BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.
Jak postrzegani są influencerzy, youtuberzy oraz politycy? Które zawody cieszą się największym szacunkiem wśród Polaków? Na te pytania odpowiada najnowsze badanie stworzone przez SW Research.
Na samym szczycie rankingu znajdują się zawody związane z ochroną życia. Na pierwszym miejscu są strażacy, dalej ratownicy medyczni, lekarze oraz pielęgniarki. Niżej mniej oczywiste wybory. Profesorowie uniwersytetu oraz górnicy.
Duży spadek, bo aż o 4 miejsca zaliczyli robotnicy wykwalifikowani. Przegonili ich nauczyciele, pracownicy fabryk, oraz nieoczywistym wyborem okazali się również pracownicy IT.
Na samym końcu listy osoby powiązane ściśle z pracą w mediach. Ostatnią lokatę zajmują influencerzy, w dolnej trójce znajdziemy również Youtuberów. Bardzo nisko cenieni są również pracownicy administracji, urzędnicy oraz politycy. Zajmują oni większość dolnych lokat.
Poniżej zamieszczam cały ranking przygotowany przez SW Research.
Demokratyzacja kultury przekłada się na coraz większą partycypację uczestników i mieszanie się ról, wcześniej zarezerwowanych dla “profesjonalnych” autorów i autorek. Bloger, vlogerka, podcaster czy instagramerka to internetowi twórcy i twórczynie, którzy chętnie monetyzują swoją popularność wydając książki – tradycyjne i cyfrowe. Jak wygląda ten rynek wydawniczy? Jak będzie wyglądał za rok, gdy nasilą się problemy z dostępnością papieru?
Pisanie książek jest dla internetowych twórców – m.in. blogerów, podcasterów, youtuberów – sposobem na monetyzowanie swojej działalności i rozpoznawalności w internecie. Dzięki nim nie muszą opierać swojego modelu biznesowego (wyłącznie) na współpracach komercyjnych z markami i dywersyfikują przychód. Ze względu na możliwość podejmowania niezależnych decyzji i lepsze zarobki, często ich wybór pada na self-publishing, czyli wydanie książki samodzielnie, z pominięciem tradycyjnych wydawnictw.
Pomoc w stworzeniu, sprzedaży i wysyłce produktów tworzonych przez influencerów i niezależnych autorów oferuje m.in. firma IMKER. W 2021 za pomocą jej oprogramowania, klienci sprzedali niemal pół miliona produktów o łącznej wartości 68,5 mln zł, z czego prawie 40 proc. stanowiły treści w formie elektronicznej. Za znaczną część sprzedaży odpowiadają właśnie książki w różnych formatach.
Na jakie formaty decydują się niezależni autorzy?
IMKER przeanalizował ponad 400 tytułów sprzedawanych przez niezależnych twórców przy pomocy oprogramowania i przy wykorzystaniu zaplecza logistycznego tej firmy. Z danych wynika, że tytuły w formie papierowej stanowią połowę ich oferty. Ebooki odpowiadają za ponad 43 proc. a audiobooki – ponad 7 proc. wydawanych publikacji.
Wciąż najwięcej, bo 35 proc. autorów decyduje się na wydanie jedynie książki papierowej, ale już 28 proc. publikuje tylko ebook. Co czwarty wydaje książkę w dwóch formatach: papierowej i jako ebook. Ponad 7 proc. oferuje czytelnikom pełen komplet do wyboru – papier, ebook lub audiobook.
Książki tradycyjne to często książki dla dzieci, autobiografie celebrytów lub specjalistyczne poradniki, np. z zakresu medycyny czy księgowości. Na ebooki decydują się przede wszystkim blogerzy kulinarni wydający sezonowe przepisy lub influencerzy piszący poradniki biznesowe. Wybór formy audio nie koreluje wyraźnie z tematyką działalności internetowej autora.
Samodzielnie wersję książek audio nagrywają głównie blogerzy – finansowi czy parentingowi – dla których naturalne jest mówienie do swoich fanów. Często równolegle tworzą podcasty lub publikują relacje wideo w mediach społecznościowych, a ich odbiorcy są przyzwyczajeni do ich głosu i lubią ich słuchać.
Po ile ten ebook? Czyli polityka cenowa
Z danych IMKER wynika, że średnia cena książki papierowej to ponad 67 zł. O około 17 zł mniej wyceniane są ebooki i audiobooki, których cena jest porównywalna – to średnio około 50-52 zł. Z kolei, według danych zebranych przez Nielsen BookScan Polska średnia cena za egzemplarz książki w księgarni w 2020 wyniosła 25,21 zł.
Na rynku self-publishingu ceny dyktują autorzy. Ustalają je, kalkulując koszty wydania, dystrybucji i promocji książki, wyceniają przekazywaną wiedzę, czas na napisanie/nagranie i promocję tytułu. Biorą też pod uwagę możliwości nabywcze swoich odbiorców. Patrząc na sukcesy takich autorów jak Michał Szafrański (Jakoszczedzacpieniadze.pl), Ola Budzyńska (Pani Swojego Czasu) czy Krzysztof Gonciarz, widać, że taka polityka jest skuteczna.
Krzysztof Bartnik, założyciel i prezes IMKER
Radzimy autorom książek, z którymi współpracujemy, by wyceniać tak samo format papierowy i cyfrowy. Bo choć wydrukowanie książki nie kosztuje tyle samo, co wyprodukowanie ebooka, a nagranie wersji audio zajmuje więcej czasu niż złożenie pliku do epub, to uznajemy, że powinno się wyceniać treść a nie formę. I rzeczywiście, coraz więcej twórców korzystających z naszych usług i decydujących się na publikacje w trzech formatach, trzyma się jednej ceny. Taką strategię sprzedaży widzimy też w wydawnictwach i księgarniach. Czasy, gdy ebooki były traktowane jako mniej wartościowe, minęły. Tymczasem na sytuację na rynku wydawniczym wpływa brak papieru i opóźnienia w łańcuchach dostaw. – Ceny książek papierowych w ciągu roku prawdopodobnie pójdą w górę, nawet o 15-30 proc. Prognozujemy, że wpłynie to na większy udział formatów cyfrowych wśród książek wydawanych przez współpracujących z nami twórców.
Krzysztof Bartnik, IMKER
Potencjał rozwoju treści audio
Według cyklicznego raportu Omdia Digital Audiobooks Forecast, wartość sprzedaży audiobooków na świecie w 2021 wyniosła 4,8 mld dolarów i wzrośnie jeszcze niemal dwukrotnie w ciągu najbliższych 5 lat – do 9,3 mld dolarów. Zainteresowanie książkami w formacie cyfrowym gwałtownie wzrosło w czasie pandemii, a szczególnie w okresie gdy zamknięte były księgarnie i biblioteki. Od kilku lat rośnie popularność platform streamingowych z audio- i ebookami w modelu abonamentowym, jak Audioteka, Legimi, Empik Go – zarówno liczba użytkowników, jak i dostępnych w nich treści rośnie z roku na rok dwucyfrowo.
Tymczasem nagrywanie i wydawanie przez niezależnych twórców publikacji audio wciąż wydaje się wyzwaniem. – By nagrać dobrej jakości audiobook autorzy nierzadko decydują się na wynajem profesjonalnego studia, które na szczęście stają się coraz bardziej popularne i dostępne. Schody zaczynają się przy dystrybucji materiału. W księgarniach audiobooki wciąż ukazują się w formie płyty CD, a przecież często odbiorcy nie mają już odtwarzaczy CD. Plik do pobrania na urządzenie, takie jak telefon komórkowy, może być zbyt ciężki i zajmować za dużo miejsca w pamięci. Z kolei model rozliczeń z platformami subskrypcyjnymi oparty na prowizji nie jest korzystny dla autorów. Więcej skorzystają oni na platformach umożliwiających streaming konkretnych plików, które można łatwo zintegrować z systemem sprzedaży, a które rozliczają się za zużyty transfer, czyli za rzeczywiste odsłuchania.
Krzysztof Bartnik z IMKER
Era influencera
Grono osób tworzących w sieci rośnie z roku na rok i wcale nie zamierza maleć. Z analizy amerykańskiego funduszu VC SignalFire wynika, że na świecie za internetowych twórców uznaje się około 50 mln ludzi, z czego zaledwie 4 proc. to profesjonaliści (czyli utrzymujący wyłącznie się ze swojej internetowej twórczości). Działalność wydawnicza internetowych autorów rozwija się m.in. dzięki zapotrzebowaniu odbiorców na treści cyfrowe – trafiające w ich zainteresowania, dostępne od ręki i wygodne w odbiorze. Niezależnie od tego, czy bierzemy pod uwagę treści rozrywkowe czy merytoryczne poradniki – e-booki i audiobooki od influencerów będą tylko zyskiwać na popularności.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Portal YouGov przygotował raport "Game Changers" ukazujący, jakie są proporcję między odbiorcami treści gamingowych. Na liście zbadanych państw jest również Polska.
Na całym świecie, aż 69% osób obserwujących twórców treści gamingowych to mężczyźni, 31% stanowią kobiety. Natomiast, jeżeli przyjrzeć się także całemu obszarowi poza gamingiem, podział wygląda inaczej. Influencerzy ze wszystkich kategorii są śledzeni w większości przez kobiety (53%). W pojedynczych krajach mężczyźni stanowią procentowo ok 60-70%. Najwyższy odsetek kobiet oglądających gry znajduje się we Francji (38%) i Singapurze (37%). W Polsce przeważają mężczyźni – aż 76%, co stawia kraj na trzecim miejscu listy z największą dysproporcją między płciami. Wyżej jest jedynie Indonezja i Dania.
Raport zbadał także proporcje między twórcami. Dziewięćdziesiąt pięć ze stu najlepszych kanałów transmitujących gry na żywo w serwisach YouTube i Twitch to te prowadzone przez mężczyzn.
Czy twoja marka powinna wejść z komunikacją na TikToka? Platforma otwierając biuro w Polsce, wskazała na niezwykłą dynamikę i potencjał polskiego rynku. To wznieciło dyskusję o wartości jaką ma być obecność marki na platformie, która opiera się na tworzeniu kilkunastosekundowych filmików. Dla kogo więc ten kanał może i powinien być ważną przestrzenią komunikacji marketingowej?
Najpierw kilka faktów:
W Europie z TikToka aktywnie korzysta przeszło 100 milionów osób. W przypadku Polski wzrost liczby użytkowników rok do roku sięga kilkudziesięciu procent.
Wśród polskich nastolatków znaleźć można influencerów (czyli Tiktokerów) mających po kilka milionów aktywnych obserwujących (fanów). Z poziomu przeglądarki TikToka odwiedza miesięcznie ponad dwa miliony Polaków, przy czym istotą faktycznego ruchu jest aplikacja mobilna.
TikTok to domena nastolatków (tak było od samego początku), ale pojawiają się tam także coraz częściej starsi (18-24-latkowie i 25-34-letni internauci).
Na TikToku pojawiają się największe globalne marki, jak Coca-Cola czy Garnier. Swoją aktywność mają też polskie marki.
Warto zatem? Tak, przy paru zastrzeżeniach. Oto wskazówki dla marketerów:
Hasło TikToka adresowane do potencjalnych reklamodawców brzmi: Don’t make ads, make TikToks („nie twórz reklam, lecz tiktoki”). Niby proste, lecz w rzeczywistości oznacza konieczność tworzenia kilkunastosekundowych, naprawdę angażujących klipów wideo z chwytliwym podkładem muzycznym.
Konto biznesowe TikToka pozwala, podobnie jak na innych społecznościowych platformach, samodzielnie tworzyć kampanie reklamowe i nimi zarządzać. Większy potencjał mają jednak kampanie hasztagowe, które opierają się na szybkim wzroście zainteresowaniu treścią i wirusowym rozprzestrzenianiu filmów z charakterystycznym hasztagiem.
Niemal niezbędne dla powodzenia efektywnej i zasięgowej kampanii jest zaangażowanie influencerów i zastosowanie product placementu w tiktokach przez nich tworzonych. Ale najważniejsze – rozsądnie podejść do wyboru partnerów i formy przekazu.
Grupa docelowa, nastolatkowie, są niezwykle wyczuleni na wszelki fałsz oraz własną autonomię i niezależność. Marka może wiele stracić niemądrą komunikacją – kluczowa jest transparentność i spójność co do wartości.
Po pierwsze, należy znaleźć sposób na autentyczne zaangażowanie użytkowników (i uczynienie z nich fanów), po drugie – prowadzić dialog na partnerskich warunkach. Po trzecie zaś – osadzić komunikację na wartościach i przekazach, które będą spójne ze sposobem życia i postawami młodych użytkowników.
Reasumując – TikTok jest atrakcyjnym medium dla tych marek, które adresują produkty i usługi do naprawdę młodych, chcą zbudować i rozwijać więź z generacją Z, są gotowe wykreować wartościowy przekaz (wokół jakiejś idei, zwłaszcza w obszarach CSR-owych) i traktować odbiorców, mimo ich wieku, jak najbardziej poważnie i autentycznie (właściwy język dopasowany do realiów pokolenia Z, czemu sprzyja angażowanie influencerów – ich rówieśników).
Autorka:
Aleksandra Gorczyńska jest social media managerem w agencji Focus Media Group.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Influencerzy w ostatnim czasie zdecydowanie zyskują w świecie marketingu i reklamy. Marki coraz chętniej decydują się na podjęcie z nimi współpracy i nie ma się co dziwić… Pozytywna rekomendacja influencera często posiada większą wartość niż doskonale przygotowana kampania reklamowa. Dlaczego?
Na początek warto powiedzieć sobie, kim tak naprawdę są influencerzy.
Kim jest influencer?
Influencer to osoba, która poprzez swoją działalność internetową, w tym głównie w social mediach, zyskała szersze grono fanów. Posiada z nimi trwałe relacje, a także ma realny wpływ na ich decyzje oraz opinie. Influencerów możemy podzielić na różne grupy ze względu na liczbę obserwujących oraz rodzaj contentu, który tworzą.
Podział influencerów ze względu na liczbę obserwujących:
Nanoinfluencerzy
Nanoifluencerem można nazwać każdą osobę, która prowadzi swoje kanały społecznościowie, dzięki czemu może wpływać na znajomych czy członków rodziny.
Microinfluencerzy
Treści microinfluencerów wychodzą poza grono bliskich i znajomych im osób, docierając do masowego odbiorcy. Są oni świadomi swoich zasięgów, a także posiadają plan i pomysł na tworzony przez siebie content.
Influencerzy
Influencerzy są w stanie zarabiać na swojej działalności internetowej. Publikują treści o konkretnej tematyce i ze stałą częstotliwością.
Celebryta
Celebryci, to osoby takie, jak sportowcy, aktorzy/aktorki czy piosenkarze/piosenkarki, którzy posiadają co najmniej kilkaset tysięcy obserwujących ze względu na swoje działania poza internetem. Ich głównym źródłem dochodu nie jest współpraca z markami, ale codzienna praca.
Makroinfluencer
Makroinfluencerem nazywamy twórcę internetowego, którego popularność wykroczyła poza działalność internetową i przeniosła się też na inne obszary takie, jak np. telewizja.
Podział influencerów ze względu na tworzone treści:
Youtuberzy
Bloggerzy
Podcasterzy
Instagramerzy
Influencerzy korzystają również z takich kanałów społecznościowych, jak Facebook, Linkedin, Twitter, Snapchat i TikTok.
Media społecznościowe dają możliwość dwukierunkowej komunikacji, co sprawia, że jesteśmy w stanie nawiązać kontakt z influencerem, którego obserwujemy. Staje się on więc dostępny dla przeciętnego użytkownika. Taka forma komunikacji sprzyja zdobywaniu jego zaufania i budowaniu poczucia wspólnoty. Influencerzy wiedzą, że odpowiadając na komentarze i odpisując na wiadomości, tworzą swoją własną, tak pożądaną, grupę fanów. Dlatego stale wchodzą w interakcję ze swoimi obserwatorami, co sprawia, że przestają być dla nich „obcy”.
Influencerzy stanowią także dla nas – konsumentów wiarygodne źródło informacji!Raport Analityka i monitoring influencerów powołujący się na Polskie Stowarzyszenie Blogerów i Vlogerów oraz Hash.fm podaje, że dla 72% czytelników blogów i vlogów konta prowadzone przez influencerów są pierwszym źródłem informacji o produktach i usługach – ważniejszym niż opinie rodziny i znajomych. Dodatkowo 60% stałych odbiorców korzysta z nich, żeby robić świadome zakupy, a 53% przyznaje, że dokonało zakupu pod ich wpływem. W końcu nikt nie doradzi nam lepiej, niż osoba, którą lubimy i którą uważamy za eksperta w danej dziedzinie.
Influencer marketing – co to?
Pod pojęciem influencer marketingu kryją się wszystkie działania marketingowe, które polegają na współpracy marki z influencerem. Mogą to być różnego rodzaju artykuły, recenzje danego produktu, a także udział w kampaniach reklamowych i promocyjnych oraz wydarzeniach. Influencerzy stają się pośrednikami pomiędzy firmą a konsumentami.
Influencer marketing jest znacznie tańszą formą promocji niż kampanie reklamowe i może posiadać bardzo szerokie zasięgi. Dodatkowo:
jest doskonale stargetowany pod konkretnego odbiorcę
Influencerzy posiadają swoją własną grupę fanów, którą łączą takie cechy, jak wiek, płeć czy wyznawane wartości, ale przede wszystkim wspólne zainteresowania!
sprawia, że marka jest bardziej wiarygodna
Dzięki temu, że darzymy dużym zaufaniem influencerów, ufamy ich wyborom dotyczącym produktów i usług. Chętniej dokonamy zakupu jakiejś rzeczy po uzyskaniu pozytywnej rekomendacji influencera na jej temat.
potrafi wzbudzić wysokie zaangażowanie wobec produktu
Marki często chcą trafić ze swoim produktem do nisz oraz pasjonatów, co nie zawsze należy do najłatwiejszych zadań, dlatego najlepiej wykorzystać do tego znanych działaczy internetowych, którzy doskonale wiedzą jak wzbudzić zaangażowanie wśród swoich obserwatorów.
w oryginalny sposób promuje firmę
Częstym zabiegiem wykorzystywanym w influencer marketingu jest tzw. storytelling. Polega on na mówieniu o produkcie bądź usłudze za pomocą jakiejś opowieści. Tego typu promocja odbierana jest bardziej pozytywnie przez konsumentów.
Jak znaleźć odpowiedniego influencera do współpracy?
Korzystaj z różnych platform i serwisów influncer marketingu, które umożliwiają Ci odnalezienie do twoich działań promocyjnych odpowiednich osób i skontaktowanie się z nimi. Do takich platform należą np.: WhitePress, ReachaBlogger, Influencers.Club, Snapstarts czy InfluBe.
Przejrzyj najbardziej aktualne raporty i rankingi influencerów, które publikowane są co kilka miesięcy. Znajdziesz w nich jednak głównie najpopularniejsze osoby, co wiąże się z wyższymi kosztami.
Korzystaj z narzędzi do monitorowania internetu i social mediów! Będziesz mógł w ten sposób analizować swoją konkurencję, śledzić najpopularniejsze treści i wyszukiwać osób, które chętnie publikują teksty na tematy, które Cię interesują.
Megainfluencerzy czy mikroinfluencerzy – kogo wybrać?
Jak podaje raport The State of Influencer Marketing 2020: Benchmark Report, powołując się na dane CreatorIQ, marki coraz częściej decydują się na współpracę z osobami, które posiadają mniejszą liczbę obserwujących. Dlaczego? Microinfluencerzy uznawani są za ekspertów w swojej dziedzinie, a zebrana wokół nich społeczność fanów stale interesuje się tym, co mają do powiedzenia na różne tematy. Dodatkowo działania microinfluencerów często okazują się znacznie skuteczniejsze niż promocja osób posiadających bardzo dużą liczbę obserwujących, ponieważ potrafią wywołać większe zaangażowanie wśród swoich fanów.
W ostatnich latach influencer marketing na polskim rynku mocno się rozwinął, a twórcy wyspecjalizowali się i są w stanie realizować dla marek profesjonalne i wysokobudżetowe kampanie. Marketerzy jednak najczęściej decydują się na współpracę z mikro (46,6%) i średnimi (42,1%) influncerami, a nie internetowymi celebrytami, co pokazują badania, które przedstawiliśmy w książce Influencer marketing od A do Z. Zaletą takiego wyboru jest po pierwsze niższa cena, większa szansa na zaangażowanie twórcy na wyłączność, z zastrzeżeniem zakazu konkurencji, a często także większa elastyczność. Mniej zasięgowi, za to wyspecjalizowani w danej tematyce influencerzy sprawdzają się zwłaszcza w kampaniach z wyspecjalizowanych branż (przykładem jest współpraca szkoły językowej Talkersi i bloga Miękko o kompetencjach). Prowadząc kampanię z kilkoma lub kilkunastoma mikroinfluencerami marka zyskuje nie tylko zasięg, ale też sporo tzw. user generated content, który może wykorzystać w swoich kanałach. Nawet jeśli jeden z ambasadorów nie dowiezie wyników, kampania ma szansę powodzenia, a ilość treści i opinii może zbudować tzw. społeczny dowód słuszności.
Patrycja Górecka-Butora, szkoleniowiec, wykładowca i prelegentka na konferencjach branżowych, marketing manager w WhitePress i współautorka książki Influencer marketing od A do Z
Pokolenie Z to osoby urodzone po 1995 roku. Nie pamiętają one czasów, gdy nie było smartfonów, mediów społecznościowych i dostępu do Internetu. Dorastały w otoczeniu dynamicznie rozwijającej się technologii. Często mówi się o pokoleniu Z, jako „urodzonym ze smartfonem w ręku”. Nie ma się więc co dziwić, że to właśnie tam w większości przypadków będą szukali informacji odnośnie produktów. Jak podaje w swoim raporcie firma Accenture, tylko 4% badanych z Generacji Z w ogóle nie korzysta z mediów społecznościowych. Najmłodsi konsumenci najczęściej traktują je jako źródło podstawowych informacji! Przed podjęciem decyzji o zakupie 65% respondentów przyznaje, że kieruje się opinią rodziny i bliskich, a 64% z nich sięga po opinię użytkowników zamieszczających recenzje w Internecie.
Dodatkowo niemal co czwarty z przedstawicieli pokolenia Z regularnie (zawsze lub często) kieruje się opiniami twórców internetowych.
Generazja Z przyznaje, że opinie blogerów i vlogerów są dla niej istotne – aż 29% wskazuje je jako jeden z kluczowych czynników, które bierze pod uwagę przed zakupem.
Jednak nie każdy influence będzie gwarancją sukcesu Twojej firmy. Pokolenie zetek jest także znacznie bardziej krytyczne niż starcze pokolenia. Od influencerów oczekują autentyczności i informacji czy dana komunikacja jest sponsorowana.
Jak można łatwo zauważyć influencerzy spełniają coraz ważniejszą rolę w naszych codziennych decyzjach. Często to właśnie dzięki nim zdecydujemy o zakupie, bądź nie, danego produktu. Jeśli planujesz w swojej firmie działania marketingowe może warto zastanowić się, czy współpraca z influencerem nie przyniesie Ci większych zysków niż wysokobudżetowa kampania reklamowa. Pamiętaj jednak o tym, by wybrać odpowiednią do tego osobę, tak by reklama nie zniknęła pośród wielu innych materiałów sponsorowanych lub nie została uznana za reklamowy spam. Wtedy efekty mogą być odwrotne od zamierzonych. Przy wyborze osoby, z którą chcesz podjąć współpracę nie kieruj się jej liczbą obserwujących. Nie zawsze więcej znaczy lepiej! Influencer musi przede wszystkim cieszyć się wśród fanów zaufaniem.
Od paru tygodni wydawać się może, że świat się zatrzymał. Życie społeczne zmieniło się o 180 stopni. Ujawniły się lęki, strach o życie i zdrowie najbliższych, co – szczególnie na początku – prowadziło do szerzenia dezinformacji i skrajnych opinii. Czy influencerzy lub celebryci powinni zabierać głos w kwestii koronawirusa?Jakich treści obecnie poszukują Polacy? I czy zależy to od pokolenia? Z badań agencji strategicznej komunikacji zintegrowanej LoveBrands Relations, która po raz drugi zbadała potrzeby komunikacyjne Polaków w czasie izolacji wynika, że niemal 47% badanych zwiększyło grono obserwowanych przez siebie twórców.
Chłoniemy więcej mediów. Czy obserwujemy więcej influencerów?
Pandemia koronawirusa to temat, który zawłaszczył większość dyskusji – zarówno tych publicznych, jak i prywatnych. Nic dziwnego! Obecność wirusa całkowicie zmieniła nasze życie, zdecydowanie ukróciła kontakt ze światem zewnętrznym i zmusiła do domowej izolacji. To z kolei spowodowało zwiększoną aktywność w mediach – według badań opinii zleconych przez LoveBrands i zrealizowanych na przełomie marca i kwietnia wynika, że blisko 60% Polaków zwiększyło częstotliwość korzystania z mediów. Najnowsze badanie wykazało, że nie inaczej jest w przypadku influencerów: śledzimy ich działania jeszcze częściej niż w czasach sprzed izolacji. Największy odsetek osób, które zwiększyły liczbę obserwowanych infuencerów, jest wśród pokolenia Z (18-23 lata) – 53,1%, jednak różnice międzypokoleniowe nie są duże. W przypadku pokolenia Y (24-39 lat) jest to 49,4%, zaś X (40-55 lat) – 38,3%.
Ogółem, prawie 45% badanych deklaruje, że liczba śledzonych przez nich influencerów nie uległa zmianie. Najbardziej stałymi odbiorcami okazali się przedstawiciele pokolenia X – wśród nich, aż 51% nie dodało żadnego z twórców. Najwięcej rezygnujących z obserwowania znalazło się wśród przedstawicieli pokoleń X oraz Y. W obu grupach co dziesiąty użytkownik postanowił o kliknięciu magicznego przycisku „przestań obserwować”.
Z badań wynika, że, w porównaniu z czasem sprzed pandemii, obecnie najbardziej zwiększyła się konsumpcja treści informacyjnych (60,1%), kulinarnych (54,1%), lifestyle’owych (46,8%) oraz zdrowotnych (45,1%).
Często mówi się, że to pokolenie Z jest najbardziej zaangażowane w działalność w Internecie, obserwuje najwięcej twórców i ma w tym temacie największe obycie. Jak wynika z naszych badań, przynajmniej w czasie izolacji, różnice w konsumpcji treści publikowanych przez influencerów między pokoleniem Y i Z są naprawdę niewielkie. Warto też zwrócić uwagę na potencjał drzemiący w pokoleniu X. Kierowanie do niego działań we współpracy z influencerami czy celebrytami może właśnie teraz okazać się strzałem w 10 .
Zuzanna Bieńko, Head of Influencer and Brand w LoveBrands Relations
Co lubimy, a czego unikamy?
Dlaczego powiększa się liczba obserwowanych przez nas influencerów? Okazuje się, że największym plusem dla każdego z pokoleń: X, Y i Z jest publikowanie treści niezwiązanych z koronawirusem – ogólnie 63,9%, jednak najbardziej ceni to pokolenie Z – 65,2%. Wyróżnione zostały między innymi przepisy kulinarne, porady kosmetyczne czy inspiracje wnętrzarskie.
Cenne są również porady, jak radzić sobie z izolacją – zwłaszcza dla pokolenia Y (55,1%). To samo pokolenie docenia też publikowanie materiałów edukacyjnych (54%) czy pomysły na zabawę z dziećmi (49,4%). Pokolenie X za to chętniej niż pozostałe śledzi statystyki dotyczące koronawirusa (50,7%) i porady zdrowtne (46,3%).
Ciekawe są zaś powody, dla których widzowie postanawiali przestać obserwować poszczególnych twórców. Najwięcej nieodpowiednich zachowań influencerów w trakcie pandemii zauważali przedstawiciele pokolenia Z i wymieniali najczęściej: zmianę charakteru dotychczas publikowanych treści (52,4%) czy publikowanie przez influencera nieetycznych reklam (47,6%). Pokolenie Y zaś najczęściej zwracało uwagę na podejmowanie przez influencera współpracy reklamowej (42,1%).
Dla mnie największym zaskoczeniem w badaniu było chyba to, że dla pokolenia Y, do którego sama należę, tak dużym problemem są współprace reklamowe podejmowane przez influencerów. Oczywiście nie mówię tutaj o skrajnie natrętnych czy nieadekwatnych płatnych współpracach, które mnie samą często rażą w oczy, ale o współpracach reklamowych ogólnie, stanowiących często główne lub jedyne źródło utrzymania twórców. Rozwiązaniem na to może być: dla reklamodawców – nacisk na zgodność treści publikowanych przez influencerów z wartościami marki, zamiast na zasięgi, które są oni w stanie wygenerować, zaś dla samych twórców – odpowiedni balans między współpracami reklamowymi, a własnym contentem
Tymczasem aż 40% Polaków uważa, że treści publikowane przez influencerów mają wpływ na podejmowane decyzje zakupowe oraz poszerzenie zainteresowań, a 39% uważa, że stają się inspiracją do podejmowania przez nich działań prospołecznych. Im młodsze pokolenie, tym większy wpływ influencerów.
To mówić o tym koronawirusie, czy nie?
Na to ważne pytanie możemy odpowiedzieć jednym słowem: ZALEŻY. Kluczowe jest dopasowanie komunikatu do grupy docelowej, która, jak wynika z badań, w zależności od pokolenia, może mieć skrajnie różne odczucia w tej samej kwestii. W obecnym czasie, kością niezgody mogą być informacje na temat koronawirusa. Dla aż 52,4% ankietowanych z pokolenia Z, powodem aby przestać obserwować konkretny profil była za duża ilość publikacji dotyczących koronawirusa. Tymczasem, dla pokoleń X i Y stanowiło to problem dla nieco ponad 30% badanych. Ba! W tym samym czasie, prawie co piąty przedstawiciel pokolenia Y jest w stanie zrezygnować z subskrybcji danego kanału przez za małą ilość publikacji dotyczących koronawirusa.
Zdania są bardzo podzielone. Podczas, gdy 39,5% Polaków uważa, że influencerzy pełnią obecnie funkcję społeczną i powinni zajmować się teraz tematem koronawirusa, 34,9% uważa, że absolutnie powinni tego unikać. Dlaczego tak się dzieje?
Koronawirus wiąże się z ogromnymi emocjami. Wszyscy jesteśmy zmuszeni do reorganizacji całego naszego życia i izolacji w domach. Wiele osób straciło pracę. To są trudne tematy, dlatego też opinie na jego temat są często bardzo skrajne. Zarządzanie komunikacją marek, jak i współpracą z influencerami wiąże się obecnie z dużą odpowiedzialnością. Z jednej strony, nie można ignorować sytuacji i zachowywać się, jakby nic się nie zmieniło, a z drugiej warto pamiętać, że całkowita zmiana publikowanych treści też nie będzie miała dobrego skutku. Sytuacje kryzysowe często silnie wpływają na odbiór rzeczywistości. Ta rzeczywistość zmieniła i ciągle zmienia się również dla twórców. Najważniejszy jest złoty środek, autentyczność i rozsądek, z którego bardzo często rozliczani są influencerzy czy celebryci. My też na tej podstawie często decydujemy o zaangażowaniu twórcy w konkretne działanie dla naszych Klientów
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Współczesny idol nastolatków, a przez niektórych uznawany nawet za autorytet. Jego charyzma, ambicja, zaangażowanie i ogromne pokłady pozytywnej energii to czynniki, które bez wątpienia pomogły stać mu się jednym z najpopularniejszych twórców internetowych w Polsce. O pracy i odpowiedzialności influencera rozmawiamy z Remigiuszem Wierzgoniem — Rezim.
Na rozgrzewkę — kim jest influencer?
Według klasycznej definicji influencer to osoba wpływowa, która ma możliwość oddziaływania na opinie lub decyzje innych. Nie do końca to wyjaśnienie mi się podoba. Jest nieco kłopotliwe, bo tak naprawdę każdy z nas może wpływać na drugą osobę. Dla mnie influencer to twórca internetowy, który przy wykorzystaniu mediów społecznościowych dociera do szerokiego grona odbiorców.
Twój kanał subskrybuje 3,7 mln osób, a większość z nich to nastolatki. Czy dostarczanie contentu tej grupie odbiorców jest wyzwaniem?
Mam świadomość tego, że znaczną część moich fanów stanowią ludzie młodsi ode mnie — czuję się za nich odpowiedzialny, bo wiem, że jestem dla nich na swój sposób autorytetem. Wiem też, że nawyki, które zostaną w nich zaszczepione w młodości, będą im towarzyszyć na zawsze. Dlatego, mimo że na moim kanale pojawiają się głównie treści rozrywkowe, to staram się wykorzystywać swoją popularność, żeby pomagać na szeroką skalę i pokazywać akcje społeczne, w których uczestniczę. W ten sposób daje swoim fanom odpowiednie wzorce. Przykładowo w ostatnią sobotę lipca wspólnie z osobami, dla których jestem inspiracją, wyruszyłem w góry, aby zadbać o czystość na tatrzańskich szlakach. Wszystko w ramach akcji, której celem było zwrócenie uwagi młodzieży (i nie tylko!) na problem zaśmiecania w górach oraz podniesienie świadomości Polaków, że to w naszym interesie jest, aby go rozwiązać.
Akcja proekologiczna w Tatrach to jedna z wielu kampanii społecznych, w których uczestniczyłeś — opowiesz o innych?
Najbardziej jestem zadowolony z akcji “ReZimy Dobrem”, bo to moje dziecko — jestem pomysłodawcą i autorem tej kampanii. To w moich rękach spoczywała koordynacja całego projektu, ale na szczęście miałem ogromne wsparcie ze strony osób, bez których osiągnięcie tak dużego sukcesu nie byłoby możliwe. W ramach pierwszej edycji „ReZimy Dobrem” prowadziliśmy zbiórkę na rzecz Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego w Jastrzębiu-Zdroju. Uzbieraliśmy wtedy 138 tys. złotych, z czego po odliczeniu podatku, 112 tys. złotych trafiło do szpitala. Kolejna edycja przerosła nasze oczekiwania. Duża liczba osób zaangażowanych w akcję stała się motorem napędowym do osiągnięcia kolejnego sukcesu. Tym razem na większą skalę. Pamiętam, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, gdy zobaczyłem, że w ostatnie 6 godzin akcji uzbierana kwota wzrosła prawie o połowę. Uzbieraliśmy wtedy 304 755 zł na rzecz Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. To jednak nie wszystko. W ubiegłym roku miałem zaszczyt zostać ambasadorem kampanii społecznej, której celem było zwrócenie uwagi na problem smogu w Polskich miastach. Kampania miała dla mnie wielkie znaczenie, ponieważ jestem ze Śląska, a tu stężenie smogu jest naprawdę duże.
To co robisz, nazywasz pracą czy hobby?
Ani jednym, ani drugim. Gdy złapałem zajawkę i zaczynałem nagrywać pierwsze filmy, traktowałem to jako hobby i sposób na spędzanie wolnego czasu. Wtedy nie wiedziałem, że będę tak popularny i że ktoś będzie chciał ze mną przeprowadzać wywiady (uśmiecha się Rezi). Teraz gdy moje treści docierają do tak szerokiego grona, traktuję to jako misję, której celem jest nie tylko dostarczanie rozrywki fanom, ale także dawanie im dobrego przykładu.
Teraz masz 23 lata, ale zaczynałeś jako nastolatek. Czy trudno jest być popularnym w tak młodym wieku?
Nie od razu mój kanał był subskrybowany przez prawie 4 mln osób — to wszystko efekt ciężkiej pracy i dużego zaangażowania. Gdy zacząłem dostrzegać, że to co robię, podoba się innym, bardziej zacząłem się temu poświęcać. Do tego stopnia, że zaniedbywałem obowiązki szkolne. Choć nie przypuszczałem, że moje filmy będą oglądane przez tak duże grono odbiorców, popularność nie jest dla mnie problemem. Mimo dużej ilości pracy przy tworzeniu nowych filmów znajduję czas dla swoich fanów i spotykam się z nimi np. podczas MeetUp®-ów.
Nie wszyscy wiedzą co to jest MeetUp®.
MeetUp® to największa w Polsce impreza integrująca twórców internetowych z ich fanami. Podczas wydarzenia mamy możliwość nawzajem się poznać i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia, porozmawiać. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejną edycję tej imprezy, bo to wielkie święto zarówno dla nas influencerów, jak i dla osób, które śledzą nasze kanały w internecie.
Kolejna edycja tego wydarzenia odbędzie się już 31 sierpnia. Kogo oprócz Ciebie będzie można na nim spotkać?
Na imprezie na pewno pojawi się Friz ze swoją ekipą w składzie: Tromba, Mini Majk, Wersow oraz Wujek Łuki i będą na niej od początku do końca, bo podobnie jak ja zostali ambasadorami tego wydarzenia.Wszystkich niestety nie jestem w stanie wymienić, ponieważ w imprezie będzie uczestniczyć prawie 200 twórców internetowych. Polecam śledzenie profilu wydarzenia na facebooku — tam organizatorzy na bieżąco informują o wszystkich zaproszonych gościach.
Czy dodasz na koniec coś od siebie dla fanów?
Dziękuję tym, którzy są ze mną od początku, jak i wszystkim nowym widzom. Pamiętajcie, że to Wy jesteście moją motywacją do pracy przy tworzeniu kolejnych filmów. Cieszę się, że doceniacie moje zaangażowanie i to, co dla Was robię np. poprzez komentarze czy polubienia. Każda pozytywna opinia sprawia mi ogromną radość, a słowa krytyki są motywacją do bycia jeszcze lepszym. Dziękuję i widzimy się 31 sierpnia w TAURON Arenie Krakówna MeetUp®-ie!
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Jak ugryźć influencer marketing, by nie był tylko kolejnym kosztownym punktem w działaniach promocyjnych regionu? Oto 6 składników przepisu na udaną współpracę, które każdy marketer powinien znaleźć w swojej kuchni.
Punkt “współpraca z influencerami” na dobre zagościł wśród narzędzi promocji krajów, regionów, miast. To narzędzie szczególnie. Wymagające. Tu nie kupujemy powierzchni czy zasięgu. Tu WSPÓŁpracujemy z twórcą i docelowo — z jego społecznością. I jak w każdą udaną współpracę i każdą dobrą relację — trzeba włożyć odrobinę wysiłku i garść empatii. Niezależnie od budżetu 🙂
Jakie są zatem składniki przepisu na udaną współpracę z influencerami? Oto 6 podstawowych ingrediencji, które każdy marketer powinien znaleźć w swojej kuchni.
Czas
To akurat zawsze składnik deficytowy. A jakże ważny! Kampanię na Facebooku możemy odpalić z dnia na dzień. W przypadku współpracy z twórcą czas jest potrzebny na:
research — o tym za chwilę
ulokowanie naszej kampanii w kalendarzu współprac influencera
W kampanii Podlaskie Travel od pierwszego kontaktu z influencerami do publikacji założyliśmy 2 miesiące.
Dobry research
Dobór influencera/-ów* do kluczowy składnik, który łączy się ze wspomnianym wyżej czasem. Jaki klucz zastosujemy w wyborze twórców? Zasięg? Nie tędy droga. Wracamy do empatii. Empatii wobec istoty naszego miejsca i tego, co stanowi jego DNA. Wobec twórcy, który te DNA zrozumie i ubierze w swoją narrację. I wobec czytelników / widzów w kontekście naszej grupy docelowej lub jej segmentu.
To czas(!) by kwestionować i stawiać pytania:
Czy to, że twórca rok temu odwiedzał naszą konkurencję, to dobrze czy źle? (to zależy)
Czy skoro promocja miejsc — to koniecznie bloger z kategorii “travel”? (cóż, do kampanii Podlaskie Travel zaprosiliśmy twórczynię bloga o… minimalizmie: Simplicite)
Czy nasz temat ma szansę na takie zasięgi jak tamten post o Assassin’s Creed Odyssey? (hmmm, to zależy)
Czy potrzebny nam twórca, który robi ładne ujęcia z drona? 🙂 (to zależy)
(No nie ma wyjścia, na to serio potrzeba czasu.)
*Są do tego narzędzia wspierające, ale nie zrobią za nas całej roboty.
Pomysł
Jakie cechy regionu, miasta, miejsca chcesz pokazać, aby właśnie one mogły trafić do odbiorców twórcy? Wielu influencerów chętnie zejdzie z utartego szlaku, aby przeżyć (i zrelacjonować) historię, której jeszcze nie opisano w Wikipedii. Scenariuszy jest przecież tak wiele.
My — zamiast intensywnego rajdu po atrakcjach regionu — zaproponowaliśmy pobyt w duchu „cyfrowego detoksu”. Jak wyszło? Linki do publikacji znajdziecie na dole tekstu:)
Gościnność
Inaczej niż w przypadku współpracy influencerów z markami konsumenckimi, przy współpracy z “miejscem” – influencer jest naszym gościem. Opuszcza swój dom, żeby pomieszkać w naszym. To oznacza, że trzeba się nim zająć najlepiej jak umiemy. Zaangażować się, potraktować z wyczuciem i indywidualnie. Aby zrobić to dobrze, warto go/ją wcześniej nieco poznać (empatia!).
Ugościć, to nie znaczy podtykać pod nos co smakowitsze kąski 24/7. To oznacza: zadbać o jak najlepsze doświadczenie. A czasem – usunąć się w cień i pozwalać naszym gościom eksplorować “nasz świat” we własnym tempie.
Budżet
„Pytanie, ile kosztuje współpraca z digital influencerami, jest tak samo precyzyjne, jak pytanie, ile kosztuje samochód.” – słowa Pawła Lipica dla magazynu Marketer+ dobitnie komentują zagadnienie budżetu. Porzucając zatem wątek wynagrodzeń twórców, przypomnijmy sobie jedną z marketingowych maksym: “Content is king, but distribution is queen”. Bez względu na ustalone kwoty, wygospodaruj dodatkowy budżet na płatną promocję treści stworzonych przez influencera. To składnik, który pomoże zapewnić właściwą temperaturę — a ta często decyduje o smaku i sukcesie przedsięwzięcia.
Przy publikacjach we współpracy z Podlaskie Travel na promocję treści przeznaczyliśmy kwotę równą 10% wynagrodzenia blogerów.
Umowa
Powyższe składniki powinny znaleźć swoje miejsce w umowie. W jakim czasie powstanie materiał? Jaka jest nazwa kampanii / idea / myśl przewodnia / cel? Na jakie świadczenia się umawiamy w danym budżecie: wpis na blogu? Vlog? 1 post na Facebooku i 3 publikacje na Instagramie? Konkurs na Instastories?
I co ważne — w jakim czasie możemy się spodziewać raportu uwzględniającego określone parametry (zasięgi na poszczególnych platformach, demografia, UU). Bo bez danych o realnej “kaloryczności” , trudno oceniać, czy materiał zapewnił odpowiednią “wartość energetyczną” naszym odbiorcom, prawda?
_____________________
W ramach kampanii Podlaskie Travel współpracowaliśmy dotychczas z autorką najpoczytniejszego bloga w kategorii “Food & Travel”: Krytyka Kulinarna oraz twórczynią największego polskiego bloga o minimalizmie: Simplicite. Zobaczcie koniecznie ich relacje – i spotkajmy się niebawem w Podlaskiem!
Autorka:
Katarzyna Stempniak – White Bits
O DNA magicznego regionu, jakim jest Podlaskie, na co dzień opowiadamy w kanałach Podlaskie.Travel w social media. My – czyli zespół agencji White Bits & Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna.
Tu chcemy porozmawiać o wyzwaniach związanych z marketingiem miejsc, tworzeniem strategii promocji regionów i szansach jakie daje w tym obszarze digital.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Kuba Wojewódzki został nowym członkiem #TeamHuawei, grupy influencerów związanych w marką, identyfikujących się z nią i używających na co dzień produktów Huawei. Obecność Wojewódzkiego w #TeamHuawei została ogłoszona 5 kwietnia podczas warszawskiej celebracji premiery flagowych smartfonów Huawei P20
Wojewódzki, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy w Polsce i influencer obserwowany przez setki tysięcy internautów, dołączył do Huawei tydzień po globalnej paryskiej premierze modelu P20 Pro, pierwszego na świecie smartfona z potrójnym obiektywem. W niezależnym rankingu DxOMark, P20 Pro został unany za najlepsze na świecie narzędzie do fotografii mobilnej, a model P20 (wyposażony w podwójny obiektyw) zajął w rankingu drugie miejsce. Obiektywy w obu modelach powstały we współpracy z legendarną firmą Leica.
– Kiedyś Robert Lewandowski polecił mi bardzo dobry samochód, potem bardzo dobrą nieruchomość, a teraz, całkiem niedawno, polecił mi bardzo dobry telefon. Tak się składa, że obaj mamy wspaniałe partnerki, które uwielbiają, gdy robimy im zdjęcia – powiedział Wojewódzki podczas uroczystego ogłoszenia jego współpracy z Huawei.
Robert Lewandowski, ambasador Huawei w Polsce, jest kapitanem „drużyny Huawei”, którą wraz z Wojewódzkim tworzą popularni twórcy i influencerzy: youtuberki Karolina Pielesiak i Natalia Szymaniec, twórczynie kanału Szparagi; modelka Karolina Pisarek; aktorka Marta Wierzbicka; model Jacob Kosel; prezenter Krzysztof Jankowski „Jankes”; kucharz Damian Kordas, zwycięzca IV edycji Master Chef i fotograf Błażej Jeleń.
– Jesteśmy dumni z tego, że nasz TeamHuawei rośnie w siłę i że mamy w nim tyle wspaniałych, różnorodnych osobowości. Kuba Wojewódzki, najnowszy zawodnik w naszej drużynie, znany jest z zamiłowania do produktów najwyższej jakości, i bardzo się cieszymy, że nasz najnowszy smartfon Huawei P20 Pro stanie się częścią jego codziennego życia – powiedziała Dorota Haller, dyrektor marketingu i komunikacji w Huawei CBG Polska.
Wojewódzki dołączył do Huawei tuż przed startem telewizyjnej kampanii promującej flagowy P20 Pro. Emisja spotu rozpocznie się 9 kwietnia. Robert Lewandowski występuje w nim w duecie z izraelską aktorką Gal Gadot, znaną na świecie z roli Wonder Woman. Reklamę można już zobaczyć pod linkiem: https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=LZB-wwBSY9c
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Można śmiało stwierdzić, że rok 2017 był rokiem influencerów. Największe marki nieprzerwanie korzystały z autorytetu wpływowych osób, by te pomagały w promocji ich produktów i usług. Według ITBC Communication nic nie wskazuje na to, aby ten trend w najbliższym czasie się skończył. Wręcz przeciwnie, nawet się umocni. Influencer marketing nadal będzie siłą napędową dla marek, które chcą zwiększać swój zasięg i interakcję, a tym samym poprawiać wyniki sprzedaży, szczególnie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ostatnie zapowiedzi Marka Zuckenberga, nie pozostawiają wątpliwości, że Facebook będzie systematycznie zmniejszał zasięgi organiczne postów wyświetlanych w kanałach informacyjnych użytkowników. W ramach tej samej aktualizacji Facebook zamierza faworyzować treści od przyjaciół i rodziny oraz treści cieszące się zaangażowaniem członków społeczności. Będzie to niewątpliwie korzystne dla influencerów, którzy potrafią wykrzesać więcej zaangażowania od swoich fanów niż wpisy marek czy wydawców. Ogólnie rzecz ujmując posty influencerów, którzy są w stanie zaangażować, włączyć w interakcję swoich fanów będą widoczne o wiele lepiej niż dotychczas a to przekłada się już na realną wartość. Oznacza to, że stawki za kampanie ze znanymi osobami wzrosną. Co więc zrobić, jeśli ogranicza nas budżet? Warto w tym miejscu przemyśleć swoją strategię promocji i rozważyć współpracę z mikroinfluencerami. Ci mogą zapewnić markom może mniejszy zasięg, ale za to wyższą interakcję z fanami niż duzi influencerzy. Koszty konwersji też nie są w tym przypadku bez znaczenia.
Kim są mikroinfluencerzy?
Mikroinfluencerzy to użytkownicy mediów społecznościowych w odróżnieniu od typowych celebrytów, ekspertów i osób publicznych, są to osoby, które pracują lub specjalizują się w konkretnej dziedzinie i często udostępniają treści w mediach społecznościowych dotyczące ich zainteresowań i pasji. W przeciwieństwie do tradycyjnych influencerów, mikroinfluencerzy mają skromniejszą liczbę obserwujących je osób – zazwyczaj liczoną w tysiącach lub dziesiątkach tysięcy – ale za to bardziej zaangażowaną.
Czy warto?
Angażowanie mikroinfluencerów do kampanii komunikacyjnych może wydawać się w pierwszej chwili sprzeczne z intuicją. Czy nie byłoby bardziej korzystnie, gdybyśmy mieli wpływ na miliony obserwujących, w przeciwieństwie do zaledwie kilkutysięcznego zasięgu mikroinfluencera? Niekoniecznie. A to dlatego, że jeśli chodzi o influencer marketing, poziom zaangażowania fanów jest bardziej istotny niż zasięg. Jest to jeden z kluczowych wskaźników, które pomagają ocenić skuteczność kampanii z influencerem. W badaniach odkryto odwrotną zależność między liczbą obserwujących, jaką ma influencer, a poziomem zaangażowania fanów pod postami. Innymi słowy, wraz ze wzrostem liczby obserwujących, wskaźnik zaangażowania maleje.
Pierwszą rzeczą, którą należy wziąć pod uwagę przy angażowaniu odpowiedniego mikroinfluencera jest określenie tego, co chcemy osiągnąć. Czy chcemy wygenerować więcej potencjalnych klientów dla swojej firmy? Jeśli tak, szukajmy mikroinfluencerów, którzy obsługują np. konkursy lub rozdają prezenty swoim fanom w mediach społecznościowych – szczególnie jeśli np. zachęcają swoich fanów do rejestracji w zamian za bezpłatne próbki, produkty lub dostęp do określonych korzyści.
Zacznijmy poszukiwania od osób obserwujących nasz profil marki. Może wśród nich znajduje się właśnie – ktoś taki. Najlepiej, jeśli mikroinfluencer jest już fanem. To znacznie upraszcza sprawę. Gdy w przyszłości będą promować produkty lub usługi naszej marki, będą bardziej wiarygodni, ponieważ ich fani będą wiedzieć, że mikroinfluencer już lubił nasze produkty wcześniej. Nie będziemy musieli też wkładać zbyt wiele wysiłku, aby przekonać ich, by stali się rzecznikami naszej marki. Warto też poświęć trochę czasu, aby przejrzeć posty mikroinfluencerów, z którymi chcemy współpracować i sprawdzić, czy nie realizowali kampanii z naszą konkurencją.
„Jeden post wiosny nie czyni”
Pojedyncza wzmianka w mediach społecznościowych to za mało, aby zrealizować skuteczną kampanię komunikacyjną. Dążąc do zwiększenia ekspozycji, firma musi zaangażować wielu mikroinfluencerów. Wymaga to więcej godzin poświęconych na wyszukiwanie odpowiednich osób, rozmów z nimi i ocenie późniejszych wyników. To zadanie lepiej wiec powierzyć specjalistom.
Uśpiony potencjał
Mikroinfluncerzy to olbrzymi potencjał, który możemy zaprząc dla potrzeb naszych działań komunikacyjnych. Nadal nie do końca doceniani a posiadający cenny kapitał. Pozwolą dotrzeć naszej marce tam, gdzie nie docierają najwięksi influencerzy i zdobyć większe zaangażowanie fanów, dzięki swojej naturalnej autentyczności.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.