...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Marka osobista, czyli o czym zapominają esportowcy

Każdy zawodnik rozpoczynał swoją karierę sportową w tym samym miejscu. Od początku. Nie znany przez nikogo, zafascynowany postawą swojego idola sportowego, który był jego źródłem motywacji do mozolnego, ciężkiego treningu. Po co? Bo chciał być jak jego bohater, chciał wygrywać i być kojarzony jako świetny zawodnik. Zostać inspiracją dla młodszego pokolenia.

Niestety, kariera zawodnika esportowego, podobnie jak w tradycyjnym sporcie, jest krótka. Wielu graczy, którzy większą część swojego życia poświęcili na doskonalenie swoich umiejętności sportowych zadaje sobie pytanie – Co będę robił gdy przestanę grać? To dlatego budowanie marki osobistej od początku swojej profesjonalnej kariery pozwala stworzyć wartość mocno wykraczającą i zależną wyłącznie od prezentowanego dotychczas poziomu sportowego.

Często zdarza się, że gracze narzekają na konieczność udziału w kolejnym media day’u poprzedzającym turniej, kolejnym wywiadzie, którego muszą udzielić. Uważają to za coś zbędnego. Chcieliby skupić się wyłącznie na grze. Owszem, to ich poziom sportowy determinuje kolejne działania, natomiast zawodnicy muszą zdawać sobie sprawę, że są influencerami. Organizacje esportowe płacą wynagrodzenia swoim zawodnikom dlatego, że esport to rozrywka, a cały ekosystem, którego są częścią, organizacje, organizatorzy turniejów to platforma do  reklamowania produktów, marek. Kluczem do sukcesu jest zrozumienie, że dbanie o rozwój aspektu sportowego musi iść w parze z całą resztą w trakcie trwania kariery sportowej, która jest swoistego rodzaju oknem dla sportowca na zbudowanie silnej marki osobistej, która nie straci na sile po zakończeniu profesjonalnego grania.

Dzisiejszy świat, w dużej mierze poruszający się wokół mediów społecznościowych sprawia, że każdy zawodnik ma do swojej dyspozycji narzędzia, dzięki którym budowanie wizerunku i kreowanie swojej osoby w określony sposób zależy wyłącznie od niego. Dobra postawa sportowa to pierwszy krok, gdzie fani interesują się danym sportowcem. Co zrobić żeby zainteresowanie widza przekuć w coś więcej? Postawienie na autentyczność, podkreślanie cech i wartości, które są dla nas ważne, a przy okazji wyróżniają nas od innych, dzielenie się innymi pasjami oprócz grania, które napędzają nas w codziennym życiu – to wszystko sprawia, że odbiorca ma  przekonanie, że dobrze nas zna, utożsamia się z naszą osobą, chce uczestniczyć i przeżywać wszystkie momenty razem ze swoim ulubieńcem, niezależnie wyniku sportowego.

Pozytywnym przykładem, którego nie mogło zabraknąć w moim tekście jest Pashabiceps, który doskonale wykorzystał swoją karierę esportową na zbudowanie silnej marki osobistej. Jarek świetnie połączył swój rozwój  na serwerze i utrzymanie wysokiego poziomu sportowego z równoczesnym rozwojem swoich mediów  społecznościowych, w których regularnie komunikował się ze swoimi fanami. Pasha w każdym swoim działaniu
przekazywał i podkreślał ważne dla niego wartości, którymi kieruje się na co dzień w swoim życiu – rodzina i przyjaciele, dbanie o formę fizyczną i zachęcanie innych do bycia aktywnym. Jego naturalność, wyrazistość i pozytywne spojrzenie na świat, w połączeniu z poziomem sportowym i wartościami, które wyznawał, sprawiły, że cały świat pokochał Jarka, a jego biceps stał się jego symbolem znanym na całym świecie. Pomimo tego, że Pasha od dłuższego czasu nie kontynuuje swojej profesjonalnej kariery esportowej, to wpływ na społeczność i  zainteresowanie jego osobą kompletnie nie spadły, a można zaryzykować stwierdzenie, że są nawet większe.

Nie wszyscy zawodnicy Virtus.Pro wykorzystali w pełni czas bycia jedną z najlepszych drużyn w Counter Strike’u  na świecie. Janusz “Snax” Pogorzelski, którego grą w VP zachwycali się kibice na całym świecie, a on sam  czterokrotnie znajdował się w rankingu 20 najlepszych graczy roku wg. HLTV (4. miejsce – 2014, 4. miejsce – 2015, 5. miejsce – 2016, 20. miejsce – 2017). Zainteresowanie osobą Snaxa i jego popularność dalej jest duża. W jakim miejscu Pogorzelski znajdowałby się dzisiaj, gdyby przez cały okres swojej gry, regularnie komunikował się z odbiorcami i konsekwentnie budował swoją markę?

Ciekawym przykładem pokazującym, że jeśli za sukcesami sportowymi nie pójdą dalsze kroki to sława szybko minie. Czy będąc dobrym, ale nie wybitnym graczem, można zostać gwiazdą znaną na całym świecie? Można.

Markus „pronax” Wallsten – kilkukrotny zwycięzca największych Majorów – najważniejszych turniejów w CS-ie. Genialny prowadzący, pod jego wodzą szwedzka organizacja Fnatic wygrywała turniej za turniejem. Zaryzykuję stwierdzenie, że młodsi fani mogą kompletnie nie znać Markusa, który 5 lat temu był na szczycie.

Kojarzycie “shrouda”? Michael Grzesiek – sympatyczny Kanadyjczyk z polskimi korzeniami – był niewątpliwie uzdolnionym zawodnikiem, choć do największych sukcesów brakowało mu wiele. Przez kilka lat reprezentował barwy amerykańskiej organizacji Cloud9. Shroud przez całą swoją karierę bardzo dużą wagę przykładał do regularnego streamowania. W pewnym momencie zdecydował się zrezygnować z profesjonalnej kariery i w pełni poświęcić się streamowaniu i dalszej budowie swojej społeczności. Michael znany jest na całym świecie, jego popularność zdecydowanie wykracza poza środowisko esportowe i gamingowe. Na Twitterze, Instagramie oraz Youtubie zgromadził blisko 10 milionów obserwujących, a kontrakty reklamowe, walka portali streamingowych o jego osobę robią wrażenie.

Ta sytuacja pokazuje, że wszystko jest w rękach zawodników. Esport wywodzi się z internetu, podobnie jak jego fani. Twitch, Youtube, Facebook to ich telewizja, a Wy jesteście jej aktorem i ustalacie ramówkę. Macie  niepowtarzalną szansę budowy mocnej marki osobistej, która pozostanie z Wami na długo po zakończeniu esportowej kariery. Tu i teraz, nie później.

Związany z agencją eMinePro, w której odpowiada za obsługę i prowadzenie karier profesjonalnych zawodników esportowych współpracujących z agencją. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach z dyplomem menadżera sportu. Ukończył podyplomowe studia z Zarządzania Esportem. Całe życie związany ze sportem tradycyjnym (piłka nożna), pierwsze doświadczenie zawodowe gromadził przy okazji Pucharu Świata w Skokach Narciarskich w Wiśle.

Jakub Chmiel