Zenith: social media staną się trzecim największym kanałem reklamowym na świecie

Agencja mediowa Zenith obniżyła prognozę wzrostu polskiego rynku reklamowego w 2019 roku z 3,9% na 3,1%, czyli zdecydowanie poniżej prognoz dynamiki PKB. Globalne wydatki na reklamę wzrosną w tym roku o 4,4%, a ich suma zamknie się w kwocie 640 mld USD.

Prognoza dynamiki wydatków reklamowych na polskim rynku

Dynamika wzrostu PKB w Polsce w drugim kwartale roku nie osiągnęła zakładanego poziomu +4,5% rok i zatrzymała się na poziomie 4,4% rok do roku. Pomimo tego, dobra kondycja polskiej gospodarki i jej odporność na spowolnienie obserwowane w Unii Europejskiej, bardzo pozytywnie zaskakują. Poziom dynamiki PKB, szacowany na rok 2019 na poziomie +4,0% i wspierany nowymi programami rządowym 500+ i 13-tek dla emerytów na tę chwilę jest niezagrożony.

Obserwowane nieznaczne spowolnienie rynku reklamowego wydaje się być tym bardziej uzasadnione, że związane jest z tak zwanym efektem wysokiej bazy – rekordowym wzrostem inwestycji reklamowych w 2018, który wyniósł aż 7,7%. Zgodnie z przewidywaniami do roku 2021 dynamika ma wzrosnąć do poziomu +4,9%.

Według prognoz Zenith w tym roku, po raz pierwszy w historii, udział lokalnych inwestycji reklamowych w telewizję spadnie nieznacznie poniżej 50% i będzie kontynuował tę tendencję w latach kolejnych, osiągając w 2021 roku 48% udziałów w rynku. Niezmiennie jednak kanał ten pozostaje liderem na rynku polskim, dystansując internet, dla którego przewiduje się 32% udział w rynku w tym roku i 35% do 2021.

Najszybciej rosnącym kanałem w kategorii wydatków reklamę w Polsce są mobile i video, z udziałem w rynku online na poziomie odpowiednio 35% i 21%. Ich wzrosty są ściśle skorelowane z obserwowanym na całym świecie boomem na reklamę w social mediach.

Rosną także udziały rynkowe kategorii display, zawdzięczające swoją pozycję rozwojowi kampanii opartych o programatic, które stanowią już w tym momencie 31% wdrożeń w tym segmencie, a – według prognoz Zenith – mają do końca roku 2020 przekroczyć 46% w kategorii display.

Spośród mediów offline jedynie w kategorii kin spodziewa się w tym roku wzrostów przekraczających 2%. Telewizja, radio i OOH, po bardzo trudnym pierwszym kwartale roku i z relatywnie późnym w tym roku okresem Wielkanocnym, mierzą się ze spadkami wpływów. W rezultacie prognozowane na ten rok wzrosty w tych kategoriach wyniosą odpowiednio: TV (1,4%), radio (1,5%) i OOH (1,8%). 

Prognoza dla globalnego rynku reklamowego

Według prognozy Zenith, w tym roku, po raz pierwszy w historii, wydatki na reklamę w social mediach przewyższą inwestycje reklamodawców w prasie drukowanej. Udział platform social mediowych w globalnym rynku reklamowym wzrośnie w 2019 roku o 20%, osiągając poziom 84 mld USD. Nakłady finansowe w reklamę w papierowych gazetach i magazynach spadną w tym okresie o 6% i wyniosą 69 mld USD. 

Platformy social mediowe staną się w tym roku trzecim co do wielkości kanałem reklamowym, z udziałem w rynku na poziomie 13%. Uplasują się tuż za reklamą w wyszukiwarkach (17% udział w rynku) oraz telewizją (29% rynku). Tempo wzrostu wydatków reklamowych w mediach społecznościowych będzie jednak malało, by spaść w 2020 do 17% i 13% w 2021 roku, kiedy osiągną poziom 16% globalnych wydatków reklamowych.

Automatyzacja kampanii w social mediach pozwala brandom osiągać wzrosty dzięki możliwości optymalizacji działań pod kątem konkretnych celów biznesowych. Wykorzystanie firts-party data, pochodzących z serwisów internetowych marek, pozwala na identyfikację potencjalnych konsumentów w mediach społecznościowych. Reklamodawcy mogą efektywnie docierać do osób, które znalazły się już na ścieżce zakupowej, kierując działania w social mediach do użytkowników najbardziej zbliżonych pod względem profilu (look-a-like audiences) do zindentyfikowanych wcześniej konsumentów – powiedziała Anna Bartoszewska, Dyrektor Generalna Zenith.

Internetowy rynek reklamy nieprzerwanie rośnie

Wydatki reklamowe w internecie utrzymują dwucyfrowy wzrost. W 2018 roku kanał ten odnotował 18% zwiększenie wpływów. Na 2019 r. Zenith prognozuje 11%, a w 2021 dynamika wzrostu osiągnie 10% w skali roku. Udział internetu w globalnych wydatkach reklamowych zwiększy się z 44% w roku 2018 do 52% w 2021 r.

Najszybciej rosnącą globalnie kategorią reklamy internetowej będzie display – rozumiany jako display tradycyjny (bannery), video online oraz social media – dla którego Zenith prognozuje do 2021 wzrosty rok do roku na poziomie 13%. Zawdzięcza to głównie video online oraz oczywiście mediom społecznościowym, które będą rosnąć odpowiednio o średnio 18% i 17% rocznie w okresie 2018-2021. Wydatki w kanale internetowego video katalizowane są głównie zmianą wielkości i jakości nośników mobile, a także coraz większą prędkością przesyłania danych. Stała obecność reklam w newsfeedzie już nie dziwi konsumentów nawykłych do korzystania z mediów społecznościowych codziennie. Co ważne, te dwie kategorie mocno się przenikają – reklama video jest w tej chwili integralną i bardzo ważną częścią wpływów dla platform social mediowych. 

Jednocześnie, wpływy z paid search przekroczą w tym roku po raz pierwszy w historii 100 mld USD, osiągając w skali globalnej poziom 107 mld USD. Kanał ten będzie rósł w tempie 8% w 2019 oraz 1% rocznie do 2021, by osiągnąć w tym okresie poziom 123 mld USD, czyli 18% globalnych wydatków reklamowych.

Niezmiennie kurczyć się będzie skala globalnych inwestycji reklamowych w telewizję. Spadnie z 182 mld USD w 2019 do 180 mld USD w 2021 roku, kiedy to stanowić będzie 27% wydatków na reklamę na świecie.

Globalne wydatki na reklamę rosną dzięki USA, Europa i Azja wyhamowały

Reklamowy rynek USA stanowi obecnie niemal połowę światowych łącznych wydatków na kampanie online i offline. Zenith przewiduje, że w tym roku będzie to 48%, a średnio w ciągu 3 lat, od 2018 do 2021 roku, udział ten wyniesie 46% w skali świata. Głównym motorem wzrostu będą marki operujące w środowisku digitalowym i małe przedsiębiorstwa, które otworzyły się na działania reklamowe, korzystając z możliwości precyzyjnego targetowania i geolokalizacji kampanii online’owych. W USA wydatki reklamowe w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw napędzane są wysokim poziomem konsumpcji, a zapowiadana recesja czy zaognione stosunki handlowe z Chinami nie mają dotąd negatywnego wpływu na poziom inwestycji. 

Podczas gdy prognoza Zenith, publikowana w styczniu tego roku i dotycząca 5,7% wzrostu rynku reklamy w 2021 pozostaje niezmieniona, agencja obniża predykcję dla obu rynków europejskich (Zachodniej i Środkowo-Wschodniej). Zenith prognozuje obecnie, że wydatki reklamowe w Europie Zachodniej osiągną w tym roku 1,9% wzrost (spadek z 2,4% zapowiadanych w styczniowej prognozie) oraz 4,7% wzrost w regionie Europy Środowej i Wschodniej (obniżenie z 6,1% prognozowanych w styczniu tego roku). Spowodowane jest to przede wszystkim wskaźnikami ekonomicznymi, które – na kluczowych rynkach europejskich tj. Niemcy, Wielka Brytania czy Rosja – uległy zauważalnemu obniżeniu. Dodatkowym czynnikiem jest brak w 2019 dużych wydarzeń sportowych takich jak zimowe Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej (FIFA). 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Reklamę czekają zmiany. Technologia 5G oznacza rewolucję.

Popularyzacja wideo, wzrost znaczenia analityki danych oraz rozszerzona rzeczywistość – to główne oczekiwania konsumentów wobec branży reklamowej w kontekście nadchodzącej rewolucji telekomunikacyjnej związanej z wejściem na rynek sieci 5G. Reklamę mobilną czekają wielkie zmiany, a zapotrzebowanie na nowoczesne rozwiązania umożliwiające dotarcie do konsumentów może wzrosnąć nawet o połowę, wynika z prognozy firmy hybrid.ai.

Obecnie już kolejna generacja bezprzewodowych sieci mobilnych jest niemal gotowa do wdrożenia. Wkrótce superszybka sieć 5G stanie się faktem. Ma ona zapewnić bardzo niskie opóźnienia w transmisji oraz możliwość obsługi środowisk o największej, jak dotąd, liczbie użytkowników. Badania przeprowadzone przez firmę Verizon Media, w ramach których zarówno reklamodawcy, jak i konsumenci wypowiadali się na temat nadchodzącej rewolucji 5G. Aż  85% konsumentów uważa, że 5G przyniesie korzyści dla rozwoju rozszerzonej rzeczywistości. Z kolei 54% najbardziej nie może doczekać się spójnej i lepszej jakości transmisji wideo. Z perspektywy reklamodawców 47% czeka na możliwość wykorzystania nowych lub dodatkowych formatów kreatywnych. 

Choć obecnie dostępne sieci 4G/LTE umożliwiają co prawda obsługę praktycznie wszystkich programów uruchamianych na smartfonach. – mówi Jan Domański, Business Development Director w hybrid.ai. To jednak rozwój aplikacji związanych z AR czy VR wciąż jeszcze nie jest możliwy przy dostępnych prędkościach i jakości łączy. 5G będzie impulsem dalszego rozwoju branży reklamowej. Szacujemy, iż wraz z wejściem na rynek technologii popyt na rozwiązania reklamowe wykorzystujące materiały wideo, rozszerzoną rzeczywistość czy geolokalizacją wzrośnie nawet dwukrotnie. 

Godną uwagi siłą napędową rosnącego popytu będzie rosnąca z roku na roku rola materiałów wideo w kreacjach reklamowych. Potwierdzają to dane zaczerpnięte z Cisco Visual Networking Index, do 2022 to właśnie ten format ma stanowić około 82% globalnego ruchu w sieci. Dodatkowo mobilne wideo jest, według eMarketera głównym czynnikiem wzrostu przychodów z reklam marketingu cyfrowego. 

Wraz ze wzrostem prędkości internetu mobilnego, który przyniesie sieć 5G, czas buforowania i ładowania stron znacznie się zmniejszy. – podkreśla Jan Domański. Przy prędkościach 20 razy szybszych niż obecnie, 5G będzie miał ogromny wpływ na popularyzację wideo. Sieć umożliwi użytkownikom przesyłanie dużych i wysokiej jakości filmów szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, a to z kolei doprowadzi do zwiększenia oglądalności wideo na urządzeniach mobilnych. Czas spędzony na oglądaniu wideo osiągnie z pewnością nowy poziom. 

Dane

Wideo to nie jedyny obszar, w którym czekają nas zmiany. Wraz z 5G może także ewolucje przejść dziedzina analizy danych. Jeśli 5G może łączyć regularnie używane urządzenia, wygeneruje to dla marketerów niespotykaną dotychczas ilość danych. A jak wiadomo lepszy dostęp do danych wysokiej jakości wspomóc może lepsze zrozumienie potrzeb klienta i to w czasie rzeczywistym. Szybsza wymiana i wyszukiwanie danych umożliwi bardziej złożone i spersonalizowane reklamy. Dogłębna, szczegółowa, hiper-ukierunkowana i zaawansowana reklama oparta na lokalizacji pomoże w tworzeniu spersonalizowanych reklam przyciągających klientów we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Na przykład, gdy inteligentna lodówka zgłasza, że ​​gotowy do spożycia posiłek klienta jest niedostępny, reklamodawcy mogą wykorzystać te informacje, aby promować (i zamawiać) posiłek, który dotrze do niego w samą porę na obiad.

Odbiorcy coraz częściej używają asystentów głosowych do wszelkiego rodzaju zapytań, do tworzenia list i planowania swoich działań. – tłumaczy Jan Domański. Sprzedaż inteligentnych głośników rosła przez cały ubiegły rok. Dzięki 5G będzie można zabrać swojego wirtualnego asystenta w dowolne miejsce. Reklama mobilna będzie więc musiała przygotować się i zorientować na rozmowy głosowe. Reklamodawcy powinni więc badać formaty i sposoby korzystania z reklamy opartej na głosie, aby nie pozostać w tyle. 

Rozszerzona rzeczywistość

Jak już zostało wspomniane jedną z głównych nadziei konsumentów związanych z pojawieniem się sieci 5G jest rozwój rozszerzonej rzeczywistości. Powoli staje się ona podstawą działań mobilnych. Jednak w pełnej adaptacji AR na marketingowym rynku, oprócz ograniczonych budżetów, przeszkadza właśnie szybkość łączy.

Aby stworzyć płynne, wciągające wrażenia, wymagana jest sieć o dużej pojemności systemu, mniejszym opóźnieniu i większej spójności. — tłumaczy Jan Domański. 5G ma rozwiązać wszystkie te problemy. Zwłaszcza, że technologie nadążają za rozwojem interaktywnych możliwości. Dziś np. urządzenia mobilne nowej generacji mogą działać także jako projektor, a tablica rozdzielcza samochodu może służyć do reklamowania pobliskiej, ulubionej kawiarni. Otworzy to mnóstwo możliwości reklamowych, gdy już szybkość sieci mobilnych będzie odpowiednia — stwierdza.

Pomyśl już teraz o 5G

5G dopiero ma nadejść, dlatego wpływ nowej sieci na reklamę w 2019 roku będzie z pewnością wciąż minimalny. Jednak marketerzy, reklamodawcy i wydawcy muszą rozpocząć przygotowania do ogromnych zmian, które nastąpią. O czym warto pamiętać, żeby być gotowym, gdy sieć 5G będzie powszechnie dostępna? 

Po pierwsze należy przygotować odpowiednie zasoby, takie jak kapitał, infrastrukturę wewnętrzną czy też pasujące do nowych możliwości technologicznych kreacje. Warto także nawiązać współpracę z dostarczycielem sieci 5G. Już teraz należy zacząć tworzyć atrakcyjne treści dla interaktywnych platform i urządzeń AR, które mogą być wyświetlane na wielu kanałach. Wszystko po to, aby być w pełni gotowym na rewolucję, która z pewnością nadejdzie szybciej niż nam się wydaje.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Turyści 2019. Spicy Mobile prezentuje raport dotyczący branży turystycznej

Wydatki branży turystycznej na reklamę cyfrową wyniosły w ubiegłym roku około 179 mln złotych, z czego co najmniej ¼ mogła zostać przeznaczona na mobile – czytamy w najnowszym raporcie „Turyści 2019” przygotowanym przez agencję marketingu mobilnego Spicy Mobile. Polacy nie tylko coraz częściej korzystają z aplikacji turystycznych, ale też dokonują rezerwacji hotelu czy biletów lotniczych przez smartfona.

Spicy Mobile na bieżąco analizuje potencjał i dynamikę różnych sektorów rynku w kontekście rozwoju usług mobilnych, np. gier i aplikacji, m-commerce czy płatności mobilnych. W opublikowanym właśnie raporcie „Turyści 2019” analizie poddano branżę turystyczną. W publikacji wykorzystano m.in. dane organizacji turystycznych, rynkowych graczy, a także wyniki własnego badania aktywności użytkowników urządzeń mobilnych w aplikacjach turystycznych. 

Według danych The World Travel & Tourism Council (WTTC), globalny rynek usług turystycznych osiągnął w 2018 r. wartość 8,8 bilionów dolarów i z tempem wzrostu na poziomie +3,9% jest drugim tuż za produkcją (+4%) najszybciej rozwijającym się sektorem na świecie. 

Także w Polsce rynek turystyczny rośnie stabilnie. Jak wynika z szacunkowych danych Ministerstwa Sportu i Turystyki, w 2018 r. Polacy wzięli udział w 47,7 mln podróży krajowych (w porównaniu do 2017 r. liczba krajowych podróży długookresowych wzrosła o 4,5%) oraz 12,7 mln turystycznych wyjazdów zagranicznych (wzrost o 6,6%). Z roku na rok rosną też wydatki na zakup usług turystycznych. Jak podaje ministerstwo, wydatki turystów zagranicznych związane z pobytem w Polsce wzrosły o 7% do 34,95 mld zł, zaś wydatki na podróże krajowe mieszkańców Polski aż o 14,5% do 27,7 mld zł. 

Turystyka z udziałem niemal 6% w polskim PKB napędza gospodarkę. Równolegle jesteśmy świadkami rewolucji mobilnej – komentuje Tomasz Kąkol ze Spicy Mobile. – Tylko 9% Polaków nie korzysta ze smartfona do czynności bezpośrednio związanych z wyjazdem turystycznym, jeszcze mniej badanych wyłącza swój smartfon w trakcie wakacji. To powoduje, że firmy działające w szeroko rozumianym biznesie turystycznym coraz częściej inwestują w reklamę mobilną i marketing mobilny – zwłaszcza w oparciu o dane geolokalizacyjne

Według badania IAB/PwC AdEx, w którym biorą udział wszystkie wiodące firmy internetowe, udział branży turystycznej (podróże i turystyka, HoReCa) w torcie reklamy cyfrowej utrzymuje się na poziomie 4%, co przy łącznych wydatkach daje kwotę około 179 mln zł. Można przyjąć, że przynajmniej ¼  budżetów jest przeznaczana na mobile.

Smartfon – o czym przekonują wyniki badań – jest wykorzystywany na każdym etapie wyboru i korzystania z usługi turystycznej. Dane Spicy Mobile pochodzące z pasywnego pomiaru aktywności użytkowników na urządzeniach mobilnych z systemem Android pokazują, że co drugi użytkownik smartfona w Polsce korzystał w 2018 r. z aplikacji turystycznej (49%), zaś co szósty z mobilnych map lub nawigacji (17%). Po aplikacje tego typu sięgają częściej osoby w wieku 25-34 lata oraz 45 lat i więcej. W obu grupach wiekowych odnotowano wyższy zasięg oraz wyższą liczbę uruchomień aplikacji w miesiącu na użytkownika. 

Z kolei wyniki ankiety przeprowadzonej przez Opinium Research dla KAYAK w pięciu krajach (w tym w Polsce) pozwalają sformułować kolejny wniosek – Polacy chętnie korzystają ze smartfonów do rezerwacji usług turystycznych w trakcie podróży. Co drugi ankietowany Polak (51%) przyznał, że używa w trakcie wyjazdu smartfona do rezerwowania hoteli, lotów lub samochodów na wynajem. Dla porównania, na to samo pytanie twierdząco odpowiedziało 11% Brytyjczyków, 31% Austriaków i 40% Niemców. 

Teraz, jak przekonuje Tomasz Kąkol, jest ostatni moment dla firm działających w branży turystycznej, aby sensownie wydać pieniądze na reklamę oferty wakacyjnej. Jak wynika z danych Polskiej Izby Turystyki, co trzecia rezerwacja w biurze podróży jest dokonywana niemal przed samym urlopem – nie później niż 10 dni przed planowanym wyjazdem (34%).

Raport „Turyści 2019” jest dostępny na stronie: https://spicymobile.pl/assets/doc/Turysci_2019.pdf

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Wydatki na reklamę mobilną gonią ruch

W 2018 r. liczba użytkowników urządzeń mobilnych po raz pierwszy w historii przekroczyła liczbę użytkowników PC [1]. Wzrosły także o 35% wydatki na reklamę mobilną. Mimo to, dysproporcja między wielkością ruchu a wysokością wydatków pogłębia się.

Wzrost liczby użytkowników urządzeń mobilnych był obserwowany od dawna. Obecnie z urządzeń mobilnych korzysta 23,5 mln osób w wieku 7 lat i więcej, w tym 5 mln przegląda internet wyłącznie mobilnie. Jednocześnie, począwszy od marca ub.r. zaczęła spadać liczba użytkowników PC (obecnie wynosi ona 23 mln). Jak wynika z analiz Spicy Mobile, ruch mobilny jest generowany z tendencją wzrostową głównie przez smartfony – w 2018 r. ich udział wśród użytkowników urządzeń mobilnych wyniósł aż 71%.

O roku „mobile” mówi się od kilku lat, jednak dopiero teraz hasło „mobile first” znalazło swoje potwierdzenie w liczbach – komentuje Małgorzata Wołejko, Mobile Audience Measurement Director w Spicy Mobile.  – Po pierwsze, więcej osób korzysta z internetu mobilnie niż przez PC. Po drugie, coraz więcej  użytkowników korzysta z internetu wyłącznie z poziomu urządzeń mobilnych. Do grupy „mobile only” należy ponad 5 mln osób. Tylko w ciągu ostatniego roku, liczba osób korzystających wyłącznie z urządzeń mobilnych wzrosła aż o 38%”.

Mimo to, z roku na rok pogłębia się dysproporcja między wielkością ruchu a wysokością wydatków na reklamę mobilną – ruch rośnie dużo szybciej. W 2018 r. na reklamę w kanale mobile wydano rekordową kwotę 1,2 mld złotych, a jej udział w rynku reklamy cyfrowej wzrósł o 19% (z 22,6% w 2017 r. do 26,9% w 2018 r.) [2]. W tym samym czasie udział odsłon mobilnych w ogólnej liczbie odsłon zwiększył się aż o 27%. [3]

Budżety i ruch w mobile’u idą do aplikacji. Aktywność mobilna – jak pokazują wyniki badania Spicy Mobile – jest konsumowana głównie przez aplikacje. Korzystanie z internetu na urządzeniach mobilnych to zasadniczo korzystanie z aplikacji. W 2018 r. aż 83% czasu na smartfonach i 90% czasu na tabletach przypadło na aplikacje (instalowane i preinstalowane).

 

Warto także podkreślić, że na telefonach wzrósł udział czasu korzystania z aplikacji instalowanych – z 62% do 66% w 2018 r., co może być konsekwencją przełamywania u użytkowników tzw. bariery „pierwszej instalacji”, a także rozwojem samych aplikacji, których usługi odpowiadają na coraz więcej potrzeb.

Według danych firmy analitycznej App Annie, wartość globalnego rynku aplikacji mobilnych może wynieść do 2021 r. aż 6,3 biliona dolarów. Ta liczba uwzględnia nie tylko przychody generowane przez sklepy z aplikacjami, ale i inne formy monetyzacji, jak reklamy w aplikacjach i przede wszystkim m-commerce, który sam odpowiada za około 95% tej kwoty [4]. Gdyby rynek aplikacji mobilnych traktować jako gospodarkę narodową, byłby trzecią co do wielkości według danych Banku Światowego po Stanach Zjednoczonych i Chinach.

Wysokość wydatków na reklamę mobilną w aplikacjach może tylko rosnąć” – przyznaje Tomasz Kąkol, Sales Director w Spicy Mobile. – „Ten trend dotyczy rynku globalnie oraz Polski, a wynika z kilku czynników. Po pierwsze, aplikacje zbierają wiele informacji na temat użytkowników, które firmy mogą dalej monetyzować. Po drugie, co widzimy w Polsce, koszt emisji reklamy jest tańszy niż na stronach mobilnych. I wreszcie po trzecie, siłą napędową są sami konsumenci kupujący mobilnie”.

[1] Gemius, dane za 2018 r.
[2] IAB Polska/PwC AdEx, dane dla 2017 i 2018 r.
[3] Gemius, dane dla grudnia 2017 i 2018 r.
[4] App Annie, The App Economy Forecast, 2017

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Noc Muzeów w Warszawie – dane ze smartfonów pozwalały na ominięcie największych kolejek

W ubiegłą sobotę w całej Polsce miało miejsce coroczne święto kultury – Noc Muzeów. Tegoroczna edycja wydarzenia była wyjątkowa, ponieważ po raz pierwszy uczestnicy mieli możliwość śledzenia na bieżąco stanu kolejek przed dziesięcioma popularnymi lokalizacjami związanymi ze sztuką, kulturą czy historią. Monitoring wybranych miejsc przeprowadziła firma Selectivv, a sprawdzanie liczby uczestników na terenie tych obiektów było możliwe dzięki analizie danych ze smartfonów, za pomocą autorskiej technologii Geotrapping®.

Po raz pierwszy warszawiacy mogli sprawdzić liczbę osób przebywających na terenie wybranych dziesięciu placówek biorących udział w Nocy Muzeów i oszacować czas oczekiwania w kolejce. Monitoringiem zostały objęte lokalizacje, które cieszyły się największą popularnością wśród mieszkańców stolicy podczas ubiegłorocznej edycji wydarzenia: Muzeum Narodowe, Łazienki Królewskie, Muzeum Powstania Warszawskiego, Biblioteka Uniwersytecka, Muzeum w Wilanowie, Zamek Królewski, Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Fryderyka Chopina, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz Zachęta. Statystyki były prezentowane na specjalnie przygotowanej na to wydarzenie stronie internetowej. Dane aktualizowane były co 10 minut. Cała inicjatywa była możliwa dzięki autorskiej technologii Geotrapping®, która pozwala na gromadzenie oraz analizowanie anonimowych danych o użytkownikach urządzeń mobilnych – smartfonów i tabletów – przebywających w danym czasie, w określonym miejscu.

Największą popularnością wśród analizowanych przez Selectivv lokalizacji cieszyło się Centrum Nauki Kopernik. W szczycie zainteresowania, o godz. 17:20, stało tutaj w kolejce ponad 2,5 tysiąca osób. Kolejną lokalizacją cieszącą się dużym zainteresowaniem były Łazienki Królewskie, w których o godz. 20:00 znajdowało się blisko 1,8 tysiąca osób. Prawdziwe nocne marki opuściły to miejsce po godz. 4:00 w nocy. W kolejce do Muzeum Powstania Warszawskiego największa liczba odwiedzających ustawiła się już o godz. 13:30, ponad 1700 osób osób. Podobna liczba osób oczekiwała na wejście pod Muzeum Narodowym w okolicy godz. 16:30.

Zbadane przez Selectivv lokalizacje najchętniej odwiedzały osoby w wieku 31-35 lat. Ta grupa wiekowa stanowiła blisko 21% wszystkich zbadanych uczestników Nocy Muzeów. W kolejce do Centrum Nauki Kopernik ustawiały się głównie osoby w wieku 31-40 lat (39,6%). Wśród zwiedzających przeważały kobiety 54%. Muzeum Powstania Warszawskiego przyciągnęło najwięcej osób w przedziałach wiekowych 31-35 i 35-40 (odpowiednio: 18,9% i 18,2%) oraz w wieku 46-50 (17,5%), natomiast do Muzeum Narodowego najczęściej w kolejce czekały osoby w wieku 36-45 lat (18,2%). W obydwu muzeach większość stanowili mężczyźni (ok. 52%). 5% zbadanych osób stanowili studenci. Najbardziej liczną grupę zwiedzających stanowili rodzice dzieci w wieku 11-14 lat (10,4%) i to oni najchętniej czekali na wejście do Centrum Nauki Kopernik (15,4%). Polską kulturę i sztukę zdecydowało się poznać również ponad 4% obcokrajowców. Najchętniej odwiedzanymi przez nich lokalizacjami było Muzeum Powstania Warszawskiego, w którym stanowili 6,8% gości, Centrum Nauki Kopernik (6,2%) oraz Muzeum Narodowe (5,2%).

W związku z dużym zainteresowaniem opisaną akcją, Selectivv nie wyklucza objęcia monitoringiem większej liczby lokalizacji w przyszłorocznej edycji Nocy Muzeów, nie tylko w stolicy, ale i w innych miastach Polski.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Mobile first – plusy i minusy posiadania smartfona, czyli co łączy seksting i podróże.

Czas nieustannie gna do przodu. Od momentu wynalezienia pierwszego telefonu minęło prawie 150 lat. Wynalazek ewoluował tak bardzo, że dziś zastępuje wiele innych urządzeń takich jak aparat, kalendarz, kalkulator a przede wszystkim narzędzie do komunikacji tekstowej i odnajdywania informacji w nieskończonych przestworzach Internetu. W związku z tym, nowoczesny telefon-smartfon stał się niezbędnym narzędziem do komunikowania się z innymi i mało kto jest dzisiaj całkiem offline. Z drugiej strony w społeczeństwie zaczyna się ucierać nowy trend „offline is a new luxury”. Niekiedy jesteśmy już zmęczeni nadmiarem chaosu informacyjnego. Według badania Digital in 2018 przeprowadzonego przez We Are Social wraz z Hootsuite, ponad połowa populacji jest dziś online. Jak telefon zmienił nasz świat? Dlaczego żyjemy w erze Mobile First?

Wszyscy jesteśmy w sieci

Według We Are Social, wzrost liczby użytkowników usług dostępnych przez smartfona wynika głównie z faktu, że zarówno nowoczesne urządzenia elektroniczne, jakimi są smartfony, jak i transmisja danych komórkowych, stają się coraz tańsze i łatwiej dostępne. Ponad 3 miliardy osób z całego świata używa co miesiąc mediów społecznościowych. Aż 9 na 10 osób korzysta z social mediów za pomocą urządzeń mobilnych. Według raportu ‚Polska Jest Mobi 2018” firmy Mobee Dick, 48 proc. Polaków korzysta z mobilnych urządzeń powyżej dwóch godzin dziennie. Średnia wynosi 2,3 godz., co stanowi znaczny wzrost w stosunku do roku 2017, kiedy średnia wynosiła 1,8 godz. Co za tym idzie przeciętny człowiek, który przy każdym włączeniu Internetu w smartfonie zostaje zalewany informacjami, zaczyna przyzwyczajać się do faktu, że są one dostępne o każdej porze i w każdym miejscu. Dzięki aplikacjom informacyjnym dowiadujemy się bez problemu co dzieje się na świecie. Social media dają nam łatwy dostęp do nowinek z życia znajomych nawet z dalekich kręgów, a aplikacje pozwalają swobodnie wykonywać czynności, które do tej pory wymagały co najmniej wizyty w oddziale firmy.

Możliwości

Dziś te czynności są znacznie ułatwione. Przez aplikacje nie tylko dowiemy się jakie ćwiczenia powinniśmy wykonywać, czy też jak dojedziemy w dane miejsce, ale również weźmiemy przez nie kredyt. Skorzystanie z porównywarki internetowej w celu znalezienia najbardziej dopasowanej do nas propozycji finansowej, wypełnienie wniosku przez sieć i otrzymanie za jej pośrednictwem odpowiedzi znacznie przyśpieszają proces. Z pewnością to bardzo korzystne rozwiązanie w przypadku nagłej potrzeby finansowej. Z wnioskowania o pożyczkę przez aplikację mobilną korzysta coraz więcej osób. Według danych portalu www.loando.pl, aż 70 proc. pożyczek internetowych jest zaciąganych przez smartfona. Stanowi to aż 20 proc wzrost w ciągu ostatnich 2 lat.

Smartfony sprawiły, że mamy dostęp do różnych usług finansowych praktycznie w każdym miejscu i o każdej porze dnia. Jest to duże ułatwienie dla współczesnych ludzi, którzy są coraz bardziej zabiegani. Wraz z tempem życia wzrastają nasze potrzeby. Musimy jednak pamiętać, by dokładnie przemyśleć każdą decyzję związaną z finansami. Od dawna wraz z Grupą LOANDO tworzymy wiele akcji mających na celu edukowanie społeczeństwa w zakresie pożyczek. Robimy to, ponieważ coraz częściej słyszy się o nieprzemyślanych decyzjach finansowych, które są następstwem chorób cywilizacyjnych takich jak zakupocholizm etc. – komentuje Tymon Zastrzeżyński – Co-founder&CEO w Grupie LOANDO (właściciel pozyczkaportal.pl, loando.pl)

Zagrożenia

Wysoka dostępność informacji i usług wynikająca z posiadania smartfona jest sporym ułatwieniem dla potencjalnego konsumenta, jednak w przypadku osób uzależnionych od pożyczek może stanowić spory problem. Oferta sektora pożyczkowego jest coraz bogatsza i bardziej przystępna. Social media i gonitwa za aprobatą znajomych w Internecie mogą doprowadzić nas do bardzo poważnych konsekwencji. Chcąc wyróżnić swój profil, dodajemy coraz bardziej wyszukane zdjęcia, chwalimy się życiem, którego nie mamy i zazdrościmy innym drogich przedmiotów czy wakacji, dochodząc do wniosku, że posiadając te dobra, będziemy lepsi, czy też szczęśliwsi. Kiedy dzieje się to na małą skalę i korzystamy z własnych pieniędzy nie dzieje się nic złego. Jednak zdarza się, że osoby chcące dogonić swoich Internetowych bożków wpadają w pętlę długów, na których spłatę najzwyczajniej nie mają pieniędzy. Ważne, by w takich przypadkach reagować jak najszybciej, ponieważ taka osoba musi uświadomić sobie swój problem. Często nie obędzie się bez wizyty u specjalisty i pomocy ze strony rodziny.

Nowe znajomości

To jednak niejedyne zagrożenie wynikające z łatwego i szybkiego dostępu do Internetu. Przez łatwy dostęp do danych mamy możliwość poznawać dużą ilość osób w bardzo krótkim czasie. Można to zjawisko rozpatrywać w wielu pozytywnych aspektach. Człowiek jako istota społeczna potrzebuje bowiem kontaktu i interakcji z innymi ludźmi. Dostęp do sieci skutecznie to ułatwia, pozwalając nam na niemal nieograniczoną ilość Internetowych relacji. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy trafiamy tam na osoby, które niekoniecznie chcą naszego dobra. Szukając akceptacji ze strony innych, możemy trafić również na osoby, które czerpią przyjemność z krzywdy innych. W dobie Internetu coraz bardziej popularne staje się zjawisko sekstingu.

Seksting

To zjawisko zaczyna występować na coraz wcześniejszym etapie znajomości. Polega ono na wysyłaniu sobie zdjęć czy też filmów o zabarwieniu erotycznym. Kiedy relacje międzyludzkie ulegają spłyceniu, a ludzie zaczynają traktować się coraz bardziej przedmiotowo, nie trudno o to, by takie materiały trafiły w niepowołane ręce. Według badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje problem sekstingu dotyczy aż 11 proc. młodzieży w wieku 15-18 lat. Z kolei aż 34 proc. badanych twierdzi, że zdażyło im się dostać tego typu wiadomość. Wysyłając takie materiały nowo poznanym osobom, musimy liczyć się z tym, że druga strona może okazać się kimś innym, niż się za to podaje. Opublikowanie takich materiałów na publicznych forach może być niezwykle groźne w skutkach. Odrzucenie przez rówieśników, wyśmianie wśród znajomych łatwo może doprowadzić do stresu, depresji, a nawet prób samobójczych.

– Nasze dzieci są wystawione na niebezpieczeństwo sekstingu, a my na niezliczone podstępy ukryte w morzu ofert. Musimy być świadomi zagrożeń i czujni. Jak sobie z tym wszystkim radzić? Potrzebna jest edukacja i kampanie społeczne poszerzające świadomość. Na rodzicach spoczywa odpowiedzialność kontroli, uczenia budowania relacji społecznych i bezpiecznego korzystania z dobrodziejstw postępu. Rodzicom trzeba pokazywać różne perspektywy, wskazywać plusy i minusy, uczyć jak mają sobie z tym radzić. Szkoła też nie może ignorować szybkiego rozwoju nowych technologii i towarzyszących temu zagrożeń. Ten rozwój stanowi nie tylko nieocenione dobrodziejstwo ale i wyzwanie dla nas wszystkich. – komentuje Edyta Szafran, terapeuta uzależnień.

Iluzja kontroli i nomofobia i fomo

Ciągły dostęp do informacji może dać nam złudną iluzję kontroli nad nimi. Kiedy nie rozumiemy, że przepływ informacji kontrolowany być nie może, może dojść do pewnego rodzaju obsesji. Chęć bycia dyspozycyjnymi przez całą dobę może zdominować nasze życie sprawiając, że kiedy nie mamy telefonu w ręce, czujemy stres i frustrację. To zjawisko zyskało już miano choroby cywilizacyjnej i zostało nazwane nomofobią. Naukowcy wskazują, że nomofobia może dotyczyć ponad połowy posiadaczy telefonów komórkowych. Najbardziej narażone na tę chorobę są kobiety i młodzież. Według badania OnePoll aż 77 proc. osób w wieku 18-24  wykazuje symptomy nomofobii. W grupie wiekowej 25-34 lata obawy budzą przyzwyczajenia 66 proc. osób. Lęk może tu dotyczyć nie tylko braku dostępu do funkcji telefonu, ale również strachu przed wyczerpaną baterią czy zasięgiem. Do tego dochodzi jeszcze kwestia efektu FOMO (Fear of Missing Out), czyli uzależnienia od informacji. Dotknięte osoby są przerażone faktem, że jakieś wydarzenia lub informacje mogłyby przegapić. Ciągle sprawdzają, czy coś ich nie ominęło, a także dzielą się każdym szczegółem życia ze swoimi znajomymi z sieci. Inni dołączając do wspomnianego trendu „offline is a new luxury” starają się uciec od informacji wtedy, gdy nie muszą mieć z nią styczności. Wyjeżdżając na weekend wyłączają oni telefon starając się odnaleźć harmonię w ucieczce of natłoku informacji z którymi mają styczność na co dzień.

– Od rozwoju nowych technologii nie uciekniemy. Jak zawsze postęp wyprzedził rozwój społeczny. Dostępny non stop Internet w smartfonie ma nieoceniony wpływ na nasz rozwój osobisty i wygodę, kiedy jednak wykorzystujemy go w sposób niekontrolowany, bez przygotowania, stanowi zagrożenie.Coraz powszechniejsze stają się uzależnienia takie jak nomofobia, siecioholizm, przymus nieustannej obecności w mediach społecznościowych. To może potęgować poczucie samotności, osłabiać poczucie własnej wartości, czy niszczyć  naturalną potrzebę bliskości, bycia wśród innych. Czy masz już problem? Jeśli czujesz, że coś jest nie tak spróbuj wyłączyć Internet w telefonie i w domu choćby na tydzień i przyjrzyj się temu co czujesz, jak funkcjonujesz. Niepokój, cierpienie, poczucie pustki będzie sygnałem, że masz problem. Ogranicz korzystanie z telefonu, spróbuj zostawiać go w domu w weekend, przecież zawsze możesz oddzwonić. Czujesz ciągły niepokój, napięcie niemal nie do zniesienia? Jeśli tak, masz już prawdopodobnie problem, z którym warto coś zrobić. Może pora porozmawiać ze specjalistą? – kontynuuje Edyta Szafran.

Szerszy pakiet usług

Internet nie ma jednak samych wad. Gdyby tak było, z pewnością zyskałby miano nowoczesnej puszki Pandory. Jest popularny głównie dlatego, że daje wiele nowych możliwości, o których w offline moglibyśmy tylko pomarzyć. Rozwija się w nim więc wiele firm, które w systemie stacjonarnym nie miałyby szans na działania, jakie umożliwia im sieć. Tak jest na przykład z podróżami. Każdy chciałby podróżować, jednak w przypadku dotychczasowych ofert nie zawsze każdy aspekt był do nas dopasowany i musieliśmy bazować na gotowych ofertach. Kolejnym problemem w trybie offline była kwestia fizycznego pojawienia się w biurze podróży, podczas którego należałoby na miejscu podjąć decyzję o tym gdzie i kiedy chcemy lecieć. Internet daje nam możliwości, dzięki którym nad każdym aspektem możemy zastanowić się na spokojnie, w zaciszu własnego domu dokładnie dobierając każdy aspekt podróży. Takie możliwości daje nam na przykład marka Click&Go. To Internetowe biuro podróży dzięki systemowi dynamicznego pakietowania usług turystycznych takich jak przeloty, zakwaterowanie, ubezpieczenie i transfery pozwala na indywidualne dopasowanie każdego z tych aspektów podróży, dając niezależność i swobodę każdemu klientowi. Firma działa w Polsce dopiero od 2018 roku, ale model jej działalności doskonale sprawdził się na rynku Irlandzkim, gdzie w tym momencie jest już rozpoznawalną marką działającą od 9 lat.

Internet to miejsce, gdzie mamy błyskawiczny dostęp do usług, których rezerwacja i potwierdzenie w erze offlinowej trwało czasem bardzo długo. Wcześniej biura podróży oferujące tzw. wyjazdy szyte na miarę mogły działać na niewielką skalę, gdyż dopasowanie wielu usług do wymagań indywidualnego turysty było bardzo czasochłonne. Dziś  wykorzystując nowe technologie możemy to zrobić sami w ciągu kilku minut bez wychodzenia z domu przy ekranie smartphona. Rozwój rynku podróży powoduje, że wykorzystując technologię sztucznej inteligencji zmienia się na naszych oczach sposób w jaki tworzymy i rezerwujemy swoje wyjazdy wakacyjne. W Click&Go to Klient decyduje o każdym aspekcie swojego wyjazdu, jednocześnie oszczędzając czas który musiałby spędzić na wyszukanie najkorzystniejszych ofert spośród indywidualnych usług takich jak tanie loty, zakwaterowanie, transfery, ubezpieczenie. Cieszę się, że mogę wprowadzać na rynek markę, która przyniesie wymierne korzyści klientom w Polsce. – komentuje Michał Głowa – country manager w Click&Go.

Sieć ma bardzo duży potencjał, by otwierać przed nami wielkie możliwości. Nieustannie powstają nowoczesne firmy upraszczające wykonywanie różnych czynności, które dotychczas mogły być nieco problematyczne. Internet wydaje się bardzo przystępny ze względu na to, że w dzisiejszych czasach mamy do niego dostęp praktycznie w każdym miejscu i czasie. Nie ma jednak idealnych rozwiązań, które nie miałyby żadnych ciemnych stron. Co za tym idzie, w Internecie również czyha na nas wiele pułapek. Ważne, by korzystać z niego w odpowiedni sposób i nie dać się zwariować.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Nowy raport na rynku: BIG DATA & MOBILE

Agencja marketingu mobilnego Spicy Mobile prezentuje raport BIG DATA & MOBILE poświęcony wykorzystaniu danych w marketingu mobilnym. To pierwsza tak obszerna publikacja na rynku polskim dotycząca analityki i szeroko rozumianej tematyki „big data”.

Skuteczne działania marketingowe w kanale mobile wymagają wiedzy dotyczącej jakości danych, możliwości targetowania, sposobu funkcjonowania platform do zarządzania danymi, a także wad i zalet poszczególnych metod monetyzacji powierzchni reklamowej. Raport BIG DATA & MOBILE, którego pomysłodawcą i wydawcą jest Spicy Mobile, to pierwsze tak kompleksowe opracowanie dotyczące wykorzystania „big data” w działaniach reklamowych i marketingu mobilnym.

„Big data zmienia sposób pracy marketerów” – przyznaje na łamach raportu Kamil Michalski z Kantar Insights Poland. – „Jednak biorąc pod uwagę olbrzymią ilość dostępnych obecnie danych konsumenckich, prawdziwym wyzwaniem jest to, co można z nimi zrobić. Takie źródła danych, jak wyszukiwarki i media społecznościowe, mogą pomóc w zrozumieniu zachowań konsumentów. Marketerzy potrzebują jednak rzetelnych i spójnych wskaźników, aby móc podejmować właściwe decyzje”.

Raport BIG DATA & MOBILE powstał pod honorowym patronatem IAB Polska w wyniku współpracy branżowej ponad 20. firm. W gronie ekspertów pojawili się przedstawiciele wielu podmiotów branży internetowej ze strony wydawców, agencji digital, instytutów badawczych, reklamodawców czy też firm zajmujących się analityką i przetwarzaniem danych. Na łamach raportu podzieli się oni wiedzą i doświadczeniem w zakresie bezpieczeństwa i jakości danych, wymagań jakie stawia RODO, integracji danych pochodzących z różnych źródeł czy możliwości analitycznych w reklamie mobilnej, m-commerce oraz bankowości mobilnej.

„Czy da się od strategicznych zachwytów nad wartością urządzeń mobilnych przejść do bardziej operacyjnych metod określania tej właśnie wartości?” – zastanawia się w swoim artykule Mariusz Gąsiewski z Google Polska. – „Ile faktycznie jest warty „mobile” dla firmy? Jaką dokładnie wartość dodaną przynosi dla klientów i przez to dla biznesu?”

Z kolei Bartosz Wieczorek z TogetherData podkreśla że „monetyzacja danych będzie jednym z największych wyzwań, przed którymi staną firmy w tej dekadzie”, a kluczowym aspektem będzie jakość danych. – „Ważniejsze od BIG jest słowo SMART – bo w tym wypadku nie chodzi o ilość, ale o jakość i wartość dodaną, jaką kryją w sobie wielkie zbiory danych” – czytamy w raporcie.

Dużą część publikacji poświęcono danym, jakie są dostępne o użytkownikach mobilnych. Co wiemy o konsumentach w kanale mobile? W jaki sposób możemy przekuć dane o użytkownikach w wartościowe indighty? Jak wykorzystać posiadane informacje do efektywnego targetowania reklam?

„W dobie mobility każdy kontekst jest okazją dla marki na inicjację kontaktu z użytkownikiem – potencjalnym klientem” – przyznaje na łamach raportu Przemysław Woźniak ze Spicy Mobile.  – „Jednak, aby ten kontakt miał sens – czyli był dla użytkownika angażujący a nie intruzywny – musi wynikać z wiedzy o konsumencie. W tym miejscu dochodzimy do kwestii kluczowej – danych.”

Raport BIG DATA & MOBILE jest dostępny w wersji drukowanej w limitowanej liczbie egzemplarzy. Raport można także pobrać bezpłatnie ze strony: www.mobileisspicy.pl

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak tworzyć dobry content na mobile?

Kiedy rynek jest przesycony treścią, a odbiorca tonie w różnej jakości contencie, elementem który wyróżni markę jest strategia. Liczy się jej holistyczne ujęcie, a nie jednorazowa kampania i kilka postów w social media. Kluczem do dobrej koncepcji jest odpowiedź na pytanie: czego potrzebuje potencjalny klient?

Przygotowując strategię działania na mobile należy wiedzieć, że użytkownicy poszukują na smartfonach i tabletach głównie: newsów, porad, kontaktu z innymi, plotek, rozrywki i treści, które są zgodne z ich zainteresowaniami. Korzystają ze smartfonów w biegu, na nieudanej imprezie, w pociągu, czekając w kolejce. Wobec tego forma contentu na mobile jest niezwykle istotna.

Wideo wciąż w czołówce

Użytkownicy urządzeń mobilnych to głównie rasowi oglądacze. Ponad 50% osób w wieku 18 -34 lat przyznaje, że konsumuje głównie wideo. Rzeczywiście wideo interaktywne jest jednym z najszybciej rozwijających się formatów reklamowych. Według badań, angażuje 16 razy bardziej niż tradycyjne treści marketingowe, budzi więcej pozytywnych emocji niż tekst. 75% konsumentów deklaruje większą skłonność do zakupów produktu po dokładnym zapoznaniu się z nim na materiale filmowym. Na Facebooku, co minutę użytkownicy na całym świecie oglądają 2,77 milionów filmów. Takie dane z pewnością potwierdzają, że warto zainwestować w wideo, tym bardziej, że jest ono coraz tańsze i ogólnodostępne, jak np. livestreaming na Facebooku, Instagramie czy Snapchacie. Na uwagę zasługuje też fakt, że obecność wideo na stronie 53-krotnie zwiększa szanse na pojawienie się w top wyszukiwarki Google. Najlepiej sprawdza się ono w formie: tutorial, webinar, quiz oraz materiał informacyjny.

Przekaz w czasie rzeczywistym

Bardzo dużą wartość mają również relacje real-time. Zdjęcia, nagrania i transmisje live świadczą o tym, że marka jest na bieżąco z wydarzeniami i stara się być blisko z klientem. Dla wskazania skali globalnej popularności tego typu publikacji, warto wspomnieć, że w Insta Stories jest zaangażowanych 300 mln użytkowników dziennie. W Polsce z Instagrama korzysta 5,9 mln osób. Za pomocą Instagram Live warto publikować wywiady, relacje z wydarzenia, i prowadzić cykl Q&A. Wystarczy do tego smartfon oraz mikrofon. Ostatnią nowością na tej platformie jest IGTV, gdzie można udostępniać video w charakterystycznym, pionowym formacie. Jest to dobre miejsce na publikację nagranych wcześniej treści lub prowadzenie dodatkowego programu.  

O czym należy pamiętać?

Warto podkreślić, ze content na mobile to nie tylko video. Materiały tekstowe nadal stanowią ważną część strategii marketingowych. Należy jednak pamiętać o kilku technicznych zasadach, które ułatwią odbiorcy przyswajanie tekstu na urządzeniu mobilnym. Jest to m.in.:

– przygotowanie tekstu w wąskich kolumnach tak, aby uniknąć powiększania ekranu i przesuwania tekstu na boki,

– zastosowanie krótkich akapitów, które wprowadzą element dynamiczny (można też pogrubić tekst, wykorzystać inny kolor, dodać śródtytuły),

– tworzenie krótkich zdań,

–  przyciągnięcie uwagi czytelnika chwytliwymi nagłówkami, który na początku zapoznaje się z leadem i to jego zawartość decyduje o jego dalszej aktywności. Tekst powinien być przygotowany „do góry nogami”, co oznacza, że na początku podajemy najważniejsze informacje, a dalej resztę wątków,

– wzbogacenie tekstu obrazem, najlepiej prostymi infografikami.

Natomiast tworząc wideo mobilne warto pamiętać, żeby film:

– nie był zbyt długi, rekomenduje się ok. 15-sekundowe wideo. Jednakże bardziej niż długość liczy się efektywność, dlatego lepiej, żeby materiał był dłuższy i budził zdziwienie, podziw, niż był krótki i nudny. Doskonałym przykładem takich filmów jest aplikacja Musical.ly. Warto ją sprawdzić, zwłaszcza jeśli grupą docelową marki są Millenialsi.

– miał format pionowy lub kwadratowy.

– prezentował na początku przekaz marki, a później produkt.

– zawierał napisy, które pozwolą odbiorcy zrozumieć materiał z wyłączonym dźwiękiem.

Mobile to ciekawe, wciąż zmieniające się środowisko, w którym można dotrzeć bezpośrednio do odbiorcy. Według danych Statcounter’a z maja 2018 roku, 55,34% ruchu sieciowego generują użytkownicy urządzeń mobilnych. Planując działania online marketingowe nie sposób pominąć tego kanału. Najważniejsza jest kreatywność oraz umiejętność pozytywnego zaskoczenia odbiorcy, a przede wszystkim spójne działanie z polityką marki.

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Poradnik Senuto – jak zoptymalizować stronę pod urządzenia mobilne?

W marcu, Google poinformował na swoim oficjalnym blogu  o stopniowym migrowaniu witryn do indeksu mobilnego. Oznacza to, że wyniki wyszukiwania organicznego zostaną z czasem ujednolicone na wszystkich urządzeniach w oparciu o Mobile-First Index. Jak poprawnie zoptymalizować stronę pod różne urządzenia i czym jest Mobile-First Index? Na te pytania odpowiada Joanna Pierzynka, Specjalistka SEO HF Media.

Coraz popularniejsze staje się tworzenie stron dopasowanych w pierwszej kolejności do urządzeń mobilnych, a dopiero później skalowanie ich do wersji desktopowej. Pozwala to tworzyć szybkie oraz intuicyjne serwisy internetowe zgodne z zaleceniami Google i nowym podejściem, jakim jest Mobile-First index. Poniżej kilka rad, jak zoptymalizować stronę pod urządzenia mobilne zgodnie z oficjalnymi zaleceniami Google.

1. Unikanie wersji mobilnych pod oddzielnym adresem 

Zaleca się stosowanie stron responsywnych (Responsive Web Design), czyli takich, które zmieniają swój układ i szerokość elementów zgodnie z rozdzielczością urządzenia, na jakim są przeglądane. Ułatwia to również późniejsze zmiany w serwisie, ponieważ do edycji pozostaje tylko jedna wersja.

2. Dane strukturalne oraz metadane widoczne na obu wersjach witryny

Posiadanie danych strukturalnych jest niezwykle istotne, ponieważ poprzez umieszczanie odpowiednich znaczników przy fragmentach treści, schemat Schema.org bezpośrednio wpływa na uczenie się robotów Google. Pomaga im to lepiej zrozumieć zawartość strony i zebrać informacje na temat sieci. Dzięki tym danym są one w stanie wyświetlić w wynikach wyszukiwania istotne elementy, np. adresy, ceny, recenzje czy godziny otwarcia.

3. Prawidłowe zastosowanie rel=canonical oraz rel=alternate 

Ułatwia to robotom Google odnalezienie stron kanonicznych oraz odpowiednich wersji językowych na różnych urządzeniach. Jest to sposób na uniknięcie wystąpienia duplikacji w serwisie. Warto również stosować atrybuty rel=”next” i rel=”prev”, aby strony paginacji były traktowane jako sekwencja logiczna. Zabieg ten pozwala zrozumieć robotom, że każda kolejna strona jest kontynuacją treści na stronie poprzedniej.

4. Szybkie ładowanie strony 

Strony posiadające tę zaletę zdecydowanie lepiej wypadają w rankingach. Im dłużej witryna się ładuje, tym szybciej rośnie szansa, że użytkownik ostatecznie zrezygnuje z jej przeglądania. Według badań przeprowadzonych przez Kissmetrics.com, aż 47% osób oczekuje, że witryna załaduje się w czasie krótszym niż 2 sekundy, a 40% zrezygnuje z odwiedzin, jeśli potrwa to dłużej niż 3 sekundy.

Prędkość ładowania strony można w łatwy sposób zweryfikować za pomocą Google Page Speed Insights. Wynik Page Speed mieści się w zakresie od 0 do 100 punktów. Im wyższy wynik, tym lepiej. Ocena na poziomie co najmniej 85 punktów oznacza, że strona działa dobrze.

Bezpłatne narzędzia Google

Działania związane z Mobile-First Index nie zostały stworzone przez Google dla utrudniania użytkownikom życia. Wręcz przeciwnie, mają one poprawić User Experience i właśnie w ten sposób trzeba je traktować.

Do pomocy przy optymalizacji serwisu nie są potrzebne wymyślne i drogie narzędzia – wystarczy posłużyć się niżej wymienionymi, czterema bezpłatnymi narzędziami deweloperskimi od Google. 

1. Test optymalizacji mobilnej

Pozwala na sprawdzenie każdej podstrony pod kątem Mobile-First Index oraz tego, czy witryna jest dopasowana do urządzeń mobilnych. W razie pojawienia się problemów lub blokowanych zasobów, użytkownik otrzymuje informację na przejrzystej liście.

2. Narzędzie dla deweloperów w Chrome

Chcąc przejść do narzędzi Web Developerów, wystarczy w przeglądarce Chrome, w sprawdzanej witrynie nacisnąć skróty Ctr+Shift+I. Klikając na zaznaczoną na czerwono ikonkę, użytkownik przechodzi do wyglądu witryny na dowolnym urządzeniu mobilnym. Może także wybrać rozdzielczość oraz model urządzenia. Nie trzeba zatem przeklikiwać się na telefonie przez podstrony, aby zweryfikować poprawność wyświetlania elementów. Ponadto, dzięki ingerencji w kod źródłowy, możliwe jest zweryfikowanie pojedynczych elementów, przesuwanie ich, usuwanie lub dodawanie nowych.

3. Google Search Console

Na początku tworzenia strony warto uzyskać dostęp do Google Search Console. W zakładce ruchu związanego z wyszukiwaniem, dostępna jest obsługa na urządzeniach mobilnych. GSC potrafi „wypluć” obszerny raport odnośnie wszystkich zaindeksowanych elementów, które mogą mieć wpływ na postrzeganie i odczucia użytkowników. Na podstawie uzyskanych informacji można z łatwością odnaleźć problematyczne zasoby strony, które w jakiś sposób utrudniają obsługę na urządzeniach mobilnych, a następnie je poprawić.

4. Testowanie danych uporządkowanych

Dane strukturalne są istotnym elementem, który należy poprawnie wdrożyć. Oczywiście muszą być one tożsame dla wersji desktopowej oraz mobilnej. Google również w tej kwestii nie zawodzi i udostępnia kolejne proste narzędzie do testowania danych strukturalnych.  Wystarczy podać adres URL strony i fragment kodu do zweryfikowania.

Optymalizowanie serwisów pod użytkowników urządzeń mobilnych staje się bardzo ważną kwestią. Być może w niedługim czasie będą one głównym czynnikiem rankującym, a Mobile-First stanie się wręcz wymogiem, aby wyświetlać się wysoko w organicznych wynikach wyszukiwania.

Źródło: www.senuto.com/blog/

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Mobile i programmatic – duet doskonały?

Rynek mobile programmatic rośnie w bardzo szybkim tempie i zyskuje coraz większą popularność. Trzeba jednak wiedzieć, jak skutecznie przeprowadzać kampanie z zastosowaniem zaawansowanej technologii oraz danych, tak aby w pełni wykorzystać ich potencjał. Jak tworzyć efektywne kampanie przy pomocy modelu programmatic reklamy mobilnej? O tym w artykule Mariusza Maksymiuka, CEO Adexon.

Siła reklamy mobilnej

Szacuje się, że w 2018 wydatki na reklamę mobilną mogą wynieść nawet 116,1 mld USD. Według prognoz Zenith, do 2019 roku prawie 80% wydatków na reklamę w modelu programmatic zostanie przeznaczonych właśnie na mobile. Wzrost liczby osób korzystających ze smartfonów sprawia, że marketerzy skupiają się na strategii mobile first, a reklama mobilna w modelu programmatic staje się coraz bardziej popularna. Zwiększa ona zaangażowanie odbiorów oraz pozwala docierać do klientów z odpowiednio dopasowanym przekazem. To wszystko dzięki zaawansowanej technologii, która umożliwia wyświetlanie kreacji w czasie rzeczywistym, a także dostarcza spersonalizowane komunikaty do odpowiednio wyselekcjonowanych odbiorców.

Reklama i aplikacje mobilne

Czas spędzany przez konsumentów na korzystaniu z urządzeń mobilnych stale rośnie, natomiast maleje wykorzystanie urządzeń desktopowych. Statystyki pokazują, że dziennie używamy smartfonów średnio od 3 do 5 godzin, z czego 90% tego czasu przeznaczamy na korzystanie z aplikacji mobilnych. Oznacza to, że reklamy in-app mają ogromny potencjał w angażowaniu użytkowników i wywoływaniu interakcji między konsumentem a marką. Aplikacje mobile są obecnie najlepszą platformą dla reklam w modelu programmatic, zarówno pod względem możliwości wykorzystania danych, jak i niezawodności. Banery reklamowe umieszczane w aplikacjach, wykorzystujące programmatic generują średnio 3 razy większe zaangażowanie konsumentów niż te standardowe. Z analiz Sociomantic Labs wynika, że reklamy w aplikacjach generują o 50% większą sprzedaż od tych umieszczanych na stronach mobilnych. Te same badania pokazują również, że dzięki reklamie mobilnej w modelu programmatic można osiągnąć nawet 70% wyższą konwersję.

Wykorzystanie lokalizacji

Cisco prognozuje, że do 2020 roku liczba użytkowników korzystających z urządzeń mobilnych wyniesie aż 5,5 mld, co stanowi 70% globalnej populacji. Reklama oparta na lokalizacji jest jedną z najlepiej rozwijających się i przyszłościowych form marketingu mobilnego. Dzięki zastosowaniu modelu programmatic, dane zbierane przez urządzenia pozwalają na dostosowanie ofert do indywidualnego odbiorcy oraz dotarcie z nimi w odpowiednim miejscu i czasie. Zazwyczaj są to informacje opierające się na statycznych danych geograficznych, takich jak kraj, miasto czy kod pocztowy. Zastosowanie programmatic jest również przydatne, gdy lokalizacja geograficzna zapewnia określone informacje demograficzne lub behawioralne o konsumencie. Przykładem może być dostosowywanie języka formatów reklamowych lub zapewnienie, że reklama produktów lub usług jest dostarczana tylko w regionach, w których dane marki mają swoje lokalizacje.

Reklama w modelu programmatic rośnie w siłę, stale zyskując na popularności. Wykorzystywanie automatyzacji i nowych technologii daje możliwości generowania przychodów i zaangażowania konsumentów, w oparciu o dokładne dane i inteligentną technologię. Narzędzia do analityki danych są cały czas udoskonalane, dzięki czemu możliwe jest jeszcze bardziej precyzyjne targetowanie. Z roku na rok programmatic ewoluuje i dostosowuje się do zmieniających się potrzeb branży, klientów oraz przepisów. Marketerzy muszą zatem stale obserwować tę szybko zmieniającą się branże, tak aby dostosowywać się do nowych zasad i zaspokajać potrzeby najbardziej wymagających konsumentów.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF