...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Kryzys?

kryzys 2021 ZOZI

Tak samo myślał car Mikołaj II, który w swoim pamiętniku odnotował takie oto noworoczne życzenie „rok 1916 był przeklęty; rok 1917 z pewnością będzie lepszy”. No to spróbujmy sobie wyobrazić rok, który byłby gorszy, co by musiało się stać? Oczywiście możemy sobie wyobrazić to czym straszeni byli nasi dziadkowie i rodzice – wielki nuklearny konflikt globalny, który skończyłby się dla nas tym samym, czym przywitał rok 1917 cara Mikołaja. Ale nawet bez takich najczarniejszych myśli rok zwany ZOZI ma duże możliwości.

Mogą nas zaskoczyć zmiany klimatyczne o nie spotykanej do tej pory skali – płonące lasy, wysychające rzeki i jeziora, huragany, monsuny, tornada, trąby powietrzne. Nie w Polsce? A czemu nie? Do tego topniejące lodowce – zarówno te na Antarktydzie jak i w górach. Zmieniająca się fauna i flora. Nowe rodzaje grzybów i owadów, przenoszące nowe choroby. Najpierw zaczną chorować zwierzęta domowe, a potem ludzie. Pojawią się nowe wirusy – nie jeden – nawet w tysiącu mutacji – COVID-19, ale tysiąc nowych wirusów z tysiącem mutacji. Nie tylko będziemy musieli ograniczyć kontakty, ale po ulicach zaczniemy poruszać się w specjalnych skafandrach. Zakazane będzie otwieranie okien – również ze względu na smog, nie tylko wirusy. W mieszkaniach nawet małych będą montowane specjalne śluzy w drzwiach i odświeżacze powietrza. Będzie tam specjalna wrzutka dla kurierów i listonoszy. Praca i nauka będą odbywały się tylko zdalnie. Już teraz nasze mieszkania zmieniły się w biura, klasy, sale wykładowe, kluby fitness, restauracje. Nasze życie stało się uboższe o spotkania z przyjaciółmi, a głównymi aplikacjami w naszych telefonach stały się Zoom, Teamsy i Meets. Networking przeniósł się do chmury, a produkcja przemysłowa na chwilę stanęła. Będzie gorzej, teraz nie będziemy spotykali nikogo. Nawet psy będą musiały uczyć się załatwiać do kuwety.

W Polsce zacznie brakować wody, dlatego będzie ona włączana tylko na 2-3 godziny dziennie. Prądu będzie więcej – każdy będzie mógł z niego korzystać po 10-12 godzin.

Bardzo skrócą się łańcuchy dostaw, ponieważ granice będą pozamykane. Ludzie będą mniej zarabiali, a produkty będą droższe. Będzie się rodziło znacznie mniej dzieci na całym świecie, co spowoduje, że już niewydolne systemy ubezpieczeń społecznych staną się bankrutami. Technologie będą musiały zwolnić w rozwoju, bo ludzi nie będzie stać na ich nabywanie. Zbankrutuje wiele krajów. Praca będzie dla wybranych i to tylko zdalna.

Zaatakował Wam kiedyś wirus komputer? Albo włamał się ktoś na konto w banku? Teraz będzie to absolutnie powszechne. Każdy będzie musiał umieć walczyć z włamywaczami. A obsługa komputera będzie wyglądała trochę jak pójście Myrtle Avenue na Brooklynie w latach 70. zeszłego wieku. Wtedy nazywano tę aleję „Murder Avenue”. Ma ona 13 km i rzadko kto przechodził całą bez uszczerbku na zdrowiu. Wasz komputer, wasz telefon, wasz tablet będą bez przerwy atakowane, a pisanie tekstu będzie kojarzyło się z graniem w pacmana, gdzie nie będziecie mieli czasu na pisanie, bo będziecie zabijać jedne potwory a przed innymi uciekać.

Bardzo zdrożeje jakościowe jedzenie, a tanie nie będzie nic warte.

Mógłbym tak długo, ale może warto, żebyśmy się przebudzili. A może obudzili, zaszczepili. Zaczęli myśleć o zielonych technologiach. Wykorzystywali swoje głowy i technologię do rozwiązywania wyzwań. A wszystko (może) będzie dobrze. Szczęśliwego nowego roku.

 

 

Doradca, inwestor, wizjoner, Dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji Agencji Rozwoju Przemysłu. Przez ponad 15 lat był współwłaścicielem i prezesem w  grupie firm marketingowych oraz firmy IT. Założył pierwszą platformę crowdfundingową dla trzeciego sektora – fundujesz.pl, think tank społeczno-polityczny – Forum Od-Nowa oraz ruch na rzecz lepszej nauki w Polsce – Obywateli Nauki. Zajmuje się zarządzaniem, kreowaniem wizji, nadzorowanie strategii, rozwojem innowacji oraz szkoleniami i warsztatami kreatywnymi.

Bartosz Sokoliński