Wyjaśnić niewyjaśnione – dlaczego Twoja firma potrzebuje video explainer?

Wszyscy kochamy memy. Przypisujemy je do konkretnej sytuacji, utożsamiamy się z nimi, ale przede wszystkim - udostępniamy dalej. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta – symbol mówi więcej niż tysiąc słów. Jest to prosty komunikat, który wyjaśnia szybko, prosto i skutecznie.

O tym, że marketing jest dźwignią handlu chyba nikogo nie trzeba przekonywać.  Pozostaje zatem pytanie jaki rodzaj wybrać – content marketing, influencer marketing czy może video marketing? Tu odpowiedź brzmi – “to zależy” – najlepiej połączyć różne rodzaje i odpowiednio optymalizować. 

Biznes ewoluował, a marketing razem z nim.  

Reklama z założenia musi przykuwać uwagę – i to zarówno pod względem treści, jak i formy. Firmy wykorzystują coraz to nowe nośniki, żeby “podać” swoim użytkownikom informacje w atrakcyjnym wydaniu. Te formy z biegiem czasu oczywiście się zmieniają, gdyż to, co było modne jeszcze rok temu, niekoniecznie sprawdzi się w aktualnej kampanii. Niech ilustracją dla tych zmian będzie dobrze wszystkim znany i wciąż wykorzystywany roll-up. Swoją premierę w Polsce miał już w 1994 roku. Do jego produkcji wykorzystana została żaluzja okienna oraz rurka z namiotu. I 28 lat temu tyle wystarczyło, aby uzyskać efekt ,,WOW”.  Z biegiem czasu w coraz większym stopniu zwracano uwagę na jakość wydruku. Aktualnie, jeżeli nie jest on podświetlany, to zupełnie nie wyróżnia się na tle innych systemów wystawienniczych.  

Wyróżnia się za to explainer video, który w prosty sposób skupia mnóstwo treści w krótkim materiale filmowym, który przyswaja się łatwo i zostaje w pamięci na dłużej. 

 

Czym tak właściwie jest ten video explainer video? 

Nazwa pochodzi od angielskiego ‘’explain’’, czyli wyjaśnić. Tego typu produkcje mają na celu dynamiczne przedstawienie w krótkim czasie (najczęściej 15 sek. – 3 min) złożonych procesów poprzez zaanimowane ilustracje i nierzadko podkład lektorski. Mają szerokie zastosowanie w procesie wdrożenia i szkolenia pracownika, przedstawienia pigułki informacji o firmie dla potencjalnego inwestora, wyjaśnienie złożonej technologii czy nawet podsumowanie kwartału. 

Explainer video odróżnia się od typowego filmiku przede wszystkim holistycznym podejściem. Na każdym etapie produkcji określa się cel – wyjaśnienie postawionego pytania, na który odbiorca musi znaleźć odpowiedź w video.  

 

Proces powstawania explainer video: 

 

  1. Koncepcja – omówienie celu materiału filmowego oraz zebranie najważniejszych informacji, ustalenie specyfikacji i postawienie pytania, na które zostanie udzielona odpowiedź w produkcji. 
  1. Scenariusz – wyselekcjonowanie istotnego tekstu i ustalenie czy jest potrzebny lektor 
  1. Storyboard – przygotowanie zestawu elementów graficznych, chronologiczne ułożenie historii 
  1. Montaż – animacja elementów w sposób ustalony na etapie koncepcyjnym 
  1. Test – wprowadzanie niezbędnych poprawek w oparciu o oczekiwania biznesowe klienta. 

 

 

Wydaje Ci się to zbyt skomplikowane? Zaufaj specjalistom! Jeśli w portfolio swojej firmy posiadasz usługę, którą ciężko jest wyjaśnić w jednym zdaniu, Twoja firma na tyle się rozwinęła, że chciałbyś mieć pigułkę skondensowanych informacji lub planujesz digitalową kampanie marketingową, chętnie wprowadzimy Cię w szalenie ciekawą tematykę video explainerów i przygotujemy materiał skrojony na Twoje potrzeby. 


Autor: Łukasz Kisiała

Cyrek Events to agencja eventowa, która powstała by łączyć dwie rzeczywistości: offline i online, zamiłowanie do nowych technologii i miłość do eventów. Wiemy, że coraz trudniej zaskoczyć czymś uczestników, dlatego uważnie śledzimy, (a czasem wyprzedzamy!) bieżące trendy, aby zapewnić naszym klientom niepowtarzalne doznania i efekt WOW! cyrekevents.com

Cyrek Events

Rola Instagrama w agencji eventowej

smartfon aplikacja instagram

Nie od dziś wiadomo, że media społecznościowe stały się chlebem powszednim życia każdego człowieka, a co za tym idzie - każdej branży. Jednym z takich portali jest Instagram. Wiele firm nie docenia jednak jego potencjału, mając przed oczami, że jest to miejsce wyłącznie na selfie, zdjęcia z wakacji i ujęcia jedzenia.

Prawda jest taka, że Instagram może być wykorzystywany na wiele sposobów, m.in. jako kanał do uzupełnienia wizerunku firmy, pozyskiwania nowych klientów, a także pokazania branży z zupełnie innej strony. 

Internet to w większości przypadków pierwsze miejsce, w jakim widzi nas potencjalny klient. Czasami łatwiej sprawdzić portale społecznościowe, które są prowadzone na bieżąco (a przynajmniej powinny), niż przebijać się przez miliony informacji na stronie internetowej, która może być niekompletna lub w jakimś stopniu nieaktualna. 

Według ankiety przeprowadzonej przez Facebooka w 2019 roku respondenci uważają, że marka obecna na Instagramie odbierana jest jako popularna (78%), kreatywna (77%), rozrywkowa (76%), istotna (74%), a także zaangażowana w budowanie społeczności (72%). Natomiast statystyki udostępnione przez Hootsuite pokazują, że 200 mln użytkowników Instagrama odwiedza przynajmniej jedno konto firmowe dziennie, a ⅓ najczęściej oglądanych Stories należy do profili biznesowych. 

Zastanawiasz się zatem czy warto prowadzić Instagrama dla swojej agencji? Jak najbardziej!

A zaczęło się tak… i śmierci Instagrama nie widać

Aplikacja powstała w 2010 roku, natomiast już po 2 latach została wykupiona przez Facebooka, który zapoczątkował okres jej świetności. Wraz z rosnącą liczbą użytkowników i pasjonatów, niedługo potem została okrzyknięta kopalnią pomysłów i najnowszych trendów, a także miejscem niekończących się inspiracji.

Odpowiednio prowadzone social media bronią się same, dlatego liczy się spójność, feed i przekaz, czyli coś co cechuje także dobry event. Jeśli Instagram uważany jest za wizytówkę firmy – pierwsze wrażenie ma znaczenie, bo to jak nas widzą, tak nas piszą. 

 

W jaki sposób agencje eventowe mogą wykorzystać Instagrama?

 

1.Instagram jako portfolio

Zastanów się – Instagram to idealna aplikacja do tworzenia własnego portfolio dla fotografów, modelek, czy artystów, a także… eventowców! Nie tylko może być to źródło wiedzy o firmie, ale również skarbnica pomysłów i inspiracji. Dlatego zamiast tworzyć osobną zakładkę galerii na stronie internetowej, połącz ją ze swoim firmowym kontem instagramowym. Poprzez nowy i popularny kanał dotarcia i komunikacji, hashtagi oraz milionową liczbę użytkowników, agencji o wiele łatwiej będzie dotrzeć do nowych obserwujących, a co za tym idzie – potencjalnych klientów. Samo portfolio na stronie internetowej może być niewystarczające, ponieważ, aby je znaleźć, użytkownik musi trafić na stronę agencji, która w tym przypadku jest jedynym kanałem dotarcia.

Bardzo ciekawie robi to David Stark – producent i projektant eventowych doświadczeń. Jego Instagram jest pełen autorskich realizacji, a zarazem kreatywnych inspiracji. Natomiast na swojej stronie internetowej dzieli się także całościowymi koncepcjami dedykowanych eventów dla poszczególnych klientów.

2. Instagram jako backstage

Odbiorcy uwielbiają oglądać prawdziwe życie swoich instagramowych ulubieńców, a zwłaszcza te zza kulis. Pokazanie pracy agencji pod tym kątem nie tylko może zainspirować, ale również poświadczyć o jej autentyczności poprzez nastroje w zespole, fackapy i wszystkie inne “tajniki” z życia event managera.

Agencje często wykorzystują koncepcję “backstage’u” jako uzupełnienie swojego Instagrama, a także przełamania formy “portfolio”. 

Poniższe grafiki przedstawiają feed z kont Davida Starka i agencji AGENC, którzy stosują tę koncepcję. 

3. Instagram na wesoło

Coraz częściej, spotykamy się z użytkownikami, którzy bawią swoją kreatywnością i poczuciem humoru poprzez memy, kolorowe grafiki czy chwytliwe hasła. Wbrew pozorom, takie konta często mogą się równać z większymi influencerami swoją liczbą followersów. Jedno wiemy – to co bawi, to się klika. Instagram prowadzony w ten sposób świadczy o kreatywności i pomysłowości agencji.

Takim przykładem jest profil uzytkownika @lifeofeventmanagers, który tworzy memy nawiązujące do życia event managera.

4. Instagram jako inspiracje dnia codziennego

Instagram to nie tylko wielcy projektanci, duże firmy i grube ryby, ale także zwykli ludzie, którym Twoja agencja również może służyć jako inspiracja dnia codziennego. Nie zawsze musisz zarabiać na swoich pomysłach, bo to właśnie dzielenie się swoją wiedzą buduje pozycję firmy i tworzy Twój autorytet. Wyobraź sobie, że ktoś trafia na profil Twojej agencji i od razu znajduje rozwiązanie na organizację jakiegoś przedsięwzięcia (np. atrakcji na dzień kobiet, wyjścia integracyjnego, czy motywu przewodniego na imprezę). Wiadomo, nie każdy chce być dojną krową, ale przy następnej okazji ta osoba może stać się Twoim klientem, bo widzi, że znasz się na tym co robisz, a Twoje pomysły przyciągają uwagę.

Instagram może być prowadzony na wiele sposobów i zależy to wyłącznie od Ciebie, czy wykorzystasz jedną koncepcję, czy może uwzględnisz je wszystkie, bądź dodasz coś od siebie. Wymienione przykłady to zaledwie kilka z wielu możliwości, jak agencja eventowa może wykorzystać to medium.

Przez większość eventowców najbardziej wartościowana jest koncepcja “portfolio” i “backstage”, ponieważ służy temu, czego obserwatorzy oczekują najbardziej – kreatywne realizacje, oszałamiające dekoracje, wystawne przyjęcia i zaskakujące atrakcje, które mogą zabrać obserwatora myślami do bajkowego świata. 

Czy to wystarczy? Niekoniecznie. Instagram to obecnie około miliard aktywnych użytkowników miesięcznie i ponad 500 milionów dziennie. Nie wystarczy dobry content i regularne publikacje. Social media wymagają czasu i ciężkiej pracy, aby zaistnieć na tle miliardowej liczby użytkowników. Jednak “pomysł na…” to już pierwszy krok do realizacji.

Cyrek Events to agencja eventowa, która powstała by łączyć dwie rzeczywistości: offline i online, zamiłowanie do nowych technologii i miłość do eventów. Wiemy, że coraz trudniej zaskoczyć czymś uczestników, dlatego uważnie śledzimy, (a czasem wyprzedzamy!) bieżące trendy, aby zapewnić naszym klientom niepowtarzalne doznania i efekt WOW! cyrekevents.com

Cyrek Events

Design w czasach zarazy 2.0

Design w czasach zarazy 2.0

Przebadamy Twoje przedsiębiorstwo oraz zasoby, którymi dysponujesz z zupełnie innej perspektywy. Jak dobry lekarz – znajdziemy źródło choroby i ją wyleczymy.

Jednym z najważniejszych zdań z poprzedniego artykułu było stwierdzenie, że dobry design wyprzedza swoje czasy. Przywołaliśmy wtedy historię przedsiębiorstwa, które, gdyby tylko odważyło się wdrożyć nowatorski projekt, zyskałoby w obecnym czasie. Zakładał on produkcję oraz automatyczną dystrybucję maseczek wielokrotnego użytku dla dużych aglomeracji miejskich, gdzie jakość powietrza ciągle się pogarszała. Wdrożenie projektu nie wymagało zmian w przedsiębiorstwie na gruncie technologiczno – produkcyjnym. Wiązało się jednak z poniesieniem nakładów na stworzenie maszyn do dystrybucji przez zewnętrzny podmiot.  Koszt przedsięwzięcia nie był wysoki, lecz poprzez zarząd nie był postrzegany jako dobra inwestycja. Ostatecznie z niego zrezygnowano.

Nowatorski projekt, z pomocą doświadczonych projektantów, może stać się konceptem przyszłości. Nasuwa się zatem pytanie, czy doświadczenie samo w sobie wystarczy? Z całą pewnością jest ono jedną z największych wartości jakie może posiadać dobry projektant. Nabycie go wymaga poświęcenia ogromnej ilości czasu oraz pracy, a także wykazania się niebywałą wytrwałością. Podobno doświadczony projektant to taki, który przepracuje minimum 40 000 godzin! Nie stanowi to jednak jedynego elementu składającego się na wspaniałe pomysły. Geniusz tkwi w prostocie!

Doświadczeni projektanci w mistrzowski sposób stosują metodologię opracowywania koncepcji projektowych zwaną Design Thinking. Pozwala ona w kilku etapach na zebranie informacji i potrzeb, ich analizę, a następnie przygotowanie propozycji, które są kolejno testowane. Na podstawie      przeprowadzonych testów zbierane są wnioski i wprowadzane poprawki, aż do uzyskania oczekiwanych rezultatów. Sam proces choć brzmi dość prosto wymaga właściwego połączenia kilku ważnych elementów takich jak umiejętności obserwacji, logicznego myślenia, prawidłowo przeprowadzonej analizy zebranych danych oraz doświadczenia projektanta. Informacje bowiem są tylko wskazówkami na podstawie, których projektant musi określić kierunki rozwoju projektu.

 

Nasuwa się naturalne pytanie czy można Design Thinking stosować wszędzie? Zdecydowanie tak! Jest to metoda pozwalająca na tworzenie nowych projektów zarówno w małych startupach jak i dużych korporacjach. Weźmy na przykład przedsiębiorstwo dotychczas zajmujące się produkcją i budową stoisk targowych. Zmiany, które zostały wprowadzone w związku z epidemią zakazują jakichkolwiek zgromadzeń, spowodowało to odwołanie wszelkich imprez targowych. Producenci i usługodawcy z tej branży w jednej chwili zostali pozbawieni możliwości zarobku, a nadal muszą utrzymywać swoje zakłady oraz pracowników. Oczywiście istnieje możliwość ogłoszenia upadłości i zamknięcie biznesu, lecz poddanie się skreśla szanse na zwycięstwo. W tym miejscu z pomocą może przyjść Design Thinking. Często bywa tak, że będąc w określonej sytuacji, otoczeni wypracowanym przez lata systemem, tymi samymi ludźmi oraz przekonaniami kształtowanymi najprawdopodobniej na bazie błędnych obserwacji, jesteśmy w tak zwanej kropce. Nie potrafimy znaleźć rozwiązania i rozkładamy ręce. Jest to najgorsza rzecz, którą możemy zrobić. Warto wtedy otworzyć się na zdanie innych osób, najlepiej nie z naszego otoczenia, które w obiektywny sposób spojrzą na sytuację. Najlepszym rozwiązaniem będzie pomoc projektanta.

Wszelkiego rodzaju firmy produkcyjne posiadają niezliczony potencjał posiadanych urządzeń, technologii, a także wiedzy pracowników. Dużą sztuką jest wykorzystanie posiadanych zasobów w zupełnie inny innowacyjny sposób. Każdy zatem zada pytanie „No dobrze, to w jaki sposób to zrobić?”.

Zastanówmy się więc, czego możemy oczekiwać w niedalekiej przyszłości lub czego oczekują ludzie już teraz, w czasie, kiedy każdy kontakt z inną osobą jest ryzykowny?

 

To może bezdotykowość?

Zacznijmy od rzeczy oczywistych: domofony, klamki, przyciski – to wszystko w chwili obecnej budzi w nas grozę. Słynny już żart tłumaczący czym jest efekt motyla (jak ktoś zje nietoperza w Chinach w grudniu, to w marcu w Polsce będę przywoływał windę łokciem) – trochę śmieszny, a trochę straszny. Czy przyszłością są zatem rozwiązania bezdotykowe, bazujące na czujnikach ruchu i kamerach? A jeżeli tak, to kto będzie miał wykonać te wszystkie urządzenia? Każdy taki produkt składa się z wielu elementów do wykonania, które często nie wymagają zaawansowanych technologii. Odpowiednie przygotowanie produkcji może pozwolić na otwarcie się przedsiębiorstwa na nowe szanse płynące z kryzysu. Istnieje wiele wizji produktów, które mogą stać się ważne. Weźmy na przykład kabinę do relaksacji, a może do dezynfekcji? A może jedno i drugie? Ważniejszy jest relaks i odpoczynek w czasach zwiększonej aktywność zawodowej? Umówmy się, z pracy online nie wychodzi się o 18 ani nawet o 22! Czy zatem spokój będzie dobrem luksusowym? Pamiętajmy, że czas epidemii to też czas ogromnego lęku, który towarzyszy nam wszystkim. Jedni reagują silniej inni słabiej, ale bez wątpienia dotyczy każdego z nas. Czy zatem każda instytucja powinna mieć dostęp do takiej kabiny? A może pracodawcy będą dawać ją w ramach uznania dla pracowników?

Są to kolejne pomysły pojawiające się, kiedy analizujemy okres, w którym przyszło nam funkcjonować. Pomysły, które z czasem mogą stać się rzeczywistością oraz mogą umożliwić przetrwanie wielu przedsiębiorcom (oczywiście jeżeli odważą się na wprowadzenie zmian). Należy pamiętać, że lęk przed opuszczeniem dobrze znanego otoczenia może spowodować największe straty. W sytuacjach kryzysowych przetrwają Ci, którzy charakteryzują się wysoką elastycznością i wychodzą z tak zwanej strefy komfortu.

Podsumowując, czy każdy nowy projekt będzie uwzględniał zabezpieczenia przed wirusem? Z pewnością pojawią się fundusze zachęcające do takich wynalazków, ba już się pojawiły! Pytanie, czy będą one wartościowe. Let’s hope for the best but prepare for the worst. Myślę, że to idealne motto dla naszego studia projektowego na najbliższe czasy.

 

Pracując nad artykułem wywiązała się bardzo ciekawa rozmowa. Oto jak design poprzez swoje wizjonerskie podejście określa jakie produkty i usługi będą miały popyt w przyszłości (chyba dość niedalekiej).

Natalia Boimska-Blum: A może zamienić artykuł w formę rozmowy między nami? No i wszystko do rozwinięcia – kwestia domofonów i bezdotykowości – jak my to widzimy. Póki co ten nasz domofon będzie prawie bezdotykowy …

Dominik Głąb: Super! Czy kupić starą szafę czy matę do dezynfekcji? Co jest bardziej poszukiwane i rozchwytywane w czasach pandemonium. Wzornictwo/design zmienia sens. Natomiast bezdotykowość jest według mnie słaba, ale obecnie jedyna akceptowalna. W przyszłości trzeba to zrobić bardziej ludzko. Czyli projektowanie ludzkie w dobie pandemoni 😉

NBB: Projektowanie zawsze musi być ludzkie! 🙂 Chodzi mi o to, czy zmienią się nasze „nawyki” projektowe i jakie rzeczy powinny zdecydowanie ulec przeprojektowaniu?

Alicja Kaniewska: Zawsze powinno być ludzkie, ale nie zapominajmy, że producenci nie briefują projektantów na projekty niezniszczalne. Dlaczego? Wiadomo – to się zwyczajnie nie opłaca. Zatem może będzie jeszcze większy nacisk na projektowanie funkcji i to będzie ten ukłon producenta w stronę człowieka. Ja temu kibicuję!

DG: Projektowanie zawsze musi być ludzkie! No właśnie! A coś czego nie możemy dotknąć lub nie wiemy, że nie należy tego robić już przestaje takie być sensualne …

NBB: Ale to nic złego, że domofon nie będzie sensualny. Wolałabym by mnie rozpoznał, powiedział dzień dobry i otworzył drzwi – tak jak dobry barman, wie na co masz ochotę.

AK: To prawda! Pewnie teraz nagle przyspieszy i większość rzeczy będzie zautomatyzowana, żeby uniknąć kontaktu. Z drugiej strony może po kryzysie będzie nas stać na produkty pokryte miedzią, która sama w sobie jest neutralizująca dla patogenów?

 

Jak zatem pomożemy Ci wypracować zysk?

Przebadamy Twoje przedsiębiorstwo oraz zasoby, którymi dysponujesz z zupełnie innej perspektywy. Jak dobry lekarz – znajdziemy źródło choroby i ją wyleczymy. Przygotujemy dla Ciebie propozycje oraz scenariusze dopasowane do Twoich możliwości. Następnie zostaną one poddane analizie. Na tej podstawie wybierzemy najlepsze rozwiązanie, a Ty będziesz mógł zapewnić płynność swojemu przedsiębiorstwu oraz utrzymać pracowników dzięki czemu wypracujesz zysk.

 

Kaniewski Team

Nasza specjalizacja to zaawansowane wzornictwo, prototypowanie oraz wdrożenia dla przemysłu i instytucji. Projektujemy przedmioty, urządzenia, pojazdy, architekturę, przestrzeń publiczną i grafikę. Nasze strategiczne doradztwo w projektowaniu polega na stałej, profesjonalnej opiece nad projektem od koncepcji do skutecznego wdrożenia. Zespół projektowy Kaniewski Design składa się z doświadczonych profesjonalistów w obszarze wzornictwa, konstrukcji, modelowania, strategii, absolwentów najlepszych polskich i zagranicznych uczelni, nagradzanych międzynarodowymi nagrodami m in. Red Dot Award. Do wybranych projektów zapraszamy współpracujących ze studiem ekspertów z polski i ze świata. Naszym klientom dostarczamy rozwiązania projektowe na najwyższym, międzynarodowym poziomie. Posiadamy unikalne na polskim rynku umiejętności jak planowanie cyklu życia produktu, czy projektowanie „family feeling” dla grup produktów. Nasz design nie jest modny, więc nigdy nie wyjdzie z mody. Ponadczasowa elegancja i funkcjonalność to mądra inwestycja. Przedsiębiorstwom i osobom prywatnym oferujemy design na najwyższym światowym poziomie. Naszymi Klientami są m.in. Orlen, Żywiec, słynni sportowcy, włoski producent supersamochodów i ukraińska sieć stacji benzynowych Parallel. Samorządom i instytucjom oferujemy doradztwo w zakresie estetyki przestrzeni publicznej, współpracy publiczno-prywatnej, aktywizacji mieszkańców. Z naszych usług skorzystały m.in. Gdynia, Gdańsk, Warszawa, Łódź, Województwo Lubuskie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Studio Kaniewski Design