Ile warci są najlepsi piłkarze Euro 2020 w Bitcoinie?

Euro2020

Trwają mistrzostwa UEFA Euro 2020 (rozpoczęte z lekkim opóźnieniem, ale spuśćmy na to zasłonę milczenia). Razem z mistrzostwami, pojawiają się znajome sceny z nuconymi pod nosem hymnami narodowymi, pełne mocno podekscytowanych komentatorów sportowych i entuzjastycznej widowni (ciut mniejszej niż zwykle, ale o tym też nie mówmy). Wartość zawodników z 24 drużyn wynosi 10,8 miliarda euro (13 miliardów dolarów), z czego najwiecej warta jest drużyna Anglii, której wartość wynosi 1,4 miliarda euro (1,6 miliarda dolarów).

Będąc fanami przeliczania walut, zespół MoneyTransfers.com postanowił sprawdzić, ile kosztowaliby najlepsi gracze w kryptowalucie Bitcoin. Na przykład, aby zdobyć jednego z najdroższych piłkarzy na świecie, Francuza Kyliana Mbappé, w naszym wirtualnym portfelu musielibyśmy mieć co najmniej 4898 Bitcoinów (w oparciu o jego aktualną wartość rynkową wynoszącą 160 milionów euro).

Czy wykracza to poza Twoje widełki cenowe? Może za to mógłbyś sięgnąć po 1 378 Bitcoinów za portugalską legendę Cristiano Ronaldo, najlepszego strzelca w historii piłkarskich mistrzostw Europy? A może po okazyjne 551 Bitcoinów za walijską gwiazdę Garetha Bale’a?

Poniżej zebraliśmy ceny 10 najpopularniejszych piłkarzy w Bitcoinach, bazując na wartości rynkowej graczy z transfermarkt.co.uk i cenie Bitcoinów z 17 czerwca 2021 r. na paxful.com.

Infografika bitcoin


Źródło: MoneyTransfers.com

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Oszustwa na kryptowalutach: jak się przed nimi uchronić?

kradzież kryptowaluty

Wzrost zainteresowania kryptowalutami spowodował również rosnącą liczbę kryptooszustw. Ludzie coraz częściej nabywają oraz obracają tego typu środkami, choć czasem nie posiadają podstawowej wiedzy na ich temat. Takie okoliczności stały się bardzo atrakcyjne dla tzw. skamerów, którzy wykorzystują tę niewiedzę. Jakie są najpopularniejsze ich sposoby, jakie podjąć środki ostrożności oraz co zrobić gdy już padniemy ich ofiarą, opisujemy poniżej.

Sposoby oszustw kryptowalutowych

Jedną z najczęstszych metod jest wzbudzenie w ofierze zaufania w celu wyłudzenia środków.
Skamer kontaktuje się z ofiarą kusząc ją obietnicami szybkiego i łatwego pomnożenia
posiadanych środków po przelaniu ich na wskazany przez niego adres. Oszuści w rozmowie
podają się na przykład za doradców finansowych specjalizujących się w obrocie
kryptowalutą. Zachęcają ofiary do powierzenia im swoich wirtualnych środków obiecując
trafne inwestycje. Jeśli osoba wcześniej korzystała już z jakiejś giełdy bywa, że nawiązują do
tego faktu, aby wzbudzić jeszcze większe zaufanie. Zdarza się, że w rozmowie informują o
konieczności weryfikacji środków przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), co ma
uwiarygodnić zgodność ich działań z prawem.

Czasami oszuści bywają bardziej przebiegli i najpierw przeprowadzają ‘research’ dotyczący
potencjalnej ofiary celem poznania jej zainteresowań lub danych osobowych jej znajomych.
W rozmowie nawiązują na przykład do znajomego, który rzekomo również korzystał z ich
usług. Jak wskazują powyższe przykłady metoda działania może być różna, jednak zawsze
polega na wzbudzeniu zaufania u potencjalnej ofiary, celem przekonania jej do przesłania
środków na konto oszusta, które już nigdy nie wracają do ofiary.

Kolejna skuteczna metoda bazuje na najsłabszym ogniwie ochrony sieci komputerowej –
błędach użytkownika. Polega ona na podszywaniu się pod faktycznie istniejące strony
internetowe na przykład giełd kryptowalutowych – najczęściej chodzi o te najpopularniejsze.
Sukces tej metodzie gwarantuje fakt, iż przygotowane przez oszustów strony internetowe,
swym wyglądem są łudząco podobne do ich rzeczywistych odpowiedników. Zazwyczaj
odpowiadają one oryginalnym stronom kolorystyką, czcionką czy logotypami, zaś jedyna
różnica sprowadza się do minimalnej zmiany w adresie strony internetowej. Dlatego tak
ważnym jest aby dokładnie sprawdzać adresy stron, zwracać uwagę, czy w nazwie nie ma
literówki i czy domena jest poprawna.

Ostatnim zagrożeniem, które opiszemy, jest wejście przez oszusta w posiadanie klucza
prywatnego. Warto w tym miejscu wyjaśnić czym jest klucz prywatny. To zabezpieczenie
służące do podpisywania oraz zatwierdzania transakcji w sieci blockchain. Jest on swego
rodzaju hasłem, po wprowadzeniu którego uzyskujemy dostęp do zgromadzonej na koncie
kryptowaluty. Osoba, która wejdzie w posiadanie klucza prywatnego, może dysponować

wszelkimi środkami znajdującymi się na danym koncie kryptowalutowym. Klucz można więc
porównać do kodu do sejfu, w którym zgromadzone mamy pokaźne oszczędności. Stąd
istotne jest, aby przechowywać go w maksymalnie bezpiecznym miejscu oraz nigdy nie
ujawniać osobom trzecim. Oszuści mogą uzyskać ten klucz na przykład poprzez bezprawne
pozyskanie dostępu do komputera/skrzynki pocztowej, na której ktoś ten klucz prywatny
przechowuje. Bywa, że osoby ujawniają go same, nie mając świadomości, że nie powinny
tego robić, ponieważ umożliwi on oszustowi dowolne dysponowanie jego środkami. Powyżej
opisane sposoby działania kryptooszustów, to tylko niektóre – najbardziej popularne – z
jakimi posiadacze kryptowalut w ostatnim czasie mogą się zetknąć na rynku kryptowalut.

Jak uchronić się przed kradzieżą?

Najważniejsza jest edukacja – warto zapoznać się choć z podstawowi zasadami związanymi z
nabywaniem oraz obrotem kryptowalutami. Zdecydowana większość oszustów korzysta na
niewiedzy swoich ofiar. Aktualnie dostępnych jest coraz więcej materiałów na temat
kryptowalut, między innymi warto zapoznać się z publikowanymi przez KNF stanowiskami
oraz komunikatami w tym zakresie.

Należy również mieć świadomość, że podstawową i najważniejszą kwestią jest ochrona
klucza prywatnego. Posiadanie klucza prywatnego umożliwia bowiem dowolne
dysponowanie zgromadzoną kryptowalutą. Dlatego też nie wolno nigdy udostępniać go
osobom trzecim, zaś przechowywać należy go w bezpiecznym miejscu, do którego nikt
niepowołany nie ma dostępu. Powinno się wystrzegać zapisywania klucza prywatnego na
komputerze, telefonie, czy innych urządzeniach, które mogą stać się przedmiotem kradzieży
lub mogą być dostępne dla innych osób. Jednym z najbezpieczniejszych rozwiązań wydaje się
przechowywanie klucza prywatnego na zwykłej kartce papieru i ukrycie jej w miejscu, do
którego osoby trzecie nie mają dostępu. Zawsze należy zwracać uwagę gdzie wysyłamy
środki albowiem dokonanego przelewu kryptowaluty nie można cofnąć, zaś odbiorca nie jest
identyfikowany imieniem i nazwiskiem, jak w przypadku przelewu środków pieniężnych.
Istotne jest również zachowanie zdrowego rozsądku oraz nie podejmowanie pochopnych
działań. Często bywa, że oszuści kontaktując się nalegają na szybkie podjęcie decyzji. To już
powinno wzbudzić naszą czujność.

Ponadto, warto posiadać kopię portfela kryptowalutowego, którą należy przechowywać w
bezpiecznym miejscu, tak by w przypadku uszkodzenia, zniszczenia bądź kradzieży portfela,
mieć możliwość skorzystania z jego kopii zapasowej.

Co w przypadku gdy środki zostaną skradzione?

W przypadku gdy nie zastosujemy środków ostrożności i padniemy ofiarą oszustwa należy
niezwłocznie złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w najbliższej jednostce
Policji, opisując dokładnie okoliczności, w jakich środki zostały wyprowadzone z konta.
Niezwykle istotny w tej sytuacji jest czas, gdyż wyprowadzone środki mogą zostać przez

oszustów skierowane do tzw. „mikserów”, które skutecznie uniemożliwiają ustalenie źródła,
do którego trafia dana kryptowaluta.


Autorzy:

Monika Antosik-Bandurska i Adam Wawrzeńczyk, kancelaria Graś i Wspólnicy

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Przygotuj się na zmiany. Nadchodzi blockchain i nie bierze zakładników

O nowych technologiach w przemyśle mówi się wiele. Internet rzeczy, Big Data, sztuczna inteligencja — wszystkie one kształtują kierunek, w jakim zmierza branża, jednak w tym wyścigu to właśnie blockchain może być czarnym koniem, który niespodziewanie przewróci rynek do góry nogami. Według firmy konsultingowej Greenwich Associates, technologia wykorzystywana przez najpopularniejszą kryptowalutę przestaje być ciekawą koncepcją i już za chwilę będziemy oglądać jej spektakularne wdrożenia.

Zdaniem analityków z MarketsandMarkets rynek technologii blockchain w 2021 r. wart będzie 2,3 miliarda dolarów. Oznacza to skumulowany wzrost na poziomie 61.5 proc. rdr. Prognozy robią wrażenie, szczególnie, gdy zestawi się je z danymi z zeszłego roku. W 2016 r. wartość tego rynku szacowano na zaledwie 210 milionów dolarów, Aplikacje oparte o blockchain znalazły już zastosowanie w branżach finansowej, ochrony danych, IT, opieki zdrowotnej, transportu czy energetyki. Jeszcze do niedawna na ich implementację decydowali się tzw. „Early adopters”, czyli podmioty, które przecierają szlaki i jako pierwsze testują nowoczesne technologie. Eksperci są zgodni, że większość projektów wykorzystujących ten rozproszony model gromadzenia informacji do niedawna była w fazie „proof-of-concept”. Ten okres dobiegł jednak końca, a co do możliwości, jakie dają łańcuchy bloków nie trzeba nikogo przekonywać. To dlatego oglądamy rosnącą liczbę wykorzystujących je rozwiązań IT, dedykowanych przeróżnym branżom.

W ślad za takimi krajami, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Grecja czy Honduras implementację technologii blockchain planuje polski rząd. Przy Ministerstwie Cyfryzacji działa grupa robocza zajmująca się tematyką technologii rozproszonych rejestrów. Jednym z owoców prac tej grupy były konsultacje społeczne, które odbyły się w ubiegłym roku w Parlamencie. Na razie nie wiadomo, w jakim stopniu systemy oparte o blokchain miałaby zastąpić obecne rozwiązania IT wykorzystywane przez administrację państwową. Wiemy natomiast, że Ministerstwo Cyfryzacji przygląda się m.in. rozproszonej infrastrukturze IT stworzonej przez Estonię po tym, jak sterowany z Rosji atak hackerski położył wszystkie państwowe i bankowe systemy informatyczne. Władze tego niewielkiego, nadbałtyckiego kraju postanowiły zrobić wszystko, by taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. W tym celu utworzono architekturę kluczowych państwowych systemów komputerowych w oparciu o infrastrukturę klucza publicznego (Public Key Infrastructure) oraz blockchain. Posunięcie spotkało się z ogromną aprobatą mieszkańcom Estonii, których życie stało się dużo prostsze. Tak zaprojektowana architektura kraju pozwala m.in. głosować online z dowolnego miejsca na świecie, podpisywać cyfrowo dokumenty i bezpiecznie je wysyłać, składać deklaracje podatkowe, a nawet korzystać z cyfrowych recept. Również przedsiębiorcy z całego świata czerpią z niej korzyści. Program e-residency pozwala bowiem zdalnie zakładać i prowadzić firmy na terytorium Estonii. Nad bezpieczeństwem przepływu informacji czuwa m.in. zaawansowana kryptografia, która jest integralnym elementem łańcucha bloków. W praktyce oznacza to, że nie ma możliwości, by ktokolwiek manipulował systemem, wprowadzając zmiany do raz zapisanych danych. Decentralizacja ma jeszcze jedną, istotną zaletę: nawet jeśli hackerom udałoby się przeprowadzić skuteczny atak, który wyłączyłby z obiegu część kluczowych komputerów, to i tak nie sparaliżuje on całego kraju tak, jak miało to miejsce w przeszłości.

Po pierwsze transparentność

Technologia, którą z powodzeniem wykorzystuje kryptowaluta Bitcoin, zapewniając najwyższy poziom bezpieczeństwa przeprowadzanych w niej transakcji, znajdzie zastosowanie nie tylko w branży finansowej czy infrastrukturze państwowej, lecz również w przemyśle. Blockchain ma potencjał, by całkowicie odmienić funkcjonowanie firma produkcyjnych. Obecnie branża cierpi na brak przejrzystości łańcucha dostaw. Gdy jest on rozbudowany, uzyskanie pełnego obrazu wszystkich dokonanych transakcji przez dostawców, podwykonawców czy klientów graniczy z cudem. W efekcie, użytkownik końcowy nie może prześledzić drogi, jaką przebyły wszystkie elementy składające się na finalny produkt. Dysponuje on natomiast szczątkowymi informacjami np. o kraju, w jakim odbywał się finalny etap produkcji lub o rodzaju materiałów w niej wykorzystanych.

—  Technologia blockchain może poprawić kwestie przejrzystości i identyfikacji w łańcuchu dostaw produkcji dzięki wykorzystaniu odpornej na oszustwa, rozproszonej bazy danych i kontrolowanego dostępu. Umożliwi ona gromadzenie kluczowych informacji o pochodzeniu każdego pojedynczego składnika wykorzystanego w procesie produkcyjnym. Oznacza to nowy poziom transparentności i bezpieczeństwa  tłumaczy Piotr Rojek z DSR, firmy specjalizującej się w dostarczaniu zaawansowanych rozwiązań IT dla produkcji.

Coraz więcej firmy planuje wdrożenie rozproszonej po sieci użytkowników bazy danych zawierających zabezpieczone bloki informacji o wszystkich transakcjach związanych z wybranym produktem. Takie rozwiązanie testuje m.in. amerykańska sieć supermarketów Wal-Mart, by skuteczniej czuwać nad jakością i świeżością sprzedawanej żywności. Funkcjonowanie systemu do zarządzania łańcuchem dostaw opartego o technologię blokchain w łatwy sposób można zilustrować na przykładzie końcowego produktu, takiego jak masło. Biorąc je pod lupę znajdziemy odpowiedzi m.in. na następujące pytania: z jakich farm pochodziły krowy, których mleko wykorzystano do jego produkcji? Jakie zabiegi medyczne przeszły i jaką paszą je karmiono? W jakiej mleczarni powstała dana partia? W jakiej hurtowni przechowywano masło, nim trafiło do punktu sprzedaży detalicznej? Jaka jest szczegółowa historia pozostałych składników, wykorzystanych w produkcji? Producenci, dostawcy, dystrybutorzy, sprzedawcy detaliczni i konsumenci końcowi — wszyscy oni odegrają istotną rolę, zostawiając w sieci blockchain istotne informacje o artykule.

Na wykorzystanie takiej technologii w łańcuchu dostaw zdecydowała się również duńska firma transportowa Maersk, jeden z największych operatorów kontenerowych na świecie. Nowe rozwiązanie ma pomóc w zarządzaniu i śledzeniu kontenerów przez całkowitą cyfryzację wszystkich etapów transportu, od nadania przesyłki w porcie do jej odbioru w miejscu docelowym. Ponadto, dzięki urządzeniom IoT system daje możliwość monitorowania stanu przesyłki. Sensory rejestrują np. temperaturę i poziom wilgotności w kontenerze, a pomiary zapisywane są w rejestrze blockchain. Oprogramowanie opracowane we współpracy z IBM ma zwiększyć przejrzystość, przyczynić się do bezpiecznego przekazywania informacji pomiędzy partnerami handlowymi oraz znacznie zwiększyć automatyzacje procesu realizowanego przez wiele różnych uczestników. Rozwiązanie ma być szeroko dostępne dla podmiotów w ekosystemie żeglugi morskiej oraz innych firm z branży transportowej, a kiedy osiągnie już efekt skali, dzięki zmniejszeniu kosztów administracyjnych i eliminacji opóźnień spowodowanych błędami w dokumentacji może oszczędzić przedsiębiorstwom miliardy dolarów. Jednak by tak się stało, konieczna będzie zakrojona na szeroką skalę współpraca pomiędzy objętymi system organizacjami, takimi jak np. firmy transportowe, porty, urzędy celne, banki oraz sprzedawcy i nabywcy towaru.

Szybciej i bezpieczniej

Papierowe umowy są kłopotliwe, a ich finalizacja może trwać tygodniami, gdy podpisują je podmioty stacjonujące na różnych kontynentach. Z kolei standardowe cyfrowe dokumenty tego typu można łatwo podrobić, więc rzadko kiedy firmy decydują się na tę formę zawierania umowy. Odpowiedzią na potrzebę automatyzacji takich procesów są tzw. „smart contracts”. To nowoczesna forma ustalania warunków współpracy opracowana w technologii rozproszonych rejestrów.

— Blockchain jest przyszłością świata. Za jego pomocą możemy negocjować i tworzyć tzw. “smart contracts” z różnymi podmiotami. Czyli po raz kolejny nowe technologie eliminują pośredników. Ubezpieczenie bez konieczności podpisania umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym? Zakup akcji bez brokera? Konto bankowe bez banku? Stworzenie dokumentu prawnego bez prawnika? W teorii to wszystko jest możliwe — uważa Artur Kurasiński, znany bloger technologiczny i twórca MUSE, narzędzia do analityki treści wideo w mediach społecznościowych.

Inteligentne kontrakty pozwalają na automatyczną implementację ustalonych reguł biznesowych. Wcześniej było to niemożliwe do realizacji, ponieważ każda ze stron posiadała oddzielną bazę danych. Z rozproszoną po wszystkich użytkownikach wspólną bazą cyfrowych informacji, żadna ze stron nie może manipulować powziętymi ustaleniami, a kontrakty wykonywane są automatycznie, bez angażowania pośredników.

W przypadku tak zautomatyzowanych umów największymi zaletami są szybkość i bezpieczeństwo. Ponadto, są one dużo mniej podatne na ludzkie błędy, redukują potrzebę posiadania pośredników i korzystania z takich rozwiązań, jak np. rachunki powiernicze, co przekłada się na redukcję kosztów. Ponieważ inteligentne umowy są egzekwowane automatycznie, to ich naturalnym środowiskiem funkcjonowania jest Internet.  Jednak w przyszłości z pewnością zobaczymy implementację takich rozwiązań w świecie analogowym. W przypadku fabryk inteligentne kontakty mogą sprawdzić się np. w rezerwowaniu i kupowaniu materiałów produkcyjnych lub usług — prognozuje Piotr Rojek z DSR SA.

Jego zdaniem blokchain jest jedną z kluczowych technologii, które kształtować będą gospodarkę przyszłości, jednak dopiero w synergii z internetem rzeczy czy sztuczną inteligencją zobaczymy jej pełen potencjał. IIoT umożliwia digitalizację fizycznych obiektów i rejestrowanie informacji o nich w rozproszonym rejestrze, a SI nastąpi pełna automatyzacja wszystkich procesów. Podobnego zdania jest Szczepan Bentyn, youtuber, który poświęcił swój kanał zagadnieniom związanym z blockchain oraz prezes zarządu Pracowni Nowych Technologii. Jednak w swoich prognozach wykracza on daleko poza wdrożenia rozproszonego rejestru w biznesie, wieszcząc totalną rewolucję społeczno-ekonomiczno-polityczną.

Trudno wypowiadać się o potencjalnych zastosowaniach technologii blockchain, bo jest ona tak dalece rewolucyjna, że możliwości stają się nieograniczone. Na pewno możemy spodziewać się tego, że stworzy ona nowe rynki, o których istnieniu dzisiaj nie mamy nawet pojęcia. Czego przykładami mogą być rynki predykcyjne tj. Augur czy Gnosis, dające wolnemu rynkowi narzędzia wręcz do sterowania losem świata. Najciekawsze i najbardziej rewolucyjne zastosowania Blockchain dopiero przed nami – prorokuje Bentyn.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF