...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Rośnie dominacja marketplace’ów. Sklepy internetowe muszą zmienić strategię

sprzedaż internetowa

Amazon, chińskie marketplace'y, a nawet polskie Allegro są sporym zagrożeniem dla detalistów w handlu internetowym. To duże platformy handlowe przyciągają coraz więcej klientów. Mniejsze sklepy nie stoją jednak na straconej pozycji.

Allegro wchodzi na międzynarodowy rynek – ta na pozór szokująca informacja zdominowała branże handlu internetowego w Polsce w drugiej połowie lutego. Sensacyjny ton informacji nieco gasi fakt, że Allegro swoja międzynarodową ekspansję dopiero zaczyna i na razie kupujący i sprzedawcy spoza Polski mogą korzystać z tego samego serwisu, który jedynie jest przetłumaczony na angielski. Dodatkowo umożliwiono płatność w euro. Jednak bez wątpienia do blisko 22-milionowej rzeszy polskich konsumentów, którzy są już użytkownikami portalu lub aplikacji tej największej platformy e-commerce w Polsce, dojdą kolejni –  z pozostałych krajów UE, bo to do nich kieruje swoją ofertę Allegro. 

Ten ruch jest całkowicie zrozumiały i świadczy tylko o tym, że dominacja dużych platform do e-handlu będzie tylko się zwiększała. Małe sklepy internetowe będą mogły działać na swoich organicznych portalach i będą one generowały jakąś sprzedaż, ale bez obecności na marketplace’ach nie będzie można tak naprawdę rozwinąć skrzydeł. Dla polskiego sprzedawcy obecność na Allegro, Amazon lub też innych platformach handlowych, które np. specjalizują się w konkretnym asortymencie, to dziś ogromna szansa na świetną dywersyfikację sprzedaży. Klient wybiera miejsca, w których może kupić nie tylko jeden produkt, a zapełnić cały koszyk 

Sascha Stockem, prezes zarządu technologicznej firmy Nethansa, tworzącej inteligentną platformę do zwiększania zysków ze sprzedaży na marketplace’ach

Tylko najnowsza technologia pomoże mniejszym podjąć rękawicę

Raport firmy konsultingowej OC&C pokazuje, jak mocno zmieniły się nawyki konsumentów w ostatnich kilkunastu miesiącach. Sklepy internetowe stają się pierwszym wyborem zarówno dla klientów, jak i dostawców. Pandemia przyspieszyła ten proces, ale poluzowanie obostrzeń nie sprawiło, że nastąpił masowy odpływ klientów do tradycyjnych sklepów. Co więcej, z raportu OC&C wynika, że do 2025 r. sprzedaż internetowa będzie odbywała się głównie za pośrednictwem głównych platform e-commerce, które zdetronizują detaliczne sklepy internetowe. W samym tylko 2020 roku poprzez „targowiska internetowe” sprzedano towary za ponad 40% łącznych wydatków konsumentów w sieci. Według raportu wzrost na zachodnich rynkach będzie utrzymywał się na poziomie 15% rocznie.

Marketplace’y są obecnie najczęściej wybierane przez klientów przy zakupach m.in. książek, elektroniki i odzieży, ale zwiększają również swój udział w branży meblarskiej, a nawet w sektorze usług turystycznych. Jedynie artykuły spożywcze częściej kupowane są w mniejszych sklepach e-commerce

Sascha Stockem, Nethansa

Czy zatem należy porzucić rozwiązanie polegające na zakładaniu własnych e-sklepów i cały ruch przekierować na marketplace? Zdaniem ekspertów niekoniecznie będzie to optymalny wybór.

Kluczową i największą wartością, której jeszcze długo nie będzie posiadał odpowiednio rozwiniętej żaden marketplace, a którą z łatwością może uzyskać właściciel mniejszego e-commerce to zarządzanie relacją z klientem. To bezcenna wartość, która z roku na rok zdobywa na znaczeniu. Rosnąca świadomość konsumentów, rosnące oczekiwania, bogacenie się społeczeństwa powoduje, że cena coraz rzadziej ma dominujące znaczenie w zakupie. Dla konsumentów liczy się od kogo kupują, a nawet to jak firma inwestuje przychody, które od nich otrzymała.

Robert Stolarczyk, prezes zarządu Promotraffic, jednej z czołowych polskich agencji digital marketingowych dla e-commerce i b2c

Dla konsumentów liczą się też wrażenia z samego procesu zakupu, szukają niejednokrotnie partnerów na dłuższy czas, co jest typowe dla niektórych kategorii produktowych, jak produkty spożywcze, akcesoria, karma dla zwierząt.

Uważam, że najlepsza droga to łączenie inwestycji we własny sklep równolegle do platfrom sprzedażowych. Nie należy stawiać biznesu na jednej nodze i narażać się na przemożny wpływ właściciela marketplace, którego monopolistycznie praktyki mogą decydować o tym, jaki procent od przychodu zagarnie za ruch, jaki niewątpliwe dostarcza.

Robert Stolarczyk

Na globalnym rynku, wyłączając Azję, przewagę mają amerykańskie marketplace’y jak np. Amazon i Expedia. Wśród dziesięciu największych, które wypracowują ok. 70% wartości towarów brutto (GMV), aż osiem pochodzi z USA. Europejskie platformy generują zaledwie 5% GMV.

Dlatego największym zagrożeniem dla marketplace’ów z USA, są te pochodzące z Chin, które posiadają trzy z czterech największych platform e-commerce na świecie. Oczekuje się, że do 2030 roku trzej giganci azjatyccy przestaną koncentrować się tylko na swoim regionie, i zwiększą swoją obecność na zachodniej półkuli.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Marketplaces to już 62% globalnego rynku e-commerce

raport ecommerce

Platformy typu marketplace to prawdziwi liderzy w e-commerce. Niezwykle dynamiczny rozwój tego sektora rynku obserwujemy zarówno w Polsce, jak i za granicą. Z roku na rok dynamicznie rośnie zarówno liczba klientów, sprzedawców na platformach typu marketplace, a co za tym idzie wartość sprzedawanych za ich pomocą produktów.

Prognozy rynkowe mówią, że rynek marketplaces może w najbliższych latach urosnąć nawet do poziomu 75% całego e-commerce. Platformy podbiły internet w Polsce i na całym świecie, dając szansę sprzedaży w internecie praktycznie każdemu. Agencja badawcza Inquiry wraz z Wiadomościami Handlowymi publikują obszerną analizę tego segmentu.
Szacuje się, że 100 największych platform marketplaces na świecie stanowi około 60% globalnego rynku e-commerce. Pierwsze tego typu platformy powstawały w USA na początku lat 90-tych, ale popularność tego kanału sprzedaży rośnie z roku na rok. Pandemia COVID-19 dodatkowo ten rozwój przyspieszyła powodując wzrosty sprzedaży średnio o 40%. Jedną z pierwszych platform marketplace, które istnieją do dziś jest światowy lider tego rynku – Amazon, którego początki sięgają 1995 roku.
Ameryka Północna zapoczątkowała rozwój tego segmentu, ale później powstały serwisy pochodzące z Ameryki Południowej (Mercado Libre) i przede wszystkim z rynku azjatyckiego, który stał się prawdziwą kolebką rozwoju marketplaces (Shopee, Rakuten, AliExpress i inne).
Również Polska może pochwalić się Allegro, które należy do europejskich liderów rynku, a pod względem liczby miesięcznych wizyt zajmuje 12 miejsce na świecie. W Polsce Allegro wiedzie zdecydowany prym wśród wszystkich dostępnych platform – korzysta z niej ponad ¾ Polaków kupujących w internecie. Co więcej, polski rynek stał się miejscem ekspansji światowych liderów takich jak Amazon, który uruchomił w ubiegłym roku polską wersję swojego sklepu, podobnie jak singapurski Shopee, który rozpoczął w Polsce swoją działalność na jesieni 2021 roku.

Położenie geograficzne naszego kraju powoduje, że Polska staje się terenem starcia Zachodu ze Wschodem – o portfele i serca klientów będą walczyć z jednej strony Amazon i Zalando, z drugiej AliExpress i Shopee. Czy lokalne marki, o niewątpliwie bardzo silnej pozycji, mają szansę wygrać z międzynarodowymi gigantami? W przeszłości okazywało się wielokrotnie, że podbicie polskiego rynku, nawet przez dużego gracza, to nie taka prosta sprawa. 

Agnieszka Górnicka, prezes firmy Inquiry

Wykresy_Marketplaces 02-2022 (1)

W raporcie agencji Inquiry i Wiadomości Handlowych znajdziemy również dokładną analizę preferencji polskich konsumentów dotyczących kupowania na platformach typu marketplace. Aż 2/3 polskich konsumentów kupujących online regularnie dokonuje na nich zakupów. Jest to również kanał zdecydowanie preferowany przez Polaków. W tego typu serwisach lubimy przede wszystkim dostęp do szerokiej, zróżnicowanej oferty w jednym miejscu, a także szybką realizację zamówienia i dostawy. Po drugiej stronie – sprzedawcy, mali i duzi, doceniają marketplaces głównie ze względu na możliwość dotarcia do ogromnej rzeszy klientów w jednym miejscu. Obecność na platformach typu marketplace wiąże się dla sprzedawców z szeregiem zalet i korzyści, ale także wyzwań i zagrożeń. Analizę tych zagadnień znajdziemy we wspomnianym raporcie.

Autorzy raportu poświęcają także dużo uwagi analizie trendów obecnych już dziś i tych, które będą decydować o rozwoju tego rynku w najbliższych latach. Pokazują także skalę rozwoju usług wokół platform marketplace. Rozwój platform pociągnął za sobą wręcz nieprawdopodobny rozwój usług logistycznych, płatności cyfrowych czy paczkomatów.
Wykresy_Marketplaces 02-2022 (2)

Rozwój platform marketplace pociąga za sobą nowe zjawiska. Powstaje cały ekosystem usług związanych ze sprzedażą i reklamą na platformach; firmy inwestują w magazyny i logistykę ostatniej mili, np. automaty paczkowe. Wejście dużych operatorów oznacza rosnącą konkurencję i przyspieszyło zmiany w działalności lokalnych graczy.

Agnieszka Górnicka

Ponadto w raporcie znajdziemy również wypowiedzi ekspertów z największych i najlepszych platform typu marketplace takich jak Allegro, Zalando czy Amazon. Obszerne dane na temat światowego i polskiego rynku marketplaces można znaleźć w najnowszym opracowaniu agencji Inquiry i Wiadomości handlowych. Dzięki publikacji możemy spojrzeć na rozwój rynku platform marketplace całościowo oraz przeanalizować aspekty konsumenckie, biznesowe jak i światowe benchmarki.
Najbliższe lata niewątpliwie przyniosą jeszcze wiele zmian, a my będziemy Państwu towarzyszyć opisując nowe trendy. W raporcie, który właśnie Państwu prezentujemy, przedstawiamy stan obecny oraz perspektywy rozwoju na najbliższe lata – dodaje Agnieszka Górnicka.


Źródło: Inquiry

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Baby Shark z własnymi tokenami NFT

Baby Shark NFT

9,8 miliarda - tyle odsłon ma już piosenka, która jest dedykowana dziecięcej widowni na platformie YouTube. Za fenomenem "Baby Shark" stoi SmartStudy, którzy wraz z marką Pinkfong zaprezentowali kolekcję NFT dostępną na MarketPlace - rynku sztuki cyfrowej. "Baby Shark Collection No.1" - to oficjalna nazwa kolekcji, której tokeny były dostępne do kupienia od 2 grudnia.

Baby Shark wkracza do świata NFT, aby dać fanom i kolekcjonerem wyjątkową okazję do posiadania pierwszych w historii oficjalnych tokenów z tego sensacyjnego hitu.

Jesteśmy podekscytowani, że w końcu możemy ujawnić pierwszą kolekcję Baby Shark NFT. To oznacza początek naszej przygody w świecie NFT, ważnego kolejnego rozdziału podróży Baby Shark. Jako sensacja zrodzona w internecie, Baby Shark jest naturalnym postępem w zrozumieniu NFT i cieszymy się, że możemy podzielić się tym doświadczeniem ze społecznością.

Bin Jeong, dyrektor generalny Pinkfong USA

Kolekcja będzie zawierać sześć tokenów. Jeden unikatowy i pięć limitowanych. Przedstawiać będą one wizerunek małego rekina i jego rodziny w oryginalnych, zapętlonych animacjach inspirowanych holograficznymi kartami do gier. Za całość odpowiedzialne jest Sony Music Entertainment/Relentless Records, które opracowało całość kolekcji. Przygotowali ścieżki dźwiękowe, tak by całość prezentowała spójne i unikalne doświadczenie i łączyły się ze światem przedstawionym w animacji stylem i nastrojem. Baby Shark ma w niej łączyć się z nowymi technikami wizualnymi i dźwiękowymi. Cała animacja wraz z melodią będzie trwała minutę. Przez ten czas Baby Shark pozwoli zanurzyć się w podwodny, przypominający sen świat.

Tokeny zostały już odsprzedane. Są dostępne różnych MarketPlace’ach i osiągają ceny wynoszące ok. 60 tys. dolarów.

Adam Daniluk

Adyen uruchamia rozwiązanie do walki z oszustwami na platformach typu marketplace

praca w biurze

ADYEN, globalna platforma płatnicza wybierana przez wiele wiodących firm na świecie, uruchomiła dzisiaj funkcję Score. Firma jest pierwszą na rynku z rozwiązaniem opartym na uczeniu maszynowym, które sygnalizuje nietypowe działania i monitoruje zgodność działania platformy. Analizując dane sprzedawcy i informując o nietypowych zachowaniach użytkowników platformy, Score pomaga klientom Adyen zapobiegać niewłaściwym aktywnościom na stronie. Ponieważ Score zapewnia wgląd w szeroki zestaw sygnałów ryzyka, funkcja ta stanowi istotne wsparcie dla sprzedawców platform w kontekście spełniania procedur zgodności z przepisami. Poprawiając skuteczność i redukując czas poświęcany na weryfikację bezpieczeństwa użytkowników, Score zwiększa skalowalność operacyjną platform.

Zaawansowane algorytmy odgrywają coraz większą rolę w wykrywaniu oszustw w transakcjach za pośrednictwem Internetu, eliminacji nadużyć oraz kradzieży tożsamości. Według danych Narodowego Banku Polskiego, w czwartym kwartale 2020 roku skala oszukańczych transakcji osiągnęła 63 938 operacji na łączną kwotę 13 980 777 zł. Jednocześnie, jak wynika z najnowszych badań firmy Junipier Research, straty z tytułu oszustw związanych z płatnościami online w ciągu najbliższych 5 lat przekroczą 206 miliardów dolarów.

Próby wyłudzania danych osobowych i pieniędzy na platformach sprzedażowych to temat, o którym ostatnio wszyscy dużo słyszymy, szczególnie przy stale rosnącej sile ecommerce w Polsce. Dlatego uruchomienie Score cieszy nas wyjątkowo. Teraz możemy w pełni wspierać klientów prowadzących platformy sprzedażowe w monitorowaniu oszustw i integralności procesów podsprzedaży, aby ograniczać takie przypadki. Ponieważ nieuczciwe transakcje i ryzyka naruszenia integralności bezpośrednio wpływają na rozwój naszych klientów, zabezpieczenie tych procesów w odpowiedni sposób jest dla nas najwyższym priorytetem. Ta funkcja daje naszym klientom pełną kontrolę, oferując rozwiązanie, które nigdy nie przestaje się uczyć.

Jakub Czerwiński, VP CEE w Adyen

Score jest najnowszym uzupełnieniem technologii Adyen oferowanej platformom typu marketplace, pozwalającym wzmocnić bezpieczeństwo serwisów i zwiększyć ochronę zarówno kupujących, jak i sprzedających. Jednym z pierwszych klientów Adyen, którzy wdrożyli technologię Score w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, jest globalna platforma do gromadzenia funduszy online, GoFundMe.

Score pomógł nam świadczyć najlepsze usługi, aby pomóc jak największej liczbie osób – jednocześnie dając naszym klientom pewność, że GoFundMe zapewnia im bezpieczeństwo i ochronę. Nieustannie adaptujemy najlepsze narzędzia, aby zapewnić sobie pełny i dokładny obraz profilu ryzyka, dlatego z przyjemnością jako pierwsi wypróbowaliśmy nowe rozwiązanie Score.

Matthew Murray, Risk & Compliance Director w GoFundMe


Źródło: Adyen

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Budowanie nowej ery spersonalizowanych doświadczeń

Facebook

W ciągu kilkunastu lat pracy na Facebooku, Dan Levy - wiceprezes Facebooka ds reklam i produktów biznesowych, skupił się na jednej misji: budowaniu znaczących połączeń między ludźmi a biznesami. Aby to osiągnąć, Facebook musiał zrobić kilka ważnych rzeczy: po pierwsze, doprowadzić do przejścia z komputerów stacjonarnych na urządzenia mobilne. Następnie ustalić standardy dla spersonalizowanych reklam, aby firmy mogły docierać do właściwych klientów. A podczas pandemii, pomagać milionom firm w utrzymaniu otwartych drzwi i kolejnym milionom, otwierać je praktycznie po raz pierwszy.

Wielu twórców i firm wprowadziło innowacje, aby wyjść z wielu wyzwań, a Dan Levy jest zmotywowany za każdym razem, gdy dowiaduję się, jak bardzo Facebook jest integralną częścią ich sukcesu. Podobnie jak właściciel belgijskiej lodziarni Fubert,  która rozpoczęła działalność dostawczą podczas COVID. Przedsiębiorca powiedział, że nie byłby w stanie „utrzymać się na powierzchni bez możliwości tworzenia spersonalizowanych reklam za pomocą Facebooka”. Takich jak on jest wielu.

Teraz, gdy niektóre części świata ponownie się otwierają, firmy stają w obliczu trwałej zmiany zachowań ludzi: migracja do e-commerce, która mogła zająć dekadę, eksplodowała w ciągu roku. To, w połączeniu z rosnącymi technologiami spełniającymi oczekiwania ludzi w zakresie prywatności, jest dla naszej branży pokoleniową okazją do ponownego wprowadzenia innowacji. Musimy opracować nowe sposoby dotarcia firm do klientów i dać ludziom większą kontrolę nad tym, jak ich dane osobowe są wykorzystywane w reklamach. Aby ta możliwość stała się rzeczywistością, koncentrujemy się na innowacjach produktowych w czterech obszarach:

Facebook
Źródło: Facebook

I. Technologie zwiększające prywatność

„Połowa pieniędzy, które przeznaczam na reklamę, jest marnowana; problem polega na tym, że nie wiem, która połowa.” Ten słynny marketingowy truizm z XIX wieku utrzymał się do końca XXI wieku, co byłoby w porządku, gdyby chodziło o dużą firmę z dużym budżetem, ale nie gdy chodzi o sąsiedzkiego krawca. Potrzebny był lepszy  sposób. Właśnie to zapewnił internet i marketing oparty na danych, umożliwiający małej firmie dotarcie do określonej grupy odbiorców, ze spersonalizowanymi wiadomościami za znacznie mniejsze pieniądze.

Teraz, często mając niewiele więcej niż telefon i konto na Facebooku lub Instagramie – ludzie mogą gonić za marzeniami bardziej niż kiedykolwiek. Tempo tworzenia nowych firm w USA osiągnęło rekordowy poziom w 2020 roku.

Facebook pomógł w przejściu na spersonalizowaną reklamę, a teraz chce pokazać, że personalizacja i prywatność nie stoją w sprzeczności.

Dlatego Facebook opracowuje technologie zwiększające prywatność, które pomagają zminimalizować ilość przetwarzanych przez nas danych osobowych, a jednocześnie pozwalają nam wyświetlać odpowiednie reklamy i mierzyć skuteczność reklam. Technologie te będą w przyszłości podstawą reklamy cyfrowej, podobnie jak mikrochip do przetwarzania komputerowego. Jednak aby te technologie działały i przynosiły korzyści wszystkim firmom, najpierw będzie to wymagało współpracy w całej branży, podobnie jak inne standardy i praktyki dotyczące prywatności. Dlatego Facebook jest częścią kilku współprac, takich jak Partnerstwo na rzecz Responsible Addressable Media (PRAM), World Wide Web Consortium (W3C) i Światowej Federacji Reklamodawców (WFA).

II. Odkrywanie produktów i biznesu

Dwieście milionów firm korzysta z  bezpłatnych narzędzi Facebooka, takich jak strona na Facebooku lub konto na Instagramie, aby udostępniać aktualne informacje na temat firmy. Dziesięć milionów płaci za reklamę. Bez względu na to, w jaki sposób korzystają z Facebooka, platforma na nowo wyobraża sobie odkrywanie i znaczenie dla ludzi, twórców i firm.

Na przykład:

  • Testowanie nowego środowiska w Aktualnościach, w którym użytkownicy mogą przeglądać treści firmowe na takie tematy jak uroda, fitness czy odzież, a także przeglądać treści z powiązanych firm.
  • Wykorzystując kontekst, by lepiej sugerować, które reklamy wyświetlać, więc jeśli oglądasz film o podróżach, możemy wyświetlać reklamy hoteli i lotów.
  • Ułatwienie ludziom budowania społeczności wokół firm zgodnych z ich wartościami. Od początku pandemii 3,5 miliona osób w Stanach Zjednoczonych dołączyło do nowych Grup dyskusyjnych wspierających małe firmy należące do osób czarnoskórych. Wkrótce w Stanach Zjednoczonych rozpocznie się ograniczony test umożliwiający umieszczanie plakietki małej firmy w reklamach.
Facebook_2
Źródło: Facebook

III. Commerce

Jeden na trzech kupujących na całym świecie twierdzi, że planuje spędzać mniej czasu w sklepie nawet po zakończeniu pandemii, a prawie trzy czwarte twierdzi, że czerpie pomysły na zakupy z Facebooka, Instagrama, Messengera lub WhatsAppa.

Każdego miesiąca obserwujemy również ponad miliard osób odwiedzających Marketplace, a Sklepy mają ponad 300 milionów odwiedzających miesięcznie, mimo że Facebook uruchomilł go dopiero w zeszłym roku. Zaledwie kilka tygodni temu Facebook ogłosił, że Sklepy rozszerzają ofertę na Marketplace w Stanach Zjednoczonych a WhatsApp w niektórych krajach opracowuje reklamy w rozszerzonej rzeczywistości (AR), które zachęcają ludzi do wypróbowania interesujących ich produktów.

Krótko mówiąc, Facebook i Instagram szybko stają się miejscem do kupowania i sprzedawania, a w nadchodzących latach zbudują nowoczesny system handlu, aby sprostać zapotrzebowaniu na reklamy, narzędzia społecznościowe, wiadomości, sklepy i płatności. Wszystko po to, aby stworzyć spersonalizowaną, bezproblemową podróż klienta, w której łatwiej jest odkryć produkt, dowiedzieć się o nim, zdecydować się na zakup, zapłacić i znaleźć go na wyciągnięcie ręki.
Facebook
Źródło: Facebook

IV. Narzędzia biznesowe poza marketingiem

Dla firm czas jest równie ważny jak budżet. Facebook chce, aby najlepsza minuta i złotówka, jaką spędzają każdego dnia, była na Facebooku, a to wymaga czegoś więcej niż tylko lepszych narzędzi do kupowania reklam i publikowania aktualizacji. Facebook uważa, że może pomóc w rozwiązaniu wszelkiego rodzaju potrzeb biznesowych, niezależnie od tego, czy jest to zarządzanie relacjami z klientami (CRM), narzędzia do komunikacji biznesowej, czy zatrudnianie przez Facebook Jobs.

Facebook nieustannie naciska również na opracowywanie produktów i narzędzi zapewniających firmom to, czego potrzebują, jednocześnie wymagając mniejszej liczby kliknięć i wyborów oraz mniej codziennego zarządzania. Działania Facebooka :

  • Pomaga firmom w łatwym prowadzeniu działalności w aplikacjach dzięki pakietowi Facebook Business Suite.
  • Zapewnia firmom nowe narzędzia pozwalające zaoszczędzić czas, umożliwiając czerpanie inspiracji, planowanie wpisów, relacji i reklam oraz zarządzanie nimi.
  • Rozszerza możliwości ujednoliconej skrzynki odbiorczej i ułatwia komunikację z klientami w całej rodzinie aplikacji Facebooka za pomocą jednego interfejsu.
  • Rozszerzenie interfejsu Messenger API na Instagram, ponieważ klienci coraz częściej polegają na wiadomościach zamiast na rozmowach telefonicznych.
Chociaż produkty Facebooka zmieniają się, aby sprostać szybko zmieniającym się potrzebom, misja jest taka sama: Budowanie znaczących połączeń między ludźmi a firmami. Facebook buduje nową erę spersonalizowanych doświadczeń — w której ludzie mają większą niż kiedykolwiek kontrolę, wybór i przejrzystość nad swoimi danymi umożliwiającymi identyfikację, a ludzie, firmy i twórcy mają nowe możliwości i sposoby nawiązywania kontaktów, rozwoju i prosperowania.

Źródło: Facebook

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ranking e-commerce’ów. Gdzie i jak Polacy robią zakupy – rok w pandemii polskich Internautów [RAPORT]

ecommerce shopping

Wydatki Polaków w sklepach internetowych rosną najszybciej w Europie. Ponad połowa wydaje już tą drogą ponad 300 zł miesięcznie, a blisko 10 proc. nawet ponad 1000 zł miesięcznie, jak wynika z raportu firmy ExpertSender. Polscy Internauci dużo piszą o kupowaniu online. Największą popularnością w rozmowach cieszą się marketplace’y, jak np. Allegro, OLX czy Vinted. Wśród sklepów multibrandowych najpopularniejsze są te z ubraniami i dodatkami, jak Zalando i Domodi.

Polak a zakupy online

Czas pandemii okazał się dla polskiego e-commerce przełomowy. Według raportu “Zakupy online w Polsce 2020” opracowanego przez ExpertSender, polską firmę wspierającą marki w automatyzacji marketingu opartym na danych, zakupy przez Internet robi już 70 proc. Polaków. Połowa z nich wydaje na nie ponad 300 zł miesięcznie, a 8,2 proc. nawet ponad 1000 zł miesięcznie. Jak wynika z analizy Internetu za pomocą aplikacji SentiOne Listen, w ostatnich 12 miesiącach hasło „zakupy online” osiągnęło zasięgi na poziomie 517 mln wyświetleń, z czego 480 mln pochodziło z portali internetowych, blogów i forów, a 37 mln – z postów i dyskusji na portalach społecznościowych.  Wśród tych ostatnich króluje Facebook z zasięgami na poziomie 28 mln wyświetleń, na drugim miejscu znajduje się Twitter – 9 mln. Niemal 60 proc. dyskutujących o zakupach online to mężczyźni. Często powtarzają się hasztagi „moda” i „shopping”.

Polskie wydatki w e-sklepach rosną najszybciej w Europe – w 2020 r. Polacy wydali tą drogą o 31 proc. więcej niż w roku poprzednim.Po pandemii zapewne część konsumentów wróci do częstszego robienia zakupów stacjonarnie, choćby dla odmiany. 

Krzysztof Jarecki, CEO ExpertSender

ExpertSender

Źródło: ExpertSender

 

Najbardziej popularne sklepy online to marketplace’y

Z tego, co Polacy piszą w mediach społecznościowych, na blogach, forach i portalach, wynika, że najbardziej lubią zakupy w sklepach typu marketplace, czyli na internetowych targowiskach, gdzie swoje produkty sprzedaje wielu dostawców. Na przestrzeni ostatniego roku polscy Internauci najczęściej pisali o Vinted, czyli second-handzie, w którym każdy może wystawić niechciane już ubrania i akcesoria – ponad 1,6 mln wzmianek. Na drugim miejscu znalazło się Allegro – ponad 1,2 mln wzmianek. Na trzecim miejscu, ale z dużo mniejszą popularnością, znalazł się Amazon – blisko 451 tys. wzmianek. Dalej plasują się OLX (384,5 tys. wzmianek) i AliExpress (304,5 tys. wzmianek).

Co ciekawe, zupełnie inaczej to wygląda, jeśli spojrzymy na zasięg, czyli poziom dotarcia tych wzmianek – wtedy na pierwszym miejscu znajduje się Allegro, z zasięgiem niemal 2 179 mln odbiorców. Drugi jest Amazon (924 mln), następnie OLX (758 mln), AliExpress (623 mln) i dopiero na piątym miejscu Vinted (256 mln).

Wśród sklepów multibrandowych królują te z ubraniami oraz elektroniką

Jeśli chodzi o platformy multibrandowe, czyli sprzedające produkty różnych firm, ich popularność nie różni się w zależności od tego, czy patrzymy na liczbę wzmianek, czy na ich zasięg. Na pierwszym miejscu znajduje się Zalando, ze 119 tys. wzmianek i 305 mln zasięgu, a na drugim Domodi z niemal 108 mln wzmianek i 85 mln zasięgu. Dalej w kolejności jest Eobuwie (53,6 tys. wzmianek i 67 mln zasięgu), Allani (45,3 tys. wzmianek i 46 mln zasięgu) oraz Answear (18,7 tys. wzmianek i 28 mln zasięgu).

Wśród sklepów multibrandowych działających nie tylko online, ale i stacjonarnie, dominują te oferujące elektronikę i AGD. Zarówno pod względem liczby wzmianek, jak i zasięgu największą popularnością cieszy się RTV EURO AGD (584 tys. wzmianek i 678 mln zasięgu). Jeśli chodzi o liczbę wzmianek, to na drugim miejscu znajduje się x-kom (441,5 tys.), a na trzecim – Media Expert (354,4 tys.) Natomiast pod względem zasięgu to Media Expert zajmuje wyższą pozycję – 334 mln. X-kom ma zasięg na poziomie 311 mln. Na czwartym miejscu znajduje się Media Markt – 134,8 tys. wzmianek i 115 mln zasięgu.

Wśród marek D2C najpopularniejsza jest Ikea

Wśród marek D2C (czyli direct-to-customer, sprzedających z pominięciem pośredników) najpopularniejsza wśród Internautów jest Ikea – 453,5 tys. wzmianek i 808 mln odbiorców zasięgu. Druga pod względem popularności jest Zara – 260 tys. wzmianek i 515 mln zasięgu. Trzecia w kolejności również jest marka modowa – H&M – 106,3 tys. wzmianek i zasięg na poziomie 222 mln. Dwa kolejne miejsca zajmują drogerie – Rossmann i SuperPharm. Rossmann jest częściej wymieniany przez Internautów (34,3 tys. wzmianek w stosunku do 30,8 tys.), natomiast wzmianki o SuperPharm mają większy zasięg (53 mln w stosunku do 33 mln).

Zjawisko przenoszenia codziennych aktywności do Internetu będzie nieustannie postępować, a rola sklepów stacjonarnych przesunie się raczej w stronę showroomów, gdzie klienci będą oglądać produkty, ale kupią je potem online. Dlatego właściciele sklepów powinni zawczasu pomyśleć o inwestycji w rozwój e-commerce i zadbać o jego reklamę na podstawie rzetelnej analizy informacji o swoich obecnych i potencjalnych klientach.

Krzysztof Jarecki, CEO ExpertSender


Źródło: ExpertSender

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Pomiędzy online i offline. Omnichannel: o co w nim chodzi i dlaczego ma znaczenie

omnichannel

Warszawa, 25 kwietnia 2018 roku: warunki na światowych rynkach handlu detalicznego zmieniają się bardzo gwałtownie. Częściej niż kiedykolwiek wcześniej sprzedawcy i producenci są zmuszeni do porzucenia wypracowywanych latami modeli biznesowych i wdrażania nowych. Dobrym przykładem takiej zmiany może być wprowadzony niedawno w Polsce zakaz handlu w niedziele. Pomimo tego, że zakupy w sieci stały się integralną częścią zachowań konsumenckich Polaków, nadal wielu z nich lubi spędzać swój wolny czas w galeriach handlowych. Co więcej, przywykli do niemal nieograniczonego czasem dostępu do towarów i usług. Nowe prawo z pewnością doprowadzi w dłuższym okresie do zmian w ich przyzwyczajeniach zakupowych. Klienci zaczną szukać nowych, dogodnych sposób robienia zakupów w niedziele, a wtedy większość z nich trafi na rynek e-commerce. Już teraz, w Polsce, udział rynku handlu online w całym rynku handlu detalicznego szybko rośnie, z 3,7% w 2016 roku do 4,3% w roku 2017.

Sprzedawcy mają zatem przed sobą poważne wyzwanie: Jak zapewnić najlepsze doświadczenie zakupowe, już nie tylko na wszystkich rodzajach urządzeń, ale również w przestrzeni omnichannel, pomiędzy online i offline.

Kiedy wszystko wskazuje na to, że nie ma już odwrotu od modelu omnichannelowego, sprzedawcy powinni przygotować się na wdrożenie swoich własnych strategii, mając na uwadze najlepsze praktyki rynkowe. Dla przykładu, programy lojalnościowe to doskonałe narzędzie w rękach sprzedawców, którzy chcą nagradzać swoich klientów za przywiązanie do ich marki. Niektórzy naliczają punkty po każdej transakcji, które mogą być następnie wykorzystane, np. w niedzielę, podczas zakupów online. Po stronie kupującego działa prosty mechanizm – dlaczego miałbym zmieniać sklep, jeśli w dotychczasowym moja lojalność jest doceniana i nagradzana. Tego typu programy mogą wzmocnić relację klienta ze sklepem oraz skutkować bardziej spersonalizowanym shopping experience.

Warto również zadbać o indywidualne preferencje klientów. Przykład? Jeśli klient odwiedza sklep obuwniczy i nie pamięta, jaki rozmiar obuwia zazwyczaj kupuje, sprzedawca może odtworzyć historię jego zakupów online i pomóc mu w dokonaniu trafnego wyboru. W takim kontekście omnichannel również oznacza: przekładanie wiedzy na temat klienta na jakość jego obsługi.

Jednak kreatywni sprzedawcy mogą zaoferować swoim klientom znacznie więcej. Kupujący mogą zaoszczędzić swój czas wybierając interesujące ich rzeczy online, a finalizując transakcję w sklepie offline. W tym miejscu warto wspomnieć o konieczności wypracowania po stronie sprzedawców silnej obecności online, w tym stworzenia własnej aplikacji zakupowej – dzięki temu będą mieli do dyspozycji narzędzia pozwalające niejako „zwabić” ich użytkowników do sklepu i przekonwertować ich na klientów, i na odwrót.

Ten atrakcyjny „omnichannelowy świat” może początkowo wydawać się sprzedawcom bardzo skomplikowany. W dalszej części artykułu próbujemy odpowiedzieć na pytanie: Jakie czynniki powinien wziąć pod uwagę indywidualny sprzedawca, aby maksymalnie wykorzystać jej potencjał?

  • „Połączeni”: gdzie online spotyka się z offline’m

W idealnym „omnichannelowym świecie” klienci powinni mieć poczucie, że są rozpoznawani. Bez względu na to, z jakiego kanału sprzedaży korzystają, oczekują, aby sprzedawca o nich pamiętał
i dbał o dobrą relację z nimi. Dodatkowo wymagają takiego traktowania we wszystkich kanałach sprzedaży. Przykład? Chcą mieć możliwość przeglądania asortymentu na swoim smartfonie,
w momencie, kiedy gotują wodę na makron i dokończenia zakupów na laptopie – bez konieczności ponownego wyboru towarów. Lub, chcieliby zrobić zakupy w sklepie online, ale odebrać je w galerii handlowej w drodze powrotnej z pracy, przy okazji otrzymując poradę, co do prawidłowego użytkowania lub serwisowania zakupionego przedmiotu. Możliwości interakcji są niezliczone.

  • Koniec modelu silosowego: wykorzystanie danych pochodzących z offline’u do realizacji kampanii online’owych

Sprzedaż realizowana offline i online powinna być analizowana poza silosami danych. W efekcie, informacje na temat sprzedaży offline uzupełnią wiedzę na temat kupujących, co w efekcie powinno mieć pozytywne przełożenie na ich doświadczenie zakupowe w onlinie.

Sprzedawcy, którzy z powodzeniem łączą dane offline i online wykorzystują czterokrotnie więcej danych sprzedażowych w swoich działaniach marketingowych. [1]

  • Agregacja danych: trend zyskujący na znaczeniu

Klienci oczekują od sprzedawców i producentów spójnego doświadczenia zakupowego. Dla małego, indywidualnego sprzedawcy jest to zadanie niezwykle trudne, szczególnie w dłuższym okresie. Zachowanie klientów jest zbyt fragmentaryczne, a pozyskanie i wykorzystanie danych na ich temat bardzo żmudne i kosztowne.

Kilka miesięcy temu Criteo zleciło wykonanie badania, mającego na celu sprawdzenie podejścia rynku e-commerce do kwestii współdzielenia zasobów danych. Wyniki pokazują, że 71% sprzedawców wyraża chęć przekazania danych pochodzących z wyszukiwania online do wspólnej bazy. Około 60% z badanych uczestniczy już w projektach wymiany danych, a 70% z tych firm jest zadowolonych ze współpracy oraz jakości danych, jakie otrzymują. Warto wspomnieć, że firmy powinny kierować się kryterium transparentności w kontekście zbierania i wykorzystywania danych klientów. Najwyższe standardy bezpieczeństwa są tu niezbędne, jak również ciągła ochrona danych, zgodnie z obowiązującymi w danym kraju przepisami.

Otwarte marketplace’y stanowią dobrą alternatywę dla systemów zamkniętych i dają impuls do rozwoju zrównoważonej konkurencji.

  • Współpraca: klucz do osiągnięcia przewagi konkurencyjnej

Omnichannel daje dużo przestrzeni do współpracy między uczestnikami rynku e-commerce. Dla przykładu, w branży fashion Zalando realizuje inicjatywę o nazwię „Integrated Commerce”, która otwiera nowe możliwości współpracy partnerskiej. Dzięki temu rozwiązaniu asortyment partnerskich sklepów stacjonarnych dostosowany jest do formatu cyfrowego i oferowany online. Dostawa następuje jeszcze tego samego dnia bezpośrednio ze sklepu. Taki model biznesowy pozwala lokalnym dostawcom zagwarantować podobny, a nawet lepszy czas dostawy
w porównaniu do międzynarodowych graczy na rynku e-commerce.

[1] Criteo Global Commerce Review, November 2017

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Na rynku start-upów zadebiutował adventoor.com

adventoor_home page

Adventoor.com to innowacyjny system rezerwacyjny dla branży turystyki aktywnej. To jedyne w Polsce narzędzie dostosowane do specyfiki działalności wszystkich outdoorowych dyscyplin sportowych pod kątem sprzedaży usług. Funkcjonalności portalu tj. wyszukiwanie, rezerwacja, sprzedaż realizowane są w trzech obszarach: uczestnictwo, wypożyczalnia sprzętu oraz instruktaż.

– Pomysł na marketplace dla aktywności sportowych ze szczególnym uwzględnieniem sportów outdoorowych, powstał na bazie doświadczeń założycieli spółki. Jako osoby aktywne, dostrzegliśmy brak zorganizowania tej niszy rynkowej – częstym, nawracającym problemem był długotrwały proces wyszukiwania i rezerwacji optymalnej oferty. Postanowiliśmy ten problem rozwiązać dzięki stworzeniu platformy dedykowanej aktywnościom outdoor. Rozpoczęcie bezpośrednich prac nad portalem było poprzedzone analizą rynku pod kątem podobnych inicjatyw w Polsce i na świecie. Okazało się, że o ile nie brakuje wyszukiwarek wyjazdów zorganizowanych, to rynek turystyki aktywnej dość często jest zagospodarowany jedynie lokalnie, dla określonej aktywności.

Dodatkowo, wraz z wieloma ekspertami z branży turystycznej i marketingowej przeanalizowaliśmy obecne trendy w turystyce, które jasno wskazują na dynamiczny rozwój właśnie branży turystyki aktywnej. Wiąże się to ze wzrostem świadomości zdrowotnej w społeczeństwie, odejściem od masowej turystyki w kierunku samodzielnie organizowanych podróży, rosnącej popularności wyjazdów sportowych, zwłaszcza tych krótkich (np. dwu-i trzydniowych), a także zwiększającą się potrzebą redukcji stresu, której sprzyja sport i adrenalina – mówi Dorota Sierakowska, współzałożycielka adventoor.com.

Adventoor.com rozwiązuje problem rozdrobnionej i niedojrzałej biznesowo branży. Wielu dostawców usług turystycznych to małe i średnie przedsiębiorstwa, prowadzone przez pasjonatów konkretnego sportu. Duża część tych firm nie zaistniała dotychczas w sieci lub promuje się tradycyjnymi metodami (banery, ulotki), na niewielką skalę tj. w miejscu, w którym się odbywają. W związku z tym wielu turystów nie ma szans na zdobycie informacji o danej aktywności i jej organizatorze, nie mówiąc już o możliwości rezerwacji przez Internet czy płatności online. Platforma dostarcza organizatorom aktywności turystycznych uniwersalny system rezerwacji dla swoich usług, ułatwiając im organizację pracy w firmie, stwarzając jednocześnie dodatkowe miejsce do promocji i marketingu swoich usług. Użytkownicy natomiast zyskują wygodny i kompleksowy sposób zakupu uczestnictwa w wybranej przez siebie aktywności.

– Adventoor.com to serwis zarówno dla partnerów świadczących usługi turystyczne, jak i ich odbiorców, czyli podróżników poszukujących aktywnych form spędzania czasu. Portal zyskuje w oczach odbiorców zarówno biznesowych, jak i użytkowników, kompleksowym podejściem do tematu oraz warstwą funkcjonalną. Potencjał strony docenili m.in. uznani w regionach fotograficy krajobrazu, którzy dzielą się z nami swoimi zasobami zdjęć, tym samym wzbogacają warstwę wizualną portalu. Projekt docelowo będzie posiadał także aplikację mobilną, nad którą trwają prace projektowe. Przed nami sezon sportów wiosenno-letnich, już dziś mamy bardzo ciekawą reprezentację chociażby z branży nurkowej, są to m.in. Best Drivers, Divemania, Firstdive, Lionfish – dodaje Konrad Komaiszko, współzałożyciel adventoor.com.

Wartością dodaną projektu jest warstwa edukacyjna w postaci wyszukiwarki, która podzielona jest na dwa obszary: regiony i aktywności. Znajdują się w niej interesujące opisy atrakcji turystycznych znajdujących się na danym terenie oraz informacje o poszczególnych sportach, w tym porady jak przygotować się do aktywności pod względem kondycyjnym czy wyposażenia sprzętowego. Jeszcze w tym miesiącu pojawią się wpisy na blogu, do którego zostali zaangażowani m.in. partnerzy portalu.

Aktualnie start-up obsługuje ponad dwadzieścia dyscyplin na obszarze całej Polski. Nieustannie poszerza portfolio usług i grono partnerów. Niebawem zostanie uruchomiona także anglojęzyczna wersja portalu. W planach jest również wersja niemiecka, hiszpańska i rosyjska. Jest to szczególnie istotne
z punktu widzenia zwiększającej się aktywności turystów zagranicznych, którzy coraz chętniej odwiedzają Polskę. Projektem zainteresowały się także Regionalne Organizacje Turystyczne. Z ich perspektywy portal stanowi ciekawą formę promocji Polski oraz realizuje zadania komercjalizacji usług branży turystycznej.

adventoor_widoki

Link do serwisu: https://adventoor.com/#/

Link do Facebook: https://www.facebook.com/adventoor/

Zespół: https://adventoor.com/#/onas

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF