...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Zortrax podpisał list intencyjny z Corelens celem uzyskania statusu spółki publicznej

list intencyjny

Zortrax, dostarczający kompleksowe rozwiązania w zakresie druku trójwymiarowego, podpisał list intencyjny z notowaną na NewConnect spółką Corelens, ukierunkowany na połączenie obu podmiotów. W efekcie Zortrax uzyskałby status spółki publicznej. Rafał Tomasiak i Karolina Bołądź, założyciele Zortrax, zostali wyróżnieni w 4. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Uważamy, że GPW jest naturalnym środowiskiem dla firm o technologicznym i eksportowym profilu, a my bez wątpienia do tego grona się zaliczamy. Ponadto, uzyskując status spółki publicznej realizujemy nasze zobowiązanie wobec akcjonariuszy mniejszościowych. Konsekwentnie pracujemy nad dywersyfikacją sieci dystrybutorów oraz rozszerzaniem portfolio produktowego w kierunku asortymentu gwarantującego możliwe najwyższą rentowność. Stawiamy ponadto na efektywność kosztową produkcji. Oczekujemy, że wejście na NewConnect będzie katalizatorem do dalszego rozwoju.

Mariusz Babula, Wiceprezes Zarządu Zortrax

Dążymy do możliwie szybkiej finalizacji procesu. Transakcje „odwrotnego przejęcia” są standardem na rynku kapitałowym. Wystarczy wspomnieć wejście na giełdę odnoszącego spektakularne sukcesy CD Projekt.

Przemysław Krzemieniecki, Przewodniczący Rady Nadzorczej Zortrax

W przypadku podpisania umowy inwestycyjnej połączenie ma zostać dokonane poprzez przeniesienie całego majątku Zortrax na Corelens w zamian za akcje, które Corelens wyemituje dla akcjonariuszy Zortrax. W ramach emisji połączeniowej Corelens wyemituje dla akcjonariuszy Zortrax co najmniej 112.681.666 (sto dwanaście milionów sześćset osiemdziesiąt jeden tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć) akcji, po cenie jednostkowej nie wyższej niż 1,26 zł. Emisja zostanie dokonana z wyłączeniem prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy Corelens. Po emisji dotychczasowi akcjonariusze Zortrax będą kontrolować co najmniej 97 proc. akcji Corelens.

Efektem połączenia byłoby uzyskanie przez Zortrax statusu spółki publicznej. Dotychczasowa działalność Corelens, koncentrująca się na dostarczaniu specjalistycznych rozwiązań dla branży okulistycznej, uległaby wygaszeniu poprzez sprzedaż aktywów spółki lub zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa, do końca 2020 r.

Postanowienia listu intencyjnego obowiązują do 31 października 2020 r. Raport bieżący w sprawie połączenia został opublikowany przez spółkę Corelens: http://infostrefa.com/infostrefa/pl/wiadomosci/37073228,corelens-sa-20-2020-podpisanie-listu-intencyjnego-w-sprawie-polaczenia-ze-spolka-zortrax-s-a

Zortrax zbudował silną pozycję na rynku desktopowych urządzeń 3D, oferując swoim klientom również materiały do druku, oprogramowanie Z-SUITE i inne produkty zwiększające wydajność procesu prototypowania. Urządzenia spółki są wykorzystywane przez tysiące klientów, w ponad 100 krajach świata, w różnego rodzaju branżach. Od architektury i motoryzacji, przez inżynierię, wzornictwo przemysłowe czy modę.

Jedną z nich jest medycyna. Zortrax współpracuje z oddziałem Chirurgii Ustnej i Szczękowo-Twarzowej Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie, a drukarki M200 są używane przez personel szpitala m.in. do wykonywania modeli czaszek oraz szczęk pacjentów na podstawie zdjęć rentgenowskich i tomografii komputerowej. Tak wydrukowane modele, w skali 1:1, są realistycznym odwzorowaniem budowy kostnej pacjenta. Drukowane modele anatomiczne umożliwiają precyzyjne dopasowanie implantów.

Sprzedaż zagraniczna stanowiła w 2019 r. 90 proc. przychodów ogółem Zortrax, które wyniosły 39,9 mln zł, wobec 33,9 mln zł rok wcześniej.

Projekcje dotyczące wolumenu sprzedaży urządzeń desktopowych są dla Zortrax wyjątkowo korzystnie. Jak prognozuje CONTEXT World, liczba sprzedanych drukarek z tego segmentu wzrośnie z 462,7 tys. w 2017 r., do 1,8 mln w 2021 r. Obecny udział spółki w światowym rynku desktopowych drukarek 3D wynosi ok. 3 proc.

Nasz apetyt w tym zakresie jest zdecydowanie większy. Sumiennie pracujemy nad tym, aby udział Zortrax w globalnym rynku dynamicznie rósł. Zdajemy sobie sprawę, że działamy w niezwykle konkurencyjnej branży, gdzie wymagania względem producentów nieustannie rosną. Jednocześnie jesteśmy świadomi własnych możliwości, zasobów i know-how. Przemawiają za nami konkretne atuty: wysoka jakość produktów, rozpoznawalna marka, doświadczony zespół badawczo-rozwojowy i rosnąca sieć dystrybucji. Nasz cel pozostaje niezmienny – chcemy być liderem światowego rynku drukarek desktopowych. 

Mariusz Babula, Wiceprezes Zarządu Zortrax


Źródło: informacja prasowa Zortrax

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Projektanci samochodów pracują na drukarkach 3D od Zortrax


drukarka zortax

Technologia druku 3D staje się niezbędna w pracy projektantów, również tych związanych 
z motoryzacją. Na urządzeniach od Zortrax drukuje Vincenzo Mattia, właściciel firmy Vins Motors współpracującej z koncernem Ferrari oraz Bartłomiej Błaszczak z ABcar Oldtimers, który specjalizuje się w rekonstrukcji zabytkowych samochodów. Rafał Tomasiak i Karolina Bołądź, założyciele Zortrax, zostali wyróżnieni w 4. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

Projektowanie i tworzenie samochodów wymaga wykorzystywania wielu technik, takich jak: odręczne rysunki, projektowanie w programach graficznych typu CAD, odlewnictwo, blacharstwo, stolarstwo, spawalnictwo, tłoczenie czy formowanie wtryskowe. Druk 3D dołączył do tej listy, pozwalając testować prototypy nowych rozwiązań lub tworzyć niedostępne w sprzedaży części. Potencjał tej technologii może być wykorzystany w bardzo różny sposób, w zależności od projektu, nad którym obecnie pracuje użytkownik urządzenia. Pokazują to przykłady dwóch niezależnych projektantów, dla których narzędziami pracy są drukarki polskiej firmy Zortrax.

 

Rekonstrukcja zabytkowych samochodów wymaga wielu godzin projektowania, prototypowania 
i szukania niestandardowych rozwiązań. Poszczególne komponenty przygotowuje się na podstawie rysunków, a czasem zdjęć oryginalnych aut. Wielu części, szczególnie drobnych elementów i zdobień nadających charakter konkretnemu pojazdowi nie da się kupić lub wytworzyć tradycyjnymi metodami. 
Muszą zostać stworzone na potrzeby tego konkretnego modelu samochodu, np. za pomocą drukarek 3D, które umożliwiają odtworzenie potrzebnego kształtu z niemal fotograficzną precyzją.

Bartłomiej Błaszczak, ABcar Oldtimers

Rekonstrukcja zabytkowych samochodów, stosowana w ABcar, wiąże się z tzw. coachbuildingiem. W okresie międzywojennym funkcjonowało wiele firm takich jak Mulliner czy Hooper, które zajmowały się budową karoserii na specjalne zamówienie, dla klientów kupujących podwozia marki Bentley czy Rolls Royce. Obecnie, wielu kolekcjonerom i pasjonatom udaje się zdobyć zabytkowe podwozia. Taka „baza” pozwala na zbudowanie wybranego modelu auta na specjalne zamówienie klienta.

Praca projektanta przy odtworzeniu dawnego pojazdu rozpoczyna się od przejrzenia wszystkich możliwych materiałów na jego temat: szkiców, rysunków, nagrań wideo (jeśli takie istnieją). Następnie musi on przewidzieć, z jakich technik będzie trzeba skorzystać podczas budowania. Łączy się tutaj tradycyjne techniki stosowane w okresie, z którego pochodzi odwzorowywane auto z nowoczesnymi metodami, takimi jak druk 3D. Wyzwaniem jest stworzenie drobnych, czasem niemal jubilerskich elementów. Litery na zderzakach, pieczęcie pozwalające nanosić wzory na tapicerkę, niewielkie części do zegarów na desce rozdzielczej, np. wskazówki oraz klamki i uchwyty, powstają dzięki precyzyjnej drukarce żywicowej Zortrax Inkspire. Często, poddane dodatkowej obróbce, stają się docelowym elementem auta.

oldtimers samochody w garażu
fot. Zortrax

Inaczej wykorzystanie druku 3D wygląda w firmach i zakładach projektujących nowe samochody. Vincenzo Mattia, właściciel Vins Motors, a wcześniej przez ponad 7 lat projektant w Ferrari, wykorzystuje go, przede wszystkim, do wytłumaczenia zespołowi projektantów i konstruktorów 
jak widzi opracowywane przez siebie rozwiązanie. W przypadku koncernów motoryzacyjnych takich jak Ferrari, gdzie w proces powstawania samochodów zaangażowanych jest nawet 3000 osób, 
z czego 1000 zajmuje się samym tylko prototypowaniem – konieczne jest jasne przedstawienie swojej wizji. Rysunki i modele nie wystarczą. Wydrukowanie prototypu konkretnego elementu 
i dopasowanie go do budowanego silnika pomaga wypracować najlepsze rozwiązanie. Do pokazania swojego pomysłu wystarczy nawet drukarka desktopowa o zwiększonym polu roboczym np. M300 Plus
od Zortax, która pozwala na szybkie wytworzenie modelu, który następnie jest dopracowywany innymi metodami.

Kiedyś najważniejszą umiejętnością projektanta było szkicowanie na papierze, potem przeszliśmy na projektowanie komputerowe i programy typu CAD. Obecnie jesteśmy w trakcie drugiej wielkiej rewolucji w świecie designu. Zastępujemy modele cyfrowe realnymi modelami 3D. Zwracamy się 
w kierunku rzeczy, których można dotknąć, które naprawdę można zobaczyć. Nie tylko na ekranie, 
ale zamontowane w prawdziwym samochodzie. To pozwala na szybszą pracę i realizację jeszcze ciekawszych pomysłów. Druk 3D już niedługo będzie dla projektantów równie ważny jak rysunek.

Vincenzo Mattia, Vins Motors

Praca designerów nie kończy się w momencie wykonania projektu. Muszą być cały czas dostępni, aby konsultować postępy w realizacji z inżynierami czy konstruktorami. Wielu trudności pojawiających się na różnych etapach tworzenia pojazdu nie sposób przewidzieć wcześniej. Konieczna jest elastyczność i szybkie reagowanie na zaistniałą sytuację. Druk 3D jest często stosowany jako “pierwsza pomoc”
przy wymianie lub naprawie części, która nie spełniła oczekiwań. Pęknięty, uszkodzony lub niepasujący element najlepiej szybko wydrukować. Pozwala to w ciągu kilku godzin (od zaprojektowania 
do wytworzenia) sprawdzić, czy udało się znaleźć rozwiązanie zaistniałego problemu. Zamówienie części lub wytworzenie jej tradycyjnymi metodami mogłyby zablokować pracę w warsztacie na kilka dni lub tygodni, a zarówno twórcy nowych samochodów, jak i rekonstruktorzy zabytkowych aut, zawsze pracują pod presją czasu i z ustalonymi z góry terminami. Jak podkreślają obaj specjaliści, 
tworzenie samochodów to ogromne wyzwanie, ale również niezwykła satysfakcja z pracy 
i końcowego efektu.


Źródło: informacja prasowa Zortrax

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF