...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Polacy coraz więcej inwestują za granicą. A to nie koniec hossy

inwestowanie

Minął rok od wybuchu pandemii oraz jednej z największych i najszybszych wyprzedaży na giełdach w historii. Po krótkoterminowym załamaniu rynków przyszła kontynuacja hossy, a inwestorzy mieli przez ten czas szansę skorzystania z wielu okazji inwestycyjnych i uzyskania wysokich stóp zwrotu niemal na wszystkich światowych giełdach. W styczniu Polacy wydali 2,4 mld zł na akcje spoza GPW. Szczególne zainteresowanie dotyczy spółek biotechnologicznych i tzw. covidowych.

Pandemia sprzyja inwestowaniu. Do trzymania pieniędzy na lokatach bankowych nie zachęcają niskie stopy procentowe. Na rynku akcyjnym zaś trwa długoterminowy trend wzrostowy. Indeksy ustanawiają co chwila nowe, historyczne maksima. Według opublikowanych 16 marca 2021 danych NBP o bilansie płatniczym Polski w styczniu 2021 r. polscy rezydenci zainwestowali w udziałowe papiery wartościowe za granicą 2,4 mld zł. To duży wzrost, zwłaszcza, że w czerwcu na akcje spoza GPW wydali prawie 2 mld zł i to był największy miesięczny przyrost od ponad czterech lat.

Dywersyfikacja portfeli inwestorów indywidualnych o akcje spółek zagranicznych to naturalny trend, zwłaszcza w bezprecedensowych okolicznościach paniki i kryzysu. Ogólnopolskie Badanie Inwestorów Indywidualnych 2020 wskazuje, że inwestowaniem interesują się coraz młodsze osoby, które poświęcają temu zajęciu coraz więcej czasu (dane porównywane r/r). Ten trend więc nie dziwi, bo można go zaobserwować nie tylko w Polsce, ale na wszystkich rynkach rozwiniętych. Widzimy to też w TMS Brokers, dlatego ciągle rozszerzamy ofertę, np. o bardzo popularne spółki amerykańskie (tj. Novavax) oraz o kolejne CFD na akcje, a m.in. rodzime giełdowe gwiazdy – Mercator i Huuuge Games.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

Wzrost wartości inwestycji zbiegła się w czasie ze wzrostem zainteresowania inwestowaniem.

Zmienność i niepewna sytuacja zachęciła do inwestowania, szczególnie mobilnego. I jest to trend globalny. Jak podaje raport Adjust – w 2020 aktywność w aplikacjach inwestycyjnych, które pozwalają użytkownikom bezpośrednio handlować akcjami z ich telefonu, kwitnie – widać 88% wzrost średniej liczby dziennych sesji od stycznia do czerwca 2020 r. Widać to szczególnie po rosnącej liczbie użytkowników naszej autorskiej aplikacji do mobilnego tradingu TMS Brokers.

Piotr Kardasz, dyrektor departamentu marketingu i kierownik ds. rozwoju produktu mobile w TMS Brokers

Piotr Kardasz, dyrektor departamentu marketingu i kierownik ds. rozwoju produktu mobile w TMS Brokers

Wykres
Źródło: TSM Brokers;  Adjust + Appatopia „The Mobile Finance Report 2020. A Global Benchmark of Banking, Payment and Investment Apps”

Pandemia Covid-19 spowodowała zwiększenie globalnego popytu na szczepionki oraz środki ochrony tj. maseczki, rękawiczki, co dało możliwość przyspieszonego wzrostu spółek biotechnologicznych (tj. Pfizer, AstraZeneca, BioNTech, czy Novavax) oraz producentów rękawic medycznych tj. Mercator Medical. Duże zapotrzebowanie i nadzieje na opanowanie pandemii wywindowały ceny akcji tych spółek. Na GPW np. zyskiwały tzw. spółki covidowe, ale ich potencjał stoi pod znakiem zapytania – nie wszystkie bowiem będą w stanie spełnić oczekiwania inwestorów względem cen akcji.

Interesujący jest dalszy los najjaśniejszej gwiazdy covidowej hossy – spółki Mercator Medical. Wycena giełdowa spółki wzrosła w 2020 roku ponad 40-krotnie.

2021 rok może być również bardzo udany dla największego beneficjenta pandemii, biorąc pod uwagę prognozowany całoroczny zysk netto w wysokości 1,1 mld zł (wzrost o 14 proc. rok do roku), co przy planowanej wypłacie dywidendy powinno przekładać się na premię w wycenie w perspektywie kolejnych kilku kwartałów. Zwłaszcza, że przed spółką perspektywa wejścia do WIG20 po sesji 19 marca.

Które więc spółki mogą zarobić na kryzysie?

Postęp szczepień wpłynie na zmniejszenie popytu na jednorazowe środki ochrony produkowane przez spółkę, więc spodziewamy się trendu spadkowego średnich cen, co może ciążyć na wycenie spółki w nadchodzących miesiącach. Widzimy duże zainteresowanie kontraktami na akcje Mercatora w sentymencie aplikacji TMS, dlatego przestrzegamy, że inwestorzy powinni brać pod uwagę prawdopodobny spadek kwartalnych wyników finansowych Mercatora od II kwartału br. Warto jednak zaznaczyć, że spółka zapowiedziała inwestycje w obszarze produkcji i dystrybucji oraz przeznaczenie ok. 35% skonsolidowanego zysku netto na wypłatę albo skup akcji własnych.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

Sytuacja na rynkach przez następne miesiące będzie zależała od przebiegu pandemii, tempa odmrażania gospodarek oraz polityki banków centralnych.

Zachowanie inwestorów zależne będzie od decydentów oraz spływających komunikatów, a te – po podaniu przez Fed decyzji odnośnie poziomu kosztu pieniądza (0-0,25 proc.) – wywołało ożywienie zmienności. Instytucja nie zmieniła stóp procentowych oraz podniosła swoje prognozy PKB na ten rok o 2,3 proc. do poziomu 6,5 proc.

Z jednej strony Fed stara się odebrać uczestnikom rynku argumenty za sprzedażą obligacji pod oczekiwania normalizacji polityki monetarnej. Z drugiej, jest przestrzeń do wyceny wyższych rentowności na oczekiwaniach szybszego wzrostu inflacji. Niezależnie co mówią prognozy Fed, rynek stara się mieć swoje własne zdanie. Rynek staje się trudniejszy niż zwykle, a handel jest zdany na chimeryczność rynku długu, który tak jak wczoraj, może obserwować ruch zrodzony z niczego. W dalekim tle pozostają dane makro i analiza bieżących wydarzeń.

Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers

Czy to więc koniec hossy?

Na bessę jeszcze nie pora, a gdy przyjdzie za 2-3 lata wcale nie musi być spektakularna. Patrząc na przyspieszenie szczepień zbliżamy się do momentu, w którym nastawienie Fedu i innych banków centralnych będzie musiało ulec zmianie i przejść z trybu rozdawnictwa na tryb spłaty długów. Rynek akcji oczywiście wyprzedzi ten moment, a inwestorzy najpewniej zechcą go wykorzystać. To więc nie koniec wzmożonego zainteresowania rynkami. Być może czeka nas przełom i odejście w jakimś stopniu od spółek technologicznych w stronę fundamentalnie niedowartościowanych spółek value. Interesujące są spółki biotechnologiczne. Po początkowym boomie i ogromie zapotrzebowania nastąpiło „przesianie” firm, które nie sprostały wyzwaniom i nie spełniły oczekiwań inwestorów. Warto przyjrzeć się np. notowaniom J&J, czy Novavax.

 

Akcje Novavax urosły już w tym roku o ponad 100 proc. Od 12 miesięcy wycena powiększyła się aż o przeszło 2270 proc. Zwyżki są imponujące. Ciężko będzie jednak utrzymać podobną dynamikę wzrostów, co nie oznacza, że nie warto zainteresować się papierami tej spółki. Pamiętajmy również o silnej konkurencji na rynku (Pfizer czy Moderna). Od strony technicznej notowania cen Novavax po lutowej korekcie, budują kolejny impuls wzrostowy. Dołek lokalnych spadków wypadł w okolicach szczytu z 2020 roku. To solidne, techniczne wsparcie dla ceny.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

Warto podkreślić, że w ostatnim czasie Novavax pokazała wyniki 3 fazy badań szczepionki na COVID-19. W badaniach klinicznych lek wykazał wysoką skuteczność. Należy podkreślić, że Novavax zbudował rozległą sieć produkcyjną. Na początku marca polski Mabion zawarł umowę z amerykańskim przedsiębiorstwem, która dotyczy transferu technologii oraz prób technicznych dotyczących produkcji antygenu.

Póki trwa pandemia – można więc zachęcać do przyglądania się spółkom, które dzięki niej zyskały.


Źródło: TMS Brokers

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jaka przyszłość czeka amerykańską giełdę? Analiza techniczna [RAPORT]

Amerykańska giełda

Spoglądając na główne indeksy widać, że inwestorzy nie wątpią w dynamiczne odbicie globalnej gospodarki. I choć boją się inflacji, są przekonani o jej odbiciu oraz znacznej poprawie wyników finansowych wielu przedsiębiorstw. Sytuację przeanalizowali analitycy TMS w raporcie „Analiza techniczna amerykańskiej giełdy”.

Trzykrotny wzrost oprocentowania 10-letnich obligacji skarbowych USA od sierpnia ub.r. to trend, który wzbudził niepokój na rynkach i wywołał na koniec lutego gwałtowną korektę na giełdach.

W poniedziałek, 1 marca, sesja na Wall Street zakończyła się najmocniejszymi od prawie dziewięciu miesięcy wzrostami głównych indeksów, ale nic to już nie znaczy. Odbicie, mimo że imponujące, było kruche, a doniesienia z Chin zachwiały pewnością siebie inwestorów. W środę oprocentowanie 10-latek USA cofnęło się do 1,40 proc., a USD ponownie słabnie względem ryzykownych walut. Nie liczmy na całkowite zatrzymanie stromienia krzywej dochodowości, ale zjawisko to powinno coraz mniej blokować rajd ryzyka.

Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers

Aktualnie to kwestia uwierzenia, że są podstawy do odbicia ryzykownych aktywów i – co chyba ważniejsze – wyzbycia się obaw, że nie ma zagrożenia jeszcze jednej fali wyprzedaży.
Zdaniem ekonomisty Fed chciał odwieść inwestorów od spekulacji, że wyższe rentowności nie oznaczają wcześniejszej normalizacji polityki pieniężnej. Jakkolwiek werbalna interwencja Fed nie oznacza od razu odwrotu w trendach rentowności obligacji skarbowych i ich wzrost prawdopodobnie zostanie podtrzymany (w oparciu o poprawę perspektyw ożywienia), to powinno to w coraz mniejszym stopniu zaburzać trendy reflacyjne wśród ryzykownych aktywów. Spokój powrócił na rynek akcji.

Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers

Jak na dane reagują giełdy?

Warto odnotować też inne, dobre dla gospodarki USA dane. Wyższy od oczekiwań odczyt wskaźnika koniunktury ISM dla sektora przemysłu w USA daje nadzieję giełdowym bykom na podtrzymanie wzrostów, a z drugiej strony potwierdza odbicie gospodarcze, a więc może wzmagać oczekiwania inflacyjne. W lutym wartość wskaźnika ISM sektora przemysłowego w USA wyniosła 60,8 pkt. Konsensus prognoz zakładał wzrost wskaźnika do poziomu 58,9 proc.

W danych widać również wzrost sprzedaży detalicznej w USA. Ożywienie gospodarcze wsparte konsumpcją prawdopodobnie będzie wywierać presję na wzrost cen.

Lepsze wyniki sprzedaży detalicznej wpłyną na poprawę perspektyw zysków spółek z Wall Street. Wiemy również z ostatnich wypowiedzi szefa Rezerwy Federalnej Jerome Powella, że nawet utrzymująca się inflacja powyżej celu banku nie wpłynie na wcześniejszą normalizację polityki monetarnej w USA.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers 

Dopóki nie nastąpi trwałe polepszenie na rynku pracy oraz konsumpcji, Fed nie zmieni ultra-luźnej polityki pieniężnej, co jest dobrą informacją dla ryzykownych aktywów, w tym dla amerykańskich akcji.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

W nowym raporcie „Analiza techniczna amerykańskiej giełdy” Łukasz Zembik wskazuje, że uwagę inwestorów może skupić m.in. sektor consumer stamples, czyli sektor artykułów codziennego użytku.

Walory niecykliczne tego sektora potrafią generować zyski nawet podczas spowolnienia gospodarczego lub recesji. Można je zaliczyć do akcji defensywnych, wypłacających dywidendy. Warto zwrócić uwagę np. na spółkę Costco Wholesale, której dwie poprzednie korekty – pod koniec 2019 oraz wiosną 2020 roku – były zbliżone pod kątem rozpiętości, a scenariusz trzeciej korekty o podobnej wielkości jest jak najbardziej prawdopodobny.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

Nie da się ukryć, że wyceny wielu spółek są mocno zawyżone. Większość akcji z NYSE jest powyżej swoich średnich 200-sesyjnych. Wysokie wyceny nie oznaczają od razu, że na giełdzie nie możemy być wyżej.

Na wielu walorach po prostu bardziej prawdopodobna jest w tym momencie naturalna korekta techniczna, która schłodzi rozgrzane umysły inwestorów i pozwoli ponownie wejść na rynek na lepszych, czyli niższych poziomach. Jeśli chodzi o sektory, nie widać, żeby kapitał silnie przepływał ze spółek wzrostowych (wygranych na pandemii) do akcji firm typu value, choć taka tendencja zaczęła się kształtować w listopadzie ubiegłego roku. Zatem w najbliższym czasie to nadal te spółki (głównie technologiczne) powinny wieść prym na giełdzie.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

Trzeba pamiętać, że firmy te w większości publikują świetne wyniki. Nie oznacza to jednak, że spółki value są na przegranej pozycji. Odreagowanie wycen akcji tych przedsiębiorstw było relatywnie mniejsze, jest zatem pole do nadrobienia. Odnosząc się do analogii rynkowych (mowa tu o okresie 2008-2010), widać, że drugi rok po kryzysie z reguły również jest wzrostowy, choć dynamika odbicia jest przeważnie zdecydowanie mniejsza.

Rynkowi akcyjnemu należy się chwila oddechu. Po niej powinniśmy ponownie zaobserwować przewagę strony popytowej.

Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz w TMS Brokers

POBIERZ PEŁNY RAPORT 


Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF