...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Problemy Microsoft z molestowaniem w ich Metaverse

altspace VR

Po zgłoszeniach użytkowników i problemach z moderacją firma zmuszona była zamknąć otwarte przestrzenie, w których użytkownicy mogli spotykać się i rozmawiać z losowymi ludźmi. Spółka ogłosiła już prace nad zaplanowanymi zmianami, które mają zapobiegać w przyszłości takim sytuacjom, pokazuje to jednak jak nowe nadal jest zjawisko wirtualnego Metaversu i jak dużo pracy przed firmami, które chcą angażować się w tego rodzaju platformy.

Zmiany, które na razie zapowiedział Microsoft to:

  • Automatyczne włączenie funkcji ochronnej strefy u każdego użytkownika. Dzięki temu inne awatary nie mogą się zbliżyć w celu naruszenia przestrzeni osobistej.
  • Automatyczne wyciszanie nowych członków pokojów.
  • Zwiększona aktywność moderacji

Czy pomoże to powstrzymać nieakceptowalne zachowania w świecie wirtualnym? Jedynie czas pokaże, może się jednak okazać, że jest to zwyczajnie za mało i potrzebne będą dodatkowe modyfikacje lub funkcje chroniące użytkowników.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zapobieganie nękaniu i dyskryminacji w esporcie

Nękanie w esporcie

W ubiegłym roku nękanie w branży esportowej trafiło na pierwsze strony gazet w całym kraju, a New York Times zwrócił uwagę na zarzuty nękania, które w czerwcu opublikowało na Twitterze i innych platformach ponad 70 osób ze społeczności esportowej. Wydaje się, że każdy nowy miesiąc przynosi nowe informacje dotyczące dyskryminacji ze względu na płeć, seksualność lub rasę ze strony twórców gier, organizatorów turniejów, właścicieli drużyn i menedżerów, trenerów, komentatorów, streamerów i graczy. W zeszłym miesiącu na jaw wyszło powszechne nękanie w brazylijskiej społeczności esportowej, w wyniku którego kilkanaście osób, w tym zawodnicy, trenerzy, kierownicy zespołów i właściciele drużyn, zostało oskarżonych o nękanie.

W przeciwieństwie do Gamergate w 2014 r. istnieje powszechne przekonanie, że należy podjąć działania, zwłaszcza w świetle orzeczeń sądowych rozszerzających odpowiedzialność za nękanie i wrogie środowisko pracy. Sądy są teraz skłonne nałożyć odpowiedzialność nie tylko na tradycyjnych pracodawców, ale także na tych, którzy kontrolują wrogie środowisko lub na tych, którzy wiedzą lub mają powody, by wiedzieć o niewłaściwym postępowaniu, ale nie zajmują się nim.

Pytanie brzmi, jakie należy podjąć działania. Wszyscy uczestnicy branży – i branża całościowo – będą dobrze obsługiwana dzięki proaktywnym wysiłkom mającym na celu rozpoznanie i przeciwdziałanie wszelkim rodzajom nękania. Obejmują one jawne akty nękania, a także bardziej subtelne prześladowania, takie jak nieświadome uprzedzenia lub mikroagresje. Tylko dzięki większej integracji, społeczność esportowa będzie mogła rozwinąć swój potencjał. Oto kilka potężnych, proaktywnych kroków, które uczestnicy branży mogą podjąć, aby stworzyć bardziej inkluzywną społeczność, jednocześnie minimalizując swoje ryzyko prawne.

1. Zasady postępowania

Uczestnicy branżowi, w tym organizatorzy turniejów, programiści prowadzący turnieje, ligi, zespoły i administratorzy forów internetowych, powinni ustanowić i przestrzegać odpowiednio zaprojektowanych i publicznie dostępnych kodeksów postępowania. Takie postępowanie prawdopodobnie zapewni przewagę konkurencyjną organizacjom, których polityka jest niejednoznaczna lub nieistniejąca, ponieważ uczestnicy branży będą w naturalny sposób dążyć do bezpiecznego i integracyjnego środowiska, i zaczną się tego domagać.

Zasady postępowania powinny jasno i obiektywnie określać rodzaje wykroczeń, które nie będą tolerowane, oraz powinny określać konkretne sankcje dostępne za naruszenia. W ten sposób kod odstraszy potencjalnych sprawców i ułatwi zgłaszanie przestępstw, uświadamiając ogółowi społeczność, co stanowi, a co nie stanowi nękania lub innego niepożądanego zachowania.

Ustanowione zasady postępowania umożliwiają również organizacji egzekwowanie przestrzegania swoich standardów w przewidywalny i zrównoważony sposób. Oprócz określenia szeregu kar za każdy rodzaj wykroczenia, kodeks będzie zawierał procedurę egzekwowania zasad przy jednoczesnym przestrzeganiu wymogów rzetelnego procesu.

Chociaż kodeks powinien potwierdzać wsparcie organizacji dla osób, które przeżyły napaść oraz świadków molestowania, musi jednak zapewniać, że każdy oskarżony o molestowanie jest traktowany uczciwie i z godnością oraz zapewnia mu sprawiedliwej możliwość udzielenia odpowiedzi na wszelkie postawione mu zarzuty. Rozsądni ludzie z branży nie będą chcieli współpracować z organizacją, w której ktoś może łatwo zostać umieszczony na czarnej liście w wyniku fałszywego oskarżenia przez inną osobę.

Zasady ułatwią również rzetelne ustalenie wszelkich zarzutów merytorycznych, zapewniając, że osoby, które przeżyły napaść, świadkowie, oskarżeni i sama organizacja systematycznie gromadzą i przechowują wszystkie dowody dotyczące domniemanego naruszenia. Osoby zaangażowane w incydent powinny być gotowe do podjęcia natychmiastowych i skutecznych kroków w celu zabezpieczenia poczty głosowej, e-maili, wiadomości tekstowych, wiadomości błyskawicznych i innych komunikatów, które mogą mieć wpływ na sprawę.

Osoby prowadzące dochodzenie w sprawie incydentu w imieniu podmiotu powinny być świadome swoich obowiązków w zakresie gromadzenia i przeglądania wszystkich dowodów, tworzenia aktualnych zapisów zeznań świadków oraz udzielania pomocy, w stosownych przypadkach, do czasu dalszego dochodzenia.

2.  Mechanizmy raportowania

Akty nękania i związane z nimi wykroczenia należy zgłaszać działowi kadr lub prawnikowi organizacji, aby mogli przeprowadzić dochodzenie. Aby zachęcić do składania sprawozdań, organizacje powinny ustanowić i upubliczniać infolinie telefoniczne i internetowe, które są dostępne przez całą dobę. Powinny (przyp. red. działy kadr) również przypominać ocalałym, a także wszystkim świadkom, że organizacja zachęca do zgłaszania takich incydentów i że nikt nie będzie mścił się za zgłoszenie tego, czego doświadczył lub był świadkiem. Zeszłego lata jeden z organizatorów wydarzenia Smash, House of 3000, założył linię wskazówek z opcją anonimowego zgłaszania niewłaściwego zachowania.

Ponadto organizacje, które poważnie podchodzą do przeciwdziałania nękaniu i zapobiegania mu, powinny publikować – zarówno wewnętrznie, jak i osobom uczestniczącym w działaniach, które organizują lub sponsorują – informacje w celu zgłaszania wykroczeń. Obejmuje to dane kontaktowe agencji rządowych, takich jak federalna Komisja ds. Równych Możliwości Zatrudnienia (EEOC) i odpowiedników stanowych, takich jak Departament Sprawiedliwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa w Kalifornii.

Istnieją również aplikacje do zgłaszania, takie jak JDoe, które umożliwiają zaszyfrowane, anonimowe i natychmiastowe zgłaszanie aktów molestowania i napaści na tle seksualnym oraz odsyłają ofiary do prawników, którzy mogą udzielić porady. Wreszcie oskarżonego, oskarżyciela i wszystkich świadków należy uświadomić, że mogą chcieć skonsultować się z własnym radcą prawnym.

3. Kultura

Tworzenie kultury tolerancji i odpowiedzialności w organizacji można osiągnąć na wiele sposobów. Po pierwsze, szkolenie uświadamiające jest wymagane przez prawo w wielu jurysdykcjach i wszędzie jest niezwykle przydatne. Pozwala każdemu w organizacji znaleźć się na tej samej stronie w odniesieniu do tego, jakie postępowanie jest właściwe, a jakie nie. Na przykład nieświadome uprzedzenia są po prostu: nieświadome.

Szkolenie w zakresie świadomości pomaga personelowi rozpoznawać i unikać działań, które mogą wydawać się niewinne sprawcy, ale mogą być krzywdzące dla innych. Programy szkoleniowe w zakresie świadomości są dostępne od rządu i od prywatnych stron trzecich.

Po drugie, ustanowienie kodeksu postępowania. Ustanowienie solidnych mechanizmów raportowania oraz stworzenie i przestrzeganie uczciwego procesu, w ramach którego można badać i odpowiednio rozpatrywać skargi dotyczące molestowania. To również pomaga określić jasne oczekiwania dotyczące stanowiska organizacji w kwestii molestowania oraz ustalenia zasad funkcjonowania zgodnie z normami wyznaczonymi przez organizację.

Po trzecie, ważne jest „nierzucanie słów na wiatr”. Kluczowym aspektem sprawiedliwego procesu egzekwowania jest zapewnienie jego spójnego stosowania w całej organizacji, w tym w górę i w dół hierarchii. Nic tak szybko i gruntownie nie niszczy kultury firmy, jak na przykład inne traktowanie kadry kierowniczej niż wszystkich inni.

Wreszcie, na co dzień organizacja powinna wzmacniać i konsekwentnie postępować zgodnie z polityką przyjmowania zgłoszeń przez osoby, które doświadczyły napaści, zachęcania osób postronnych do interwencji i zgłaszania oraz rozważnego reagowania na niepożądane zachowania, gdy tylko się one pojawią. Na przykład samo nazwanie rasistowskiego stwierdzenia podczas gry „gorącym momentem gry” i niepodejmowanie żadnych działań, aby go powstrzymać, pokazuje wszystkim, że takie wypowiedzi są faktycznie tolerowane i dozwolone.

Te minimalizujące reakcje zwykle zachęcają do tego rodzaju wykroczeń. I odwrotnie, zwracanie uwagi na niewłaściwe zachowanie i beznamiętne stosowanie zasad i oczekiwań określonych przez organizację, aby sobie z tym poradzić, pokazuje społeczności, że istnieją rzeczywiste konsekwencje tych działań i że nie są one mile widziane w organizacji.


Źródło: Esportsobserver

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Molestowanie

molestowanie pracownicy

Definicja ustawowa

Molestowanie (nie: molestowanie seksualne) zostało zdefiniowane w art. 183a § 5 pkt. 2) Kodeksu pracy i określa molestowanie jako przejaw dyskryminowania, którym jest także każde niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery (molestowanie).

Zachowanie niepożądane

Warto zauważyć, że zawarte w definicji określenia tej atmosfery wobec pracownika są bliskoznaczne i w sumie można określić taką atmosferę jako po prostu złą.

Ciekawe jest również sformułowanie „każde niepożądane zachowanie”, którego nie ma w żadnej innej definicji naruszeń praw pracowniczych, a przecież każde naruszenie prawa pracownika wydaje się niepożądane. Może ustawodawcy chodziło o to, że pracownik wyraźnie informuje naruszającego i/lub pracodawcę, że nie życzy sobie takiego zachowania, to znaczy, że takie zachowanie jest dla niego właśnie niepożądane.

Warto podkreślić, że takie komunikaty do mobbera i tak nie dotrą, zatem rzeczywistym adresatem przekazu będzie pracodawca, który może ponieść z tego tytułu odpowiedzialność odszkodowawczą.

W doktrynie istnieje pogląd, że w przesłance „zachowanie niepożądane” może chodzić zarówno o zachowanie niepożądane przez osobę molestowaną, jak i o zachowanie niepożądane społecznie. Zachowanie to jest niepożądane wtedy, gdy istnieje brak zgody na takie zachowanie, a także wtedy, gdy pracownik zgadza się na to, czy jest już w takim stanie, że nawet tego nie zauważa.

Czy na pewno niepożądane?

Wydaje się dziwne sformułowanie, że pracownik zgadza się na naruszanie jego godności, jednak patrząc na zachowanie ofiar np. mobbingu i świadków, którzy biernie się temu przyglądają, można nawet zacząć podejrzewać, że są ludzie, którym to odpowiada. Nie reagują na poniżanie siebie samych przez mobbera, ani nie reagują na poniżanie ich kolegów czy współpracowników. Dlaczego ludzie latami pozwalają poniżać siebie i innych?

Fruwający anioł

Kiedy do sekty trafiają młodzi ludzie, których nie rozumieją rodzice, a rówieśnicy mają ich za odmieńców, wpadają prosto w ramiona przywódcy sekty, który dobrze wie, jak się nimi zaopiekować i jakie są ich potrzeby. Potrzeby akceptacji i przynależności zostają zaspokojone – przez pierwsze 10 minut. Do sekty trafiają również dorośli, którzy potrafią rzucić z dnia na dzień dotychczasowy tryb życia, a nawet swoje rodziny, żeby tylko choć przez chwilę uzyskać poczucie akceptacji. Jeżeli przywódcą sekty jest kobieta, daje zagubionemu poczucie miłości i ciepła, jeżeli mężczyzna – poczucie bezpieczeństwa. Przywódca sekty tak manipuluje, żeby to, co dobrego zdarzyło się na samym początku pierwszego spotkania, zawsze pozostało przed oczami ofiary, a liczne poświęcenia, których wymaga, były drogą do powtórki tych doznań. Droga ta jest nieskończona, bo nagrody nie ma, a tym, co trzyma ofiary w ryzach jest nadzieja na jej uzyskanie. W sekcie trzyma ofiary nadzieja, że to, co czuły przez pierwsze 10 minut pierwszego spotkania – znów nadejdzie.

Prawie jak sekta

Podobnie jest w pracy, tylko że mobber nie manipuluje pracownikami, bo jest na to za głupi, ale stwarza iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa. Przejawia się ono tym, że raz na jakiś bardzo długi czas mobber pokazuje ludzką twarz. Stąd są nagłe zmiany nastrojów mobbera, podczas których okazuje niczym nieuzasadnioną dobroć. Zastraszeni pracownicy, poddani nieustannemu terrorowi w pracy, każdy gest łaski odczytują jako wielką dobroć, na którą czekać będą miesiącami, aż znów się objawi. To, co ich trzyma w stanie wyczekiwania na kolejny gest łaski, to nadzieja, że znów zobaczą w swoim przełożonym człowieka, a nie potwora, którym jest na co dzień. Już wiedzą, że to możliwe, więc czekają cierpliwie znosząc na co dzień liczne upokorzenia.

Godność pracownicza

Zgodnie z orzecznictwem godność pracownicza to poczucie własnej wartości, oparte na opinii dobrego fachowca i sumiennego pracownika oraz na uznaniu zdolności, umiejętności i wkładu pracy pracownika przez jego przełożonych. Naruszeniem tak rozumianej godności pracowniczej są zaś zachowania pracodawcy polegające miedzy innymi na słownej lub czynnej zniewadze, dopuszczaniu się czynów nieobyczajnych wobec pracownika, krzywdzących ocenach jego kwalifikacji, udzielaniu nieprawdziwych opinii o pracowniku, bezzasadnym wymierzaniu mu kar dyscyplinarnych, ujawnianiu bez zgody pracownika informacji objętych ochroną danych osobowych.

Zgodnie z definicją molestowanie to zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie tak rozumianej godności pracownika.

Orzecznictwo

Zgodnie z orzecznictwem niedozwolonym kryterium różnicowania pracowników jest np. wygląd, jeżeli w określonych okolicznościach może być uznany za przyczynę różnicowania pracowników stanowiącego przejaw dyskryminacji w postaci molestowania bądź prowadzący do ograniczeń wynikających z funkcji fizycznych, umysłowych lub psychicznych, które w oddziaływaniu z różnymi barierami mogą utrudniać pracownikowi pełny i skuteczny udział w życiu zawodowym na równi z innymi pracownikami, przy czym ograniczenia te mają charakter długotrwały (art. 183a § 5 pkt. 2) Kodeksu pracy).

Pozostałe, niedozwolone kryteria różnicowania pracowników to ujawnienie nosicielstwa HIV, rodzicielstwo, odbywanie aplikacji radcowskiej, obywatelstwo, miejsce zamieszkania, choroba przewlekła czy choroba alkoholowa.

Stan faktyczny

W jednym ze stanów faktycznych powódka została zatrudniona na stanowisku sprzedawcy. Przez 6 lat pracy jej przełożona oceniała ją jako pracownika rzetelnego, ambitnego i profesjonalnie przygotowanego do obsługi klientów. Po 6 latach na stanowisko kierownika działu sprzedaży została zatrudniona inna osoba, która szczególnie negatywny stosunek wykazywała do pracowników młodszych wiekiem. Najgorzej jednak traktowała powódkę „u której raził ją jej zadbany i atrakcyjny wygląd”, czyli klasyka gatunku.

Mobberka niejednokrotnie na forum publicznym, to znaczy w obecności innych pracowników i klientów sklepu, używała w stosunku do powódki inwektyw typu „idiotka”, „debil”, „kretyn”. To również klasyka gatunku.

Ponadto, mobberka stale krytykowała pracę powódki mimo, że powódka wykonywała swoją pracę bez zarzutu, bez przerwy szukała na nią haków w celu wymierzenia bezpodstawnej kary, a poza tym interesowała się życiem prywatnym powódki, zlecała jej pracę w godzinach nadliczbowych – bez potrzeby, zmieniała ustalony wcześniej harmonogram pracy nie informując o tym powódki, a potem zarzucała jej spóźnienia. Wymierzała powódce bezzasadne kary porządkowe, oparte na absurdalnych zarzutach, takich jak np. nieprzestrzeganie wewnętrznych procedur. Przypomnijmy, że praca odbywała się w sklepie.

Powódka informowała o całej sytuacji swoich przełożonych, oczywiście nikt nie zareagował i nie zostały podjęte żadne czynności wyjaśniające. To również klasyka gatunku.

W efekcie powódka była leczona z powodu zaburzeń lękowo-depresyjnych, anemii i stanów zapalnych dróg oddechowych.

Ostatecznie i tak została zwolniona pod pretekstem likwidacji stanowiska.

Mobberka triumfowała, oczywiście do czasu, gdy powódka wniosła roszczenie o odszkodowanie za naruszenie wobec niej zasady równego traktowania pracowników w zatrudnieniu.

Sąd stwierdził, że powódka była poddana molestowaniu przez zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności albo poniżenie lub upokorzenie pracownika. Ustalone okoliczności wynikały z przyczyny określonej jako szykanowanie powódki ze względu na jej młody wiek i wyróżniającą się „prezencję” i w sumie z tych przyczyn powódka spotkała się z gorszym traktowaniem niż inni pracownicy, w szczególności była zmuszana do pracy w godzinach nadliczbowych na innych zasadach niż pozostali pracownicy. Szykanowanie powódki przejawiało się w wyznaczaniu jej szczególnie uciążliwych obowiązków w pracy.

Ostatecznie Sąd stwierdził, że różnicowanie pracowników w zakresie wyznaczania im obowiązków z powodu wyglądu jest sprzeczne z zasadą równego traktowania w zatrudnieniu. Kryteria zakazu różnicowania pracowników zostały określone w przepisach, ale jest to katalog otwarty.

W tym przypadku młoda i atrakcyjna pracownica padła ofiarą kompleksów mobberki tak przepełnionej złością, że nikt jej nawet kijem nie chciał dotknąć. To również klasyka gatunku.

Radca prawny; przygotowuje sie do pracy doktorskiej za zakresu mobbingu. Praktyk i specjalista w zakresie przeciwdziałania mobbingowi, którego sama doświadczyła. Prowadzi szkolenia i wdraża skuteczną politykę antymobbingową u pracodawców. Udziela również wsparcia merytorycznego i psychicznego zarówno pracownikom, jak i pracodawcom oskarżanym o mobbing. Prowadzi kampanię uświadamiającą i popularyzujacą politykę antymobbingową. Skuteczna w działaniu. Wygrała wszystkie postępownia przeciwko swoim prześladowcom. Specjalnie dla czytelników Briefu dzieli się swoim doświadczeniem zawodowym i praktyczną wiedzą na ten temat.

Joanna Koczaj-Dyrda

Mobbing w pracy – konsekwencje wizerunkowe pracodawcy

Konsekwencje zarządcze 

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pracodawca ponosi odpowiedzialność za wszelkie nieprawidłowości, które wystąpiły na terenie zakładu pracy nawet, jeśli o nich nie wiedział. Pracodawcy postrzegają konsekwencje mobbingu głównie jako konieczność poniesienia kosztów w razie, gdy Sąd przyzna rację pracownikowi, który wniósł powództwo. Tak nie jest. Koszty są znacznie większe niż tylko wypłata odszkodowania i/lub zadośćuczynienia, to także utrata wizerunku, na który przedsiębiorca pracował czasem nawet wiele lat. 

Ofiara to pracownik, który funkcjonuje także poza zakładem pracy, jako istota społeczna w większych i mniejszych grupach społecznych, do których należy. Najszybciej o mobbingu który ma miejsce u pracodawcy, poza zakładem pracy dowiaduje się rodzina ofiary, czasem nawet bardzo liczna, a także sąsiedzi, przyjaciele, koledzy i znajomi. Biorąc pod uwagę szybkość przekazu i bogactwo oferty mediów społecznościowych takie informacje rozprzestrzeniają się błyskawicznie. Pracownik, który źle się czuje w miejscu pracy, przenosi swoje problemy zawodowe także poza pracę. Nie mogąc dłużej „dusić w sobie” poczucia krzywdy i niesprawiedliwości, która go spotyka, dzieli się nią z innymi osobami, także tymi napotkanymi przypadkowo, których wcale dobrze nie zna. I tak od słowa do słowa, krąg osób, które dowiadują się, co się dzieje u danego pracodawcy poszerza się. 

Portale informacyjne i media społecznościowe

Coraz więcej portali dla pracodawców stwarza możliwość wyrażenia także i pracownikom swojej szczerej opinii na temat każdego pracodawcy. Niektóre z nich mają zasięg taki, jak Facebook czy Twitter, ale są też i takie portale, które co prawda mają mniejszy zasięg, bo tylko po kilka milionów odbiorców, ale za to są wyspecjalizowane tylko w jednej branży, np. w handlu. Efekt jest taki, że jeżeli krzywda dzieje się pracownikom np. jednej z sieci spożywczych o zasięgu ogólnokrajowym, to umieszczenie opinii na portalu dedykowanym pracodawcom zajmującym się handlem trafi do wszystkich innych handlowców, którzy będą mogli to przeczytać. 

Partnerzy handlowi

Pamiętajmy, że firma to ludzie, którzy po przeczytaniu takiej negatywnej opinii na temat pracodawcy, nie chcąc ryzykować, że zostaną potraktowani tak samo jak pracownicy kontrahenta, będą woleli poszukać kogoś bardziej wiarygodnego, kto nie narusza praw pracowniczych, a przy tym także i ludzkich. 

Naruszenie dóbr osobistych pracownika stanowi ewidentny zamach na jego godność, co oznacza, że zgodnie z zasadą warunek raz spełniony – zawsze spełniony. Logicznie rzecz biorąc – skoro taki pracodawca nie ma zahamowań w stosunku do swoich pracowników, to nie będzie miał zahamowań także w stosunku do swoich kontrahentów, którzy przecież też są ludźmi. Działa to na zasadzie: jeżeli ktoś nie czuje niestosowności swojego zachowania w stosunku do pracowników, to nie poczuje, że przekracza granice również w stosunku do swoich partnerów handlowych. Efekt: mniej kontrahentów, mniejsza sprzedaż i mniejsze zyski. 

Fatalny PR

Coraz częściej zdarza się, że bezsilny, poniżony pracownik czuje się zdeterminowany do tego, żeby jednak poczuć się silnym i odegrać się na swoim oprawcy: zgłasza sprawę do mediów. Im więcej naruszeń i dowodów, tym większa szansa, że media się tym zainteresują. Pracownik czuje, że teraz ma swoje 5 minut i ujawnia dokładnie wszystko, czego się dowiedział, czego doświadczył i na co ma stosowne dowody. Nie zastanawia się nad tym, czy to narusza czyjeś dobra osobiste, czy nie; teraz nastał jego czas i to on rozdaje dowody i szafuje informacjami, teraz władza jest w jego rękach. Na jaw wychodzi zatem nie tylko to, w jaki sposób przełożeni odnoszą się do podwładnych, ale także wszelkie nadużycia, których pracownik był świadkiem. Pokrzywdzony pracownik z satysfakcją ujawnia kompromitujący pracodawcę stan faktyczny wraz z twardymi dowodami, które zebrał wykonując swoje obowiązki służbowe. Drugie tyle dorzuca od kolegów, którzy również byli źle traktowani i tylko czekali na to, żeby odwdzięczyć się za „dobre traktowanie”. Katastrofa gotowa: zeznania, dowody, nagrania, poufne dane, tajemnice firmy trafiają do rąk dziennikarzy. 

Przykłady takiego PR zrobionego przez wdzięcznych pracowników za dobre traktowanie można by mnożyć; jest ich zbyt wiele, żeby przytaczać nazwy tych pracodawców. Wystarczy tylko mieć świadomość, że publikacja takiego materiału jest już faktem nieodwracalnym, a pozywanie kogokolwiek w tej sytuacji tylko pogorszy sprawę: wszczęta przeciwko mediom wojna tylko spowoduje jeszcze większe zainteresowanie tą sprawą, a w trakcie jakiegokolwiek postępowania, dziennikarze dołożą wszelkich starań, żeby udowodnić swoją rzetelność. Powołani na świadków pracownicy z przyjemnością opowiedzą wyższej instancji – Sądowi – co im się przytrafiło z rąk pracodawcy, jak nie reagował na ich krzywdę i jakich dopuszczał się względem pracowników nadużyć. 

Wszystkie zeznania zostają utrwalone w aktach sprawy, która nierzadko zostaje powołana jako dowód w innych sprawach przeciwko temu samemu pracodawcy przez kolejnych pracowników poszkodowanych w wyniku mobbingu. W ten sposób materiał z jednej sprawy sądowej może zostać przeczytany przez wiele osób, informacja o patologii dalej się rozprzestrzenia. Jeżeli natomiast wielokrotnie pozywany przez pracowników pracodawca, który w przypadku ujawnienia patologii w jego zakładzie pracy jeszcze dodatkowo sam pozywa dziennikarzy i pracowników, którzy tę patologię ujawnili, to recepta na całkowitą kompromitację i w efekcie zupełny brak wiarygodności – już gotowa. 

Czy ktoś taki może być traktowany jako wiarygodny partner handlowy? 

 

 

Artykuł jest początkiem cyklu informacyjnego skierowanego do pracodawców na temat mobbingu
i zgubnych konsekwencji, jakie tolerowanie mobbingu w zakładzie pracy niesie dla przedsiębiorcy.   

 

 

Radca prawny; przygotowuje sie do pracy doktorskiej za zakresu mobbingu. Praktyk i specjalista w zakresie przeciwdziałania mobbingowi, którego sama doświadczyła. Prowadzi szkolenia i wdraża skuteczną politykę antymobbingową u pracodawców. Udziela również wsparcia merytorycznego i psychicznego zarówno pracownikom, jak i pracodawcom oskarżanym o mobbing. Prowadzi kampanię uświadamiającą i popularyzujacą politykę antymobbingową. Skuteczna w działaniu. Wygrała wszystkie postępownia przeciwko swoim prześladowcom. Specjalnie dla czytelników Briefu dzieli się swoim doświadczeniem zawodowym i praktyczną wiedzą na ten temat.

Joanna Koczaj-Dyrda