...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Dlaczego polskie marki kosmetyczne szturmują Azję?

kosmetyki

Chiński rynek kosmetyków szacowany jest na kwotę 60 miliardów dolarów, odpowiadając za największe wzrosty światowych gigantów, m.in. L'Oréal i Estée Lauder. Nic dziwnego, że coraz więcej rodzimych producentów marzy o podboju wschodniej części świata.

Chiny to drugi największy po USA rynek zbytu dla branży kosmetycznej z udziałem blisko 13 proc. w globalnym rynku. Łączna wartość sprzedaży detalicznej kosmetyków w Chinach osiągnęła w zeszłym roku rekordową wartość 299,2 mld RMB (Renminbi – waluta w Chińskiej Republice Ludowej), z czego 244,4 mld RMB stanowiły kosmetyki pielęgnacyjne, a 55,2 mld RMB – kosmetyki kolorowe. Potencjał do rozwoju jest coraz większy. Szczególnie teraz, gdy część produktów kosmetycznych została zwolniona z obowiązku wcześniejszego testowania ich na zwierzętach.

Koniec z testami na zwierzętach

Szkodliwy proceder już wkrótce stanie się historią. W niedawnym komunikacie wydanym przez chińską agencję rządową, zajmującą się nadzorem produktów kosmetycznych wykorzystywanych m.in. w medycynie (National Medical Products Administration), napisano, że – „dzięki nowym regulacjom nie są już potrzebne specjalne zaświadczenia, potwierdzające wcześniejsze testy swoich towarów na zwierzętach”. Nowe przepisy weszły w życie z początkiem maja br. i dotyczą części produktów z kategorii Beauty&Care. Z obowiązku testowania zwolnieni są między innymi producenci szamponów, szminek czy balsamów. Przykry proceder wciąż wymagany jest dla takiego asortymentu, jak farby do włosów czy balsamy do opalania. Biorąc jednak pod uwagę coraz silniejsze lobby ekologiczne w tej części świata, możemy wieszczyć szybki koniec testów dla całej branży.

Handel transgraniczny zwolniony z procederu

Póki co sprytnym sposobem na ominięcie tego przepisu jest sprzedaż produktów kosmetycznych w transgranicznych serwisach e-commerce. W modelu cross-border towary sprzedaje się online na autoryzowanych platformach przeznaczonych dla zagranicznych firm.

Piotr PurchałaChińscy konsumenci ufają takim witrynom i chętnie z nich korzystają. Co istotne, przy tej formie współpracy producent nie musi oklejać towarów chińskimi etykietami, co zazwyczaj rodzi spore koszty i komplikacje językowe. Lista korzyści jest znacznie dłuższa – między innymi zapewniona obsługa klienta, zgodnie z rynkowymi standardami, oraz pełne wsparcie logistyczne.

Piotr Purchała, Export Sales Director w firmie Primavera Parfum, polskim dystrybutorze e-commerce

Dodatkowym atutem przemawiającym za ekspansją online Państwa Środka jest postępująca cyfryzacja tego kraju. Mowa o 1,4 miliarda potencjalnych konsumentów, dzięki którym transgraniczny import e-commerce w samym 2020 roku wzrósł o 86,2% do wartości 11,8 mld euro.

Jak wynika z badań, aż 61,2% chińskiej ludności miało dostęp do Internetu w pierwszej połowie 2020 roku. Innymi słowy to blisko 854 mln użytkowników sieci, którzy najczęściej kupują kosmetyki i balsamy do pielęgnacji ciała. Pod względem wartości sprzedaży to najpopularniejsza kategoria produktowa w transgranicznym handlu e-commerce. W popularny serwisie zakupowym Tmall.com wzrosła ona w zeszłym roku aż o 60%. Równie istotne – szczególnie w kontekście polskich producentów, są preferencje zakupowe tamtejszych konsumentów. Badania przeprowadzone przez Ministerstwo Handlu wykazały, że aż 70% wszystkich chińskich respondentów uważa importowane produkty kosmetyczne za lepszej jakości niż krajowe.

Młode Azjatki inwestują w swoją urodę

Dbałość o urodę to jeden z elementów wschodniej kultury i tradycji. Okazuje się, że systematycznie spada wiek kobiet, zaczynających inwestować w swoją urodę poprzez używanie produktów do pielęgnacji skóry. Dwudziestoparoletnie Chinki to najliczniejsza grupa zakupowa dla kosmetyków, przeciwdziałających efektom starzenia. Co ciekawe, wydają one znacznie więcej pieniędzy na ten cel niż ich starsze koleżanki, które dysponują znacznie pokaźniejszymi portfelami. Jak pokazują badania, grupa kobiet w wieku 25-30 lat zgłasza największe zapotrzebowanie na produkty w zakresie pielęgnacji skóry oczu, których nie są w stanie pokryć krajowe marki. Nieco młodsze Internautki (20-25 lat) skupiają się na nawilżaniu, rozjaśnianiu i zmniejszaniu obrzęków oraz cieni pod oczami. Jak twierdzi Piotr Purchała z Primavera Parfum, po przekroczeniu trzydziestego roku życia zakres ich preferencji zmienia się.

Piotr PurchałaW orbicie zainteresowań pojawiają się wtedy produkty o działaniu przeciwstarzeniowym, wzmacniacze kolagenu i kosmetyki z zawartością retinolu, które zapewniają szybkie rezultaty (np. w formie serum bądź ampułki). Zakupy online podbijają serca i portfele Azjatek głównie za sprawą szerokiej oferty produktowej, łatwości i wygody zakupów oraz krótkich terminów realizacji dostaw.

Piotr Purchała, Export Sales Director w firmie Primavera Parfum

Mężczyźni podążają śladami kobiet

Wielu mężczyzn w Azji dba o cerę i urodę z takim samym zaangażowaniem jak kobiety. Nikogo nie dziwi widok sławnego wokalisty czy celebryty, reklamującego na przykład tint do ust. Potwierdzeniem tego trendu są rosnące statystyki sprzedaży wybranych produktów online. W przypadku towarów do higieny osobistej męski odsetek kupujących rośnie znacznie szybciej niż żeński. Wysoką dynamikę wzrostu wśród mężczyzn widać właściwie we wszystkich grupach kosmetycznych – dotyczy to nawet kosmetyków do makijażu. Wolumen sprzedaży tych produktów na platformie Tmall.com podwoił się w ciągu ostatniego roku, a największe wzrosty zanotowano w obszarze marek Premium.

Partnerzy oferują wsparcie

Ogromny popyt na zagraniczne kosmetyki to jeden z czynników zachęcających europejskie marki do azjatyckiej ekspansji. Drugi to relatywna łatwość wejścia na ten rynek – szczególnie do świata e-zakupów. Wiele firm, korzystając ze swojego doświadczenia w tym regionie, oferuje kompleksową usługę lokowania produktów w Azji.

Piotr PurchałaZapewniamy nie tylko wejście na rynek, sprzedaż, ale także pełne wsparcie logistyczne oraz marketingowe z wykorzystaniem lokalnych social mediów oraz najlepszych influencerów (tzw. KOL – Key Opinion Leader). Próg finansowy wejścia nie jest wysoki i nie przekracza możliwości finansowych producentów średniej wielkości.

Piotr Purchała, Export Sales Director w firmie Primavera Parfum

Podbijanie rynków azjatyckich to długi i czasochłonny proces, który nie uznaje drogi na skróty. Odniesienie sukcesu wymaga poznania mentalności i zwyczajów tamtejszego społeczeństwa oraz szybkiego reagowania na zmieniające się potrzeby. O tym, czy któraś z polskich marek kosmetycznych rozkocha w sobie wschodnich konsumentów, przekonamy się za jakiś czas. Jedno jest pewne – rynek jest tak duży, że starczy na nim miejsca dla wszystkich.


Źródło: Primavera Parfum

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Co Azjaci kupują w Internecie?

Asian market

Chiny to dziś największy rynek e-commerce na świecie. Ponad 1,4 mld potencjalnych konsumentów regularnie zagląda do sieci w poszukiwaniu swoich ulubionych produktów. Jaki asortyment przyciąga ich uwagę? Wyniki mogą zaskakiwać, ale tylko pozornie.

Ponad 2 biliony dolarów – taka jest obecnie wartość chińskiego rynku e-commerce. Warto nadmienić, że stanowi to ponad połowę obrotów globalnego handlu internetowego. Dane te tylko pozornie szokują. Jeśli bardziej zagłębimy się w statystyki, okaże się, że są one naturalną konsekwencją rosnącego potencjału tego rynku. Jak wynika z badań, aż 61,2% chińskiej ludności miało dostęp do Internetu w pierwszej połowie 2020 roku. Innymi słowy to blisko 854 mln użytkowników sieci. Niemal wszyscy (dokładnie 99,1%) korzystają z niej za pomocą telefonu komórkowego. Nic więc dziwnego, że wielu europejskim firmom rynek azjatycki jawi się w kategoriach mitycznego eldorado, gdzie można ziścić swoje marzenia o bogactwie.

Jest w tym z pewnością sporo prawdy, bowiem mieszkańcy Państwa Środka oraz innych wschodnich nacji chętnie sięgają po zagraniczne towary. Duży popyt nie oznacza jednak, że każdy produkt znajdzie swojego nabywcę. Tamtejsi konsumenci, jak wszyscy, mają swoje preferencje zakupowe, a to oznacza, że przed wejściem na rynek warto sprawdzić, jaki asortyment znajduje się w obszarze ich zainteresowań oraz sprzedaż których towarów systematycznie rośnie.

Piotr Purchała, Export Sales Director, Primavera Parfum

Kosmetyki zawsze w cenie

Chiny to drugi największy po USA rynek zbytu dla branży kosmetycznej z udziałem blisko 13 proc. w globalnym rynku. Łączna wartość sprzedaży detalicznej kosmetyków w Chinach osiągnęła w zeszłym roku rekordową wartość 299,2 mld RMB, z czego 244,4 mld RMB stanowiły kosmetyki pielęgnacyjne, a 55,2 mld – kosmetyki kolorowe.

Od kilku lat chińskie konsumentki coraz częściej dokonują zakupów przez Internet, co wynika z jednej strony z coraz szerszej oferty produktowej platform e-commerce oraz wygody użytkowania, a z drugiej – z krótkich terminów realizacji dostaw. Nie bez znaczenia jest także fakt, że w covid-owej rzeczywistości wielu mieszkańców Państwa Środka unika zatłoczonych miejsc i wizyt w sklepach oraz centrach handlowych. Tylko w okresie styczeń – sierpień 2020 r. sprzedaż online produktów konsumpcyjnych w Chinach wzrosła o blisko 10 proc. r/r.

Rosnąca popularność zakupów przez Internet to w dużej mierze zasługa współpracy wielu firm i producentów z funkcjonującymi głównie w sieci KOL (Key Opinion Leaders) oraz KOC (Key Opinion Consumers), którzy są obecnie jednym z najskuteczniejszych sposobów promocji marki na tym rynku.

Piotr Purchała, Export Sales Director, Primavera Parfum

Wszystko dla naszego pupila

Ta grupa produktów może dziwić, ale nie musi… W końcu wielu z nas traktuje swojego czworonoga jak członka rodziny i nie szczędzi grosza na jego wychowanie oraz codzienną opiekę. Rynek dopasowuje się do tych oczekiwań i systematycznie rozwija ofertę produktów dla naszych „milusińskich”. Wg ekspertów rynek zwierząt domowych w Chinach osiągnie do 2023 roku 472,3 mld RMB (66,8 mld USD), czyli jego wartość wzrośnie dziesięciokrotnie wobec 2013 r.

Sektor ten wciąż znajduje się na wczesnej ścieżce rozwoju, biorąc pod uwagę niski odsetek zwierząt w chińskich gospodarstwach domowych. W 2018 roku tylko 100 milionów rodzin – czyli 22% wszystkich gospodarstw domowych, posiadało zwierzę domowe, co daje wynik znacznie gorszy niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie 67% rodzin jest właścicielem przynajmniej jednego zwierzęcia. Odsetek ten wzrasta wśród młodszych ludzi – millenialsi, czyli osoby poniżej 30. roku życia, stanowią 45,2% wszystkich chińskich właścicieli zwierząt domowych, podczas gdy osoby w wieku 30-40 lat to 29,5% populacji posiadającej zwierzęta.

Podczas zeszłorocznego Dnia Singla (11 listopada) karma dla kotów była najlepiej sprzedającą się kategorią na transgranicznym rynku Tmall, wyprzedzając inne popularne kategorie importowe, takie jak między innymi mleko modyfikowane dla niemowląt czy serum do twarzy. Z tego powodu naszą ofertą w tej części świata poszerzyliśmy właśnie o asortyment dla zwierząt.

Piotr Purchała, Export Sales Director, Primavera Parfum

Bardzo szybko rośnie sprzedaż online suplementów zdrowotnych dla zwierząt domowych – w latach 2017-2019 zwiększyła ona swoją wartość o 50%. Oprócz suplementów i żywności, chińscy konsumenci coraz chętniej wydają pieniądze na akcesoria modowe i kosmetyki dla czworonożnych pupili. Wzrasta też popyt na różnorodne produkty do ich pielęgnacji – od suchych szamponów i płynów do łap po serum do oczu oraz środki do czyszczenia uszu.

Baby boom sprzyja zakupom w sieci

Chiński rynek online produktów dla matek i niemowląt jest obecnie wyceniany na około 3 biliony RMB, rosnąc w tempie około 15% rocznie (dane za ostatnie trzy lata). Bezpieczeństwo i jakość są głównymi driverami decyzji zakupowych tamtejszych konsumentów. Azjatki doceniają dużą różnorodność oraz bogatą ofertą online produktów niemowlęcych. Mimo dużej skali biznesu, rynek ten wciąż się rozwija – przykładowo produkty do pielęgnacji skóry dla kobiet w ciąży to segment, który według prognoz ma wzrosnąć do 4,7 miliarda RMB (540,2 miliona GBP) w 2022 roku.

Polscy wytwórcy innych grup produktów, marzący o podboju handlowym Azji mogą spać spokojnie. Potencjał tego rynku daje praktycznie nieograniczone możliwości ekspansji przedstawicielom niemal wszystkich branż. Wspomniane powyżej sektory rynku to jedynie przykłady tych najszybciej się rozwijających. Każdy znajdzie na wschodnich platformach e-commerce swoje miejsce, o ile będzie przestrzegać rządzących tamtym rynkiem reguł, posiadać będzie wystarczające środki na marketing, a jego towary nie będą odbiegać jakością od tamtejszych marek.


Źródło: Primavera Parfum

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polskie marki kosmetyczne inwestują w e-commerce, ale z różną siłą [RAPORT]

Raport branży kosmetycznej

Polscy producenci kosmetyków coraz bardziej skupiają się na działaniach w obszarze e-handlu. Nadal nie wykorzystują jednak ich w pełni. W najbliższej przyszłości kluczowym wyzwaniem dla tego segmentu będzie skalowanie sprzedaży online i lojalizacja internetowych klientów.

Spowodowana pandemią wzmożona migracja klientów z kanału offline do online spowodowała znaczne wzrosty sprzedaży dla całego e-commerce. W e-handlu silna jest zwłaszcza pozycja polskiej branży kosmetycznej. Różny jest jednak stopień zaawansowania polskich producentów kosmetyków pod kątem stosowanych narzędzi generujących sprzedaż on-line oraz efektywności ich wykorzystania. Największymi „zwycięzcami” wiosennego lockdownu w Polsce w kategorii beauty okazały się podmioty posiadające już wtedy dobrze rozwinięty e-commerce.

Tak wynika z raportu „E-commerce polskich producentów kosmetyków” przeprowadzonego przez K2 Precise wśród 25 najpopularniejszych serwisów e-commerce w badanej branży.

Zweryfikowano je m.in. pod kątem ruchu na stronie, widoczności w Google, działań content marketingowych, wdrożeń narzędzi analitycznych, płatnej promocji w social mediach oraz obecności w programach afiliacyjnych i marketplace’ach. Eksperci z K2 Precise zidentyfikowali także obszary, które nie zostały jeszcze wystarczająco dobrze zaadaptowane oraz wskazali sposoby na ich optymalizację.

Producenci kosmetyków bazują na ruchu z Google

Badanie wykazało, że dla czołowych polskich graczy z branży beauty podstawowymi źródłami ruchu w e-sklepie są: ruch organiczny, płatna reklama w wyszukiwarce oraz wejścia bezpośrednie.

Udział ruchu z kanałów społecznościowych waha się między 6 proc. a 35 proc. i jest powiązany ze strategią działań reklamowych przyjętych przez markę. Na wynik ten składa się także ruch z YouTube.

Tak wysoki udział Google nie zaskakuje – dla zdecydowanej większości konsumentów (93 proc.) głównym źródłem informacji o produkcie są wyszukiwarki. Branża kosmetyczna osiąga bardzo dobry wynik w naturalnych wynikach Google. W tej kategorii można znaleźć frazy, których popularność sięga kilkudziesięciu tysięcy wyszukiwań miesięcznie.

Niewykorzystany potencjał content marketingu

Niemal połowa wszystkich analizowanych e-sklepów nie posiada sekcji blogowej, na której mogłyby budować swoją eksperckość w branży. Zaledwie 11 sklepów wykorzystuje sekcje blogowe do optymalizacji linkowania wewnętrznego, a tylko 6 idzie o krok dalej i wprowadza do swoich artykułów boxy produktowe.

Facebook najpopularniejszy reklamowo

Nie wszystkie e-sklepy inwestują w płatne reklamy. Część nie korzysta z reklam Google Ads lub korzysta z nich wyłącznie w celu promowania brandu. Z kolei aż 3⁄4 wykorzystuje płatne reklamy w social mediach. E-sklepy rzadko korzystają również z programów afiliacyjnych – tylko 15 proc. z nich generuje sprzedaż poprzez wydawców efektywnościowych.

Tylko 1/3 producentów wykorzystuje potencjał web analityki

Zdecydowana większość e-sklepów nie ma w pełni wdrożonych narzędzi analitycznych, a co za tym idzie, nie może efektywnie realizować założonych przez siebie strategii marketingowych i sprzedażowych. Jest to obszar, który wymaga pilnego pozyskania kompetencji, w szczególności w kontekście wprowadzenia na rynek nowej wersji Google Analytics.

Obecni na Allegro i Amazon, ale zwykle bez własnego sklepu

Nie ma problemu z zakupem polskich kosmetyków na Allegro czy Amazon – prawie wszystkie marki mają swoje oferty. To, co zaskakuje, to fakt, że producenci oddają pole resellerom. Tylko 35 proc. badanych marek posiada oficjalny sklep marki na Allegro, a 20 proc. na Amazonie. Jest to tym bardziej zaskakujące, że szacuje się, że udział marketplace’ów w rynku e-commerce wkrótce osiągnie 50%.

Obraz polskiej branży kosmetycznej, jaki rysuje się w przygotowanym przez nas raporcie, to przewaga liczebna średniozaawansowanych i początkujących graczy. Niemal wszystkie znaczące marki są już obecne w e-handlu, jednak jest wiele pól do udoskonaleń, w szczególności w obszarze wykorzystywania zaawansowanych narzędzi reklamowych, analityki i content marketingu.

Maja Biniewicz, Chief Business Officer, K2 Precise

Link do raportu: https://k2precise.pl/blog/k2-precise-raport-ecommerce-polskich-producentow-kosmetykow/ 


Źródło: K2 Precise

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polacy kupują najwięcej kosmetyków online w Europie – Zalando integruje sprzedaż produktów urodowych z modą

Około 30 procent Polaków kupuje kosmetyki w sklepach internetowych. Zalando, w odpowiedzi na ten trend, poszerza ofertę Beauty wprowadzając do sprzedaży nowe światowe marki m.in. grupy Estée Lauder. Na platformie dostępne będą także wysokiej jakości produkty popularnej w całej Europie polskiej marki GLOV.

Wartość polskiego rynku kosmetycznego wynosi obecnie około 16 mld zł*, osiągając tym samym 6 miejsce pod względem wielkości w Europie. Do 2021 r., według prognoz, ma wzrosnąć aż do 20 mld zł**. Szczególnie dynamicznie rozwija się w Polsce w tym segmencie sprzedaż internetowa. Aż 27 procent Polaków kupuje kosmetyki w sklepach online. To najwyższy wskaźnik w Europie, gdzie średnia wynosi 21 procent***. Co więcej, blisko 40 procent Polaków deklaruje, że w przyszłości będzie kupowało perfumy, kremy i inne artykuły do pielęgnacji wyłącznie w sklepach internetowych.

Widząc potencjał rozwoju tego segmentu Zalando, wiodąca europejska platforma modowo-lifestyle’owa, wprowadziło, w grudniu ubiegłego roku, do swojej oferty kategorię kosmetyków. Teraz poszerza ją o produkty topowych marek m. in. grupy Estée Lauder, takich jak M.A.C., Glamglow i Bumble and Bumble a także Oribe, NYX oraz polskiej marki Glov,  słynącej z wysokiej jakości akcesoriów kosmetycznych do demakijażu. Polscy klienci będą też mogli zakupić na platformie popularne perfumy DKNY, Tommy Hilfiger czy Aramis. Rozbudowując asortyment kosmetyczny, Zalando stara się uzupełnić bogaty wybór oferty modowej dostępnej na platformie.

 

Wprowadzając kategorię Beauty w Zalando robimy naturalny krok w kierunku pozycjonowania się jako miejsce pierwszego wyboru dla produktów modowych i lifestylowych w Europie. Asortyment urodowy pozwoli naszym klientom na dokonywanie zakupów w jeszcze bardziej komfortowy sposób – odzież, akcesoria, obuwie i kosmetyki w ramach jednego zamówienia. Chcemy bezproblemowo zintegrować produkty kosmetyczne z modą i sprawdzić jak zareagują na to nasi klienci w Polsce. Już teraz widzimy, że są na to otwarci. 60% użytkowników Zalando kupujących kosmetyki, podczas tych samych zakupów wybiera także odzież, co dowodzi, że obie oferty idą ze sobą w parze – mówi Pamela Wade-Lehman, Head of Beauty w Zalando SE.

Po udanej premierze kategorii Beauty w Niemczech i Polsce Zalando wprowadza również ofertę kosmetyków na pięć nowych rynków: Szwecję, Danię, Francję, Belgię i Włochy. Wraz z poszerzeniem asortymentu kosmetycznego w Zalando i wdrożeniem go na platformę w innych krajach, rusza kampania marketingowa pod hasłem „Wyraź swoje piękno”, prezentująca niekonwencjonalny punkt widzenia piękna. Zgodnie z dotychczasową strategią komunikacyjną, Zalando koncentruje się na umożliwieniu klientom wyrażenia siebie i swojego indywidualizmu. Kampania została zrealizowana podczas czterodniowego planu zdjęciowego w Londynie. Dystrybuowana jest za pośrednictwem telewizji, outdooru, kanałów digital oraz reklam prasowych.

 

dane Polskiej Agencji Inwestycji i handlu

** Raport o stanie branży kosmetycznej w Polsce 2017, Deloitte, Kosmetyczni.pl

***Raport Przyszłość zakupów. Najważniejsze trendy w retail dziś i w 2030 roku, Comarch i Kantar TNS

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Raport – Social Media i polskie marki kosmetyczne

raport kosmetyki

Czy polskie marki mogą konkurować w social media z globalnymi gigantami mimo zazwyczaj znacznie mniejszych budżetów i zaplecza marketingowego? Sprawdziliśmy to na przykładzie efektywności działań dermokosmetyków do pielęgnacji włosów, rzęs i paznokci na Facebooku i Instagramie.

Pod lupę wzięliśmy 14 marek kosmetyków do włosów (z naciskiem na preparaty dostępne w aptekach i stymulujące wzrost włosów lub zapobiegające wypadaniu włosów), odżywek do rzęs i preparatów doustnych wpływających na kondycję włosów, skóry i paznokci, które osiągają najwyższe wyniki sprzedażowe w aptekach i tradycyjnych kanałach dystrybucji i jednocześnie posiadają swoje strony na Facebooku.

W tej wąskiej grupie produktowej w social media szczególnie aktywne są polskie marki (Oceanic z marką Long4Lashes, Polpharma z marką Biotebal, czy L’biotica Biovax) oraz niektóre globalne (jak np. Vichy, Klorane czy Revitalash).

Walka o zasięg – Vichy, Biotebal i Ziaja

Na wielkość zasięgu na Facebooku wpływają przede wszystkim działania płatne. Od stycznia do września 2017 w analizowanej podkategorii graczem o największym Facebook Share of Voice była marka Vichy, której łączna liczba odsłon płatnych i bezpłatnych stanowiła 38% wśród analizowanych marek. Duży był również udział marek polskich: Biotebal oraz Ziaja, które odnotowały odpowiednio 18% oraz 16% udziału. Pozostałe marki nie przekroczyły 10% łącznej liczby odsłon.

SoV

Zaangażowanie na Facebooku – najwięcej aktywnych użytkowników na fanpage’ach Vichy i Biotebal

Najwięcej użytkowników na swoich stronach na Facebooku zaangażowały strony Vichy i Biotebal dla Twoich włosów. Kolejna marka w zestawieniu (Klorane Polska) zaangażowała o połowę mniej użytkowników niż 2 wiodące marki.

Warto zauważyć, że w przypadku Vichy mocniej angażowały treści kategorii pielęgnacji twarzy i ciała—jest to marka globalna, z bardzo szeroką gamą produktową (ponad 80 SKU). Dla porównania Biotebal posiada jedynie 4 SKU (2 kosmetyki do włosów, 1 do rzęs i 1 lek OTC).

Liczy się sprzedaż – polskie marki w top 20

Działania marketingowe polskich marek przynoszą efekty. Rynek doustnych preparatów „na włosy”, rośnie w ostatnim czasie dwucyfrowo. Przykładem jest marka Biotebal, która jest jedną z najszybciej rozwijających się marek OTC na rynku aptecznym i weszła do TOP 20 brandów aptecznych w Polsce w ciągu 2 lat od rozpoczęcia komunikacji. Została także liderem udziałów rynkowych w swojej kategorii doustnych preparatów przeciw wypadaniu włosów, detronizując obecną na rynku od wielu lat konkurencję (Skrzypovita, Vitapil). Na rynku odżywek do rzęs dostępnych w aptekach dominują 2 marki – Biotebal rzęsy XXL (Polpharma) i Long4Lashes (Oceanic), które mają obecnie w swoich rękach ponad połowę rynku (dane: IMS, Dataview, 10.2017).

Co dalej?

Z badania wynika, że marki polskie, takie jak Biotebal, Ziaja czy L’biotica radzą sobie w mediach społecznościowych dobrze, a często nawet lepiej niż marki globalne, mimo znacznie mniejszych budżetów. Strategia obecności oparta o relacje z wiernymi fanami marki, dobrze skrojone działania mediowe, angażujące treści i współpracę z lokalnymi influencerami przynosi korzyści i pozwala na konkurowanie z sukcesem w zatłoczonej kategorii kosmetycznej.

Należy się spodziewać, że podczas gdy marki globalne skupią się przede wszystkim na budowaniu zasięgu i położą nacisk na kilka kampanii rocznie, polskie marki będą nadal tworzyć znaczącą liczbę treści i dążyć do budowania aktywnej społeczności zwolenników marki oraz stałej relacji ze środowiskiem mikro-influencerów.

Pobierz cały raport ze strony www.sotrender.pl

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF