie to zaledwie… 2 sekundy.

Ta informacja nie jest dla nas zaskoczeniem, gdyż już przed dwoma laty, powołując się na badania firmy Lumen, ostrzegaliśmy branżę przed negatywnymi skutkami kontynuowania obecnej formy komunikacji. Wówczas traktowano to jako ciekawostkę, a wiele marek zignorowało zalety technologii uczenia maszynowego i Big Data, które pozwalają na tworzenie spersonalizowanych reklam. Dzisiaj obserwujemy konsekwencje tego zaniedbania. 

Tomasz Sokół z Online Advertising Network, która realizuje kampanie marketingowe oparte na analizie Big Data

Podobnego zdania jest wspomniany wcześniej dyrektor z firmy Mars Sorin Patilinet, który twierdzi, że marketerzy muszą pamiętać, że uwaga nie zmniejsza się sama z siebie. To efekt zbyt wielu reklam, które powodują powstanie za dużego bałaganu w witrynach internetowych i to spowodowało usuwanie świadomości reklam z życia konsumenta.

Klient coraz mniej wrażliwy

Oprócz opracowania nowego narzędzia firma Mars zebrała 4000 kampanii, na podstawie których zidentyfikowała ich bezpośredni wpływ na sprzedaż. Zrobili to we współpracy z czołowymi ośrodkami badawczymi: Nielsenem, Cataliną, IRI, Kantarem i GFK. Spośród tych tysięcy reklam wybrano 250, które przetestowano pod kątem różnych elementów procesu poznawczego, uwagi, emocji i pamięci. Kluczowy wniosek: uwaga, jaką poświęca nam odbiorca, jest silnie związana z wynikiem sprzedażowym.

Sama uwaga nie jest odpowiedzią.

Patrzymy na to, jak na drabinę. Pierwszą potrzebą jest uwaga, ponieważ wiemy, że uwaga maleje. Kiedy już zdobędziesz tę uwagę, możesz zacząć wzbudzać emocje. Udowodniliśmy, że budując emocje, możesz kodować swoje charakterystyczne zasoby w mózgu konsumenta znacznie lepiej. A potem te aktywa można wykorzystać. Zatem ostatecznym celem nie są emocje. Ostatecznym celem jest kodowanie pamięci. A dzieje się to szybciej dzięki emocjom niż racjonalnym komunikatom.

Sorin Patilinet, dyrektor ds. globalnego marketingu konsumenckiego w firmie Mars

Nowy początek

Czy to oznacza odwrót od reklamy online? Niekoniecznie, ponieważ problemem nie jest sam sposób komunikacji, a jej mało skuteczne wykorzystanie. Sektor Digital Ads rośnie jak na drożdżach, a warunki do rozwoju ma z roku na rok coraz lepsze. Globalna pandemia koronawirusa spowodowała, że spędzamy więcej czasu w sieci, a to natomiast sprzyja dynamicznemu rozwojowi reklamy online. Szacuje się, że do 2024 światowy rynek reklamy cyfrowej będzie wart ponad 460 miliardów USD, zgodnie z analizą przeprowadzoną przez serwis Statista. To 100 mld więcej niż w 2020.

Wpływ na tak pomyślną koniunkturę ma między innymi rosnąca ilość danych, które generujemy. Sztuczna inteligencja “wydobywa” kluczowe dla firmy informacje ze zbiorów anonimowych danych, które internauci pozostawiają po sobie, surfując po sieci. Dzięki temu biznes może precyzyjniej komunikować się ze swoimi odbiorcami. Określenie przypadek, stało się słowem zakazanym w leksykonie zwrotów marketera.

Tylko trzeba z tego narzędzia umiejętnie korzystać. Ogromny potencjał tkwi w personalizacji. Chodzi o to, by trafić do konsumenta w odpowiednim miejscu i czasie. Klient to nie liczba w arkuszu, to żywa osoba, której naturę i preferencję musimy uwzględniać w obszarze komunikacji.

Grzegorz Kosiński, prezes Audience Network specjalizującej się w realizacji precyzyjnie targetowanych kampanii reklamowych online

Staje się jasne, że bez technologii, współczesna komunikacja nie istnieje. Zaawansowane narzędzia ze świata technologii marketingowych i prawdziwie spersonalizowany przekaz są kluczem do udanych kampanii promocyjnych. Kontekstowe interakcje w czasie rzeczywistym nie są już opcjonalnymi dodatkami dla marketerów, a powinny stanowić podstawę budowania kreacji reklamowych.


Źródło: informacja prasowa Audience Network 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF